Włodzimierz Bednarski

„Prawda was wyswobodzi” – pierwsza polska powojenna książka Świadków Jehowy z nowymi datami i naukami (cz. 2)

dodane: 2018-05-30
W części drugiej naszego artykuły kontynuujemy omawianie znanej książki Świadków Jehowy, pierwszej polskiej powojennej. Zawierała ona nowe daty i nowe nauki, w dużej mierze dziś odrzucone.

„Prawda was wyswobodzi” – pierwsza polska powojenna książka Świadków Jehowy z nowymi datami i naukami (cz. 2)

 

Publikacja pt „Prawda was wyswobodzi” była pierwszą książką wydaną po polsku po wojnie dla Świadków Jehowy. Opublikowano ją w USA i miała ona 352 strony (ang. 376 stron).

Wydano ją w roku 1946, ale po angielsku wyszła ona już w roku 1943, a więc w trakcie wojny.

         Poniżej przedstawiamy jej kolejne nauki, które rozpoczęliśmy omawiać w części pierwszej tego artykułu.

 

Jedyny archanioł Jezus

 

Omawiana książka wprowadziła naukę o jednym archaniele, choć jeszcze rok wcześniej pisano w liczbie mnogiej o tych niebiańskich posłańcach Bożych.

 

Wielu archaniołów

 

         „»Archanioł« jest to imię daneniektórym z duchowych istot Bożych (...) Wiele wieków temu wstecz, przed rozpoczęciem czasu ziemskiego, wielki Jehowa Bóg posiadał cudowną i możną organizację, składającą się z chórów duchowych stworzeń. Byli między nimi piękni aniołowie, archaniołowie, serafini, cherubini, Lucyfer i możny Logos. Ci dwaj wspomniani ostatnio byli zwani »gwiazdami zarannymi«” (ang. Strażnica 01.02 1940 s. 46). Patrz też np. Strażnica 01.06 1932 s. 173-174.

 

„Niektórym dano stanowiska i służbę jako serafinom, innym jako cherubinom, a innym jako archaniołom, innym jako aniołom, przy czym ta ostatnia nazwa oznacza »posłańców«” (The New World 1942 s. 18).

 

Jeden archanioł

 

„Jeden z nich będąc postanowiony naczelnikiem lub zwierzchnikiem nad innymi aniołami, daje takiemu rangę archanioła” (Prawda was wyswobodzi 1946 [ang. 1943] s. 46).

 

„Słowo będąc jednorodzonym Synem Bożym i »pierworodnym wszelkiego stworzenia«, jest książęciem pomiędzy wszystkimi stworzeniami. Na tym urzędzie, on nosił jeszcze inne imię w niebie, a to imię jest »Michał«. (...) Jako możny książę i nosiciel poselstwa Jehowy, Michał, ma pod swoim rozkazem aniołów, dlatego on jest archaniołem” (jw. s. 44).

 

         Widzimy zatem, że do roku 1942 Towarzystwo Strażnica uczyło tak jak judaizm i całe prawie chrześcijaństwo, iż w służbie Bożej istnieje co najmniej kilku archaniołów. Dopiero w roku 1943, a w Polsce w roku 1946, Świadkowie Jehowy dowiedzieli się, że istnieje tylko jeden archanioł.

         Interesujące jest to, że kiedyś jednego z archaniołów, Michała z tekstu Ap 12:7, Towarzystwo Strażnica utożsamiało ze znienawidzonym papieżem:

 

         „I stała się bitwa na niebie. [Ap 12:7] – Pomiędzy dwiema kościelnymi władzami, pogańskim Rzymem i papieskim Rzymem.

         Michał. – »Który jako Bóg«, papież. – (...).

         I Aniołowie jego. – Biskupi...” (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917, 1927] s. 225). Por. The Revelation of Jesus Christ – According to the Sinaitic Text 1918 s. 114.

 

Upadli aniołowie

 

Omawiana książka prezentowała naukę, że źli aniołowie (1P 3:19), kiedyś ukarani, będą bezpowrotnie zniszczeni, choć wcześniej uczono o kolejnej próbie dla nich. Jednak ta nauka była nową tylko w publikacjach polskich, gdyż wprowadzająca tę nowinkę książka angielska pt. Enemies (1937) nie ukazała się u nas w kraju (patrz Enemies 1937 s. 48-53).

 

Aniołowie otrzymają próbę

 

„Tym nieposłusznym duchom kazał Jezus, jak oświadcza Piotr [1P 3:19]. Wobec tego, że celem kazania jest, o ile możliwe, poprawa słuchaczy, przeto i Jezus z pewnością przez kazanie im miał to na celu (Do Rzymian 14:14, 15). (...) Okoliczność, że jest napisane, iż Jezus im kazał, jest silnym poparciem wniosku, że w słusznym czasie Bożym będą mieli sposobność odzyskania doskonałości” (Aniołowie 1934 s. 33).

 

„Synowie Boży, którzy stali się nieposłusznymi i opuścili organizację Bożą za dni Noego, byli długi czas uwięzieni (1 Piotra 3:19, 20). Oni są jeszcze przy życiu i zdaje się, że ich kara dobiegnie końca mniejwięcej w Armagedonie. Tacy, którzy z tego grona powrócą do sprawiedliwości, będą zbawieni i odzyskają swój stan pierwotny” (Bogactwo 1936 s. 91).

 

Aniołowie będą zniszczeni

 

         „Oni się znajdują jakoby w łańcuchach. Nie mogą się nigdy uwolnić od Jego wyroku zniszczenia wydanego przeciw nim, lecz w ich stanie ciemności i poniżenia oczekują wykonania wyroku wraz z Szatanem Diabłem w dzień sądny” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 123).

 

         Widzimy zatem, że nie tylko chronologię zmieniała nowa książka, ale angelologię.

 

Wąż w raju na czterech łapach!

 

Omawiana książka ciągle jeszcze przedstawiała na ilustracjach węża w raju na czterech łapach. Zamieszczono takie obrazki w dwóch miejscach (patrz „Prawda was wyswobodzi” 1946 s. 84, 92).

         Nauka ta wprowadzona została w roku 1931 (patrz ang. Strażnica 01.12 1931 s. 364) i ukazana na ilustracjach:

 

Where are the Dead? 1932 s. 48 (w edycji z roku 1927 nie było takiej ilustracji);

Vindication 1932 t. 2, s. 97;

Jego dzieła 1934 s. 9;

Bogactwo 1936 s. 137;

„Nowe niebiosa i nowa ziemia” 1958 s. 60, 83.

 

         W roku 1965 Towarzystwo Strażnica udzieliło na ten temat odpowiedzi na pytanie czytelnika:

 

         „Czy w wyniku klątwy, jaką według 1 Mojżeszowej 3:14 Bóg rzucił na węża on utracił swe nogi lub stopy? (...) A zatem należy przyjąć, że zanim Bóg przeklął węża miał on nogi, a więc nie musiał się czołgać po ziemi” (Strażnica Nr 19, 1965 s. 14).

 

         Również wcześniej o tym pisano, już w latach 30. XX wieku:

 

         „Lucyfer był stworzeniem duchowym, według czego nie mógł być widziany przez człowieka, lecz on mógł  używać swego sposobu do rozmawiania z Adamem i jego małżonką. Wąż był chytrym i przebiegłym zwierzęciem. W onym czasie miał on nogi do przenoszenia się z jednego miejsca na drugie na podobieństwo innych zwierząt. Posiadał on piękność i powabność” (Strażnica 01.02 1933 s. 47 [ang. 01.08 1932 s. 236]).

Patrz też Nowy Dzień 01.07 1938 s. 713.

 

Pełne odrzucenie tej nauki nastąpiło dopiero w roku 2007, znów odpowiadając na pytanie czytelnika:

 

         „Czy wąż, który w ogrodzie Eden rozmawiał z Ewą, miał nogi? (...) Nigdzie w Biblii nie ma wyraźnej wzmianki o tym, jakoby zwierzę użyte do zwiedzenia Ewy pierwotnie miało nogi, a później je straciło” (Strażnica Nr 12, 2007 s. 31).

 

         Zmiana nauki była ewidentna. Nie wiadomo po co J. F. Rutherford wprowadził te nogi węża (które później odrzucono), gdyż jego poprzednik C. T. Russell o nich nie uczył.

 

Wyrzucenie szatana z nieba po roku 1918

 

         W połowie lat 20. XX wieku Towarzystwo Strażnica zaczęło nauczać, że szatan został wyrzucony z nieba dopiero w XX wieku! Na przykład w latach 30. XX wieku pisano w zrzuceniu go na ziemię w roku 1914:

 

W roku 1914 szatan strącony został z nieba na ziemię i oto Jehowa wkrótce zupełnie zniszczy przez Chrystusa szatańską władzę i organizację na ziemi” (Królestwo nadzieja świata 1931 s. 23).

 

„Ucisk organizacji szatana rozpoczął się w roku 1914, gdy on złośnik i jego aniołowie zostali strąceni z nieba” (Bogactwo 1936 s. 296).

 

         Omawiana książka przeniosła zrzucenie szatana w rok 1914, na czas „po roku 1918”:

 

„Natychmiast wybuchła wojna w niebie, skąd Diabeł został wyrzucony. Jednak do czasu wyrzucenia Szatana i jego demonów, mianowicie po roku 1918 po Chr., ZNAK ten nie był spostrzeżony” („Prawda was wyswobodzi” 1946 s. 279).

 

         Tak nauczano przez wiele lat, a nawet dokładną datę podawano:

 

         „(...) istnieją biblijne powody, aby przypuszczać, że w czasie dorocznego obchodu Wieczerzy Pańskiej w dniu 26 marca 1918 roku Szatan Diabeł został zrzucony na ziemię” („Bądź wola Twoja na ziemi” 1964 [ang. 1958] rozdz. 13, akapit 13).

 

         Później znów przeniesiono wyrzucenie szatana na rok 1914:

 

         „Szatan i jego demoniczni aniołowie zostali strąceni z nieba w roku 1914 n.e.” (Strażnica Nr 14, 1968 s. 9).

 

„A zatem owym wichrzycielem jest Szatan Diabeł, a usunięcie go z nieba w roku 1914 oznaczało »biada dla ziemi i morza...« (Objawienie 12:10, 12)” (Strażnica Nr 3, 2004 s. 20).

 

         Widzimy jakie zamieszanie panuje w Towarzystwie Strażnica co do zrzucenia szatana z nieba.

 

Tekst Iz 14:12-14 o szatanie czy ziemskim królu?

 

         Omawiana książka fragment biblijny Iz 14:4-14 odnosiła do szatana i jego zrzucenia z nieba. Nazywano go wtedy też Lucyferem. Opisano to szeroko na trzech stronach (patrz „Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 77-78, 219). Tę naukę powielano jeszcze przez kilkanaście lat:

 

         „W rzeczywistości jednak poniższe słowa, skierowane do »króla babilońskiego«, odnoszą się do Szatana Diabła, który w swojej organizacji sam siebie uczynił Lucyferem: (...) (Izajasza 14:9)” („Niech Bóg będzie prawdziwy” 1954, 1957, rozdz. VIII par. 13).

 

         Jednak w pewnym momencie Świadkowie Jehowy zaczęli zmieniać zdanie i najpierw odrzucili w roku 1957 słowo „Lucyfer”, jako imię diabła, a później zaprzestali odnosić do niego wersety Iz 14:12-14.

         Pierwszy raz zanegowano imię Lucyfer w ang. Strażnicy z 1 marca 1957 roku na stronie 159. Było to w cyklu „Pytania czytelników”. Choć artykuł ten nie ukazał się wtedy po polsku, to jednak powtórzono go prawie bez większych zmian w roku 2002 w Strażnicy Nr 18, 2002 s. 30 („Czy Biblia nazywa Szatana Lucyferem?”). Pisano wtedy:

 

         „Najwyraźniej więc słowo »Lucyfer« odnosi się nie do istoty duchowej, lecz do kogoś z ludzi (Izajasza 14:4, 15, 16). Dlaczego jednak w stosunku do dynastii babilońskiej użyto tak wzniosłego określenia? Pamiętajmy, że król Babilonu miał być nazwany »jaśniejącym« dopiero po swym upadku, co wskazuje na ironiczny charakter tego tytułu (Izajasza 14:3). (...) Jednakże Biblia nigdzie nie nazywa Szatana Lucyferem” (Strażnica Nr 18, 2002 s. 30).

 

         Jednak jeszcze w roku 1966 stosowano do szatana wymienione teksty biblijne:

 

         „A zatem chociaż pierwotne zastosowanie słów z Izajasza 14:12-14 odnosiło się do literalnego, widzialnego króla starożytnego Babilonu, to obecnie stosują się one do niewidzialnego króla nowożytnego Babilonu Wielkiego, Szatana Diabła, przedstawionego symbolicznie przez starożytnego króla babilońskiego”(Strażnica Nr 5, 1966 s. 14).

 

         W tym samym roku wyrażono też opinię jakby odwrotną:

 

    „Zatem określenie heilel’ albo lucyfer stosuje się do Szatana Diabła tylko w tej mierze, w jakiej ziemski król Babilonu przedstawia tego złego ducha lub go odzwierciedla. Rzecz oczywista, że właśnie Szatan Diabeł był w istocie bogiem i niewidzialnym królem Babilonu, tak samo jak władca nowożytnego Babilonu Wielkiego. Tak więc proroctwo Izajasza 14:12-14 odnosi się zasadniczo do ludzkiego króla Babilonu” (Strażnica Nr 21, 1966 s. 9-10 [ang. 01.07 1965 s. 407]).

 

         Dopiero w roku 1973, a po polsku w roku 1978, zdecydowanie stwierdzono, że powyższy tekst biblijny nie odnosi się do szatana:

 

         „Lud Jehowy również musi przytaczać wersety z należytą pieczołowitością, aby w działalności głoszenia i nauczania przedstawiać Słowo Boże poprawnie. Weźmy na przykład pod rozwagę spotykane czasem twierdzenie, jakoby jedno z imion nadanych szatanowi Diabłu brzmiało Lucyfer. Na dowód tego cytują niektórzy Księgę Izajasza 14:12-16. Według przekładu ks. Jakuba Wujka czytamy w wierszu dwunastym: »Jakżeś spadł z nieba, Lucyferze, któryś rano wschodził? Jak upadłeś na ziemię, któryś ranił narody?« Wyraz »Lucyfer« jest przeniesionym z łaciny odpowiednikiem hebrajskiego hehlel’ – »jaśniejący«. Użyte w tym miejscu słowo hehlel’ nie jest imieniem własnym ani tytułem, lecz raczej terminem określającym wspaniałą pozycję, którą zajmowała dynastia królów babilońskich wywodzący się od Nabuchodonozora. Nie byłoby słusznym twierdzenie, jakoby Szatan Diabeł był tym, kogo nazwano tu Lucyferem, i jakoby tak brzmiało jedno z jego imion. Słowo to odnosi się przede wszystkim do króla Babilonu (...) Chociaż więc król Babilonu odzwierciedlał postawę swego ojca, Diabła, to jednak słowo Lucyfer nie jest imieniem nadanym Szatanowi Diabłowi. Należyte wykładanie »słowa prawdy« wyposaża nas do przekazywania jasnych wypowiedzi Boga tak, jak je znajdujemy na kartach Biblii” (Strażnica Rok XCIX [1978] Nr 16 s. 9 [ang. 01.04 1973 s. 209]).

 

         Widzimy zatem, że Towarzystwo Strażnica wpierw samo o czymś naucza, a później, odrzucając swoją naukę, innych chce pouczać.

 

Dwa klucze Apostoła Piotra

 

         Przez całe lata, aż do roku 1979, Towarzystwo Strażnica nauczało o dwóch symbolicznych kluczach, które Apostoł Piotr otrzymał od Jezusa.

Przykładowo w artykule pt. „Czy obecnie Piotr jeszcze używa »kluczy Królestwa«?” jest rozdział zatytułowany „NIE POTRZEBA DALSZYCH KLUCZY”. W nim zaś padają między innymi takie słowa:

 

„Czy poza tamtymi kluczami istnieją jeszcze jakieś inne klucze? (...) Stąd potrzebne były tylko dwa klucze. Poza tym Piotr wcale nie miał już zastosowania dla dalszych kluczy, ponieważ drzwi stały się otworem dla Żydów, jak i dla pogan” (Strażnica Nr 16, 1967 s. 9).

 

„Chodziło więc o dwa klucze Królestwa, klucze do wiedzy o nim...” (Strażnica Nr 16, 1967 s. 8).

 

         Ciągle nauczano, że „drugi klucz” dotyczył pogan:

 

         „Chociaż chrześcijanie pochodzenia żydowskiego sobie tego nie uświadamiali, upływał już siedemdziesiąty tydzień lat łaski Jehowy Boga, okazywanej wyłącznie rodowitym Żydom, i z końcem lata roku 36 n.e. dobiegł on kresu. Nastał wtedy ustalony przez Boga czas na otwarcie drzwi działalności Królestwa wśród pogan (Dan. 9:24-27; Mat. 16:18, 19). Wówczas też celem dopełnienia proroctwa Daniela o siedemdziesiątym tygodniu Jehowa Bóg wysłał apostoła Piotra z drugim ‘kluczem Królestwa Niebios’, aby opowiedział dobrą nowinę o Królestwie pierwszym wierzącym spośród nieobrzezanych pogan” (Strażnica Nr 3, 1970 s. 7).

 

         W roku 1979 (w polskiej publikacji w roku 1980) Towarzystwo Strażnica ‘rozmnożyło’ klucze i twierdzi do dziś, że był osobny „drugi klucz” (a właściwie trzeci, który wtedy zaistniał) dotyczący Samarytan (wcześniej klucz drugi dotyczył pogan):

 

         „Piotr posłużył się trzema symbolicznymi kluczami. Pierwszy był przeznaczony dla Żydów, drugi dla Samarytan, a trzeci dla pogan (Dzieje Apostolskie 2:14-42; 8:14-17; 10:24-28, 42-48)” (Strażnica Nr 16, 1988 s. 13).

 

„Jaśniejsze światło pojawiło się także w związku z liczbą symbolicznych kluczy, które Jezus udostępnił Piotrowi. Badacze Pisma Świętego twierdzili, że Piotr otrzymał dwa klucze w celu otwarcia przed ludźmi możliwości odziedziczenia Królestwa – z jednego, przeznaczonego dla Żydów, skorzystał w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e., a drugim, przeznaczonym dla pogan, po raz pierwszy posłużył się w roku 36, gdy głosił Korneliuszowi (Dzieje 2:14-41; 10:34-48). Z czasem zauważono, że w grę wchodziła jeszcze trzecia grupa – Samarytanie. Kiedy Piotr otwierał przed nimi sposobność dostania się do Królestwa, wykorzystał drugi klucz (Dzieje 8:14-17). A zatem dając świadectwo Korneliuszowi, użył trzeciego klucza (Strażnica numer 14 z roku 1980, strony 1-8, 11)” (Strażnica Nr 10, 1995 s. 24).

 

         Tymczasem omawiany dawny podręcznik Świadków Jehowy uwzględniał Samarytan przy utożsamianiu pierwszego klucza. Nie był więc wtedy im potrzebny, ani Piotrowi, żaden trzeci klucz:

 

„Przeto rozpoczynając wydawanie świadectwa o królestwie, Piotr użył pierwszego »klucza« (...) W czasie tym nawracanie do chrześcijaństwa, ograniczone było do Żydów i Samarytan, jak powiedział Jezus: »I będziecie mi świadkami i w Jeruzalemie, i we wszystkiej Judzkiej ziemi, i w Samaryi«, zanim pójdziecie do ostatnich krain ziemi (Dzieje Ap. 1:8). W ciągu tego czasu przywilej do Królestwa niebieskiego był ograniczony tylko do nich, a wstrzymywany od narodów pogańskich, dlatego Piotr był zawściągniony od używania »drugiego« klucza Królestwa” („Prawda was wyswobodzi” 1946 s. 254, 255).

 

Widać z tego, że kiedyś pierwszy klucz obejmował Żydów i Samarytan, a drugi pogan. Później Świadkowie Jehowy rozmnożyli klucze. Rozdzielili Żydów i Samarytan dla dwóch osobnych kluczy, a trzeci zastosowali do pogan. Czemu to zrobiono? Może dlatego, że w chrześcijaństwie na obrazach zazwyczaj przedstawia się Piotra z dwoma symbolicznymi kluczami, a Towarzystwo Strażnica lubi się odróżniać od wszystkich.

 

Władze zwierzchnie z Rz 13

 

         Do roku 1929 Towarzystwo Strażnica uważało, że List do Rzymian w 13 rozdziale mówi o władzach świeckich. Jednak, jak podaje omawiana książka, we wskazanym roku „zabłysnęło jasne światło” i odniesiono ten fragment do Jehowy i Jezusa:

 

„W roku 1929 zabłysnęło jasne światło. Roku tego Strażnica podała objaśnienie z Pisma świętego, rozdział 13 do Rzymian. Ona wykazała, że Jehowa Bóg i Chrystus Jezus, a nie światowi władcy i rządzący są »Wyższemi Władzami«...” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 292).

 

         Oczywiście ta nauka nie była ostateczna u Świadków Jehowy, bo w roku 1962 znów powrócono do poprzedniej wykładni:

 

         „Po starannym zbadaniu Pisma Świętego doszliśmy jednak do przekonania, że pewne teksty biblijne powinny być inaczej wykładane. Zdaliśmy sobie na przykład sprawę z tego, że »władze zwierzchnie« wspomniane w Liście do Rzymian 13:1 (NW), to nie Jehowa Bóg i Jezus Chrystus, ale władze polityczne” (Strażnica Nr 11, 1967 s. 11).

 

         Widać z tego, że Towarzystwo Strażnica miewa problemy z odróżnieniem Boga i Chrystusa od „władz politycznych”.

 

Wypowiedź o ginięciu gatunków i zastępowaniu ich nowymi

 

         W omawianej książce Towarzystwo Strażnica nauczało, że Bóg stwarzał pewne gatunki zwierząt i je niszczył. Nie było jakiegoś miejsca na ewolucję:

 

„Podczas tego piątego dnia stworzenia, mogło być dalsze opadanie wodnych pierścieni u biegunów, zarazem przyczyniając się do zniszczenia życia zwierzęcego czyli stworzeń przez lodowe wody, i niektóre gatunki zwierząt zostały zniszczone, które dziś nie istnieją. (...) Jakkolwiek, ten piąty dzień był tysiące lat długi, nowsze formy lub gatunki życia stworzeń były wydane przez Boską moc po każdym takim zalewie” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 61).

 

         Ta nauka została wprowadzona już w roku 1927 (patrz Stworzenie 1928 [ang. 1927] s. 50; por. s. 46).

         Dzisiaj jednak Świadkowie Jehowy dopuszczają w swoich wierzeniach dziejącą się na naszych oczach „mikroewolucję”, którą definiują następująco:

 

„Na przykład hodowcy psów mogą je tak krzyżować, żeby potomstwo miało krótsze kończyny lub dłuższą sierść. Te niewielkie zmiany bywają określane mianem »mikroewolucji«” (Czy życie zostało stworzone? 2010 s. 18).

 

„W obrębie poszczególnych rodzajów roślin i zwierząt stworzonych przez Boga zachodziły zmiany. W rezultacie powstały znane dzisiaj gatunki, które w wielu wypadkach znacząco się od siebie różnią. Relacja biblijna o stwarzaniu jest zgodna z obserwacjami naukowymi, które wskazują, że zmiany następowały w obrębie rodzajów” (Przebudźcie się! Nr 3, 2014 s. 5).

 

         Widzimy zatem, że Towarzystwo Strażnica zmienia swoje podejście nie tylko do chronologii, aniołów, religii, ale i w kwestii ewolucji i stwarzania.

 

Nazwa „Świadkowie Jehowy”

 

         Omawiana książka z roku 1943 była drugą publikacją książkową, która do „Świadków Jehowy” zaliczała także „drugie owce”, to znaczy klasę ziemską. Wcześniej bowiem tylko pomazańcy z klasy niebiańskiej zaliczani byli do „Świadków Jehowy”. Nową naukę wprowadzono w roku 1942:

 

„Później książka pod tytułem Nowy Świat, opublikowana w roku 1942, wskazała, że »drugie owce« z »wielkiej rzeszy« przepowiedzianej w Objawieniu 7:9, 10 także są świadkami Jehowy” (Strażnica Nr 19, 1967 s. 8).

 

         Polskie „drugie owce” zatem dopiero po wojnie dowiedziały się, że także są „Świadkami Jehowy”, bo wymieniona książka (Nowy Świat) nie ukazała się wcale po polsku.

 

         Ale to nie wszystko, bo okazuje się, że dla uzasadnienia nazwy „Świadkowie Jehowy” powoływano się w omawianej książce na fragmenty biblijne, które z czasem odrzucono. Chodzi o wymienione poniżej wersety z Ksiąg Izajasza i Apokalipsy:

 

„To »nowe imię«, które usta Boże mianowały, było i jest: »świadkowie Jehowy« (Izajasza 62:2; 65:15; Objawienie 2:17)” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 291).

 

         Oto jak się później rozprawiono z tymi fragmentami:

 

„Do czego odnosi się »nowe imię« wspomniane w Objawieniu 2:17? Czy chodzi tu o nazwę »świadkowie Jehowy«? A jak ma się rzecz z podobnymi wzmiankami w Izajasza 62:2 i 65:15? (...) Widzimy więc, że te wersety z proroctwa Izajasza nie odnoszą się specjalnie do nazwy »świadkowie Jehowy« (...) Nowe imię wspomniane w Objawieniu 2:17 wydaje się nie odnosić specjalnie do nazwy »świadkowie Jehowy«” (Strażnica Nr 6, 1959 s. 23-24).

 

„Świadkowie Jehowy (...)

nazwa: nie jest »nowym imieniem« wspomnianym w Izajasza 62:2 i 65:15 oraz w Objawieniu 2:17” (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000 2003 s. 537).

 

Przekucie mieczy na lemiesze po Armagedonie

 

         Aktualną interpretację o przekuciu mieczy na lemiesze (Mi 4:2-5) Towarzystwo Strażnica wprowadziło dopiero w kilkanaście lat po zakończeniu drugiej wojny światowej. Przed jej końcem nie było klimatu do obiecywania ludziom bliskiego „przekucia mieczy na lemiesze”. Ciągle wiązano zrealizowanie się tego proroctwa z czasem po Armagedonie, jak to opisano w omawianej książce:

 

         „Ci co przeżyją Armagedon, obrócą mordercze narzędzia, używane do walki przez zniszczone narody, dla celów chwały Bożej. »I przekują miecze swe na lemiesze, a oszczepy na kosy...«. – Micheasza 4:2-5” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 339).

 

         Dopiero w roku 1958 Towarzystwo Strażnica ogłosiło, że Świadkowie Jehowy realizują to proroctwo o lemieszach już dziś, przed Armagedonem:

 

         „Na przykład w rezolucji przyjętej przez Świadków Jehowy z okazji Międzynarodowego Kongresu pod hasłem »Woli Bożej«, jaki się odbył w roku 1958, powiedziano między innymi: »ŻE – mówiąc obrazowo – przekuliśmy swoje miecze na lemiesze, a włócznie na sierpy...«” (Strażnica Rok C [1979] Nr 11 s. 8).

 

         „Micheasz wykazuje w proroctwie (4:3), wypełnianym już teraz przez świadków Jehowy, jaka będzie rozciągłość tego pokoju: »Nie podniesie miecza naród przeciwko narodowi, ani się więcej ćwiczyć będą do boju«” (Od raju utraconego do raju odzyskanego 1960 [ang. 1958] s. 221-222).

 

         Widzimy z powyższego, że Towarzystwo Strażnica jak chce, to nawet „obrazowo” potrafi wypełnić któreś z proroctw biblijnych.

 

„Od domu do domu” w Dz 2

 

         Zazwyczaj, aby uzasadnić chodzenie „od domu do domu”, Świadkowie Jehowy przywołują ze swej Biblii dwa fragmenty: Dz 5:42 i Dz 20:20, w których jest taka fraza, a nie jak w innych Bibliach słowa „po domach”.

         Jednak w omawianej książce nawet fragmenty Dz 2:41 i 2:46-47 były przywoływane jako uzasadniające chodzenie „od domu do domu”:

 

„Potem rozpoczęli działalność głoszenia Ewangelii od domu do domu, i byli uprzejmie przyjmowani przez lud. – Dzieje Ap. 2:41, 46, 47” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 254).

 

         Oto słowa z Biblii Świadków Jehowy wskazujące, że te wersety nie mają nic wspólnego z dowodzeniem omawianej książki:

 

„Ochrzczono więc tych, którzy ochoczo przyjęli jego słowo, a tego dnia zostało dołączonych około trzech tysięcy dusz.” (Dz 2:41).

 

„I dzień w dzień wciąż jednomyślnie przebywali w świątyni i przyjmowali posiłki w domach prywatnych, a także spożywali pokarm z wielką radością oraz szczerością serca, wysławiając Boga i znajdując łaskę u całego ludu. A Jehowa codziennie przyłączał do nich dostępujących wybawienia.” (Dz 2:46, 47).

 

         Widzimy zatem, że Biblia Świadków Jehowy wprowadziła nawet „posiłki w domach prywatnych”, zamiast „łamania chleba”, i nic to nie miało wspólnego z chodzeniem „od domu do domu”.

 

Krzyż odrzucony, ale o palu jeszcze nie uczono

 

         Świadkowie Jehowy w roku 1936 odrzucili krzyż, ale niestety nadal używali określenia „ukrzyżowany” i nie stosowali słów „pal” czy „słup”, ale „drzewo”.

         Powstał też taki dziwoląg jak „ukrzyżowany do drzewa”:

 

„(...) przed swoim ukrzyżowaniem (...) umarł na drzewie, ukrzyżowany” (Faszyzm czy wolność 1939 s. 49-50).

 

         Omawiana książka tak oto uczyła:

 

„Co najmniej przy jednej okazji, a możliwe i dwu, on ukazał się w kształcie w jakim był ukrzyżowany” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 248).

 

„(...) Chrystusa Jezusa, którego przybito do drzewa pomiędzy dwoma łotrami” (jw. s. 225).

 

         Publikacja ta przytaczała też kilka fragmentów z Biblii, gdzie mowa jest o krzyżu i ukrzyżowaniu: s. 114 („ukrzyżujecie”), s. 229 („krzyżowej” [w ang. s. 246: cross]), s. 243 (ukrzyżuję), s. 254 („ukrzyżowali”).

         Wtedy Świadkowie Jehowy nie mieli jeszcze swojej Biblii, w której mogliby wskazać na pal i zacytować ją (powstała w roku 1950).

         Jak wspomnieliśmy powyżej, w książce tej nie pojawiają się słowa pal czy słup, ale zawsze drzewo (patrz „Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 18, 102, 243, 244. 275, 340, 343).

 

         Dopiero po wydaniu w roku 1950 angielskiego Nowego Testamentu Towarzystwo Strażnica uporządkowało swe nazewnictwo i zaczęło stosować określenie „przybity do pala”, a nie „ukrzyżowany do drzewa”. W tej Biblii wszędzie w miejsce słowa „krzyż” wstawiono termin „pal” lub „pal męki” (ang. torture stake).

 

Tytuły Jehowy i Jezusa

 

         W omawianej książce pojawiają się dziwne niebiblijne tytuły nadawane Bogu i Chrystusowi.

 

Jehowa „Rachmistrz”:

 

„Przez tą metodę Jehowa, który jest akuratnym Rachmistrzem względem swoich zamiarów, obrazowo przepowiedział, że »czasy pogan«, albo »siedem czasów«, będą się przedłużać aż do jesieni r. 1914 po Chr.” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 224).

 

Jezus „Naczelny Wykonawczy Urzędnik”

 

„Stanowisko, jako Naczelnego Wykonawczego Urzędnika Jehowy postawiło jednorodzonego Syna w najwyższym położeniu...” („Prawda was wyswobodzi” 1946 s. 40).

 

         Widzimy, że Świadkom Jehowy nie wystarcza tytułów dla Boga i Chrystusa, które podaje Biblia, ale muszą je mnożyć, biorąc takowe z księgowości czy urzędów.

 

Czy wszechmocne Słowo Boże to Logos?

 

         Dzisiaj Świadkowie Jehowy nie zgadzają się z tym, by Jezusa nazywać Wszechmocnym:

 

„A zatem Jezus nie jest Bogiem Wszechmocnym, lecz Jego Synem” (Strażnica Nr 18, 2005 s. 7).

 

         Owszem kiedyś też nie nazywano Jezusa „Bogiem Wszechmocnym”, ale zwano Go „wszechmocnym Słowem Bożym”:

 

„Przez wszechmocne Słowo Boże, wody na ziemi zostały zebrane w wielkie łożyska morskie, i sucha ziemia ukazała się trzeciego dnia stworzenia” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 125).

 

         Widzimy zatem, że Towarzystwo Strażnica z czasem zaostrzyło swoje stanowisko względem Chrystusa, Słowa Bożego.

 

Pan jest duchem – Jezus czy Jehowa?

 

         Dzisiaj Towarzystwo Strażnica fragment 2Kor 3:17 w swej Biblii stosuje do Jehowy:

 

„Jehowa zaś jest Duchem; a gdzie duch Jehowy, tam wolność.” (2Kor 3:17).

 

         Jednak omawiana książka ten fragment odnosiła do Jezusa, a nie do Jehowy:

 

         „Kiedy obłok zakrył go przed ich wzrokiem, tedy rozpuścił to ciało, podobnie jak to uczynił z innymi ciałami, przybieranymi w czasie poprzednich czterdziestu dni od czasu jego zmartwychwstania, on był »ożywiony duchem« i teraz jest duchem, a zatem niewidzialnym. »Aleć Pan jest tym Duchem; a gdzie jest ten duch Pański, tam jest wolność«. – 2 Koryntów 3: 17, Diaglott; Roth.” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 275-276).

 

         Dopiero gdy Towarzystwo Strażnica zaczęło wydawać (od roku 1950) swoją angielską Biblię i wstawiło do niej słowo Jehowa, przeniosło omawiane słowa z Jezusa na Jehowę.

 

Rozpuszczanie ciała Jezusa

 

         Omawiana książka miała dziwną koncepcję co do losu ciała Jezusa po zmartwychwstaniu. Podawała ona, że Chrystus sam „rozpuścił to ciało”, a nie iż Jehowa je schował:

 

         „Kiedy obłok zakrył go przed ich wzrokiem, tedy rozpuścił to ciało, podobnie jak to uczynił z innymi ciałami, przybieranymi w czasie poprzednich czterdziestu dni od czasu jego zmartwychwstania...” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 275).

 

         Ciekawe jest to, że w tej samej książce w innym miejscu napisano inaczej:

 

         „Stąd Jehowa Bóg postąpił z tym ciałem w swój własny sposób, podobnie jak postąpił z ciałem Mojżesza, który był wzorem na Chrystusa Jezusa; lecz nikt nie wie co i jak było uczynione – 5 Mojżesza 34:5, 6” („Prawda was wyswobodzi” 1946 s. 246).

 

         Oto obecna nauka Towarzystwa Strażnica:

 

„Po śmierci Mojżesza i Jezusa Bóg ukrył ich ciała” (Strażnica Nr 8, 2009 s. 26).

 

O kim mówi tekst 1Tm 6:16?

 

         Towarzystwo Strażnica uważało w omawianej książce, że słowa „który sam posiada nieśmiertelność” z tekstu 1Tm 6:16 dotyczyły Jehowy:

 

         „Gdyby Jezus był Wszechmogącym Bogiem Jehową on nie mógłby zbawić swego ludu od grzechów ich przez swoją krew, ponieważ Jehowa Bóg jest nieśmiertelnym, »od wieków aż na wieki«. »Który sam ma nieśmiertelność, i mieszka w światłości nieprzystępnej, którego nie widział żaden z ludzi, ani widzieć może; któremu niech będzie cześć i moc wieczna.« (1 Tymoteusza 6: 16) Wszechmogący Bóg nie może umrzeć, ale Jezus mógł umrzeć i umarł, jak świadczy o tym Pismo święte; dlatego on nie mógł być Bogiem, swym Ojcem, lecz był śmiertelnym Synem Bożym” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 231-232).

 

         Obecnie te słowa Świadkowie Jehowy odnoszą do Jezusa, który jest dla nich stworzeniem, a nie Stwórcą:

 

         „O Chrystusie, który jest najbliżej Boga, apostoł Paweł mówi, że »on sam posiada nieśmiertelność«. — 1 Tym. 6:16, Kow” (Strażnica Nr 10, 1962 s. 13).

 

„[1Tm] 6:15, 16 – Czy wypowiedź ta odnosi się do Jehowy Boga, czy do Jezusa Chrystusa? Słowa te odnoszą się do osoby, której ujawnienie się opisują, czyli do Jezusa Chrystusa (1 Tym. 6:14)” (Strażnica 15.09 2008 s. 31).

 

         Widzimy, że choć Świadkowie Jehowy nie uważają Jezusa za Boga, to jednak stosują wobec Niego fragmenty biblijne, które kiedyś wyłącznie stosowali do Jehowy.

 

         Na zakończenie warto wskazać, że tytuł omawianej książki, to znaczy „Prawda was wyswobodzi”, jest zaprzeczeniem tego, co ta publikacja uczyła. Nie były to żadne „prawdy”, skoro zostały odrzucone czy zmienione. Dziś tej Prawdy Świadkowie Jehowy nie mogą już studiować ani nauczać, gdyż ona jest już nieaktualna. To tak zwane „stare światło”, przed którym Towarzystwo Strażnica przestrzega:

 

„Pamiętaj, iż nieaktualne mogą też być niektóre myśli poruszone w naszych dawniejszych publikacjach, dlatego sprawdź, co na ten temat napisano ostatnio” (Odnoś pożytek z teokratycznej szkoły służby kaznodziejskiej 2002 s. 38).

 

         „Niewłaściwe poglądy, wierzenia i praktyki są stopniowo zarzucane, a kto decyduje się przy nich obstawać, odchodzi razem z nimi” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 641).

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane