Włodzimierz Bednarski

Jak J. F. Rutherford z „woli Pana” likwidował polską korporację Towarzystwa Strażnica w Detroit (cz. 4)

dodane: 2019-05-28
W tej przedostatniej części naszego artykułu opisujemy dalsze losy byłych członków zarządu polskiej korporacji Towarzystwa Strażnica w Detroit oraz innych polonijnych i krajowych ważnych działaczy tej organizacji. Bo tak się składa, że większość z nich opuściła Towarzystwo Strażnica tworząc nowe grupy badaczy Pisma Świętego lub kilku z nich przyłączało się do nich.

 

Jak J. F. Rutherford z „woli Pana” likwidował polską korporację Towarzystwa Strażnica w Detroit (cz. 4)

 

Zwięzła historia badaczy Pisma Świętego w latach 20. i 30. XX wieku

 

         W części trzeciej tego artykułu zamieściliśmy następujące rozdziały:

 

Co się stało z byłym wiceprezesem M. Kostynem?

Dalsze losy C. Kasprzykowskiego

 

         Oto rozdział zawarty w tej części naszego artykułu:

 

Losy niektórych byłych członków zarządu korporacji w Detroit i Komitetu Wykonawczego oraz innych wpływowych osób

 

Losy niektórych byłych członków zarządu korporacji w Detroit i Komitetu Wykonawczego oraz innych wpływowych osób

 

         Wcześniej omówiliśmy dalsze losy trzech znanych badaczy Pisma Świętego wywodzących się z Towarzystwa Strażnica, którzy pochodzili się z Polski:

 

         H. Oleszyńskiego

         M. Kostyna

         C. Kasprzykowskiego

 

         Poniżej omawiamy kolejne losy następnych znanych urzędników i zarazem badaczy Pisma Świętego z polskiej korporacji Towarzystwa Strażnica w Detroit i innych aktywnych badaczy w zarządzaniu na terenie Polski.

 

         Pomijamy w naszym artykule omawianie takich osób jak D. Chomiak (oraz G. Litwin, B. Haynych) i W. J. Zaborowski. Wprawdzie utworzyli oni swoje grupy badaczy Pisma Świętego, ale posiadały one zaledwie po kilku czy kilkunastu członków i na dodatek zdaje się, że nie pozostał po nich do dziś ślad. Przeglądając przedwojenne czasopisma badackie Brzask, Straż czy Teraźniejsza Prawda można znaleźć o nich trochę informacji i do nich odsyłamy zainteresowanych.

 

         W. Hołowacki

 

         W. Hołowacki w roku 1918 wchodził w skład Komitetu Wykonawczego nie zarejestrowanej jeszcze wtedy korporacji w Detroit (od sierpnia 1918 r.). W publikacjach Towarzystwa Strażnica W. Hołowacki widnieje ostatni raz jako pielgrzym i członek wspomnianego komitetu w grudniu 1918 roku (patrz Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 5, grudzień 1918 s. 66, 80 [to czasopismo przez 5 miesięcy zastępowało polską Strażnicę]). Później już nie wspominano o nim w Strażnicach.

         Angielski rocznik Towarzystwa Strażnica z roku 1922 nie wymienia go w spisie ordynowanych ministers i pielgrzymów (1922 Year Book I. B. S. A. s. 17).

W tych latach opuścił on J. F. Rutherforda, a epifaniści opisywali go później na przykład jako swego pielgrzyma w USA w roku 1923 (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 2, 1924 s. 20) i jako tego, który przybył w roku 1928 do Polski zorganizować konwencję z udziałem P. Johnsona (zm. 1950), założyciela wyznania epifanistów (patrz np. Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 6, listopad 1936 s. 94).Znany jest jeszcze on ze swej obecności wśród polonijnych epifanistów we Francji pod koniec 1929 roku.

         Dalsze jego losy nie są nam znane, choć podobno z czasem porzucił epifanistów i jego osoba nie jest już wymieniana w ich czasopismach.

 

W. Kołomyjski

 

         Najbardziej tajemniczą osobą pozostaje dawny prezes korporacji w Detroit W. Kołomyjski. Nigdy nie wszedł więcej, nawet po przeproszeniu go przez zarząd, do tego gremium korporacji w Detroit, ani nie został pielgrzymem, gdy go odwołano z tych funkcji w styczniu 1921 roku. Jego dalsze losy nie są opisywane przez Towarzystwo Strażnica.

         Nie jest więc prawdopodobnie prawdą to co napisało Towarzystwo Strażnica o nim:

 

„Na domiar złego brat Kołomyjski zachorował na tyfus. Po wyzdrowieniu powrócił do USA, aby dalej usługiwać w charakterze pielgrzyma” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 180-181).

 

         Nie widnieje on w żadnym wykazie pielgrzymów od roku 1921, a takie zamieszczane były w każdym numerze Strażnicy. Ostatnie jego wykłady pielgrzymie planowane były na pierwszego, drugiego i dziewiątego stycznia 1921 roku, ale z dniem 1 stycznia tego roku został on odwołany z bycia prezesem i pielgrzymem (patrz Strażnica 15.12 1920 s. 368; Strażnica 01.01 1921 s. 2).

         Natomiast od 15 maja 1921 roku w takim spisie pielgrzymów umieszczany jest, prócz innych Polaków, E. J. Coward, „Przedstawiciel Prezydenta”, który odwiedzał polskie zgromadzenia badaczy z wykładami (Strażnica 15.05 1921 s. 160).

         Jednak pojawia się on w lipcowej Strażnicy z roku 1922, w której napisano, że „Brat W. S. Kołomyjski służy wykładami w Niedzielę” (Strażnica 01.07 1922 s. 208).

         Angielski rocznik Towarzystwa Strażnica z roku 1922 nie wymienia go w spisie ordynowanych ministers i pielgrzymów (1922 Year Book I. B. S. A. s. 17).

         W. Kołomyjski nie był też wspominany ani w sprawozdaniach rocznych zamieszczanych w polskich Strażnicach, ani w angielskich Rocznikach Towarzystwa Strażnica wydawanych od roku 1927, w których zamieszczane były co roku spisy pielgrzymów i „rejonowych kierowników służby [lub: okręgowych dyrektorów służby]” (od roku 1928).

         Nie wiadomo więc czy W. Kołomyjski pozostał nadal w Towarzystwie Strażnica, jako szeregowy członek tej organizacji, czy też porzucił ją z czasem. W każdym razie nie widnieje on też w żadnym wykazie znanych postaci wśród niezależnych grup badaczy Pisma Świętego.

         W jednym z artykułów niezależnych badaczy z USA można znaleźć takie oto niewiele wnoszące stwierdzenia:

 

         „Także brata Kołomyjskiego, dzięki którego wykłady publiczne przyprowadziły wielu do znajomości Pana i społeczności braterstwa, ale tę społeczność on sam zerwał przez branie udziału z organizacją przeciwną pracy Stow. Badaczy Pisma Św. Przez zerwanie społeczności z braterstwem br. K. nie zaszk0odził pracy pańskiej, Pan zastąpił jego wykłady publiczne przez braci, może mniej uzdolnionych, zupełnie oddanych w czynieniu woli Bożej...” (Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 3, maj-czerwiec, 1979 s. 44).

 

         Nie wiemy dziś kogo miał na myśli autor tego artykułu, pisząc o zerwaniu społeczności i związaniu się Kołomyjskiego z „organizacją przeciwną pracy”. Próbowaliśmy dopytać o te kwestie, ale niestety obecnie wymarło to pokolenie, które zna odpowiedzi na te pytania.

 

         W. Świętek

 

         Mało znaną osobą w początkowym zarządzie korporacji w Detroit był Wojciech Świętek. Pojawia się on w Strażnicy w składzie zarządu w sierpniu 1919 roku (wcześniej podawano tylko skład czteroosobowego Komitetu Wykonawczego, a w nim go nie było):

 

         „Tłumaczone ono jest na język polski i wysyłane pod nadzorem dyrekcyi Strażnicy, Tow. Biblijnego i Broszur, w skład której wchodzą bracia: S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, C. Kasprzykowski, L. Kuźma, W. Kołomyjski i W. Świętek” (Strażnica 01.08 1919 s. 2).

 

W. Świętek widnieje też w Strażnicy w roku 1921, a wymieniony jest w składzie komitetu, który rozstrzygał sprawę Cz. Kasprzykowskiego i W. Kołomyjskiego (patrz powyżej cytowana Strażnica 15.07 1921 s. 216).

Jego nazwisko po raz ostatni, jako członka zarządu korporacji w Detroit, pojawia się 15 czerwca 1921 roku (patrz Strażnica 15.06 1921 s. 178). W lipcu zlikwidowano tę korporację (patrz powyżej). Nie należy mylić go z innym pielgrzymem, o nazwisku C. Świątek.

         W roku 1924 Świętek z Wilkes Barre wymieniony został jako sekretarz konwencji:

 

„Po bliższe informacje względem konwencji należy się zwrócić do sekretarza, br. W. Świętek, 76 Brook Street, Wilkes Barre, Pa.” (Strażnica 01.12 1924 s. 354).

 

         Aż tu w roku 1925 opisano w Strażnicy W. Świętka z Wilkes Barre w artykule pt. Przestroga, jako podejrzanego w kilku finansowych sprawkach:

 

         „Nadeszły do naszego biura nader smutne informacje od niektórych braci z Wilkes Barre, Pa. i okolicy, którzy proszą by te były podane w Strażnicy dla przestrogi drugich Braci. (...) Otóż ci Bracia z powyżej wzmiankowanej okolicy mieli przez jakiś czas między sobą przyjaciela Wojciecha F. Świętka i ze względu na jego zdolność do przemawiania uprzywilejowali go starszeństwem i głoszeniem wykładów. Weszli z nim w bardzo bliską i ścisłą zażyłość, z czego on wiele korzystał – mieszkał u jednego z tamtejszych braci z górą osiem miesięcy i wcale nie poczuwał się do płacenia za mieszkanie ani za życie, tak, że ten Brat musiał mu wymówić mieszkanie. Podczas gdy innym braciom i siostrom, każdej osobie z osobna i w ścisłym sekrecie, opowiadał swoje potrzeby na załatwienie pewnych spraw handlowych i. t. p., na które naturalnie potrzebował pieniędzy tylko na krótki czas. Bracia i siostry traktując go jako brata w prawdzie, więc jako takiemu, szczerze pożyczali i gdy już mu dosyć napożyczali, tedy ulotnił się z pomiędzy nich bez żadnej wiedzy i bez załatwienia swych długów. Później bracia jedni do drugich zaczęli mówić, że pożyczyli mu tyle i tyle, a inni jeszcze więcej, Dowiedzieli się, że on ściągnął z braci poważną sumę pieniędzy i ulotnił się. Bracia winni mieć się na ostrożności względem takich osób. Nie powinni być łatwowierni i nie darzyć swoją krwawicą rąk próżniaków. Winni także pamiętać, że starszym zgromadzenia i mówcą może być tylko ten, kto posiada znajomość Planu Bożego, a następnie jeżeli jest zgodnym z duchem Prawdy, że według niej prowadzi swoje życie Człowiek gdyby posiadał jak największą znajomość Planu Bożego i żeby posiadał jak największe zdolności do przemawiania, a jeżeli nie posiadałby ducha Prawdy, według której nie postępowałby, nie powinien być dopuszczony do wykładów, ani do jakich innych usług w zakresie posług duchowych” (Strażnica 15.11 1925 s. 352).

 

         Dalsze jego losy są nam nieznane. Nazwisko jego nie widnieje też w żadnym wykazie znanych postaci wśród niezależnych grup badaczy Pisma Świętego.

 

         W. Narodowicz

 

         Wacław Narodowicz nie zaczynał kariery badackiej w USA, ale w naszym kraju. W Polsce objął on w roku 1927 placówkę Towarzystwa Strażnica, którą wcześniej porzucił C. Kasprzykowski, odchodząc do „odstępców”, jak to nazwała ta organizacja. Jednak ten sam krok z czasem zrobił i W. Narodowicz porzucając J. F. Rutherforda i jego organizację:

 

„Wydelegowany do Polski brat Wnorowski, zmęczony takim stanem rzeczy, mniej więcej po roku wrócił do Ameryki. Do kierowania biurem warszawskim powołany został brat Szwed; w następnym roku zastąpił go Wacław Narodowicz. Był to dobry mówca, lecz praca biurowa wyraźnie mu nie odpowiadała i po kolejnym roku wolał wrócić do terenu” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 189).

 

         Prawdopodobnie od roku 1928 Narodowicz udzielał się jako pielgrzym.

 

„Brat Paul Balzereit, wydelegowany z niemieckiego Biura Oddziału, starał się znaleźć w Polsce kogoś, kto objąłby po Narodowiczu placówkę w Warszawie i we współpracy z biurem w Magdeburgu troszczył się o sług Jehowy w całym kraju. Zbór łódzki przodował wówczas w działalności, toteż Balzereit zapytał brata Scheidera, czy się podejmie tego zadania. Będąc człowiekiem pokornym, ze swej strony zaproponował on Edwarda Rüdigera, tłumacza Złotego Wieku. Brat ów potem istotnie pełnił te obowiązki przez blisko rok. (...) Bezpośrednią opiekę nad działalnością teokratyczną na tym terenie przejęło środkowoeuropejskie biuro Towarzystwa w Bernie, w Szwajcarii. Stamtąd też przyjechał w roku 1928 Martin Harbeck, aby jeszcze raz poszukać kogoś, kto by się nadawał do usługiwania w charakterze nadzorcy dzieła w kraju. Ponownie zapytany, brat Scheider tym razem przyjął ten przydział pracy” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 190).

 

„Na koniec w roku 1932 znaleziono odpowiedni budynek przy ulicy Rzgowskiej 24 (...) Wkrótce wyszło na jaw, dlaczego zbory tak negatywnie ustosunkowały się do kupna domu w Łodzi. Wacław Narodowicz, do owego czasu działający jako pielgrzym, na własną rękę jeździł po kraju i tłumaczył braciom, że biuro powinno być w Warszawie, i to znowu pod jego kierownictwem, a zatem pieniądze należy wpłacać jemu. Celu nie osiągnął, choć narobił sporo zamieszania. Później przyłączył się do odstępców” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 192).

 

         Widać więc, że W. Narodowicz, choć wcześniej będąc zaufanym J. F. Rutherforda i ustanowionym przez jego wysłannika nadzorcą w Polsce, opuścił go po roku 1932, robiąc sporo zamieszania i przyłączając się do odstępców.

 

         W. Narodowicz wcześniej brał udział w polemice z księżmi jezuitami, którą zorganizowali w roku w Krakowie badacze Pisma Świętego. Opisano ją w broszurze, wydanej przez tych badaczy pt. Bitwa na niebie czyli spór o nieśmiertelność duszy między badaczami Pisma Św. a x. x. jezuitami” (1923, s. 9 – „Ze strony badaczy: Franciszek Puchała, Wacław Narodowicz i Czesław Kasprzykowski oraz kilka osób w charakterze świadków”), którą wspomina Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 182-184 (s. 183-184 – „ze strony Badaczy Pisma Świętego Franciszek Puchała i jeszcze dwóch braci”). Widzimy, że Towarzystwo Strażnica w tym opisywanym epizodzie nie wspomniało już nazwisk dwóch późniejszych „odstępców”, to znaczy Kasprzykowskiego i Narodowicza.

 

         Szwed

 

         O Szwedzie nie wiemy za wiele. Nawet jego imię nie jest wspomniane w publikacjach Świadków Jehowy. Wiemy jedynie, że bardzo krótko zarządzał biurem Towarzystwa Strażnica w Polsce:

 

„Wydelegowany do Polski brat Wnorowski, zmęczony takim stanem rzeczy, mniej więcej po roku wrócił do Ameryki. Do kierowania biurem warszawskim powołany został brat Szwed; w następnym roku zastąpił go Wacław Narodowicz. Był to dobry mówca, lecz praca biurowa wyraźnie mu nie odpowiadała i po kolejnym roku wolał wrócić do terenu” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 189).

 

         Jak widzimy Szwed zastąpił W. Wnorowskiego, który z czasem opuścił Towarzystwo Strażnica. Jego zaś po pewnie niespełna roku zastąpił W. Narodowicz, który też opuścił tę organizację. Co się stało ze Szwedem? Czyżby też uciekł z tej organizacji?

 

         R. Arnold

 

R. Arnold w zarządzie korporacji w Detroit był od połowy roku 1920, gdy zastąpił C. Kasprzykowskiego, który wyjechał na placówkę Towarzystwa Strażnica do Polski. Był on wymieniany w składzie zarządu w roku 1921, do końca istnienia tej korporacji (Strażnica 15.06 1921 s. 178). Gdy ją rozwiązano R. Arnold był między innymi pielgrzymem w latach 1924-1926 i raptem podziękowano mu za tę pracę:

 

Zmiana W Służbie Pielgrzymiej

Z pewnych względów ekonomicznych nastąpiła zmiana w służbie pielgrzymiej. Mianowicie dla dobra narodowości czecho-słowackiej jako też i braci, władających w tym języku, w miejsce Brata Arnolda został powołany Brat A. Kutt, do służenia jako pielgrzym, który włada jak w języku polskim, tak też i w czecho-słowackim” (Strażnica 01.08 1926 s. 226).

 

         Jednak w roku 1933 wymieniony jest on jako Świadek Jehowy (ang. Strażnica 01.11 1933 s. 334). Być może pozostał wierny tej organizacji, choć nie mamy na to potwierdzenia. Nie wymieniają go też u siebie inne grupy badaczy Pisma Świętego.

 

         L. Kuźma

 

         Wierny Towarzystwu Strażnica pozostał być może do końca L. Kuźma, który wcześniej od roku 1919 był w zarządzie korporacji w Detroit, aż do jej końca istnienia (Strażnica 15.06 1921 s. 178) i pełnił funkcję pielgrzyma co najmniej od roku 1922 (patrz 1922 Year Book I. B. S. A. s. 17):

 

„W roku 1927 przybył do Polski inny delegat Towarzystwa, brat Ludwik Kuźma. Od lat odwiedzał on w charakterze pielgrzyma zbory polskie w USA, a później we Francji. Ten miły i zdolny brat również tutaj zachęcił wielu do gorliwszej pracy dla Jehowy. Wracał jednak do Ameryki z przeświadczeniem, że potrzebna jest sprawniejsza łączność z głównym biurem Towarzystwa. W związku z tym brat Rutherford postanowił dokonać pewnych zmian organizacyjnych” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 190).

 

         W roku 1929 wymieniony był on jako mówca kongresowy w Paryżu, który przemawiał do Polaków mieszkających we Francji (Strażnica 01.12 1929 s. 356). Jeszcze angielski Rocznik za rok 1930 wymienia L. Kuźmę jako przedstawiciela Towarzystwa Strażnica (I.B.S.A.Year Book 1930 s. 19). Później nie mamy już o nim żadnych informacji, ani z publikacji Towarzystwa Strażnica, ani z czasopism badaczy Pisma Świętego.

 

W. Wnorowski

 

      W. Wnorowski był zaufanym pracownikiem J. Rutherforda, choć nie był nigdy w zarządzie korporacji w Detroit. Powyżej wymienialiśmy go w składzie komitetu rozstrzygającego o niewinności J. Kołomyjskiego i C. Kasprzykowskiego w roku 1921. W roku 1925 opublikowano jego raport z kontroli w Polsce, w którym opisał negatywnie działalność i odstępstwo C. Kasprzykowskiego. Przez prawie rok zarządzał on placówką badaczy Pisma Świętego w naszym kraju:

 

„Wydelegowany do Polski brat Wnorowski, zmęczony takim stanem rzeczy, mniej więcej po roku wrócił do Ameryki. Do kierowania biurem warszawskim powołany został brat Szwed...” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 189).

 

Ale okazuje się, że i W. Wnorowski nie pozostał wierny Towarzystwu Strażnica, ale w roku 1927 opuścił je i na dodatek był jednym z inicjatorów grupy Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego, jak to sam opisał:

 

„Brat W. Wnorowski pracował w Bethel od roku 1922 do roku 1927. Dlaczego nie odszedł od Towarzystwa wcześniej? Było to próbą doświadczeniem. Poznał wielu braci w Bethel, gorliwych pracowników tej organizacji, którzy przeoczali odchylenia od nauk ustalonych przez br. C. Russella dla dobra młodszych członków, współpracujących w tej grupie. Mieli nadzieję, że te odchylenia zostaną wkrótce sprostowane. Niestety, piękna nauka szerzona od 1874 r. została otwarcie splamiona. Podobna próba dotknęła nie tylko br. W. Wnorowskiego, ale też wielu braci starszych w polskiej grupie. Na próżno oczekiwali zmiany. W roku 1930 wszyscy oni otwarcie wystąpili przeciw błędnym naukom, tworząc ruch o nazwie Brzask Nowej Ery po to, by pokonać różne fałszywe poglądy, m.in. niewiarę we wtórą obecność naszego Pana” (Na Straży Nr 2, 1986 s. 29).

http://www.nastrazy.pl/archiwum/1986_2_05.htm

 

         Jeszcze w roku 1927 znalazł się on w spisie pielgrzymów Towarzystwa Strażnica za rok 1926 (I.B.S.A.Year Book 1927 s. 54).

         W roku 1932 W. Wnorowski wymieniony jest już wśród pielgrzymów w USA w Stowarzyszeniu Badaczy Pisma Świętego (Brzask Nowej Ery i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 8, 1932 s. 123), a w roku 1933 jest członkiem „zarządu wykonawczego” (Brzask Nowej Ery i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 10, 1933 s. 150).

         W roku 1942 W. Wnorowski został wybrany przewodniczącym połączonych właśnie wtedy grup Wolnych Badaczy Pisma Świętego i Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego w USA i był nim przez wiele lat (Straż Nr 11, 1942 s. 170), a jeszcze w roku 1983 był członkiem zarządu. W USA zarejestrowano wspomniane połączone wyznanie jako Polish Bible Students Association. W Polsce oba odpowiedniki tych grup badackich nie połączyły się w jedno do dziś. Zapewne nie sprzyjał temu okres wojny, gdy to połączenie nastąpiło w USA oraz późniejsze czasy stalinowskie, gdy utrudnione były kontakty z Ameryką, a i wszelkie ‘kierownictwo’ i wzorce z zza oceanu byłyby źle widziane przez władze komunistyczne. Może jednak niewielkie różnice doktrynalne miały też wpływ na to, że do chwili obecnej obie grupy badaczy Pisma Świętego działają oddzielnie.

         Życiorys W. Wnorowskiego zamieszczono w artykule pt. Moja droga do Prawdy – próba szukania Słowa Bożego (Na Straży Nr 2, 1986 s. 29).

http://www.nastrazy.pl/archiwum/1986_2_05.htm

Zmarł przed rokiem 1990.

 

S. Bończak

 

         Bardzo oddanym Towarzystwu Strażnica był S. Bończak, który, jak widzieliśmy, w latach 1919-1921 był członkiem zarządu korporacji w Detroit:

 

         „Tłumaczone ono jest na język polski i wysyłane pod nadzorem dyrekcyi Strażnicy, Tow. Biblijnego i Broszur, w skład której wchodzą bracia: S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, C. Kasprzykowski, L. Kuźma, W. Kołomyjski i W. Świętek” (Strażnica 01.08 1919 s. 2).

 

         W roku 1921 był on w komitecie, który rozstrzygał sprawę Cz. Kasprzykowskiego i W. Kołomyjskiego (patrz powyżej cytowana Strażnica 15.07 1921 s. 216):

 

„Brat J. F. Rutherford – Prezes

Dyrektorzy: R. Arnold, S. Bończak, M. Job, M. Kostyn, L. Kuźma, W. Świętek” (Strażnica 15.04 1921 s. 114).

 

„Bracia w imieniu Odkupiciela,

M. Kostyn, S. Bończak, W. Świętek, W. Wnorowski

E. J. Coward. Przedstawiciel Prezydenta

Detroit, Mich., 2-go Lipca, 1921” (Strażnica 15.07 1921 s. 216).

 

         Jeszcze w roku 1928 wymieniony był wśród mówców kongresowych w Detroit (Strażnica 01.11 1928 s. 323).

         Jednak w roku 1932 S. Bończak (Bonczak) jest już w składzie Komitetu Wykonawczego i zarządzie w Stowarzyszeniu Badaczy Pisma Świętego (Brzask Nowej Eryi Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 8, 1932 s. 124). Opuścił więc J. F. Rutherforda i Towarzystwo Strażnica, jak wielu innych.

 

M. Job

 

         Od początku oddanym Towarzystwu Strażnica był M. Job, który, jak widzieliśmy, w latach 1919-1921 był członkiem zarządu korporacji w Detroit.

         Nie jest jednak wymieniany jako pielgrzym wizytujący zgromadzenia badaczy Pisma Świętego w tamtych latach.

         Jego dalsze losy nie są nam znane, gdyż ani literatura Świadków Jehowy, ani badaczy Pisma Świętego, nie wspomina w kolejnych latach jego osoby.

 

A. A. Backiel

 

         A. A. Backiel, jak podaliśmy powyżej, należał do Komitetu Wykonawczego przejściowego czasopisma pt. Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa (od sierpnia do grudnia 1918 roku), jak i późniejszej Strażnicy (od stycznia 1919 roku).

         Również wymieniany był jako pielgrzym wizytujący zgromadzenia badaczy Pisma Świętego, ale po raz ostatni wymieniony jest w lipcu 1919 roku, jako pełniący tę funkcję (patrz Strażnica 01.07 1919 s. 194).

         Angielski rocznik Towarzystwa Strażnica z roku 1922 nie wymienia go w spisie ordynowanych ministers i pielgrzymów (1922 Year Book I. B. S. A. s. 17).

         Dalsze jego losy nie są zdaje się opisane ani w literaturze Świadków Jehowy, ani w czasopismach żadnej z grup badaczy Pisma Świętego.

         O wcześniejszej działalności A. A Backiela tak oto pisze niezależny badacz J. Grzesik:

 

„Adres Oleszyńskiego w Chicago widnieje w literaturze Ruchu z tego okresu. Pomimo, że tłumaczenia I tomu wg C.K. [C. Kasprzykowski] dokonał młody Bakiel, (który potem był członkiem Komitetu w Detroit), to jego ostateczną redakcję przeprowadzał Oleszyński, który też przetłumaczył wiele broszur, artykułów i kazań pastora Russella” (Historia Ruchu Badaczy Pisma Świętego Tom IV, wyd. II, J. Grzesik, Lublin 2017, s. 139).

 

         Skoro Backiel był bliskim współpracownikiem H. Oleszyńskiego w latach 1907-1910, więc może razem z nim znalazł się też później w niezależnym ruchu badaczy Pisma Świętego.

 

         J. Krett

 

         Znanym i zaufanym pielgrzymem w Towarzystwie Strażnica był J. Krett (1895-1962; ochrzczony 1914 r.), którego liczne listy-sprawozdania z Polski publikowano w polskiej Strażnicy w latach 20. XX wieku. Wcześniej działał w USA, a organizacja ta wysłała go do Polski i wspomniała go następująco:

 

„Na jakiś czas przyjechał wtedy do Polski brat Józef Krett, który w Ameryce składał wizyty w zborach jako pielgrzym. Oprócz Warszawy odwiedził również Kraków” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 182).

 

Już w roku 1916 na konwencji polskich badaczy Pisma Świętego w Toledo (USA) wygłaszał przemówienie wraz z C. T. Russellem, Cz. Kasprzykowskim i innymi, o czym piszą badacze Pisma Świętego:

 

         „Niektórych poznał br. Russell na konwencji polskiej w Toledo, w roku 1916, na którą zgromadziło się braci i sióstr około 300 osób. Zdjęcie z tej konwencji do dziś niektórzy mają. Prócz brata Russella przemawiali br. H. Oleszyński, br. Kasprzykowski, br. Kołomyjski, br. Szczudło, brat Krett i br. Szarek” (Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 3, maj-czerwiec, 1979 s. 43).

 

         W roku 1921 był on już pielgrzymem, jak podaje angielski Rocznik (patrz 1922 Year Book I. B. S. A. s. 17).

         Jeszcze w roku 1926 J. Krett wspomniany był jako pielgrzym wysłany do Francji przez Towarzystwo Strażnica, by głosił Polakom tam mieszkającym (Strażnica 15.01 1926 s. 23; por. I.B.S.A.Year Book 1927 s. 53, podający sprawozdanie z pracy pielgrzymiej za rok 1926).

 

         Jednak w roku 1932 J. Krett wymieniony jest już wśród pielgrzymów w USA w Stowarzyszeniu Badaczy Pisma Świętego (Brzask Nowej Ery i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 8, 1932 s. 123). Natomiast w roku 1933 był w „zarządzie wykonawczym” tego stowarzyszenia (Brzask Nowej Ery i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 10, 1933 s. 150). Widać, że on również, jak wielu innych, opuścił J. F. Rutherforda i Towarzystwo Strażnica.

 

         To skrótowe omówienie losów dawnych prominentnych badaczy Pisma Świętego nie miało za zadanie pokazania ich życiorysów, a jedynie chcieliśmy wskazać co nastąpiło po rozwiązaniu korporacji w Detroit i we wczesnych latach 30. XX wieku.

         Warto wiedzieć, że spora część literatury badaczy Pisma Świętego i epifanistów opublikowana jest w Internecie (Strażnica, Straż, Brzask..., Teraźniejsza Prawda...) i w niej można odnaleźć przytaczane przez nas fakty. Oto te miejsca:

 

http://wydawnictwostraz.org/dawne.html

 

http://sztandar-biblijny.pl/linki.php?sub=tp [link nieaktualny]

 

         Prócz tego czasopismo epifanistów Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 6, listopad 1937 s. 93-96 zawiera spis tematyczny artykułów z lat 1923-1937.

         Tam można odnaleźć wiele wskazań na polemiki epifanisty P. Johnsona z różnymi grupami badaczy Pisma Świętego i ich naukami.

 

         Na zakończenie podsumujmy w skrócie dalsze losy najbardziej znanych polskich badaczy Pisma Świętego.

 

         Dyrektorzy zarządu korporacji w Detroit:

 

M. Kostyn – porzucił Towarzystwo Strażnica

C. Kasprzykowski – porzucił Towarzystwo Strażnica

S. Bończak – porzucił Towarzystwo Strażnica

W. Świętek – oskarżony o oszukiwanie braci

W. Kołomyjski – los nieznany, po roku 1922

R. Arnold – los nieznany, po roku 1933

M. Job – los nieznany, po roku 1921

L. Kuźma – los nieznany, po roku 1930 [Rocznik z roku 1930 wymienia L. Kuźmę jako przedstawiciela Towarzystwa Strażnica, patrz I.B.S.A.Year Book 1930 s. 19].

 

         Inni członkowie Komitetu Wykonawczego:

 

H. Oleszyński – nie przyjął propozycji i porzucił Towarzystwo Strażnica

W. Hołowacki – porzucił Towarzystwo Strażnica

A. Backiel – los nieznany, po roku 1919.

 

         Kierujący pracą w Polsce po C. Kasprzykowskim:

 

W. Wnorowski – porzucił Towarzystwo Strażnica

Szwed – po niespełna roku przestał być kierującym pracą

W. Narodowicz – porzucił Towarzystwo Strażnica

J. Krett – porzucił Towarzystwo Strażnica będąc wcześniej pielgrzymem wśród Polonii w USA, w Polsce i we Francji.

 

         Oto zaś krótkie kalendarium porządkujące nasze treści:

 

         1916 – śmierć prezesa Towarzystwa Strażnica C. T. Russella.

         1917-1918 – po wyborze na prezesa Towarzystwa Strażnica J. F. Rutherforda i wydaniu „pośmiertnego” tomu C. T. Russella pt. Dokonana Tajemnica powstają pierwsze rozłamy wśród amerykańskich badaczy Pisma Świętego. Powstaje PBI (Pastoral Bible Institute) i grupa epifanistów.

         1918 – prezes Towarzystwa Strażnica J. F. Rutherford i współpracownicy idą do więzienia.

         1918 – powstaje niezależne od Towarzystwa Strażnica polskie Zgromadzenie Badaczy w Ameryce (H. Oleszyński).

         1919 – H. Oleszyński ze swoją grupą wydaje ‘konkurencyjną’ Strażnicę, która zmieniła tytuł w roku 1925 na Straż.

         1919 – powstaje polska korporacja Towarzystwa Strażnica w Detroit (w kierownictwie między innymi C. Kasprzykowski i W. Kołomyjski).

         1919 – J. F. Rutherford i współpracownicy wychodzą z więzienia.

         1920 – powstaje przedstawicielstwo Towarzystwa Strażnica w Polsce (C. Kasprzykowski). Do Krakowa przybywa z emigracji J. Kusina (zm. 1939), który przyłączył się później epifanistów i do wolnych badaczy Pisma Świętego (patrz Straż Nr 8, 1925 s. 127). Por. Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 182, w którym nie wspomniano, że Kusina odszedł do ‘odstępców’.

         1921 – w miejsce usuniętego w styczniu W. Kołomyjskiego prezesem korporacji w Detroit zostaje J. F. Rutherford.

         1921 – w lipcu korporacja w Detroit zostaje wchłonięta przez Towarzystwo Strażnica w Brooklynie, stając się tylko filią.

         1922 – przybywają do Polski od tego roku i później niezależni badacze Pisma Świętego (np. H. Oleszyński w roku 1922; A. Stahn w roku 1927; epifanista W. Hołowacki w roku 1928). Grupa zorganizowana przez H. Oleszyńskiego i A. Stahna istnieje do dziś i nosi nazwę Zrzeszenie Wolnych Badaczy Pisma Świętego. Podobnie jak i Świecki Ruch Misyjny „Epifania”.

         1922 – w maju całkowicie zlikwidowano placówkę w Detroit, przenosząc sprzęt drukarski do Brooklynu.

         1925 – C. Kasprzykowski będąc przedstawicielem Towarzystwa Strażnica w Polsce odchodzi z gronem badaczy Pisma Świętego z tej organizacji tworząc swoją grupę, która nazywa się Stowarzyszeniem Badaczy Pisma Świętego (był też kilka lat, do roku 1936, związany z epifanistami).

         1927-1930 – liczne odejścia polskich badaczy Pisma Świętego z Towarzystwa Strażnica (efekt roku 1925 i odrzucenia C. T. Russella jako „sługi wiernego”).

         1930 – powstaje w USA Komitet Obrony Nauk „Wiernego Sługi” (M. Kostyn, wydaje Głos Prawdy, a później Głos Wolności i Prawdy, do 1932 r.) i niezależni badacze „pierwsze zebranie mieli w Detroit Mich w 1930 r.”.

         1931 – badacze Pisma Świętego z Towarzystwa Strażnica stają się „Świadkami Jehowy”, a niezależni badacze mają „pierwszą konwencję w Bufallo”.

         1932 – powstaje w USA oficjalna druga polska grupa badaczy Pisma Świętego, tzn. Polish Bible Students Association (Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego), wydająca czasopismo pt. Brzask Nowej Ery i Zwiastun Obecności Chrystusa, którą współtworzy też M. Kostyn.

         1942 – obie polskie grupy badaczy Pisma Świętego w USA połączyły się w jedno wyznanie (podobnie we Francji w latach 50. XX w.: „pojawiły się tendencje zjednoczeniowe, nawiązano kontakty, które doprowadziłyokoło roku 1952 do zjednoczenia na poziomie duchowym (...) Niektóre Zbory z »Wolnych« nie przyłączyły się jednak do tego jednoczenia” – Historia Ruchu Badaczy Pisma Świętego Tom IV, wyd. II, J. Grzesik, Lublin 2017, s. 129). Nie nastąpiło to w Polsce do dziś. Pierwsze propozycje połączeniowe pojawiły się w USA już w roku 1932, ale zakończyły się fiaskiem (patrz Straż Nr 11, 1933 s. 162, 170-174).

 

         W części piątej tego artykułu będziemy kontynuować nasz temat w następujących rozdziałach:

 

Losy przykładowych byłych członków zarządu Towarzystwa Strażnica w Brooklynie

O Paulu Johnsonie założycielu grupy epifanistów i jego proroctwach dotyczących lat 1954-1956.

 

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane