Włodzimierz Bednarski

Czy notatki o odwiedzanych ludziach zostały bezpowrotnie zlikwidowane u Świadków Jehowy?

dodane: 2019-06-11
Świadkowie Jehowy zawsze lubili notować dane dotyczące swoich rozmówców, szczególnie głosząc od domu do domu. Nazwisko, imię, adres, "jakieś szczegóły", które publikacje wręczyłeś itp. Te zbieranie informacji przechodzi do lamusa historii. RODO wymusiło te zmiany na Towarzystwie Strażnica. Artykuł nasz opisuje historię notatek Świadków Jehowy.

 

Czy notatki o odwiedzanych ludziach zostały bezpowrotnie zlikwidowane u Świadków Jehowy?

 

         Ponieważ w maju 2019 roku nastąpiły zasadnicze zmiany co do prowadzenia notatek przez głosicieli Towarzystwa Strażnica, dlatego w tym artykule poświęcamy uwagę temu zagadnieniu.

 

         Już wiele lat temu, jeszcze pod koniec tak zwanej ‘komuny’, byłem pytany przez zainteresowanych (podczas wygłaszanych prelekcji), o notatki o odwiedzanych osobach, sporządzane przez Świadków Jehowy.

         Niektóre osoby wręcz stwierdzały, że głosiciele Towarzystwa Strażnica zachowują się jak funkcjonariusze tajnych służb, jak SB, czy milicja.

         Bo kto otrzymuje takie oto przykładowe wytyczne: „zapisz sobie imię, nazwisko i adres rozmówcy”, „opisz rozmówcę”, „zanotuj (...) spostrzeżenia dotyczące jego zainteresowań”, „prowadź dokładne notatki”, „przekazując teren następnemu głosicielowi, daj mu te notatki” (cytaty poniżej).

Co ma sobie pomyśleć ‘przeciętny zjadacz chleba’, gdy dowiaduje się, że takie nakazy otrzymują głosiciele Towarzystwa Strażnica? Czy nie jest to wkraczanie w czyjeś życie? Tak zachowywali się funkcjonariusze SB i milicji.

Czasem nawet zauważano (np. przez ‘judasza’ w drzwiach), że Świadkowie Jehowy potrafią coś oznaczać na framugach drzwi lub na ścianach obok danego mieszkania. Być może były to jakieś indywidualne działania niektórych głosicieli, które jednak nie mają poparcia w publikacjach tej organizacji.

         Jednak sprawa prowadzenia „dokładnych notatek” o odwiedzanych osobach wyglądała zupełnie inaczej. Do tych działań były przez lata wprowadzane specjalne wytyczne i instrukcje: co notować, gdzie zapisywać, komu przekazywać.

         Ponieważ dnia 13 maja 2019 roku Towarzystwo Strażnica wydało w Polsce swoim głosicielom zakaz sporządzania notatek, w związku ze znaną sprawą RODO, dlatego opisujemy te kwestie od strony historycznej.

         Każdy sam będzie mógł ocenić te dawne i obecne działania Świadków Jehowy.

         Artykuł nasz składa się z dwóch następujących rozdziałów:

 

Nakaz sporządzania notatek o odwiedzanych osobach

Zakaz sporządzania notatek o odwiedzanych osobach

 

Nakaz sporządzania notatek o odwiedzanych osobach

 

         Angielski skorowidz tematyczny Świadków Jehowy z lat 1930-1985, w haśle Notatki ze służby od domu do domu (ang. House-to-house records), zawiera w tym temacie odsyłacze do publikacji wydanych od roku 1961 i do książki z roku 1967 pt. „Słowo Twoje jest pochodnią dla nóg moich” (wyd. polskie 1971).

         Obowiązkowe sporządzanie notatek nie jest więc bardzo starym zwyczajem w tej organizacji według tej publikacji (patrz Watch Tower Publications Index 1930-1985 1986 s. 408).

 

         Karta (kartka) notatek od domu do domu

 

         Jednak można zauważyć niedokładność przytaczanego skorowidza, gdyż w publikacjach Świadków Jehowy już w latach 40. XX wieku pisze się o „notatkach od domu do domu”, choć nie były one wtedy we wszystkich elementach w pełni obowiązkowe. Wydaje się, że po raz pierwszy pojawiają się one w roku 1942 i wprowadził je prezes N. Knorr (zm. 1977) reklamując w miesięcznym biuletynie (patrz Informant październik 1942 s. 2 – House to House Record (Form No. S-15)):

 

         „Notatki od domu do domu i inne szczegóły

Notatki od domu do domu powinny być używane przez każdego głosiciela w działalności odczytów publicznych i przy innej pracy od domu do domu. Jeżeli ktoś uważa, iż mało korzyści daje zapisywanie mieszkań, gdzie nie okazano zainteresowania, tedy może on sobie taki zapisek darować. Należy te notatki raczej głównie używać dla notowania pozostawionej literatury, zainteresowania i »nieobecnych« Te dane potrzebne, aby móc dokonać ważną pracę odwiedzin ponownych” (Informator Nr 5, 1948 s. 3-4).

Patrz też zachęty do robienia notatek przedstawiane w artykule do studium (Strażnica Nr 7, 1948 s. 10-11 [ang. 15.11 1947 s. 345]).

 

         O kiedy notatki z terenu w niedawnej postaci sporządzane były w naszym kraju?

Oficjalne wytyczne pojawiły się zapewne dopiero po rejestracji Świadków Jehowy w Polsce w roku 1989. Ale robienie notatek miało miejsce dużo wcześniej, czego przykładem są cytowane powyżej i poniżej publikacje. Z czasem kładziono coraz większy nacisk na notowanie, pisząc o „dokładnych notatkach” i „skrupulatnym” sporządzaniu ich oraz o zbieraniu szerokich danych o odwiedzanych osobach:

 

         „W pracy od domu do domu posługuj się »kartką notatek od domu do domu«, abyś wiedział, kogo musisz odwiedzić ponownie i jaki temat najbardziej interesuje daną osobę” (Służba Królestwa Nr 1, 1961 s. 3).

 

         „Jeżeli krewni oraz inni ludzie, których spotkasz w czasie urlopu lub wakacji, okażą szczere zainteresowanie prawdą, zanotuj ich nazwiska i adresy, aby je potem przekazać do zboru, na którego terenie mieszkają” (Służba Królestwa Nr 6, 1967 s. 4).

 

         „Ale jeśli mimo wytrwałego i wielokrotnego przychodzenia nie ma nikogo w domu, co jeszcze można zrobić? Niektórzy głosiciele notują sobie nazwisko i adres takiej osoby i sprawdzają w książce telefonicznej, czy nie ma telefonu, a jeśli tak, to dzwonią do niej i wydają jej krótkie świadectwo” (Służba Królestwa Nr 4, 1973 s. 9).

 

         „Chodzi głównie o to, żebyś miał zanotowane (1) nazwisko i dokładny adres, (2) temat ostatniej rozmowy, (3) jakich wersetów biblijnych można by użyć, żeby pobudzić zainteresowanie prawdą. Po przywitaniu, ewentualnie wymieniając nazwisko osoby odwiedzanej, mógłbyś powiedzieć:...” (Nasza Służba Królestwa Nr 8, 1978 s. 8).

 

„Pobudzani gorliwością będziecie zapewne skrupulatnie robić notatki...” (Nasza Służba Królestwa Nr 1, 1980 s. 6).

 

„Gdy ktoś okazuje zainteresowanie, pamiętaj o nim po odejściu od drzwi. Zanotuj sobie numer domu, mieszkania (lub nazwisko, gdy na drzwiach nie ma numeru) oraz omawiany temat. Przygotuj się do dokonania odwiedzin ponownych, czym dasz dowód, że zależy ci na tym człowieku i na jego wiecznotrwałej pomyślności” (Nasza Służba Królestwa Nr 5, 1980 s. 8).

 

         Notatniki do służby w terenie

 

„Najlepiej prowadzić dwa notatniki: W jednym zapisywać adresy osób zainteresowanych, a w drugim numery mieszkań zamkniętych” (Nasza Służba Królestwa Nr 9, 1988 s. 4).

 

„Gdy znajdziesz kogoś, kto chętnie słucha, zanotuj sobie jego nazwisko, adres i jakieś szczegóły, które ci pomogą podtrzymać rozbudzone zainteresowanie. Jeżeli nie możesz się z nim spotkać mimo wielokrotnego zachodzenia do niego, spróbuj zrobić to w innym dniu tygodnia albo o innej porze” (Nasza Służba Królestwa Nr 7, 1989 s. 12).

 

Wyjaśnij, że najlepiej mieć dwa notatniki. W jednym zapisywać mieszkania zamknięte, a w drugim odwiedziny ponowne. Przypomnij, co należy notować i dlaczego. Zwróć uwagę, że notowanie jest potrzebne zarówno na terenie rzadko, jak i często opracowywanym. Zachęć do wyruszania do służby z notesami i przyborami do pisania” (Nasza Służba Królestwa Nr 7, 1989 s. 3).

 

Rób dokładne notatki. Notatki ze służby od domu do domu powinny być dokładne i kompletne. Gdy tylko wyjdziesz z mieszkania czy domu, zapisz sobie imię, nazwisko i adres rozmówcy. Nie zgaduj numeru domu czy nazwy ulicy, ale dokładnie to sprawdź. Opisz rozmówcę. Zanotuj poruszony temat, przeczytane wersety, pozostawioną literaturę oraz pytanie, na które chciałbyś odpowiedzieć podczas odwiedzin. Zapisz też datę i godzinę pierwszej rozmowy oraz termin umówionych odwiedzin. Mając tak dokładne notatki, uważaj, żeby ich nie zgubić. Trzymaj je w bezpiecznym miejscu i skorzystaj z nich następnym razem. Przemyśl waszą rozmowę i zastanów się, co powiedzieć” (Nasza Służba Królestwa Nr 3, 1997 s. 3-4).

 

„Niejeden człowiek napotkany podczas głoszenia lubi nasze wizyty i chętnie przyjmuje literaturę, ale nie jest zdecydowany na studium Biblii. Możemy podtrzymywać zainteresowanie kogoś takiego, regularnie dostarczając mu nasze czasopisma. Zanotuj sobie jego imię i nazwisko, adres, datę wizyty, tytuły lub numery pozostawionych czasopism, omówiony werset oraz spostrzeżenia dotyczące jego zainteresowań” (Nasza Służba Królestwa Nr 5, 2005 s. 8).

 

Prowadź dokładne notatki. Najpierw zanotuj mieszkania, w których nikogo nie zastałeś. Jest to szczególnie istotne na terenach często opracowywanych. Warto zapisać numer terenu, nazwę ulicy, numer domu lub bloku, numer mieszkania oraz datę wizyty. Zostaw też trochę wolnego miejsca na dodatkowe zapiski, które sporządzisz podczas kolejnych wizyt. Przekazując teren następnemu głosicielowi, daj mu te notatki. Na oddzielnej kartce notuj te miejsca, gdzie okazano zainteresowanie” (Nasza Służba Królestwa Nr 4, 2007 s. 8).

 

         W roku 2011 już tylko imię i adres (bez nazwiska) polecano notować:

 

„Zapisz imię oraz adres domownika” (Nasza Służba Królestwa Nr 11, 2011 s. 1).

 

„Stopniowo ucz nowego głosiciela kolejnych umiejętności. Pokaż mu, jak korzystać z karty terenu oraz jak robić notatki, na przykład gdy ktoś okazał zainteresowanie” (Nasza Służba Królestwa Nr 8, 2015 s. 1).

 

         Świadkowie Jehowy w minionych latach tworzyli sobie ‘prywatnie’ specjalne notatniki. W Polsce takich prawdopodobnie oficjalnie nie produkowano, ale głosiciele będący introligatorami robili takowe dla innych. Poniżej zamieszczamy przykładową ilustrację takiego notatnika, który zaopatrzony był w cytat z publikacji Towarzystwa Strażnica:

 

https://sjwp.pl/mam-pytanie/karty-terenu-i-notatki/msg67910/#msg67910

(forum byłych Świadków Jehowy)

http://piotrandryszczak.pl/graf/graf/notatki.jpg

         Ciekawe są zamieszczone w nim zdania, będące wytycznymi:

 

         „Ten notatnik jest własnością zboru, dlatego zadbaj by był czysty, schludny i prowadzony czytelnie.

Zechciej w trakcie służby notatki prowadzić w innym, roboczym notesie, a dopiero w domu przepisz je do niniejszego notatnika.

Oddając teren nadzorcy grupy zwróć również niniejszy notatnik, dzięki czemu kolejny głosiciel opracowując ten teren będzie mógł dalej go uzupełniać.

Pierwszy głosiciel, który otrzyma ten notatnik powinien nanieść w nim numery mieszkań, przeznaczając na jedno mieszkanie jedną kartkę (dwie strony)”.

 

         Poniżej tej treści zamieszczono cytowany powyżej fragment z biuletynu Nasza Służba Królestwa Nr 3, 1997 s. 3-4.

         Oficjalnie Towarzystwo Strażnica wydawało w USA takie oto formularze:

 

https://wtsarchive.com/cfs/files/covers/pcno4kJKzMKK5zuNv/s-8.png?token=eyJhdXRoVG9rZW4iOiIifQ%3D%3D&store=covers-original

 

 

         Jednak Towarzystwo Strażnica samo pisało o „notatnikach”, a więc zakładało ich tworzenie. Nie była więc to jakaś ‘prywatna’ i nie akceptowana inicjatywa głosicieli:

 

„Najlepiej prowadzić dwa notatniki: W jednym zapisywać adresy osób zainteresowanych, a w drugim numery mieszkań zamkniętych” (Nasza Służba Królestwa Nr 9, 1988 s. 4).

 

         Czy Świadkowie Jehowy umieliby głosić bez prowadzenia swej ‘buchalterii’?

         Pewnie tak, choć te wszystkie notatki i czas na ich sporządzanie wliczał się im w godziny zaliczane do czasu głoszenia i zapisania do sprawozdań miesięcznych, rocznych i ogólnoświatowych. Dziś ten czas ‘zbierają’ i notują stojąc przy stojakach i wózkach.

         W każdym razie nadszedł czas, gdy Świadkowie Jehowy będą musieli wypracować sobie inne metody zapamiętywania, komu coś zostawili, z kim rozmawiali, gdzie oraz w jakim mieszkaniu byli i kogo nie zastali w domu.

 

Zakaz sporządzania notatek o odwiedzanych osobach

 

         Poniżej zamieszczamy treść listu do zborów z 13 maja 2019 roku, który instruuje, jak dziś Świadkowie Jehowy mają ustosunkować się do sporządzanych dotychczas notatek o odwiedzanych ludziach, które przez całe lata tworzyli:

 

         „13 maja 2019

DO WSZYSTKICH ZBORÓ W POLSCE

Temat: Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych

Drodzy Bracia!

Branie udziału w służbie kaznodziejskiej od zawsze jest osobistym wyrazem wiary każdego chrześcijanina i pragnienia głoszenia dobrej nowiny o Królestwie Bożym (Mat. 28:19, 20). Przez lata mogliście przyzwyczaić się do zbierania danych osobowych w związku z Waszą służbą. Jednak niedawne decyzje sądów i wejście w życie Ogólnego Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) mają wpływ na zbieranie oraz wykorzystywanie danych osobowych na terenie naszego Biura Oddziału. Z tego względu wszelkie przekazywane wcześniej rady co do robienia notatek związanych ze służbą kaznodziejską nie mają już zastosowania (Rzym. 13:1).

Wobec powyższego głosiciele nie powinni zbierać danych osobowych w związku ze służbą kaznodziejską.Oznacza to, że nie przechowuje się informacji obejmujących imię i nazwisko, adres, język, pochodzenie etniczne danej osoby i tym podobnych. Nie zapisuje się także adresów mieszkań, w których nikogo nie było.

Chociaż nie zapisuje się żadnych danych osobowych, to głosiciele są zachęcani do podtrzymywania zainteresowania, które dostrzegają. Głosiciel mógłby to robić: 1) podając zainteresowanemu swoje dane kontaktowe i umawiając się na odwiedziny ponowne, 2) podając zainteresowanemu adres najbliższego miejsca zebrań lub 3) kierując taką osobę do serwisu jw.org.

Wyjątkiem jest sytuacja, gdy domownik żąda, żeby więcej nie składać wizyt w jego domu. W takim wypadku głosiciel powinien zrobić notatkę zawierającą tylko datę i adres i dołączyć ją do karty terenu, tak żeby głosiciele działający na tym samym terenie w przyszłości nie zachodzili pod ten adres.

Przyjmijcie nasze serdeczne chrześcijańskie pozdrowienia.

Wasi bracia Biuro Oddziału, Świadkowie Jehowy w Polsce

Kopia dla: nadzorców obwodów

PS do gron starszych:

Koordynator grona starszych powinien dopilnować, żeby niniejszy list odczytano w zborze na najbliższym zebraniu w tygodniu po jego otrzymaniu. Potem należy go wywiesić na tablicy ogłoszeń i pozostawić na miesiąc. Postscriptum niniejszego listu nie należy odczytywać zborowi ani wywieszać na tablicy ogłoszeń.

Karty terenu (S-12) używane zarówno przez grupy służby, jak i przez poszczególnych głosicieli powinny pokazywać tylko granice geograficzne, takie jak nazwy ulic (od s. 91, ak. 31). Karty takie nie powinny zawierać danych osobowych, takich jak lista adresów mieszkańców posługujących się konkretnym językiem.

Jeśli w tej samej okolicy głoszą dwa lub więcej zborów, nadzorcy służby z tych zborów powinni się ze sobą kontaktować, żeby wypracować zadowalający wszystkie strony sposób opracowywania terenu, który nie będzie wymagał przechowywania zapisów zawierających dane osobowe mieszkańców (sfl rozdz. 23, ak. 5; rozdz. 24, ak. 1).

Prosimy, żebyście przeanalizowali wielkość poszczególnych terenów używanych w służbie od domu do domu (sfl rozdz. 23, ak. 2). Uwzględniając miejscowe warunki, korzystne może się okazać przygotowanie terenów z mniejszą liczbą domów lub mieszkań. Na przykład może to zachęcić głosicieli do poproszenia o teren bliżej miejsca zamieszkania lub zatrudnienia (od s. 91, ak. 31, 32). Co więcej, ponieważ głosiciele nie zbierają danych osobowych, tereny z mniejszą liczbą domów lub mieszkań mogą pomóc głosicielom dokładnie wyszukiwać ‛osoby, którym warto poświęcić uwagę’ i podtrzymywać zainteresowanie (Mat. 10:11)” (List z13 maja 2019, Do wszystkich zborów w Polsce).

 

         List ten zamieszczony jest w Archiwum publikacji Świadków Jehowy:

 

https://wtsarchive.com/letter/20190513-p_ogolne-rozporzadzenie-o-ochronie-danych-osobowych

 

         Powyższy list wywołał szeroką dyskusję wśród Świadków Jehowy, jak o tym wspominają byli głosiciele tej organizacji, z których wielu bywa jeszcze na zebraniach lub ma bezpośrednie kontakty rodzinne z czynnymi głosicielami. Na forum byłych Świadków Jehowy zakładano nawet tematy związane z tym zagadnieniem.

Wielu z nich uważa, że notatki nadal będą robione przez głosicieli, ale na własny użytek, bo nie sposób zapamiętać na przykład w bloku piętnastopiętrowym rozmowy z licznymi lokatorami (u kogo się było, z kim rozmawiano, co zostawiono do czytania). Notatki te nie będą już przekazywane innym głosicielom, a organizacja opublikowała ten list, by sama była czysta, gdyby jej ktoś postawił zarzut łamania ustawy RODO.

         Niektórzy uważają, że Towarzystwo Strażnica zachowało się następująco: napisaliśmy, co napisaliśmy, a wy róbcie swoje, a my nie chcemy nic wiedzieć, jak to i co robicie.

         Nie zdziwmy się więc, gdy zauważymy przy domofonie lub na klatce schodowej notujących coś Świadków Jehowy.

 

     Na zakończenie składam szczególne podziękowanie za pomoc w tworzeniu tego tekstu J. Romanowskiemu z Warszawy.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane