Włodzimierz Bednarski

Czy J. F. Rutherford był kłótliwy, czy źle dobierał sobie współpracowników? (cz. 3)

dodane: 2020-02-11
W kolejnym odcinku naszego artykułu omawiamy następne osoby, których pozbył się ze swego otoczenia J. F. Rutherford lub które same go opuściły. Są to tak znane postacie jak: Fischer, Edgar, Freytag, Binkele i kilka innych osób.

 

Czy J. F. Rutherford był kłótliwy, czy źle dobierał sobie współpracowników? (cz. 3)

 

 

         Kontynuujemy omawianie osób, które opuściły J. F. Rutherforda lub zostały przez niego usunięte z Towarzystwa Strażnica.

         W części drugiej tego artykułu omawialiśmy szczególnie osoby, które nie lubiły Sędziego i za którymi on nie przepadał. Na ogół dotyczyło to czasu tuż po śmierci C. T. Russella (31.10 1916 r.), aż do połowy roku 1918.

 

J. F. Rutherford i jego ‘odstępczy’ współpracownicy

 

         W tej części artykułu zajmujemy się na ogół współpracownikami J. F. Rutherforda, którzy wierzyli, że uda im się pracować z nim, chociaż, jak czytaliśmy, „w Biurze Głównym kilka osób wręcz nie cierpiało brata Rutherforda” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 66).

         Były to osoby, które nie opuściły Towarzystwa Strażnica zaraz po śmierci C. T. Russella. Uważały one, że może będzie w organizacji, ‘tak jak za życia pastora’. Niestety z czasem kilku bliskich współpracowników Sędziego i wielu nadzorców oddziałów krajowych porzuciło Towarzystwo Strażnica i właśnie z powodu osoby J. F. Rutherforda. Oto słowa o atmosferze po śmierci C. T. Russella:

 

„Niestety, część osób twierdzących, że podziwiają Russella, przejawiała innego ducha niż brat Van Amburgh. W rezultacie nowe okoliczności zaistniałe po śmierci Russella doprowadziły do prób i odsiewu. Odstępcze grupy zawiązały się nie tylko w USA, ale między innymi również w Belfaście (Irlandia), w Kopenhadze (Dania) oraz w Vancouverze i Victorii (prowincja Kolumbia Brytyjska w Kanadzie). W Helsinkach (Finlandia) niektórzy przyjęli pogląd, że po śmierci Russella przestał istnieć kanał doprowadzający światło duchowe(Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 624).

 

         George H. Fisher – współredaktor Tomu 7 i członek zarządu w 1918 r.

 

         W swym testamencie z roku 1907 C. T. Russell wymienił George H. Fishera wśród rezerwowych osób do Komitetu Redakcyjnego:

 

„W testamencie Russella wymieniono następujących członków Komitetu Redakcyjnego: William E. Page, William E. Van Amburgh, Henry Clay Rockwell, E. W. Brenneisen i F. H. Robison. Podano też inne osoby, które mogłyby objąć wolne stanowiska: A. E. Burgess, Robert Hirsh, Isaac Hoskins, G. H. Fisher, J. F. Rutherford i John Edgar. Jednakże Page i Brenneisen od razu zrezygnowali – Page nie mógł się przeprowadzić do Brooklynu, a Brenneisen (znany później jako Brenisen) musiał podjąć pracę zarobkową, aby utrzymać rodzinę. W ich miejsce członkami Komitetu Redakcyjnego zostali Rutherford i Hirsh, których nazwiska zamieszczono w Strażnicy z 1 grudnia 1916 roku” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 64).

 

         Jednak w styczniu 1918 roku Georg H. Fisher jest już w Komitecie Redakcyjnym (jeszcze w grudniu 1917 r. był w nim M. Sturgeon [sekretarz C. T. Russella, który jednak nie był wymieniony w jego testamencie], a G. H. Fisher go zastąpił – Strażnica grudzień 1917 s. 162):

 

The names of the Editorial Committee new serving are: J. F. RUTHERFORD, W. E. VAN AMBURGH, F. H. ROBISON, G. H. FISHER, W. E. PAGE (ang. Strażnica 01.01 1918 s. 6190 [reprint]).

 

         W lipcu 1917 roku dostał się on do zarządu Towarzystwa Strażnica (ang. Strażnica 01.11 1917 s. 6164 [reprint]), gdy J. F. Rutherford usunął czterech innych urzędników:

 

„Ponieważ jednak na dorocznym spotkaniu nie zostali ponownie wybrani, w rzeczywistości przestali należeć do zarządu! Dlatego w lipcu 1917 roku brat Rutherford skorzystał z przysługującego mu prawa i wyznaczył na te stanowiska czterech lojalnych mężczyzn” (Rocznik Świadków Jehowy 2017 s. 175).

 

         W styczniu 1918 roku podczas wyborów zatwierdzono George H. Fishera na stanowisko w zarządzie:

 

„Na dorocznym walnym zgromadzeniu, które się odbyło 5 stycznia 1918 roku, największą liczbę głosów otrzymało następujących siedmiu braci: J. F. Rutherford, C. H. Anderson, W. E. Van Amburgh, A. H. Macmillan, W. E. Spill, J. A. Bohnet i G. H. Fisher” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 68).

 

         Również w roku 1920 został on wybrany do zarządu, tym razem na trzyletnią kadencję, którą wtedy wprowadzono po raz pierwszy (w roku 1919 nie było go w zarządzie) (Strażnica 01.02 1920 s. 48).

 

George H. Fisher to osoba, która w siódmym tomie (Dokonana Tajemnica) redagowała komentarze do Księgi Ezechiela:

 

„W testamencie swoim Pastor Russell naznaczył G. H. Fisher’a ze Scranton Pa. jako jednego z członków komitetu redakcyjnego Watch Tower. Brat Fisher od wielu lat jest poświęconym Bogu i troskliwym badaczem Pisma Św. według otrzymanego światła od Boga przez posłańca Laodycejskiego Kościoła. Brat Fisher przez pewien czas badał uważnie i z modlitwą księgę Ezechiela i złożył jej wyjaśnienia” (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917] s. VI).

 

         Tak jak C. J. Woodworth, również G. H. Fisher, był aresztowany i więziony, jako współautor zakazanej książki.

         Jednak roku 1924 ogłoszono w Strażnicy, że G. H. Fisher „zwalnia się” tymczasowo:

 

BRAT FISHER TYMCZASOWO ZWALNIA SIĘ

Brooklyn, N. Y., 27-go lutego, 1924

Strażnica Towarzystwo Biblijne i Broszur, Komitet Redakcyjny Strażnicy.

Drodzy Bracia w Chrystusie:

Z górą rok czasu upłynęło jak nie zamieszkuję w Betel, gdyż mój stan fizyczny nie zezwolił mi spełniać obowiązków w służbie, jaka tego wymagała. Rozumiejąc to, jest obowiązkiem członków Komitetu Redakcyjnego poświęcać cały czas swój w służbie Pańskiej, a z powodu, że nie jestem w stanie dopisać temu ze względu warunków ode mnie niezależnych, upraszam przeto uprzejmie wycofać moje nazwisko z Komitetu Redakcyjnego tymczasowo, z nadzieją tą, że jeżeli moje stosunki w przyszłości się zmienią będę mógł być z powrotem przywrócony za członka Komitetu. Zapewniam was wszystkich, iż żywię gorącą miłość do was wszystkich jako do drogo umiłowanych braci w Chrystusie, a także łączę wyrazy najlepszych życzeń i zanoszę swe modły za wami, oraz nawzajem proszę o modlitwy.

Wasz brat w Chrystusie, G. H. Fisher” (Strażnica 15.04 1924 s. 128 [ang. 01.04 1924 s. 107]).

 

         Kto zastąpił G. H. Fishera w Komitecie Redakcyjnym?

Od 15 kwietnia 1924 roku był nim C. E. Stewart (Strażnica 15.04 1924 s. 114), choć od 15 marca do 1 kwietnia tego roku miejsce to nie było obsadzone (jeszcze 1 marca Fisher widnieje w stopce redakcyjnej).

 

         G. H. Fisher nigdy już nie wrócił na swe stanowisko (choć niby „tymczasowo” odszedł) i w spisach urzędników Towarzystwa Strażnica, sporządzanych regularnie od roku 1927 w Rocznikach (za rok 1926), nie występuje on w jakiejkolwiek roli. W Strażnicy nie podano informacji o jego śmierci. Zmarł podobno w roku 1926, jak podaje jedno z ugrupowań badaczy Pisma Świętego (ur. 1870 r.; zm. 30.07 1926 r.). Jednak napomknięto o jego śmierci w maju 1927 roku (ang. Złoty Wiek 04.05 1927 s. 506).

 

         G. H. Fisher, który był współautorem, czy współredaktorem (razem z C. J Woodworthem), siódmego tomu Wykładów Pisma Świętego pt. Dokonana Tajemnica, opuścił Towarzystwo Strażnica i kontaktował się z założycielem epifanistów P. Johnsonem, o czym wspomniano w roku 1929 w czasopiśmie tego ostatniego (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 3, maj 1929 s. 48). Opublikowano wtedy w tym czasopiśmie jego długi list. To dziwne zjawisko, gdyż między innymi przez ten siódmy tom nastąpił w roku 1917 rozłam w tej organizacji, a tu teraz współautor tej książki sam ją opuścił!

Patrz http://sztandar-biblijny.pl/tp-txt//040192905_4.html (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 3, maj 1929 s. 48 [link obecnie niedostępny]).

Drugi raz jego list zamieszczono w roku 1932 (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 6, listopad 1932 s. 96).

 

         G. H. Fisher, który był w Komitecie Redakcyjnym, zarzucił J. F. Rutherfordowi (opisał to w przywołanym liście z 1929 i 1932 r.), że odrzucił on następujące żądanie C. T. Russella co do Komitetu Redakcyjnego, wyrażone w testamencie:

 

         „Wszystkie artykuły jakie mają wychodzić w Zion’s Watch Tower (Strażnica), powinny mieć uznanie co najmniej trzech z komitetu składającego się z pięciu. Żądam także aby, jeżeli jaki artykuł uznany przez trzech a pozostały jeden lub dwóch członków komitetu nie zgadzali się na ich poglądy, takie artykuły powinny być zostawione do dalszej rozwagi, modlitwy i dyskusji; na przeciąg trzech miesięcy, zanim mógłby być publikowany i aby tak dalece, jak to możebne jedność wiary i związki pokoju mogły być zachowane w zarządzie redakcyjnym tego pisma” (Strażnica grudzień 1916 s. 4 [ang. 01.12 1916 s. 5999, reprint]).

 

         Oto słowa z listu G. H. Fishera:

 

         „Brat Rutherford powiedział, że da drukować co będzie chciał, bez względu na wydawców. (...) Potem brat Rutherford w celu unieważnienia mego protestu podał pod głosy, że głos jednego wydawcy nie może zatrzymać przedstawionego artykułu, ale że cztery głosy za artykułem mają być wystarczające, aby artykuł mógł być wydrukowany. Brat Rutherford zawsze głosuje za siebie i za brata Hemery, tak, iż teraz tylko większość jest potrzebna, aby artykuł mógł być umieszczony w Strażnicy i tym sposobem zabezpieczenie zastrzeżone przez brata Russella zostało ostatecznie usunięte. Potępiono mnie dwoma głosami i zażądano mej rezygnacji” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 6, listopad 1932 s. 96).

 

         Obecnie część książki pt. Dokonana Tajemnica, to znaczy komentarz do Księgi Ezechiela, którą on współtworzył, znajduje się na amerykańskiej stronie badaczy Pisma Świętego:

 

http://mostholyfaith.com/Beta/bible/Finished_Mystery/Ezekiel_Index.asp

 

         Czy Świadkowie Jehowy o tym wszystkim wiedzą? Wątpliwe, gdyż ich organizacja o tym nie wspomina w swych publikacjach.

 

         Kiedy G. H. Fisher (zm. 30.07 1926 r.) zerwał z Towarzystwem Strażnica?

         Można przypuszczać, że przed rokiem 1926. Dlaczego tak uważamy?

         Otóż w roku 1926 ukazała się przedostania angielska edycja książki pt. Dokonana Tajemnica, natomiast w roku 1927 ostatnia, ale już okrojona o całą Księgę Ezechiela i o długą Przedmowę (5 stron), w której kilka razy padało nazwisko Fisher.

W tej wersji z roku 1927 dano krótką Przedmowę zawartą na jednej stronie. Prezes Towarzystwa Strażnica nie chciał więc prawdopodobnie reklamować osoby Fishera, jako ‘odstępcy’. Poza tym zamierzał już zaprzestać wydawać tomy C. T. Russella, dlatego być może nie zamieścił w ostatniej edycji materiału opracowanego przez osobę zaliczaną do odstępców:

 

         „Te Wykłady Pisma Świętego, przetłumaczone na liczne języki i rozpowszechnione w milionach egzemplarzy, w ciągu wielu lat, aż do kwietnia 1926 roku, służyły licznym zborom na całej ziemi za podręczniki do tygodniowych badań biblijnych” (Strażnica, wyd. polonijne, maj 1951 s. 74 [ang. 15.07 1950 s. 214]).

 

         „Na zgromadzeniu zorganizowanym w maju tego samego roku [1926 r.] ogłoszono wydanie książki Wyzwolenie (...). Należała ona do serii nowych książek, mających zastąpić Wykłady Pisma Świętego. Święci Boży przestali się oglądać wstecz. Z ufnością patrzyli w przyszłość, myśląc o czekającej ich pracy” (Pilnie zważaj na Proroctwa Daniela! 1999 s. 304).

 

         Nie mamy informacji do jakiej grupy niezależnych badaczy przyłączył się G. H. Fisher, gdy opuścił Towarzystwo Strażnica. Nie wiadomo, czy w ogóle zdążył to zrobić przed rychłą śmiercią w połowie roku 1926.

Prócz testamentu C. T. Russella z roku 1907 wymienia go również jedna z publikacji z tego samego roku (ang. Strażnica 15.06 1907 s. 4016 [reprint]). Nie wiemy od kiedy współpracował on z prezesem i kiedy przyjął chrzest. Ta współpraca musiała być dużo wcześniejsza, skoro już w roku 1907 w testamencie wymieniono go jako zaufaną osobę C. T. Russella.

 

         Widzimy zatem, że choć pierwszy współautor siódmego tomu (C. J. Woodworth) do końca swych dni był wierny J. F. Rutherfordowi i jego następcy na stanowisku prezesa, to drugi kompilator (G. H. Fisher) porzucił Towarzystwo Strażnica, o czym ono nawet nie poinformowało na łamach swych publikacji!

         Ten, który tworzył tę książkę, przez którego częściowo nastąpił rozłam w organizacji, sam odszedł z niej, a nauki tego dzieła po kilku latach odrzucono!

 

         Morton Edgar – główny piramidolog Towarzystwa Strażnica

 

         Osobami wiodącymi prym w badaniach Wielkiej Piramidy u C. T. Russella i J. F. Rutherforda byli bracia John i Morton Edgar. Wydali oni nawet książkę (trzy tomy) pt. Great Pyramid Passages (Przejścia Wielkiej Piramidy; tomy ukazały się w latach: 1910, 1913, 1924), na którą Towarzystwo Strażnica powoływało się wiele razy (np. Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917, 1927] s. 10, 67). Pierwszy z nich zmarł już w roku 1910 (ur. 1862), a Morton Edgar opuścił organizację po tym, gdy ona odrzuciła za czasów J. F. Rutherforda w roku 1928 Wielką Piramidę. Zmarł on w roku 1950 przynależąc do niezależnych od Towarzystwa Strażnica badaczy Pisma Świętego.

         Oto jak Towarzystwo Strażnica za czasów J. F. Rutherforda polecało książkę braci Edgar:

 

Kiedy się owe siedmdziesiąt lat zaczęło

W tym wypadku idzie o datę rozpoczęcia się siedmdziesięcio-letniego spustoszenia Judei, oraz rozstrzygnięcia czy to było spustoszenie czy niewola. Sprawa ta wystawia wiarę niektórych na próbę. Wyjaśnione to jest całkowicie i dostatecznie przez Pastora Russella w jego »Nadszedł Czas«, stronice 52, 53, oraz szczegółowo w napisanem przez doktora Johna i Mortona Edgara dziele »Przejścia Wielkiej Piramidy«, Tom II, strony 29-37; do tych dwóch dzieł odsyłamy naszego czytelnika. (...) Owe siedmdziesiąt lat były latami spustoszenia, nie niewoli. Wskazują na to zapiski historyczne Pisma Świętego (...) owe siedmdziesiąt lat nie zaczęło się aż dopiero po obaleniu ostatniego króla Sedekjasza, w roku 606 przed Chrystusem...” (Strażnica 15.07 1922 s. 211-212 [ang. 01.06 1922 s. 163-164]).

 

         „Nie wszystkim z poświęconych znany jest cały układ chronologiczny obecnej prawdy. Z tego powodu, oraz dlatego, że buduje to i budzi natchnienie u każdego stworzenia w Jezusie Chrystusie, gdy się przypomina rzeczy Boże, przeto w artykule niniejszym przedstawiamy kilka danych od Boga paralelizmów (równoległych okresów czasu) chronologicznych. Wiele z dociekań, za pomocą których zostały one odkryte, przeprowadzili zmarły Brat Dr. John Edgar i Brat Morton Edgar, w Glasgowie, Szkocja, i ogłosili w swojej książce »Przejścia Wielkiej Piramidy, Tom 2«. Fundament położył Pastor Russell w pierwszych trzech tomach Wykładów Pisma Św.” (Strażnica 01.01 1923 s. 3 [ang. 15.11 1922 s. 355]).

 

         John Edgar, jak podaliśmy, zmarł w roku 1910 i nie doczekał rządów J. F. Rutherforda, ale był wymieniony w testamencie C. T. Russella z roku 1907 wśród rezerwowych członków do Komitetu Redakcyjnego:

 

„Nazwiska pięciu innych, których polecam jako najodpowiedniejszych do zapełnienia wakującego miejsca w komitecie redakcyjnym są następujące:

E. Burgess, Robert Hirsch, Isaak Hoskins, Geo. H. Fisher (Scranton), J. F. Rutherford, Dr John Edgar” (Strażnica grudzień 1916 s. 5 [patrz też Kryzys sumienia R. Franz 2006 s. 463, por. fotokopia angielskiego oryginału s. 461]).

 

         Był on też pielgrzymem od roku 1905 oraz autorem kilku broszur: Gdzie są umarli?, Drzewo nad strumieniem wód wsadzone, Socjalizm i Biblia,Zachowanie tożsamości w zmartwychwstaniu, Historia życia Abrahama. (pierwsze cztery znane też po polsku).

         Wydaje się, że J. Edgar, gdyby nie zmarł tak szybko, to również ze swoją wiarą w Wielka Piramidę nie mógłby znaleźć wspólnego języka z J. F. Rutherfordem.

 

         W krytycznym artykule o Wielkiej Piramidzie Towarzystwo Strażnica wspomniało nazwisko Edgar, ale nie podało jego imienia. Być może chodziło o Johna, bo podano, że chodzi o „doktora”, a ten w testamencie C. T. Russella jest tak nazwany:

 

      „Ponieważ żadna z tych teorii nie dostarczała pełnego ani choćby dostatecznego wyjaśnienia celu zbudowania Wielkiej Piramidy, więc znaleźli się niejedni, którzy wysunęli przypuszczenie, że stało się to pod inspiracją boską; że zbudował ją być może Melchizedek, a Bóg przewidział ją jako kamienne świadectwo na poparcie Biblii. Ludzie tacy jak John Taylor z Londynu, prof. Smyth i dr Edgar ze Szkocji bronili poglądu*, jakoby wymiary Wielkiej Piramidy, a zwłaszcza wymiary jej wewnętrznych korytarzy i izb, miały wielkie znaczenie biblijne.

*Badacze Pisma Świętego również popierali tę myśl przed rokiem 1928 (Strażnica Nr 5, 1961 s. 14 [ang. 15.05 1956 s. 298]).

 

R. E. B. Nicholson – australijski nadzorca oddziału krajowego

 

         Oddział Towarzystwa Strażnica w Australii, istniejący od roku 1904, był najbardziej oddalonym od Biura Głównego w USA. Posiadał on wielkie terytoria pod sobą:

 

„Australijskie Biuro Oddziału Towarzystwa Strażnica otwarto w roku 1904. Kiedyś nadzorowało ono dzieło głoszenia o Królestwie niemal na jednej czwartej naszego globu, między innymi w Chinach, Azji Południowo-Wschodniej oraz na wyspach południowego Pacyfiku” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 400).

 

         W związku z tym osoba odpowiedzialna za pracę w tym regionie świata miała wielkie kompetencje i szeroki teren do działań.

         Pierwszy nadzorca biura oddziału w Australii w roku 1908 porzucił C. T. Russella i Towarzystwo Strażnica (piszemy o nim w cz. 1 tego artykułu), a pastor powołał w jego miejsce inną odpowiednią osobę:

 

Próba Lojalności

W 1908 roku w organizacji w Australii nastąpił przewrót. Jak wskazano w raporcie, który pojawił się w Strażnicy z 1910 roku, nastąpiło spowolnienie pracy ochotniczej. Organizator oddziału Henninges popadł w odstępstwo, »pociągając za sobą sporą część klasy z Melbourne« – jak o tym doniosła Strażnica. Spośród 100 współpracowników, nie odeszło jedynie 20” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 40).

 

         „Brat Russell mianował R. E. B. Nicholsona sekretarza oddziału w miejsce Henningesa” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 40).

 

         Niestety wymieniony Nicholson, nadzorujący biuro w Australii, też stał się ‘odstępcą’, ale już za czasów prezesa J. F. Rutherforda w roku 1917:

 

„Śmierć brata Russella oraz następujące po niej wydarzenia okazały się próbą również dla sekretarza australijskiego oddziału R. E. B. Nicholsona i zmusiły go do ujawnienia, co się kryło w jego sercu. Po odejściu Russella Nicholson napisał: »Kochałem go przez ćwierć wieku nie tylko za jego pracę, ale również za piękne przymioty, cieszyłem się z prawd dostarczanych nam jako ‚pokarm na czas słuszny’, korzystałem z jego wskazówek, podziwiałem jego osobowość, w której współczucie, życzliwość i miłość tak wspaniale harmonizowały z hartem ducha oraz zdecydowaniem i odwagą czynienia wszystkiego, co uważał za wolę Bożą albo urzeczywistnienie Jego Słowa. (...) Kiedy sobie uświadamiam, że wraz z tą osobą zniknęła silna podpora, odczuwam pustkę«. Nicholson nie mógł się pogodzić, że nowym prezesem Towarzystwa Strażnica został w miejsce brata Russella człowiek taki jak Joseph F. Rutherford. Zaczął otwarcie krytykować śmiały sposób demaskowania religii fałszywej w nowych pomocach do studiowania Biblii. Wkrótce opuścił organizację i zabrał sporą część własności Towarzystwa (zapisawszy to wcześniej na swoje nazwisko) oraz pociągnął za sobą w Melbourne tych, którzy z kolei byli skłonni podziwiać jego osobę. Dlaczego tak postąpił? Widocznie stał się naśladowcą człowieka, kiedy więc ów człowiek zmarł, oziębła szczerość i gorliwość Nicholsona w służeniu Panu. Nikomu z tych, którzy w tamtym czasie się odłączyli, nie powiodło się pod względem duchowym. Warto jednak zaznaczyć, że wątlutka Jane Nicholson nie odeszła wraz z mężem. Była oddana przede wszystkim Jehowie Bogu i służyła mu pełnoczasowo aż do śmierci w 1951 roku” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 624).

 

         „Tymczasem Nicholson nadużywał funduszy Towarzystwa. Pielgrzym Ebenezer Brewster połączył się z bratem Rutherfordem, mówiąc: »Nicholson sprzeciwia się Towarzystwu. Wyślij pomoc!« Wróciła odpowiedź: »Nicholson został usunięty. Brewster został powołany, do czasu przybycia Johnstona z RPA«.” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 44).

 

„Kiedy uciekł Nicholson zabrał ze sobą większość zgromadzenia, ponieważ sam był bardzo podziwiany przez wielu. Zabrał też połowę majątku Towarzystwa” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1983 s. 43 – When he defected, Nicholson took with him most of the ecclesia, as he was himself greatly admired by many. He also took the deed for half the Society’s property).

 

         Jak widzimy, ten ‘odstępczy nadzorca’ uciekł z organizacji z majątkiem!

Ale za to późniejszy następca na stanowisku kierownika oddziału (A. MacGillivray w latach 1930-1942) rozkręcił wielki biznes dla Towarzystwa. Zanim by go za to ukarali zdążył umrzeć (w 1942 r.). A z kolei jego następcę (P. Rees) prezes N. Knorr tylko zdjął z urzędu w roku 1946, zastępując go Amerykaninem.

         O tych zagadnieniach pisaliśmy w artykule pt. Australia – jak Świadkowie Jehowy neutralność łamali (cz. 1-2) oraz w cz. 1 tego artykułu.

 

         E. C. Henninges i R. E. B. Nicholson (1871-1955) po porzuceniu Towarzystwa Strażnica byli później związani w różnymi grupami badaczy Pisma Świętego. Pierwsza, to istniejący od roku 1918 Beriański Instytut Biblijny (ang. Berean Bible Institute; BBI). Nicholson był jego twórcą i przewodniczącym w latach 1918-1929. Natomiast Henninges założył w roku 1909 inną grupę badaczy o nazwie New Covenant Fellowship (Wspólnota Nowego Przymierza). Oba wyznania współpracowały ze sobą.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Beria%C5%84ski_Instytut_Biblijny

 

Alexandre Freytag – francusko-belgijski nadzorca oddziału krajowego

 

         Zanim powstało w roku 1920 Centralne Biuro Europejskie istniała od czasów C. T. Russella (zm. 1916) inna placówka w Szwajcarii, w której ustanowił on „Alexandre’a Freytaga, [na] nadzorcę szwajcarskiego biura Towarzystwa w Genewie” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 628). Został on jednak w roku 1919 usunięty przez J. F. Rutherforda, a placówkę wtedy zlikwidowano.

Biuro to miało pod swoją opieką kraje władające językiem francuskim, a więc Francję, Belgię, francuskojęzyczną część Szwajcarii i inne takie miejsca w Europie. Freytag zaczął działać w imieniu Towarzystwa w roku 1912:

 

„.W roku 1912 magazyn literatury działający w Yverdon przeniesiono do Genewy i utworzony został oddział. Stamtąd nadzorowano prace nie tylko we francuskojęzycznej Szwajcarii, ale także na terenie francuskojęzycznym w całej Europie” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1987 s. 126; por. ang. Rocznik Świadków Jehowy 1980 s. 42).

 

         Oto dalsze losy Freytaga (1870–1947):

 

„Wspomniane wyżej osoby nie były jedynymi, które pozwoliły, by ich wiarę podkopała pycha. Spotkało to również innych, na przykład Alexandre’a Freytaga, nadzorcę szwajcarskiego biura Towarzystwa w Genewie. Lubił on zwracać na siebie uwagę. Kiedy tłumaczył publikacje na francuski, przemycał w nich swoje zapatrywania, a nawet wykorzystywał urządzenia Towarzystwa do publikowania własnych materiałów” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 628).

 

„Pod koniec roku 1919 poinformowano braci o jeszcze większym problemie. Kilka lat wcześniej brat Russell upoważnił brata A. Freytaga do nadzorowania dzieła we Francji i Belgii poprzez biuro oddziału w Genewie. Upoważnił go również do wydawania w języku francuskim Strażnic tłumaczonych z języka angielskiego, a także Wykładów Pisma Świętego. On jednak nadużywał swego pełnomocnictwa i publikował własną literaturę, wywołując tym niemałe zamieszanie wśród braci. Freytag został usunięty z zajmowanego stanowiska, a biuro oddziału Towarzystwa rozwiązano i założono nowe biuro oddziału w Bernie kierowane przez brata E. Zaugga, a znajdujące się pod ogólnym nadzorem brata Binkele. Tymczasem zwolennicy Freytaga zaczęli przeprowadzać oddzielne zebrania i działać wśród braci w Niemczech. Ponieważ Freytag krytykował i zniesławiał Towarzystwo, oskarżając je o szerzenie fałszywych nauk, niektórzy bracia utracili właściwy pogląd. Brat Binkele uważał za swój obowiązek zareagować, obalając zarzuty Freytaga. We wrześniu 1920 roku odpowiedział na wszystkie pytania przychodzące z Niemiec w czterostronicowym liście ogólnym. Jednak ziarno zwątpienia zasiane przez Freytaga zaczęło kiełkować i pewna liczba osób, które nie stały zbyt mocno, poszła za nim, zakładając własne zbory. Grupa ta istnieje w Niemczech aż po dzień dzisiejszy” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych. Według Rocznika świadków Jehowy na rok 1974, 1975 s. 10).

 

         Ciekawe jest to, że wspomniany Binkele, który rozprawiał się w imieniu J. F. Rutherforda z odstępczym Freytagiem, sam z czasem stał się ‘odstępcą’ (patrz poniżej).

Freytag później uważał siebie za posłańca Laodycejskiego z Ap 3:14:

 

„W raporcie na temat francuskiej pracy wydrukowanym w grudniowym wydaniu francuskiej Strażnicy w 1918 roku Freytag otwarcie skrytykował »biuro główne« za poinformowanie go, że odtąd biuro w Genewie powinno stać się samowystarczalne finansowo. Należy pamiętać, że w tym czasie brat Rutherford i siedmiu innych braci z centrali Betel niesłusznie odbywało wyroki więzienia w Atlancie, Georgia, USA. Freytag najwyraźniej motywował tak: ‘Russell nie żyje. Jego współpracownicy są w więzieniu. Tak więc, zgodnie z Objawieniem 3:15-21, są oni współczesnymi Laodycejczykami, których Bóg wypluł ze swych ust. Jestem posłannikiem Pana. Bóg wybrał mnie, abym założył nową ziemię i odtąd prowadził swój lud’.” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1980 s. 48).

 

         Więcej o Freytagu napisano w innych publikacjach Towarzystwa Strażnica (patrz 1980 Yearbook of Jehovah’s Witnesses s. 42-56, 89; 1987 Yearbook of Jehovah’s Witnesses s. 127 (wspomniano, że procesowano się z nim i przegrał on trzy sprawy o sprzęt Towarzystwa, publikacje i Fotodramę oraz musiał się rozliczyć); ang. Strażnica 15.11 1981 s. 25).

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiecki_Ruch_Przyjaci%C3%B3%C5%82_Cz%C5%82owieka_%E2%80%9EAnio%C5%82_Pa%C5%84ski%E2%80%9D

 

         Konrad Binkele – nadzorca Centralnego Biura Europejskiego

 

         K. Binkele przybył do Europy z USA jako ‘gaszący pożaru’ po E. Lanzu (zarządzający we Francji i Szwajcarii od 1912 r.) i w roku 1916 zaczął zarządzać w przyszłym „centralnym biurem szwajcarskim”:

 

„Brat Russell stał się podejrzliwy co do sposobu, w jaki Lanz zajmował się sprawami, a w roku 1916 wysłał Konrada Binkele, Amerykanina pochodzenia niemieckiego, z Brooklynu do Szwajcarii w celu zbadania sprawy. Lanz miał do tego pretensje, wykazał buntowniczą postawę i w końcu zwrócił się przeciwko Towarzystwu. W ten sposób brat Binkele przejął centralne biuro szwajcarskie w Zurychu, a Alexandre Freytag nadzorował »biuro francuskie« w Genewie. Kryzys się skończył” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1980 s. 46).

 

         W roku 1920 ustanowiono w Szwajcarii Centralne Biuro Europejskie Towarzystwa Strażnica:

 

         „Uważane było za najlepsze zorganizować i puścić w ruch w Centralnym Kontynencie Europy [ang. in Central Continental Europe], aby praca tamtejsza była bardziej bezpośrednio nadzorowana. Takie biuro ustanowione zostało w Zurichu, w Szwajcaryi, po zakończeniu roku fiskalnego 1920-go z Bratem C. C. Binkele jako zarządcą (...) Pan w przedziwny sposób okazał swoje błogosławieństwo takiemu rozkładowi pracy” (Strażnica 01.01 1922 s. 6 [ang. 15.12 1921 s. 374]).

 

„Brat Rutherford, który chciał w tym czasie osobiście odwiedzić Niemcy, lecz nie otrzymał zezwolenia na przyjazd, zaprosił na 4 i 5 listopada 1920 roku 26 braci z Niemiec do Bazylei w Szwajcarii, aby omówić z nimi lepsze sposoby działania, bardziej sprzyjające rozwojowi dzieła w Niemczech. Rozwiązano »Oddział niemiecki«, a ustanowiono nowe biuro pod nazwą »Centralne Biuro Europejskie Towarzystwa Strażnica«, którego siedziba miała tymczasowo pozostawać w Zürichu, ale które miało być jak najszybciej przeniesione do Berna. Biuro to, kierowane przez głównego nadzorcę, całkowicie oddanego Panu i wyznaczonego przez prezesa, miało nadzorować dzieło w Szwajcarii, Francji, Belgii, Holandii, Austrii, w Niemczech i we Włoszech. W każdym z wyżej wymienionych krajów miał też być powołany nadzorca również mianowany przez prezesa. Celem tych zarządzeń było ujednolicenie dzieła w środkowej Europie, tak aby mogło być prowadzone w jak najskuteczniejszy sposób” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych. Według Rocznika świadków Jehowy na rok 1974 1975 s. 11).

 

         W angielskim Roczniku Świadków Jehowy podano, że z czasem rozszerzono uprawnienia tego Centralnego Biura Europejskiego, dodając mu pod władanie kolejne państwa, których było w szczycie nawet czternaście:

         Szwajcaria, Francja, Belgia, Holandia, Luksemburg, Austria, Włochy, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Czechosłowacja, Jugosławia, Polska, Niemcy (patrz ang. Rocznik Świadków Jehowy 1987 s. 128-129).

         Szerzej tą tematykę ujęliśmy w artykule pt. Centralne Biuro Europejskiei jak Świadkowie Jehowy w Szwajcarii nie przestrzegali neutralności podczas drugiej wojny światowej? (cz. 1-2).

 

Tu zaś śledzimy losy K. Binkele, nadzorcy tego „głównego biura europejskiego”.

         Rangi tej instytucji dodawał jeszcze fakt, że „główni nadzorcy” zostali przysłani przez prezesa Towarzystwa Strażnica z USA. Był to wpierw wspomniany obywatel amerykański K. Binkele (w latach 1920-1925), a później drugi Amerykanin M. Harbeck (w latach 1926-1940).

         Binkele wcześniej, od roku 1915, kierował pracą w Niemczech:

 

„Zapotrzebowanie na braci pielgrzymów w Niemczech skłoniło brata Russella do wysłania do tej służby brata ze Stanów Zjednoczonych nazwiskiem Conrad Binkele. (...) Brat Binkele przybył do Niemiec akurat wtedy, gdy stosunki wśród braci nabrały bardzo poważnego charakteru i w roku 1915 został mu powierzony nadzór nad dziełem w Niemczech” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych. Według Rocznika świadków Jehowy na rok 1974 1975 s. 7).

 

         Rok 1925 był czasem wielkiej nadziei rozgłoszonej przez J. F. Rutherforda. Niestety nic się nie wydarzyło w tym roku i żaden badacz Pisma Świętego nie został zabrany do nieba. Zamiast tego rozpoczął się kryzys:

 

„W lipcu 1925 roku, ze względów zdrowotnych, brat Binkele, kierownik Centralnego Biura Europejskiego, został zastąpiony przez brata Zaugga. W następnym roku Binkele zwrócił się przeciwko Towarzystwu i założył własną sektę o nazwie »Wolni Badacze Pisma Świętego« [ang. sect called “The Free Bible Students.”]. Następnie brat Zaugg został zastąpiony w 1926 roku przez brata Martina Harbecka, wysłanego z Brooklynu przez brata Rutherforda. Brat Zaugg zrezygnował z pracy pełnoczasowej i ostatecznie opuścił prawdę” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1980 s. 63).

 

         Jak wspomniano powyżej K. Binkele (1867-1942), po odejściu z Towarzystwa Strażnica, założył w roku 1928 w Niemczech odłam badaczy Pisma Świętego o nazwie Free Bible Students Association (Freie Bibelforscher-Vereinigung), a w roku 1940 powrócił do USA.

 

https://en.wikipedia.org/wiki/Conrad_C._Binkele

 

         Binkele był tą osobą, która w roku 1924 w procesie sądowym występowała jako oskarżyciel przeciw tym, którzy twierdzili, że Towarzystwo Strażnica jest finansowane przez masonerię:

 

Czasopismo “Auf Vorposten” donosi, że Chr. Kreuz, który kiedyś sam należał i był w 33 stopniu masonerii, ogłosił w swym piśmie: “Ein Weltbetrug durch Zeichen, Wort und Griff”, że Badacze są zależni od Masonów. Przyjaciel Kreuza, dr Fehrmann, 21 stycznia 1924 r., w St. Gallen w Szwajcarii, na publicznym zebraniu ogłosił, że międzynarodowa finansjera wydatnie popiera Badaczy Pisma św. Dr Fehrmann rewelację swoją powtórzył w “Morgen, Katholisches Tagesblatt der Schweiz” z dnia 30 października 1924 r. Kierownik Centrali Badaczy w Zurichu, Konrad Binkele, wniósł skargę do sądu przeciwko dr. Fehrmannowi. Sąd okręgowy w St. Gallen odrzucił skargę K. Binkele, nałożył na skarżącego opłatę kosztów sądowych w wysokości 150 fr. i zasądził skarżącego na wypłacenie dr. Fehrmannowi 450 fr. szw. tytułem nawiązki.  Ciekawy przy tym był skład osobowy oskarżycieli: jako kierownik Badaczy zgłosił się do sądu Konrad Binkele, występujący w Stanach Zjednoczonych jako Binggele, którego jednak właściwe nazwisko jest Pinkeles” (Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczy Pisma Św. (Świadkowie Jehowy) ks. S. Ufniarski, Kraków 1947 s. 36).

 

         Rozprawę tę wspominało po 10 latach polskie czasopismo Świadków Jehowy, ale nie wymieniono już K. Binkele z nazwiska, gdyż był on już w tym czasie od 9 lat ‘odstępcą’ (Złoty Wiek 15.05 1934 s. 15).

         Widać z tego, że J. F. Rutherford nie miał ‘dobrej ręki’ ustanawiając Binkele głównym nadzorcą, który nie dość, iż przegrał proces sądowy, to na dodatek porzucił Towarzystwo Strażnica. Taki był początek Centralnego Biura Europejskigo. A może właśnie to dziwne zadanie dla niego od J. F. Rutherforda i przegrany proces w roku 1924 oraz ‘niewypał’ roku 1925 sprawiły, że Binkele porzucił tę organizację?

 

Ernest Zaugg – szwajcarski nadzorca oddziału krajowego

 

         W roku 1919 E. Zaugg został mianowany nadzorcą biura szwajcarskiego, choć podlegającego pod Centralne Biuro Europejskie:

 

         „Freytag został usunięty z zajmowanego stanowiska, a biuro oddziału Towarzystwa rozwiązano i założono nowe biuro oddziału w Bernie kierowane przez brata E. Zaugga, a znajdujące się pod ogólnym nadzorem brata Binkele” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych. Według Rocznika świadków Jehowy na rok 1974, 1975 s. 10).

 

         W roku 1925 Zaugg awansował dzięki chorobie i odstępstwu K. Binkele, ale w roku 1926 sam stał się też ‘odstępcą’:

 

„W lipcu 1925 roku, ze względów zdrowotnych, brat Binkele, kierownik Centralnego Biura Europejskiego, został zastąpiony przez brata Zaugga. W następnym roku Binkele zwrócił się przeciwko Towarzystwu i założył własną sektę o nazwie »Wolni Badacze Pisma Świętego« [ang. sect called “The Free Bible Students.”]. Następnie brat Zaugg został zastąpiony w 1926 roku przez brata Martina Harbecka, wysłanego z Brooklynu przez brata Rutherforda. Brat Zaugg zrezygnował z pracy pełnoczasowej i ostatecznie opuścił prawdę” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1980 s. 63).

 

„Z biegiem czasu jednak Binkele i Zaugg porzucili prawdziwe wielbienie” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1987 s. 131).

 

         Wcześniej Zaugg w jakiś sposób był też odpowiedzialny za nadzorowanie pracy we Francji:

 

„(...) praktycznie wszyscy ci, którzy do tego czasu kierowali pracą we Francji (Lanz, Freytag, Binkele, Zaugg i Zopfer) okazali się niewierni. Jeśli można wyciągnąć jakąś ogólną lekcję z historii dzieła we Francji, to z pewnością dzieło Jehowy nie zależy od żadnego jednego człowieka” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1980 s. 89).

 

         Tak więc podwładny K. Binkele, nadzorca „oddziału szwajcarskiego” E. Zaugg, jak widzieliśmy, porzucił również Towarzystwo Strażnica, identycznie jak jego europejski szef. Nie były więc to dobre początki biur w Szwajcarii. Sami ‘odstępcy’: Freytag, Binkele i Zaugg.

 

Gustave Zopfer – francuski nadzorca oddziału krajowego

 

Gustave Zopfer w roku 1929 został kierownikiem biura francuskiego, a w roku 1930 nawet francuskiego oddziału Towarzystwa Strażnica. W obu przypadkach oczywiście podlegała ta praca pod Centralne Biuro Europejskie w Szwajcarii, którym zawiadywał Amerykanin Harbeck przysłany przez J. F. Rutherforda:

 

„W roku 1929 Biuro w Strasburgu zostało przeniesione do pomieszczeń, które Towarzystwo wynajęło pod adresem 105, rue des Poissonniers, Paris 18. Alzacki brat, Gustave Zopfer, został mianowany kierownikiem tego nowego biura w Paryżu. Biuro było oczywiście nadal pod jurysdykcją szwajcarskiego oddziału w Bernie, gdzie brat Harbeck był dyrektorem generalnym” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1980 s. 66).

 

„Jako kolejny dowód na to, że prace posuwają się naprzód, w roku 1930 otwarto francuski oddział Towarzystwa Strażnica. Do tego czasu personel biura w Paryżu powiększył się do pięciu, w tym miejscowy kierownik, brat Zopfer, który pracował pod kierunek Brata Harbecka w Bernie” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1980 s. 67). Patrz też Strażnica Nr 17, 2004 s. 21.

 

         W roku 1932 Zopfer był członkiem francuskiego Komitetu Redakcyjnego Strażnicy i Złotego Wieku (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1980 s. 77-78).

 

         W roku 1936 Zopfer został zdjęty ze stanowiska, a później porzucił ‘prawdę’. Podano też, że „nawet współpracował z nazistami podczas wojny”:

 

„Brat Zopfer został zastąpiony w 1936 r. jako kierownik biura w Paryżu przez Freda Gablera, angielskiego brata, który przez lata pełnił służbę w pełnym wymiarze godzin, a Emile Delannoy został mianowany jego asystentem. Gustave Zopfer porzucił później prawdę, a nawet współpracował z nazistami podczas wojny” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1980 s. 83).

 

Karel Kopetzky – czechosłowacki nadzorca oddziału krajowego

 

         K. Kopetzky piastował „odpowiedzialną funkcję w korporacjach Towarzystwa w Czechosłowacji” i nadzorował biuro w tym kraju. Za czasów J. F. Rutherforda nie dość, że zrezygnował z niektórych funkcji, a z innych go zdjęto, to na dodatek widziany był później w mundurze SS:

 

„Nadzór nad biurem i Domem Betel miał sprawować Karel Kopetzky z Pragi. Nie wszystko jednak szło tam gładko. Duma i inne czynniki sprawiały, że między tymi dwoma braćmi dochodziło do konfliktów. W roku 1936 biuro to przekazano pod nadzór środkowoeuropejskiego biura Towarzystwa mieszczącego się w Szwajcarii. Wkrótce potem Karel Kopetzky i Josef Güttler zrezygnowali z piastowania odpowiedzialnych funkcji w korporacjach Towarzystwa w Czechosłowacji. Zastąpili ich Josef Bahner i Bohumil Müller” (Rocznik Świadków Jehowy 2000 s. 160).

 

         „Na zgromadzeniu w Pradze w roku 1930 zorganizowano dwie korporacje, aby przyjąć prawne obowiązki związane z działalnością głoszenia Królestwa. Zarówno korporacje, Towarzystwo Biblijne i Traktatowe Strażnica, jak i Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego, oddział czechosłowacki, miały swoją siedzibę w Pradze. Brat Balzereit, niemiecki sługa oddziału, i brat Karel Kopetzky z Pragi byli członkami zarządu w obu tych korporacjach” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1972 s. 130-131).

 

„Niektórzy wcześniej, w bardziej sprzyjających warunkach, służyli Jehowie, ale potem przestali Go wielbić i przeszli na stronę wrogów Jego ludu. Karel Kopetzky był bardzo zdolnym, gorliwym bratem. Lecz gdy jego dawny współpracownik, brat Müller, spotkał go w roku 1940, Kopetzky okazał się zupełnie innym człowiekiem. Oto, co się wydarzyło: Bracia powielali pewną publikację biblijną, której egzemplarze wkładali do kopert, by je później wysłać. Brat Müller wziął je do torby i rowerem jeździł po Pradze od jednego urzędu pocztowego do drugiego. Do każdej skrzynki wrzucał po kilka kopert. Opowiedział potem: »Gdy wszedłem do któregoś budynku poczty, zobaczyłem człowieka w mundurze SS czekającego przy okienku. Zatrzymałem się, ale zanim zdecydowałem, co robić, odwrócił się i stanęliśmy twarzą w twarz. Przez moment patrzyliśmy na siebie. Jakże byłem zaskoczony, gdy stwierdziłem, że patrzę w twarz byłego brata, Karela Kopetzky’ego! Szybko odzyskałem zimną krew, podszedłem do jednego z okienek, chwyciłem jakiś formularz, wyszedłem z budynku i czym prędzej odjechałem«” (Rocznik Świadków Jehowy 2000 s. 164-165).

 

Prócz tego drugi z krajowych czechosłowackich nadzorców, Josef Güttler, który piastował „odpowiedzialną funkcję w korporacjach Towarzystwa w Czechosłowacji”, zrezygnował z tych przywilejów za czasów J. F. Rutherforda (patrz powyżej).

 

         Nadzorca oddziału w Meksyku i interesy podczas głoszenia

 

         Towarzystwo Strażnica nie wymieniło z nazwiska nadzorcy krajowego w Meksyku, który został usunięty ze stanowiska. Ta sytuacja wywołała w tym kraju spory kryzys wśród Świadków Jehowy:

 

„Do tamtej pory prawda jeszcze nie dotarła do wszystkich zakątków Meksyku. Od roku 1919 organizowano małe zgromadzenia, jednak w kolejnych latach liczba zborów zmalała. Wydawało się, że sytuacja ulegnie poprawie w 1929 roku wraz z otwarciem Biura Oddziału. Ale pojawiły się przeszkody. Kiedy poinformowano, że należy zaprzestać prowadzenia interesów podczas głoszenia, pewien urażony kolporter opuścił organizację i utworzył własną grupę studium Biblii. W tym samym czasie nadzorca Biura Oddziału uwikłał się w niechrześcijańskie postępowanie i trzeba było go zastąpić kimś innym” (Strażnica sierpień 2017 s. 30).

 

„Podczas pobytu w Meksyku brat Rutherford poczynił kroki, żeby dokonać zmiany nadzorcy oddziału, gdyż jak się okazało, uwikłał się on w postępowanie niestosowne dla chrześcijanina. O przeniesienie się do Meksyku i objęcie nadzoru nad biurem poproszono Roberta Montero. Ponieważ jednak nie mógł on przyjechać od razu, brat Keller tymczasowo pozostał na miejscu i czuwał nad biegiem spraw. Brat Montero przybył w kwietniu 1933 roku. Ostatnie problemy z nadzorem odbiły się na służbie polowej, toteż potrzeba było wielu budujących zachęt. W sprawozdaniu za listopad 1933 roku, zamieszczonym w Boletín (Biuletyn, dziś Nasza Służba Królestwa), podano: »Liczba pracowników spadła: w roku 1932 najwyższa liczba wynosiła 253, a w roku 1933 – 105 (...) W lutym zmniejszyła się do 48«.” (Rocznik Świadków Jehowy 1995 s. 186).

 

         Rozłamy w Republice Południowej Afryki i w innych krajach

 

         Biuro w Republice Południowej Afryki było pierwszym na tym kontynencie. Powstało ono w roku 1910. Jak podaje skorowidz Świadków Jehowy biuro to miało „nadzór nad Afryką na południe od równika”. Po śmierci C. T. Russella, za czasów J. F. Rutherforda, powstawały w Afryce, jak w Europie i USA, rozłamy i niezależnie grupy badaczy Pisma Świętego:

 

„Śmierć brata Russella, która nastąpiła w tym samym roku, na krótko spowolniła dzieło głoszenia w Afryce Południowej, podobnie jak w innych krajach. Niektórzy nie mogli się pogodzić ze zmianami, do jakich musiało dojść po jego śmierci, i wzniecali niesnaski w swoich zborach. Na przykład w Durbanie większość członków zboru się odłączyła i zaczęła urządzać własne zebrania. Nazwali się »Stowarzyszonymi Badaczami Pisma Świętego« [ang. “Associated Bible Students”]. W zborze pozostało zaledwie 12 osób, głównie siostry” (Rocznik Świadków Jehowy 2007 s. 77).

 

         G. M. Ukoli i S. A. Adediji – czołowi nigeryjscy Świadkowie Jehowy

 

         Wprawdzie G. M. Ukoli i S. A. Adediji nie byli nadzorcami krajowymi w Nigerii, ale byli czołowymi postaciami wśród Świadków Jehowy w tym kraju za czasów J. F. Rutherforda. Wprowadzili oni duże zamieszanie w organizacji i ją opuścili, jeden prawdopodobnie w roku 1934, a drugi w roku 1939:

 

„Szatan Diabeł próbował zdezorganizować wiernych głosicieli w Nigerii i udało mu się w pewnym stopniu co do kilku z nich, używając jednego, zwanego Ukoli, do przeszkadzania w dziele Pana” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1935 s. 61).

 

„W Nigerii do takich osób należał G. M. Ukoli, który na początku gorliwie popierał prawdę, ale później próbował się raczej wzbogacić i wyeksponować własną osobę. Kiedy jego plany zostały udaremnione, zaczął ostro krytykować wiernych braci na łamach gazet. Pojawiali się też inni ludzie tego pokroju” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 628).

 

„W 1939 roku S. A. Adediji, który wówczas pracował w oddziale, otrzymał artykuł, w którym twierdzono, że Pan Jezus Chrystus nie jest obecny [tzn. nie zaczęła się jego obecność]. List przewodni jakby był z siedziby Towarzystwa i poinstruował, aby czytać go w różnych zborach w określonym czasie. Brat Brown był chwilowo nieobecny. Adediji wiedział, że artykuł pochodzi od kanadyjskiego odstępcy Saltera. Wiedział, że Strażnica z 1 czerwca 1937 roku doniosła, że Salter został wykluczony i że postanowiono »zniszczyć bez czytania taką literaturę otrzymaną za pośrednictwem poczty lub w inny sposób«. Wysłał jednak instrukcje, że kopie artykułu powinny być czytane i omawiane na jednym ze spotkań każdego zgromadzenia w Nigerii. W rezultacie wiele zborów poniosło wielkie szkody. Z czasem tendencja, którą przejawiał Adediji, spowodowała, że wycofał się on z organizacji i wrócił do bycia duchownym anglikańskim” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1986 s. 202).

 

         „Niestety, nie wszyscy pozostali lojalni wobec Jehowy i jego widocznej organizacji. Ten, kto pracował w służbie pełnoetatowej, zaczął zabiegać o pieniądze od braci i nieuczciwie wykorzystywać fundusze Towarzystwa. Stał się bezpośrednim przeciwnikiem i wykorzystał publiczną prasę do oczerniania wiernych Świadków. Inny szukał szczególnego znaczenia podczas wygłaszania wykładów. Sprzeciwił się wymogowi monogamii, przeciwstawił się instrukcjom dla wszystkich, aby zgłaszali swoją działalność kaznodziejską, i sprzeciwiał się tym, którzy z czasem właściwie zaczęli nauczać, że nie wszyscy powinni spożywać symbole podczas Wieczerzy Pańskiej. W końcu opuścił organizację Pana i utworzył własną grupę religijną” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1986 s. 197).

 

Kierownictwo w Finlandii – kłopoty po śmierci C. T. Russella

 

         W latach 1917-1922 w Finlandii istniały duże problemy rozłamowe wśród członków Towarzystwa Strażnica. Dotyczyły one zapewne kierownictwa oddziału krajowego, skoro utworzono nawet „Koło Braci” i wiązało się to z osobą J. F. Rutherforda, którego nie chciano uznawać za nowy „kanał” po śmierci C. T. Russella:

 

W Helsinkach (Finlandia) niektórzy przyjęli pogląd, że po śmierci Russella przestał istnieć kanał doprowadzający światło duchowe” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 624).

 

„Na początku lat 20. ubiegłego wieku rozwinął się niespokojny duch. Pojawiły się pytania o to, z którego kanału dystrybucji prawdy biblijnej korzysta Jehowa. W zgromadzeniu helsińskim niektórzy bracia założyli »Koło Braci« [ang. “Brothers’ Circle”], w którym członkami mogli być tylko mężczyźni. Jego celem było zgłębianie bardzo głęboko prawdy. Wkrótce jednak szlachetny cel zmienił się na podejrzliwie poszukujący błędów w naukach Towarzystwa. Znaleziono błąd w sugestiach Towarzystwa, aby zaangażować się w służbę w terenie, ponieważ uważano, że nauczanie zostało zakończone. Niektórzy wiodący bracia pielgrzymi wygłosili nawet przemówienia popierające tę ideę, oraz że kanał prawdy biblijnej zakończył się śmiercią brata Russella. Problem był najbardziej krytyczny w Helsinkach, gdzie grupa odcięła się od Towarzystwa, wydawała własne czasopismo i odbywała własne spotkania. Ale w miarę upływu czasu, grupa ta uschła. Wyraźnie widać, że nie mieli poparcia Jehowy. Raporty wskazują, że w samych Helsinkach osoby pozostawiły prawdę w 164 przypadkach. W kwietniowym wydaniu The Watch Tower z 1922 roku wykonano gest pojednania: »Tym drogim przyjaciołom, którzy nas opuścili i z tego powodu znaleźli się w tarapatach, wyciągamy rękę braterstwa. Prosimy, dołącz do nas jeszcze raz!«.” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1990 s. 156-157).

 

         Junzo Akashi – japoński nadzorca oddziału krajowego

 

         Nawet w odległej Japonii za czasów J. F. Rutherforda porzucił go nadzorca oddziału Junzo Akashi:

 

„Dnia 21 czerwca 1939 roku aresztowano i uwięziono 130 członków Todaisha (czyli »Stowarzyszenia Latarnia Morska«, jak nazywano wtedy tamtejszą organizację Świadków Jehowy), co położyło kres zorganizowanej działalności na czas wojny. Niestety, nadzorca oddziału pod presją zszedł na drogę odstępstwa. Poza nielicznymi wyjątkami, do których należały rodziny Ishii i Miurów, większość członków Todaisha podobnie jak on przestało służyć Jehowie. Upadek całej tej grupy można przypisać podążaniu za człowiekiem, Junzem Akashim. Przyjął on tradycyjny zwyczaj japoński i stał się poligamistą. Jego pierwsza żona ponad 40 lat wiernie trwała w służbie pionierskiej w Nowym Jorku i niektórzy członkowie zboru Manhattan-Zachód dotąd ciepło wspominają siostrę Ogawachi. Kiedy po wojnie przybyli do Japonii misjonarze z Gilead, spotkali w Osace sporo osób z Todaisha. Pobierały one opłatę za chrzest, a co gorsza, śladem Akashiego przyswoiły sobie nader niemoralny styl życia. Nie chciały się zmienić, toteż w trosce o czystość zboru trzeba było wykluczyć około 30 członków tej grupy” (Rocznik Świadków Jehowy 1998 s. 68-69).

 

Jacob B. Sima – nadzorca ‘wschodnioeuropejskiego biura’ Towarzystwa

 

Jacob B. Sima (zm. 1946) był ‘prawdziwym panem na włościach’. Jako nadzorcy podlegało mu kilka państw oprócz Rumunii, gdzie był twórcą ‘wschodnioeuropejskiej centrali’:

 

„Ponieważ rozgłaszanie wieści o Królestwie wśród Rumunów nabierało rozmachu, poproszono ich rodaka, Jacoba B. Simę, by pomógł w koordynowaniu tej działalności oraz podjął starania o jej zalegalizowanie. Wkrótce po przyjeździe w roku 1920 do Klużu brat Sima spotkał się z Károlyem Szabó, a następnie z Józsefem Kissem. (...) W kwietniu 1920 roku zaczęło tutaj funkcjonować Biuro Oddziału i zostało zarejestrowane Towarzystwo Biblijne i Traktatowe – Strażnica. Przez jakiś czas oddział rumuński nadzorował również działalność w Albanii, Bułgarii, Jugosławii i na Węgrzech” (Rocznik Świadków Jehowy 2006 s. 76).

 

         Jednak J. B. Sima w roku 1928 porzucił J. F. Rutherforda, odchodząc z majątkiem organizacji:

 

„Do prześladowań doszły trudności wewnętrzne, inicjowane przez Szatana i jego demony. Jacob B. Sima z Klużu zaczął dążyć do samolubnych celów i pozostawił na boku głoszenie dobrej nowiny o Królestwie, pragnąc raczej zwrócić uwagę na własną osobę. Doprowadziło to do groźnego podziału” (Rocznik Świadków Jehowy 1996 s. 75).

 

„Niestety, mniej więcej w tym czasie Jacob B. Sima przestał służyć Jehowie. Co gorsza, swoim postępowaniem spowodował, że w roku 1928 oddział rumuński stracił wszystkie nieruchomości oraz całe wyposażenie. Jak informuje Rocznik z roku 1930, jego niewierność »mocno podkopała zaufanie braci i doprowadziła do ich rozproszenia«. Wskutek tych smutnych okoliczności w roku 1929 nadzór nad działalnością rumuńskich sług Jehowy przejął oddział w Niemczech, a następnie środkowoeuropejskie biuro Towarzystwa Strażnica w Bernie w Szwajcarii” (Rocznik Świadków Jehowy 2006 s. 85).

 

         Jak widzimy, po odejściu Jacoba B. Simy w roku 1929, wszystkie kraje podległe jemu przekazano pod nadzór niemiecki, a później szwajcarski.

         Po tym wszystkim Świadkowie Jehowy w Rumunii mieli tyle kłopotów, że musieli zarejestrować się jako „instytucja komercyjna”:

 

„W roku 1930, dwa lata po wyjściu na jaw niewierności Jacoba B. Simy, nadzór nad działalnością powierzono Martinowi Magyarosiemu z Bistriţy w Siedmiogrodzie. Był to Rumun węgierskiego pochodzenia. (...) W roku 1933 wskutek usilnych starań braciom udało się uzyskać osobowość prawną – odtąd występowali oficjalnie pod nazwą Towarzystwo Biblijne i Traktatowe Świadków Jehowy (z siedzibą w Bukareszcie, ulica Crişana 33). Jednak ze względu na sprzeciw czynników religijnych i politycznych mogli się zarejestrować jedynie jako instytucja komercyjna” (Rocznik Świadków Jehowy 2006 s. 88).

 

         W części pierwszej tego tekstu opisaliśmy dalsze losy różnych grup Świadków Jehowy w Rumunii.

 

Carl Lüttichau – nadzorca Danii w Biurze Północnoeuropejskim

 

Na wzór Centralnego Biura Europejskiego (założonego w 1920 r.) z czasem (5 lat później) utworzono inne biuro, ale już o mniejszym znaczeniu. „Centrum” pozostało w Szwajcarii. Było to biuro dla państw położonych na północnym ‘krańcu’ Europy, założone w roku 1925, o nazwie Biuro Północnoeuropejskie (Northern European Office):

 

„W roku 1925 w stolicy Danii, Kopenhadze, otwarto Biuro Północnoeuropejskie. Nadzorowało ono działalność w trzech krajach nadbałtyckich Litwie, Łotwie i Estonii – oraz w Danii, Finlandii, Norwegii i Szwecji(Rocznik Świadków Jehowy 2007 s. 179).

 

         Kierownikiem tego międzynarodowego biura w roku 1925 został Szkot William Dey, którego ustanowił J. F. Rutherford (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1993 s. 88).

         Jednak nie on był pierwszym szefem tego terenu, ale od roku 1903 został nim Carl Lüttichau (był on kolporterem już w 1899 r.), którego wybrał C. T. Russell. W roku 1916 zwiększył mu on kompetencje o Norwegię:

 

„W liście otwartym do dwóch mężczyzn w duńskiej Strażnicy z marca 1916 roku brat Russell stwierdził to samo. Postanowiono, że od stycznia 1916 roku brat Lüttichau, kierownik pracy w Danii, będzie również reprezentował Towarzystwo w Norwegii” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1977 s. 203-204; por. ang. Rocznik Świadków Jehowy 1993 s. 70-71).

 

         Lüttichau po roku 1925 nie zarządzał wprawdzie całym Biurem Północnoeuropejskim, znajdującym się w Danii, ale był nadzorcą wiodącego oddziału duńskiego. Jednak w roku 1929 opuścił Rutherforda i jego Towarzystwo:

 

         „Ostatecznie teokratyczne dostosowania okazały się zbyt duże dla nadzorcy oddziału, Carla Lüttichaua. Nie zgadzał się nawet z ostrym odrzuceniem przez Towarzystwo wszelkiej fałszywej religii. Wielu braci starało się pomóc mu dostrzec wartość potrzebnych zmian; nawet brat Eneroth ze Szwecji osobiście próbował, ale bezskutecznie. Lüttichau zrezygnował z funkcji przedstawiciela oddziału Towarzystwa, a w styczniu 1930 roku zastąpił go Poul Reinseth” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1993 s. 93).

 

         Poprzednik Carla Lüttichaua, nadzorujący Danię od roku 1900 (Sophus Winter), opuścił C. T. Russella w roku 1903, o czym piszemy w innym miejscu.

     W roku 1925 z nadzorowania Biura Oddziału w Szwecji zrezygnował A. Lundborg (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1991 s. 135-136).

 

Nadzorca Biura Oddziału w Brazylii

 

         Sprawę odejścia nadzorcy Biura Oddziału w Brazylii w latach 30. XX wieku Towarzystwo Strażnica opisało bez podania jego nazwiska:

 

„Oto wymowny fakt, który miał miejsce w Brazylii w latach trzydziestych. Ponieważ w roku 1926 nadzorca oddziału musiał opuścić Brazylię, w jego zastępstwie został zamianowany inny brat. Podczas jego dziesięcioletniej administracji powstały trudności między braćmi, co się przyczyniło do poważnego zahamowania postępów dzieła w tym kraju. Później okazało się, że ten brat nie współpracował całym sercem z Towarzystwem Strażnica. W roku 1932 zaczął z własnej inicjatywy wydawać miesięcznik »W świetle prawdy«, w którym opisywał głównie jałowe dyskusje z duchownymi protestanckimi. Z czasem zupełnie zaniechał wydawania Strażnicy, podczas gdy ta druga publikacja regularnie wychodziła spod prasy. Ten były brat został odsunięty, a przywilej nadzorowania dzieła w tym kraju został powierzony innemu bratu” (Służba Królestwa Nr 7, 1974 s. 6).

 

         W części czwartej tego artykułu kontynuujemy nasz temat. Omawiamy w niej problemy związane z nadzorcami krajowymi w Polsce.

 

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane