Włodzimierz Bednarski

Fotodrama stworzenia

dodane: 2015-08-27
Fotodrama stworzenia to jedna z najbardziej znanych publikacji C. T. Russella, założyciela Towarzystwa Strażnica. O czym uczy ta książka? Nasz artykuł to opisuje.

Fotodrama stworzenia

 

         W roku 1914 Towarzystwo Strażnica zaczęło wyświetlać w wielu krajach „Fotodramę Stworzenia”, która w postaci ruchomych obrazów z podkładem dźwiękowym przedstawiała dzieje ziemi od jej stworzenia do końca 1000-letniego panowania Chrystusa. Scenariusz tego widowiska wydano w formie książki (96 stron), zawierającej ponad 350 ilustracji i opisy do nich. Tytuł jej to „Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” (1914), a w oryginale Scenario of the Photo-Drama of Creation. Tu przedstawimy kilkanaście cytatów z tej publikacji, szczególnie takich, które zawierają naukę inną niż ma obecnie Towarzystwo Strażnica. Zanim jednak to zrobimy, przedstawiamy opis „Fotodramy stworzenia” z jednej ze znanych książek Towarzystwa Strażnica:

 

         „W styczniu 1914 roku, na kilka miesięcy przed zakończeniem Czasów Pogan, zaczęto dawać ogromne świadectwo w jeszcze inny sposób – za pomocą ‘Fotodramy stworzenia’. Był to zestaw pięknych, ręcznie pokolorowanych przezroczy i filmów, zsynchronizowanych z dźwiękiem, które w nowej formie ukazywały zamierzenie Boże co do ziemi. W USA prasa donosiła, że w całym kraju każdego tygodnia ‘Fotodramę’ oglądało łącznie setki tysięcy osób. Już w pierwszym roku na pokazach w USA i Kanadzie było obecnych ogółem prawie osiem milionów widzów” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 422);

 

         „W styczniu 1914 roku po dwuletnich przygotowaniach wyświetlono po raz pierwszy „Fotodramę stworzenia”. Pokazywano ją w czterech częściach. Była to ośmiogodzinna projekcja przezroczy oraz filmów, zsynchronizowanych z dźwiękiem. (...) Projekcje organizowano w taki sposób, aby codziennie można je było obejrzeć w 80 miastach. Wcześniej przeprowadzano akcję reklamową za pośrednictwem gazet, licznych plakatów umieszczanych w oknach domów i na wystawach sklepowych oraz za pomocą mnóstwa ulotek (...). Później przygotowano nieco krótszą wersję (bez filmów), którą przedstawiano w mniejszych miastach i na terenach wiejskich. ‘Fotodramę’ wyświetlano w różnych językach przynajmniej przez 20 lat. Wzbudziła zainteresowanie wielu ludzi – ich nazwiska notowano, a potem dokonywano odwiedzin” (jw. s. 561; por. s. 562, gdzie przedstawiono jeden z plakatów reklamowych; patrz też s. 60, gdzie podano, że wymienioną „krótszą wersję” zwano „Dramatem Eureka”);

 

         „Podczas tej pasjonującej projekcji widzowie odbywali podróż w czasie – od stworzenia świata do końca Millennium. (...) A jednak do końca 1914 roku ‘Fotodramę’ obejrzało ponad 9 000 000 widzów w Ameryce Północnej, Europie i Australii” (jw. s. 56; na tej stronie zamieszczono też okładkę wersji książkowej z podpisem „‘Scenariusz’ do ‘Fotodramy’ zawierający tekst i liczne ilustracje”, a na stronie 57 ukazano kilka przezroczy i druk reklamowy).

 

         Prócz tego w cytowanej książce na stronach 59-60 zrelacjonowano jak wyglądała projekcja „Fotodramy” i jakie wrażenia robiła na widzach. Przypomnijmy, że miało to miejsce w roku 1914! O nim zaś dalej wspomniano:

 

         „A co z październikiem roku 1914? Przez dziesiątki lat Russell wraz ze swymi współpracownikami ogłaszał, iż w roku 1914 skończą się Czasy Pogan. Wiele sobie po tym obiecywano. (...) W miarę zbliżania się tego znamiennego roku wśród Badaczy Pisma Świętego narastała atmosfera oczekiwania, ale nie wszystko, czego się spodziewali, było bezpośrednio oznajmione w Piśmie Świętym” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 60).

 

         Dodajmy tu, że ostatnio temat „Fotodramy stworzenia” przedstawiano w następujących publikacjach Towarzystwa Strażnica:

         Strażnica Nr 10, 1998 s. 12-14;

         Strażnica Nr 2, 2001 s. 8-9;

         „Świadkowie Jehowy – kim są? W co wierzą?” 2001 s. 6.

 

         Warto też wspomnieć, że tekst omawianej książki drukowano też w odcinkach w czasopiśmie pt. „Złoty Wiek” od 15 marca 1925 roku do 1 maja 1929 roku. Prócz tego w roku 1925 ogłoszono, że „wyszedł nowy nakład Fotodramy w papierowej oprawie” (Strażnica 15.12 1925 s. 370).

 

         Poniżej przedstawiamy najbardziej charakterystyczne fragmenty z omawianego dzieła.

 

Jezus „Alfą i Omegą” i „Początkiem i końcem”

 

         Towarzystwo Strażnica nadawało kiedyś Jezusowi Boskie tytuły „Alfa i Omega” i „Początek i koniec”:

         „Sam Jezus mówi te same rzeczy chociaż innemi słowami, iż On był: ‘Początkiem stworzenia Bożego’. (Objawienie 3:14). On był ‘Początkiem i końcem, pierwszym i ostatnim. Alfa i Omega.’ (Objawienie 21:6)” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 54).

 

         Dziś wiemy, że Towarzystwo Strażnica te Boskie tytuły przydziela tylko Bogu Ojcu (patrz np. „Wspaniały finał Objawienia bliski!” 1993 s. 304).

 

Jezus bez braci i sióstr

 

         W czasach, gdy Towarzystwo Strażnica nie nauczało, że Maryja miała kolejne dzieci prócz Jezusa, przedstawiło w omawianej książce tylko dwunastoletniego Jezusa, Józefa i Maryję na osiołku. Ilustrację opisano: „Podróż do Jerozolimy” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 56).

 

         Dziś zaś, pisząc o Jakubie, którego Świadkowie Jehowy uważają za syna Maryi, Towarzystwo Strażnica uczy:

         „Mógł być niewiele młodszy od Jezusa, gdyż wymienia się go na pierwszym miejscu wśród czterech rodzonych synów Marii, którymi byli Jakub, Józef, Szymon i Judas” („Wnikliwe poznawanie Pism” 2006 t. I, s. 870).

         Mało tego, organizacja ta przedstawia na ilustracjach Maryję i Józefa z gromadką małych dzieci (patrz np. „Naiększy ze wszystkich ludzi” 1991 rozdz. 9).

 

Krzyż

 

         Na stronie 34 w książce zamieszczono ilustrację zawierającą miedzianego węża na krzyżu! Poniżej znajduje się taki oto opis:

 

         „Z rozporządzenia Bożego Mojżesz wywiesił węża miedzianego Izraelitom, którzy chcieli być wyleczeni, polecono, aby spoglądali ku temu wężowi” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 34).

 

Tę samą ilustrację pokazującą węża na krzyżu przedstawiono też w czasopismach, w których publikowano omawianą książkę w odcinkach (patrz „Złoty Wiek” 15.10 1926 s. 143 i 01.11 1926 s. 159).

 

         Prócz tego zamieszczono w książce kilka ilustracji przedstawiających Jezusa na krzyżu.

         Opis jednej z nich to:

 

         „Odkupienie od przekleństwa” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 12).

         Na stronie 69 zamieszczono zaś cztery ilustracje związane ze śmiercią Chrystusa na krzyżu, a na stronie 88 jeszcze jedną.

 

         O krzyżu nauczano następująco:

 

         „Proroctwo które zwiastowało ‘Pokój na ziemi a w ludziach dobre upodobanie’ jeszcze się nie wypełniło, ale się zbliża. Narodzenie Chrystusa było pierwszym do tego stopniem; Śmierć na krzyżu była drugim” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 55);

 

         „Następnego dnia, gdy był krzyżowany zawołał: ‘Wykonało się’. Jego Chrzest rozpoczął się w Jordanie, a wykonał na krzyżu” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 57).

 

         Dziś jak wiemy Towarzystwo Strażnica uczy o krzyżu jako o „symbolu w kulcie fallicznym” („Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” 2001 s. 156; por. s. 155).

 

Koniec „czasów pogan” w roku 1915

 

         Książka nauczała, że „siedem czasów” („czasy pogan”) zakończyły się w roku 1915, choć wcześniej uczono o roku 1914. Później, gdy minął rok 1915, znów Towarzystwo Strażnica powróciło do roku 1914. Powodem tych zmian było oczekiwanie na ‘jakieś’ wyjątkowe wydarzenia, najpierw w roku 1914, a później w roku 1915.

         „Termin posiadania władzy miał trwać ‘siedem kroć’ siedem symbolicznych lat, których każdy dzień (czas księżycowy) wyobrażał rok. Tym sposobem ‘siedem kroć’ znaczyłoby siedem razy po 360, czyli 2520 lat. Ten okres przypada na rok 1915. Innemi słowy, wkrótce termin władzy panowania nad ziemią się skończy. Wtedy nastąpi czas panowania Chrystusowego. To zdaje się wskazywać na przyczynę obecnego ruchu i zaniepokojenia w społeczeństwie” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 50).

 

         Dziś absolutnie Towarzystwo Strażnica nie zgodziłoby się, by ktoś z jego głosicieli uczył, że „siedem czasów” („czasy pogan”) zakończyło się w roku 1915. Podaje ono ‘dokładne’ wyliczenia z których wynika, że jedyną możliwą datą jest rok 1914 (patrz np. „Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” 2001 s. 72).

 

         Dodajmy tu, że gdy omawianą książkę wydawano w odcinkach w czasopiśmie pt. „Złoty Wiek” (w latach 1925-1929), to w cytowanym fragmencie zamieniono rok 1915, na rok 1914! Oto porównanie tych słów w tabeli.

 

Pierwotna wersja

Zmieniona wersja

„Tym sposobem ‘siedem kroć’ znaczyłoby siedem razy po 360, czyli 2520 lat. Ten okres przypada na rok 1915. Innemi słowy, wkrótce termin władzy panowania nad ziemią się skończy. Wtedy nastąpi czas panowania Chrystusowego” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 50).

„Dlatego ‘siedem czasów’ stanowią siedem razy trzysta sześdziesiąt czyli 2520 lat. Koniec tego okresu przypada na rok 1914. Innemi słowy – pogańskie lenne panowanie nad ziemią wkrótce się skończy. Tedy nastanie czas właściwy na początekpanowania królestwa Mesjaszowego” („Złoty Wiek” 01.06 1927 s. 399).

 

Czym jest Armagedon?

 

         W książce zamieszczono ilustrację dotyczącą Armagedonu. Przedstawiono na niej walczących ze sobą robotników (w tle duchowni), a opis do niej to słowa „Walka Armagedonu” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 94). Ta sama ilustracja została też umieszczona w publikacji pt. „Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 57.

         Tę naukę o Armagedonie Towarzystwo Strażnica zmieniło w latach 1925-1926 („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 140).

         Oto zaś opis tego, jak wyobrażało sobie wtedy Towarzystwo Strażnica Armagedon:

         „Zbytecznem byłoby opisywać szczegółowo nadchodzący ucisk. Wszyscy go już widzą. Będzie to walka zacięta. Z jednej strony olbrzymy finansowe i korporacje, z drugiej zaś wielkie organizacje robotnicze. Obie strony się przygotowują i obie strony postanowiły walczyć do upadłego. Każda z nich spodziewa się zwyciężyć, lecz obie doznają zawodu, bo obie strony przegrają. Wynik tej walki będzie straszny, bo wyłoni się anarchia, która spowoduje ‘czas wielkiego ucisku, jaki nigdy nie był’. Trudno sobie nawet wyobrazić szczegóły tego ucisku, lecz Pismo Św., wykazuje, że będą w to wciągnięte instytucje finansowe, polityczne, społeczne i religijne. Anarchia podczas Rewolucji Francuskiej jak i anarchia, która obaliła państwo Żydowskie R. P. 70, mogą posłużyć jako ilustracje tego, czego możemy się spodziewać, iż wkrótce nastąpi” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 92).

 

         Dziś Towarzystwo Strażnica naucza, że Armagedon nie jest rewolucją społeczną, lecz wojną Jehowy przeciw ludziom nie będących Świadkami Jehowy:

         „W roku 1926 następna olśniewająca struga światła pozwoliła Badaczom Pisma Świętego zrozumieć, że wbrew ich wcześniejszym zapatrywaniom Armagedon nie będzie jakąś rewolucja społeczną. W rzeczywistości ma to być wojna, w której Jehowa tak wyraźnie okaże swą moc, iż wszyscy ludzie się przekonają, że On jest Bogiem” (Strażnica Nr 10, 1995 s. 18).

 

6000 lat i 1000 lecie

 

         Według dawnej chronologii Towarzystwa Strażnica 6000 lat od stworzenia i grzechu Adama minęło w roku 1874 i wtedy rozpoczęło świtać 1000 letnie panowanie Mesjasza:

         „Według chronologii biblijnej sześć tysięcy lat od Adama już minęło. Zatem tysiąc lat, które mają stanowić panowanie Mesjasza i zakończyć siódmą epokę, czyli Siódmy Dzień stworzenia, jest na czasie. Według tej teorii, dzieło Mesjasza, tj. Jego tysiącletnie panowanie wkrótce się zacznie i uzupełni dzieło Stworzenia” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 8).

 

         „Błogosławieństwo Restytucji obiecane w proroctwach dają się już widzieć. Lecz znajdujemy się dopiero w początku tysiąclecia, w którym pod kierownictwem Chrystusowym Boska Mądrość i Moc niezawodnie zdziała cudowne zmiany w naturalny sposób. Serca chrześcijan radują się przepowiednią proroka który mówi: ‘Pustynia rozraduje się i zakwitnie jako róża’ i ‘Na pustyni wytrysną wody’, a te rzeczy zaczynają się już okazywać. W zachodniej części Stanów Zjednoczonych, jak i w Mezopotamii, kraju Abrahama, ludzkie pomysły i maszynerja dokazuje cudów” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 95).

 

         Dziś Towarzystwo Strażnica dopiero oczekuje na 1000-lecie (po Armagedonie), a okres 6000 lat od stworzenia Adama nie ma dla niego prawie żadnego znaczenia (patrz np. „Wspaniały finał Objawienia bliski!” 1993 s. 287-291).

 

Jubileusz i rok 1874

 

         Książka naucza, że od 1874 żyjemy już w czasie lat jubileuszowych:

         „Badacze Pisma Św. rozumują w ten sposób: Jeżeli liczba Jubileuszy miała być 70, i każdy okres miał 49 lat, wtedy 70 okresów licząc od czasu, odkąd Jubileusze zostały ustanowione pokazałyby pozaobrazowy Jubileusz, którym jest: ‘Czas Naprawienia’, który rozpoczął się około R. P. 1874. Wielu twierdzi iż obecnie żyjemy w tym czasie t. j. pozaobrazowego Jubileuszu; Ludzkość w ciągu tysiąclecia będzie wracała do swoich praw i przywilejów. Obecny niepokój społeczny wskazuje na wielkie zmiany. Żyjemy na przełomie i początku Nowej ery” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 48).

 

         Dziś Towarzystwo Strażnica o jubileuszu naucza następująco:

         „Przez długi czas sądzono, że wyobrażał on Tysiącletnie Panowanie Chrystusa. W ostatnich latach zauważono jednak, iż odpowiednik jubileuszu w rzeczywistości rozpoczął się w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e. z chwilą wylania ducha świętego...” (Strażnica Nr 10, 1995 s. 24).

 

Nowy Wiek

 

         Książka przekonywała, że nastał już (świta) Nowy Wiek związany ze szczęśliwym 1000-leciem:

         „Każdy wie, że telegraf, telefon, telegraf bez drutu, światło gazowe i elektryczne, koleje parowe i elektryczne, maszynerje, różne wygody i. t. p. rzeczy naszych czasów nie były znane sto lat temu. (...) Te rzeczy przychodzą tak powoli i nieznacznie, iż niewielu spostrzega, że to jest przedświt tysiącletniego Dnia Królestwa Chrystusowego (...) Pan Bóg przez proroka Daniela mówi o naszych czasach t. j. iż w ostatecznym czasie (tego wieku) wielu będzie biegać tam i sam, i że rozmnoży się umiejętność, że mądrzy zrozumieją ... i że będzie czas uciśnienia, jaki nie był, odkąd narody poczęły być: – Daniel 12:1-10; Mat. 24:21. Czy nie wypełniła się ta przepowiednia? Czy ludzie nie biegają tam i tu? Jeżeli tak jest, to znaczy, iż żyjemy w czasie, nazwanym ‘Czasem Ostatecznym’ – w którym ten wiek stopniowo się kończy, a Nowy Wiek z nowemi błogosławieństwami już świta i stopniowo będzie wprowadzany. Pierwsza lokomotywa była zbudowaną zaledwie 90 lat temu. Teraz w każdym kraju, mamy lud i przebiegających z miejsca na miejsce, których dziadkowie może nigdy nie oddalili się od swego urodzenia więcej jak na 50 mil. Zaiste, żadne proroctwo nie mogło wypełnić się akuratniej” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 90);

 

         „Prorok Daniel nie tylko przepowiedział, że czasy w których żyjemy odznaczać się będą szybkością jazdy i łatwością transportacji, ale także zaznacza, że ‘Rozmnoży się umiejętność’. Zamiast jak niegdyś orano zakrzywionymi drągami, mamy pługi parowe, które mogą sto razy więcej wykonać roboty, niż pługi zwyczajne. Porównajmy dawne pisanie na kamieniach i pergaminach, wymagające wielkich kosztów i pracy z nowoczesnym drukiem. (...) Szkoły w świecie cywilizowanym są przepełnione i przez nie umiejętność się także rozmnaża. Czy nie jest to rzeczą cudowną, że Bóg przepowiedział to wszystko i przepowiedział dwadzieścia pięć stuleci temu, przez proroka Daniela mówiąc: ‘Wielu ich przebieży i rozmnoży się umiejętność’, co też i mamy. Nie tylko znajdujemy się w czasie ostatecznym ale także w rozpoczynającym się Nowym Wieku. (...) Z każdym rokiem widzimy, jak ziemia coraz więcej przygotowuje się na zamieszkanie. Trzęsienia ziemi ostatnich czasów spowodowały zamknięcie, i otworzenie niektórych kanałów Japońskiego prądu, które oddziałały na klimat tak Alaski, jak i na miejsca podbiegunowe. Stopniowo lodowce w formie gór lodowych płyną i topnieją w wodach podzwrotnikowych. Stopniowo ziemia przygotowuje się by zakwitła, jak róża” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 91).

 

         Dziś Towarzystwo Strażnica nie używa określenia „Nowy Wiek” (używa raczej terminu „Nowy Świat”, który nastanie po Armagedonie), a powyższe ‘znaki’ zamieniło w swym nauczaniu na inne:

         „Wojny, niedostatki żywności, choroby, trzęsienia ziemi oraz inne wydarzenia poświadczają, iż od roku 1914 Jezus zasiada na tronie Królestwa Bożego” (Strażnica Nr 11, 1997 s. 28).

 

Kim są 144 tysiące?

 

         Książka poucza, kim są członkowie klasy niebiańskiej, 144 tysięcy, czy inaczej Ciała Chrystusowego:

         „Wiernymi członkami Ciała Chrystusowego bynajmniej nie są wyznawcy tego, lub innego kościoła, ale stanowią świętych, znajdujących się we wszystkich kościołach jak również tych, którzy nie należą do żadnych kościołów ani systemów. Pismo Św., tę klasę nazywa ‘Mądremi Pannami’.” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 88).

 

         Wydaje się, że ta wykładnia jest dziś nie do pomyślenia w Towarzystwie Strażnica, bo jedynie wśród Świadków Jehowy można znaleźć ludzi ze 144 tysięcy. Co roku w Strażnicy podaje się ilość tych namaszczeńców skupionych w tej organizacji.

 

Adam, Noe faraonami!

 

         Towarzystwo Strażnica w omawianej książce na podstawie „Tablicy Abydos” twierdziło, że Adam i patriarchowie byli faraonami (!):

         „Adam (Mena) był pierwszym Faraonem. (...) Według tej tablicy Adam liczy się Faraonem I-szym i Noe 20-tym. Wzmianka  innych 18-tu zgadza się zupełnie z opisem Księgi Rodzaju. (...) Jej syn pierworodny był Faraon II nazwany po grecku Teta-Khet-winowajca (...) po polsku Kain. (...) Po Noem (Norfu) jako Faraonie XX, rodowód zaczyna się od syna jego Chama (Chamu, Chufu)” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 21).

 

         Ten sam tekst został przytoczony też przez czasopismo „Złoty Wiek” z 1 kwietnia 1926 r. (s. 319), które publikowało omawianą książkę w odcinkach.

 

         W omawianej publikacji zamieszczono też ilustrację Sfinksa z podpisem:

         „Sfinks – mniemany grób Adama, Mena I” (jw. s. 21).

 

         Ten sam tekst został przytoczony też przez czasopismo „Złoty Wiek” z 15 grudnia 1925 r. (s. 303), które publikowało omawianą książkę w odcinkach.

 

         Ciekawe co dziś Towarzystwo Strażnica uważa o swym dawnym poglądzie? Jakoś nie można znaleźć komentarzy czy sprostowania do tej nauki. Czyżby wykładnia ta to objaw „posuchy duchowej” czy „niewoli babilońskiej”, o których powiemy w jednym z rozdziałów.

 

Stworzenie Ewy

 

         Towarzystwo Strażnica nauczało kiedyś, że Ewa była stworzona w czasie odpoczynku Boga (siódmego dnia stwarzania):

         „Jak stworzenie Adama miało miejsce przy końcu Szóstego Dnia, tak stworzenie Ewy było dokonane na początku Siódmego Dnia Stworzenia, czyli Epoki, która ma się ku końcowi” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 9).

 

         Dziś Towarzystwo Strażnica naucza, że Bóg stworzył Ewę podczas szóstego dnia stwarzania (patrz np. „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne” 1998 s. 286).

 

Lucyfer jednym z archaniołów

 

         Towarzystwo Strażnica w tamtych czasach uczyło, że było wielu archaniołów, a między nimi i Jezus i szatan:

         „Lucyfer, jeden z Archaniołów długo pielęgnował w swym sercu ambitne zamiary” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 15).

 

         Ten sam tekst został przytoczony też przez czasopismo „Złoty Wiek” z 1 października 1925 r. (s. 223), które publikowało omawianą książkę w odcinkach.

 

         Czyżby według Towarzystwa Strażnica szatan będąc archaniołem, tak jak Jezus, był Mu równy rangą?

         Dziś organizacja ta naucza, że jedynie Jezus jest archaniołem, mającym drugie imię tzn. Michał („Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” 2001 s. 132).

 

Piramida Cheopsa

 

         W książce na stronie 25 zamieszczono trzy ilustracje dotyczące piramidy z takimi oto komentarzami:

 

         „Piramida – Izajasz 19:19” [na ilustracji napis „Boski słup i ołtarz w Egipcie”];

         „Piramida na zewnątrz”;

         „Przejścia wewnątrz piramidy”.

 

         Prócz tego umieszczono poniższy opis:

 

         „Jest przypuszczenie, że Melchizedek był jednym z królów pasterzy, którzy owładnęli Egiptem i zbudowali tam Piramidę pokrywającą 12 akrów (około 12 mórg) znana od wieków jako jeden z siedmiu cudów świata, około roku 2170 przed Chrystusem. Astronomowie mówią, iż jej pomiary wykazują: długość roku, ciężar ziemi, odległość słońca od ziemi i. t. p. rzeczy. Zaś wewnętrzna budowa (przejścia) wskazuje historję człowieka. – Droga prowadząca w dół wyobraża grzech i śmierć; droga w górę, wyobraża wiek Zakonu, wiek Ewangelii, królewską chwałę Kościoła i przywrócenie ludzkości do pierwotnego stanu” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 25).

 

To samo ukazano (wraz z ilustracjami) w polskim Złotym Wieku z roku 1926, w wersji w odcinkach:

 

„Wedle przypuszczenia Melchizedek był jednym z królów pasterzy, którzy wkroczyli do Egiptu i zbudował tam około roku 2170 przed nar. Ch. Wielką Piramidę, znaną od wieków jako jeden z siedmiu cudów świata. Astronomowie twierdzą, że pomiary jej wykazują długość roku, ciężar Ziemi, odległość Ziemi od Słońca itp. Wewnętrzne przejścia jej przedstawiają historię człowieka. Przejście wiodące na dół, przedstawia grzech i śmierć. Przejście, wiodące w górę przedstawia Wiek Ewangelii, królewską chwałę kościoła i przywrócenie ludzkości do doskonałości” (Złoty Wiek 01.06 1926 s. 383).

 

         Dziś Towarzystwo Strażnica uczy, że to raczej szatan był inspiratorem budowy piramidy Cheopsa, a nie Melchizedek:

 

         „Jehowa musi być prędkim świadkiem (...) On też wykazał, że piramida w Gizeh nie jest żadnym kamiennym ‘świadkiem Bożym’ ani ‘Biblią z kamienia’, ale pomnikiem demonizmu...” (Strażnica Nr 12, 1957 s. 12);

 

         „nie pozostaje nam nic innego jak wniosek, że musiała być wzniesiona raczej przy pomocy siły demonicznej niż przez czynną moc Jehowy Boga” (Strażnica Nr 5, 1961 s. 14);

 

         „z pewnością nie została zbudowana przez ludzi oddanych prawdziwemu wielbieniu Jehowy Boga, ale przez praktykujących astrologię, która jest przejawem religii diabelskiej, oraz zbudowano ją na poparcie takiej religii” (Strażnica Nr 5, 1961 s. 15).

 

Socjalizm

 

         Towarzystwo Strażnica uczyło, że z upadkiem socjalizmu nastąpi upadek „całego dzisiejszego porządku rzeczy”:

         „Działalność Socjalizmu w naszych czasach możnaby porównać do Samsona, któremu wyłupiono oczy a który macając szuka filarów, aby je wzruszyć. Z ich upadkiem nastąpi upadek całego dzisiejszego porządku rzeczy” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 89).

 

         Dziś Towarzystwo Strażnica nie łączy upadku socjalizmu czy komunizmu (w latach 1989-1991) z „upadkiem dzisiejszego porządku rzeczy”, choć do XI 1995 roku nauczało ono, że zanim wymrze pokolenie pamiętające rok 1914 nastanie ‘koniec’:

         „Ów czas końca ma jednak trwać stosunkowo krótko – mniej więcej tyle, ile życie jednego pokolenia (Łukasza 21:31, 32). Okoliczność, że od roku 1914 minęło już 80 lat, nasuwa wniosek, iż niebawem doczekamy się wyzwolenia za sprawą Królestwa Bożego” (Przebudźcie się! Nr 11, 1994 s. 26).

 

         Może więc jednak ten upadek socjalizmu miał się pokryć z ‘końcem’ oczekiwanym za ‘tego pokolenia’?

 

Kościół walczący

 

         Książka podaje jak 144 tysiące, czyli kościół, będzie sprawować władzę podczas wykonywania wyroku na innych ludziach:

         „Przyjdzie czas, że kościół otrzyma władzę: ‘Aby wiązali pętami królów a szlachtę ich okowami żelaznemi; aby wykonać sąd według prawa zapisanego. Tać jest sława świętych Jego’. Która nastąpi wtedy gdy kościół zostanie uwielbiony, usiądzie z Chrystusem na Jego tronie, aby wykonywać władzę nad narodami, które zostaną pokruszone jako naczynia zduńskie” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 93).

 

         Nauka powyższa niewiele różniła się od obecnej. Zmiany dotyczą czasu wykonywania wyroku (wtedy miał być to październik 1914 r.) i ilości osób biorących udział w tym. Wtedy bowiem Towarzystwo Strażnica nie miało swych wyznawców z klasy ziemskiej, więc wszyscy jego głosiciele mieli wykonywać wyrok „wiązania królów”. Dziś dotyczy to tylko klasy niebiańskiej, stanowiącej znikomy procent wszystkich głosicieli z klasy ziemskiej.

         Oto obecna nauka:

         „Z całą pewnością nadejdzie czas, gdy bracia Chrystusa, wskrzeszeni do życia w chwale niebiańskiej, wezmą udział w unicestwianiu wrogów Jehowy” („Proroctwo Izajasza światłem dla całej ludzkości” 2001 t. II, s. 25).

 

Klucze Piotrowe

 

         W książce przedstawiono na ilustracji Chrystusa, który wręcza Piotrowi dwa duże klucze. Prócz tego zamieszczono taki oto komentarz:

         „Jako wypełnienie się tego, mamy słowa Pana Jezusa do Piotra: ‘I tobie dam klucze Królestwa’. Przy głoszeniu Ewangelii, Piotr użył dwóch figuralnych kluczy. Pierwszego klucza użył w dzień Zielonych Świątek, gdy otworzył drzwi Żydom, zapraszając ich, aby się stali członkami Ciała Chrystusowego, Kościoła, przez spłodzenie z Ducha św. W trzy i pół roku potem użył drugiego klucza, którym otworzył drzwi dla pogan” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 73).

 

         Choć kiedyś Towarzystwo Strażnica wręcz zaprzeczało, że mogłyby być więcej niż dwa klucze, to jednak wprowadziło w roku 1979 trzeci klucz.

         Przykładowo w artykule pt. „Czy obecnie Piotr jeszcze używa ‘kluczy Królestwa’?” jest rozdział zatytułowany ‘NIE POTRZEBA DALSZYCH KLUCZY’. W nim zaś padają między innymi takie słowa:

         „Czy poza tamtymi kluczami istnieją jeszcze jakieś inne klucze? (...) Stąd potrzebne były tylko dwa klucze. Poza tym Piotr wcale nie miał już zastosowania dla dalszych kluczy, ponieważ drzwi stały się otworem dla Żydów, jak i dla pogan” (Strażnica Nr 16, 1967 s. 9).

         Zmianę nauki o kluczach wspomina np. Strażnica Nr 10, 1995 s. 24, która odwołuje się do Strażnicy Rok CI [1980] Nr 14 s. 1-14, w której przedstawiano nową wykładnię.

 

Posucha duchowa

 

         Książka poucza, że od 538 do 1798 roku nie było prawie wiary w Boga („posucha duchowa”):

         „Prześladowanie Izabeli, ukrycie się Elijasza na puszczy i czas, w którym nie było deszczu trwał 1260 dni, które są figurą 1260 lat posuchy duchowej (od roku 538 do 1798), kiedy ustało prześladowanie figuralnej Izabeli” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 46).

 

         Dziś raczej Towarzystwo Strażnica uważa, że „posucha duchowa” występowała aż do roku 1881, gdy powstała ta organizacja, lub do roku 1879, gdy C. T. Russell (zm. 1916) zaczął wydawać czasopismo Strażnica. Rok 1798 i ten typ interpretacji dzisiejsi Świadkowie Jehowy odrzucili w latach 1929-1930.

 

         Ciekawe, że Towarzystwo Strażnica samo przyznaje, że wśród nich też była w latach 1914-1918 „posucha duchowa”:

         „Od r. 1914 do 1918 świadkowie Jehowy byli więźniami duchowego, czyli nowoczesnego Babilonu. (...) Tych ‘dwóch świadków’, którzy się stali jakby trupami, wyobraża świadków Jehowy, którzy w roku 1918 umarli duchowo” („Od raju utraconego do raju odzyskanego” 1960 s. 188);

 

         „Na początkach XX wieku Badacze Pisma Świętego, jak wtedy nazywano Świadków Jehowy, dostali się do duchowej niewoli w ‘Babilonie Wielkim’, ogólnoświatowym imperium religii fałszywej” („Proroctwo Izajasza światłem dla całej ludzkości” 2000 t. I, s. 66).

 

         Najdziwniejsze jest jednak to, że w innej publikacji Towarzystwo Strażnica twierdzi co innego:

         „Podobnie w latach 1914-1918 namaszczony ostatek śmiało zwracał uwagę na duchową suszę panującą w chrześcijaństwie...” („Wspaniały finał Objawienia bliski!” 1993 s. 166).

 

Babilon Wielki

 

         Książka naucza, że Babilonem są wszystkie kościoły chrześcijańskie, a nie jak dziś, że są nim wszystkie religie łącznie z judaizmem, islamem, buddyzmem, hinduizmem:

         „Babilon w księdze Objawienia jest nazwą symboliczną Wielkiego Systemu Kościelnego” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 51).

 

         Zmianę swojej nauki o Babilonie Towarzystwo Strażnica wspomina następująco:

         „W następnym roku, to jest 1963, poszerzono znaczenie pojęcia ‘Babilon Wielki’ (Obj. 17:5). Przewertowanie kart historii świeckiej i religijnej doprowadziło do wniosku, iż wpływy starożytnego Babilonu rozciągnęły się nie tylko na chrześcijaństwo, ale wręcz na cała ziemię. Babilon Wielki okazał się więc ogólnoświatowym imperium religii fałszywej” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 147; patrz też s. 52, 84, 189 i 647).

 

         Jak z powyższego materiału widać, Towarzystwo Strażnica nie powinno się zbytnio chełpić z wyświetlania i wydania „Fotodramy Stworzenia”, gdyż nauki jej bardzo mocno odbiegały od dzisiejszej wykładni tej organizacji.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane