Włodzimierz Bednarski

Czy Wykłady Pisma Świętego C. T. Russella „praktycznie są samą Biblią”?

dodane: 2023-02-14
Niewielu Świadków Jehowy dziś wie, że w początkach istnienia ich organizacji Wykłady Pisma Świętego ich prezesa C. T. Russella traktowane były na równi z Biblią. Powiedzieć można, że ważniejsze były od Pisma Świętego! Kto bowiem odrzucał ich studiowanie, popadał w ciemności, nawet gdyby nadal studiował Biblię. Artykuł nasz szeroko opisuje to zagadnienie.

 

Czy Wykłady Pisma Świętego C. T. Russella „praktycznie są samą Biblią”?

 

         Na początku informujemy, że artykuł nasz składa się z następujących rozdziałów:

 

C. T. Russell i tomy Brzasku Tysiąclecia rzecznikami Boga”

Wykłady Pisma Świętego Biblią w innej formie”

Inne wypowiedzi C. T. Russella z roku 1910

C. T. Russell a natchnienie Biblii i Wielkiej Piramidy

Zmiana tytułu serii tomów

Zborowe „kółka brzasku do studiowania Biblii”

Indywidualne coroczne czytanie tomów utożsamianych z Biblią

Ciemności i Wykłady Pisma Świętego

Nowe wypowiedzi Towarzystwa Strażnica na temat obecnych publikacji

 

         Fredrick Zydek (1938-2016), historyk i biograf, opisał bezstronnie życie C. T. Russella (1852-1916), prezesa Towarzystwa Strażnica.

         W swojej książce napisał, że w roku 1910 Russell zbulwersował nie tylko swoich krytyków, ale i „niemało jego zwolenników (...), że oddzielają się od ruchu” (Charles Taze Russell. Jego życie i czasy. Człowiek, Millennium i posłannictwo F. Zydek, Białogard 2016, s. 308).

         Zydek zagadnienie to szerzej omówił we wskazanym źródle na stronach 307-309 i warto zapoznać się z tym zagadnieniem.

         Co takiego wtedy nastąpiło?

         Otóż w roku 1910 Russell w artykule pt. Czy czytanie »Wykładów Pisma Świętego« jest studiowaniem Biblii?(IS THE READING OF “SCRIPTURE STUDIES” BIBLE STUDY?), napisał, że jego Wykłady„samą Biblią”. Dodał, że kto odstawi jego tomy, czytając tylko Biblię, ten „w ciągu dwóch lat pogrąży się w ciemnościach” (piszemy o tym poniżej).

Skąd wzięła się u niego taka pycha?

Uzupełnijmy, że rok 1910 nie był początkiem tej nauki Russella. W tym roku tylko szeroko opisał to, co anonsował już kilkanaście lat wcześniej.

Kiedy zatem zaczął nauczać, że jego Wykłady są „samą Biblią”?

 

C. T. Russell i tomy Brzasku Tysiącleciarzecznikami Boga”

 

         Rok 1890

 

Russell już w roku 1890 zaliczył siebie do „rzeczników Boga” (ang. God’s mouthpieces) (ang. Strażnica maj 1890 s. 3; por. ang. Strażnica, wydanie specjalne, 25.04 1894 s. 93). Po raz ostatni uczynił to w roku 1906, ale wtedy już wymienił tylko siebie, jako „rzecznika Boga” (ang. God’s mouthpiece).

Natomiast w roku 1916, w tym samym powtórzonym artykule, usunął ten tytuł (ang. Strażnica 01.06 1916 s. 170). W roku 1890 istniały zaledwie dwa tomy jego Wykładów, a on już uważał siebie za szczególnego Bożego wybrańca.

         Oto jego wypowiedź z roku 1906 przytoczona w roku 1995:

 

Jak brat Russell pojmował swą rolę? Czy utrzymywał, że Bóg dał mu jakieś specjalne objawienie? W Strażnicy z 15 lipca 1906 roku (strona 229) pokornie przyznał: »Nie, drodzy przyjaciele, nie uważam siebie za kogoś wyższego ani nie roszczę sobie pretensji do nadprzyrodzonej mocy, godności czy władzy; nie dążę też do wywyższenia siebie w oczach moich braci w domu wiary, chyba że w takim znaczeniu, w jakim zalecał to Pan, gdy powiedział: ‘Ktobykolwiek między wami chciał być pierwszym, niech będzie sługą waszym’ (Mat. 20:27). (...) Prawdy, które przedstawiam jako rzecznik Boga [ang. God’s mouthpiece], nie zostały objawione w wizjach czy snach ani przez słyszalny głos Boży, ani wszystkie naraz, lecz stopniowo (...) To wyraźne odsłonięcie prawdy nie wynika również z ludzkiej pomysłowości czy bystrości umysłu, ale ze zwykłego faktu, iż nadszedł stosowny czas wyznaczony przez Boga; a gdybym nie mówił ja i nie znalazłby się kto inny, wołałyby nawet kamienie«” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 143).

 

         Interesujące jest to, że nazywając siebie rzecznikiem Boga”, równocześnie, gdy zapytano go o jedną z jego nauk, odpowiedział następująco:

 

„Na pewno nie wiem. Widzicie, iż jest dobrze być zdolnym powiedzieć niekiedy, nie wiem. Niektórzy ludzie starają się wnioskować, iż ja roszczę pretensję, że jestem nieomylny i wiem wszystko. Wy wszyscy jesteście świadkami, że to nie jest prawdą” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 352).

 

         Kolejnym etapem było nazwanie rzecznikiem Boga” Wykładów Russella.

 

         Rok 1895

 

         W roku 1895 istniały dopiero trzy tomy Wykładów, a już wtedy Russell nazwał je „nauczycielem posłanym od Boga” i „rzecznikiem Boga”! Pierwotnie Wykłady Pisma Świętego (jeszcze w latach 1904-1910) zwane były tomami Brzasku Tysiąclecia (ang. Millennial Dawn):

 

A ci, którzy otrzymali pouczenie ze Słowa, prywatnie, dzięki użyciu BRZASKU TYSIĄCLECIA, jako nauczyciela posłanego od Boga (Ef 4:11-14), nie mają już powodu, by zlekceważyć go jako rzecznika Boga, tak w grupowym studium, jak w ich prywatnym studium;...” (ang. Strażnica 15.09 1895 s. 1867 [reprint] – And those who have received instruction in the Word, in private, through the use of MILLENNIAL DAWN as a teacher sent of God (Eph. 4:11-14) have no more reason to ignore it as God's mouthpiece in united study than in their own private study;...).

 

         Dziwne jest to, że Russell w Strażnicy prawie zawsze pisał cały tytuł serii wielkimi literami, czyli MILLENNIAL DAWN lub STUDIES IN THE SCRIPTURES. Tak jakby chciał nadać specjalną rangę tym tomom.

W latach 1907-1913 sporadycznie pojawiało się też w publikacjach określenie DAWN-STUDIES, które stanowiło krzyżówkę starego i nowego tytułu serii.

 

Poniżej opisujemy dalszy proces utożsamiania Wykładów z Biblią.

 

Wykłady Pisma ŚwiętegoBiblią w innej formie”

 

         Rok 1900 i 1903

 

         W roku 1900 i 1903, zanim ukazał się szósty tom serii Brzask Tysiąclecia (1904 r.), Russell zachęcał do ponownego czytania tych książek, tym bardziej, że nazwał je „praktycznie Biblią”:

 

„(...) dlatego zalecamy wielokrotne czytanie [tomów] BRZASKU. Czytając je, naprawdę czytasz Biblię, gdyż są one jedynie uporządkowaną i usystematyzowaną Biblią. Z tego powodu, podobnie jak Biblia, nie starzeją się one dla głodnych prawdy” (ang. Strażnica 15.06 1900 s. 2653 [reprint] – and hence we advise repeated readings of the DAWNS. When reading them you are really reading the Bible; for they are merely an arranged and systematized Bible. It is for this reason that like the Bible they do not grow old to the truthhungry.).

 

„Ktokolwiek nie poświęci czasu i uwagi na uważne czytanie tomów Brzasku, ten najwyraźniej nigdy nie stanie się całkowicie zakorzeniony i ugruntowany w Teraźniejszej Prawdzie. A ci, którzy są najbardziej wyraźnie w Prawdzie, czytali te książki ponownie kilka razy. (...) Te książki są do ponownego czytania, ponieważ one są praktycznie Biblią w innej formie – tematy biblijne traktowane systematycznie, świadectwa różnych proroków i apostołów itp. są zebrane razem i ułożone pod różnymi odpowiednimi nagłówkami. Chcielibyśmy, aby nasi czytelnicy rozpoczęli od nowa studiowanie tych tomów” (ang. Strażnica 01.09 1903 s. 3235 [reprint] – Whoever will not give time and attention to a careful reading of the DAWN, will apparently never become thoroughly rooted and grounded in Present Truth. And those who are most clear in the Truth have re-read the books several times. (...) These books stand re-reading, because they are practically the Bible put in another form Bible topics treated systematically, the testimony of the various prophets and apostles, etc., being gathered together and arranged under the various appropriate heads. We could wish that our readers would all begin afresh the study of these volumes.).

 

         Rok 1907

 

         W roku 1907 Russell pouczał swoich głosicieli, jak mają wykazywać, że studiowanie tomów Brzasku Tysiąclecia są studium Biblii. Wskazywał też, że dla nich dawne studia Biblii nic nie znaczyły:

 

„Niektórzy, niezbyt zaawansowani w Prawdzie, mogą dojść do wniosku, że STUDIA BRZASKU, Studia Berejskie itp. nie są studiowaniem Biblii. Jednak wszyscy ci, którzy uczynili postęp w Prawdzie, są w stanie wyjaśnić im tę sprawę i wskazać, że jest to najbardziej korzystne studium Biblii, w jakie kiedykolwiek byli zaangażowani: rzeczywiście wszystkie ich wcześniejsze studiowania Biblii nic nie znaczyły. Osoby zaznajomione z tym tematem mogą łatwo wykazać, że STUDIA BRZASKU podają jedynie Biblię uporządkowaną, które ułatwiają nam zrozumienie boskiego planu i boskiej księgi, a odniesienia do Pisma Świętego stale utrzymują przed umysłem studiujących fakt, że cały nacisk, cały autorytet jest położony na Słowo Boże, a nie na jakiekolwiek ludzkie opinie” (ang. Strażnica 15.05 1907 s. 3992 [reprint] – Some not far advanced in the Truth may get the thought that the DAWN STUDIES, Berean Studies, etc., are not Bible studies. But all those who have made progress in the Truth are able to set them straight upon the matter, and to point out to them that this is Bible study of the most profitable kind they have ever engaged in: indeed that all of their previous study of the Bible amounted to nothing in comparison. Those familiar with the subject can readily show that the DAWN STUDIES merely give the Bible in arranged order which simplifies our comprehension of the divine plan and the divine book, and that the reference to the Scriptures continually keep before the mind of the students the fact that all stress, all authority, is laid upon the Word of God and not upon any human opinions.).

 

         Rok 1909

 

         W jednej z wypowiedzi z roku 1909 Russell swą wcześniejszą opinię o Wykładach włożył w usta swoich uczniów:

 

„[Przyjaciele nasi] Wskazują, że oni sami i ich przodkowie od pokoleń prowadzili klasy biblijne i studia biblijne, wszystko bez celu, dopóki Pan we właściwym czasie nie przesłał im »Kluczy Biblii« za pośrednictwem Towarzystwa. (...) Wskazują oni dalej, że tomy »Brzasku-Wykładów Pisma Świętego« praktycznie są samą Biblią w ułożonej systematycznej formie; i że to właśnie ten systematyczny sposób tłumaczenia Biblii doprowadził ich do obecnego oświecenia i radości w Duchu Świętym” (ang. Strażnica01.10 1909 s. 4483 [reprint] – They point out that they themselves and their forefathers for generations had Bible classes and Bible studies all to no purpose until the Lord, in due time, sent them the ”Bible Keys,” through the Society. (...) They point out further that the ”Dawn-Scripture Study” Volumes are practically the Bible itself in an arranged, systematic form; and that it is this very systematization of the Bible which brought them to their present enlightenment and joy in the holy Spirit.).

 

         „Czym są »Brzasku-Studia«, jeśli nie Biblią ułożoną tematycznie, z cytatami dla każdego punktu i paragrafu? Czy nie jest prawdopodobne, że wielki przeciwnik, który z upodobaniem udaje anioła światłości i zwolennika Biblii, naprawdę zwodzi niektórych naszych drogich przyjaciół – próbując stopniowo odciągnąć ich od wielkiego światła, które nasz Pan teraz zapewnił dla nas wszystkich, wracając do metod, które były modne, zanim prawdziwe światło zaświeciło na naszej ścieżce?” (ang. Strażnica 01.08 1909 s. 4447 [reprint] – What are the "Dawn-Studies" but the Bible arranged topically, with citations for every point and paragraph? Is it not probable that the great Adversary who delights to pose as an angel of light and an upholder of the Bible is really deceiving some of our dear friends – attempting to gradually draw them away from the great light which our Lord has now provided for us all, back to the methods in vogue before the true light shone upon our pathway?).

 

         Towarzystwo Strażnica dziś przytacza w obronie Russella inny fragment czasopisma z tego samego roku (patrz ang. Strażnica 15.12 1909 s. 4531):

 

„W roku 1909 Charles Taze Russell, pierwszy prezes Towarzystwa Strażnica, napisał do czytelników Strażnicy: »Nigdy nie zapominajmy, że naszym Wzorcem jest Biblia i że jeśli nawet zawdzięczamy te pomoce Bogu, są one tylko ‘pomocami’, a nie substytutami Pisma Świętego«” (Strażnica Nr 9, 1995 s. 13).

 

         Świadkowie Jehowy przytaczają tę wypowiedź jeszcze dwa razy, w roku 1995 (ang. 1993) i 2000. Natomiast nie przywołują innych wypowiedzi Russella, które tu cytujemy, z lat 1900-1913.

Prócz tego cytowany przez Towarzystwo Strażnica fragment został wyrwany z kontekstu. Oto poprzedzające go słowa, mówiące o tomach Brzasku:

 

         „Z drugiej strony przestrzegamy wszystkich, że Szatan będzie na pewno próbował poprowadzić w przeciwnym kierunku – by odpowiadać na berejskie pytania jak papuga, powtarzając wydrukowane słowa bez zrozumienia ich znaczenia. Pytania powinny najpierw być swobodnie dyskutowane przez wszystkich, a następnie, zanim przejdzie się do następnego pytania, powinna być rozważona, przedyskutowana i zrozumiana odpowiedź z tomów BRZASKU” (ang. Strażnica 15.12 1909 s. 4531 [reprint] – On the other hand we forewarn all that Satan surely will try to lead them to an opposite course – to learn, parrot-like, to answer Berean questions from the printed page without comprehending the meaning. The questions should be discussed freely by all first, and then before proceeding to the next question the DAWN answer should be considered and discussed and understood.).

 

         Inna wypowiedź Towarzystwa Strażnica, w której Russell broni Biblii, pochodzi z roku 1882, gdy jeszcze nie istniał żaden tom jego Wykładów. Nie jest więc ona żadnym argumentem w tej kwestii:

 

„W roku 1882 Russell napisał: »Naszym jedynym wzorcem jest Biblia, jej nauki zaś naszym jedynym kredo, a ponieważ wiemy, iż prawdy ze Słowa Bożego są odsłaniane stopniowo, jesteśmy gotowi i zdecydowani uzupełniać i ulepszać nasze kredo (wiarę – wierzenia) w miarę jak z naszego Wzorca napływa coraz więcej światła« (»Strażnica« z kwietnia 1882 roku, s. 7)” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 133).

 

         Czasem można odnieść wrażenie, że Russell kluczył w swojej argumentacji i wypowiedziach. Dla jednych swoich sympatyków chciał dowartościować Biblię, a dla innych Wykłady. Najczęściej te odmienne poglądy przedstawiał w innych artykułach.

 

         Rok 1910 i 1912

 

         Kolejne stanowcze wypowiedzi Russella padły w roku 1910 i 1912, w tym wspomniany koronny artykuł pt. Czy czytanie »Wykładów Pisma Świętego« jest studiowaniem Biblii?:

 

„Jeśli sześć tomów Wykładów Pisma Świętego jest praktycznie Biblią uporządkowaną przedmiotowo z podanymi biblijnymi tekstami dowodowymi, możemy bez popełnienia niewłaściwości nazwać tomy: Biblią w uporządkowanej postaci. Należy powiedzieć, że tomy są nie tylko komentarzami Biblii. Praktycznie są one samą Biblią, ponieważ nie przejawia się w nich dążenie do budowania jakiejś doktryny (...) Dalej, nie tylko widzimy, że ludzie nie mogą zrozumieć Boskiego Planu przez studiowanie samej Biblii, ale obserwujemy również fakty, iż jeśli ktoś odkłada Wykłady Pisma Świętego nawet po korzystaniu z nich, zapoznaniu się z nimi, po czytaniu ich przez dziesięć lat, jeśli wówczas odkłada i ignoruje je, korzystając tylko z Biblii, to chociażby używał Biblii ze zrozumieniem przez dziesięć lat – nasze doświadczenie pokazuje – w ciągu dwóch lat pogrąży się w ciemnościach. Z drugiej strony, jeśli ktoś czytałby tylko Wykłady Pisma Świętego z cytowanymi odnośnikami biblijnymi, a nie przeczytałby ani jednej strony Biblii jako takiej, wówczas po dwóch latach byłby w świetle prawdy, ponieważ miałby światło Pisma Świętego” (ang. Strażnica 15.09 1910 s. 4685, reprint [cały artykuł patrz s. 4684-4686, reprint]; tekst polski według czasopisma Teraźniejsza Prawda Nr 358, XI 1985 r. wydawanego przez Świecki Ruch Misyjny „Epifania”).

 

         Na dodatek w artykule tym napisano, jak podał i skomentował to angielski skorowidz za lata 1879-1919 (hasło Studies), że ignorowanie Wykładów, jest ignorowaniem Pana (ang. ignoring, is ignoring the Lord, 4685):

 

         „Jeśli więc Pan zaopatrzył nas w coś w naszych czasach, o czym nic nie wiedzieli ci, którzy żyli w innych czasach – pomijając Apostołów – bez względu na to jak dobrymi by byli lub mądrymi, to ignorowanie przez nas takiej linii rozwijanej w ten sposób metody nauczania, sądzimy, byłoby ignorowaniem opatrzności Pańskich. Jednakże każdy powinien myśleć za siebie i kierować swym postępowaniem odpowiednio w każdej sprawie” (ang. Strażnica 15.09 1910 s. 4685, reprint).

 

         Jeszcze w latach 1917-1927 zapewniano, że Pan stoi za wydaniem tomów Russella:

 

„Pan interesuje się i bierze odpowiedzialność za kompletną seryę WYKŁADÓW PISMA ŚW.” (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917, 1927] s. 352).

 

         Podobne słowa padły następnie na konwencji w roku 1912, a zamieszczono je później w raporcie konwencyjnym i w cytowanej książce z roku 1917:

 

„[1912 r.] Wykłady Pisma Świętego są, że się tak wyrażę, Biblią w formie uporządkowanych przedmiotów. Czytając »Wykłady Pisma Świętego« czytacie Biblię. Ci, którzy czytają Biblię w ten sposób, mogą zyskać o wiele więcej znajomości. Dorywcze czytanie Biblii nie daje tyle informacyj co przedmiotowe badanie” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 207; International Bible Students Souvenir Convention Report 1912 s. 148).

 

         Trzeba zaznaczyć, że Russell uważał swoją pracę za dzieło Boże, a nie ludzkie:

 

„Chociaż to głównie brat Russell przemawiał podczas tamtych spotkań, przyznawał, że »nie ma ludzi niezastąpionych«, ponieważ »to nie jest dzieło ludzkie, ale Boże«” (Strażnica luty 2018 s. 32).

 

         Rok 1913

 

         Wypowiedzi Russella z roku 1910, jak i pozostałe, doprowadziły do tego, że niektórzy z jego zwolenników uważali, iż on i jego publikacje są natchnione przez Boga:

 

„W jednym miejscu zauważyliśmy, że duch wrogości został wzbudzony przez nieumiarkowane wypowiedzi niektórych osób. Zasugerowali oni, że brat Russell i jego pisma są bosko natchnione, podobnie jak za dawnych czasów Apostołów. Co za wielki błąd! Nic dziwnego, że takie stwierdzenia spotkały się z oburzeniem! Kiedy zapytano nas, czy taka jest nasza opinia, natychmiast zapewniliśmy drogich przyjaciół, że jest inaczej” (ang. Strażnica 15.07 1913 s. 5280 [reprint]).

 

         Chociaż Russell zaprzeczył, że on i jego Wykłady „są bosko natchnione”, to jednak przytoczył i potwierdził swoje wypowiedzi z roku 1910:

 

„W Wykładach Pisma Świętego ułożyliśmy jedynie różne wypowiedzi Jezusa i Apostołów i Proroków w działy i tematy, przystosowane do rozważań. To też mieliśmy na myśli, gdy pisaliśmy odnośnie tego w dawnym wydaniu Strażnicy, że kto czyta Wykłady Pisma Świętego, ten naprawdę czyta Biblię, tylko ułożoną w porządku tematycznym. W żadnym razie nigdy nie przedstawialiśmy niczego od samych siebie. W każdym przypadku nasze wypowiedzi ściśle wiązaliśmy z wersetami Pisma Świętego, z których one wynikają i na których się opierają” (ang. Strażnica 15.07 1913 s. 5280 [reprint]).

 

         Słowa te powtórzono w roku 1913 w sprawozdaniu konwencyjnym oraz w zbiorze wygłoszonych przez Russella kazań (patrz Souvenir Notes Bible Students’ Conventions 1913 – In the STUDIES IN THE SCRIPTURES we have classified the various presentations of Jesus, the Apostles and Prophets into different studies or topics; and this is what we meant when we declared in an old WATCH TOWER that, on this account, whoever reads the STUDIES IN THE SCRIPTURES is really reading the Bible in an arranged form – topically. In no case have we ever presented anything as of ourself. In every instance we have fastened our presentations to the Scriptures on which they depend and rest.).

         Patrz zbiór kazań Russella opublikowany przez badaczy Pisma Świętego:

 http://mostholyfaith.com/Beta/bible/CRS/1913b.asp#CR415:1

 

         Rok 1916

 

         Interesujące jest to, że na miesiąc przed swą śmiercią, w specjalnej Przedmowie Autora z datą 1 października 1916 roku, Russell, tłumacząc się z błędnych oczekiwań, pisał o braku nieomylności tomu drugiego:

 

Pierwsze wydanie tego tomu wyszło z druku R. P. 1889. (...) Tom ten nie rości sobie pretensyi do nieomylności, ani nie twierdzi, że napisano go pod bezpośrednim natchnieniem Boga w miejscach, gdzie tłumaczone jest Jego Słowo. Przeciwnie, tom ten twierdzi, że Biblia jest Objawieniem Boskiem. Celem tego jest porównać dowody biblijne i wykazać ich niezbitą wagę i znaczenie” (Nadszedł Czas 1919 s. I).

 

         „Autor przyznaje, że w tym tomie wyraża jasno myśl, iż święci Pańscy mogą spodziewać się połączenia z Panem w Jego chwale, przy końcu Czasów Pogan. Była to naturalna pomyłka, ale Pan dopuścił jej dla pobłogosławienia Swego ludu. Przekonanie, że Kościół Chrystusowy będzie zgromadzony i wywyższony przed październikiem 1914 roku, wywarło ogromnie uświęcający wpływ na tysiące sług Bożych, a za to wszyscy oni muszą błogosławić Pana – chociaż nawet stało się to przez pomyłkę. Zaprawdę, wielu jest takich, którzy dziękują Bogu, że wywyższenie Kościoła i osiągnięcie wszystkich Jego nadziei nie nastąpiło jeszcze w czasie przez nas wyczekiwanym. Gdyż teraz my, słudzy Pańscy, mamy dalszą sposobność uzupełnienia swojej świątobliwości i uczestniczenia wraz z naszym Mistrzem w dalszem głoszeniu Jego posłannictwa przed ludźmi. Pomyłka nasza jednak nie odnosiła się do zakończenia Czasów Pogan, wyciągnęliśmy tylko fałszywy wniosek, nie upoważniony przez Pańskie Słowo. Widzieliśmy w Biblii pewne równoległości pomiędzy Wiekiem Żydowskim i Wiekiem Ewangelii; powinniśmy zauważyć, że te równoległości doprowadzają nominalne systemy w obu wypadkach do zniszczenia, a nie wskazują czasu wywyższenia do chwały Nowego Stworzenia. To wyjaśnienie pomoże czytelnikowi w badaniu tomu »NADSZEDŁ CZAS«. Nie wątpimy, że podobnie jak przedtem, tak i teraz spłynie błogosławieństwo Pańskie na tysiące tych ludzi, którzy pilnie zbadają ten tom. Aby tak się stało, zanosi modły autor,

         CHARLES T. RUSSELL. Brooklyn, N. Y., 1 paźdz. 1916” (Nadszedł Czas 1919 s. IV).

 

         Widać z tego, że gdy w latach 1914-1915 nie nastąpiły wydarzenia, które Russell zapowiadał w swych tomach, zmienił on swój stanowczy język i jakby trochę spokorniał. Miesiąc później pastor już nie żył, choć w kolejnej Przedmowie Autora do tomu pt. Przyjdź Królestwo Twoje z 1 października 1916 roku, zasugerował swoim zwolennikom zabranie ich do nieba w ciągu trzech lat, a więc do roku 1919:

 

         „Radujemy się widząc innych, którzy przychodzą do znajomości Prawdy i przygotowują się na »Wesele«. Widać z tego, że »drzwi« jeszcze nie zostały zamknięte, ale wnioskujemy że w niezadługim czasie, możebne za rok lub dwa albo trzy – zupełna liczba Wybranych uzupełni się, a wtedy wszyscy przejdą poza Zasłonę i drzwi zostaną zamknięte” (Przyjdź Królestwo Twoje 1923 s. I-II).

 

         Lata 1918-1919 i rok 1922

 

         Także w roku 1918 użyto podobnych słów, jak we wcześniejszych latach, co pokazuje, że nie tylko Russell tak nauczał, ale i jego następcy:

 

Wykłady Pisma Świętego nie są jedynie komentarzami do Biblii, ale są praktycznie samą Biblią w formie w ułożonej do studiowania tematycznego” (ang. Strażnica 15.05 1918 s. 6260 [reprint] – The Studies in the Scriptures are not merely comments upon the Bible, but are practically the Bible itself in an arranged form for topical study.).

 

         Artykuł z 1909 roku, zawierający cytowane powyżej słowa, powtórzono pod zmienionym tytułem w roku 1919, co wskazuje, że nadal podtrzymywano pogląd Russella(patrz ang. Strażnica15.02 1919 s. 55; art. In Re the Use of the Word “Channel” [Reprinted by request from The Watch Tower of Oct. 1, 1909]).

 

         Jeszcze w roku 1922 zapewniano:

 

         „Biblia sama w sobie zbyt łatwo nie wydaje swych skarbów, jak to ogólne doświadczenie wykazało; lecz usystematyzowane badanie jej za pomocą rozmaitych Serji Wykładów Pisma Świętego, i innych książek Towarzystwa podsuwa te skarby bardzo blisko badaczowi” (Strażnica 15.10 1922 s. 316 [ang. 01.09 1922 s. 266]).

 

         Rok 1926 i 1927 i kolejne lata

 

         Takie pojmowanie, jak pokazano powyżej, funkcjonowało wśród badaczy Pisma Świętego aż do lat 1926-1927, gdy zakończono studiowanie Wykładów i ich dodrukowywanie.

Zastąpiła je jako pierwsza książka pt. Wyzwolenie wydana w roku 1926:

 

„Wreszcie w maju 1926 roku na zgromadzeniu w Londynie przyjęto rezolucję (...) Na tym samym zgromadzeniu ogłoszono wydanie dobitnej książki Wyzwolenie, która była pierwszą z serii publikacji mających zastąpić Wykłady Pisma Świętego. Lud Boży spoglądał teraz w przyszłość, a nie wstecz” (Strażnica Nr 21, 1993 s. 12).

 

         Studiowanie Wykładów przewidziane było w angielskim czasopiśmie do 25 kwietnia 1926 roku (patrz ang. Strażnica 01.03 1926 s. 66). Później w ogłoszeniach o Berean Bible Studies do studiowania wymieniano artykuły ze Strażnicy.

         Natomiast wydanie broszury zawierającej pytania do książki pt. Wyzwolenie ogłoszono dopiero pod koniec roku 1927 (ang. Strażnica 15.12 1927 s. 370).

 

         Pod koniec roku 1926 tak oto napisano o Wykładach:

 

„Pomyłki są w siódmym tomie; i pomyłki są we wszystkich tomach WYKŁADÓW PISMA ŚWIĘTEGO oraz we wszystkich innych publikacjach Towarzystwa, a nawet w tłumaczeniach Biblji” (Strażnica 01.10 1926 s. 295 [ang. 01.10 1926 s. 295]).

 

         W polskiej Strażnicy jeszcze w roku 1928 publikowano Pytania do Tomu V, które były pomocne do studiowania tego dzieła (nie istniała polska broszura z tymi pytaniami). Przykładowo Strażnica z 1 marca 1928 roku zawiera pytania do Wykładu XIV (s. 80). W kolejnych miesiącach studiowano zapewne Wykłady XV i XVI z Tomu V.

 

         W polskich zborach istniały inne zwyczaje niż w amerykańskich. Jeszcze w roku 1929 nie nakazywano, a tylko proponowano odrzucenie studiowania (badanie) Wykładów na rzecz książki pt. Wyzwolenie:

 

         „CO BADAĆ

Od czasu do czasu otrzymujemy zapytania od zborów, które nam piszą, że przebadały już tomy po kilka razy, i pytają się o doradę co najlepiej badać. Odpowiadamy: Można rozpocząć badanie książki Wyzwolenie [w tekście dosł. Wywolenie]; książki Stworzenie, a przytem artykuły Strażnicy, które są na czasie dla tych, którzy są ostatnimi członkami ciała Chrystusowego na ziemi. A ponieważ, że do powyższych książek nie mamy pytań, dlatego można odczytać paragraf najpierw, a następnie każdy może wstawiać do paragrafu pytania. Bracia Starsi, o ile nikt nie miałby żadnego pytania, winni wstawić sami pytanie, lub poruszyć główne myśli w paragrafie [w tekście dosł. poragrafie]” (Strażnica 15.01 1929 s. 18).

 

Warto dodać, że w siódmym, pośmiertnym, tomie Wykładów (1917) zapewniano, że tomy te nadal będą obowiązywać w nowym świecie:

 

„Przyda mu też Bóg plag opisanych w tej księdze. [Ap 22:18] – Kara jego będzie taką, że kiedy powstanie z grobu w czasie restytucji, będzie musiał przeczytać siedem tomów Wykładów Pisma Św., aby cała sprawa wyjaśniła się w jego umyśle” (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917, 1927] s. 403).

 

         Natomiast w roku 1933 zmieniło się zapatrywanie na tę kwestię:

 

„Strażnica, książki i tym podobne wydawnictwa nie będą używane podczas tysiącletniego panowania Chrystusowego do nauczania ludzi” (Strażnica 15.07 1933 s. 217 [ang. 15.05 1933 s. 152]).

 

Inne wypowiedzi C. T. Russella z roku 1910

 

         Powyżej poświęciliśmy uwagę kluczowym wypowiedziom Russella z roku 1910, w których utożsamiał on Wykłady z Biblią i twierdził, że ten, kto przestanie je czytać w ciągu dwóch lat popadnie w ciemności.

         Czy we wspomnianym artykule padały jakieś pozytywne słowa o samej Biblii?

Owszem były takie, ale ginęły one wśród stanowczych słów Russella o jego Wykładach. Bez Pisma Świętego tomy Russella nie byłyby nic warte dla tych, którzy poświęcili życie dla jego nauk. Biblia służyła mu do potwierdzania tez zawartych w Wykładach. Poniżej zamieszczamy fragmenty o Biblii oraz o jego książkach.

 

         Zachwalanie studiowania tomów (codziennie 12 stron) i krytyka studium Biblii:

 

Plan czytania dwunastu stron WYKŁADÓW PISMA ŚWIĘTEGO każdego dnia, realizowany przez tak wielu, stanowi w rezultacie efektywniejszą – od innych nam znanych – metodę studiowania Biblii. Wierzymy, że liczy się raczej ilość przestudiowanej Prawdy i liczba otrzymanych informacji a nie czas zużyty na studiowanie Biblii. Wszyscy znamy ludzi, którzy spędzili dni, tygodnie i lata na studiowanie Biblii i nauczyli się mało albo nic. Sądzimy, że błędnym jest mniemanie, iż studiowanie Biblii polega jedynie na spędzaniu czasu na wertowaniu Biblii i przeczytaniu jakichś wersetów” (ang. Strażnica 15.09 1910 s. 4684 [reprint]).

 

         Tomy nie zastępują Biblii, ale ona ma służyć do wyjaśniania Wykładów:

 

Sześć tomów WYKŁADÓW PISMA ŚWIĘTEGO nie jest zamierzonych do zajęcia miejsca Biblii. Różne metody są stosowane w studiowaniu Biblii, jednakże powyższe pomoce do studiowania Biblii mają taką formę, że zawierają w sobie ważne elementy Biblii jak również komentarze lub wyjaśnienia oświadczeń biblijnych” (ang. Strażnica 15.09 1910 s. 4684 [reprint]).

 

         Czytanie samej Biblii jest „bez korzyści”:

 

Praktycznie rzecz biorąc, moglibyśmy przyjść do wniosku, że nie moglibyśmy zrozumieć czegokolwiek z Biblii, jeśli nie byłoby to objawione. Dlatego nie powinniśmy tracić dużo czasu na czytanie bez korzyści kolejnych rozdziałów jak to niektórzy czynią. Nie moglibyśmy pomyśleć, że w ogóle byłoby to studiowaniem Pisma Świętego.Czytanie Pisma Świętego byłoby tylko naśladowaniem postępowania praktykowanego w przeszłości bez korzyści dla nas i wielu innych” (ang. Strażnica 15.09 1910 s. 4685 [reprint]).

 

         Tomy nie zastępują Biblii, ale ona ma być potwierdzeniem Wykładów:

 

WYKŁADY PISMA ŚWIĘTEGO NIE ZASTĘPUJĄ BIBLII

Przeto nie oznacza to zastąpienia Biblii WYKŁADAMI PISMA ŚWIĘTEGO, ponieważ, przeciwnie, WYKŁADY stale odsyłają do Biblii” (ang. Strażnica 15.09 1910 s. 4685 [reprint]).

 

         Czytanie dziennie dwóch stron Wykładów cenniejsze niż czytanie Biblii:

 

Z tego punktu widzenia, ktokolwiek czyta dziennie dwie strony WYKŁADÓW PISMA ŚWIĘTEGO z sugerowanymi tekstami, związanymi z tymi dwiema stronami, przestudiuje więcej Pisma Świętego w tym czasie, niż mógłby to uczynić jakąś inną metodą. Ktokolwiek czyta te strony i przypomina sobie odpowiednie lub związane z tym teksty Pisma Świętego, czerpie w ten sposób z całej Biblii, od Księgi Genesis do Objawienia i to przy czytaniu praktycznie każdej strony. A teraz, czy jest możliwe znalezienie jakiejś innej metody studiowania Biblii, która by mogła dokonać dla nas tak dużo w tym samym czasie jak ta? Jeśli taka istnieje, powinniśmy ją przyjąć. A jeśli nie ma, pozostańmy przy naszej opcji” (ang. Strażnica 15.09 1910 s. 4686 [reprint]).

 

         W roku 1910 opublikowano trzy listy czytelników, którzy chwalili artykuł Russella (patrz: ang. Strażnica 01.10 1910 s. 318-319; ang. Strażnica 15.11 1910 s. 4716 [reprint]; ang. Strażnica 01.12 1910 s. 382). Zrobiono to zapewne celowo, przeciw pojawiającym się oponentom, o których wspomniał F. Zydek.

 

         Warto nadmienić, że jeden raz w swej historii Towarzystwo próbowało bronić w Strażnicy artykułu Russella z roku 1910. Było to w roku 1957 w dziale Pytania czytelników, ale w edycji angielskiej (w polskiej brak). Nie napisano w tym tekście nic istotnego, poza próbą usprawiedliwienia słów Russella (patrz ang. Strażnica 01.07 1957 s. 414-415). Treść tego tekstu dostępna jest w internecie na stronie Świadków Jehowy:

https://wol.jw.org/en/wol/d/r1/lp-e/1957494?q=%22my+husband+possesses+a+book%22&p=par

 

C. T. Russell a natchnienie Biblii i Wielkiej Piramidy

 

         Z jednej strony Russell pisał, że nie jest natchniony, a z drugiej, iż wiele treści w Biblii nie posiada natchnienia:

 

„[1916 r.] Podam niektóre swoje wnioski, abyście czasem nie robili omyłki i nie mniemali, że jestem natchnionym” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 364; por. te same słowa: Strażnica 15.02 1920 s. 64).

 

„Pytanie (1911). Czy brat wierzy, że Biblia jest wolną od błędów?

Odpowiedź. Są niektóre części Biblii, które są wyłącznie historią. Księgi Królów, Kroniki, jak również Księgi Mateusza, Marka, Łukasza i Jana są historią i nie ma wiele potrzeby, aby one były natchnione względem tych rzeczy, chyba że Opatrzność Boża prowadziłaby ich tak, ażeby nie opuścili żadnej rzeczy, która tam być powinna. Gdy jest opisywaną historia, to nie koniecznie jest wymagane, ażeby była pisana z natchnienia Bożego, ponieważ każda prawda jest dobrą. Gdy święty Mateusz opisuje, że Jezus mówił to i tamto w takim razie on mówi co on słyszał i co uważa za rzecz prawdziwą. On nie potrzebował być natchnionym, ażeby mówić prawdę, nie więcej, jak gdyby ktoś wyszedł z tego miejsca i opowiedział co ja tu mówię; powinno być powiedziane wprost, że żadnego natchnienia do tego nie potrzeba. W księgach Królów i Kronik są miejsca, gdzie zostały popełnione błędy. Księgi te są historyczne i zakradły się do nich pewne omyłki gdy niektóre rzeczy były notowane” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 28-29; Souvenir Notes – Bible Students’ Conventions 1911 s. 175).

 

         Widzimy, że Russell spłycał natchnienie Biblii. Nawet porównywał jej przekaz do swoich słów, pisząc o Mateuszu: „nie potrzebował być natchnionym, ażeby mówić prawdę, nie więcej, jak gdyby ktoś wyszedł z tego miejsca i opowiedział co ja tu mówię; powinno być powiedziane wprost, że żadnego natchnienia do tego nie potrzeba”.

 

         W innych wypowiedziach, jak poniższa, Russell pisał o natchnieniu Biblii, ale zrównywał je z natchnieniem Wielkiej Piramidy. Nazywano ją między innymi Świadkiem Jehowy i Biblią w Kamieniu, co opisaliśmy na przykład w artykule pt. Wielka Piramida – czy uważano ją za natchnioną i równą Biblii?

Obok Wykładów, Wielka Piramida w Gizie należała do najważniejszych elementów nauki pastora. Opisana została w trzecim tomie w specjalnym i obszernym rozdziale pt. Świadectwo Kamienia Bożego jako Świadka i Proroka którym jest Wielka Piramida w Egipcie (Przyjdź Królestwo Twoje 1919 s. 351-429). Oto kluczowe fragmenty o natchnieniu tej piramidy w zestawieniu z Biblią:

 

         „W ten sposób przedstawiamy tego »Świadka«, lecz spodziewamy się, że jego świadectwo natchnione tak samo będzie kwestionowane, jak i świadectwo Pisma Świętego, przez księcia ciemności, boga świata tego i przez tych, których umysły są zaciemnione na prawdę” (Przyjdź Królestwo Twoje 1919 s. 362 [ang. 1891 s. 313; 1911, 1923 s. 319]).

 

         „Ktoś może drwić ze świadectwa tego kamienia, tak jak wielu szydzi z pisanego Słowa Bożego, lecz na ich drwiny i szyderstwa odpowiadamy: Wytłómaczcie te rzeczy, które tak dziwnie się składają, lub spróbujcie przepowiedzieć rzeczy przyszłe i pokażcie jak się rzeczy wypełniają. Udowodnijcie nam, że dla przepowiedzenia przyszłych wydarzeń nie potrzeba natchnienia. Pokażcie nam jaki okaz światowej mądrości” (Przyjdź Królestwo Twoje 1919 s. 426-427 [ang. 1891 s. 371-372; 1911, 1923 s. 374).

 

Zmiana tytułu serii tomów

 

         Jak wspomnieliśmy powyżej, w roku 1903 Russell napisał o swoich tomach, że „one są praktycznie Biblią w innej formie” (ang. Strażnica 01.09 1903 s. 3235 [reprint]). Dotyczyło to wtedy tomów zatytułowanych Millennial Dawn (Brzask Tysiąclecia).

         Nieprzypadkowo w roku 1904 Russell nadał całej serii nowy tytuł, to znaczy Wykłady Pisma Świętego (Studies in the Scriptures):

 

„Gdy tomy Brzasku Tysiąclecia zaczęto nazywać Wykładami Pisma Świętego, tom I oznaczano »serya I«, tom II – »serya II« itd. Tytułu Wykłady Pisma Świętego użyto do określenia ograniczonego nakładu wydanego około października roku 1904, a od 1906 roku ta nowa nazwa stopniowo się upowszechniła” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 53).

 

         Poprzedni tytuł serii nie wskazywał, że to „praktycznie Biblia w innej formie”. Obecny tytuł, szczególnie w języku angielskim, to znaczy Studies in the Scriptures, bardziej ukazywał, że te książki to coś więcej niż komentarze. Tak to rozumiał Russell, pisząc, „że tomy są nie tylko komentarzami Biblii” (ang. Strażnica 15.09 1910 s. 4685, reprint).

 

         Widać więc, że sam nowy tytuł serii tomów miał już sugerować, iż mamy do czynienia z „Biblią w innej formie”.

 

Zborowe „kółka brzasku do studiowania Biblii”

 

         „Kółka brzasku do studiowania Biblii” (ang. Strażnica 01.06 1895 s. 1819 [reprint] – "Dawn Circles" for Bible study) po raz pierwszy wymieniono z nazwy w czerwcu 1895 roku. W rzeczywistości było to studiowanie tomów Russella, a nie Pisma Świętego.

Dziś tak to wspomniano, pisząc o studiowaniu Biblii:

 

„Po opublikowaniu kilku tomów Brzasku Tysiąclecia zaczęto je studiować w grupach. W roku 1895 rozważania te stały się znane jako badanie Pisma Świętego w »kółkach brzasku« (...) Zebrania te nazwano potem »badaniem Pisma Świętego w kółkach berejskich«” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 237).

 

         Widzimy, że już w roku 1895 „studiowanie” tomów Russella nazywano „badaniem Pisma Świętego”. Inny tekst szerzej opisuje owe „kółka”:

 

„Na początku lat dziewięćdziesiątych XIX wieku, gdy wydano już parę tomów Brzasku Tysiąclecia, brat H. Rahn, Badacz Pisma Świętego z Baltimore w USA, zaproponował, by studiować Biblię w »kółkach brzasku« [ang. “Dawn Circles”]. Najpierw spotkania te, często odbywające się w domach prywatnych, traktowano jako eksperyment. Ale we wrześniu 1895 roku »kółka brzasku« z powodzeniem funkcjonowały już w wielu miastach USA. Dlatego w Strażnicy z tego miesiąca zalecono organizowanie takich zebrań wszystkim Badaczom. Podano też wskazówkę, że prowadzący powinien być dobrym lektorem. Podczas czytania miał zatrzymywać się po każdym zdaniu, żeby obecni mogli je skomentować. Gdy wszystkie zdania w akapicie były już odczytane i omówione, miał odszukać i odczytać podane wersety. Na zakończenie rozdziału każdy miał krótko powtórzyć materiał” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 174).

 

         Z czasem te „kółka brzasku” (ang. Dawn Circles) nazwano „kółkami berejskimi” (ang. Berean Circles) (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 237). To z powodu wspomnianej zmiany dawnego tytułu serii tomów (Millennial Dawn).

         Co ciekawe, w angielskim tomie szóstym pt. Nowe Stworzenie w wydaniach z roku 1904 i 1909 funkcjonuje na stronie 325 określenie Dawn Circles for Bible study, a w wydaniu z roku 1915 już Berean Circles for Bible study. W polskim tomie widnieją słowa „Badanie Wykładów Pisma św.” (Nowe Stworzenie 1919 s. 396).

         Wydaje się, że w roku 1904 używano już określenia Berean Bible Studies(ang. Strażnica 15.08 1904 s. 242). W polskiej Strażnicy nazwę tę oddawano później słowami Beryańskie Biblijne Studya (Strażnica 15.09 1921 s. 274).

         Po roku 1933 z angielskich Strażnic znika nazwa Berean Bible Study (lub Studies).

 

Indywidualne coroczne czytanie tomów utożsamianych z Biblią

 

         Badacze Pisma Świętego nie mieli obowiązku czytania Biblii, ale powinni stale czytać Wykłady, utożsamiane z Pismem Świętym. Przypominamy słowa Russella z roku 1910 o popadnięciu w ciemności, gdy ktoś będzie czytał tylko Biblię:

 

„(...) jeśli ktoś odkłada Wykłady Pisma Świętego nawet po korzystaniu z nich, zapoznaniu się z nimi, po czytaniu ich przez dziesięć lat, jeśli wówczas odkłada i ignoruje je, korzystając tylko z Biblii, to chociażby używał Biblii ze zrozumieniem przez dziesięć lat – nasze doświadczenie pokazuje – w ciągu dwóch lat pogrąży się w ciemnościach. Z drugiej strony, jeśli ktoś czytałby tylko Wykłady Pisma Świętego z cytowanymi odnośnikami biblijnymi, a nie przeczytałby ani jednej strony Biblii jako takiej, wówczas po dwóch latach byłby w świetle prawdy, ponieważ miałby światło Pisma Świętego” (ang. Strażnica 15.09 1910 s. 4685, reprint).

 

         Tomy Russella nie były książkami do jednorazowego przeczytania. Każdy jego zwolennik powinien co roku przeczytać wszystkie sześć tomów (siedem od 1917 r.).

         Karl Klein (1906-2001), późniejszy członek Ciała Kierowniczego (1974-2001), tak opowiedział o tym:

 

         „W tamtych czasach mawiano nam: Kto chce pozostać w prawdzie, ten musi raz do roku przeczytać siedem tomów WykładówPismaŚwiętego. Oczywiście chciałem trwać w prawdzie i dlatego – dopóki nie znalazłem się w Betel – rok w rok sumiennie czytałem te księgi. Wymagało to pokonania 10 stron dziennie, co zresztą sprawiało mi dużą przyjemność, odczuwałem bowiem nienasycony głód wiedzy” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 14 s. 22).

 

         Już w roku 1900 i 1903, gdy jeszcze nie ukazał się szósty tom Russella (1904 r.), zachęcał on do wielokrotnego czytania tych książek, tym bardziej, że nazwał je „praktycznie Biblią”:

 

Wobec faktu, że nasze »ziemskie naczynia« są tak nieszczelne, wszyscy musimy stale uzupełniać nasze zapasy łaski i prawdy; i dlatego zalecamy wielokrotne czytanie [tomów] BRZASKU. Czytając je, naprawdę czytasz Biblię, gdyż są one jedynie uporządkowaną i usystematyzowaną Biblią. Z tego powodu, podobnie jak Biblia, nie starzeją się one dla głodnych prawdy” (ang. Strażnica 15.06 1900 s. 2653 [reprint] – and hence we advise repeated readings of the DAWNS. When reading them you are really reading the Bible; for they are merely an arranged and systematized Bible. It is for this reason that like the Bible they do not grow old to the truthhungry.).

 

„Ktokolwiek nie poświęci czasu i uwagi na uważne czytanie tomów Brzasku, ten najwyraźniej nigdy nie stanie się całkowicie zakorzeniony i ugruntowany w Teraźniejszej Prawdzie. A ci, którzy są najbardziej wyraźnie w Prawdzie, czytali te książki ponownie kilka razy. (...) Te książki są do ponownego czytania, ponieważ one są praktycznie Biblią w innej formie – tematy biblijne traktowane systematycznie, świadectwa różnych proroków i apostołów itp. są zebrane razem i ułożone pod różnymi odpowiednimi nagłówkami. Chcielibyśmy, aby nasi czytelnicy rozpoczęli od nowa studiowanie tych tomów” (ang. Strażnica 01.09 1903 s. 3235 [reprint] – Whoever will not give time and attention to a careful reading of the DAWN, will apparently never become thoroughly rooted and grounded in Present Truth. And those who are most clear in the Truth have re-read the books several times. (...) These books stand re-reading, because they are practically the Bible put in another form-Bible topics treated systematically,-the testimony of the various prophets and apostles, etc., being gathered together and arranged under the various appropriate heads. We could wish that our readers would all begin afresh the study of these volumes.).

 

         Russell w roku 1912 wspominał, że wśród jego zwolenników wykształcił się oddolny zwyczaj czytania sześciu tomów co roku w czasie 6 miesięcy po 24 strony (!) albo w 12 miesięcy po 12 stron:

 

„[1912] Niektórzy z braci powiadają mi że utworzyli Ligę badania Wykładów Pisma Świętego [Dawn Study League] w swych klasach [clasess; dziś to zbory]. Każdy członek zobowiązuje się o ile możności przeczytać pewną ilość stronic dziennie. Mniemam, że działa to bardzo dobrze. Pamiętacie, że ktoś radził to w liście opublikowanym w Strażnicy. Praktykuje to wielu braci i w taki sposób przeczytają sześć tomów w sześciu do dwunastu miesiącach – czytając dwadzieścia cztery lub dwanaście stronic dziennie. Przeczytanie całej serji każdego roku odświeża Prawdę w pamięci i w sercu. Plan ten stosowany przez wiele osób, niewątpliwie wyjdzie na korzyść takich Lig zborowych [Class League]” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 207).

 

         „[1915] W Wykładach Pisma Świętego podaliśmy ilustrację, która objaśnia ten punkt. Ale musicie wiedzieć, że powinno się badać te podręczniki Biblijne po wiele razy” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 562).

         Patrz też jw. s. 593 (wypowiedź z 1916 r.).

 

         Takie coroczne czytanie tomów, do którego Russell zachęcał aż do swej śmierci, rozpoczęło się w roku 1906 (patrz ang. Strażnica 15.07 1916 s. 5930 [reprint]).

Właściwie w roku 1905 opisała pastorowi swoje doświadczenie jedna z jego uczennic (patrz ang. Strażnica 15.08 1905 s. 3617 [reprint]), a on to rok później przedstawił ogółowi.

         W roku 1909 zwrócono uwagę czytelników, że niektórzy zaniedbują ponowne czytanie tomów (patrz ang. Strażnica 01.09 1909 s. 4469 [reprint]).

         Natomiast w roku 1910 napisano, że nie jest znana żadna osoba, która praktykowała codzienne czytanie 12 stron Wykładów, a później opuściła „prawdę”:

 

         „Mogliśmy zauważyć, że znaczna liczba przyjaciół w prawdzie przyjęła zasadę czytania codziennie dwunastu stron WYKŁADÓW PISMA ŚWIĘTEGO i nie znamy żadnego, kto czyniąc to i korzystając z różnych środków łaski, dostarczonych przez Pana (Brzask i zebrania świadectw, niedzielne zebrania, zebrania z pielgrzymami, lekcje berejskie, teksty Manny itd.) odszedłby od prawdy” (ang. Strażnica 15.09 1910 s. 4685 [reprint]).

 

         W roku 1918 powtórzono powyższe słowa, mówiąc o codziennym czytaniu 8-12 stron Wykładów (ang. Strażnica 15.05 1918 s. 6260 [reprint]).

         Russellowi udało się wmówić swoim zwolennikom, że jego tomy to „praktycznie Biblia w innej formie”. To był jego sukces.

 

         Co nastąpiło po odrzuceniu studiowania Wykładów na zebraniach i indywidualnej powyższej praktyki?

W latach 30. XX wieku zaliczano to wszystko do formalizmu, tworzenia świątobliwości i „domu bogów”:

 

Niektórzy uczynili sobie dom bogów w sposób jak naprzykład: powzięli odczytywać w każdy dzień ślub, lub poranne postanowienie, albo dwanaściestronic Wykładów Pisma Świętego,albo jeden rozdział w Biblji, pchając samych siebie do wierzenia, żeprzez naśladowanie takiego formalizmu wykonują służbę Bożą, oraz że przez obstawanie przy takim biegu uczynili się świątobliwszymi niż drudzy...” (Strażnica 01.12 1933 s. 360 [ang. 01.10 1933 s. 295]).

 

         Zatem główną rolę w nauczaniu Russella odgrywały Wykłady. Biblia, konkordancje i słowniki miały służyć jedynie do potwierdzania tez zawartych w tomach.

Gdy ukazały się Wykłady, to wyłącznie one były studiowane na zebraniach i indywidualnie, a nie Pismo Święte.

         Wcześniej, zanim one powstały, studium wyglądało inaczej, bo posługiwano się przede wszystkim Biblią:

 

„Dlatego pełen zapału spotkał się w roku 1870 z paroma znajomymi z Pittsburgha i pobliskiego Allegheny i wspólnie założyli klasę studiów biblijnych. Jak wynika z relacji późniejszego współpracownika Russella, zebrania tej grupki przebiegały następująco: »Ktoś z obecnych zadawał pytanie. Potem rozwijała się dyskusja. Odszukiwano wszelkie wersety związane z tematem, a gdy wszyscy byli już przekonani, że one ze sobą harmonizują, formułowali na koniec wynikający z nich wniosek i go zapisywali«” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 44).

 

Ciemności i Wykłady Pisma Świętego

 

         W roku 1934, a więc w 7 lat po zaprzestaniu wydawania Wykładów Pisma Świętego (1927 r.), prezes J. F. Rutherford (1869-1942) uczył o „ciemnościach” dla tych, którzy obstają przy nauce Russella:

 

         „Którzy obecnego czasu obstają, że pastor Russell pouczył wszelkiej prawdy, co potrzeba świętym na ziemi wiedzieć, są w ciemności i dalej w niej trwać będą. (...) którzy nadal spoglądali za człowiekiem, zamiast za Jehową, zrozumienie Pisma Św. jest niemożliwe” (Strażnica 15.07 1934 s. 216 [ang. 15.05 1934 s. 152, słowa angielskie identyczne jak w książce pt. Jehovah 1934 s. 227]).

 

         Warto przypomnieć, że w roku 1910 Russell mówił, że odrzucanie jego tomów, to odrzucanie Pana. Podobnie napisano zaraz po jego śmierci:

 

         „Jeżeli odrzucilibyśmy teraz ten pokarm, zawarty w sześciu tomach »Wykładów Pisma Świętego« i innych publikacjach Towarzystwa, oznaczałoby to, że odrzucamy lub gardzimy pokarmem podanym nam przez naszego Pana dla naszego dobra. Musimy uczynić rozróżnienie pomiędzy bratem Russellem jako stworzeniem i nim jako »tym sługą« Mistrza, który dał nam »pokarm na czas słuszny«. Odrzucenie tego poselstwa [ang. message] oznaczałoby odrzucenie Pana” (ang. Strażnica 15.12 1916 s. 6024 [reprint]).

 

Nowe wypowiedzi Towarzystwa Strażnica na temat obecnych publikacji

 

         Trzeba zaznaczyć, że od pewnego czasu Towarzystwo Strażnica nawiązuje w swoim nazewnictwie do pomysłów Russella. Otóż „studium książki” nazwano „studium Biblii”. Podobny status uzyskało „studium Strażnicy”. Sama Biblia to wciąż za mało. Towarzystwo Strażnica twierdzi, że wydawana przez nie literatura pochodzi od Boga, a nie od ludzi. Jakże to przypomina wypowiedzi Russella:

 

„Począwszy od 1 stycznia 2009 roku zborowe studium książki będzie się odbywać razem z teokratyczną szkołą służby kaznodziejskiej i zebraniem służby. Nazwa »zborowe studium książki« zostanie zmieniona na »zborowe studium Biblii«” (Nasza Służba Królestwa Nr 10, 2008 s. 1).

 

„Zborowe studium Biblii. Zebranie to będzie przypominało studium Strażnicy” (jw. s. 1).

 

Studium Strażnicy to studium Biblii. Zwracaj więc uwagę na wersety, szczególnie te, które będą odczytane na zebraniu” (Strażnica maj 2019 s. 28).

 

„Trudno oczekiwać, by dostrzegł to światło ktoś, kto tylko czyta Biblię, nie korzystając ze środków zgotowanych przez Boga” (Strażnica Nr 9, 1992 s. 31).

 

„Musimy przyznać, że choćbyśmy nie wiadomo jak długo czytali Biblię, nigdy nie poznalibyśmy prawdy samodzielnie. Nie odkrylibyśmy prawdy o Jehowie, o Jego zamierzeniach i przymiotach, o znaczeniu i doniosłej roli Jego imienia, o Królestwie, okupie złożonym przez Jezusa, o różnicy między organizacją Bożą a organizacją Szatana ani o tym, dlaczego Bóg dopuszcza zło” (Strażnica Nr 23, 1990 s. 19).

 

„Literatura ta jest oparta na Słowie Bożym, dlatego podawane w niej pouczenia nie pochodzą od ludzi, lecz od Jehowy” (Strażnica 15.09 2010 s. 13).

 

         Jak widzimy, Russell przez całe życie dowartościowywał swe Wykłady, które wpierw nazwał „rzecznikiem Boga”, a później „Biblią w innej formie” itp. Każde studium tych tomów, grupowe i indywidualne, nazywał studiowaniem Biblii, a nie książek. Porzucającym studiowane Wykładów groził wpadnięciem w ciemności w ciągu dwóch lat. Sam też nazywał siebie „rzecznikiem Boga”. Nauki Russella nie umarły wraz z nim. Jeszcze przez jakiś czas podtrzymywali je jego zwolennicy. Jednak kilka lat po odrzuceniu tomów ogłoszono, że ci, którzy nadal trwają tylko przy naukach Russella „są w ciemności”. Dziś Świadkowie Jehowy, podobnie jak pastor, dowartościowują swoje książki i studium twierdząc, że „studiowanie książki” to „studium Biblii”.

 

         Składam podziękowanie J. Romanowskiemu i K. Kozakowi za pomoc w tworzeniu tego tekstu.

 

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane