Włodzimierz Bednarski

O Russellu wypowiedzi różne (cz. I)

dodane: 2013-10-03
C. T. Russell, założyciel Towarzystwa Strażnica (1881 r.), to postać kontrowersyjna. Przedstawiamy wiele wypowiedzi o nim z publikacji Świadków Jehowy.

O Russellu wypowiedzi różne (cz. I)

 

     

         Charles Taze Russell (1852-1916) założył Towarzystwo Strażnica w roku 1881, a zarejestrował je w roku 1884. Jednak czasopismo Strażnica zaczął wydawać już od roku 1879, a pierwszą swą książkę opublikował nawet w roku 1877 (wraz z N. Barbourem).

         Podobno jeszcze wcześniej, bo w roku 1873, Russell wydał swą pierwszą broszurę pt. The Object and Manner of Our Lord’s Return („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 5).

         W artykule tym nie będziemy przedstawiać życia Russella, ani nie będziemy cytować wypowiedzi z jego książek i Strażnic wydanych w okresie jego płodności pisarskiej, ale przytoczymy kilkanaście cytatów o nim, zawartych w dawnych i dzisiejszych publikacjach Towarzystwa Strażnica. Na ich podstawie wyrobimy sobie jakiś ogólny pogląd o tej znanej wśród Świadków Jehowy i badaczy Pisma Świętego osobie.

         Najwięcej wypowiedzi Russella, opublikowanych już po jego śmierci, zawierają dwie znane książki wydane w roku 1917.

         Pierwszą z nich wydało Towarzystwo Strażnica i ma ona tytuł Pastor Russell’s Sermons (Kazania Pastora Russella), ale nie ukazała się ona w języku polskim.

         Drugim dziełem jest wydana przez badacza Leslie W. Jonesa, książka pt. What Pastor Russell Said. His answer to hundreds of questions, znana jest też pod określeniem Question Book. W języku polskim wydali ją po raz pierwszy w roku 1947 badacze Pisma Świętego z Chicago, a jej tytuł to „Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania”.

         W roku 1919 przytaczany Jones wydał drugie swe dzieło pt. What Pastor Russell Taught (Czego nauczał Pastor Russell). Zawierało ono między innymi relacje z kongresów w których brał udział Russell i na których się wypowiadał, a na których sekretarzem jego był właśnie Jones.

         Jednak nas tu zainteresują wypowiedzi innych osób o Russellu, a nie co on miał nam osobiście do powiedzenia.

         Na początek wyjaśnimy jego przydomek „pastor”, którym posługują się do dziś szczególnie badacze Pisma Świętego z różnych grup, uznających Russella za swego protoplastę. Nawet ciągle używają oni tego określenia w formie „Pastor”.

 

         Oto rozdziały jakie zamieścimy w tej części artykułu:

 

         Jako „Pastor”.

         Jako ‘poświęcony’ po narodzinach.

         Jako powołany od urodzenia.

         Jako zmieniający wyznania ‘religijny liberał’.

         Jako działacz YMCA.

         Jako ‘nocny czytelnik’ konkordancji.

         Jako uzdolniony handlowiec i wspólnik.

         Jako biznesmen.

         Jako kandydat na milionera.

         Jako ‘zatwardziały niedowiarek’ i sceptyk.

         Nie był ateistą.

         Jako ‘bojący się’ piekła.

         Jako poszukiwacz prawdy w religiach Wschodu.

         Jako ‘głęboko rozczarowany’ religiami.

         Jako ten, który ‘zawadził o Adwentystów’.

         Jako studiujący Biblię z pięcioma osobami.

         Jako ochrzczony kilka razy?

         Jako pełnoczasowy kaznodzieja.

         Jako ‘ekumenista’, ‘sponsor’ i współredaktor.

         Jako ‘filantrop’.

         Jako świetnie godzący ‘mamonę’ z duchowością.

         Jako 21-letni wydawca.

         Jako ‘pierwszy’ prezes Towarzystwa Strażnica.

         Jako ‘drugi’ prezes Towarzystwa Strażnica.

         Jako przyrównywany do Jezusa i Dawida.

         Jako ‘nadzwyczaj inteligentny’ o ‘wysokim czole’.

         Jako człowiek łagodnej i spokojnej natury.

         Jako ‘szarmancki’ i ‘fascynujący’ mówca.

         Jako ‘gaszący’ piekło.

         Jako przekonany przez Barboura o paruzji Jezusa w roku 1874

 

Jako „Pastor”

 

         Tuż po śmierci Russella (1916) nazywano go „Pastorem”, choć z czasem Towarzystwo Strażnica w języku polskim zrobiło z niego „pastora”.

         Oto przykładowe teksty z tytułem „Pastor”:

 

         Time and again Pastor Russell said that the Seventh Volume of STUDIES IN THE SCRIPTURES would be written; and it was expected that he would write it. (ang. „Dokonana Tajemnica” 1917 s. 5);

 

         „Należałoby się spodziewać, że Pastor Russell, będzie posłańcem Laodycejskiego Kościoła i zajmując stanowisko specyalnego sługi Pańskiego, wydawającego domownikom Wiary pokarm na czas słuszny...” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. IV);

 

         „Karol Taze Russell, później lepiej znany jako Pastor Russell, był największym kaznodzieją tegoczesnej doby” („Harfa Boża” 1921, 1929 s. 246);

 

         „Niezawodnie Pastor Russell zajmował stanowisko owego specyalnego sługi, które mu Pan przygotował, i jako taki spełniał urząd mądrego i wiernego szafarza, wydając pokarm na czas słuszny dla domowników wiary” („Harfa Boża” 1921, 1929 s. 247-248);

 

         Nawet jeszcze w roku 1953 w angielskiej Strażnicy zacytowano wypowiedź następcy Russella, który nazwał go „Pastorem”:

 

         J. F. Rutherford, one who was sufficiently convinced of the importance of the Christian work Brother Russell did to likewise devote his life and funds to it, and who succeeded Russell as the Society’s president, said at Russell’s funeral: “Truly it can be said that Pastor Russell’s character was and is without blemish.” (ang. Strażnica 15.05 1953 s. 319).

 

         Jednak w polskiej Strażnicy już zmieniono te cytowane słowa Rutherforda:

 

         „‘Można powiedzieć zgodnie z prawdą, że charakter pastora Russella był nieposzlakowany’.” (Strażnica Nr 12, 1958 s. 22).

 

         Obecnie prawie zawsze w literaturze polskiej Towarzystwa Strażnica nazywa się Russella „pastorem”, chyba że przywołuje się go w czyjejś wypowiedzi z dawnych lat, wtedy jest on „Pastorem”. Jednak w polskiej literaturze Świadków Jehowy daje się zauważyć zmienianie Russella w „pastora”, choć w angielskich odpowiednikach zwie się go „Pastorem”.

         Warto porównać przykładowo teksty z angielskich Strażnic z 15.02 i 15.04 z roku 1955 (s. 106 i 236) z analogicznym polskim tekstem zamieszczonym w książce pt. „Nowożytna historia Świadków Jehowy” ok. 1955 t. 1, s. 34, 66. Porównaj też:

 

         „Pastor” (1975 Yearbook of Jehovah’s Witnesses s. 36);

         „pastor” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 5).

 

         Podobnie jest np. w angielskiej i polskiej Strażnicy Nr 12, 1998 s. 19.

         Czyżby polscy Świadkowie Jehowy wstydzili się tego, że Russella zwano kiedyś „Pastorem”, a i dziś się go tak wspomina?

 

         Oto zaś podawana przyczyna dla określania Russella „pastorem” czy „Pastorem”:

 

         „Towarzysze (...) Russella nazywali go pastorem [w ang. Pastor Russell]. (...) Ze względu na pracę pasterską (...) niektóre zbory przez głosowanie uznały Russella za swego pastora [w ang. pastor]. Tytułu tego nie nadał sobie sam” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 54);

 

         „Ponieważ w sposób nacechowany miłością i współczuciem opiekował się trzodą (...) nazywano go pastorem Russellem [w ang. Pastor Russell]” (Strażnica Nr 2, 1996 s. 15).

 

         Inna publikacja podaje odmienny motyw dlaczego zwano Russella „pastorem”:

 

         „Odtąd podróżował od miasta do miasta, wygłaszając odczyty biblijne na zebraniach publicznych, ulicach i w kościołach protestanckich. Dzięki tej działalności stał się znany jako ‘pastor’ Russell [w ang. „Pastor” Russell]” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 5).

 

         Kolejna publikacja podaje jeszcze inny motyw dla nazywania Russella „pastorem”:

 

         „W roku 1879 ‘pastor Russell’ [w ang. Pastor Russell], jak go z sympatii nazywano, zaczął wydawać w obronie prawdy czasopismo...” („Wspaniały finał Objawienia bliski!” 1993 s. 70).

 

Jako ‘poświęcony’ po narodzinach

 

„Pismo Święte wskazuje, że go Bóg wybrał od samego urodzenia. Matka jego była poświęconą Chrześcijanką; syna swego nauczała drogi Bożej...” (Strażnica styczeń, 1918 s. 3 [ang. 01.11 1917 s. 6159, reprint]).

 

         „Tuż po narodzinach Charlesa matka poświęciła go do wykonywania dzieła Pańskiego; umarła, kiedy miał zaledwie dziewięć lat” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 4);

 

         „Pastor Russell urodził się dzieckiem nominalnych systemów religijnych, niewiernych Jehowie” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. 407).

 

         Czy te dwie wypowiedzi można jakoś uzgodnić?

 

Jako powołany od urodzenia

 

         „Prywatnie przyznawał, że wierzył, iż go Bóg powołał od urodzenia” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. 59).

 

„Pismo Święte wskazuje, że go Bóg wybrał od samego urodzenia” (Strażnica styczeń 1918 s. 3 [ang. 01.11 1917 s. 6159, reprint]).

 

Jako zmieniający wyznania ‘religijny liberał’

 

         „Niemniej Charles we wczesnym dzieciństwie otrzymał od rodziców, będących prezbiterianami, pierwsze wiadomości o religii. Później przyłączył się do pobliskiego Kościoła kongregacjonalistów, w którym wyznawano bardziej liberalne poglądy” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 4).

 

Jako działacz YMCA

 

         „Będąc poświęconym dzieckiem Bożem, a od kilku lat członkiem Kościoła Kongregacjonalistów i Y. M. C. A. zaczęła się moja wiara chwiać odnośnie niektórych dogmatów” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. 60).

 

Jako ‘nocny czytelnik’ konkordancji

 

         „Gdy miał lat dwanaście, ojciec jego pewnego razu zastał go w składzie o godzinie 2-ej rano zaczytanego tak, że wcale nie wiedział, która była godzina” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. 60);

 

         „Kiedy miał 12 lat, ojciec zastał go raz w sklepie o drugiej nad ranem – chłopiec był tak pochłonięty przeglądaniem konkordancji biblijnej, że stracił poczucie czasu” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 4).

 

Jako uzdolniony handlowiec i wspólnik

 

         „Młody Charles był bez wątpienia uzdolnionym handlowcem. Mając zaledwie 11 lat, został wspólnikiem ojca, który prowadził dobrze prosperujący sklep z odzieżą męską” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 43).

 

Jako biznesmen

 

         „Charles powiększył firmę i w końcu sam kierował kilkoma sklepami” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 43);

 

         „Z czasem stał się właścicielem sklepów w Pittsburghu, Filadelfii i innych miastach” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 4).

 

Jako kandydat na milionera i "bez centa"

 

         „był wspólnikiem ojca i miał szansę zostać milionerem” („Wspaniały finał Objawienia bliski!” 1993 s. 69);

 

         „gdy umierał nie posiadał żadnych pieniędzy” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. 65);

 

         „umarł bez centa” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. 407).

 

         W spadku zapisał żonie 200 dolarów, które „mogą być wypłacone”:

 

         „W ostatnich latach i w różnych odstępach czasu oddawałem moją osobistą posiadłość do Watch Tower Bible and Tract Society, z wyjątkiem małego osobistego konta bankowego w przybliżeniu około dwóch set dolarów, złożonych w Exchange National Bank of Pittsburgh, które mogą być wypłacone mojej żonie, jeżeli mnie przeżyje” (Strażnica grudzień 1916 s. 4 [ang. 01.12 1916 s. 5999, reprint]).

 

Jako ‘zatwardziały niedowiarek’ i sceptyk

 

         „gdy miał siedemnaście lat, stał się zatwardziałym niedowiarkiem i odsunął Biblię oraz kościelne wyznania wiary” („Nowożytna historia Świadków Jehowy” ok. 1955 cz. 1, s. 9);

 

         „gdy miał 17 lat, stał się zdecydowanym sceptykiem” („Wykwalifikowani do służby kaznodziejskiej” 1957 cz. IV, s. 45).

 

         „z czasem stał się sceptykiem” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 122).

 

Nie był ateistą

 

         „Jednakże młody Russell nie był ateistą” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 43).

 

Jako ‘bojący się’ piekła

 

         „Kiedy Russell dorósł, zaczęły go nurtować wątpliwości. Nie mógł się pogodzić zwłaszcza z naukami o wiecznych mękach i przeznaczeniu” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 4);

 

         „Nauki o przeznaczeniu (predestynacji) i wiecznej karze sprawiały mu szczególne trudności” („Nowożytna historia Świadków Jehowy” ok. 1955 cz. 1, s. 9);

 

Jako poszukiwacz prawdy w religiach Wschodu

 

         „w swych poszukiwaniach prawdy przyjrzał się bliżej religiom Wschodu, ale i one go nie zadowoliły” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 43);

 

         „Potem zajął się badaniem głównych religii Wschodu, ale one również nie spełniły jego oczekiwań” (jw. s. 122).

 

Jako ‘głęboko rozczarowany’ religiami

 

         „przeanalizował różne religie chrześcijaństwa i zbadał główne religie Wschodu, lecz doznał głębokiego rozczarowania” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 5).

 

Jako ten, który ‘zawadził o Adwentystów’

 

         „Między innemi teoryami zawadziłem i o Adwentystów, jakby przypadkowo. (...) W tym względzie czuję się obowiązany Adwentystom jak i innym badaczom Pisma Św.” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. 60).

 

Jako studiujący Biblię z pięcioma osobami

 

         „Wkrótce potem, to jest w latach 1870 do 1875, Russell i około pięć dalszych osób zaczęli się regularnie zbierać, aby systematycznie studiować Biblię” („Wykwalifikowani do służby kaznodziejskiej” 1957 cz. IV, s. 45);

 

         „Dlatego pełen zapału spotkał się w roku 1870 z paroma znajomymi z Pittsburgha i pobliskiego Allegheny i wspólnie założyli klasę studiów biblijnych” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 44).

 

Jako ochrzczony kilka razy?

 

         Towarzystwo Strażnica unika określenia tego, ile razy Russell był chrzczony. Zapewne pierwszy raz jako dziecko w kościele prezbiteriańskim, skoro został wtedy ‘poświęcony Bogu’. Czy ochrzcił się ponownie u kongregacjonalistów, do których sam wstąpił? Czy przyjął chrzest u adwentystów, o których ‘zawadził’? Czy kolejny raz ochrzcił się w swojej grupce badającej Biblię? Jeśli tak, to komu zawdzięcza ‘badacki’ chrzest? O ile o drugim prezesie Rutherfordzie Towarzystwo Strażnica podaje, że ochrzcił go Macmillan, to o Russellu nie podaje ono żadnych informacji („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 31). A może poprzestał on na chrzcie z dzieciństwa? Ciekawe, że nigdy Towarzystwo Strażnica nie podało daty jego chrztu, co czyniło zawsze w stosunku do pozostałych swoich prezesów. Często też podawało, kogo Russell osobiście ochrzcił, ale kto jego zanurzał nigdy nie informowało.

 

Jako pełnoczasowy kaznodzieja

 

         „W 1877 roku 25-letni Russell zaczął wyprzedawać swe udziały w spółkach handlowych i podjął pełnoczasową działalność kaznodziejską” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 5).

 

         Wydaje się, że ta wypowiedź stoi w sprzeczności z inną:

 

         „W 30 roku życia Karol T. Russell zajmował się przemysłem...” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. 405).

 

Jako ‘ekumenista’, ‘sponsor’ i współredaktor

 

         „Russell umówił się na spotkanie z Barbourem i w rezultacie pittsburska klasa studiów biblijnych, licząca około 30 osób, połączyła się z nieco większą grupą Barboura z Rochester. Russell wsparł finansowo druk chylącego się ku upadkowi Zwiastuna Poranka i stał się jego współwydawcą” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 5);

 

         „dostarczył funduszy na opublikowanie książki Trzy światy oraz drukowanie czasopisma zatytułowanego Zwiastun Poranka. Został jego współredaktorem...” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 575).

 

Jako ‘filantrop’

 

         „Postanowił przeznaczyć cały swój majątek na popieranie dzieła i poświęcić tej sprawie swe życie; zabronił zbierania pieniędzy na zebraniach i postanowił, że po wyczerpaniu własnych funduszy będzie kontynuować działalność, opierając się na dobrowolnych datkach” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 5).

 

Jako świetnie godzący ‘mamonę’ z duchowością

 

         „Brat Russell świetnie sobie radził zarówno w sprawach duchowych, jak i handlowych...” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 575).

 

Jako 21-letni wydawca

 

         „W 1873 roku 21-letni C. T. Russell szczerze pragnąc przeciwdziałać takim błędnym naukom, napisał i wydał na własny koszt broszurę zatytułowaną ‘The Object and Manner of Our Lord’s Return’ (Cel i sposób powrotu naszego Pana). Wydrukowano ją i rozpowszechniono w liczbie około 50 000egzemplarzy” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 5; por. Watch Tower Publications Index 1930-1985 1986, hasło ‘Watch Tower Publications’).

 

         Ale książka „Harfa Boża” wydana w roku 1921 podaje, że broszura ta została napisana ona około roku 1875:

 

         „Około r. 1875, kiedy uważnie i z modlitwą badał Pismo Święte, został przekonany o wtórej obecności Pana, i napisał dzieło pod tytułem ‘Cel i Sposób Powrotu Naszego Pana’, które rozeszło się w milionachegzemplarzy” (s. 246).

 

         Natomiast w jeszcze innej publikacji poinformowano, że ukazała się ona w roku 1877:

 

         „w roku 1877 w drukarni Zwiastuna wydał broszurę Cel i sposób powrotu naszego Pana” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 575; por. s. 47).

 

         Jest też rok 1881:

 

         „Tegoż samego roku 1881, według proroctw, nastąpiło odrzucenie kleru, jako przedstawicielstwa Słowa Bożego, a Pastor Russell rozpoczął swoją pracę wydaniem nakładu 50,000 broszur p.t.: ‘Cel i Sposób Przyjścia naszego Pana’.” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. 430);

 

         Ciekawe też, że w kolejnej książce Towarzystwo Strażnica nazwało te „dzieło” czy „broszurę” pt. Cel i sposób powrotu naszego Pana tylko „ulotką” (!) („Wykwalifikowani do służby kaznodziejskiej” 1957 cz. IV, s. 46; por. „Nowożytna historia Świadków Jehowy” ok. 1955 cz. 1, s. 11).

 

Jako ‘pierwszy’ prezes Towarzystwa Strażnica

 

         „Przemówienie okolicznościowe wygłosił Charles Taze Russell, pierwszy prezes Towarzystwa Strażnica” (Strażnica Nr 1, 2000 s. 25).

         Porównaj poniżej jako „drugi” prezes.

 

         Ciekawe, że starsze polskie publikacje Towarzystwa Strażnica używają nie słowo „prezes”, ale „prezydent”, jak w angielskich odpowiednikach President:

 

         „Początkowo urzędnikami byli: prezydent C. T. Russell; wiceprezydent William I. Mann; sekretarz i skarbnik (żona C. T.) Maria F. Russell” („Nowożytna historia Świadków Jehowy” ok. 1955 cz. 1, s. 24; por. s. 60 o Rutherfordzie „prezydent Towarzystwa”).

 

         Jednak w późniejszych latach XX wieku zaniechano w języku polskim używania słowa „prezydent”.

 

Jako ‘drugi’ prezes Towarzystwa Strażnica

 

         „Z tego względu 16 lutego 1881 roku założono Towarzystwo Traktatowe – Strażnica Syjońska. Prezesem został W. H. Conley, a sekretarzem i skarbnikiem – C. T. Russell. (...) W roku 1884 Towarzystwo Traktatowe – Strażnica Syjońska zostało zarejestrowane prawnie, a funkcję prezesa objął C. T. Russell” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 576).

 

         Ciekawe że inna publikacja podaje, że Russell kierował organizacją, a nie Conley:

 

         „I tak na początku roku 1881 założono ‘Zion’s Watch Tower Tract Society’ jako niezarejestrowaną korporację, której przewodniczącym został Russell” („Wykwalifikowani do służby kaznodziejskiej” 1957 cz. IV, s. 49-50).

 

         Czyżby Towarzystwo Strażnica tak słabo orientowało się w tym, kto nim zarządzał od początku?

 

Jako przyrównywany do Jezusa i Dawida

 

         „Bóg powołał Jezusa (Dawida), umiłowanego (Jer. 23:4, 5; Jan 10:11) i Pastora Russell’a jako wiernego i mądrego pasterza, któryby brał ze spichlerza Biblijnego prawdy nowe i stare i niemi karmił owce” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. 624).

 

         Również w ostatnich czasach Russell bywał zestawiany z Jezusem:

 

         „Knorr podkreślił, czego można dokonać, gdy się człowiek w młodym wieku zgłosi do służby Bożej i w niej wytrwa do końca. Powołał się na założyciela zboru chrześcijańskiego Jezusa Chrystusa, który dał dobry przekład swoim naśladowcom, wytężając w służbie wszystkie siły. Wspomniał również o C. T. Russellu, pierwszym prezesie Towarzystwa Strażnica, który mając zaledwie dwadzieścia kilka lat zaczął zbierać grupy ludzi w celu poważnego studiowania Biblii; w roku 1879, w wieku dwudziestu siedmiu lat, podjął się wydawania czasopisma znanego do dziś pod nazwą Strażnica i pracował pełnoczasowo w dziele Pana aż do śmierci w roku 1916” (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 16 s. 17-18).

 

Jako ‘nadzwyczaj inteligentny’ o ‘wysokim czole’

 

         „Człowiek z wysokim czołem, jakie miał Pastor Russell, jest nadzwyczaj inteligentnym” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. 426).

 

Jako człowiek łagodnej i spokojnej natury

 

         „‘Rutherford zawsze okazywał współpracownikom głęboką chrześcijańską miłość’, mówi A. H. Macmillan, ‘i był bardzo życzliwy, choć nie miał łagodnej, spokojnej natury Russella” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 31).

 

Jako ‘szarmancki’ i ‘fascynujący’ mówca

 

         „przed rozpoczęciem przemówienia brat Russell kilkakrotnie z godnością kłaniał się słuchaczom. Kiedy mówił, zazwyczaj stał na podium lub przechadzał się po nim swobodnie gestykulując rękami. ‘Nigdy nie korzystał z notatek (...), ale za to zawsze mówił swobodnie, od serca’ – wspomina brat Leffer. ‘Nie przemawiał zbyt głośno, ale jego głos był wyjątkowo donośny. Nawet bez użycia wzmacniaczy (jeszcze ich wówczas nie było) mogło go słyszeć i rozumieć ogromne audytorium, które przez dwie, a niekiedy trzy godziny było nim zafascynowane’” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 15).

 

Jako ‘gaszący’ piekło

 

         „Ponadto Russell zdecydowanie obalił na podstawie Biblii naukę o ogniu piekielnym. Pewien duchowny podszedł do niego po ostatniej dyskusji i powiedział: ‘Cieszę się, że zalał pan piekło wodą i zgasił ogień’.” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 15).

 

         Ciekawe, że po takim skutecznym ‘strażaku’ Russellu nadal ‘uchowała się’ w chrześcijaństwie nauka o piekle, a tylko niewiele grup religijnych ją odrzuca. A i te które negują karę piekła w większości nie przyjęły tego od Russella (np. adwentyści). Ale i ta nauka nie była oryginalną wykładnią Russella, bo zaczerpnął ją on od Storrsa:

 

         „Już na początku swych studiów biblijnych Russell wyraźnie zrozumiał, że piekło nie jest miejscem zadawania duszom pośmiertnych mąk. Prawdopodobnie pomógł mu w tym redaktor pisma Bible Examiner, George Storrs, o którym Russell wyraża się w swych pracach z serdecznym uznaniem i który sam dużo pisał o tym, czego się dowiedział z Biblii o stanie umarłych” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 126-127).

 

         Wydaje się jednak, że zaprzeczanie istnieniu piekła jest jedną z nielicznych nauk, które Towarzystwo Strażnica zachowało do dziś po Russellu.

 

Jako przekonany przez Barboura o paruzji Jezusa w roku 1874

 

         „Zapłaciwszy Mr. Barbour’owi koszta podróży poprosiłem go, by mnie odwiedził w Philadelphii, (gdzie byłem zajęty w interesie podczas lata 1876 r.) i jeżeli możebne, by pokazał mi na podstawie proroctw Pisma Św., że rok 1874 jest początkiem czasu Obecności Chrystusa i Żniwa. Barbour przyjechał, a wykazane proroctwa zadowolniły mnie” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. 61);

 

         „Barbourowi udało się przekonać Russella, że w roku 1874 rozpoczęła się niewidzialna obecność Chrystusa („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 47);

 

         „Nelson Barbour, redaktor tego pisma, przekonał Russella, że niewidzialna obecność Chrystusa rozpoczęła się w roku 1874” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 133).

 

         Ale i tą sztandarową naukę Russella o roku 1874 Towarzystwo Strażnica w latach 1929-1930 odrzuciło, ‘zamieniając’ ten rok na 1914 (!):

 

         „Ponadto z czasem zrozumieli, iż właśnie w roku 1914 rozpoczęła się niewidzialna obecność Chrystusa...” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 137).

 

         W części drugiej będziemy kontynuować przytaczanie wypowiedzi o C. T. Russellu.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane