Włodzimierz Bednarski

Ireneusz z Lyonu a Towarzystwo Strażnica

dodane: 2021-03-16
Ireneusz z Lyonu to kolejny pisarz wczesnochrześcijański, który jakby polemizował z dzisiejszymi Świadkami Jehowy. On wytaczał polemiki różnym herezjom swoich dni, ale niektóre te poglądy były w pewnym stopniu podobne do nauk Towarzystwa Strażnica.

 

Ireneusz z Lyonu a Towarzystwo Strażnica

 

         Towarzystwo Strażnica biskupa Ireneusza z Lyonu (ur. 130-140) przedstawia prawie jako swego poprzednika w wierze. Wymienia ono niektóre jego nauki i opinie, które podobno pokrywają się z wierzeniami Świadków Jehowy. Wśród nich jedna z publikacji przedstawia następujące:

 

         „chrześcijanin z II wieku...

         pogląd na Millennium...

         wypowiedzi na temat...

         apostoła Jana...

         odrębności Boga i Chrystusa...

         pisarza Listu do Efezjan...

         Polikarpa...

         władz zwierzchnich (Rz 13:1)” („Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000” 2003 s. 167).

 

         Życie i twórczość Ireneusza Towarzystwo Strażnica opisało w artykule pt. ‘Przeciw fałszywej wiedzy’ (Strażnica Nr 14, 1990 s. 21-23).

         Oto najważniejsze fragmenty z niego:

 

         „Czy niepokoi cię, że kłamstwa wypaczały, a nawet zakryły prawdę o Stwórcy nieba i ziemi? W II wieku n.e. oburzało to Ireneusza, który uważał siebie za chrześcijanina. Starał się zdemaskować groźne nieścisłości w gnostycyzmie, odstępczej formie chrystianizmu. (...) Ireneusz odważnie występował przeciw błędnym naukom. (...) Ireneusz nie chciał mieć z tym nic wspólnego. Całe życie toczył walkę z heretyckimi naukami” (Strażnica Nr 14, 1990 s. 21);

 

         „Niewiele wiadomo o młodości i życiu osobistym Ireneusza. Na ogół przypuszcza się, że pochodził z Azji Mniejszej i urodził się między rokiem 120 a 140 w Smyrnie lub jej okolicach. Sam Ireneusz podaje, że za młodu poznał Polikarpa, nadzorcę zboru smyrneńskiego” (jw. s. 21);

 

         „Nie wiadomo dokładnie, kiedy Ireneusz osiedlił się w Galii (na terenie dzisiejszej Francji). W roku 177 usługiwał jako nadzorca zboru w Lyonie. Jego praca okazała się podobno niezwykle owocna. Historyk Grzegorz z Tours donosi, że Ireneusz w krótkim czasie nawrócił na chrystianizm wszystkich liończyków. Rzecz jasna jest w tym sporo przesady” (jw. 22);

 

         „Główne dzieło Ireneusza - ‘Zdemaskowanie i zbicie fałszywej wiedzy’ - jest cytowane na ogół pod tytułem ‘Adversus haereses’ (Przeciw herezjom). Składa się z pięciu ksiąg. Dwie pierwsze zawierają opis i krytykę wierzeń różnych sekt heretyckich, zwłaszcza zwolenników Walentyna. W trzech pozostałych Ireneusz stara się przytaczać ‘argumenty z Pisma Świętego’. (...) Wprawdzie Ireneusz przyznał, że nie jest dobrym pisarzem, lecz był zdecydowany odsłonić wszystkie aspekty ‘niegodziwych nauk’ gnostyckich. Przytacza i komentuje liczne wersety biblijne oraz po mistrzowsku przedstawia argumenty przeciw ‘fałszywym nauczycielom’ i ‘zgubnym sektom’ (2 Piotra 2:1-3)” (jw. s. 22);

 

         „Obszerna argumentacja Ireneusza jest kopalnią wiadomości o początkach i naukach gnostycyzmu. Jego prace są też bezcennym wykazem przynajmniej niektórych poglądów biblijnych, jakie pod koniec II stulecia wciąż wyznawali ludzie głoszący, że obstają przy Słowie Bożym” (jw. 22-23);

 

         „Natomiast z argumentacji Ireneusza przebija wiara w Millennium oraz pewna miara zrozumienia nadziei na przyszłe życie w pokojowych warunkach na ziemi. Mocą Słowa Bożego usiłował zjednoczyć coraz liczniejsze odłamy powstające za jego czasów. (...) Zdaniem niektórych Ireneusz (zmarł około roku 200) kultywował prawdziwe nauki wiary chrześcijańskiej. Trzeba jednak pamiętać, że żył w czasach przemian i zapowiedzianego odstępstwa. Jego argumenty są czasem niejasne, a nawet sprzeczne ze sobą. Niemniej wysoko sobie cenimy świadectwo człowieka, który śmiało występował w obronie natchnionego spisanego Słowa Bożego, przekładając je nad tradycje ludzkie” (jw. s. 23).

 

         Oby te ostatnie zdanie obowiązywało wszystkich Świadków Jehowy i dotyczyło też jego nauk, które opiszemy.

         Tu warto zauważyć, że Towarzystwo Strażnica jakoś ‘zapomniało’ napisać o drugim równie ważnym dziele Ireneusza (prócz „Przeciw herezjom”). Chodzi nam o „Wykład Nauki Apostolskiej”.

Czyżby było ono niewygodne dla Świadków Jehowy? Różni się ono od wspomnianego wcześniej dzieła tym, że zawiera ono raczej pozytywny wykład wiary, a nie krytykę sekt i herezji. Może to zadecydowało, że Towarzystwo Strażnica go nie opisało, gdyż zawiera ono zbyt wiele nauk nieobecnych w wykładni tej organizacji.

         W roku 2018 zostało też wydane po polsku w całości wspomniane pierwsze dzieło Ireneusza pt. Św. Ireneusz z Lyonu.Adversus Haereses (przekł. ks. J. Brylowski, Pelplin), które zawiera także dodatkowo Fragmenty pism zaginionych (s. 515-547).

 

         Poniżej przedstawimy najważniejsze z wierzeń Ireneusza, o których cytowany artykuł Świadków Jehowy nie wspomina lub wypacza je.

         Oto tematy, które omówimy w poszczególnych rozdziałach:

 

         Trójca Święta, zrodzenie i odwieczność Syna Bożego, Bóstwo i cześć dla Chrystusa, osobowość Ducha Świętego

         Imię Boże

         Maryja

         Prymat Piotra i jego obecność w Rzymie

         Dusza nieśmiertelna

         Krzyż

         Chrzest dzieci i na odpuszczenie grzechów

         Eucharystia Ciałem Pana i ofiarą

         Niedziela i Wielkanoc

         Kościół Katolicki

         Tradycja i sukcesja apostolska

         Tysiąclecie

 

Trójca Święta, zrodzenie i odwieczność Syna Bożego, Bóstwo i cześć dla Chrystusa, osobowość Ducha Świętego

 

         Zagadnienia ukazane w tytule tego rozdziału opisaliśmy już w przeszłości w artykule pt. Ireneusz i Trójjedyny Bóg. Nie będziemy tu tego materiału powtarzać, z racji jego obszerności. Zainteresowanych odsyłamy do artykułu zamieszczonego na stronie www.piotrandryszczak.pl.

https://piotrandryszczak.pl/ojcowie-kosciola-trojca-swieta/ireneusz-i-trojjedyny-bog.html

 

Imię Boże

 

         Towarzystwo Strażnica nigdy nie przywoływało Ireneusza jako używającego hebrajskiego imienia Jahwe, pomimo że w omawianym artykule wspomniało ono:

 

         „Przytacza i komentuje liczne wersety biblijne oraz po mistrzowsku przedstawia argumenty przeciw ‘fałszywym nauczycielom’ i ‘zgubnym sektom’...” (Strażnica Nr 14, 1990 s. 22).

 

         Ireneusz stosował tytuły Boże takie jak grecka Septuaginta, którą cytuje, tzn. Pan i Bóg. Wystarczy w wydanym po polsku „Wykładzie Nauki Apostolskiej” przeglądnąć ‘Indeks biblijny’ i prześledzić wersety tam podane, które on przytacza.

         Prócz tego ten pisarz wczesnochrześcijański wielokrotnie w tekstach Starego Testamentu widzi osobę Syna Bożego. Oto kilka przykładów:

 

         „W istocie, wszędzie w pismach Mojżesza rozsiany został Syn Boży, a to gdy rozmawia z Abrahamem, a to z Noem, przekazując mu wymiary arki, innym razem gdy poszukuje Adama, albo gdy wymierza sąd Sodomitom, to znów gdy objawia się Jakubowi i wskazuje mu drogę lub gdy z ciernistego krzewu rozmawia z Mojżeszem. To niezliczone miejsca, na których Mojżesz wskazuje na Syna Bożego („Przeciw herezjom” 4:10,1);

 

         „I dlatego Duch Święty mówi przez Dawida: Błogosławiony mąż, który nie chodzi w radzie bezbożnych [Ps 1:1], to jest w radzie ludzi nie znających Boga, gdyż ci są bezbożnymi, którzy nie czczą tego, który prawdziwie jest Bogiem i dlatego Słowomówi do Mojżesza: Jestem tym, który jest [Wj 3:14]. A więc ci, którzy nie czczą istniejącego Boga, ci są bezbożnymi...” („Wykład Nauki Apostolskiej” 2);

 

         „Mojżesz mówi także, że Syn Boży rozmawiał z Abrahamem: I Ukazał się Bóg [w hebr. Jahwe] przy dębie Mambre, w południe, a podnosząc oczy zobaczył: oto trzej mężowie stali przed nim. Oddał im pokłon i rzekł: Panie, jeśli rzeczywiście znalazłem łaskę przed tobą [Rdz 18:1-3] i w tym co następuje potem, mówi z Panem, a Pan rozmawia z nim. Dwaj zatem z trzech to byli aniołowie, jeden zaś z nich to Syn Boży i z nim rozmawiał Abraham wstawiając się za Sodomitami (...) Dalej mówi Pismo: I Pan [w hebr. Jahwe] spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia z nieba [Rdz 19:24]. I to Syn Boży właśnie rozmawiał z Abrahamem, bo to Pan jest tym, który otrzymał władzę ukarania Sodomitów od Pana z nieba, to znaczy od Ojca, który panuje nad wszystkim” (jw. 44);

 

         „To, że Syn Boży nazwany jest także królem wszystkich, wynika z tego, co mówi Dawid: Pan rzekł do mnie, Synem moim jesteś, ja ciebie dziś zrodziłem... [Ps 2:7-8]” (jw. 49);

 

         „mówi także prorok Dawid w słowach: Rzekł Pan do Pana mego, siądź po prawicy mojej... (Ps 110:1 [LXX, Ps 109:1])” (jw. 85).

 

Maryja

 

         Ireneusz zdaje się wskazywać na bezgrzeszność Maryi. Przeciwstawia on grzesznej Ewie, która była stworzona jako niepokalana, Maryję, która nie uległa pokusom i też była niepokalana:

 

         „Syn Boży miał się stać Synem Człowieczym, on jako Czysty, miał na czystej drodze otworzyć czyste łono matki (Wj 13:2), to łono, które ludzi odrodziło ku Bogu i które on sam czystym uczynił” („Przeciw herezjom” IV:33,11);

 

         „Odpowiednio dotyczy to także Maryi dziewicy, która okazała się posłuszna: ‘Oto ja służebnica...’ [Łk 1:38]. Ewa przeciwnie, okazała się nieposłuszna, nie posłuchała bowiem, gdy była jeszcze dziewicą. Tak jak tamta, mając za męża Adama, była w tym czasie dziewicą (...) i gdy okazała się nieposłuszna, stając się przyczyną śmierci dla całego rodzaju ludzkiego, tak Maryja, mając wyznaczonego męża, będąc jednak dziewicą okazała się posłuszna i stała się przyczyną zbawienia dla siebie i całego rodzaju ludzkiego. (...) Tak samo i węzeł nieposłuszeństwa Ewy znalazł swoje rozwiązanie przez posłuszeństwo Maryi. Co bowiem Ewa dziewica przez niewiarę związała, to Maryja dziewica przez wiarę rozwiązała” (jw. III:22,4);

 

         „Przez nieposłuszną dziewicę człowiek został uderzony, upadł i umarł. Również przez Dziewicę posłuszną Słowu Bożemu człowiek (...) na nowo odzyskał życie. (...) Słuszną i konieczną rzeczą było, aby Adam został odnowiony w Chrystusie (...) i aby Ewa została odnowiona w Maryi. Aby Dziewica, zostawszy obrończynią dziewicy, zmazała i obaliła nieposłuszeństwo dziewicy przez swe posłuszeństwo Dziewicy” („Wykład Nauki Apostolskiej” 33).

 

         Ireneusz wspomniał też na podstawie Iz 66:7, że Maryja była wolna od bólów porodowych (bóle te są karą za grzech Ewy - Rdz 3:16), przez co ukazał uchronienie Jej przez Boga od wszelkiego grzechu, a więc i pierworodnego:

 

         „W innym miejscu mówi także o jego narodzeniu ten sam prorok: Zanim ta, która ma rodzić urodzi i zanim nadejdą bóle, wyjdzie (na świat) chłopiec [Iz 66:7]. Oznaczył przez to jego niezwykłe zrodzenie przez dziewicę” (jw. 54).

 

         Ireneusz pisał również o zachowaniu dziewictwa przez Maryję:

 

         „Tego znaku człowiek [król Achaz] w ogóle nie żądał (por. Iz 7:12) i w ogóle nie liczył, że dziewica pozostając dziewicą ‘pocznie i porodzi syna’, że ten syn będzie ‘Bogiem z nami’.” („Przeciw herezjom” III:19,3).

 

Prymat Piotra i jego obecność w Rzymie

 

         Zagadnienia ukazane w tytule tego rozdziału opisaliśmy już w przeszłości w artykułach pt. Piotr w Rzymie i „Wnikliwe poznawanie Pism” (cz. I, II, III) i Prymat Piotra i „Wnikliwe poznawanie Pism” (cz. I, II). Nie będziemy tu tego materiału powtarzać, z racji jego obszerności. Zainteresowanych odsyłamy do artykułów zamieszczonego na stronie www.piotrandryszczak.pl.

https://piotrandryszczak.pl/wnikliwe/piotr-w-rzymie-i-wnikliwe-poznawanie-pism-cz.1.html (cz. 1 i kolejne);

https://piotrandryszczak.pl/wnikliwe/prymat-piotra-i-wnikliwe-poznawanie-pism-cz.1.html (cz. 1 i kolejna).

 

Dusza nieśmiertelna

 

         Ireneusz nauczał o nieśmiertelności duszy i istniejącym już raju przyjmującym dusze zmarłych:

 

         „[Gnostycy] mogą w tym miejscu postawić zarzut, że jest rzeczą niemożliwą, by dusze, które krótko przedtem zaczęły swój byt, miały taki długi czas potem istnieć (...) jeśli mają początek w chwili rodzenia, to muszą razem z ciałem umrzeć. (...) W tej sprawie powinni więc przyjąć do wiadomości: (...) Trwają [dusze zmarłych] jednak dalej na długie wieki według woli Boga Stwórcy, który dał im początek i daje im następnie dalsze trwanie” („Przeciw herezjom” II:34,2);

 

         „Dlatego prorockie słowo mówi o pierwszym człowieku: ‘I stał się duszą żyjącą’ [Rdz 2:7]. Uczy nas w ten sposób, że dusza stała się żyjącą przez udział w życiu i że należy mówić o duszy i o życiu, które w niej jest, jako o rzeczach rozdzielnych. Skoro Bóg daje i życie w ogóle, i wieczne trwanie, to jest rzeczą możliwą, że dusze najpierw w ogóle nie istnieją, później jednak żyją wiecznie, ponieważ Bóg postanowił o ich istnieniu i ich przetrwaniu” (jw. II:14,4);

 

         „Oto dlaczego Kościół wysyła do Ojca przed sobą tłum męczenników, w każdym czasie, na wszystkie miejsca, z prawdziwej miłości do Pana” (jw. IV:33,9);

 

         „Skoro Pan ‘chodził pośród cienia śmierci’, gdzie przebywały dusze zmarłych [por. 1P 3:19, 4:6], następnie powstał cieleśnie z martwych, a po zmartwychwstaniu wzięty został do nieba, to jasną jest rzeczą, że stało się tak samo i z Jego uczniami, z powodu których Pan tego dokonał. Ich dusze pójdą do niewidzialnego miejsca wyznaczonego przez Pana i pozostaną tam aż do zmartwychwstania, oczekując zmartwychwstania. Potem przyjmą ciała i zmartwychwstaną jako całość, to znaczy także cieleśnie, tak jak zmartwychwstał Pan, i pójdą przed oblicze Boże” (jw. V:31,2);

 

         „Człowiek, ponieważ jest istotą złożoną z duszy i ciała, wypada i trzeba, aby określał siebie przez te dwie części” („Wykład Nauki Apostolskiej” 2).

 

         Raj

 

         „Dla sprawiedliwych ludzi i dla nosicieli Ducha został przygotowany raj, do którego porwany został także Paweł Apostoł i usłyszał słowa nie do wypowiedzenia, przynajmniej dla nas ludzi ziemskich. I ci, którzy zostali zabrani, pozostają tam aż do skończenia świata oglądając już niezniszczalność” („Przeciw herezjom” V:5,1).

 

Krzyż

 

         Zagadnienie ukazane w tytule tego rozdziału opisaliśmy już w przeszłości w artykule pt. Pisarze wczesnochrześcijańscy i krzyż Jezusa (cz. I, II, III). Nie będziemy tu tego materiału powtarzać, z racji jego obszerności. Zainteresowanych odsyłamy do artykułów zamieszczonych na stronie www.piotrandryszczak.pl.

https://piotrandryszczak.pl/ojcowie-kosciola-inne-nauki/pisarze-wczesnochrzescijanscy-i-krzyz-jezusa-cz.1.html (cz. 1 i kolejne).

 

Chrzest dzieci i na odpuszczenie grzechów

 

         Z satysfakcją podkreślmy, że niektóre publikacje Świadków Jehowy potwierdzają to, iż za czasów Ireneusza istniał zwyczaj chrzczenia niemowląt:

 

         „pierwsze wzmianki na temat chrztu niemowląt pojawiają się późno - z całą pewnością nie wcześniej niż u Ireneusza [ok. 120/140 - ok. 200/203]” („Wnikliwe poznawanie Pism” 2006 t. I, s. 375);

 

         „Chrzest niemowląt zdarzał się sporadycznie mniej więcej pod koniec drugiego stulecia” (Strażnica Nr 17, 1961 s. 9).

 

         Ireneusz o tym chrzcie pisał:

 

         „Przyszedł bowiem (Chrystus) zbawić w sobie samym wszystkich; wszystkich mówię, którzy przez Niego odradzają się dla Boga: niemowlęta, dzieci, chłopców, młodzieńców i dorosłych mężczyzn” („Przeciw herezjom” II:22,4).

 

         Dodajmy tu, że Ireneusz jako biskup Lyonu, ani nie wprowadza tym tekstem zwyczaju chrztu dzieci, ani nie stwierdza, że on się dopiero co pojawił. Pisze o tym, jako o czymś oczywistym.

         Również wspomina on o chrzcie na odpuszczenie grzechów:

 

         „Oto, czym obdarza nas wiara, ta, którą prezbiterzy, uczniowie apostołów, nam przekazali. Przede wszystkim poucza nas, abyśmy pamiętali, że w chrzcie otrzymaliśmy odpuszczenie grzechów w imię Boga Ojca i w imię Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, wcielonego i zmartwychwstałego i w Duchu Świętym Boga; że chrzest ten jest pieczęcią życia wiecznego i odrodzenia w Bogu...” („Wykład Nauki Apostolskiej” 3).

 

Eucharystia Ciałem Pana i ofiarą

 

         Ireneusz stwierdza, że wino i chleb stają się Krwią i Ciałem Chrystusa i że Eucharystia jest ofiarą zapowiedzianą przez Ml 1:11:

 

         „Skoro napój zmieszany w kielichu i zwyczajny chleb, otrzymując Słowo Boże, stają się eucharystią, to jest Krwią i Ciałem Chrystusa, i jeśli dzięki nim wzrasta i umacnia się substancja naszego ciała, to jak mogą [heretycy] zaprzeczać zdolności przyjęcia przez ciało daru Bożego, jakim jest życie wieczne, skoro karmi się ono Krwią i Ciałem Chrystusa i jest Jego częścią?” („Przeciw herezjom” V:2,2-3);

 

         „Albowiem jak chleb, który jest czymś ziemskim, otrzymawszy wezwanie Boga już nie jest zwykłym chlebem, ale eucharystią składającą się z dwu rzeczy, z ziemskiej i z niebieskiej, tak też nasze ciała, przyjąwszy eucharystię, już nie ulegają zniszczeniu, bo mają nadzieję zmartwychwstania” (jw. IV:18,5);

 

         „Przeto ofiara Kościoła, którą Pan nauczył składać na całej ziemi jest uznana za czystą ofiarę przez Boga [Ml 1:11]...” (jw. IV:18,1 [inne oznaczenie IV:17,6]).

 

Niedziela i Wielkanoc

 

         Ireneusz pisząc o Wielkanocy zrównał ją z niedzielą tzn. Dniem Pańskim:

 

         „jest to święto ważne na równi z dniem Pańskim” (Fragm. 7; cytat za „Od soboty do niedzieli” S. Bacchiocchi, Warszawa 1985, s. 223, por. s. 19).

 

         Również według Euzebiusza (ur. 260) Ireneusz opowiadał się za niedzielną Wielkanocą:

 

         „Pomiędzy innymi pisał list także Ireneusz w imieniu braci w Galii, których był zwierzchnikiem. Stwierdza wprawdzie, że tylko w niedzielę należy obchodzić tajemnicę zmartwychwstania Pańskiego, ale wzywa Wiktora [papieża] w odpowiedni sposób, by nie odłączał całych kościołów bożych, które zachowują tradycję pradawnego zwyczaju [14 nisan]...” („Historia Kościoła” V:24,11).

 

Kościół Katolicki

 

         Ireneusz w wielu miejscach opisuje prawdziwy Kościół, przeciwstawiając go herezjom. Oto jedna z jego wypowiedzi z nazwą Kościół Katolicki:

 

         „podczas gdy Kościół powszechny [łac. Ecclesia universa] ma jedną i taką samą wiarę na całym świecie, jak to już powiedzieliśmy” („Przeciw herezjom” I:10,3).

 

         Fragment ten jest dostępny też w Internecie w angielskim tłumaczeniu:

 

         while the Catholic Church possesses one and the same faith throughout the whole world, as we have already said (jw.).

 

         Patrz też inne słowa Ireneusza o Kościele Katolickim:

 

         The UniversalChurch, moreover, through the whole world, has received this tradition from the apostles. (jw. II:9,1).

 

Tradycja i sukcesja apostolska

 

         Ireneusz zdecydowanie opowiadał się za tradycją i sukcesją apostolską, przeciwstawiając je heretykom i herezjom:

 

         „Kiedy zbija się ich Pismem św., wówczas zaczynają oskarżać samo Pismo św., że jakoby tekst miał być zepsuty (...). Kiedy znów odwołujemy się do Tradycji pochodzącej od Apostołów a zachowanej dzięki następstwu prezbiterów w kościołach, wówczas występują przeciw Tradycji twierdząc, że są mądrzejsi nie tylko od prezbiterów lecz nawet od Apostołów i że znaleźli szczerą prawdę. (...) Tylko oni sami znają bez jakichkolwiek wątpliwości czystą nienaruszoną i szczerą ‘zakrytą tajemnicę’. To jednak jest bezwstydnym bluźnierstwem przeciw Stwórcy” („Przeciw herezjom” III:2,1-2);

 

         „Tradycja apostołów, która została objawiona na całym świecie, jest dostępna w każdym Kościele dla wszystkich, którzy prawdziwie chcą zobaczyć prawdę. Możemy wyliczyć tych, którzy zostali ustanowieni przez apostołów jako biskupi w poszczególnych Kościołach i są ich następcami aż do naszych czasów. I niczego takiego nie uczyli ani nie poznali, o czym śnią tamci [gnostycy]. Gdyby apostołowie znali jakieś ukryte tajemnice, których nauczaliby potajemnie doskonałych, oddzielnie od innych, to przede wszystkim przekazaliby je tym, którym powierzyli także same Kościoły. Postanowili bowiem, by całkowicie doskonałymi i nienagannymi byli ci, których ustanowili swymi następcami, gdy przekazali im swoje zadania nauczania, gdyż ich nienaganna działalność mogłaby być bardzo pożyteczna, tak jak upadek największym nieszczęściem. Zbyt wiele miejsca w tej księdze zajęłoby wyliczenie sukcesji [biskupów] we wszystkich Kościołach, przekazujemy zatem tradycję pochodzącą od apostołów i wiarę głoszoną ludziom tylko na przykładzie największego, najstarszego i wszystkim znanego Kościoła, założonego i ustanowionego przez dwu najsławniejszych apostołów, Piotra i Pawła, Kościoła w Rzymie, tradycję i wiarę tak, jak dotarła ona do nas dzięki następstwu kolejnych biskupów. Tak właśnie zawstydzimy wszystkich, którzy w jakiś sposób, czy to dla przypodobania sobie, czy dla próżnej chwały, czy to przez zaślepienie i złą wolę, gromadzą się osobno, nie jak należy” („Przeciw herezjom” III:3,1-3).

 

Tysiąclecie

 

         Towarzystwo Strażnica choć często wspomina, że Ireneusz nauczał o szczęśliwym 1000-leciu, to jednak woli go nie cytować w tej sprawie. Dlaczego? Gdyż nauka jego o millennium mocno odbiega o wykładni tej organizacji. Oto przykłady:

 

         „Ale stanie się to w czasach Królestwa, gdy ziemia zostanie odnowiona przez Chrystusa i na nowo zostanie zbudowana Jerozolima na wzór Jerozolimy z wysoka” („Przeciw herezjom” V:35,2);

 

         „‘(...) Mówię wam nie będę pił dotąd z tego owocu winnego szczepu aż do owego dnia, gdy go z wami pił będę nowy w Królestwie Ojca mego’. Tak więc [Jezus] będzie go pił w dziedzictwie ziemi, tej ziemi, którą sam odrodzi i przywróci do pierwotnego stanu posługi chwały synów Bożych. (...) Przyrzekając pić go ze szczepu winnego razem ze swymi uczniami, ukazuje dwie sprawy: dziedzictwo ziemi, w którym wypije z nowego szczepu winnego, i cielesne zmartwychwstanie Jego uczniów” (jw. V:33,1);

 

         „‘wówczas wilki i jagnięta będą paść się razem i lew jak wół będzie jadł słomę (...)’ [Iz 11:6-9]. Wiem dobrze, że niektórzy starają się wyjaśnić te teksty w odniesieniu do dzikich, którzy jako wierzący pochodzą z różnych ludów i odznaczają się różnymi działaniami, i gdy uwierzyli zgadzają się ze sprawiedliwymi. Ale jeśli nawet dotyczy to pewnych ludzi, którzy z różnych ludów doszli do jednego przekazu wiary, to niemniej jednak w zmartwychwstaniu sprawiedliwych powiedziano to także o zwierzętach” (jw. V:33,3-4).

 

         Tylko z tych trzech tekstów widać, że Ireneusz uczył, że będzie odbudowana literalna nowa Jerozolima, że Jezus będzie żył na ziemi i będzie pił literalne wino oraz że Jego uczniowie zmartwychwstaną cieleśnie, a nie duchowo jak uczą Świadkowie Jehowy. Przypominamy, że Towarzystwo Strażnica uczy, iż Jezus będzie w niebie królował 1000 lat, a nie na ziemi i że tam ma być Jerozolima, a nie na ziemi. Natomiast tu na ziemi Chrystusa nikt już nigdy nie zobaczy.

         Mało tego, Ireneusz przyznaje, że „niektórzy starają się wyjaśnić te teksty” inaczej. On bynajmniej nie krytykuje za to tych chrześcijan.

 

         Ale to nie wszystko, bo Ireneusz naukę o 1000-leciu zaczerpnął od Papiasza, o czym sam wspomina, który nie miał dobrej marki teologicznej w pierwotnym Kościele. O tym wspomina Euzebiusz z Cezarei (ur. 260):

 

         „Papiasz przytacza inne jeszcze szczegóły, które go dojść miały drogą ustnego podania, a mianowicie jakieś nieznane podobieństwa Zbawiciela i nauki Jego oraz inne, zgoła legendarne opowiadania. Tak np. mówi, że po zmartwychwstaniu nastąpi okres tysiącletni i że tutaj na ziemi nastanie widzialne królestwo Chrystusowe. Sądzę, że źle rozumiał opowiadania, zasłyszane od Apostołów i nie dostrzegł tego, co mu jako obrazy w symbolicznych podawano słowach. Zdaje się, że to nie tęga była głowa, jak się o tym można przekonać z pism jego. A jednak sprawił, że po nim bardzo wielu pisarzy kościelnych podobne żywiło mniemanie, bo się opierali na starodawnej tego męża powadze. Należeli do nich np. Ireneusz i jeszcze inni, którzy dali wyraz podobnemu zapatrywaniu” („Historii Kościoła” III:39,11-13).

 

         Ciekawe, że choć w cytowanym powyżej fragmencie i szerszym jego kontekście („Przeciw herezjom” V:33,3-4) Ireneusz opowiada się za literalnym odczytaniem tekstu Iz 11:6-9, to jednak w drugim swoim dziele ukazuje odmienną interpretację tych wersetów. Czyżby zmienił on pogląd o literalnym przyszłym 1000-leciu, wskazując, że ono realizuje się już teraz? Oto jego słowa:

 

         „Co się tyczy wzajemnej zgody i pokoju między obcymi sobie zwierzętami, przeciwstawnej natury i wrogiej sobie, to prezbiterzy mówią, że rzeczywiście odnosi się to do przyszłego przyjścia Chrystusa, gdy on sam będzie panował nad wszystkim. Już w sposób symboliczny wskazuje na zgodne zgromadzenie w pokoju, w imię Chrystusa, ludzi różnego pochodzenia i różnych obyczajów. Oto razem ze sprawiedliwymi, którzy upodobnili się do wołów, jagniąt koźląt i małych dzieci, ponieważ nie czynią nikomu krzywdy, są to kobiety i mężczyźni, którzy wcześniej z powodu chciwości zdawali się być jak dzikie zwierzęta i to tak, że niektórzy z nich noszą podobieństwo do wilków czy lwów, które rozszarpują dobra słabszych i walczą z równymi sobie (...) i oto ci zbierają się w jedno imię dzięki łasce Bożej, a idąc za sprawiedliwymi obyczajami zmieniają swoją dziką naturę. A to już się dokonało. Ci, którzy wcześniej byli tak okrutni, że nie pominęli żadnego dzieła bezbożności, poznając Chrystusa i wierząc mu, zmienili się, gdy tylko uwierzyli i to tak, że nie pomijają teraz żadnego nadmiaru sprawiedliwości. Taka oto jest wiara w Chrystusa, Syna Bożego, która dokonuje takiej zmiany wierzących w niego. Mówi także prorok, że Chrystus po zmartwychwstaniu rozkazuje narodom. Miał bowiem zmarły powstać z martwych, być wyznawany i w wierze uznany za Syna Bożego, króla. Dlatego mówi: ‘A jego powstanie będzie wspaniałe’ [Iz 11:10], to jest będzie chwałą. Wówczas został bowiem jako Bóg uwielbiony, gdy powstał z martwych” („Wykład Nauki Apostolskiej” 61).

 

         Widać z tego cytatu Ireneusza, że opisując wiarę Kościoła, bo to jest „Wykład nauki Apostolskiej”, wskazuje on na realizację opisanych rzeczy „już teraz”, od momentu zmartwychwstania Jezusa, choć dopełnią się po powrocie Jezusa w chwale. Ciekawe, że o tym fragmencie tego męża jakoś Towarzystwo Strażnica nie wspomina. Zaznaczmy tu, że Ireneusz opisując powyższe w ‘Wykładzie’ nie polemizuje z tym, a więc w to wierzy. Jeszcze należy dodać iż uczeni uważają, że dzieło „Przeciw herezjom” powstało najpierw, a później dopiero „Wykład Nauki Apostolskiej”. Na to też wskazuje sam autor obu dzieł, bo w ‘Wykładzie’ w rozdziale 99 wspomina wcześniejsze swe pismo „Przeciw herezjom”. Może więc Ireneusz zmienił z czasem swój pogląd na temat 1000-lecia?

         Charakterystyczne jest też to, że w ‘Wykładzie’ pisze on, „to prezbiterzy mówią”, natomiast w „Przeciw herezjom” przedstawia jakby swoją własną opinię, ale i wspomina, że „niektórzy starają się wyjaśnić te teksty” inaczej niż on.

         Dziś trudno jest rozstrzygnąć, która z opinii Ireneusza była jego ostateczną. Być może z tego powodu „niektórzy badacze literatury starochrześcijańskiej sądzą, że Ireneusz nie był zwolennikiem chiliazmu” („Eschatologia. Rzeczy Ostateczne Człowieka i Świata” Ks. W. Granat, Lublin 1962, s. 298).

         Inny fachowy podręcznik zaś podaje:

 

         „Ireneusz ujmuje tysiąclecie raz dosłownie (Adv. haer. 5, 32, 2-4; PG 7, 129 n), drugim razem znów - symbolicznie (Dem. praed. evang. 61; RJ 263)” („Apokalipsa Świętego Jana. Wstęp - Przekład z Oryginału - Komentarz” o. A. Jankowski OSB, Poznań 1959, s. 323).

 

 Zadajmy jednak jeszcze takie oto pytania:

 

         Czy tylko przez przypadek „Wykład Nauki Apostolskiej” nie zawiera nauki o 1000-leciu?

         Czyżby przedstawiając zbiór nauk wczesnego Kościoła w ‘Wykładzie’ Ireneusz zapomniał o nauce o 1000-leciu?

         Czy tylko przez przypadek wskazał na realizowanie się już wtedy proroctw z Iz 11:6-9?

         A może w tym wypadku Towarzystwo Strażnica zastosuje to co samo napisało o Ireneuszu:

         „Jego argumenty są czasem niejasne, a nawet sprzeczne ze sobą” (Strażnica Nr 14, 1990 s. 23).

 

         Również wcześniej Justyn Męczennik (ur. 100) potwierdza, że nie wszyscy chrześcijanie II wieku zgadzali się z nauką o 1000-leciu:

 

         „Wszakże już przyznałem ci, że według mnie i wielu innych, tak niewątpliwie będzie ale zaznaczyłem też, że istnieje wielu chrześcijan o nauce czystej i bogobojnej, którzy tego mniemania nie podzielają” („Dialog z Żydem Tryfonem” II:80,2 por. II:81,4, II:80,1).

 

         Warto też tu dodać, że „Justyn, który przyznaje się do chiliazmu w Dialogu, nie piętnuje przy tym bynajmniej tych, którzy go odrzucają (80, 2), i ani słowem nie wspomni o nim w Apologii” („Apokalipsa Świętego Jana. Wstęp - Przekład z Oryginału - Komentarz” o. A. Jankowski OSB, Poznań 1959, s. 323).

 

         Widać, że w pierwotnym Kościele zgodnie żyli ci, co wierzyli w 1000-lecie i ci co nie podzielali tego poglądu. Podobnie było jak z tymi, którzy obchodzili Niedzielę Wielkanocną i którzy obchodzili Paschę dnia 14 nisan.

 

         Z powyższego widzimy, że Ireneusz nie mógłby być zaliczony do Świadków Jehowy. Jego nauki w większości odbiegają od wykładni Towarzystwa Strażnica. Słusznie więc Kościół Katolicki zalicza go do wybitnych pisarzy greckich II wieku (Polemicy greccy) i Ojców Kościoła.

 

         Teksty wczesnochrześcijańskie cytowane według:

 

         „Wykład Nauki Apostolskiej. Ireneusz z Lyonu” przekład W. Myszor, Kraków 1997;

         „Św. Ireneusz z Lyonu. Chwałą Boga żyjący człowiek” tłum. W. Myszor, Kraków 1999;

         „Św. Ireneusz z Lyonu. Bóg w Ciele i Krwi” tłum. W. Myszor, Kraków 2001;

         „Apologia. Dialog z Żydem Tryfonem. Święty Justyn filozof i męczennik” Ks. A. Lisiecki, Poznań 1926;

         „Historia Kościelna. O Męczennikach Palestyńskich. Euzebjusz z Cezarei”, tłum. Ks. A. Lisiecki, Poznań 1924;

Św. Ireneusz z Lyonu.Adversus Haereses przekł. Ks. J. Brylowski, Pelplin 2018.

 

 

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane