Włodzimierz Bednarski

Jak demoniczna szarańcza przekształciła się w „ostatek” Świadków Jehowy?

dodane: 2014-10-23
Mało kto wie, że Świadkowie Jehowy uważają, iż szarańczą opisaną w Apokalipsie są głosiciele z klasy niebiańskiej reprezentujący tę organizację. Jak doszło do takiej identyfikacji? Artykuł nasz daje na to pytanie pełną odpowiedź.

Jak demoniczna szarańcza przekształciła się w „ostatek” Świadków Jehowy?

 

         Na wstępie zaznaczamy, że artykuł nasz składa się z następujących rozdziałów:

 

         Szarańczą muzułmanie

         Demoniczna szarańcza

         Szarańczą Świadkowie Jehowy z „ostatka” pomazańców

         Kiedy pojawiła się szarańcza?

         Czy Świadkowie Jehowy są plagą?

         Czy nowożytna szarańcza wymarła?

         Szarańcza według adwentystów i Świadków Jehowy

 

         Towarzystwo Strażnica czasem bardzo skrajnie zmienia poglądy. Zdarzało mu się tę samą osobę z Biblii utożsamiać wpierw ze szatanem, a później z Jezusem. Te zagadnienia opisaliśmy w artykule pt. Czy Świadkowie Jehowy mylili Jezusa z szatanem?

         W tym zaś tekście ukazujemy, jak Towarzystwo Strażnica wpierw szarańczę z Ap 9:3 utożsamiało z metodystami, którzy mieli mieć za króla szatana, a później (w roku 1930) stwierdziło, że ową ‘demoniczną’ szarańczą są namaszczeni Świadkowie Jehowy pod wodzą Jezusa. Oczywiście organizacja ta dziś nie wspomina o tym, że te stwory były kiedyś utożsamiane z demoniczną szarańczą. Byłoby to dla Świadków Jehowy zbyt szokujące! My zaś w tym artykule przytaczamy dawne teksty, ukazujące wcześniejszą naukę Towarzystwa Strażnica.

         Dziś organizacja ta tylko oględnie jakby przyznaje, że nie od zawsze uczy, tak jak obecnie:

 

         „Świadkowie Jehowy od dawna uważają, że szarańcze z 9 rozdziału Księgi Objawienia wyobrażają namaszczonych sług Bożych żyjących na ziemi w naszym stuleciu. (...) Cóż mogłoby to zobrazować lepiej niż niestrudzona szarańcza?” (Strażnica Nr 14, 1996 s. 23).

 

Szarańczą muzułmanie

 

Adwentysta N. Barbour (zm. 1906) i C. T Russell (zm. 1916), późniejszy prezes Towarzystwa Strażnica, wydawali razem w latach 1876-1879 (do maja) czasopismo pt. The Herald of the Morning (Zwiastun Poranka):

 

„W połowie roku 1878 brat Russell już mniej więcej półtora roku współredagował czasopismo Zwiastun Poranka, którego redaktorem naczelnym był N. H. Barbour. Kiedy jednak w sierpniowym numerze ich pisma Barbour ośmieszył naukę o okupie, Russell energicznie stanął w obronie tej fundamentalnej prawdy biblijnej. (...) Russell wielokrotnie próbował pomóc Barbourowi zrozumieć biblijny pogląd na tę sprawę, aż wreszcie wiosną 1879 roku przestał wspierać finansowo wydawanie Zwiastuna, a od numeru czerwcowego nie figurował już jako jego współredaktor” (Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 131).

 

„W roku 1876, czyli niecałe dwa lata wcześniej, C. T. Russell rozpoczął współpracę z N. H. Barbourem z Rochesteru w stanie Nowy Jork. Ich grupy studiów biblijnych połączyły się ze sobą. Russell dostarczył środków pieniężnych, by wznowić drukowanie czasopisma Barboura - Zwiastun Poranka. Barbour został redaktorem naczelnym, a Russell współredaktorem” (jw. s. 619).

 

         Właśnie w tym czasopiśmie pt. Zwiastun Poranka, wydawanym przez adwentystę N. Barboura i współredaktora C. T. Russella, utożsamiono szarańczę (Ap 9:3) z muzułmanami, a okres „pięciu miesięcy” (Ap 9:5) z latami 1299-1449. Oto fragmenty z ich wspólnych publikacji:

 

„Piąta trąba zbiegła się z inwazją Saracenów na wschodnie obszary imperium [rzymskiego] w dniu 27 lipca R.P. 1299. I przez pięć miesięcy, czyli biorąc dzień za rok, przez 150 lat dopuszczone było dla nich dręczenie, lecz nie zabicie (werset 5)” (The Herald of the Morning listopad 1878, s. 76).

 

„Wypełniło się to, jak już ukazano, w najeździe Saracenów na wschodnią część imperium zapoczątkowanym w roku 1299 i trwającym aż do ostatecznej bitwy i upadku Konstantynopola; bitwa rozpoczęła się w 1449 roku, czym dokonało się 150 lat, czyli pięć proroczych miesięcy, podczas których byli oni dręczeni, lecz nie zabici (Obj. 9:5)” (The Herald of the Morning styczeń 1879, s. 3).

 

         C. T. Russell choć nigdy tej nauki o „szarańczy” nie potwierdził później w wydawanej przez siebie Strażnicy w latach 1879-1916 oraz w sześciu tomach Wykładów Pisma Świętego, to jednak nie zaprzeczył też tej wykładni, o czym piszemy w kolejnym rozdziale. Interpretacja ta była identyczna, jak ta, którą do dziś ma Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, o czym wspominamy w rozdziale Szarańcza według adwentystów i Świadków Jehowy.

         Trzeba tu zaznaczyć, że C. T. Russell twierdził, że „siódma trąba” (Ap 11:15) zaczęła rozbrzmiewać w roku 1874, a więc logicznie rzecz biorąc „trąba piąta”, związana z szarańczą (Ap 9:1), musiała według niego odezwać się wcześniej:

 

         „Owa siódma trąba rozbrzmiewa symbolicznie od października 1874 roku i brzmieć będzie do końca Tysiąclecia” (Walka Armagieddonu 1919 [ang. 1897] s. 744).

 

Demoniczna szarańcza

 

         Za czasów prezesa C. T. Russella (zm. 1916) w Towarzystwie Strażnica nie komentowano rozdziału 9 z Apokalipsy św. Jana. Nie pozostawiono żadnego tekstu, w którym utożsamiano w jakiś sposób omawianą szarańczę. Tak było do roku 1917.

 

         Jedynie w roku 1913 C. T. Russell był pytany o pewną kwestię z Ap 9:6, która jednak nie wnosi nic do naszej sprawy:

 

„Pytanie (1913). - Przetoż w one dni szukać będą ludzie śmierci, ale nie znajdą jej. I będą chcieli umrzeć, ale śmierć od nich uciecze. (Obj. 9:6). Proszę wyjaśnić to.

Odpowiedź. - Księga Objawienia jest księgą symboliczną i wierzę, że nie może być we właściwy sposób zrozumiana, jak tylko jako całość. Nie jesteśmy przygotowani tego wieczoru wytłumaczyć ją jako całość, dlatego wierzymy, że będzie najlepiej pozostawić tę małą cząstkę do przyszłego wytłumaczenia” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 575).

 

         Wydaje się, że C. T. Russell nie mógł zaliczać J. Wesleya do „szarańczy” (jak to uczyniono w roku 1917), gdyż miał o nim bardzo dobre zdanie:

 

         „Kiedy zacny sługa Boży, Jan Wesley, z zapałem głosił o zupełnym poświęceniu się Bogu, szatan, starając się jemu szkodzić, znalazł sposobne narzędzia pomiędzy »fałszywymi braćmi«, którzy rozszerzali o Wesley'u fałszywe pogłoski, oczerniające nie tylko jego nauki, ale i jego moralny charakter. (...) Jan Wesley jest dotąd poważany i miłowany za swoją pracę, we wszystkich częściach cywilizowanego świata; podczas gdy o jego oszczercach świat dawno już zapomniał. Jest w tym nauka i ilustracja prawdziwości słów Pańskich: »W milczeniu i w nadziei będzie moc wasza« (Iz. 30:15)” (ang. Strażnica 01.04 1896 s. 1956 [reprint]).

 

         Szarańczą metodyści

 

         W roku 1917 rozpoczęło w Towarzystwie Strażnica nauczanie, że „szarańczą” z tekstu Ap 9:3 są metodyści:

 

         „Metodyzm uszkodził tak samo anglikańskie zrzeszenie jak i Prawdę.

[Ap ] 9:3. A z owego dymu wyszły szarańcze. – Ogromna liczba zwolenników (...)

Dano im moc. – Uczęszczać na dawne zebrania Metodystów i być świadkami »dostawania mocy« było ciekawym bardzo widokiem” (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917, 1927] s. 185).

 

         Komentując kwestię szarańczy z Apokalipsy Towarzystwo Strażnica aż do roku 1930 powoływało się na Pana:

 

         „Że Pan nie popełnił omyłki, obierając szarańczę za symbol metodyskiego systemu ślepego postępowania za przywódcami, wynika z następujących słów pewnego podróżnika...” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 354).

 

         Warto przypomnieć, że cytowaną książkę Towarzystwo Strażnica reklamowało i rozprowadzało aż do roku 1930 (patrz Wyzwolenie 1929 s. 351; Strażnica 01.11 1929 s. 322; Złoty Wiek 15.07 1930 s. 224) i dopiero wtedy zmieniono interpretację omawianego fragmentu.

 

         Podobnie komentował kwestię szarańczy na stronach 97-101 inny podręcznik Towarzystwa Strażnica pt. The Revelation of Jesus Christ – According to the Sinaitic Text 1918.

 

         Demoniczne pochodzenie szarańczy – królem jej szatan

 

         Wspomniana szarańcza miała według Towarzystwa Strażnica demoniczne pochodzenie (!), gdyż w tamtych latach nauczało ono, że królem jej, wedle tekstu Ap 9:11, jest szatan. Oto słowa komentujące ten fragment:

 

         „[Ap] 9:11. [A] ONI miały SWEGO [nad sobą] króla. – Tego samego króla, który wykonuje generalne rządy nad wszystkiemi kościelniczemi sprawami obecnego złego świata.

Anioła przepaści. »Książę, który ma władzę na powietrzu.« – Efez. 2:2.

Któremu imię po żydowsku Abaddon. – A jest on »złym« z całą pewnością. – 2 Korynt. 4:4.

A po grecku ma imię Apolijon. – To znaczy Niszczyciel. Ale po polsku imię jego jest Szatan, dyabeł” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 188).

 

         Gwiazda spadająca z Ap 9:1 to J. Wesley

 

         Szarańczę poprzedza w Apokalipsie „gwiazda”, którą Towarzystwo Strażnica utożsamiało z J. Wesleyem, założycielem metodyzmu:

 

         „I widziałem, że gwiazda. – Jan Wesley stał się gwiazdą na anglikańskim niebie w roku 1728 (...)

Spadła z nieba na ziemię – Przez wiele lat Wesley nie miał zamiaru tworzyć sektę, a jednak nieświadomie zaczął to czynić od samego początku...” (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917, 1927] s. 183).

 

         And I saw a star: John Wesley became a star in the Anglican heavens in 1728, at which time he was ordained a priest by Bishop Potter. (The Revelation of Jesus Christ - According to the Sinaitic Text 1918 s. 97).

 

         Powyższe nauczanie obowiązywało aż do roku 1930, gdy Towarzystwo Strażnica wydało nową książkę komentującą Apokalipsę. Chodzi o dwutomowe dzieło pt. Światło, napisane przez prezesa J. F. Rutherforda.

Oto jak J. A. Bohnet (członek zarządu Towarzystwa Strażnica w roku 1918) określał i chwalił powstanie tej książki, która dziś jest zarzucona, pomimo iż ponoć Bóg stał za nią:

 

„Obecnie odbiło się na mnie głębokie przekonanie, że żadne ludzkie stworzenie nie jest autorem »Światła«. Że żaden człowiek nie mógł napisać tej książki – i też żaden jej nie napisał. (...) Bracie! – byłeś jedynie użyty za narzędzie do sporządzenia »Światła«. Jehowa jest autorem tegoż pisma, tak jako jest tam wymienione” (Strażnica 01.07 1931 s. 208).

 

Szarańczą Świadkowie Jehowy z „ostatka” pomazańców

 

         W roku 1930 Towarzystwo Strażnica po raz pierwszy zaprzeczyło swojej poprzedniej nauce, wedle której szarańczę utożsamiano ze „sługami szatana”. Według nowej wykładni wspomnianą szarańczą stali się Świadkowie Jehowy z „ostatka” klasy niebiańskiej!

         Oto ich słowa:

 

         „Szarańcze z tej ilustracji nie są sługami szatana, lecz są to słudzy Jehowy” (Światło 1930 t. I, s. 144).

 

         „»Szarańcze« opisane zostają jako część armji Bożej walczącej organizacji, z czego wynika, że przedstawiają ostatek na ziemi...” (jw. s. 146).

 

         „(...) »szarańcze« trafnie się stosuje do ostatka” (jw. s . 148).

 

         Tak naucza Towarzystwo Strażnica aż do dziś:

 

„Chmary owadów, głównie szarańczy, pustoszą ziemię. Co to oznacza? Księga Objawienia 9:1-12 także mówi o szarańczach, które Jehowa wysyła pod wodzą »króla, anioła otchłani«, czyli samego Chrystusa Jezusa. Jego imiona Abaddon (po hebrajsku) i Apollion (po grecku) znaczą »Zagłada« i »Niszczyciel«. Szarańcze te wyobrażają ostatek chrześcijańskich pomazańców, który obecnie, w dniu Pańskim, podąża naprzód i pustoszy pastwiska chrześcijaństwa, całkowicie obnażając jego fałsz religijny i zapowiadając mu pomstę z rąk Jehowy” (Strażnica Nr 9, 1992 s. 11).

 

„[Ap] 9:10, 19. Dobitne, oparte na Biblii wypowiedzi na łamach publikacji wydawanych przez »niewolnika wiernego i roztropnego« to kłujące orędzie (Mat. 24:45). Symbolizują je ogony szarańczy, która ma »kolce podobnie jak skorpiony«, oraz »podobne do węży« ogony koni konnicy. Z jakiego względu? Otóż wspomniane publikacje ostrzegają przed »dniem pomsty« Jehowy (Izaj. 61:2). Dlatego odważnie i gorliwie je rozpowszechniajmy” (Strażnica 15.01 2009 s. 32). Patrz też Strażnica Nr 9, 1998 s. 8-12.

 

         Interesujące jest to, że choć Towarzystwo Strażnica nie toleruje u swoich głosicieli „długich włosów”, to jednak twierdzi, że „szarańcza” z długimi włosami ich właśnie przedstawia:

 

         „W Objawieniu 9:7, 8 naśladowcy Chrystusa Jezusa, wierni i prawdziwi, są przypodobani do szarańczy z twarzami ludzkimi o długich włosach. »Twarze ich były jako twarze ludzkie; i miały włosy jako włosy niewieście«” (Strażnica 15.02 1936 s. 59).

 

         Królem szarańczy Jezus

 

         Od roku 1930 Towarzystwo Strażnica naucza, że królem nad szarańczą z Ap 9:11 nie jest już szatan (jak uczono wcześniej), ale Jezus Chrystus, który jak Jehowa, ma tytuł Abaddon:

 

         „Słowo »Abaddon« pochodzi od hebrajskiego wyrazu »abad« i odnosi się do Jehowy. (...) Wobec tego, że Jezus Chrystus jest najwyższym urzędnikiem wykonawczym Jehowy (...) przeto tytuły »Abaddon« i »Apolijon« naturalnie muszą się też odnosić do niego” (Światło 1930 t. I, s. 144, 145).

 

         „Księga Objawienia 9:1-12 także mówi o szarańczach, które Jehowa wysyła pod wodzą »króla, anioła otchłani«, czyli samego Chrystusa Jezusa. Jego imiona Abaddon (po hebrajsku) i Apollion (po grecku) znaczą »Zagłada« i »Niszczyciel«” (Strażnica Nr 9, 1992 s. 11; por. Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 148).

 

         Interesujące jest to, że w roku 1940 napisano, że szarańcza atakuje demonizm, choć dawniej uczono, że ona sama ma za króla szatana:

 

„Szarańcza atakuje demonizm” (Religion 1940 s. 176).

 

         Gwiazda spadająca z Ap 9:1 to Jezus

 

         W roku 1930 Towarzystwo Strażnica stwierdziło, że „gwiazdą” z Ap 9:1 nie jest J. Wesley, założyciel metodyzmu, lecz Jezus Chrystus:

 

         „Jan mówi o tej wizji: »I widziałem, że gwiazda spadłą z nieba na ziemię, a dano jej klucz studni przepaści«. (...) Niewątpliwie gwiazdą tą jest Chrystus Jezus (...) Śmiało można powiedzieć, że ta gwiazda zstąpiła, aby się zająć sprawami ziemskimi” (Światło 1930 t. I, s. 141).

 

„Gwiazda symbolizuje zatem Króla wyznaczonego przez Jehowę, gdyż namaszczeni chrześcijanie uznają tylko jednego anielskiego Króla – Jezusa Chrystusa” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 143).

 

Kiedy pojawiła się szarańcza?

 

         Dzisiaj Towarzystwo Strażnica naucza, że omawiana szarańcza pojawiła się w roku 1919:

 

„1919: (...) chmara szarańczy z otchłani (Obj 9): re 143-148; w89 1.4 17-18; w88 15.12 12-13” (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000, 2003 s. 96).

 

„INWAZJA szarańczy, trwająca od roku 1919, przysporzyła klerowi chrześcijaństwa wielu udręk. Duchowni próbowali wytępić te szarańcze, one jednak przypuszczały coraz silniejszy atak (Objawienie 9:7)” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 148).

 

„Na odgłos piątej pojawia się szarańcza; wyobraża ona namaszczonych chrześcijan, którzy od 1919 roku ruszają chmarą do bitwy” (Strażnica Nr 9, 1991 s. 22).

 

„W jaki sposób od roku 1919 plaga szarańczy nęka chrześcijaństwo?” (Strażnica Nr 9, 1992 s. 13).

 

         Czy prawdą jest, że ta szarańcza pojawiła się w tym czasie, o którym pisze ta organizacja?

         Oczywiście szarańcza nie mogła pojawić się w roku 1919, jak piszą Świadkowie Jehowy, gdyż do roku 1930 Towarzystwo Strażnica uczyło, że szarańczą byli metodyści!

         Nikt z głosicieli tej organizacji w roku 1919 nie uważał siebie za szarańczę. Nikt też z tych członków Towarzystwa Strażnica do roku 1930 nie przypuszczał, że mogą być oni określeni jako szarańcza, którą wcześniej zarządzał szatan.

 

         Ale to nie wszystko, bo jeszcze w roku 1930 Towarzystwo Strażnica pisało, że szarańcza dopiero w roku 1926 zaczęła „męczyć” innych ludzi. Ani razu nie wspomniano w tekście omawiającym rozdział 9 Apokalipsy o roku 1919. Pisano tylko o roku 1926:

 

         „Ale te szarańcze, wyposażone w moc niedźwiadków, nie były posłane, aby zabijały, lecz miały tylko przez pewien czas męczyć narzędzia djabelskie. Męczenie to zaczęło się w roku 1926 i trwa wciąż jeszcze” (Światło 1930 t. I, s. 150; por. Religion 1940 s. 174).

 

         Dopiero z czasem wydłużono działanie szarańczy na czas od roku 1919:

 

         „Symboliczne szarańcze, przywrócone do życia w roku 1919 w celu ponownego służenia Bogu, wyruszyły w latach powojennych nie po to, aby zabijać swych prześladowców, duchowieństwo chrześcijaństwa, które nie nosi pieczęci ducha Bożego. One wyruszyły do obwieszczania boskiego poselstwa sądu. To było jednakże bardzo nieprzyjemne dla religijnych władców chrześcijaństwa. Zadawało im wiele cierpień, jak gdyby od ukłuć skorpionów, lecz takie ukłucie niekoniecznie musi być śmiertelne choć może być bardzo bolesne” (Strażnica Nr 14, 1962 s. 14).

 

Czy Świadkowie Jehowy są plagą?

 

         W swoim sztandarowym podręczniku, w którym opisano szarańczę i przedstawiono jej wygląd na ilustracjach (s. 144-145), utożsamiono Świadków Jehowy z plagą!

         Podrozdział poświęcony temu zagadnieniu zatytułowano następująco:

 

         Plaga XX wieku (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 143).

 

         Trudno nie zgodzić się z tą interpretacją tej organizacji, bo rzeczywiście Świadkowie Jehowy są jakąś plagą religijną.

         Jednak w roku 2006 Towarzystwo Strażnica zreflektowało się i ‘sprostowało’ swoje własne ‘oskarżenie’ i nakazało głosicielom zmienić w cytowanym podręczniku przytoczony śródtytuł. Oto wytyczne tej organizacji zamieszczone w wewnętrznym biuletynie:

 

„Zmiany w książce Wspaniały finał Objawienia bliski! (...)

ROZDZIAŁ 22 s. 143, zmienić śródtytuł: Nowożytna plaga szarańczy” (Nasza Służba Królestwa Nr 9, 2006 s. 4).

 

         Widzimy z tego, że pomimo iż Świadkowie Jehowy nadal pozostali „plagą”, to dodano im na pociechę, że są „nowożytną plagą” i nie jakąś tam sobie zwykłą plagą, ale „plagą szarańczy”!

         Prócz tego, ponieważ nastał wiek XXI, więc zapewne dlatego usunięto wiek XX z tytułu podrozdziału. Nie nastąpił bowiem oczekiwany ‘koniec’ w wieku XX, który zapowiadano:

 

„Mówi ona [Biblia] jednak także i o tym, że pewna grupa ludzi miała obwieszczać sprawiedliwe rządy Boże, nadto mówi o wojnie, którą Bóg ma prowadzić przeciwko wszelkiemu złu, o raju, w który ma być potem przekształcona cała ziemia, oraz o tym, że w owym raju nie będzie śmierci. Wszystko to według Biblii, ma się urzeczywistnić w XX wieku” (Przebudźcie się! Nr 11 z lat 1960-1969, art. „XX wiek w proroctwie biblijnym” s. 12; Awake! 22.02 1961 s. 5]);

 

         „Biblia przepowiada, że ten niebiański rząd, który objął już władzę, właśnie w XX wieku oczyści ziemię z wszelkiego zła” (jw. s. 13; Awake! 22.02 1961 s. 7);

 

         „O jakim dniu mówił Jezus? Czy o wybuchu trzeciej wojny światowej? Nie. Sofoniasz nazywa ten dzień w 2 rozdziale, wierszu 3 (NW), dniem ‘gniewu Jehowy’. W 16 rozdziale Objawienia, wierszach 14 i 16 (Kow) określono go jako wielki dzień Boga Wszechmogącego, zwany ‘po hebrajsku Armagedon’. Wojna ta zostanie stoczona w XX wieku. Proroctwo o niej spełni się tak dokładnie, jak się spełniły proroctwa o wojnach światowych, głodach, trzęsieniach ziemi itd. Proroctwo to wypełni się za życia obecnego pokolenia” (jw. s. 13; Awake! 22.02 1961 s. 8);

 

Interesujące jest to, że kiedyś Towarzystwo Strażnica swoje stare czasopisma utożsamiało z „plagą myszy i wszy”:

 

„Tutaj dobrze będzie objaśnić plagi myszy i wszy. Pierwsza zdaje się wyobraża Stary Kwartalnik Teologii, który wszędzie wciskał się do królestwa Faraona, ale który z woli Pańskiej nagle zupełnie zamarł. Ta druga plaga zdaje się wyobraża Miesięcznik Badaczy Biblii. Nie mamy powiedziane, że plaga wszy zakończyła się, a nawet jeszcze teraz Egipcyanie (ludzie światowi), Faraon (dyabeł) i jego czarownicy (kler) skrobią się wiele razy po głowie, nie wiedząc co zrobić z plagą, której nie potrafią naśladować” (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917, 1927] s. 284-285).

 

Czy nowożytna szarańcza wymarła?

 

Już dziś nie ma zapewne ani jednego Świadka Jehowy ochrzczonego przed rokiem 1914 lub w tamtym roku. Wydaje się że ostatnim z nich był zmarły w roku 1992 prezes F. Franz, który był ochrzczony w roku 1913 lub 1914, bo dwa różne źródła podają inną datę jego chrztu. Jedno, to jego osobiste wyznanie, a drugie, to stwierdzenie Towarzystwa Strażnica:

 

         „Dnia 5 kwietnia 1914 roku w Chicago usymbolizowałem przez chrzest w wodzie swe poświęcenie - jak wówczas nazywano oddanie się Bogu” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 18 s. 21).

 

         „Został ochrzczony 30 listopada 1913 roku, a w rok później porzucił uniwersytet i rozpoczął służbę w charakterze kolportera (pioniera)” (Strażnica Nr 6, 1993 s. 31; por. Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 111, 716; Strażnica Nr 24, 1991 s. 11).

 

         W związku z tym, że nie ma już takich Świadków Jehowy, o których wspomnieliśmy, to poniższe słowa Towarzystwa Strażnica, że zakończy się „osądzanie narodów” zanim wymrze wspomniana „szarańcza”, okazują się być fałszywymi:

 

         „Okoliczność ta potwierdza, iż pokolenie nowożytnej szarańczy »żadnym sposobem nie przeminie«, gdy Jehowa i Chrystus zakończą osądzanie narodów” (Strażnica Nr 24, 1988 s. 13).

 

         „Zanim obecne pokolenie symbolicznych szarańczy zdąży dojść do kresu swego życia, zlecone przez Jehowę zadanie polegające na obwieszczaniu Jego wyroków zostanie zakończone - ze szkodą dla wszystkich zatwardziałych bluźnierców” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 [ang. 1988] s. 146).

 

„Wspomniane katusze trwają pięć miesięcy. Czyżby chodziło o stosunkowo krótki okres? Wcale nie, jeśli się weźmie pod uwagę długość życia literalnych szarańczy. Żyją one przeciętnie właśnie pięć miesięcy. A zatem dzisiejsze szarańcze dręczą wrogów Boga przez całe swe życie” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 [ang. 1988] s. 145).

 

         Czy istnieje więc jeszcze „szarańcza” z roku 1919, która wtedy „obwieszczała” wyroki Jehowy, do której należał F. Franz?

 

         Dzisiaj Towarzystwo Strażnica tylko przyrównuje swoje dawne i obecne głoszenie do „nalotów szarańczy”:

 

         „Gdy jakichś chrześcijan aresztowano w służbie polowej, zaraz powiadamiano o tym Towarzystwo. Rozsyłano wezwania i w najbliższą niedzielę cała zmotoryzowana grupa spotykała się w wyznaczonym wcześniej miejscu, zazwyczaj na wsi, otrzymywała wskazówki i przydziały terenu, a następnie robiła »nalot« na miasto niczym »szarańcza«, wydając wszystkim mieszkańcom świadectwo, co zajmowało niekiedy zaledwie 30 do 60 minut (Obj. 9:7-9)” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 69).

 

„Takie akcje przypominały nalot symbolicznej chmary szarańczy opisanej w Księdze Joela 2:7-11 i w Objawieniu 9:1-11. Dzięki tej metodzie możliwe było kontynuowanie dzieła głoszenia dobrej nowiny nawet w obliczu ostrego sprzeciwu” (Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 692).

 

„Wzorem Pawła chcemy pełnić skuteczną, owocną służbę. Gorliwie uczestnicząc w dziele świadczenia jako dzisiejsze »wojsko szarańczy« Jehowy, kierujmy się rozsądkiem i rozeznaniem w zanoszeniu orędzia o wybawieniu wszystkim mieszkańcom naszego terenu” (Nasza Służba Królestwa Nr 11, 1998 s. 6).

 

„Jakąż radością muszą napełniać serce Jehowy te przykładne chrześcijanki! Na podobieństwo szarańczy obchodzą teren, biorąc udział w głoszeniu w odpowiedzi na nakaz Jezusa (Mat. 24:14)” (Nasza Służba Królestwa Nr 6, 1980 s. 6).

 

Szarańcza według adwentystów i Świadków Jehowy

 

         Adwentyści Dnia Siódmego i Świadkowie Jehowy wywodzą się z jednego protestanckiego pnia adwentowego, to znaczy z ruchu oczekującego ‘końca’ w XIX wieku i na początku wieku XX.

         Chociaż C. T. Russell (zm. 1916), jak wspomnieliśmy, nie pozostawił po sobie w Strażnicach i książkach komentarza dotyczącego „szarańczy” z Apokalipsy, to jednak znana jest nam wykładnia adwentystyczna z tamtego czasu, którą adwentyści podtrzymują do dziś, z którą też zetknął się i akceptował ją późniejszy prezes Towarzystwa Strażnica. Przedstawiamy ją tu poniżej i porównujemy z obiema interpretacjami Towarzystwa Strażnica. Każdy sam może sobie wyrobić zdanie o tym i będzie wiedział co o tym myśleć.

         Dzisiejsi adwentyści swoją interpretację o „szarańczy” przejęli od jednego ze swych pionierów Uriaha Smitha (1832-1903). Żył on współcześnie z adwentystyczną prorokinią E. G. White (1827-1915). Smith był jakby głównym interpretatorem proroctw adwentystów, które opisał w swym dziele, które poniżej cytujemy.

Patrz informacje o nim: http://pl.wikipedia.org/wiki/Uriah_Smith

 

         W języku polskim jeden z odłamów adwentystycznych (Międzynarodowe Stowarzyszenie Misyjne Adwentystów Dnia Siódmego - Trzecia Część), posiadający wydawnictwo Testimonex, wydał jego komentarz pt. Księgi prorocze Daniela i Objawienia św. Jana U. Smith, Kowale 2009. Nie wiemy czy są to oryginalne i pierwotne myśli Smitha, gdyż jest to tłumaczenie z angielskiego wydania z roku 1944. Natomiast swój komentarz do Apokalipsy opublikował on już w roku 1867 (Thoughts on the Revelation, Seventh-day Adventist Publishing Association, Battle Creek. Mich., 1867).

         Poglądy autora są przez obecnych adwentystów podtrzymywane do dziś i opisane w dziele przez nich wydanym pt. Apokalipsa A. Godek Warszawa 1988.

         Na tych dwóch książkach, będących komentarzami do Apokalipsy św. Jana, bazujemy tu, przedstawiając kwestię „szarańczy” według interpretacji adwentystycznej.

         Zanim porównamy w tabeli poglądy adwentystów z nauką Świadków Jehowy, przedstawiamy ich wykładnię adwentystyczną:

 

         Gwiazda (Ap 9:1) to Mahomet

 

         „Owa »gwiazda« nie może oznaczać nikogo innego jak samego »proroka« Mahometa” (Apokalipsa A. Godek Warszawa 1988 s. 149).

         Patrz też Księgi prorocze Daniela i Objawienia św. Jana U. Smith, Kowale 2009 s. 157 (493) do 161 (497).

 

         Szarańcza (Ap 9:3) to Arabowie i islam

 

         „Wiersz 3. A z tego dymu wyszły na ziemię szarańcze, którym dana została moc, jaką jest moc skorpionów na ziemi.

»Powstała nowa religia, która choć była biczem dla grzechu i bałwochwalstwa, napełniła świat ciemnością i złudzeniem, roje Arabów, jak szarańcza, pokryły ziemię i szybko objęły zniszczeniem Cesarstwo Rzymskie ze wschodu na zachód. (...) Nadeszli jako niszczyciele, propagując nową doktrynę, podburzani do grabieży i przemocy przez motywy korzyści i religii«” (Księgi prorocze Daniela i Objawienia św. Jana U. Smith, Kowale 2009 s. 162 [498]).

 

         „»Z wyglądu szarańcze te podobne były do koni gotowych do boju« (Żołnierze jeździli rzeczywiście na koniach, a jeździectwo jest sztuką pochodzącą z Arabii). Jakże dokładne jest Słowo Boże!” (Apokalipsa A. Godek Warszawa 1988 s. 151).

 

         Król (Ap 9:11) to sułtan

 

         „»Miały nad sobą króla« Od śmierci Muhammada aż do końca trzynastego wieku, mahometanie byli podzieleni na różne odłamy z kilku przywódcami, nie było też żadnego generalnego cywilnego rządu nad nimi wszystkimi. Pod koniec trzynastego wieku Osman rozpoczął rządy, które od tego czasu znane są jako rządy, lub imperium osmańskie. Rozrastało się ono, aż w końcu rozciągnęło się na wszystkie najważniejsze plemiona muzułmańskie, łącząc je w jedną wielką monarchię.

Ich król nazywany jest »aniołem otchłani«. Anioł oznacza posłańca, lub duchownego, dobrego lub złego, a nie zawsze istotę duchową. »Aniołem otchłani« byłby główny duchowny religii, która pojawiła się w chwili, gdy ta została otwarta. Tą religia jest mahometanizm, a jej głównym duchownym był sułtan” (Księgi prorocze Daniela i Objawienia św. Jana U. Smith, Kowale 2009 s. 169 [505]).

 

         „(...) jednak symboliczne szarańcze tu występujące  odznaczały się wyższym poziomem organizacji w wykonywaniu swego niszczycielskiego dzieła, posiadając wodza nad sobą. To właśnie pod dowództwem Osmana I rozpoczął się w ich dziejach ważny, przepowiedziany przez proroctwo okres »pięciu miesięcy«” (Apokalipsa A. Godek Warszawa 1988 s. 152).

 

         Widzimy z powyższego, że adwentyści „szarańczę” (Ap 9:3) utożsamiają z islamem. „Królem” (Ap 9:11) jej jest sułtan, a „spadającą gwiazdą” (Ap 9:1) Mahomet.

 

         Poniżej zamieszczamy w tabeli porównanie nauki adwentystów z obiema wykładniami Towarzystwa Strażnica. Zaznaczamy, że źródła do wspomnianej nauki N. Barboura i C. T Russella, których tu nie wymieniamy, podaliśmy powyżej (rozdział Szarańczą muzułmanie).

 

Tekst biblijny

Nauka adwentystów (oraz N. Barboura i C. T. Russella)

Pierwotna nauka Towarzystwa Strażnica

Obecna nauka Towarzystwa Strażnica

Spadająca gwiazda (Ap 9:1)

Mahomet (Apokalipsa A. Godek Warszawa 1988 s. 149).

J. Wesley (Dokonana Tajemnica 1925 s. 183).

Jezus (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 143).

Szarańcza (Ap 9:3)

Mahometanie (Księgi prorocze Daniela i Objawienia św. Jana U. Smith, Kowale 2009 s. 162 [498]).

Metodyści (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917, 1927] s. 185).

Świadkowie Jehowy z „ostatka” (Strażnica Nr 9, 1992 s. 11).

Pięć miesięcy zadawania katuszy (Ap 9:5)

„Posługując się wypróbowaną metodą liczenia jednego dnia proroczego za rok dojdziemy do wyliczenia, że owych pięć miesięcy to nic innego jak 150 dni proroczych, czyli 150 lat podczas których Imperium Ottomańskie dręczyło i niszczyło ludzi. (...) »Było to 27 lipca 1299 roku ery chrześcijańskiej gdy Osman po raz pierwszy najechał na terytorium Nikodemii (...)« (...) Rozpoczynając od tej daty liczenie owych 150 lat dochodzimy do roku 1449” (Apokalipsa A. Godek Warszawa 1988 s. 152).

„W symbolicznym czasie, 150 lat. (...) Wesley stał się Metodystą w roku 1728 (...) Kiedy Metodyska denominacyja została razem ze wszystkiemi innemi odrzuconą w roku 1878 (...) zakończyła się jej moc dręczenia ludzi przy pomocy nauk...” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 186).

„Wspomniane katusze trwają pięć miesięcy. Czyżby chodziło o stosunkowo krótki okres? Wcale nie, jeśli się weźmie pod uwagę długość życia literalnych szarańczy. Żyją one przeciętnie właśnie pięć miesięcy. A zatem dzisiejsze szarańcze dręczą wrogów Boga przez całe swe życie” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 [ang. 1988] s. 145).

Król – anioł Czeluści (Ap 9:11)

Sułtan (Księgi prorocze Daniela i Objawienia św. Jana U. Smith, Kowale 2009 s. 169 [505]).

Diabeł (Dokonana Tajemnica 1925 s. 188).

Jezus (Strażnica Nr 9, 1992 s. 11).

 

         Widzimy jak zróżnicowane poglądy na temat „szarańczy” mają wyznania wywodzące się z adwentystycznego pnia protestanckiego.

         Tą samą osobą z Apokalipsy może być Mahomet, J. Wesley lub Jezus.

         Tę samą szarańczę mogą stanowić mahometanie, metodyści lub Świadkowie Jehowy.

         Ten sam okres „pięciu miesięcy” może stanowić czas 150 lat i mieścić się w latach 1299-1449, czy w latach 1728-1878 lub stanowić okres „całego życia” od roku 1919.

         Tym samym „królem Czeluści” może być sułtan, diabeł lub Jezus.

 

         Na zakończenie warto zacytować Świadkom Jehowy ich własną publikację:

 

„Nic więc dziwnego, że Jehowa spogląda na ludzi jak na szarańczę, a potężne narody uważa »za nic«” („Oto wszystko nowe czynię” 1987 s. 9).

 

         Ciekawe, że starsza broszura z roku 1960 (wydanie polonijne) trochę inaczej oddała ten tekst:

 

         „Nic dziwnego, że Jehowa uważa ludzi tylko za szarańczę, a potężne narody za mniej niż nic” („Oto! wszystkie rzeczy nowe czynię” 1960 s. 10).

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane