Verificator

Profesor Marcin Majewski wygaduje głupoty w kwestii zburzenia Jerycha

dodane: 2025-04-29
Polemika z Marcinem Majewskim w kwestii zburzenia Jerycha.

   Marcin Majewski, katolicki celebryta i youtuber, jak sam się określa, rozpowiada ostatnio po sieci, że biblijna relacja o zburzeniu Jerycha, opisana w szóstym rozdziale Księgi Jozuego, to tylko fikcja literacka, którą archeologia podobno obaliła. Gdy Jozue wraz z Izraelem wchodził do ziemi obiecanej, to Jerycho rzekomo od 300 lat miało być już tylko kupą gruzów. Jozue nie mógł więc zdobyć Jerycha, wbrew temu co mówi Biblia. Majewski w ogóle bardzo często zarzuca Biblii fantazjowanie, nie tylko w Starym Testamencie, ale nawet w Nowym Testamencie. Zdaniem Majewskiego Biblia w wielu miejscach jest podobno niewiarygodna historycznie i sprzeczna z faktami archeologicznymi oraz historycznymi. Brawo. Całkiem nieźle, jak na wierzącego w Biblię katolika.


    Ksiądz Bańka, nie mniej znany youtuber katolicki, podjął polemikę z Majewskim w kwestii zburzenia Jerycha, wskazując na to, że archeologia nie dysponuje wnioskami pewnymi i nieomylnymi. Mamy tu tylko co najwyżej niepewne interpretacje znalezisk. Wspomnianą polemikę księdza Bańki z Majewskim można znaleźć tutaj:

 

https://youtu.be/oQqwTPHbbhk?si=2diiZrAB_WRHb_TL


https://youtu.be/k1mAHPgY5Sk?si=PqjLH-OxPqKENtHh


    Ksiądz Bańka jednak nie wszedł w techniczne szczegóły tego zagadnienia. Zrobię to ja w niniejszym tekście. 


    Majewski naiwnie mniema, że „nauka” bezspornie „ustaliła” jakieś niby „fakty” w kwestii zburzenia Jerycha. Tymczasem w archeologii nie ma czegoś takiego jak „fakt naukowy”. W archeologii mamy co najwyżej przesłanki i ich sporne interpretacje. To samo w dużej mierze tyczy się również historii. Marcin Majewski musiał aż zrobić doktorat i habilitację, tylko po to, żeby nadal o tym nie wiedzieć.


    Majewski twierdzi też, że ci, którzy nie są historykami, naukowcami lub archeologami, nie powinni krytykować „naukowych ustaleń” historyków. A dlaczego nie? Problem w tym, że nie istnieją żadne „naukowe ustalenia” historyków, a zwłaszcza archeologów. Jak już wspomniałem, istnieją jedynie interpretacje danych i przesłanek historycznych, do których każdy ma w zasadzie taki sam dostęp. Po drugie, dlaczego nie moglibyśmy krytykować ustaleń historyków i archeologów? To twierdzenie Majewskiego zalatuje serwilizmem i brakiem samodzielności intelektualnej (trochę słabo jak na naukowca). Historycy, archeolodzy, a nawet naukowcy nie są żadnymi świętymi krowami lub depozytariuszami wiedzy tajemnej. Majewski robi z historyków, archeologów i naukowców kastę wiedzy tajemnej. Wszystko to po to, aby uciszyć krytykę. Jednak to nie uciszy krytyki. Historycy, archeolodzy i nawet naukowcy są zwykłymi ludźmi, czasem tylko trochę bardziej zorientowanymi w czymś od nas (a czasem mniej). Jak najbardziej możemy ich sprawdzać i krytykować. Nie tylko możemy, ale wręcz powinniśmy. W czasach, w których dostęp do wiedzy specjalistycznej stał się powszechny i bardzo ułatwiony, możemy sami stać się ekspertami w wielu dziedzinach akademickich. No może poza zaawansowaną medycyną, taką jak chirurgia mózgu. Na szczęście historia i archeologia starożytna to nie chirurgia mózgu (i na nieszczęście dla Majewskiego i innych takich jak on, którzy próbują kneblować niewygodną dla nich krytykę).


    Nawet gdyby Majewski obronił jeszcze ze sto doktoratów i otrzymałby jeszcze z dwieście profesur, a nawet gdyby został cesarzem jakiejś planety, to i tak nie zmieni to tego, że promowana przez niego modernistyczna wizja historii biblijnej nie jest niczym więcej niż tylko przestarzałym i dawno już przeterminowanym zestawem racjonalistycznych bajań o siedmiu krasnoludkach i królewnie Śnieżce, które przeniknęły do teologii. A Majewski jest modernistą, choć modernizm został potępiony przez papieży.


    Liberalna teologia modernistyczna jest tylko zbiorem takich sobie banialuk i fantazji o tym, że opowieści biblijne są rzekomo późnymi legendami lub plagiatem podań wytwarzanych przez politeistycznych sąsiadów Izraela. Ale na te bajdurzenia liberalnych teologów nie ma i nigdy nie było żadnych dowodów. To są jedynie mityczne mrzonki wytwarzane przez ludzi, którym wydaje się, że są „naukowcami”, tylko dlatego, że ktoś przez pomyłkę lub z powodu znajomości nadał im jakiś tytuł naukowy. Nie dajcie się nabierać. Tak zwana „nauka” to tylko współczesna religia świecka, tyle tylko, że wyjątkowo zabobonna. A tak zwani „naukowcy” to kasta wyjątkowych lizusów i karierowiczów, którzy sprzedadzą się za każdy grant, jak tania ladacznica stojąca gdzieś pod latarnią. Nauka już od dawna nie ma nic wspólnego z poszukiwaniem prawdy. Została zideologizowana i zmonetyzowana. Oczywiście nie chcę nikogo konkretnego piętnować, bo zdarzają się też uczciwi ludzie z tytułami naukowymi, którzy mogą jeszcze poszukiwać prawdy, ale to już niestety tylko ekstrawagancka mniejszość.


    Wróćmy jednak do sedna niniejszego artykułu, czyli do zagadnienia zburzenia Jerycha, opisanego w szóstym rozdziale Księgi Jozuego. Czy Biblia jedynie zmyśla w tej kwestii? Każdemu, kto lekceważąco podchodzi do historii starożytnej, nie tylko tej opisanej w Biblii, warto na wstępie przypomnieć historię Troi, w istnienie której archeolodzy również kiedyś nie wierzyli. Jednak to właśnie nowe odkrycia ośmieszyły i skompromitowały archeologów. Choć większość historyków uważała, że Troja istniała tylko na kartach epickiej powieści fabularnej Homera zatytułowanej Iliada, niemiecki archeolog-amator Heinrich Schliemann postanowił wyruszyć na jej poszukiwania. Troja został odkryta przez Heinricha Schliemanna w 1870 roku.


    Ta relacja, a właściwie cała historia ponownego odkrycia Troi, dostarcza pewnych interesujących paraleli do archeologii biblijnej. Co dziwne, chociaż istnieje wiele pozornych paraleli, archeologia Troi nie jest obecnie nękana zbyt wieloma argumentami.


    Każdy archeolog nieuchronnie podchodzi do każdego zadania z pewnym zestawem założeń, a każda archeologiczna interpretacja obejmuje wysoce subiektywne osądy ze strony interpretatora.


    Prace Garstanga (które potwierdziły biblijną relację) i prace Kathleen Mary Kenyon (która rzekomo obaliła Garstanga) są często cytowane w odniesieniu do biblijnego Jerycha (obecnie Tell es-Sultan).


    Najpierw kilka informacji, które należy mieć na uwadze. Konwencjonalna chronologia dla tego okresu i miejsca jest następująca:


Środkowa epoka brązu 1 2150-2000 p.n.e.


2A 2000-1750 p.n.e.


2B 1750-1550 p.n.e.


Późna epoka brązu 1 1550-1400 p.n.e.


2A 1400-1300 p.n.e.


2B 1300-1200 p.n.e.


    Choć rzadko jest to wyjaśniane w kontekście takich podziałów chronologicznych, żaden archeolog nie twierdzi, że dokładnie o północy 1 stycznia 1549 roku p.n.e. wszystkie wioski i miasta w regionie nagle wyrzuciły wszystkie swoje rzeczy ze środkowej epoki brązu i kupiły zupełnie nowe, nigdy wcześniej nie widziane rzeczy z późnej epoki brązu. Na pewno zachodzi tu jakieś nakładanie się. Bez wątpienia niektórzy ludzie trzymali swoje rzeczy ze środkowej epoki brązu po 1550 roku. Tak więc nie zawsze możemy ustalić dokładną datę ruin, tylko ogólną datę.


    Standardowy argument jest jednak następujący: Jozue żył w późnej epoce brązu. Nie było Jerycha, poza być może małą wioską, w późnej epoce brązu, stąd opis w Biblii jest fikcyjny. Taki punkt widzenia prezentuje wielu dzisiejszych uczonych, nic więc dziwnego, że Majewski nie chce odstawać od tego peletonu i uległ ich wpływom.


    Nowsze odkrycia sugerują jednak, że Jerycho Jozuego należy utożsamiać z innym poziomem stanowiska Tell es-Sultan w całości - datowanym na środkową epokę brązu, co rzeczywiście, jak wcześniej sugerowano, mogło być miastem, o którym mowa w Księdze Jozuego.


    Część problemu polega na tym, że Garstang i Kenyon poszli za standardowym założeniem, że exodus miał miejsce około 1200 roku przed Chrystusem, opierając się przede wszystkim na domniemanym anachronizmie stwierdzającym, że Izraelici pracowali w Ramzes (Wj 1,11) i że miasto zostało nazwane na cześć Ramzesa II, a także na standardowym założeniu, że Izraelici nie najechali Palestyny, ale zaangażowali się w stopniowe osiedlanie.


    Jednakże Stary Testament wskazuje na oś czasu, która umieszcza exodus na około 1447 rok przed Chrystusem. Oś czasu Starego Testamentu uznano za niedokładną, opierając się na założeniu stopniowego osiedlania się i na nazwie miasta Ramzes - pomijając oczywiste rozwiązanie, że nazwa miasta Ramzes była późniejszym komentarzem skryby, mającym zastąpić nazwę miasta, które już nie istniało, podobnie jak „Dan” jest nazwane w Księdze Rodzaju, chociaż miasto to nie istniało w opisywanym czasie.


    Data 1447 p.n.e. umieszcza Jozuego bliżej środkowej epoki brązu, ale nadal w późnej epoce brązu - według konwencjonalnej chronologii - o około 100 lat później. Czy można zamknąć tę lukę tak, aby Jozue zdobył miasto w środkowej epoce brązu?


    Pierwsze pytanie dotyczy tego, czy powinniśmy się tym w ogóle przejmować. Dowody z Jerycha środkowego brązu tak dobrze pasują do narracji Jozuego, że wydaje się, iż nie należy dopuszczać jakiegoś błędu w nowoczesnym datowaniu. Warto to rozważyć, ponieważ datowanie pozostałości Jerycha zmieniało się kilkakrotnie w historii wykopalisk na tym stanowisku.


    Bryant G. Wood opublikował swoją analizę w 1990 roku (Bryant G. Wood, Did the Israelites Conquer Jericho?, „Biblical Archaeology Review”, marzec-kwiecień 1990). Nie jesteśmy w stanie oddać w pełni sprawiedliwości jego argumentom. Wystarczy powiedzieć, że na podstawie kilku czynników (dane ceramiczne, dowody skarabeuszy, datowanie radiowęglowe i rozważania stratygraficzne) stwierdził, że miasto środkowego brązu jest rzeczywiście tym, które padło ofiarą Jozuego (choć przypisuje on to zniszczenie trzęsieniu ziemi, a nie Bogu).


    Często podkreśla się fakt, że datowanie radiowęglowe Wooda musiało zostać wycofane z powodu błędu British Museum (które musiało również wycofać inne ustalenia z tego samego powodu). Jednak datowanie przeprowadzono na przedmiotach drewnianych, a datowanie radiowęglowe podaje datę wzrostu drewna, a nie datę jego spalenia, a mało prawdopodobne jest, że przedmiot drewniany był używany przez dłuższy czas.


    Główny argument Wooda dotyczył datowania Kenyon (tamże, s. 175) opartego na błędnym logicznie argumencie z milczenia – rodzaju ceramiki, której nie znaleziono. Argumenty oparte na takim wnioskowaniu z milczenia są dalekie od przekonujących, zwłaszcza że wykopano tylko minimalną część danego stanowiska, w tym Jerycho. Przypominam, że wnioskowanie ex silentio z milczenia jest błędne logicznie i więcej na ten temat pisaliśmy tutaj:


https://www.apologetyka.info/ateizm/argument-ex-silentio-w-pracach-racjonalistow,258.htm


    Co więcej, Kenyon nie miała racji, spodziewając się znaleźć ten konkretny rodzaj ceramiki w biedniejszej części miasta, gdzie prowadziła wykopaliska, zwłaszcza, że sama przyznała, iż ​​Jerycho znajdowało się poza szlakiem handlowym dla bogatszych towarów. Aby przypieczętować sprawę Wood sprawdził raport Garstanga i znalazł przykład ceramiki, która była wyraźnie lokalnie produkowaną imitacją ceramiki, której Kenyon szukała i której nie znalazła – co wskazuje na świadomość jej istnienia. Wood uzupełnił swoje ustalenia badaniem lokalnej ceramiki.

   Cypryjska ceramika bichromiczna z charakterystycznymi malowanymi zdobieniami w kolorze czerwonym/brązowym i niebieskim/czarnym, wykonana z cienkiej gliny, to jeden z rodzajów ceramiki, który wskazuje na osadnictwo w Jerychu w późnej epoce brązu I lub około 1500–1400 p.n.e. Garstang odkopał różne fragmenty bichromii w warstwie zniszczeń ostatniego miasta z epoki brązu.

 
    Chociaż Kenyon argumentowała za datowaniem zniszczenia Jerycha IVc na około 1550 rok p.n.e., a nie nieco później w XV wieku p.n.e. ze względu na rzekomy brak egzotycznych wyrobów, takich jak cypryjski bichrom i naczynia w kolorze czekolady na białym tle, raporty z wykopalisk w Jerychu opowiadają inną historię. Zarówno cypryjski bichrom, jak i naczynia w kolorze czekolady na białym tle można zobaczyć na tabliczkach i opisach w raportach z ekspedycji Kenyon, które zostały opublikowane po jej śmierci, co dowodzi, że ten typ ceramiki został faktycznie odkryty.


    Tę egzotyczną ceramikę charakterystyczną dla późnego brązu I znaleziono również podczas wykopalisk Sellina i Watzingera i można ją zobaczyć w raporcie z wykopalisk z 1913 roku, chociaż chronologia ceramiki nie była wówczas dobrze poznana i zdefiniowana.


    Ekspedycja Kenyon w wielu miejscach wspominała o obecności ceramiki z późnego brązu, zauważając nawet podobieństwa do warstw późnego brązu IB w innych miejscach, takich jak Megiddo poziom VIII i warstwa IX Beth-Shean.


    Wykopaliska pod kierownictwem Kenyon z pewnością odsłoniły ceramikę z późnego brązu I, co jest zgodne z odkryciami innych wypraw w Jerychu. Jednakże, ponieważ wykopaliska Kenyon koncentrowały się na głębokich wykopach, a nie szerokich, odkryto jedynie próbkę znalezisk z każdego okresu, a nie rozległą kulturę materialną z jednego okresu. Podczas gdy wykorzystanie wąskich wykopalisk obejmujących tylko bardzo małe obszary stanowiska mogło być pragmatyczną metodą badania i odkrywania ogólnego profilu stratygraficznego stanowiska, ta technika miała również poważne braki w zrozumieniu jakiegokolwiek okresu okupacyjnego w Jerychu. Wykopaliska w Jerychu prowadzone przez Garstanga, które w dużym stopniu dotyczyły budowli, grobowców i materiałów z epoki średniego i późnego brązu, ujawniły znaczne ilości ceramiki z późnego brązu, w tym lokalnych i importowanych wyrobów. Wśród charakterystycznych typów ceramiki z późnego brązu I znajdowały się wyroby cypryjskie i ich imitacje, ale brak wyrobów mykeńskich wskazywał, że okupacja miasta ustała w okresie późnego brązu II. Jednak lokalne wyroby odkopane w Jerychu były najliczniejszymi znaleziskami ceramiki. Dlatego też istotne jest, że te lokalne wyroby mają wyraźne podobieństwa do warstw z późnego brązu I w innych miejscach w Kanaanie. Wood szczegółowo przeanalizował lokalne towary i wyjaśnił liczne podobieństwa, obalając przy tym pogląd, że wszystkie te lokalne towary mogły należeć do okresu środkowego brązu II lub III. Wśród licznych form znalezionych w Jerychu, mających wyraźne paralele z innymi stanowiskami, znalazły się „rozszerzająca się karinowana misa z lekkim karbowaniem” z kontekstów późnego brązu I w świątyni Lakisz Fosse 1, Megiddo IX, Hazor 2, cysterna Hazor 9024, poziom 3 i cysterna Hazor 7021, poziom C. Miski stożkowe z malowanymi wewnętrznymi koncentrycznymi okręgami, typowa forma późnego brązu IB znajdowana w całym południowym Lewancie, została znaleziona również w Jerychu.


    Paralele w kontekstach późnego brązu I pochodzą z Aszdodu XVII, Hazor 2, Świątyni Lachish Fosse 1, Szechem XIV, Mevorakh XI i Megiddo VIII. Inna forma misy znaleziona w Jerychu ma warstwy późnego brązu I równoległe do warstw Rabud LB4 i Shechem XIV, świątyni Lachish Fosse 1, Mevorakh XI, Megiddo VIII i Hazor 2, chociaż znaleziono go również w kontekstach środkowego brązu III i prawdopodobnie jest to forma, która była kontynuowana od epoki środkowego brązu do epoki późnego brązu. Typ naczynia magazynowego znalezionego w Jerychu jest inną typową formą późnego brązu I, z paralelami do warstw późnego brązu I, takich jak Świątynia Lakisz Fosse 1, Rabud LB4, Sychem XIV i cysterna Hazor 7021, poziom C. Lampy oliwne, które z czasem ulegały ciągłym zmianom i są dość charakterystyczne dla danego okresu archeologicznego, są kolejnym wskaźnikiem z Jerycha, że ​​miasto było zamieszkane w okresie późnego brązu I, ponieważ forma spodka z lekko ściśniętym dzióbkiem jest typowa dla późnego brązu I z wyraźną analogią do Świątyni Lakisz Fosse 1. Garnki do gotowania były pospolite ze względu na ich powszechne użycie i krótką żywotność, i są kolejnym rodzajem ceramiki, który jest dość charakterystyczny dla danego okresu. W Jerychu garnki do gotowania z wywiniętym rantem i okrągłym dnem mają liczne odpowiedniki w innych kontekstach późnego brązu I, takich jak Świątynia Lakisz Fosse I, Szechem XIV, Meworach XI, Hazor 2, Rabud LB4, Aszdod XVII, Michal XVI, Hazor XV/2. Dzban na wodę z malowanymi paskami był unikalny dla późnej epoki brązu, a typ znaleziony w Jerychu jest znany również z warstw późnego brązu I w Aszdod XVII, Hazor 2 i cysterna Hazor 7021, poziom C. Dzbanek czerpakowy z Jerycha, występujący od okresu środkowego brązu III do późnego brązu II, wydaje się mieć również formę zgodną z późnym brązem I w świątyni Lachish Fosse 1. Najnowsze wykopaliska w Jerychu potwierdziły również obecność ceramiki z późnego brązu IB w tym miejscu z budynku na terenie pałacu w pobliżu centrum miasta. Dane ceramiczne z wykopalisk w Jerychu od 1907 roku wskazują, że miejsce to było rzeczywiście zamieszkane w okresie późnego brązu I.


    Jak wspomina Wood, po raz pierwszy zainteresował się Jerychem pracując nad swoją rozprawą doktorską na temat ceramiki kananejskiej z późnej epoki brązu. Od czasu do czasu przeglądał wstępne raporty Garstanga, aby sprawdzić, czy jest tam coś interesującego. Zaintrygowała go znaczna ilość ceramiki z późnego brązu I (około 1550-1400 p.n.e.), którą wykopał. To był dokładnie ten okres, o którym Kenyon wielokrotnie wspominała, że nie było go w Jerychu!


    Kenyon oparła swoją opinię niemal wyłącznie na braku ceramiki importowanej z Cypru i powszechnej dla okresu późnego brązu I (około 1550-1400 p.n.e.). Tę importowaną ceramikę cypryjską znajdowano wcześniej głównie w niektórych grupach grobowców Megiddo, a Kenyon wykorzystała tę ceramikę do skonstruowania swojej typologii ceramiki dla okresu późnego brązu I. Chociaż wspomina również o pewnych lokalnych typach ceramiki używanych w tym okresie, oczywiste jest, że poświęciła niewiele uwagi tym powszechnym formom domowym, ponieważ pojawiają się one regularnie w końcowych fazach Miasta IV. To, że Kenyon nie skupiła się bardziej na lokalnej ceramice, jest szczególnie dziwne, ponieważ znaczna ilość warstwowej lokalnej ceramiki codziennego użytku z okresu późnego brązu I została wykopana i była dostępna dla niej nawet na początku wykopalisk w Jerychu. Innymi słowy, analiza Kenyon opierała się na tym, czego nie znaleziono w Jerychu, a nie na tym, co znaleziono. 


    Według Kenyon, Miasto IV musiało zostać zniszczone pod koniec środkowej epoki brązu (około 1550 p.n.e.), ponieważ w Jerychu nie znaleziono importowanej cypryjskiej ceramiki – diagnostycznej dla późniejszego okresu późnego brązu I. Datowanie poziomu zaludnienia Jerycha na podstawie braku egzotycznych, importowanych towarów – które znajdowano głównie w grobowcach w dużych ośrodkach miejskich – jest metodologicznie niepoprawne i, co więcej, niedopuszczalne. Kenyon czerpała swój materiał porównawczy z dużych miast, takich jak Megiddo, położonych na głównych szlakach handlowych daleko od Jerycha. Jerycho, przeciwnie, jest małym miejscem położonym daleko od głównych szlaków handlowych tamtych czasów. Dokładna analiza całości raportów z wykopalisk w Jerychu jasno wskazuje ponadto, że zarówno Garstang, jak i Kenyon kopali w biednej dzielnicy miasta, gdzie znaleźli jedynie skromne domy mieszkalne. Dlaczego więc ktokolwiek miałby oczekiwać znalezienia egzotycznej, importowanej ceramiki w tego typu środowisku kulturowym?


    Co gorsza, Kenyon oparła swoje wnioski na bardzo ograniczonym obszarze wykopalisk – dwóch kwadratach o wymiarach 26 na 26 stóp. Argument z milczenia jest zawsze problematyczny, ale argument Kenyon jest szczególnie słabo uzasadniony. Oparła swoje datowanie na fakcie, że nie znalazła drogiej, importowanej ceramiki na małym obszarze wykopalisk w zubożałej części miasta położonej daleko od głównych szlaków handlowych!


    Zamiast niezwykłych importowanych wyrobów warto zwrócić uwagę na zwykłą domową ceramikę, którą Kenyon i Garstang znajdowali w dużych ilościach.


    Przyjrzyjmy się teraz dowodom potwierdzającym wniosek Garstanga, iż Miasto IV zostało zniszczone około 1400 roku p.n.e., pod koniec okresu, który archeolodzy nazywają późnym brązem I. Cztery grupy dowodów zbiegają się, aby poprzeć ten wniosek. Po pierwsze i najważniejsze są dane ceramiczne. Po drugie, rozważania stratygraficzne. Po trzecie, dowody w postaci skarabeuszy. I po czwarte, datowanie radiowęglowe.


    Cypryjska ceramika bichromowana – ceramika zdobiona dwoma kolorami. Znana obecnie jako kluczowy wskaźnik osadnictwa w późnej epoce brązu, ta ceramika, odkopana przez Garstanga w Jerychu, jest dokładnie tym, czego Kenyon później bezskutecznie szukała. Te skorupy znaleziono po wschodniej stronie tellu, najwyraźniej osuwające się tam, gdy duża konstrukcja w górę zbocza uległa erozji. W czasach Garstanga znaczenie takiej bichromowanej ceramiki nie było jeszcze doceniane i nie udało mu się jej wyróżnić spośród innych typów ceramiki, które odkrył. Jak chciał los, Kenyon, która dobrze znała związek takiej ceramiki z późną epoką brązu, przeprowadziła swoje wykopaliska zbyt daleko na północ od erozji, aby znaleźć jakąkolwiek bichromowaną ceramikę. Gdyby kopała dalej na południe lub gdyby wiedziała o znaleziskach Garstanga, debata nad datą upadku Jerycha mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej: Kenyon mogłaby wtedy datować upadek Jerycha na około 1400 rok p.n.e. (jak Garstang), a nie na około 1550 rok p.n.e. Dlaczego Kenyon nie zbadała znalezisk Garstanga dokładniej, pozostaje zagadką.


    Przyjrzymy się kilku przykładom z końcowych faz Miasta IV – wszystkie odkopane przez Kenyon. Dla każdego, kto zna się na ceramice epoki brązu, oczywiste będzie, że te formy pochodzą z późnego okresu brązu I, a nie ze środkowego okresu brązu. W szczególności garnek do gotowania z wewnętrznym brzegiem znajduje się tylko w późnym okresie brązu I. Prosta okrągłoboczna misa z koncentrycznymi okręgami namalowanymi wewnątrz ma ograniczoną żywotność w Cisjordanii, ograniczoną do ostatniej części późnego brązu I, w drugiej połowie XV wieku p.n.e. Rozszerzające się karinowane (kątowe) misy z lekkim karbowaniem, stożkowe misy, dzbany magazynowe z prostym zagiętym rantem, wywinięte garnki do gotowania z kołnierzem, dzbany na wodę z pomalowanymi paskami i małe dzbanki czerpakowe są charakterystyczne dla późnej epoki brązu. Znacznie więcej przykładów tego typu ceramiki można znaleźć w raportach z wykopalisk u Kenyon i Garstanga.


    Jak na ironię, Garstang znalazł znaczną ilość ceramiki zdobionej czerwoną i czarną farbą, która jest importowaną cypryjską ceramiką bichromowaną, rodzajem ceramiki, której Kenyon szukała i nie znalazła! Cypryjska ceramika bichromowana jest jednym z głównych wskaźników diagnostycznych osadnictwa w okresie późnego brązu I. W czasie wykopalisk Garstanga znaczenie tego typu ceramiki nie było rozpoznane, więc po prostu opublikowano ją wraz z całą inną zdobioną ceramiką bez wyróżnienia jej ze szczególną uwagą. Pojawiła się w warstwach erozyjnych po wschodniej stronie tellu. Najwyraźniej pochodzi z dużej konstrukcji na zboczu, którą Garstang nazywał pałacem. W czasie wykopalisk pozostała tylko część wschodniej ściany tego budynku. Wydaje się, że obszar H Kenyon był zbyt daleko na północ, aby znajdować się na drodze spływu z pałacu, dlatego w jej kwadratach nie znaleziono żadnej ceramiki bichromowanej.


    Istnieją typy ceramiki z późnej epoki brązu z Jerycha odkryte przez Kenyon. Prosta, okrągłoboczna misa z koncentrycznymi okręgami namalowanymi wewnątrz jest szczególnie ważna dla datowania Jerycho IV, ponieważ takie misy były używane tylko przez krótki czas w drugiej połowie XV wieku p.n.e. Rozszerzająca się karinowana (kątowa) misa z lekkim karbowaniem, dzban do przechowywania z prostym złożonym rantem, garnek do gotowania i czerpak do żonglowania są powszechne dla późnej epoki brązu. Zupełnie niewytłumaczalne jest to, dlaczego Kenyon zignorowała te przykłady powszechnej, lokalnie wytwarzanej domowej ceramiki w Jerychu i zamiast tego oparła swoją datę z epoki brązu dla Miasta IV na braku drogiej importowanej ceramiki cypryjskiej, znanej z datowania na początek późnej epoki brązu. Wyjaśniała, że ​​brak tych form z późnego brązu wskazywał, że miasto musiało zostać zniszczone pod koniec środkowej epoki brązu. Jednakże takie importy z późnej epoki brązu są zazwyczaj znajdowane w grobowcach w dużych miastach na głównych szlakach handlowych. Jerycho z Miasta IV, według słów Kenyon, było „czymś w rodzaju zaścianku”. Nie powinna być więc zaskoczona brakiem cypryjskich importów w Jerychu późnego brązu. Powinna była zwrócić większą uwagę na lokalnie wytwarzaną ceramikę domową, którą znalazła, zwłaszcza, że była zależna od bardzo ograniczonego obszaru wykopalisk w biednej dzielnicy miasta – ostatniego miejsca, w którym można było szukać egzotycznych importowanych materiałów.


    Następnym elementem o znaczeniu chronologicznym jest seria skarabeuszy odkryta przez Garstanga. Skarabeusze to małe egipskie amulety w kształcie chrząszcza z inskrypcją (czasami imieniem faraona) na spodzie. Podczas wykopalisk na cmentarzu, na północny Zachód od miasta, Garstang odkrył ciągłą serię egipskich skarabeuszy sięgającą od XVIII wieku p.n.e. (XIII dynastia) do początku XIV wieku p.n.e. (XVIII dynastia). Skarabeusze XVIII dynastii zawierają cztery skarabeusze z imionami królewskimi – jeden Hatszepsut (około 1503-1483 p.n.e.), jeden Totmesa III (około 1504-1450 p.n.e.) i dwa Amenhotepa III (około 1386-1349 p.n.e.) – a także pieczęć Totmesa III. Ciągły charakter serii odnajdywanych skarabeuszy jerychońskich sugeruje, że cmentarz obok Jerycha był aktywnie użytkowany do końca okresu późnego brązu I. Cmentarz obok Jerycha dostarczył zatem ciągłej serii egipskich skarabeuszy od XVIII do początku XIV wieku p.n.e., co przeczy twierdzeniu Kenyon, że Jerycho zostało opuszczone po 1550 roku p.n.e.


    Na koniec pobrano jedną próbkę węgla C-14 z kawałka węgla drzewnego znalezionego w gruzach ostatniego miasta Jerycha z epoki brązu. Datowano ją na 1410 rok p.n.e., plus minus 40 lat, co stanowi dalsze wsparcie dla poglądu, że zniszczenie Miasta IV nastąpiło pod koniec okresu późnego brązu I, około 1400 roku p.n.e.


    Podczas gdy dane ceramiczne z Jerycha wskazują na okupację miasta IV w późnym brązie I i, co za tym idzie, zniszczenie tego ostatniego miasta w późnym brązie I, dowody z inskrypcji na skarabeuszach są ważną wtórną formą informacji chronologicznej, która może pomóc ustalić dokładną datę upadku Jerycha. Obecność skarabeuszy Hatszepsut i Amenhotepa III w Jerychu, po której nie ma już poświadczonych faraonów w Jerychu, wskazuje, że zajęcie tego miejsca ustało podczas panowania Amenhotepa III i pod koniec późnej epoki brązu IB około 1400 roku p.n.e. Chronologia z inskrypcji królewskich skarabeuszy, zgodna z danymi z ceramiki wykopanej w Jerychu, wskazuje zatem, że zniszczenie ostatniego miasta epoki brązu, to jest Jerycha, nastąpiło za panowania Amenhotepa III pod koniec późnej epoki brązu IB i około 1400 roku p.n.e. Chociaż jest możliwe, że Totmes III mógł przeprowadzić kampanię wojenną przeciwko Jerychu, miasto to nie pojawia się nigdzie w egipskich annałach ani spisach topograficznych z tego okresu, a metoda niszczenia i grabieży nie pasuje do typowych praktyk wojskowych Egipcjan.


    Próbki radiowęglowe z Jerycha były również ważnym tematem dyskusji, ale niestety daty radiowęglowe z czasów zniszczenia Jerycha IV były niespójne i dlatego nie były w stanie potwierdzić konkretnej daty upadku miasta. Te próbki z wykopalisk Kenyon wskazują, że ich skalibrowane daty radiowęglowe są znacznie wyższe od dat historycznych w porównaniu z proponowanymi datami zniszczenia opublikowanymi przez różne zespoły wykopaliskowe. Wiadomo jednak, że datowanie radiowęglowe stanowisk z epoki brązu w Lewancie często jest sprzeczne z informacjami chronologicznymi pochodzącymi z ceramiki i inskrypcji, a niektóre próbki mogą pochodzić ze spalonych drewnianych belek wyciętych z drzew ściętych ponad 100 lat przed ich zniszczeniem. Dlatego datowania radiowęglowe należy traktować z ostrożnością, a datowanie warstw za pomocą typologii ceramiki pozostaje podstawową i najbardziej wiarygodną metodą stosowaną przez archeologów. Gdy wszystkie dane chronologiczne z Jerycha IV zostaną ocenione i zebrane, w tym konkretne wyroby ceramiczne i formy późnego brązu I, egipskie skarabeusze z XVIII dynastii, kończąc na Amenhotepie III, tabliczka klinowa datowana wstępnie na XV wiek p.n.e. oraz próbki radiowęglowe, które przynajmniej dopuszczałyby możliwość zniszczenia około okresu późnego brązu IB, zniszczenie ostatniego murowanego miasta Jerycha z epoki brązu będzie mieć miejsce pod koniec okresu późnego brązu I, około 1400 roku p.n.e. Mur z cegły mułowej, zapadający się wokół miasta, podobnie jak trzęsienie ziemi, a nie konkretny punkt wejścia, najwyraźniej celowy pożar, który strawił całe miasto, wiele dzbanów do przechowywania zboża, które nie zostały splądrowane, oraz czas ataku wkrótce po wiosennych żniwach, wszystko to zgadza się ze szczegółami relacji Jozuego dotyczącymi metod zniszczenia Jerycha. Porzucenie Jerycha po jego zniszczeniu aż do epoki żelaza IIA, z wyjątkiem pałacowej rezydencji krótko zajmowanej w późnym brązie IIA, również pasuje do narracji i sekwencji w Księgach Jozuego, Sędziów i Królów. Tak więc wykopaliska archeologiczne i analizy w Jerychu umieszczają zniszczenie ostatniego miasta epoki brązu około 1400 roku p.n.e. w sposób zgodny z relacją w Księdze Jozuego. Wszystkie te dowody wskazują zatem, że Miasto IV w Jerychu zostało zniszczone około 1400 roku p.n.e., a nie około 1550 roku p.n.e., jak twierdziła Kenyon.


    Kenyon powiązała zniszczenie Miasta IV z wypędzeniem Hyksosów z Egiptu około 1570 roku p.n.e. Ale ta analiza również ma swoje problemy i nie wytrzymuje w świetle danych historycznych. Kenyon argumentowała, że nie tylko Miasto IV w Jerychu, ale także inne zniszczone miasta z środkowego okresu epoki brązu w Palestynie napotkały na swój koniec z rąk Hyksosów. A jeśli nie byli to Hyksosi, to te miasta zostały zniszczone przez Egipcjan w kolejnych kampaniach, gdy ścigali uciekających Hyksosów, których wygnali z Egiptu, gdzie kiedyś rządzili. Nie ma jednak sensu to, aby Hyksosi niszczyli te same miasta, do których uciekali i w których szukali schronienia. Jeśli chodzi o egipskie kampanie karne w Kanaanie, to nie ma żadnych dowodów tekstowych w egipskich źródłach literackich wskazujących na to, że Egipcjanie wyszli poza Szaruhen w południowo-zachodnim Kanaanie w swoim pościgu za Hyksosami. Co więcej, nie ma dowodów sugerujących, że Egipcjanie kiedykolwiek prowadzili kampanię w południowej Dolinie Jordanu w czasach XVIII dynastii, czyli okresie w historii Egiptu następującym po rządach Hyksosów. Egipcjanie w tym czasie interesowali się szlakami handlowymi na wybrzeżu Morza Śródziemnego i Doliną Kiszon-Jezreel oraz punktami położonymi dalej na północ, a nie w Dolinie Jordanu. 


    Co więcej, samo Jerycho dostarczyło dowodów, które przemawiają przeciwko zniszczeniu Miasta IV przez Egipcjan. W spalonych gruzach Miasta IV zarówno Garstang, jak i Kenyon znaleźli wiele dzbanów pełnych zboża, co wskazuje, że gdy miasto dobiegło końca, to miało żywności pod dostatkiem. Jest to sprzeczne z tym, co wiemy o egipskich taktykach wojskowych. Egipskie kampanie były zazwyczaj organizowane tuż przed czasem zbiorów – zapasy żywności przechowywane w miastach były wtedy na najniższym poziomie. Sami Egipcjanie mogli wykorzystać produkty z pól, aby wyżywić swoją armię. A to, czego Egipcjanie nie chcieli dla własnego użytku, mogli zniszczyć, tym samym nakładając dodatkowe trudności na rdzenną ludność. Oczywiste jest, że nie było tak w przypadku Jerycha.


    Wreszcie, egipska strategia zdobycia silnie ufortyfikowanego miasta, takiego jak Jerycho, polegała na oblężeniu. Szaruhen było oblegane przez Egipcjan aż przez trzy lata. Oblężenie Megiddo trwało siedem miesięcy. Obfite zapasy żywności w Jerychu wskazują na to, że miasto uległo szybko, a nie po długim oblężeniu. A to nastąpiło po czasie żniw, a nie przed nim.


    Kenyon stoi więc na słabym gruncie, zarówno w datowaniu zniszczenia Miasta IV w Jerychu na koniec środkowej epoki brązu (około 1550 roku p.n.e.), jak i w swojej rekonstrukcji historycznej, która przypisuje zniszczenie Jerycha Hyksosom lub Egipcjanom. 


    Jeśli Hyksosi nie zniszczyli Jerycha, a także Egipcjanie nie zniszczyli Jerycha, to kto to zrobił? Jedynym zachowanym pisemnym opisem dotyczącym historii Jerycha w późnej epoce brązu jest ten, który znajduje się w Biblii hebrajskiej. Gdy porównamy dowody archeologiczne w Jerychu z biblijną relacją opisującą zniszczenie Jerycha przez Izraelitów, to dostrzeżemy dość niezwykłą zgodność.
    

   I tyle mówi nam Wood. A raczej aż tyle. Zignorowanie pracy Wooda byłoby obskurantyzmem, a podawanie Jerycha jako przykładu obalenia Biblii jest nieodpowiedzialne.


    Drugi autor, który powiązał Jerycho w środkowym okresie brązu z podbojem Jozuego, obrał zupełnie inną ścieżkę niż Wood – ścieżkę, która nawet nie zaczynała się w Jerychu. David M. Rohl, egiptolog, próbował rozwiązać różne nieścisłości w standardowej chronologii egipskiej i tylko przypadkowo (ponieważ historie Egiptu i Izraela są tak ściśle powiązane) udało mu się rozwiązać całkiem sporo problemów biblijnych – wśród nich ten dotyczący Jerycha. Mówiąc wprost, Rohl dostarczył mocnych dowodów na to, że chronologię egipską należy przesunąć o jakieś 300-400 lat do przodu. Służy to również przesunięciu środkowej epoki brązu do przodu, wprost na ścieżkę Jozuego (David M. Rohl, Pharaohs and Kings: A Biblical Quest, New York: Crown, 1995, s. 303-304).


    Jednak niezależnie od ich pracy, Środkowy Brąz Jerycha, do którego odwołują się Wood i Rohl, dostarcza uderzającej korelacji z relacją o podboju Jozuego. Mur z cegły mułowej, który był główną obroną miasta, i który w swoim pierwotnym stanie był raczej „wielkim średniowiecznym zamkiem” (John J. Bimson, Redating the Exodus and Conquest, Sheffield: JSOT, 1978, s. 128), w niektórych miejscach dosłownie zawalił się na zewnątrz (John R. Bartlett, Jericho, Grand Rapids: Eerdmans, 1982, s. 85), formując w ten sposób prymitywną rampę na drodze do miasta. Domy i budynki użyteczności publicznej miasta zostały wewnątrz zaczernione przez „poważny pożar” (David M. Rohl, Pharaohs and Kings: A Biblical Quest, dz. cyt., s. 304), „zniszczone gwałtownie przez ogień” (Piotr Bienkowski, Jericho in the Late Bronze Age, Aris and Phillips, 1986, s. 127), co jest zgodne z wydarzeniami opisanymi w Jozuego 6,24:


„Potem spalili całe miasto i wszystko, co w nim było”.


    Znaleziono także „duże dzbany magazynowe wypełnione po brzegi zwęglonym ziarnem” (Piotr Bienkowski, Jericho in the Late Bronze Age, dz. cyt., s. 304; por. też John R. Bartlett, Jericho, dz. cyt., s. 88) – co jest zgodne nie tylko ze spaleniem, ale i z tym stwierdzeniem:


„Jordan jest wezbrany przez cały okres żniwa” (Joz 3,15).


    Izraelici przekroczyli Jordan w czasie żniw – i wygląda na to, że dotarli do Jerycha tuż przed zakończeniem żniw.


    Miasto, o którym mowa, charakteryzuje się również „dużą liczbą grobowców z wieloma pochówkami” (Piotr Bienkowski, Jericho in the Late Bronze Age, dz. cyt., s. 126; John R. Bartlett, Jericho, dz. cyt., s. 89), ze średnią liczbą dwudziestu pochówków w każdym (najwięcej w jednym grobowcu było czterdzieści), przy czym łącznie pochowano około tysiąc sto pięćdziesiąt osób. Te zgony są w większości powiązane z dżumą, co dobrze pasuje do informacji ze Starego Testamentu o zarazie w Lb 22-24 (John J. Bimson, Redating the Exodus and Conquest, dz. cyt., s. 131).

     Bartlett podsumowuje dane w następujący sposób:

„Koniec Jerycha z epoki środkowego brązu był gwałtowny, co pokazują spalone ruiny ostatniego poziomu budynków ze środkowego brązu po południowo-wschodniej stronie Tell. Zrujnowane ściany pokryte są warstwą spalonych gruzów o grubości jednego metra, zmytych z wyższych partii zbocza. Ta warstwa wyraźnie pokazuje, że wyższe budynki zostały spalone, a po zniszczeniu terenu nastąpił znaczny okres erozji” (John R. Bartlett, Jericho, dz. cyt., s. 93).


    Wreszcie, zgodnie z Księgą Jozuego 6,19, gdzie zapisano, że Izraelici zabrali z miasta naczynia ze srebra, złota, mosiądzu i żelaza, na tym terenie znaleziono bardzo mało złota.


    Niektóre notatki w książce Chaima Herzoga i Mordechaja Gichona pt. Battles of the Bible dostarczają interesującego potwierdzenia relacji o Jerychu i odpowiadają na pewne sceptyczne zarzuty. Herzog i Gichon zauważają (tamże, s. 434-435), że wybór Jerycha jako punktu wyjścia do podboju Kanaanu jest logiczny. Zdobycie Jerycha zapewniłoby „ustanowienie przyczółka na zachód od Jordanu” i było jedyną realną opcją, aby to zrobić. Zdobycie Jerycha umożliwiło „pozyskanie żyznej bazy obfitującej w owoce i wodę, a także kontrolę nad źródłem wody, co było kluczowe dla wszelkiego ruchu w tym obszarze”. Rekrutacja Rachab (por. Joz 2,1n) jako źródła informacji jest zgodna z wykorzystaniem mieszkańców miast, zwłaszcza prostytutek (lub karczmarzy, którą mogła być Rachab) jako źródeł z powodu ich łatwego dostępu do niefrasobliwych rozmów gości.


    Tekst z Joz 3,14-17 mówi o zablokowaniu Jordanu. Jeszcze w 1927 roku wydarzyło się to samo, gdy zawalił się klif i zablokował rzekę na dwie i pół godziny. W 1267 roku podobna blokada trwająca szesnaście godzin pozwoliła muzułmańskiemu sułtanowi zbudować fundamenty mostu (por. Ch. Herzog, M. Gichon, Battles of the Bible, dz. cyt., s. 46-47).

    Zbierzmy w punktach kilka interesujących paraleli między Biblią i archeologicznymi odkryciami dokonanymi w Jerychu:


1. Miasto, które kiedyś znajdowało się w tym miejscu, było silnie ufortyfikowane, co odpowiada zapisowi biblijnemu w Księdze Jozuego (Joz 2,5.7.15; 6,5.20).


2. Ruiny świadczą o tym, że miasto zostało zaatakowane po żniwach wiosną, zgodnie z Księgą Jozuego (Joz 2,6; 3,15; 5,10).


3. Mieszkańcy nie mieli możliwości ucieczki z zapasami żywności przed armią inwazyjną, jak podaje Jozuego 6,1.


4. Oblężenie było krótkie i nie pozwoliło mieszkańcom spożyć żywności zgromadzonej w mieście, jak wskazuje Jozuego 6,15.


5. Mury zostały zrównane z ziemią w taki sposób, aby umożliwić najeźdźcom wejście do miasta, jak zapisano w Księdze Jozuego 6,20.


6. Miasto nie zostało splądrowane przez najeźdźców, zgodnie z instrukcjami Boga zapisanymi w Księdze Jozuego 6,17–18.


7. Miasto zostało spalone po zniszczeniu murów, tak jak mówi Księga Jozuego (6,24).


    Każda siła militarna próbująca przedostać się do centralnego regionu górskiego od Wschodu, musiałaby najpierw zdobyć Jerycho. I dokładnie to, co Biblia mówi (Joz 3,16), że zrobili Izraelici.


    W czasie ataku żniwa zostały właśnie zebrane (Joz 3,15), więc mieszkańcy mieli obfite zapasy żywności. Potwierdzają to liczne duże dzbany pełne zboża znalezione w domach Kananejczyków przez Johna Garstanga podczas jego wykopalisk w latach 30. XX wieku, a także przez Kathleen Mary Kenyon. Mając obfite zapasy żywności i wody, mieszkańcy Jerycha mogliby przetrwać być może kilka lat.


    Po siódmym obejściu miasta siódmego dnia Pismo mówi nam, że mur „upadł płasko” (Joz 6,20). W tekście hebrajskim jest sugestia, że ​​„upadł pod siebie”. Czy istnieją dowody na takie wydarzenie w Jerychu? Okazuje się, że istnieje wiele dowodów na to, że mur miejski z cegły mułowej zawalił się i został osadzony u podstawy kamiennego muru oporowego w momencie, w którym miasto osiągnęło swój koniec.


    Jednakże być może ważniejsze od konkretnej przyczyny zawalenia się jest to, że według obserwacji archeologicznych mury miasta Jerycho IVc osunęły się w dół zbocza, co spowodowało utworzenie prostej rampy prowadzącej do miasta. To zjawisko, w którym osunięta ściana z cegły mułowej tworzy stos, którego ludzie mogli użyć do marszu przez mury i do miasta, jest zgodne z opisem w narracji Jozuego o zawaleniu się muru i wkroczeniu armii do Jerycha (Joz 6,20).


    Zatem nawet zdaniem Kenyon stos cegieł spoczywający na zewnętrznej powierzchni muru obronnego pochodził z zawalonego muru miejskiego. Oto imponujący dowód na to, że mury Jerycha rzeczywiście runęły, dokładnie tak jak podaje Biblia.


    Według Biblii dom Rachab został włączony do systemu fortyfikacji (Joz 2,15). Jeśli mury runą, w jaki sposób jej dom zostanie oszczędzony? Jak pamiętasz, szpiedzy poinstruowali Rachab, aby sprowadziła swoją rodzinę do domu, a wtedy oni zostaną uratowani. Kiedy Izraelici szturmowali miasto, Rachab i jej rodzina zostali uratowani, jak obiecano (Joz 2,12–21; 6,17.22–23). Na północnym krańcu twierdzy Jerycha archeolodzy dokonali kilku zdumiewających odkryć, które wydają się odnosić właśnie do tych biblijnych opisów związanych z Rachab.


    Izraelici spalili miasto i wszystko, co się w nim znajdowało (Joz 6,24). Po raz kolejny odkrycia archeologiczne potwierdziły prawdziwość tego zapisu. Część miasta zniszczona przez Izraelitów została wykopana po wschodniej stronie tellu. Gdziekolwiek archeolodzy dotarli na ten poziom, znajdowali warstwę spalonego popiołu i gruzu o grubości około jednego metra (czyli trzech stóp, według miary anglosaskiej). Po upadku murów, następnym archeologicznie obserwowanym wydarzeniem w sekwencji było spalenie miasta. Zniszczenie Jerycha IVc przez ogień zostało potwierdzone w licznych obszarach wykopaliskowych na tym miejscu i było to poważne i całkowite zniszczenie, w tym zwęglone ściany i podłogi, powalone cegły i drewno, spalone gruzy, zawalone dachy i spalone pozostałości wokół muru MBIII. Pożar był tak intensywny i tak rozległy, obejmując domy mieszkalne, pałac i świątynię, że wydawał się wskazywać na celowe spalenie Jerycha, a nie przypadkowy lub lokalny pożar ograniczony do konkretnego budynku lub części miasta.


    Zarówno Garstang, jak i Kenyon znaleźli wiele dzbanów magazynowych pełnych ziarna, które zostało pochwycone w tym ognistym zniszczeniu. Jest to unikalne znalezisko w annałach archeologii. Zboże było cenne, nie tylko jako źródło pożywienia, ale także jako towar, który można było wymienić. W normalnych okolicznościach wartościowe rzeczy, takie jak ziarno, zostałyby splądrowane przez zdobywców. Dlaczego ziarno pozostało w Jerychu? Odpowiedź znajduje się w Biblii. Jozue nakazał Izraelitom, aby miasto i wszystko, co się w nim znajduje, zostało poświęcone Panu (Joz 6,17). Chociaż istnieje znaczne odchylenie w poglądach na temat dokładnej daty zniszczenia i opuszczenia miasta, analizy archeologiczne Jerycha generalnie zgadzają się co do sposobu, w jaki miasto napotkało na swój koniec, w tym powszechnego pożaru, zawalenia się murów z cegły mułowej, spalenia zmagazynowanego zboża i opuszczenia Jerycha.


    Dzbany znalezione w ruinach Jerycha były pełne, co pokazuje, że oblężenie było krótkie, ponieważ ludzie wewnątrz murów zjedli bardzo mało zboża.


    Chociaż to wszystko wyjaśniałoby, dlaczego w mieście znaleziono tak dużo spalonego ziarna w czasie jego zniszczenia, to również bezpośrednio zaprzecza typowej praktyce wojskowej tamtego okresu, ponieważ pełne dzbany zboża wskazują, że miasto zostało zdobyte, gdy zapasy żywności były jeszcze obfite, a atakująca armia zaniedbała splądrowanie żywności w mieście. Kampanie zazwyczaj rozpoczynano przed wiosennymi żniwami, gdy oblężone miasto miało najmniej zasobów, a oblężenia były zazwyczaj dość długie, takie jak trzyletnie oblężenie Sharuhen i siedmiomiesięczne oblężenie Megiddo. Oblężenie miasta wiosną przed żniwami nie tylko pozbawiało obrońców życia w wyniku śmierci głodowej, ale także pozwalało atakującej armii zebrać zboże i wykorzystać je na polach poza miastem jako dodatkowe źródło pożywienia. W Jerychu IVc atak rozpoczęto po żniwach, oblężenie było krótkie, a najeźdźcy po prostu spalili zapasy żywności w mieście.


    Zboże było bardzo cennym towarem w starożytności. Ilość zgromadzona po żniwach zapewniała żywność do następnych żniw. Zboże było tak cenne, że było nawet używane jako środek płatniczy. Obecność tych zapasów zboża w zniszczonym mieście jest całkowicie zgodna z biblijnym opisem. Miasto nie upadło w wyniku oblężenia głodowego, co było tak powszechne w starożytności. Zamiast tego, Biblia mówi nam, że Jerycho zostało zniszczone po zaledwie siedmiu dniach (Joz 6,15.20). Zwycięscy najeźdźcy zazwyczaj rabowali cenne zboże po zdobyciu miasta. Oczywiście byłoby to sprzeczne z faktem znalezienia zboża w Jerychu. Ale w przypadku Jerycha Izraelitom powiedziano, że „miasto i wszystko, co się w nim znajduje, będzie poświęcone Panu na zniszczenie” i nakazano im: „Strzeżcie się rzeczy poświęconych na zniszczenie” (Joz 6,17-18). Dlatego Izraelitom zabroniono zabierania jakichkolwiek łupów z Jerycha. To wyjaśnia, dlaczego tak dużo zboża pozostało do spalenia, gdy Miasto IV legło w gruzach.


    Jeszcze inny wniosek można wyciągnąć z tegoż ziarna: miasto upadło wkrótce po żniwach, wiosną. To właśnie wtedy, jak mówi Biblia, Izraelici zaatakowali Jerycho. Rachab suszyła świeżo zebrany len na dachu swojego domu (Joz 2,6). Izraelici przekroczyli Jordan, gdy był on wezbrany w czasie żniw (Joz 3,15) i świętowali Paschę tuż przed atakiem na miasto Jerycho (Joz 5,10). Jego koniec nie mógł nastąpić w wyniku oblężenia, ponieważ wyczerpałoby to zapasy żywności w mieście. Zamiast tego atak musiał nastąpić nagle, wkrótce po wiosennych żniwach – dwa kluczowe szczegóły, które pasują do opisu w Księdze Jozuego.


    Jeśli chodzi o Kathleen Mary Kenyon, to jej dogłębne metody wykopaliskowe i szczegółowe raportowanie odkryć nie przełożyły się jednak na jej pracę analityczną. Gdy dowody zostaną krytycznie zbadane, nie ma podstaw do jej twierdzenia, że ​​Miasto IV zostało zniszczone przez Hyksosów lub Egipcjan w połowie XVI wieku p.n.e. Ceramika, rozważania stratygraficzne, dane dotyczące skarabeuszy i datowanie węglem-14 wskazują na zniszczenie miasta pod koniec późnego brązu I, około 1400 roku p.n.e. Pierwotna data Garstanga dla tego wydarzenia pozostaje prawidłowa.


     Czy zniszczenie Jerycha nastąpiło z rąk Izraelitów? Korelacja między dowodami archeologicznymi a narracją biblijną jest znacząca:


Miasto było silnie ufortyfikowane (Joz 2,5.7.15; 6,5.20).


Atak nastąpił tuż po żniwach wiosennych (Joz 2,6; 3,15; 5,10).


Mieszkańcy nie mieli możliwości ucieczki z zapasami żywności (Joz 6,1).


Oblężenie było krótkie (Joz 6,15).


Mury zostały zrównane z ziemią (Joz 6,20).


Miasto nie zostało splądrowane (Joz 6,17-18).


Miasto zostało spalone (Joz 6,20).
 


    I na koniec - krytykanci historii biblijnej o zburzeniu Jerycha często pytają: co dobrego przyniosło Izraelitom tak częste obchodzenie Jerycha? (patrz Joz 6,11n). Herzog i Gichon zauważają, że jest to zgodne ze starożytną strategią wojskową. Przykład tego typu zajścia w historii starożytnej wojskowości podaje rzymski pisarz Frontinus:


„Gdy Gneaus Pompejusz pewnego razu nie mógł przeprawić się przez rzekę, ponieważ wojska wroga stacjonowały na przeciwległym brzegu, przyjął sztuczkę polegającą na wielokrotnym wyprowadzaniu swoich wojsk z obozu i z powrotem. Następnie, gdy wróg w końcu został oszukany i przestał pilnować dróg przed rzymskim natarciem, wykonał nagły skok i dokonał przeprawy”.


    „Siedem okrążeń miasta” nie było zwykłą grą, ale sposobem na rozluźnienie się mieszkańców Jerycha i przyzwyczajenie ich do procesji, a także na danie im fałszywego poczucia bezpieczeństwa – co miało ich jeszcze bardziej osłabić i sprawić, że nie byliby przygotowani na ostateczny atak.


    Podsumowanie


    W ten oto sposób szybko i łatwo odparliśmy wszystkie tak zwane zarzuty archeologów i historyków wobec biblijnej historii o zburzeniu Jerycha z szóstego rozdziału Księgi Jozuego. Jakie były te zarzuty? Marne. Wcale nie są one solidne, jak wmawiają nam przeróżnej maści moderniści pokroju Majewskiego i inni rzekomi „racjonaliści”. Archeologia – choć niektórzy mogą niechętnie to przyznać – jest w równym stopniu sztuką, co nauką. Interpretacja i założenia nieuchronnie będą rządzić wynikami w pewnym stopniu, niezależnie od tego, kto wykonuje pracę – czy będzie to fundamentalista, czy tak zwany sceptyk. Jako podstawową przesłankę należy uwzględnić to, że archeologii rzadko kiedy udaje się dopasować źródła pisane do dowodów wykopaliskowych. Tylko odnalezienie niezwykle dobrze zachowanych inskrypcji może pozwolić na tak pozytywną korelację (i jest wiele przypadków, w których i to nie było wystarczające, aby osiągnąć wiarygodną rekonstrukcję historyczną). A tymczasem ruiny Tell es-Sultan, czyli biblijnego Jerycha, obejmują masywne, zawalone i spalone konstrukcje z cegły mułowej. I nie ma tu mądrych, z Majewskim włącznie, choćby nawet jeszcze sto doktoratów lub dwieście profesur mu nadali.


    A zatem w kwestii biblijnej historii o zburzeniu Jerycha (i nie tylko w przypadku tej historii) nie istnieją żadne tak zwane „twarde fakty” historyczne i archeologiczne, które zaprzeczałyby Biblii, jak to wmawia nam Majewski i inni „racjonaliści” oraz moderniści. Mamy tylko archeologiczne dane i przesłanki, które możemy różnie interpretować, w tym też w taki sposób, że będzie to na korzyść biblijnej relacji o zburzeniu Jerycha i nie będzie z nią sprzeczne. Dlaczego tacy jak Majewski nam o tym nie mówią? Ano dlatego, że najwyraźniej nie jest to w ich interesie. Zamiast tego wolą oni uderzać w Biblię i podlizywać się tak zwanej „nauce” zahaczającej o obszar Biblii, która w zasadzie nie stała się już niczym innym, niż tylko nową świecką religią wojujących sekularystów. Takiemu oto złotemu cielcowi służą moderniści.

    Kathleen Mary Kenyon pomyliła się w swojej datacji zburzenia Jerycha, błędnie wnioskując, że ta datacja jest niezgodna z Biblią. Datacja Kenyon została obalona przez najnowsze prace wykopaliskowe. Tacy jak Majewski opierają się na błędnych i przestarzałych wnioskach Kenyon. Takich oto mamy zdolnych „profesorów”. Archeolodzy i historycy zbyt często mylili się, gdy chcieli w swej arogancji zanegować Biblię przy pomocy odkryć tak zwanej „nauki”. Biblia jak dotąd wielokrotnie wychodziła zwycięsko z konfrontacji ze świecką „nauką”. Wniosek z tego jest taki, że gdy historia i archeologia świecka rzekomo zaprzeczają Biblii, to musimy uznać, że to nie Biblia się myli, ale mylą się świeccy historycy i archeolodzy. I to właśnie już wielokrotnie pokazała historia najnowsza.


    Mamy do czynienia z sytuacją kuriozalną. Współcześni moderniści pokroju Majewskiego zachowują się jak bufonowaci aroganci i twierdzą, że wiedzą lepiej co się stało ponad trzy tysiące lat temu niż starożytne źródło, które było wtedy na miejscu. Doprawdy, bezczelność i arogancja współczesnych bufonów akademickich nie zna granic. Ja jednak wolę ufać starożytnemu źródłu, które było ponad trzy tysiące lat temu na miejscu, zamiast ufać współczesnym bufonowatym mądralom z wydziałów historii i archeologii. Ci bufoni zbyt wiele razy się już pomylili i zbyt wiele razy oszukiwali swych słuchaczy.


    A zatem, reasumując, jak zwykle wyszło na to samo, co zawsze. To, co jest nam przez ateistów, „racjonalistów” i modernistów prezentowane jako „twardy fakt naukowy” („nie było zburzenia Jerycha”) okazało się być jedynie kłębkiem błędnych nadinterpretacji, naciąganych przesłanek i błędów logicznych (tak powszechny wśród ateistów i „racjonalistów” błąd logiczny ex silentio). Wyszło jak zwykle. Ateistyczne „fakty” nie są żadnymi faktami. Gdy ateista mówi ci, że coś jest „faktem”, to możesz być pewien, że właśnie wciska ci kit w biały dzień. Sprawdziłem to na przestrzeni wielu lat i zawsze tak się okazywało. Zawsze, gdy ateista wmawia ci, że coś jest „faktem”, to powinna ci się zapalać czerwona lampka.


    Verificator, kwiecień 2025.


PS Niniejszy tekst powstał na podstawie artykułu Jamesa Patricka Holdinga pt. Jericho and the Bible. Nie jest jednak jego kompletnym tłumaczeniem. Wykorzystałem te spostrzeżenia Holdinga, które uznałem za najistotniejsze. Dodałem też dużo od siebie, niemal drugie tyle, co wykorzystałem od Holdinga. Z oryginałem tekstu Holdinga można zapoznać się pod tym linkiem:


https://www.tektonics.org/gk/jericho.php

     Wykorzystałem też dwa wysoce profesjonalne teksty zajmujące się archeologią Jerycha:


https://www.mdpi.com/2077-1444/14/6/796


https://biblearchaeology.org/research/chronological-categories/conquest-of-canaan/2310-did-the-israelites-conquer-jericho-a-new-look-at-the-archaeological-evidence


    Jeden z tych tekstów został napisany przez wspomnianego już w tekście Bryanta G. Wooda, który osobiście dokonywał badań archeologicznych na Bliskim Wschodzie. Odnośniki bibliograficzne z tych tekstów pominąłem (w przeciwieństwie do odnośników bibliograficznych z tekstu Holdinga). Czytelnik może jednak znaleźć szczegółową bibliografię i przypisy w tychże tekstach.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane