Włodzimierz Bednarski

Czy Biblia zapowiadała Wykłady Pisma Świętego C. T. Russella i późniejsze publikacje Świadków Jehowy? (cz. 2)

dodane: 2014-10-02
Towarzystwo Strażnica przez całe lata nie tylko naucza swoich głosicieli z różnych podręczników i czasopism, ale i stara się im też udowodnić, że o tych publikacjach mowa jest w Biblii! W artykule tym, w dwóch częściach, ukazujemy argumentację tej organizacji.

Czy Biblia zapowiadała Wykłady Pisma Świętego C. T. Russella i późniejsze publikacje Świadków Jehowy? (cz. 2)

 

         W pierwszej części tego artykułu przedstawiliśmy następujące rozdziały:

 

Wykłady Pisma Świętego C. T. Russella zapowiedziane przez proroka Izajasza

Wykłady Pisma Świętego „Biblią uporządkowaną przedmiotowo”

Stare czasopisma Towarzystwa Strażnica zapowiedziane jako „plaga myszy i wszy”

Wykłady Pisma Świętego zapowiedziane w Apokalipsie św. Jana

 

         W części drugiej naszego artykułu przedstawiamy rozdziały, które już nie dotyczą literatury wydawanej przez C. T. Russella (zm. 1916), założyciela Towarzystwa Strażnica, ale tyczą się nowszych publikacji Świadków Jehowy. Oto one:

 

Inne publikacje Towarzystwa Strażnica zapowiedziane przez teksty Iz 18:2 i Mt 24:28

Literatura Towarzystwa Strażnica końmi z Apokalipsy

Literatura Towarzystwa Strażnica ogonami koni i skorpionów

Zrównywanie ważności literatury Świadków Jehowy z Biblią?

Literatura Świadków Jehowy zapowiedziana na Tysiąclecie

 

Inne publikacje Towarzystwa Strażnica zapowiedziane przez teksty Iz 18:2 i Mt 24:28

 

         Z czasem, gdy Towarzystwo Strażnica odrzuciło Wykłady Pisma Świętego (mniej więcej od lat 1929-1930), owe łodzie z sitowia, czy papirusu, z tekstu Iz 18:2, utożsamiono z inną literaturą Świadków Jehowy:

 

         „Tedy prorok Izajasz w dalszym ciągu mówi: »Która posyła posłów [ambasadorów] przez morze [przez wielką rzekę, margines Rotherham] po wodach w łodziach z sitowia, [papyrus, co znaczy lub przedstawia drukowane poselstwa słowa Bożego, które roznosi ostatek]«” (Strażnica 01.11 1929 s. 327 [ang. 01.09 1929 s. 263]).

 

         „Przez te wody ‘wysyła Pan swoich posłańców w łodziach z sitowia’, to znaczy drukowane poselstwo prawdy (Izajasza 18:2)” (Światło 1930 t. II, s. 114).

 

         W innym miejscu, cytowany podręcznik, na podstawie tekstu Ap 5:2, zapowiadał nowe „zrządzenia”, które miały pojawić się „przy przyjściu Pana do świątyni” (według ówczesnej nauki w roku 1918):

 

         „Oznacza to, że »księgą« w tej wizji nie może być Biblja, lecz są to zrządzenia Boże, w które nikomu nie pozwala wglądnąć przez oznaczonym czasem. Niektóre z tych zrządzeń miały się dopiero wypełnić przy przyjściu Pana do swojej świątyni, kiedy to błyskawice Jehowy same je odsłoniły” (Światło 1930 t. I, s. 62-63).

 

J. A. Bohnet (członek zarządu Towarzystwa Strażnica w 1918 r.) tak oto określał i chwalił powstanie cytowanej książki prezesa J. F. Rutherforda:

 

„Obecnie odbiło się na mnie głębokie przekonanie, że żadne ludzkie stworzenie nie jest autorem »Światła«. Że żaden człowiek nie mógł napisać tej książki – i też żaden jej nie napisał. (...) Bracie! – byłeś jedynie użyty za narzędzie do sporządzenia »Światła«. Jehowa jest autorem tegoż pisma, tak jako jest tam wymienione” (Strażnica 01.07 1931 s. 208).

 

         W tym czasie „duchowy pokarm” wydawany przez Towarzystwo Strażnica zapowiadał też „ścierw” z tekstu Mt 24:28:

 

„Jezus rzekł: »Gdziekolwiek będzie ścierw, tam się zgromadzą i orły.« (Ew. Mateusza 24:28) Tak jest w istocie. Ścierw o jakim tu mowa odnosi się do duchowego pokarmu, przygotowanego dla domostwa wiary” (Harfa Boża 1921, 1930 s. 248).

 

         Interesujące jest to, że z czasem Świadkowie Jehowy wprowadzili całkiem inną interpretację dla słowa „ścierw”:

 

         „Gdziekolwiek będzie ścierwo [przyszły stan tego świata], tam zgromadzą się orły [dalekowzroczni, rączy świadkowie, którzy to przewidują]” („Nowe niebiosa i nowa ziemia” 1958 [ang. 1953] s. 266).

 

         Po jakimś czasie znów Towarzystwo Strażnica „ścierw” utożsamiło z „pokarmem duchowym”, a nie z „przyszłym stanem tego świata”:

 

„Orzeł wie, gdzie znaleźć ścierwo, którym się żywi, i podobnie dalekowzroczni »wybrani« zbiorą się przy oczekiwanym Mesjaszu, Jezusie, aby się sycić pokarmem duchowym we właściwym miejscu, ponieważ rozpoznają prawdziwego Chrystusa” (Strażnica Rok XCVII [1976] Nr 9 s. 17).

 

„Ci jednak, niczym dalekowzroczne orły, zgromadzą się tam, gdzie będzie można znaleźć zdrowy pokarm duchowy, to znaczy przy prawdziwym Chrystusie w czasie jego niewidzialnej obecności” (Strażnica Nr 7, 1990 s. 24; por. Strażnica 15.03 2008 s. 32).

 

Literatura Towarzystwa Strażnica końmi z Apokalipsy

 

         Przez wiele lat Towarzystwo Strażnica nie omawiało tekstu Iz 18:2, który odnosiło ono do swej literatury. Nie odwołało też nigdy tej swojej wykładni.

         Natomiast w roku 1969, na kongresach Świadków Jehowy, ogłoszono nową naukę. Stwierdzono wtedy, że „owe 200-milionów symbolicznych koni, o których jest mowa w Objawieniu 9:16, trzeba odnieść do drukowanej literatury”, a nie do aniołów, czy ewentualnie do nich i „ostatka” pomazańców, jak uczono wcześniej. Opisano to zarazem w wydanej po angielsku książce pt. „Wtedy dokona się tajemnica Boża” (”Then Is Finished the Mystery of God”) oraz wspomniano o tym w podrozdziale pt. CORAZ JAŚNIEJSZE ŚWIATŁO, w jednej ze Strażnic w roku 1969:

 

    „Wykład pt.: »Ostateczne plagi na wrogów pokoju z Bogiem« był nader treściwy, gdyż traktował o rozdziałach od 8 do 11 księgi Objawienia. Roztrząsano w nim znaczenie głosu każdej z siedmiu tam wspomnianych symbolicznych trąb. Między innymi wskazano, że owe 200-milionów symbolicznych koni, o których jest mowa w Objawieniu 9:16, trzeba odnieść do drukowanej literatury używanej do wylewania obrazowych plag na chrześcijaństwo i na radykalne elementy świata. Literatura ta dręczy je niby nieznośne plagi, ponieważ zapowiada ognistą zagładę, której na pewno nie ujdą” (Strażnica Nr 21, 1969 s. 11).

 

         Później tę naukę nadal rozpowszechniano, aż do roku 1988:

 

„Natomiast Jan przy opisie wierzchowców, które oglądał w swojej wizji, nadmienił: »A liczba wojsk konnych wynosiła dwie miriady miriad« - 200 000 000! (Apok. [Obj.] 9:16-19, NP). Ogromnie przydatne okazały się te »rumaki« w dziele obwieszczania wyroków Jehowy! Jakże trafnie odpowiadają niezliczonym milionom Biblii, książek i czasopism, które w ciągu minionych lat zostały rozpowszechnione przez chmary »szarańczy« podczas wytężonej pracy od domu do domu! (Zobacz książkę »Then Is Finished the Mystery of God« [»Wtedy dokona się tajemnica Boża«], rozdział 17)” (Strażnica Rok CI [1980] Nr 5 s. 11).

 

„W rozdziale 9 Księgi Objawienia namaszczony ostatek symbolicznie wyobrażają »czterej aniołowie«, czyli posłańcy, których oswobodzono z niewoli Babilonu Wielkiego »nad wielką rzeką Eufrat« (wersety 14 i 15). Ci wypuszczeni na wolność posłańcy mają do dyspozycji »zastępy kawalerii«, liczące w sumie »dwie miriady miriad« (200 000 000); w użytych tu przenośnych określeniach wojska te posłużyły do ‛zabicia’ sporej części ludzkości (wersety od 16 do 19). »Konie« występujące w tejże wizji przedstawiają środki, jakimi się posługuje namaszczony ostatek przy obwieszczaniu wyroków Jehowy, skierowanych zwłaszcza przeciw nominalnemu chrześcijaństwu - najbardziej podłemu składnikowi »Babilonu Wielkiego« (ogólnoświatowego imperium religii fałszywej). Objaśnienie tej fascynującej wizji opublikowano w książce »Then Is Finished the Mystery of God« (»Wtedy dokona się tajemnica Boża«), w której czytamy: »Szarża owych symbolicznych ‛koni’ nasiliła się wyraźnie, odkąd czasopisma wydawane przez Towarzystwo Strażnica zaczęto rozpowszechniać na ulicach, od domu do domu, od sklepu do sklepu« (strony 246 i 247). Wprawdzie te symboliczne »konie« są zarazem odpowiednikiem książek, broszur i traktatów, niemniej jednak czasopisma niewątpliwie odegrały i dalej odgrywają nader ważną rolę w rozprzestrzenianiu świadectwa o Królestwie »aż do najodleglejszego miejsca na ziemi«.” (Strażnica Rok CII [1981] Nr 4 s. 16-17).

 

„Skuteczne posługiwanie się symbolicznymi »końmi«

»Głowy koni były jak głowy lwów, a z ich pysków wydobywał się ogień i dym, i siarka. (...) Bo władza koni jest w ich pyskach i w ich ogonach; bo ich ogony są niby węże i mają głowy, i nimi szkodzą« (Obj. 9:17, 19). Czy widziałeś już takie konie? Czy się nimi posługujesz? Owszem, jeżeli bierzesz udział w obwieszczaniu orędzia Jehowy przeciw religii fałszywej, zasługującej na najsurowszą naganę części składowej widzialnego systemu utworzonego przez Szatana. Te opisane w 9 rozdziale Objawienia symboliczne konie to setki milionów publikacji rozpowszechnianych w obecnych »dniach ostatnich« przez Świadków Jehowy pod przewodnictwem namaszczonego ostatka. W książce „Then Is Finished the Mystery of God” (»Wtedy dokona się tajemnica Boża«) jest powiedziane: »Szarża owych symbolicznych ‛koni’ wyraźnie się nasiliła, odkąd czasopisma wydawane przez Towarzystwo Strażnica zaczęto rozpowszechniać na ulicach, od domu do domu, od sklepu do sklepu« (strony 246 i 247). W samym tylko maju 1982 roku na całym świecie wyszło spod pras Towarzystwa ponad 35 milionów tych symbolicznych koni w postaci czasopism StrażnicaPrzebudźcie się! Czy masz udział w posyłaniu ich do ludzi?” (Nasza Służba Królestwa Nr 9, 1982 s. 1).

 

         „Kiedy zadął w trąbę szósty anioł, zostali rozwiązani czterej symboliczni aniołowie i 200 milionów symbolicznych koni wyruszyło »zabić trzecią część ludzi«. »Konie« obrazują tu środki służące do ogłaszania budzącego grozę orędzia sędziowskiego, zwłaszcza w formie drukowanej. Akcję tę rozpoczęło w roku 1927 godne uwagi wydarzenie - międzynarodowe zgromadzenie Badaczy Pisma świętego w Toronto w Kanadzie (Obj. 9:13-19, NW). To właśnie w Toronto w niedzielę 24 lipca około 15 000 osób wysłuchało w tamtejszym Koloseum, jak J. F. Rutherford odczytał rezolucję »Do narodów chrześcijaństwa«, stanowiących mniej więcej trzecią część ludzkości” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 60).

 

Literatura Towarzystwa Strażnica ogonami koni i skorpionów

 

         Od roku 1988 już nie „konie” są literaturą Świadków Jehowy, ale ich „ogony” (!). To nowa interpretacja Świadków Jehowy:

 

„Publikacje Towarzystwa Strażnica (...) zobrazowane przez...

‛ogony i kolce jak u skorpionów’ (Obj 9:10): re 146-148

‛ogony podobne do węży’ (Obj 9:19): re 153-154; w89 1.4 19” (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000 2003 s. 423).

 

         „W Objawieniu 9:19 czytamy: »Władza koni (...) mieści się w ich pyskach oraz w ich ogonach; (...) i tymi czynią szkodę«. Z jakiego względu ich władza mieści się w pyskach? Otóż od dziesiątków lat w teokratycznej szkole służby kaznodziejskiej i na innych zebraniach słudzy Jehowy uczą się, jak za pomocą żywego słowa dobitnie ogłaszać Boskie wyroki. A w jaki sposób wyrządzają szkodę swymi ogonami? Rozpowszechniają po całym świecie miliardy egzemplarzy literatury biblijnej, zostawiając za sobą kłujące orędzia przeciw szatańskiemu światu” (Strażnica Nr 7, 1989 s. 19).

 

„Świadkowie będący pomazańcami oraz owi pomocnicy wspólnie przypuszczają szarżę jako nieprzeliczona konnica - »dwa miriady miriadów«. Władza ich mieści się »w ich pyskach«, ponieważ ogłaszają w domach ludzi wyroki Jehowy w postaci orędzi, a także »w ich ogonach«, gdyż zostawiają po sobie literaturę biblijną, która zwiastuje szybko zbliżający się dzień pomsty” (Strażnica Nr 24, 1988 s. 13).

 

„Dobitne, oparte na Biblii wypowiedzi na łamach publikacji wydawanych przez „niewolnika wiernego i roztropnego” to kłujące orędzie (Mat. 24:45). Symbolizują je ogony szarańczy, która ma „kolce podobnie jak skorpiony”, oraz „podobne do węży” ogony koni konnicy. Z jakiego względu? Otóż wspomniane publikacje ostrzegają przed „dniem pomsty” Jehowy (Izaj. 61:2). Dlatego odważnie i gorliwie je rozpowszechniajmy” (Strażnica 15.01 2009 s. 32).

 

         Interesujące jest to, że wcześniej Towarzystwo Strażnica nauczało, że owe „ogony” to „Słowo Boże”, a nie publikacje Świadków Jehowy:

 

         „W krótkim okresie czasu, który nas dzieli do wybuchu bitwy Armagedonu, a więc nie jako w ciągu „pięciu miesięcy”, symboliczne szarańcze muszą używać swych skorpionich ogonów, to jest Słowa Bożego, czyli »miecza ducha«, aby uderzać nimi ludzi, przeciw którym skierowany jest wyrok Boży” (Strażnica Nr 14, 1962 s. 5).

 

Jeszcze wcześniej Towarzystwo Strażnica w tych „ogonach” widziało swoich przeciwników, a nie Słowo Boże, czy własne publikacje:

 

         „[Ap] 9:10. A ogony. – Zwolennicy – klasowi przywódcy” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 187).

 

         „[Ap 9:19] I w ogonach ich. – W stronnikach, »pracownikach«, w przywódcach klasowych. – Izaj. 9:15” (jw. s. 197).

 

Zrównywanie ważności literatury Świadków Jehowy z Biblią?

 

         We wstępie tego artykułu (w części 1) zacytowaliśmy kilka tekstów Świadków Jehowy z których wynika, że nikt nie zrozumie Pisma Świętego, jeśli nie będzie studiował ich publikacji lub czytał „samą Biblię”!

         Fragmenty te nauczały następująco:

 

„Kto nie nawiąże kontaktu z tym kanałem łączności, którym posługuje się Bóg, ten nie zrobi postępów na drodze życia, niezależnie od tego, jak często by czytał Biblię” (Strażnica Rok CIII [1982] Nr 18 s. 20).

 

„Musimy przyznać, że choćbyśmy nie wiadomo jak długo czytali Biblię, nigdy nie poznalibyśmy prawdy samodzielnie. Nie odkrylibyśmy prawdy o Jehowie, o Jego zamierzeniach i przymiotach, o znaczeniu i doniosłej roli Jego imienia, o Królestwie, okupie złożonym przez Jezusa, o różnicy między organizacją Bożą a organizacją Szatana ani o tym, dlaczego Bóg dopuszcza zło” (Strażnica Nr 23, 1990 s. 19);

 

„Trudno oczekiwać, by dostrzegł to światło ktoś, kto tylko czyta Biblię, nie korzystając ze środków zgotowanych przez Boga. Dlatego Jehowa Bóg ustanowił »niewolnika wiernego i rozumnego«, zapowiedzianego w Ewangelii według Mateusza 24:45-47. Obecnie tego »niewolnika« reprezentuje Ciało Kierownicze Świadków Jehowy” (Strażnica Nr 9, 1992 s. 31).

 

         Towarzystwo Strażnica choć ciągle zmienia swe publikacje, które tracą ważność przy kolejnych ‘korektach’ nauk, to jednak nazywa je „wyśmienitymi” i „darami od Jehowy” (!):

 

„Oczywiście nie wystarczy czytać samą Biblię, należy też korzystać z wyśmienitych materiałów do jej studiowania, dostarczanych przez »niewolnika wiernego i roztropnego«. One także są darami od Jehowy, i to niezwykle cennymi (Mateusza 24:45-47). Zadbaj jednak o to, by systematyczne czytanie Słowa Bożego zajmowało poczesne miejsce w twoim życiu. Jeżeli to tylko możliwe, »CODZIENNIE CZYTAJ SŁOWO BOŻE – BIBLIĘ«” (Strażnica Nr 9, 1995 s. 19).

 

Dzisiaj nadal Towarzystwo Strażnica prawie zrównuje swoje publikacje z Biblią. Jedno z czasopism podaje, że pouczenia prezentowane w literaturze organizacji pochodzą „od Jehowy”:

 

„Literatura ta jest oparta na Słowie Bożym, dlatego podawane w niej pouczenia nie pochodzą od ludzi, lecz od Jehowy” (Strażnica 15.09 2010 s. 13).

 

         Tak też pisano dawniej:

 

„Jeżeli ktoś nie wierzy, że Bóg używa Strażnicy do przynoszenia prawdy swemu ludowi, nie powinien się starać służyć w organizacji Bożej” (Strażnica 01.05 1936 s. 138 [ang. 01.03 1936]).

 

Literatura Świadków Jehowy zapowiedziana na Tysiąclecie

 

         Towarzystwo Strażnica zapowiada też na przyszłość nową swoją „literaturę” w postaci zwojów. Oto jego komentarze do tekstu Ap 20:12:

 

         „Księgi te muszą przeto być zrozumiałe jako instrukcyjne i dla oświecenia ludu i będą całkowitym wykładem prawa i przepisów nowego przymierza” (Światło 1930 t. II, s. 214).

 

„Zdaje się stąd wynikać, że podczas tysiącletniego królowania Chrystusa Jezusa nastąpią dalsze objawienia tej woli, jak również zamierzeń Bożych i że zostaną one opublikowane, aby wszyscy je mogli przyjąć do wiadomości” (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 23 s. 5).

 

Najwidoczniej coś zostanie dodane do naszej obecnej Biblii. Będą to natchnione pisma, czyli księgi zawierające prawa i pouczenia Jehowy. Przez czytanie ich wszyscy ludzie na ziemi będą się mogli zapoznać z wolą Boga” (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi 1990 s. 181).

 

„Posłuży się nim, by udostępnić nowe zwoje (Obj. 20:12). Co będą one zawierać? Najprawdopodobniej szczegółowe wymagania Jehowy, mające nas obowiązywać przez tysiąc lat. Czy wyczekujesz chwili, gdy będziesz mógł zgłębiać ich treść? Tęsknie wyglądamy nadejścia nowego świata” (Strażnica 15.04 2010 s. 11).

 

„Wspomniane zwoje muszą więc wyobrażać nowe przykazania Boże” (Czego naprawdę uczy Biblia? 2005 s. 214).

 

         Według Towarzystwa Strażnica, wspomniane „zwoje’, zapewne w postaci nowych publikacji, będą studiowane przez Świadków Jehowy po zmartwychwstaniu w nowym świecie:

 

„Tymczasem w okresie wskrzeszania z pewnością będą się odbywać niezliczone miliony studiów na podstawie Biblii oraz nowych zwojów. Wszyscy słudzy Boży będą musieli wytężać siły jako nauczyciele. W miarę robienia postępów zmartwychwstali niewątpliwie zechcą się włączyć do tego ogromnego programu edukacyjnego. Wskrzeszanie będzie najprawdopodobniej następować w taki sposób, żeby żyjący mogli z radością witać i pouczać dawniejszych członków rodziny i znajomych, którzy z kolei będą witać i pouczać innych” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 300).

 

         Przypomnijmy, że kiedyś (do roku 1930) Towarzystwo Strażnica nauczało, że karą dla ludzi będzie po zmartwychwstaniu studiowanie Wykładów Pisma Świętego:

 

Przyda mu też Bóg plag opisanych w tej księdze. - Kara jego będzie taką, że kiedy powstanie z grobu w czasie restytucji, będzie musiał przeczytać siedem tomów Wykładów Pisma Św., aby cała sprawa wyjaśniła się w jego umyśle” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 403).

 

         Co ciekawe, później Świadkowie Jehowy zreflektowali się i zanegowali używanie swojej literatury podczas Tysiąclecia:

 

Strażnica, książki i tym podobne wydawnictwa nie będą używane podczas tysiącletniego panowania Chrystusowego do nauczania ludzi. Są one tylko do obecnego używania” (Strażnica 15.07 1933 s. 217 [ang. 15.05 1933 s. 152]).

 

         Ale to nie wszystko, bo w innej publikacji jakby dopuszczają oni studiowanie swej literatury po Armagedonie:

 

„Z utęsknieniem wyczekiwaliśmy nadejścia Królestwa Bożego. Pamiętam, że gdy otrzymaliśmy Rocznik 1935, pewien brat, zobaczywszy teksty dzienne na cały rok, zapytał: »Czy to oznacza, że minie cały rok, nim nadejdzie Armagedon?« Prowadzący grupę odrzekł: »Czy myślisz bracie, że gdyby Armagedon nadszedł jutro, to przestalibyśmy czytać Rocznik?«” (Strażnica Nr 17, 1995 s. 24).

 

         Widzimy z powyższego, że Towarzystwo Strażnica, reprezentujące Świadków Jehowy, przez całą swoją historię starało się znaleźć w Biblii uzasadnienie dla zaistnienia swych publikacji. Wiele z tych koncepcji z czasem odrzucało ono samo, by potem w ich miejsce wprowadzać nowe pomysły i wykładnie. Być może za jakiś czas usłyszymy o kolejnych uzasadnieniach ‘biblijnych’, a starsze odejdą do lamusa historii.

 

Na zakończenie składam szczególne podziękowanie za pomoc w tworzeniu tego tekstu J. Romanowskiemu z Warszawy.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane