Włodzimierz Bednarski

Jak liczni są dziś w Polsce badacze Pisma Świętego i zwięzła historia ich polonijnych współbraci (cz. 1)

dodane: 2023-11-06
Badacze Pisma Świętego to grupy religijne, które oderwały się od Towarzystwa Strażnica po śmierci jego prezesa C. T. Russella. Wyznania te kurczą się pod względem liczby członków. Jest ich kilka Polsce. Artykuł nasz opisuje ich powstanie i stan na dziś.

 

Jak liczni są dziś w Polsce badacze Pisma Świętego i zwięzła historia ich polonijnych współbraci (cz. 1)

 

Na początku informujemy, że artykuł nasz składa się z następujących rozdziałów:

 

Zrzeszenie Wolnych Badaczy Pisma Świętego w Polsce

Świecki Ruch Misyjny „Epifania”

Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego w Polsce oraz dwie inne grupy w naszym kraju

Polonijne grupy badaczy Pisma Świętego w USA i Kanadzie

Polonijne grupy badaczy Pisma Świętego we Francji

Dlaczego w Polsce nie było połączenia grup badaczy Pisma Świętego?

Inne małe grupy badaczy Pisma Świętego w USA i Australii

 

         Trzy ostatnie z wymienionych rozdziałów zamieszczamy w drugiej części tego artykułu.

 

         Historia krajowych badaczy Pisma Świętego jest dość znana i ogólnodostępna (patrz Wikipedia i witryny grup badaczy). Z tego powodu opisujemy ją w tym artykule tylko ogólnikowo. Natomiast dzieje polonijnych badaczy są mniej znane i opis ich historii jest porozrzucany po wielu prawie niedostępnych, przedwojennych publikacjach. Dlatego poświęcamy wiele uwagi tym grupom badaczy z USA, Kanady i Francji.

 

         Zasadniczo dzisiaj w Polsce istnieją, prócz Świadków Jehowy dawniej nazywanych badaczami Pisma Świętego, trzy zarejestrowane grupy badaczy. Wywodzą się one w większym lub mniejszym stopniu z Towarzystwa Strażnica (zarejestrowane w 1884 r.). Są to:

 

Zrzeszenie Wolnych Badaczy Pisma Świętego w Polsce

Świecki Ruch Misyjny „Epifania”

Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego w Polsce

 

W dobie Internetu można też spotkać w naszym kraju jakieś pojedyncze małe grupki nawiązujące do nauk tych badaczy, ale mające krótki rodowód (są to odłamy od tych grup).

 

Istnieją na przykład tak zwani „chronologiści”, którzy parają się nowymi obliczeniami, uzupełniającymi dawne spekulacje C. T. Russella (1852-1916), założyciela i prezesa Towarzystwa Strażnica. O nich szerzej piszemy poniżej.

 

         Te główne polskie grupy badaczy powstały po roku 1917, a najmniejsza z nich zaistniała dopiero w drugiej połowie lat 30. XX wieku.

Musimy powiedzieć sobie wprost, że badacze Pisma Świętego kurczą się pod względem liczby członków. Proces ten zaczął się na początku lat 70. XX wieku i trwa nadal. Może nawet w ostatnim czasie przyspiesza.

         Jak zobaczymy, od początku lat 70. XX wieku jedna z wymienionych grup straciła ponad połowę członków, druga 40%, a trzecia nawet 87%.

         Na ogół wszystkie grupy badaczy Pisma Świętego łączą niektóre nauki Russella:

niewidzialna obecność Chrystusa rozpoczęta w roku 1874, początek dni końca od roku 1799, królowanie Jezusa od roku 1878 i od wtedy niewidzialne zmartwychwstanie pomazańców, koniec „czasów pogan” od roku 1914.

Tylko ostatnia wymieniona nauka podobna jest do wykładni Świadków Jehowy. W pozostałych różnią się oni od badaczy innymi datami.

Każda z grup po śmierci Russella wprowadziła do swoich nauk pewne korekty. Badacze z poszczególnych krajów nie mają żadnej podległości względem badaczy w USA. Tylko współpracują ze sobą. Jedynie polscy epifaniści podlegają swojemu kierownictwu w USA. Jest w tym pewne podobieństwo do Świadków Jehowy.

 

         Dane liczbowe dotyczące poszczególnych grup badaczy Pisma Świętego przytaczamy według haseł z Wikipedii i publikacji GUS:

 

Wyznania religijne w Polsce w latach 2015–2018 (GUS, 2019).

Wyznania religijne w Polsce w latach 2019–2021 (GUS, 2022).

 

Zrzeszenie Wolnych Badaczy Pisma Świętego w Polsce

 

         Polonijni wolni badacze Pisma Świętego w USA od roku 1918 współpracowali z amerykańskimi badaczami z PBI, czyli z Pastoral Bible Institute (w USA istnieją dziś szczątkowo). Na początku lat 20. XX wieku polonijni badacze przybywali z USA do Polski, próbując pozyskiwać współwyznawców. W roku 1927 założono pierwszy zbór. Wysłany wtedy do Polski badacz A. Stahn (1888-1945) nadał rozpędu rozwojowi tej grupy. Sam zginął w obozie koncentracyjnym.

 

W roku 1973 było ich w naszym kraju ok. 3300 osób.

W roku 2022 Zrzeszenie Wolnych Badaczy Pisma Świętego w Polsce miało już tylko 1476 członków (1467 w 2021 r.; 1581 w 2020 r.; 1663 w 2019 r.).

 

Nakład czasopisma Na Straży wydawanego od roku 1958 wynosił 3000 egz. (obecnie 820 egz.). Wcześniej badacze korzystali z polonijnego czasopisma Straż wydawanego od roku 1919 w Chicago.

         Widoczny jest więc bardzo duży spadek wyznawców w ostatnich latach.

 

         Wewnątrz tej grupy powstał pewien odłam badaczy, których inni badacze nazywają „chronologistami”. Posiadają oni swoją stronę internetową Trzy Biada (od 2011 r.): https://ww.trzybiada.pl/

         Kiedyś, prawdopodobnie od roku 1956, ruch ten, będący wewnątrz Zrzeszenia Wolnych Badaczy Pisma Świętego, posiadał swoje czasopismo pt. Przedruki Lubelskie, którego wydawanie zakończono w roku 1977. Obecnie skupia on kilka lub kilkanaście osób rozsianych po całej Polsce. Nie przynależy on już do wymienionego Zrzeszenia.

         Oto jak na wskazanej stronie przedstawiono twórcę tej grupy badaczy, Tadeusza Wiśniewskiego (1912-1994):

 

         „W roku 1967 w społeczności Badaczy Pisma Świętego w Polsce narodził się ruch chronologiczny. U jego podstaw legła praca brata Tadeusza Wiśniewskiego, starszego zboru w Warszawie. Bazował na chronologii zamieszczonej w 2 tomie Wykładów Pisma Świętego autorstwa brata Russella oraz opracowaniach braci Edgar, jego bliskich współpracowników. Celem, który mu przyświecał było wykazanie, że chronologia zawarta w 2 Tomie jest prawdziwa a rok 1914 pomimo zawodu, który spotkał całą społeczność Badaczy, datą prawdziwą i uzasadnioną biblijnymi proroctwami”.

 

         „Pokarm ten reprezentuje siedem tomów Wykładów Pisma Świętego. Pierwszy na urzędzie wiernego sługi, brat Charles Taze Russell, przywódca ruchu proroczego Badaczy Biblii w USA w latach 1874-1916, napisał sześć pierwszych tomów i zaczął pisać siódmy. Tym, który dokończył i opublikował siódmy tom (1974) był brat Tadeusz Wiśniewski z Polski”.

 

         „Plan Boży ukryty w księdze Apokalipsy pod sześcioma pieczęciami odkrył Pan przed Charlesem Taze Russellem (USA), natomiast jego część ukrytą pod siódmą pieczęcią – przed Tadeuszem Wiśniewskim (Polska)”.

 

         „Praca brata Tadeusza Wiśniewskiego spotkała się początkowo z dość przychylnym przyjęciem (...) brat Tadeusz Wiśniewski rozwijał chronologiczne plansze i podawał swoje tłumaczenia, a ogół braci wyrażał swoje stanowisko. Za każdym razem (jak w kolejnych miastach w drodze do Jordanu) opinia ogółu żądała od brata Wiśniewskiego aby przestał mówić na temat przyszłości. Niezbyt chlubną rolę odegrały też naciski zza oceanu, gdzie już w roku 1955, na konwencji w Chicago, bracia podjęli uchwałę, aby raz na zawsze zaprzestać zajmowania się chronologią biblijną”.

 

         „Rozgorzały dyskusje, w wyniku których zdecydowana mniejszość przyjęła tłumaczenia brata Wiśniewskiego i przy nich trwała, natomiast ogromna większość zaczęła zajmować coraz bardziej krytyczną postawę”.

 

         „Jakie siły spowodowały, że po roku 1977 najpierw wyłączono ze społeczności zbór w Oświęcimiu, a później pozbawiono w zborze warszawskim praw członkowskich brata Wiśniewskiego? Jeszcze wcześniej, po podziale zboru w Lublinie, odmówiono przyjęcia do Zrzeszenia tej części braci, którzy opowiedzieli się za chronologią. Był to rok 1972-gi. Przecież bracia ci nie naruszali żadnej z doktryn tworzących podstawę wiary Zrzeszenia. Głównym zarzutem było oskarżenie o to, że bracia ci ogłosili zakończenie się Niebiańskiego Powołania w roku 1977. Czy było to aż takie wielkie przestępstwo? Przecież byli członkami tej społeczności bracia, którzy wierzyli, że powołanie to skończyło się już w roku 1914, anikt ich ze zborów nie wyłączał”.

 

         „Na fali walki z »Chronologią« cofnięto pozwolenie na wydawanie »Przedruków Lubelskich«, wyłączono dwa zbory oraz odsunięto od duchowej usługi braci, którzy wykazywali potrzebę zajmowania się tymi zagadnieniami. Prawdopodobnie pod naciskiem władz, prawa członkowskie odebrano też w zborze warszawskim samemu bratu Wiśniewskiemu”.

 

         „W rezultacie nastąpiło zgodne współdziałanie władz świecko-religijnych, w wyniku którego jedyne legalne wydawnictwo ruchu proroczego (»Przedruki Lubelskie«; ostatni numer – marzec 1977 roku) zostało odebrane a zwolennicy ruchu napiętnowani i usunięci”.

 

         „Podobny los spotkał ostatecznie i samego brata Wiśniewskiego. Jesienią 1981 roku przyjechał do Warszawy przewodniczący Zrzeszenia i we współpracy z miejscowym przewodniczącym, wbrew woli zgromadzenia okazanej przez głosowanie, doprowadzili do jego usunięcia. Wraz z nim odeszli wszyscy sympatycy chronologii i nauk, którymi dzielił się z nimi ten wieloletni sługa zboru”.

 

         „Przez zwolenników ruchu Tadeusz Wiśniewski został uznany za tego, na którego wskazał brat C.T. Russell, mówiąc, że siódmy tom napisze ktoś inny, czyli ten, któremu Pan udzieli zrozumienia księgi Objawienia. (...) »Chronologię Biblijną« uznano za siódmy tom W.P.Św. [Wykładów Pisma Świętego], dopełniający serię sześciu tomów wydanych przez C.T. Russella”.

https://www.komentarzbiblijny.pl/Chronologia_Biblijna_Tadeusz_Wisniewski.pdf

 

         „Ruch ten ogłosił nadchodzącą wiosnę 1981 roku jako przełomowy moment obecności Chrystusa, Epifanię, oraz związane z tym czasem zarówno uwielbienie klasy Kościoła, jak też początek trzeciej fazy upadku władzy pogan, »ognia«, czyli światowej anarchii”.

 

         Nie oznacza to, że to, co publikuje ta grupa, nie ma żadnego znaczenia dla innych grup badaczy. Przykładowo Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego (omawiane poniżej) w swoim czasopiśmie opublikowało w roku 2023 co najmniej dwa artykuły ze strony trzybiada.pl (patrz Nadzieja Królestwa Bożego Nr 1, styczeń-luty 2023 s. 27-35 i Nr 3, maj-czerwiec 2023 s. 25-35).

 

Świecki Ruch Misyjny „Epifania”

 

         Polska grupa epifanistów, w odróżnieniu od amerykańskiej, ma w nazwie słowo „Epifania”:

 

Świecki Ruch Misyjny „Epifania”

Laymen’s Home Missionary Movement (Świecko-domowy Ruch Misyjny)

 

         W USA epifaniści zaistnieli w roku 1919, choć początki ich sięgają lat 1917-1918, kiedy niezależni badacze Pisma Świętego zaczęli odchodzić z Towarzystwa Strażnica. Założycielem tej grupy w USA był Paul S. L. Johnson (1873-1950), mający żydowskich rodziców pochodzących z Polski.

         Skąd zaczerpnął on nazwę dla swej grupy? Otóż wcześniej co najmniej 12 razy użył jej Russell w swoim czasopiśmie (patrz ang. Strażnice: 01.05 1913 s. 130; 01.06 1913 s. 162, 172; 01.07 1913 s. 194). Johnson zamieścił jednak słowo Laymen’s. Russell zastosował nazwę ”Layman's Home Missionary Movement.” i funkcjonowała ona prawdopodobnie od roku 1911 (ang. Strażnica 15.12 1913 s. 5365 [reprint] – It is now two years since this work started) i określał nią kilkunastu pielgrzymów, którzy z miejscowymi zborami organizowali konwencje.

Patrz: https://www.pastorrussell.pl/zyciorys/szczegolowy-zyciorys/wielkie-podroze-1912-1913/

 

         W roku 1926 epifaniści rozpoczęli działalność w Polsce. Liczba 275 osób obecnych na Pamiątce w zborze w Warszawie w roku 1927 (w Łodzi 70 osób; Lwów 30 osób; w 3 innych miejscowościach 79 osób) wskazuje, że prężnie rozpoczęli swoje działania w naszym kraju (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 30, wrzesień 1927 s. 88).

Czasopismo epifanistów pt. Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii po polsku zaczęło ukazywać się regularnie od roku 1923 (w 1921 r. wydano jeden numer ‘pilotażowy’), początkowo tylko w USA. W Polsce zaczęto je drukować w roku 1957.

         Do rozwoju tej grupy w Polsce w latach 1927-1936 najbardziej przyczynił się Cz. Kasprzykowski (1886-1961), który wcześniej był przedstawicielem Towarzystwa Strażnica w naszym kraju (do 1925 r.). Później zaś, po roku 1935, stworzył swoją grupę: Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego (patrz poniżej).

 

W roku 1970 epifanistów było w naszym kraju ok. 2230.

W roku 2022 epifaniści mieli tylko 1370 członków (1350 w 2021 r.; 1445 w 2010 r.; 1636 w 2005 r.).

 

         Interesujące jest to, że Johnson w roku 1931 chwalił się wielką liczbą swoich współwyznawców w Polsce:

 

         „Polscy bracia są pełni gorliwości w krzewieniu epifanicznej Prawdy, przeto pozyskiwują wielkie liczby Młodocianych świętych ze świata. Dodatkowo pozyskują duże liczby ze strony Rutherforda a mniejsze ze strony Stahna, z ciemności do światłości parouzyjnej i epifanicznej. W niektórych razach całe zbory, w innych razach różne liczby ze zborów Towarzystwa i Stahna, licząc od jednostek aż do większości zgromadzeń bywają pozyskiwani dla Prawdy Epifanji. (...) W samej Polsce znajduje się około 4,000 epifanicznych braci i sióstr, większość Młodociani Święci, oprócz tego około 3,000 bardzo zainteresowanych niepoświęconych” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 55, listopad 1931 s. 95).

 

         Wydaje się, że liczba podana przez Johnsona jest zawyżona. Dlaczego? Dlatego, że w tym samym czasopiśmie, dwie strony wcześniej, podaje on inną liczbę obecnych na Pamiątce. Po zliczeniu obecnych na niej w Polsce daje to 1466 osób. Nie jest to pełna liczba, gdyż liczono tylko zbory, w których na Pamiątce było obecnych co najmniej 10 osób (patrz Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 55, listopad 1931 s. 93).

 

Obecny nakład polskiego czasopisma to 1200 egz. Ukazuje się ono na świecie w 10 językach (2022) – edycje: angielska, francuska, niemiecka, portugalska, tamilska, malajalam, kannada, ukraińska, litewska i polska.

         Widoczny jest więc duży spadek wśród epifanistów w Polsce.

         Pomimo tego w naszym kraju jest ich najwięcej w skali świata. Prowadzą swoją działalność w kilkunastu krajach. Wikipedia podaje:

 

„W Stanach Zjednoczonych ruch zrzesza kilkaset osób, należących do kilkunastu zborów liczących od kilku do kilkudziesięciu członków. W czterech konwencjach LHMM organizowanych co roku w Stanach Zjednoczonych uczestniczy średnio 60 do maksymalnie 100 osób. (...) Na całym świecie społeczność tworzy nie więcej niż 3-4 tysiące osób. Największa część ruchu funkcjonuje w Polsce”.

 

         W Polsce w roku 2014 wyłonił się odłam epifanistów, który opisuje Wikipedia:

 

W 2014 roku w ruchu nastąpił podział związany z nauką o usprawiedliwieniu oraz wokół sprawy potrzeby rejestracji ruchu i jego statutu. W wyniku podziału część członków ruchu na czele z Adamem Urbanem, Frankiem Janke i innymi odmówiła posłuszeństwa wobec przywództwa sprawowanego przez kierownictwo LHMM z Chester Springs. Grupa ta od 2015 roku urządza konwencje niezależne od władz Świeckiego Ruchu Misyjnego „Epifania” w Polsce. We wrześniu 2017 roku Adam Urban uznał pogłębiający się podział w ruchu za nieodwracalny. Pierwszy niezależny zbór nowej wspólnoty powstał w Chełmie. Współpracuje on ze zborami w Bielawie, Bydgoszczy, Rybniku, Rzeszowie, Wólce Niedźwiedzkiej, Wrocławiu (Zajezdnia Wróblewskiego) oraz społecznością „Krańcowa” z Poznania. Grupa ta współpracuje również z zagranicznymi niezależnymi zborami epifanicznymi głównie ze Stanów Zjednoczonych (Chicago, Kalifornia), które odrzuciły kierownictwo LHMM. Pod koniec 2017 powstało 8 zborów całkowicie oderwanych od ŚRME oraz 5 częściowo przyjmujących pielgrzymów ŚRME, a częściowo mówców z opozycji. ŚRME opuściło lub zostali z niego usunięci: 8 pielgrzymów oraz 4 ewangelistów. Opozycyjny ruch organizuje około 5-6 zebrań publicznych w roku w których uczestniczy około 150-300 osób. Opozycja niestanowi grupy zwartej organizacyjnie, nie ma też formalnego lidera. Tworzą ją współpracujące ze sobą, ale w pełni samodzielne i niezależne od siebie zbory. Grupa ta nie ma nazwy własnej, nie zabiega też o rejestrację prawną.

https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiecki_Ruch_Misyjny_%E2%80%9EEpifania%E2%80%9D

 

Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego w Polsce oraz dwie inne grupy w naszym kraju

 

         Twórcą Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego był wspomniany Cz. Kasprzykowski. Po opuszczeniu Towarzystwa Strażnica w roku 1925 działał dwa lata niezależnie, mając po swojej stronie wielu badaczy Pisma Świętego, których zabrał ze sobą. Później działał u epifanistów, jako zarządzający w Polsce, a opuszczając ich w latach 1935-1936 znów zagarnął dla siebie kilka zborów epifanicznych. Wikipedia w haśle Czesław Kasprzykowski podaje:

 

         „Opuszczając ŚRME, Czesław Kasprzykowski pociągnął za sobą członków siedmiu epifanicznych zborów: w Warszawie, Łodzi, Bydgoszczy, Lublinie, Holendrach, Bereżcach i Pawłowie, oraz kilku czołowych działaczy LHMM (pielgrzymów i ewangelistów), co dało zalążek Stowarzyszeniu Badaczy Pisma Świętego”.

 

         Jak liczne były odejścia z jednej grupy badaczy do drugiej, pokazujemy poniżej.       Porównujmy udział w corocznej Pamiątce organizowanej przez epifanistów w latach 1935-1937. Chodzi o największe zbory i te wymienione powyżej:

 

         1935 r. – Warszawa 354 osoby; Łódź 215 osób; Poznań 105 osób; Lwów 67 osób; Pabianice 67 osób; Bydgoszcz 63 osoby;

Lublin 44 osoby; Pawłów 13 osób; Holendry brak danych (w 1934 – 36 osób); Bereżce brak danych (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 79, listopad 1935 s. 104).

 

         1936 r. – Warszawa 354 osoby; Łódź 192 osób; Poznań 97 osób; Lwów 75 osób; Pabianice 73 osoby; Bydgoszcz 73 osoby

Lublin 44 osoby; Pawłów 11 osób; Holendry 51 osób; Bereżce brak danych (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 85, listopad 1936 s. 96).

 

         1937 r. – Warszawa 73 osoby; Łódź 81 osób; Poznań 100 osób; Lwów 65 osób; Pabianice 53 osoby; Bydgoszcz 34 osoby;

Lublin 41 osób; Pawłów brak danych; Holendry 14 osób; Bereżce 11 osób (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 91, listopad 1937 s. 93).

 

         Widzimy, że szczególnie w Warszawie, Łodzi, Bydgoszczy i Holendrach dużo osób przeniosło się ze zborów epifanistów do badaczy Pisma Świętego.

 

         Omawiane wyznanie Kasprzykowskiego jest tworem wybitnie polskim, niemającym odpowiednika w USA. Jednak współpracowało ono z innymi grupami amerykańskimi i polonijnymi, najbardziej z Dawn Bible Students Association. W swoich naukach miał też część wykładni epifanicznych.

 

W roku 1971 badaczy tych było w naszym kraju ok. 880.

W roku 2021 badacze ci mieli już tylko 200 członków (230 w 2010 r.; 280 w 2005 r.).

 

Wydawali oni w latach 1958-1990 czasopismo pt. Świt Królestwa Bożego i Wtórej Obecności Jezusa Chrystusa (pierwszy numer jako Świt Królestwa Bożego i Wtórego Przyjścia Jezusa Chrystusa). W roku 1991 zmieniono nazwę na Biuletyn Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego w Polsce. Od roku 1992 czasopismo to miało tytuł Nadzieja Królestwa, a od 2006 Nadzieja Królestwa Bożego i ma nakład 180 egzemplarzy.

 

         W roku 1982 z wyznania tego wyłoniła się mała grupa badaczy, która jednak w roku 1997 ponownie się przyłączyła.

         Wikipedia o tym fakcie informuje następująco:

 

         W 1982 roku na skutek nieporozumień wewnętrznych w Stowarzyszeniu Badaczy Pisma Świętego doszło do podziału. Wyłonił się z niego odłam z siedzibą we Wrocławiu przy ul. gen. Bora Komorowskiego 49 A, który przyjął nazwę »Związek Badaczy Biblii w RP«. Został on zarejestrowany w 1986 roku, lecz poza nazwą nie różnił się od Stowarzyszenia. W 1997 roku Związek Badaczy Biblii w RP powrócił do struktur Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego.

 

         Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego zanotowało największy spadek procentowy wyznawców wśród grup badaczy Pisma Świętego.

 

         Trzeba dodać, że przed wojną przybyli z USA do Polski inni badacze (polonijni), mający też nazwę Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego, to znaczy Polish Bible Students Association (rejestracja w USA). Oni tylko współpracowali z grupą krajową i nie byli z nią połączeni.

         Pierwsze ich ślady w Polsce znajdujemy w roku 1932. Badaczy tych opisał W.W., czyli Wacław Wnorowski, najpierw pielgrzym i zawiadujący polskim Biurem Oddziału z ramienia Towarzystwa Strażnica, potem będący pielgrzymem z ramienia polonijnych badaczy Pisma Świętego:

 

„Po siedmioletnim okresie czasu Pan dozwolił mi znowu pojechać do Polski, tym razem w towarzystwie swej żony. Przedostatni raz w roku 1925 byłem w Polsce z ramienia Towarzystwa, kiedy ono dawało jeszcze odpowiedni rozmach pracy Pańskiej i kiedy nie było tak wielkiego wykolejenia, jak jest obecnie. (...) Ostatnim razem pojechałem do Polski o swoich własnych kosztach w celu zwiedzenia [powinno być: odwiedzenia] rodziny i niektórych braci w prawdzie. Po przyjeździe do Polski bracia tamtejsi bardzo mile mnie przyjęli. Po większej części znalazłem tych braci w zgromadzeniach zupełnie niezależnych od Towarzystwa. Po stronie Towarzystwa, prócz Poznania, zgromadzenia są bardzo małe, pozostały tylko jednostki zniechęcone, oziębłe i niektóre sfanatyzowane. Są wśród nich niektórzy bardzo dobrzy bracia i pozostają tam do pewnego czasu. Wielu rozsądniejszych i prawdziwych badaczy odsunęło się z pod dyktatorskiej wodzy Towarzystwa i z takich braci potworzyły się zgromadzenia niezależne od Towarzystwa. I gdziekolwiek byłem jak w Warszawie, Łodzi, Pabjanicach, Krakowie, Białymstoku itp., zauważyłem wśród tych braci ducha ożywionego i pracę podejmowaną na szeroką skalę. (...) Zgromadzeń takich w Polsce jest około 100. Niektóre liczą do 500 członków, mają swoje własne sale i zbierają się na regularne zebrania w niedziele i wśród tygodnia” (Brzask Nowej Ery czyli Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 10, październik 1932 s. 160; patrz też Brzask Nowej Ery czyli Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 3, marzec 1933 s. 35).

 

         Oczywiście pisząc o „około 100” zgromadzeniach, Wnorowski miał na myśli wszystkie niezależne grupy, a nie tę, do której przynależał.

         W tym samym roku 1932 na Konwencji Generalnej w USA uchwalono między innymi:

 

„Ażeby Konwencja wybrała 5-ciu braci, którzy z porozumieniem komitetu mogli być użyci w pracy pielgrzymskiej. Dodatnio, ażeby żaden z braci nie otrzymywał żadnego wynagrodzenia oprócz pokrycia kosztów podróży. Obrani zostali następujący bracia: J. Krett; W. Wnorowski; M. M. Kostyn; J. Letki i F. Marzewski. (...)

10 Wniosek: – Ażeby poprzeć pracę w Polsce, równocześnie w miarę możności, ażeby brat, który wyjeżdża do Polski mógł odwiedzić tych, którzy sobie tego życzą i zorganizować braci, z którymi by można prowadzić wspólną pracę” (Brzask Nowej Ery czyli Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 8, sierpień 1932 s. 123).

 

Pierwszy ich oficjalny pielgrzym I. Rycombel przybył do naszego kraju w roku 1934:

 

         „Już od dłuższego czasu otrzymywaliśmy listy z różnych miejscowości Polski, z prośbą aby jeden z braci Amerykańskich udał się do Polski na pewien czas i usłużył tamtejszym braciom. Pomimo naszych najlepszych chęci nie byliśmy w stanie wprowadzić waszych życzeń w natychmiastowy czyn. (...) Otóż drogo umiłowani bracia, powiadamiamy was, że 14-go lipca wyjechał do Polski br. I. Rycombel, członek zarządu Stow. Badaczy Pisma Św., jako pielgrzym, który ma powierzone zadosyć uczynić waszym życzeniom” (Brzask Nowej Ery czyli Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 8, sierpień 1934 s. 114).

 

Relację z trzech odwiedzonych przez niego miast zamieszczono wtedy w ich czasopiśmie:

 

         „Dlatego też te wszystkie zgromadzenia Ludu Pana w Poznaniu, Łodzi i Warszawie, przegłosowały i weszły w ścisły kontakt z »Brzaskiem Nowej Ery« (...) W Polsce jest wielkie zainteresowanie prawdą w tych trzech miejscowościach w Poznaniu, Warszawie i Łodzi. Na ranne wykłady Pisma świętego uczęszcza w Poznaniu 250 do 300, w Warszawie 200 do 250, w Łodzi 400 do 500. Na wieczornych zgromadzeniach jest mniej. (...) Upodobało się Panu na urządzenie konwencji dla pociechy i wzmocnienia ludu Swego w Poznaniu, w dniach 15-go 16-go i 17-go września, b. r. Bracia zjechali się z miast pobliskich i z dalszych, bo aż z Łodzi. (...) Na konwencję tę zjechali się bracia z najrozmaitszych grup – ze strony Towarzystwa, ze strony braci Epifanji i ze zrzeszenia Badaczy braci wolnych, a nawet mieli przywilej przemawiać i zachęcać braci do jedności i wspólnej braterskiej miłości. Wszystkich uczestników tej konwencji było około 400 osób” (Brzask Nowej Ery czyli Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 11, listopad 1934 s. 176).

 

O tych polonijnych badaczach w USA szerzej piszemy poniżej.

         Interesujące jest to, że epifaniści inaczej przedstawiają początki omawianych badaczy na terenie Polski:

 

         „(...) on pisał do nas o Brzasku dnia 2-go stycz., 1935 r. jak następuje: »Co do braci Brzasku, ściśle mówiąc, to ich tu jeszcze nie ma. Oni robią starania i dlatego wysłali z Ameryki Rycombla. Żeby oni mieli się z nami połączyć to o tym nie ma mowy” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 88, maj 1937 s. 38).

 

Polonijne grupy badaczy Pisma Świętego w USA i Kanadzie

 

         W USA, Kanadzie i Francji przedwojenni polonijni badacze Pisma Świętego prawie wymarli. Ich dzieci i wnuczęta należą już do zborów anglojęzycznych i francuskojęzycznych lub porzucili wierzenia przodków. O Francji piszemy w oddzielnym rozdziale, w części drugiej tego artykułu.

         Gdy zbory badaczy Pisma Świętego na Zachodzie zaczęły kurczyć się pod względem liczby członków, nastąpił proces łączenia się różnych grup badaczy.

         W USA od roku 1919 istniała polska grupa, a właściwie Zgromadzenia Badaczy Pisma Świętego w Ameryce (Congregations of the Bible Students in America). W listopadzie 1930 roku zmieniła ona nazwę na Zgromadzenia Wolnych Badaczy Pisma Świętego w Ameryce, choć angielska nazwa pozostała bez zmian (patrz Straż Nr 11, listopad 1930 s. 162).

 

W roku 1932 zostało zarejestrowane drugie polonijne wyznanie Polish Bible Students Association, czyli Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego (kształtowało się ono już w latach 1927-1931).

Oba te wyznania miały też swoje ‘filialne’ zbory w Kanadzie.

 

Tych pierwszych badaczy już wtedy nazywano Wolnymi. Wydawali oni czasopismo Straż, a wcześniej, w latach 1919-1925, jako Strażnica Syońska Zwiastun Obecności Chrystusa (ang. tytuł w stopce redakcyjnej: Watch Tower). Z czasem rozwinięto tytuł czasopisma na Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa (w 1943 r.). Gdy obowiązywał pierwotny tytuł Strażnica SyońskaZwiastun Obecności Chrystusa, J. F. Rutherford (1869-1942), prezes Towarzystwa Strażnica, zagroził badaczom sądem za zastosowanie słowa Strażnica i użycie okładki takiej, jaką ma oryginalne czasopismo. Dlatego od maja 1925 roku miało ono już zmienioną okładkę i tytuł Straż (wcześniej usunięto ze stopki redakcyjnej angielski tytuł Watch Tower).

Ale to nie wszystko. Rutherford zmarł w roku 1942, a Świadkowie Jehowy 1 marca 1939 roku zmienili tytuł Strażnicy na The Watchtower Announcing Jehovah’s Kingdom, tzn. Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy. Wtedy badacze Pisma Świętego, jakby dla przekory, od stycznia 1943 roku w stopce redakcyjnej swego czasopisma Straż zamieścili angielski tytuł taki, jaki istniał za czasów Russella: WATCH TOWER AND HERALD OF CHRIST'S PRESENCE (Strażnica i Zwiastun Obecności Chrystusa). Natomiast, jak pisaliśmy, także w styczniu 1943 roku wydłużono polski tytuł czasopisma Straż o słowa i Zwiastun Obecności Chrystusa.

 

Drugich badaczy zwano Brzaskowcami, gdyż ich czasopismo miało tytuł Brzask Nowej Ery czyli Zwiastun Obecności Chrystusa. Ukazywało się ono od roku 1932 (od roku 1937 słowo „czyli” w tytule zastąpiono literą „i”). Angielski jej tytuł to DAWN OF NEW ERA (Brzask Nowej Ery czyli Zwiastun Obecności Chrystus Nr 1, styczeń 1932 s. 2).

 

         W roku 1942 doszło do połączenia obu polonijnych grup (połączyła się większość zborów – ponad 50; przeciwne połączeniu – 4 zbory; kilka zborów nie wypowiedziało się w momencie połączenia [z czasem niektóre z nich przyłączyły się] – patrz Straż Nr 11, listopad 1942 s. 166-167, 169-170). Tych polonijnych zborów było ponad 60, a liczyły od kilkunastu do 200 członków w szczytowych momentach (np. Chicago, Detroit).

 

         Jak poinformował mnie badacz J. Skorupiński, część polonijnych badaczy, tych co się nie przyłączyli do ruchu zjednoczeniowego, współpracowała z amerykańskim odłamem badaczy Pisma Świętego wydającym w latach 1937-1957 czasopismo The Watchers of the Morning. Przewodził im od roku 1936 Isaac Hoskins (zm. 1957), dawny współpracownik Russella, a później działający we wspomnianej grupie PBI. Ci polonijni badacze publikowali od roku 1943 czasopismo Straż Poranka – Głos Wolnych Badaczy Pisma Świętego jako odpowiednik tego amerykańskiego. Wydawane było ono po polsku jeszcze po wojnie. Skrytykowano w nim połączenie się polonijnych badaczy. Informowało o tym czasopismo Straż z 1946 roku:

 

         „Od RedakcjiStraży

W ostatnio wydanym numerze (na lipiec i sierp. b. r.) czasopisma »Straż Poranka«, opublikowane zostały dwa listy od braci z Polski. Przez opublikowanie tych listów, sprawa połączenia i bracia połączeni w Ameryce zostali publicznie przedstawieni w bardzo złym i ciemnym świetle. Aż nadto przeświadczeni jesteśmy o tym, że bracia w Polsce zostali mylnie poinformowani o całej tej sprawie i z tego powodu urobili sobie tak ujemną i mylną opinię o nas, czyli o wszystkich braciach połączonych w Ameryce” (Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 4, lipiec-sierpień 1946 s. 63).

 

         Warto też zauważyć, że dziwnym trafem, połączenie obu polonijnych grup badaczy Pisma Świętego nastąpiło w roku 1942, w którym zmarł Rutherford.

 

         Polonijni epifaniści pojawili się w USA o kilka lat wcześniej niż w Polsce.

Jak wspomnieliśmy, czasopismo epifanistów pt. Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii po polsku zaczęło ukazywać się regularnie od roku 1923 (w 1921 r. wydano jeden numer ‘pilotażowy’), początkowo tylko w USA. Było ono przeznaczone dla zborów istniejących w Stanach Zjednoczonych, gdyż w Polsce epifaniści pojawili się dopiero w roku 1926 (patrz powyżej). To świadczy o tym, że już w roku 1921 istnieli polonijni epifaniści, choć wtedy pewnie nieliczni.

         W roku 1923 wspomniano rok 1921 (wydanie ‘pilotażowe’ czasopisma), który nie przyniósł sukcesu. Napisano też, że w roku 1923 istniał już polonijny zbór i odbyła się konwencja w Detroit:

 

         „Teraźniejsza Prawda w polskim języku nie wychodziła w dalszym ciągu po pierwszym numerze [w 1921 r.], dlatego że nie otrzymaliśmy dosyć poparcia i zainteresowania ze strony polskich Braci. Lecz zdaje się nam, iż teraz rozszerza się wielkie pragnienie, aby pismo to wychodziło regularnie co dwa miesiące.” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 2, styczeń 1923 s. 16).

 

         „»Teraźniejsza Prawda« w polskim języku zainteresowała tym razem więcej polskich braci, aniżeli pierwszy raz. Wielu gorliwych braci przyczyniło i jeszcze przyczynia się do rozpowszechniania tego Pisma” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 3, marzec 1923 s. 32).

 

         „Od 26-30 maja [1923] zebrała się dosyć znaczna liczba Polskich i Angielskich w Epifanii oświeconych Braci na Konwencjach w Detroit, Mich. W każdej z tych konwencji było 14 zebrań. Pielgrzymi angielscy przemawiali do polskich braci przez tłumaczy, i widocznie Bracia zostali odświeżeni i podniesieni w tej konwencji. Choć było już kilka epifanji oświeconych Angielskich Braci w Detroit i okolicy, to nie mieli oni przedtem żadnych jeszcze zebrań odnośnie badania Prawdy Epifanii. Łącznie z Konwencją i następującymi po niej zebraniami, została zorganizowana angielska klasa, (zbór) tak, że teraz są dwie klasy, jedna polska i jedna angielska w Detroit (...) Polscy Bracia zbierają się po południu, a angielscy wieczorem w każdą niedzielę. Publiczne Wykłady, choć nie pociągnęły bardzo wielkiej liczby słuchaczy, były jednak budujące i chętnie wysłuchane przez obecnych” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 5, lipiec 1923 s. 64).

 

         Polak z pochodzenia sekretarzem P. S. L. Johnsona

 

         Dość szeroko opisujemy sprawę sekretarza zatrudnionego przez Johnsona. W internecie pojawiają się różne daty jego powołania na to stanowisko, np. rok 1932 i 1947. Uważamy, że omawiana osoba była sekretarzem lidera epifanistów już w roku 1928. W argumentacji na ten temat przywołujemy wyłącznie wypowiedzi Johnsona i jego czasopisma, a dla czasów późniejszych opinie badaczy Pisma Świętego.

 

         Johnson jeszcze w roku 1927 ubolewał, że nie posiada sekretarza:

 

„Nie mając sekretarza musimy pisać listy własnoręcznie, a to zabiera wiele czasu; gdybyśmy mieli sekretarza, moglibyśmy pozostały czas dobrze użyć, lecz nie jesteśmy w stanie sfinansować takowego; i wiele naszego czasu tracimy na pisanie listów, których byśmy mogli podyktować w jednej trzeciej części czasu. Lecz to jest sprawa Pańska” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 32, styczeń 1928 s. 3 [ang. 1927 s. 189]).

 

         Jak ważne dla Johnsona były sprawy polskie świadczy fakt, że w roku 1928 na swego sekretarza i zarazem tłumacza powołał Polaka z pochodzenia:

 

Nasz drogi brat Zieliński, Młodociany Święty z Chicago, słysząc, że potrzebujemy stenografistę, przygotował się do tej pracy, i używamy tę jego służbę. Dołączył się do naszego biura dzień przed naszym wyjazdem do Europy, i był z nami częściowo czynnym w tłumaczeniu w Polsce i na Polskiej Konwencji w Francji. (...) Nasza obconarodowa praca powiększyła się wielce w ostatnim roku. Odwiedziny brata Hołowatzkiego, Zielińskiego i nasze, przyniosły bogate żniwo błogosławieństw naszym drogim europejskim braciom. Oprócz Polski, nie wiemy, który z odwiedzonych krajów przyniósł najwięcej owocu” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 38, styczeń 1929 s. 5, 7).

 

„Blisko osiem dni spędziliśmy na Atlantyku nim wylądowaliśmy w Anglii. Towarzyszył nam w tej podróży brat C. A. Zieliński, który jest naszym sekretarzem, i który działał częściowo jako nasz tłumacz” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 39, marzec 1929 s. 28 [ang. 1928 s. 158]).

         Patrz też Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 44, styczeń 1930 s. 4.

 

„[1930] Co więcej, nasza nieobecność w tym roku wynosiła razem siedm miesięcy pracy pielgrzymskiej (...) Ta nagromadzona praca powiększyła się także przez nieobecność naszego sekretarza w większości czasu naszej nieobecności” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 50, styczeń 1931 s. 12 [ang. 1930 s. 188]).

 

         W roku 1931 Johnson i sekretarz Zieliński byli w podróży ‘pielgrzymiej’ w Europie, na przykład w Polsce, Francji i Niemczech (patrz Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 55, listopad 1931 s. 96 – „(...) dzień przed naszym przybyciem polska konwencja była rozpoczęta przez brata Zielińskiego, który poprzedził nas i służył wykładami aż do czasu naszego przybycia  (...) tak ja jak i nasz sekretarz podróżowaliśmy turystyczną trzecią klasą i tym sposobem zaoszczędziliśmy funduszowi Prawdy przeszło $200”).

         Patrz też podobnie w roku 1932 (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 59, lipiec 1932 s. 64).

 

         „Praca naszego sekretarza musiała z powodu naszych podróży także być przyspieszoną, nietylko w departamencie korespondencji, lecz także w jego czynności, jako polskiego tłómacza w naszych podróżach w Europie, a także w Ameryce. W początkach gdy został naszym sekretarzem poświęcał cztery dni w tygodniu w pracy biurowej a dwa dni w pracy świeckiej, zarabiania na utrzymanie; lecz z powodu zwiększonej pracy w biurze, mianowicie w tłómaczeniu otrzymywanych w większej ilości polskich listów, które potrzebują odpowiedzi i w pracy tłumaczenia blisko połowy naszego polskiego Pisma, jego cały czas jest zajęty w pracy biurowej” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 56, styczeń 1932 s. 3).

 

         „(...) czasami nasz sekretarz podczas naszych podróży europejskich i w czasie konwencji amerykańskich dawał nam pomoc” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 62, styczeń 1933 s. 2).

 

„(...) nasz sekretarz nie był z nami w Europie tego roku, jako nasz tłumacz i posiłkowy pielgrzym między Polskimi Młodocianymi świętymi w Europie” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 74, styczeń 1935 s. 5, sprawozdanie za rok 1934).

 

         „Przyjechaliśmy do Oslo 28-go czerwca, tylko dwa dni przed zakończeniem się dziewiątej godziny, a myśl ta tylko powiększyła nasze pragnienie potrzebnej informacji. Poszliśmy natychmiast na pocztę, gdzie list od naszego sekretarza oczekiwał nas” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 81, marzec 1936 s. 24).

 

         Przez wiele lat, aż do stycznia 1948 roku, Johnson był zadowolony z pracy małżonków Zielińskich, także w epifanicznym „domu biblijnym”. Tak ich opisał w raporcie rocznym:

 

„W dodatku do tych samych pracowników, jakich mieliśmy od lat w domu biblijnym, czterech nowych zostało dodanych. Brat i Siostra Zieliński, i Brat i Siostra Markett. Wszyscy czworo mieszkają we Philadelphii; pierwsi mieszkają w domu biblijnym, zaś ci drudzy we własnym domu. Brat Zieliński służy jako sekretarz; a Siostra Zielińska, posiadając znajomość dietetyki jest właśnie osobą która jest potrzebna w naszym obecnie chorym stanie i dlatego zajmuje się pracą kulinarną w domu biblijnym. (...) Nasz lichy stan zdrowia wymaga tego...” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 115/116, styczeń-marzec 1948 s. 7).

 

         W lutym 1948 roku wszystko się zmieniło. Sekretarz Zieliński porzucił epifanistów i jeszcze w tym samym roku stał się badaczem Pisma Świętego:

 

„(...) w przesiewaniu 1948 r. prywatny sekretarz posłannika Epifanii i żona sekretarza rozpoczęli przesiewanie; i w obu wypadkach, opozycja wzrastała stopniowo, lecz znaczną czynność wykazała w lutym (...) Podobnież sekretarz posłannika Epifanii posiadał poważne stanowisko i był wielce poważany pomiędzy braćmi tak w Ameryce jak i w Europie, gdzie podróżował, dając wykłady. Swoje stanowisko chciał wykorzystać do zagarnięcia większej władzy i do usunięcia zarządzeń posłannika gdzieby tylko można było; a nawet wykorzystywał chorobę brata Johnsona przez dyktowanie swoich sposobów postępowania w Domu Biblijnym w ogólności, sprzecznych z jego życzeniem. Miłość pieniędzy tak nim owładnęła, że nawet poniżył się do kradzieży pieniędzy z portmonetki posłannika na zakupno zbytkownego jadła, wbrew wyraźnemu jego zakazowi. A kiedy fałszywy brat przybył do Filadelfii, udając iż jest jednym z bajecznie bogatych Rotszyldów (Rothschild) i jedynym spadkobiercą niezliczonych milionów dolarów, który nawet pokazywał znaki od ran na swoim ciele, które, jak twierdził, były od kajdan noszonych w więzieniu niemieckim podczas wojny, i gdy chciał adoptować syna, aby mógł mieć spadkobiercę, prywatny sekretarz Domu Biblijnego natychmiast stal się ofiarą sideł szatana, godzić się zostać przybranym synem onego jegomościa. Od tego czasu zaniedbywał swoje obowiązki, często opuszczał Dom Biblijny bez opowiedzenia się lub pozwolenia, chełpiąc się między braćmi, że nareszcie jest on wolny i nie potrzebuje niczyjej łaski, że ma teraz dosyć pieniędzy i że Pan błogosławił go i ubogacił wprost w dziwny sposób. (...) Szemranie i przeciwieństwo rozpoczęło się w epifanicznym Domu Biblijnym przez prywatnego sekretarza, który szemrał niemal przeciwko każdemu regulaminowi, jaki rządził Domem Biblijnym – i jego pracą, usiłując zastąpić je swoimi własnymi niby lepszymi metodami. Zaczął on coraz więcej i śmielej sprzeciwiać się posłannikowi i to prawie we wszystkim co on wypowiadał, tak iż nawet sprzeciwiał się przy śniadaniu odnośnie komentarza w Mannie, zarzucając mu zuchwale, że nie zastosował danego tekstu właściwie, (...) Podobnież w obecnym przesiewaniu zdarzyło się więcej jak raz, że prywatny sekretarz został przyłapany na podglądaniu, zamiast być zajętym pracą. Miał on również udział w skandalu, jaki powstał przeciwko posłannikowi, chociaż go nie zapoczątkował” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 121/122, styczeń-marzec 1949 s. 4-5).

 

         W roku 1956, kilka lat po śmierci Johnsona (zm. 1950), odwołano część zarzutów wobec Zielińskiego:

 

Sprostowanie. W Teraźniejszej Prawdzie w N-rze 121, str. 4, szpalta 1 było podane, że »C. A. Zieliński poniżył się do kradzieży pieniędzy z portmonetki posłannika na zakup zbytkowego jadła wbrew jego wyraźnemu zakazowi«. Wydawca wycofuje to oświadczenie, ponieważ nie był świadkiem takiego czynu, ale podał to w artykule, będąc zapewniony że tak było. Ponieważ Zieliński zaprzecza by miał dopuścić się kradzieży, uważamy że jego czyny mogły być źle zrozumiane lub błędnie przedstawione w tym względzie. Wobec tego jesteśmy zadowoleni, że możemy w duchu sprawiedliwości wycofać powyższe oświadczenie” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 167, lipiec 1956 s. 64).

 

         Co do dalszych losów Zielińskiego, to badacz Skorupiński tak mi napisał w roku 1995:

 

„Zdaje się, że brat Zieliński przyłączył się do braci »Połączonych«, lecz nie jestem tego pewny. To co wiem to fakt, że brat Zieliński współpracował z braćmi ze »Świtu« czyli ze »Stow. Badaczy Pisma Świętego w Polsce«. W »Świtach« nr 1, 2 i 3/1959 są podane jego »Notatki z podróży«. Numer 2/1962 jest »Echo z uczty duchowej w Chicago z 3 i 4 września 1961 r.«. Brat Szutiak (1895-1987, ochrzczony w 1914 r.) ze Stanów Zjedn. w swoim sprawozdaniu zaznacza, że brat Kazimierz Zieliński służył dwoma wykładami [»Świt« nr 3/1963 s. 37]. Służył w ogóle w każdej Konwencji w Chicago aż do września 1965 roku. Co zaś z nim stało się to tego nie wiem”.

 

         W każdym razie ze wskazanych artykułów z lat 1959-1963 wynika, że Zieliński mieszkał niedaleko Chicago (Harvey). Prócz tego współpracował ze wskazanymi badaczami w Polsce i odwiedzał krajowe zbory jako pielgrzym-gość. Z relacji tych wynika, że dawny sekretarz Johnsona poświęcał wiele uwagi epifanistom i Johnsonowi:

 

         „Po obiedzie u br. Kasprzykowskich, on zaczął wypisywać mi marszrutę do zborów” (Świt Królestwa Bożego i Wtórej Obecności Jezusa Chrystusa Nr 1, styczeń 1959 s. 31).

 

W USA wygłaszał kazania na konwencjach organizowanych przez Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego w Chicago.

Być może należał on do zboru badaczy, który w roku 1942 nie połączył się z innymi zborami. Jednak 25-26 maja 1963 roku w Chicago odbyło się drugie spotkanie mające na celu połączenie badaczy:

 

         „Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że na tej uczcie duchowej dokonane zostało połączenie dwóch grup, tj. Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego z Braćmi Wolnymi. Z połączenia się zapanowała radość i podniosłość duchowa, co zostało zamanifestowane podczas zebrania oświadczeń. Umiejętnego połączenia dokonał Brat M. Jezuit. (...) Najważniejszym punktem tego połączenia był fakt, że nastąpiło ono bez żadnych formalnych wniosków lub zastrzeżeń i żądań jakichkolwiek warunków, jak odbywało się na poprzednim podobnym połączeniu. Wszyscy dorośli do tego zrozumienia, że żadne umowy protokólarne i zastrzeżenia niczego nie gwarantują jeżeli serca obu stron nie są w jedności Ducha Bożego, Ducha Chrystusowego” (Świt Królestwa Bożego i Wtórej Obecności Jezusa Chrystusa Nr 5, wrzesień-październik 1963 s. 43).

 

         W roku 1971 i 1978 Zieliński nadal wymieniany jest w cytowanym czasopiśmie, jako tłumacz angielskich artykułów Russella (Świt Królestwa Bożego i Wtórej Obecności Jezusa Chrystusa Nr 4, lipiec-sierpień 1971 s. 1 i Nr 5, wrzesień-październik 1978 s. 1).

         Z kolei od epifanistów otrzymałem informację, że Zieliński stworzył małą grupę badaczy, która rozpadła się wraz z jego śmiercią. To oczywiście nie neguje jego współpracy ze Stowarzyszeniem w Polsce.

         Żył on w latach 1895-1982 (patrz nekrolog w Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 2, marzec-kwiecień 1982 s. 32). Jego żona zmarła w roku 2000 (ur. 1912):

https://www.findagrave.com/memorial/84324229/casimir-a-zielinski

 

         W części drugiej kontynuujemy i kończymy nasz temat.

 

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane