Obrona katolicka - kilka argumentów
Niniejszy tekst powstał przy okazji polemiki z pewnymi antykatolikami w sieci, którzy zebrali do kupy kilka argumentów uderzających w naszą wiarę. Choć ma to charakter dyskusji, to jednak uznałem, że kwalifikuje się do zamieszczenia na łamach naszej apologetyki, bo tak na dobrą sprawę może on okazać się pomocny dla wielu z nas z uwagi na dość dużą popularność tych zarzutów. Z biegiem czasu artykuł ten będę uzupełniał o nowe odpowiedzi na argumenty, z którymi spotykamy się najczęściej.
Krótki spis treści:
I. CELIBAT
II. CHRZEST NIEMOWLĄT
- FORMA CHRZTU (czy przez całkowite zanurzenie)
III. TYTUŁ PAPIEŻA: OJCIEC ŚWIĘTY
IV. KULT OBRAZÓW
V. UNIEWAŻNIENIE SABATU I ŚWIĘTOWANIE NIEDZIELI
VI. MARYJA
1. Kult Maryi
2. Pośredniczka
3. Współodkupicielka
4. Dziewictwo Maryi
5. Czy zgrzeszyła
I. CELIBAT
Często w różnych antykatolickich notkach spotykamy zarzut dotyczący tzw. "bezwzględnego zakazu zawierania związków małżeńskich":
Zabraniają swym przywódcom duchowym zawierania związków małżeńskich poprzez wprowadzenie celibatu:
1 Tym 4;3 BT (3) Zabraniają oni wchodzić w związki małżeńskie
Odpowiedź:
- nikt nie zabrania, tak samo, jak nie nakazuje być księdzem! Jeśli ktoś chce wstępować w związek małżeński - proszę bardzo - nikt mu nie zabrania... Jeśli chodzi o zabranianie wstępowania w związki małżeńskie, to warto wspomnieć o takich sektach jak katarzy, które w ogóle zabraniały się żenić i to w dodatku świeckim. Może to o takie zjawiska chodzi. Nałożeniem rąk wyświęca się biskupów, a to jest uwarunkowane od pewnej decyzji wkładającego ("rąk na nikogo pochopnie nie wkładaj" - 1Tm 5:22). Jeśli ten, który ma władzę związać coś na ziemi i niebie postanowił, że od tego momentu będzie udzielał tego daru tylko tym, których powołanie jest tak wielkie, że gotowi są na takie wyrzeczenie, to miał do tego prawo i zgodnie z zapowiedzią zostało to związane w niebie (Mt 16,19).
Są w tym względzie'Anty'[występujący przeciw]nakazom apostołów Chrystusa, którzy wręcz wymagali aby'Biskupami'- [Starszymi] i'Diakonami'[Sługami Pomocniczymi] byli żonaci mężczyźni posiadający własne dzieci:
1Ti 3:1-2 bt "(1) Nauka to godna wiary: jeśli ktoś dąży do biskupstwa, pragnie dobrego zadania. (2) Biskup więc powinien być bez zarzutu, mąż jednej żony [...]
- Nasuwa się pytanie: czego to ma dowodzić? Bo dla mnie na przykład tego, że biskupem nie mógł zostać chrześcijanin pogańskiego pochodzenia, który w chwili nawrócenia miał kilka żon. A może tylko raz żonaci, a nie pięć razy, a może chodziło o to, aby nie prowadził podwójnego życia i żył uczciwie z jedną żoną. Tyle możliwości, a niektórzy antykatolicy od razu przyjęli tę jedyną "słuszną" interpretację, że biskup musi mieć żonę, bo bez tego nie może być biskupem. Święty Paweł nie miał żony, czym się szczycił i chciał, aby wszyscy byli tacy jak on (1 kor 7,7). W innym miejscu Biblia mówi, że są ludzie, którzy sami stali się bezżenni dla Królestwa Niebieskiego - kto może pojąć, niech pojmuje (Mt 19,12).
---------------------------------------------------------
II. CHRZEST NIEMOWLĄT
... polewanych tylko wodą po głowie, jest'Anty'[występujący przeciw] nakazowi Chrystusa: Jezus wskazał, bardzo wyraźnie, jaka powinna być kolejność w odniesieniu do nowych członków Jego Kościoła. Po1-sze nauka, po2-gie chrzest. Odwrotnie jest'Anty'[występujący przeciw]:
Mat 28;19 BW (19) Idźcie tedy i [1]czyńcie uczniami wszystkie narody, [2]chrzcząc jew imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego,
Wpierw powinno się'nauczać'a dopiero później z wiarą przyjąć'chrzest'wodny nie na odwrót, nie'Anty'[występujący przeciw]:
Mar 16;16a BT (16) Kto [1]uwierzy i przyjmie [2]chrzest, będzie zbawiony ...
Jest to błąd. W Mt 28,19 mowa jest o nauczaniu narodów, a nie poszczególnych osób... Po drugie forma gramatyczna: idąc więc czyńcie uczniami wszystkie narody CHRZCZĄC JE w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Innym słowy jest tam "czyńcie uczniami chrzcząc...". Mamy tam czasownik "matheusate" - w formie imperativus (czyli tryb rozkazujący) oznaczający "czyńcie uczniami", po czym czasownik baptizontes, który jest w formie participum (imiesłów), czyli "chrzcząc", a nie "chrzcijcie" (ten ostatni to tryb rozkazujący). W takiej konstrukcji gramatycznej nie ma wyraźnie narzuconej kolejności działania, bo to brzmi "czyńcie uczniami wszystkie narody chrzcząc je w imię Ojca i Syna i Ducha św." - innymi słowy chrzczenie jest elementem, składową czynności "czynienia uczniami" wszystkich narodów. Taka interpretacja jest jak najbardziej możliwa i tyle nam wystarczy.
Jeśli chodziło o fragment Mar 16,16 ("Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony"), to wystarczy spojrzeć na inny fragment:
Rz 10:9 bw "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz."
- W tym miejscu należałoby postawić pytanie, czy najpierw mamy wyznać, że Jezus jest Panem, a POTEM DOPIERO uwierzyć, że Bóg go wskrzesił z martwych?
Jeśli chodzi o chrzest, to sytuacja z czasów św. Jana Chrzeciciela była zupełnie inna, niż obecnie. Wówczas dorośli nie byli ochrzczeni, a dzisiejszej rzeczywistości już są. W przypadku dorosłych to oczywistą rzeczą jest najpierw wiara, a potem chrzest, a nie odwrotnie. Jednakże najważniejsze jest to, że nie ma nigdzie narzuconej konieczności stosowania takiej, a nie innej kolejności. Chrzest jest chrześcijańskim znakiem, który wyparł żydowski znak obrzezania. Zwróćmy uwagę, że Żydzi również najpierw obrzezali małe dzieci, a potem dopiero je uświadamiali religijnie. Podomnie robimy my - katolicy - najpierw chrzecimy małe dzieci, a potem je uświadamiamy religijnie. W przypadku dorosłych osób to faktycznie stosuje się odwrotną kolejność: tak też było w zwyczaju żydowskim, czego ślad odnajdujemy we fragmencie Dz 15,1-5 - otóż jak poganie nawracali się do kościoła, to po tym nawróceniu Żydzi również chcieli ich obrzezać.
*********
- FORMA CHRZTU (czy przez całkowite zanurzenie)
Chrystus ochrzcił się w wodzie, zanurzając całe swe ciało. Czy Jego naśladowcy czynili tak samo? Oczywiście! Chrzcili wszędzie tam,gdzie było dużo wody!:
Odpowiedź:
Spójrzmy na te fragmenty:
Dz 16,27-33 Gdy strażnik więzienia zerwał się ze snu i zobaczył drzwi więzienia otwarte, [...] rzekł: Panowie, co mam czynić, aby się zbawić? (31) Uwierz w Pana Jezusa – [...] a zbawisz siebie i swój dom. (32) Opowiedzieli więc naukę Pana jemu i wszystkim jego domownikom. (33) Tej samej godziny w nocy wziął ich ze sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem.
Dz 9,17-18 I poszedł Ananiasz, i wszedł do domu, włożył na niego ręce i rzekł: Bracie Saulu, Pan Jezus, który ci się ukazał w drodze, jaką szedłeś, posłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym. I natychmiast opadły z oczu jego jakby łuski i przejrzał, wstał i został ochrzczony. A gdy przyjął pokarm, odzyskał siły. I przebywał zaledwie kilka dni z uczniami, którzy byli w Damaszku,
W domu Korneliusza:
Dz 10,45-46 I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy przybyli z Piotrem, że dar Ducha Świętego wylany został także na pogan. (46) Słyszeli bowiem, że mówią językami i wielbią Boga. (47) Wtedy odezwał się Piotr: Któż może odmówić chrztu tym, którzy otrzymali Ducha Świętego tak samo jak my? (48) I rozkazał ochrzcić ich w imię Jezusa Chrystusa. Potem uprosili go, aby pozostał u nich jeszcze kilka dni.
Czy w tym przypadku mamy zakładać, że bohaterzy tych fragmentów na ceremonię chrztu udali się do wielkiej wody, aby tam się zanurzyć po czubek w głowie? Oczywiście na siłę można przyjąć taką możliwość, ale my tego nie kupujemy. Jakoś w tych fragmentach nie widzę tego zaakcentowania, że Ananiasz zaciągnął Pawła nad wielką wodę, a potem wrócił żeby ten mógł zjeść. Nie widzę jakoś tego, że ten strażnik więzienia obmył rany, natychmiast poszli szukać wielkiej wody, aby dać się ochrzcić.
No a co wobec tego zrobić z fragmentem, który przywołują antykatolicy na dowód, że musi to być wielka woda:
Jan 3;23 Także i Jan był w Ainon, w pobliżu Salim, udzielając chrztu,ponieważ było tam wiele wody. I przychodzili /tam/ ludzie i przyjmowali chrzest.
Zastanówmy się, czy to oznacza, że jest to warunek konieczny? Otóż nie. Jan mógł wybrać sobie takie miejsce, bo było ono dogodne, spektakularne, bardziej odpowiednie na "masową robotę". A kolejka do chrztu też była nie mała. Zwróćmy uwagę, że woda dla tamtych ludzi to był skarb, którego nie można było marnować! Woda dla nich to nie to samo, co dla nas. Samarytanka z 4 rozdziału ew. Jana musiała przejść spory kawałek drogi, aby nabrać sobie wody. Tamta studnia była dla nich miejscem szczególnym, zbudowana przez ich ojca Jakuba.
---------------------------------------------------------
III. TYTUŁ PAPIEŻA: OJCIEC ŚWIĘTY
Problem dotyczy słów:
Mt 23:9 bt "Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie."
Czy te słowa faktycznie oznaczają, że nie możemy nikogo nazywać ojcem, oprócz samego Boga?
Okazuje się że nie, bo nawet św. Paweł uważał się za ojca:
- 1Kor 4:15 bw "Bo choćbyście mieli dziesięć tysięcy nauczycieli w Chrystusie, to jednak ojców macie niewielu; wszak ja was zrodziłem przez ewangelię w Chrystusie Jezusie."
Niestety często antykatolicy nie potrafią rozróżnić tytułów w sensie absolutnym od tych w relatywnym.
Werset 8: Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście.
Niby nauczyciel jest tylko jeden, ale jak spojrzymy np. na ten werset:
Dz 13:1 bt "W Antiochii, w tamtejszym Kościele, byli prorokami i NAUCZYCIELAMI: Barnaba i Szymon zwany Niger, Lucjusz Cyrenejczyk i Manaen, który wychowywał się razem z Herodem tetrarchą, i Szaweł."
To widzimy, że oni też byli nauczycielami. Mało tego, Barnaba nawet został nazwany dobry, mimo iż dobry może być tylko Bóg (Mt 19,17)
Dz 11,22-24 [...] wysłali więc do Antiochii Barnabę, [...] Był to bowiem mąż DOBRY i pełen Ducha Świętego i wiary [...].
Nie chcę wspominać już o tym, że Biblia poucza nas o tym, że jest tylko jeden Pan, któremu mamy służyć (1 Kor 8,6; Jud 1,4; Ef 4,5; 1 Kor 12,5; Rz 10,12); [nie można dwom panom służyć: Mt 6,24], ale mimo tego panami również nazywani są ludzie, którym św. Paweł i św. Piotr nakazywali posłuszeństwo i kazał im służyć: (1 Tm 6,1-2; Ef 6,5, Kol 3,22; Tt 2,9; 1 P 2,18)
Także widzimy, że są pewne tytuły w sensie absolutnym i są pewne tytuły w sensie relatywnym.
-----------------------------------------------------------
IV. KULT OBRAZÓW
Problem tych dziesięciu słów istnieje w kościele od dawna. Przypuszcza się, że pierwotnie na tych tablicach było wypisanych faktycznie 10 słów (Wj 34,28), które z biegiem czasu zostały rozbudowane do postaci, którą znamy z księgi Wyjścia i Powtórzonego Prawa. Lecz w Biblii nie znajdujemy niczego, co by w jednoznaczny sposób numerowało te przykazania Boże. Dlatego też istnieją trzy tradycje, które na trzy różne sposoby je numerują. Tradycja żydowsko-hellenistyczna (prawdopodobnie to ten podział był obowiązujący w judaizmie) - dzieli je w ten sposób, że pierwszym przykazaniem jest "nie będziesz miał bogów cudzych przede mną", drugim jest "nie będziesz czynił żadnej rzeźby [...] nie będziesz oddawał im pokłonu", dalej po kolei, a ostatnie przykazanie jest połączeniem naszego 9 i 10 przykazania. Drugi podział - talmudyczny, za pierwsze przykazanie uważa "jam jest Pan Bóg twój, który...", za drugie uważa "nie będziesz miał bogów cudzych przede mną, nie będziesz wykonywał rzeźb i nie będziesz się im kłaniał", a ostatnie przykazanie takie jak w poprzednim podziale. Ostatni podział, jest to podział oparty na Septuagincie (w skrócie LXX - jest to Stary Testament w języku greckim, który był używany za czasów Jezusa, w początkach chrześcijaństwa przez wszystkie gminy wywodzące się ze środowisk pogańskich, greckojęzycznych). I ten ostatni podział przyjął się w chrześcijaństwie i obowiązuje do dzisiaj w Kościele Katolickim. Ostatnie przykazania w tejże LXX brzmią w dosłownym tłumaczeniu mniej więcej tak:
Nie będziesz pożądał żony bliźniego swego. Nie będziesz pożądał domu bliźniego swego, ani pola jego, ani sługi jego, ani służącej jego, ani wołu jego, ani osła jego, ani wszelkiego zwierzęcia jego, ani cokolwiek, co bliźniego twego jest.
Jak widać, pożądanie żony zostało wyraźnie oddzielone od pożądania całej reszty, które są złączone w jednym zdaniu za pomocą "ani" (greckie oute).
Ale wróćmy do przykazania Bożego dotyczącego sporządzania obrazów i rzeźb. W tej pierwszej tradycji nasze obecne pierwsze przykazanie mamy rozdzielone na dwa przykazania: (1) Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną i (2) nie będziesz czynił żadnej rzeźby i nie będziesz oddawał im pokłonu. To przykazanie było rozdzielone na dwa, co było uzasadnione pewnym aspektem kulturowym. [...] ten lud na każdym kroku tworzył sobie bożków i bożków tworzył sobie ze wszystkiego, co było w koło. Dla nich te rzeźby nie symbolizowały im Boga, nie kierowały ich myśli w Jego stronę, lecz były dla nich bogami samymi w sobie. W Biblii znajdujemy wiele praktyk bałwochwalczych związanych z tworzeniem sobie rzeźb, obrazów, posągów, lecz niemalże zawsze jest to związane z oddawaniem im boskiej czci.
Kpł 26,1 Nie będziecie czynili sobie bałwanów ani stawiali sobie podobizny rzeźbionej, ani kamiennych pomników, ani też umieszczali kamiennych obrazów w ziemi waszej, by im się kłaniać; gdyż Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.
Zob. również Kpł 26,1; Pwt 29,16; 1 Sam 15,23; 1 Krl 14,9; 21,26; 2 Krl 17,12; 21,21; 2 Krn 24,18; 33,22; Ps 31,7; 106,36; Iz 2,20; 44,17; Ez 8,10; Mdr 13,10; 14,15-20; Rz 1, 23-25, Ap 13,14-15; Ap 14,9.11; 16,2; 19,20; 20,4
Zdarzają się bardzo nieliczne przypadki, w których kult tych tworzonych bałwanów nie jest wyraźnie określony, lecz też nigdzie nie znajdujemy niczego, co by sugerowało, że tworzenie rzeźb i obrazów jest bezwzględnie zabronione, nawet gdyby nie miało to kontekstu bałwochwalczego. Ten fakt uprawnia nas do przypuszczeń, że w tych nielicznych przypadkach potępienie wytwarzania tych rzeźb/obrazów było rozumiane jako tworzenie sobie bóstw, które stanowią przedmiot kultu.
Jednakże w Biblii można znaleźć wręcz coś przeciwnego, coś, co wskazywałoby na to, że tworzenie rzeźb, obrazów, nie musiało być przez natchnionych autorów, naród wybrany traktowane jako bałwochwalstwo. Przykładem tego może być fragment z księgi Mądrości Syracha:
Syr 38,27 Tak każdy rzemieślnik i artysta, który noce i dnie na pracy przepędza, i ten, co rzeźbi wizerunki na pieczęciach, którego wytrwałość urozmaica kształty rzeźb, serce swe przykłada do tego, by obraz uczynić żywym, a po nocach nie śpi, by wykończyć dzieło.
Fragment ten co prawda pochodzi z księgi deuterokanonicznej, ale to nic nie szkodzi - jak chcą to podważyć, to najpierw muszą podważyć nasz kanon Biblijny i uzasadnić słuszność swojego kanonu, który został ustanowiony na podstawie ludzkiej tradycji [sic], którą de facto odrzucają :) Mimo wszystko nawet jeśli oni tego nie uznają za księgę natchnioną, to powinni przyjąć do wiadomości, że takie właśnie było zrozumienie tej istoty sprawy przez ówczesnych ludzi i taka była wiara narodu wybranego.
Ponadto:
1 Krl 7:25 mówi o dwunastu wołach, na których stało "morze" w świątyni pańskiej:
1 Krl 7,23-25 Sporządził też kadź odlewną wyobrażającą morze, [...] Stała ona na dwunastu bykach, z których trzy były zwrócone ku północy, trzy ku zachodowi, trzy ku południowi, a trzy ku wschodowi, kadź zaś była na nich z wierzchu, a zady ich były zwrócone do wewnątrz.
W świątyni były również figury lwów, wołów, cherubów, oraz płaskorzeźby:
1 Krl 7,29-31 A na tych prętach między ramami - lwy, woły i cheruby. Poza tym na ramach, zarówno nad, jak i pod lwami i wołami, zwisające girlandy. [...] Dokoła jej otworu też były płaskorzeźby. [...]
Bóg również polecił wykonać cherubów i umieścić je na arce przymierza Wj 25,18-22; 26,1.31; 1 Krl 6,23.
Wyj 25,18-22
18. Zrobisz też dwa cheruby z litego złota, zrobisz je na obu krawędziach wieka.
19. Jednego cheruba zrobisz na krawędzi z jednej strony, a drugiego cheruba na krawędzi z drugiej strony; razem z wiekiem połączone zrobicie cheruby na obu jego krawędziach.
20. Cheruby będą miały skrzydła rozpostarte do góry. Będą one okrywać swoimi skrzydłami wieko, a twarze ich zwrócone będą ku sobie. Twarze cherubów zwrócone będą ku wieku,
21. Na wierzchu skrzyni położysz wieko, w skrzyni zaś złożysz Świadectwo, które ci dam.
22. Tam będę się spotykał z tobą i sponad wieka będę z tobą rozmawiał spośród dwu cherubów, które są na Skrzyni Świadectwa, o wszystkim, co jako nakaz przekażę ci dla synów izraelskich.
W swojej interpretacji rozdzielają to przykazanie na dwa podpunkty czyniąc je dwoma przykazaniami. A mianowicie:
Wj 20:4-5
4. Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!
oraz:
5. Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.
Jednakże w każdej z tych trzech metod podziału przykazań Bożych (była o tym mowa wyżej) te dwa wersety stanowią jedno przykazanie. Co więcej, to przykazanie zarówno we współczesnej interpretacji kościoła katolickiego (która przejęła tradycję Septuaginty, a którą przyjęli również niektórzy ojcowie kościoła), jak i w interpretacji współczesnych palestyńskich Żydów łączy się dodatkowo z wcześniejszym wersetem "nie będziesz miał cudzych bogów przede mną" stanowiąc razem nierozerwalną całość. W każdej znanej interpretacji tego fragmentu zakaz tworzenia rzeźb, obrazów wiąże się dodatkowo z ich kultem - boskim kultem. Tylko starożytni izraelici dzielili te wersety w taki sposób, że "nie będziesz miał cudzych bogów przede mną" oddzielają od dwóch następnych wersetów, lecz nie zmienia to faktu, że nawet oni wersety Wj 20,4 i Wj 20,5 łączą w jedno przykazanie.
Dodatkowo chciałbym zaznaczyć, ze interpretacja ta nie jest wymysłem tylko kościoła katolickiego, gdyż w rzeczywistości jest obecna również w środowiskach protestanckich. Oto przykładowy komentarz do tego wersetu z przekładu New English Translation (NET)
Cytat:
(20:4) A (pesel) is an image that was carved out of wood or stone. The Law was concerned with a statue that would be made for the purpose of worship, an idol to be venerated, and not any ordinary statue.
Biblia ta jest dostępna online na http://www.bible.org/netbible/index.htm
No i teraz jeszcze jeden ważny fragment na zakończenie - Jozue upadł na twarz przed arką przymierza:
Joz 7:6 "Wtedy Jozue rozdarł swoje szaty i padł twarzą na ziemię przed Arką Pańską, [pozostając] aż do wieczora, on sam i starsi Izraela. [...]
Czy to oznacza, że Jozue złamał to przykazanie Boże (przypomnę, że na arce przymierza były cheruby)?. Nie, to oznacza, że antykatolicy je źle zrozumieli.
-------------------------------------------------------------
V. UNIEWAŻNIENIE SABATU I ŚWIĘTOWANIE NIEDZIELI
Jezus na kartach Ewangelii uczy nas prawidłowego, a nie prostackiego rozumienia Biblii. Z jednej strony był pod starym prawem, ale z drugiej strony nie był pod prawem żydowskim, który był jedynie patologiczną interpretacją prawa mojżeszowego. Dobitnym przykładem jest tu właśnie... święcenie szabatu. Faryzeusze i uczeni w Piśmie uznawali, że szabat jest dniem, w którym nie wolno wykonywać absolutnie żadnej pracy, nie wolno zmieniać stanu obecnej rzeczywistości. Jezus pokazuje natomiast coś innego - że to szabat jest dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu (Mk 2:27), a więc uzdrawiał ludzi, oraz robił inne czynności, które były przez tamtejszą tradycję zabronione (Ewangelia Mateusza, rozdział 12). Jednakże zamysłem "Autora" było coś zupełnie innego, niż literalne wypełnianie przykazań, a mianowicie szukanie ich głębszego sensu. Ten dzień był dla Izraelitów najświętszym dniem tygodnia. W tym dniu Bóg Jahwe uwieńczył dzieło swojego stworzenia, w tym dniu Izrael został wyzwolony z jarzma egipskiego. Najprawdopodobniej faryzeusze i uczeni w Piśmie przeoczyli jeden szczegół, który stanowi kwintesencję tego nakazu:
Wj 31:15 bw "Sześć dni będzie się pracować, ale w dniu siódmym będzie sabat, dzień całkowitego odpoczynku, *POŚWIĘCONY PANU*. Każdy, kto w dniu sabatu wykona jakąkolwiek pracę, poniesie śmierć."
Jeśli sięgniemy wzrokiem do okresu, w którym powstawały te przykazania, jak i do problemów, które możemy zaobserwować współcześnie, to zobaczymy pewną pogoń za doczesnością, za tym, aby jak najwięcej sobie wypracować, jak najwięcej zarobić, aby móc godnie egzystować na ziemi. I to właśnie przeciwko takiej postawie jest skierowane to przykazanie: NIE !!! CZĘŚĆ SWOJEGO ŻYCIA MASZ POŚWIĘCIĆ BOGU, A NIE TYLKO I WYŁĄCZNIE PRACY I RZECZOM DOCZESNYM !!! NIECH JEDEN DZIEŃ BĘDZIE ŚWIĘTY I TEN DZIEŃ ODDAJ SWEMU PANU !!!
I właśnie w tym kierunku poszedł Kościół. Jak wiadomo, Jezus swoją ofiarą na krzyżu zniósł stare prawo (Rz 10:4; Ef 2:15; Hbr 10:9) i zawiązał nowe. Dla chrześcijan dzień Pański to już nie sobota, ale niedziela, bowiem w tym dniu Bóg zmartwychwstał, tchnął na apostołów, zesłał Ducha Świętego, a w ten sposób dokonał nowego stworzenia - opartego nie na ciele, ale na Duchu ("ciało" w NT funkcjonuje również jako symbol starego prawa, starego przymierza, jest przeciwstawieniem ducha, czyli symbol Nowego Przymierza, stworzenia opartego na Duchu). To niedziela jest teraz najświętszym dniem, dniem nowego stworzenia. Kościół znosząc świętowanie szabatu, a ustanawiając niedzielę kierował się sensem tych słów, a nie ich literalnym odbiorem, ponieważ literalny odbiór przykazań, bez wgłębienia się we właściwy sens jest niezgodny z prawdziwym przesłaniem, co zostało wyraźnie ukazane w nauce Jezusa. Dlatego to antykatolicy są dalecy od wypełniania Bożej woli, a nie my.
VI. MARYJA
1. Kult Maryi
w przygotowaniu...
2. Pośredniczka
- w przygotowaniu... Trochę informacji na ten temat można znaleźć tutaj: http://zebrowski.apologetyka.info/kosciol-katolicki/ogolne/obrona-wiary-katolickiej-podstawy,604.htm
3. Współodkupicielka
odsyłam do artykułu: http://zebrowski.apologetyka.info/kosciol-katolicki/maryja/maryja-wspoodkupicielka,435.htm
4. Dziewictwo Maryi
odsyłam do artykułu: http://zebrowski.apologetyka.info/kosciol-katolicki/maryja/dziewictwo-maryi,783.htm
5. Czy zgrzeszyła
w przygotowaniu...
VII. Wiara, czy uczynki
odsyłam do artykułu http://zebrowski.apologetyka.info/kosciol-katolicki/ogolne/spor-z-protestantami-wiara-czy-uczynki,767.htm