Włodzimierz Bednarski

Mt 5:5 według Towarzystwa Strażnica i „nowe niebiosa i nowa ziemia” według Kościoła Katolickiego

dodane: 2013-06-06
Świadkowie Jehowy szczycą się swoją nauką o przyszłym życiu na ziemi. Jednak ich wykładnię kompromituje to, że kilka razy wyznaczali daty nastania raju na ziemi, a nic się nie spełniło. Kościół Katolicki ma też swoją naukę o tekście Mt 5:5 i "nowe ziemi", co opisujemy poniżej.

Mt 5:5 według Towarzystwa Strażnica i „nowe niebiosa i nowa ziemia” według Kościoła Katolickiego

 

         Świadkowie Jehowy obecnie bardzo akcentują fragment Mt 5:5, który w ich Biblii oddano następująco:

 

         Mt 5:5 - „Szczęśliwi łagodnie usposobieni, gdyż oni odziedziczą ziemię” („Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata” 1997).

 

Towarzystwo Strażnica i Mt 5:5

 

         Dziś prawie wszyscy głosiciele Towarzystwa Strażnica chcą żyć w raju na ziemi, dlatego tak ważny jest dla nich tekst Mt 5:5.

         Jednak nie zawsze organizacja ich przywiązywała uwagę do ziemi, gdyż kiedyś wszyscy jej członkowie wybierali się do nieba, a w raju mieli mieszkać tylko nawróceni ludzie ‘ze świata’. Przypomnijmy jak uczono do roku 1935:

 

„Poza tym wierzono, że »wierni mężowie starożytności« (zwani też »świętymi Starego Testamentu«), którzy podczas Tysiąclecia będą na ziemi książętami, pod koniec tego okresu najprawdopodobniej w jakiś sposób dostąpią życia w niebie (Ps. 45:17). Wyrażano pogląd, iż podobne perspektywy mogą się otworzyć przed każdym, kto się »poświęci« już po ostatecznym wyborze całego grona 144 000 dziedziców Królestwa, ale jeszcze zanim na ziemi rozpocznie się czas restytucji. Była to poniekąd kontynuacja poglądu chrześcijaństwa, że wszyscy wystarczająco dobrzy ludzie idą do nieba” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 161).

 

         „Badacze Pisma Świętego wierzyli, że sposobność życia w raju przywróconym na ziemi otworzy się przed ludźmi dopiero wtedy, gdy wszyscy członkowie małej trzódki otrzymają nagrodę i gdy już nastanie Tysiąclecie” (jw. s. 162).

 

„Informując o zgromadzeniu Świadków Jehowy w Waszyngtonie, zaplanowanym na czas od 30 maja do 3 czerwca 1935 roku, Strażnica oznajmiła: »Dotychczas niewielu Jonadabów skorzystało z przywileju obecności na takim zjeździe, ale zgromadzenie zorganizowane w Waszyngtonie zapewne okaże się dla nich prawdziwym dobrodziejstwem i pokrzepieniem«. (...) Na kongresie tym szczególną uwagę zwrócono na Księgę Objawienia 7:9, 10, (...) Kto tworzy tę »wielką rzeszę«, czyli »lud wielki« (Bg)? Przez całe lata, aż do roku 1935, grupy tej nie utożsamiano z owcami z Jezusowej przypowieści o owcach i kozach. Jak już wspomnieliśmy, uważano wtedy, że chodzi o drugorzędną klasę niebiańską, składającą się z osób mniej skorych do okazywania posłuszeństwa wobec Boga” (jw. s. 166).

 

         Jak widzimy, akcent dotyczący ziemi został położony dopiero wtedy, gdy ogłoszono w roku 1935, że ziemskimi mieszkańcami będą Świadkowie Jehowy, a nie nawróceni ludzie w Tysiącleciu.

         Od tego czasu prawie zawsze Świadkowie Jehowy, których spotykamy u naszych drzwi, cytują nam tekst Mt 5:5, aby pokazać, że niesłusznie mamy nadzieję niebiańską. Powinniśmy bowiem wierzyć, tak jak oni, że będziemy żyć na ziemi, oczywiście jeśli się przyłączymy do ich organizacji i ocalejemy z pożogi Armagedonu.

 

         Do kogo Towarzystwo Strażnica odnosi tekst Mt 5:5?

 

Ciekawe, że sztandarowy tekst Świadków Jehowy, to znaczy Mt 5:5 („odziedziczą ziemię”), Towarzystwo Strażnica odnosi przede wszystkim do swej klasy niebiańskiej, która ma zarządzać ziemią, a nie do klasy ziemskiej! Poucza ono swych głosicieli następująco:

 

„Kogo miał Jezus na myśli, gdy wypowiadał słowa zanotowane w Mateusza 5:5 (NW): »Szczęśliwi łagodnie usposobieni, gdyż oni odziedziczą ziemię«? Wyrażenia »łagodnie usposobieni« lub »pokorni« Jezus użył tu w odniesieniu do swych ówczesnych uczniów, którzy mieli widoki na Królestwo niebiańskie. Sam był największym wśród tych pokornych (...). Teksty Hebrajczyków 1:1, 2 oraz 2:5, 6 świadczą o tym, że Jezus miał odziedziczyć ziemię, czyli objąć ją w posiadanie. Uczniowie mieli stać się jego współdziedzicami w Królestwie i otrzymać wraz z nim dziedzictwo, czyli tak samo wejść w posiadanie ziemi. Słowa z Mateusza 5:5 nie odnoszą się więc ściśle do »drugich owiec«.” (Strażnica Nr 17, 1960 s. 16).

 

         Również nowsze publikacje w pierwszej kolejności słowa z Mt 5:5 odnoszą do Jezusa i będących z Nim w niebie, a dopiero w dalszej kolejności do innych, którzy mają stanowić klasę ziemską:

 

„Jezus nazwał łagodnych szczęśliwymi, bo tacy posiądą ziemię. Jako Syn Boży okazujący tę cechę w sposób doskonały, jest on Głównym Dziedzicem naszej planety (Psalm 2:8; Mateusza 11:29; Hebrajczyków 1:1, 2; 2:5-9). Jednakże u boku mesjańskiego »Syna Człowieczego« zasiądą w Królestwie niebiańskim także jego współwładcy (Daniela 7:13, 14, 22, 27). Ci łagodnie usposobieni »współdziedzice« Chrystusa otrzymają razem z nim ziemskie dziedzictwo (Rzymian 8:17). A inni ludzie łagodni jak owce będą się rozkoszować życiem wiecznym na rajskiej ziemi poddanej władzy Królestwa...” (Strażnica Nr 20, 1991 s. 10).

 

„Jezus potwierdził, że taka nadzieja ma solidne podstawy. Oświadczył: »Szczęśliwi łagodnie usposobieni, gdyż oni odziedziczą ziemię« (Mat. 5:5). Jak wskazuje Psalm 2:8, Jezus jest głównym Dziedzicem naszej planety, a w niebie będzie miał 144 000 współwładców (Dan. 7:13, 14, 22, 27). Symboliczne owce, które będą żyły na ziemi, »odziedziczą« ziemską dziedzinę Królestwa ‛przygotowanego dla nich od założenia świata’ (Mat. 25:34, 46)” (Strażnica 15.03 2009 s. 11).

 

Widzimy, że Towarzystwo Strażnica twierdzi, że w pierwszej kolejności tekst Mt 5:5 dotyczy Jezusa i 144 tysięcy namaszczeńców, a dopiero później dołącza do nich „drugie owce”.

Czemu więc Świadkowie Jehowy wmawiają nam najczęściej, że werset ten tyczy się jakoby tylko życia na ziemi, skoro fragment Mt 5:5 dotyczy i Jezusa i 144 tysięcy ludzi z klasy niebiańskiej?

Czy wobec tego ‘koronny’ werset głosicieli tej organizacji, jest rzeczywiście koronnym?

         Prócz tego Świadkowie Jehowy odrywają tekst Mt 5:5 od fragmentów Mt 5:3, 5:10 i 5:12, które według Biblii Towarzystwa Strażnica mówią o „królestwie niebios” i „niebie”:

 

         Mt 5:3 - „Szczęśliwi, którzy są świadomi swej potrzeby duchowej, gdyż do nich należy królestwo niebios”.

 

         Mt 5:10 -   „Szczęśliwi, którzy są prześladowani ze względu na prawość, gdyż do nich należy królestwo niebios”.

 

         Mt 5:12 -   „Radujcie się i skaczcie z radości, gdyż wielka jest wasza nagroda w niebiosach”.

 

         Jeśli Jezus obiecuje i „ziemię” i „niebo”, które razem zwie „Królestwem niebieskim”, to wynika z tego, że myśli tu o „nowych niebiosach i nowej ziemi”, o których mowa jest np. w tekście 2P 3:13.

         Fragment ten Towarzystwo Strażnica w swojej Biblii oddało następująco:

 

         2P 3:13 – „Są jednak nowe niebiosa i nowa ziemia, których oczekujemy zgodnie z jego obietnicą, i w nich ma mieszkać prawość”.

 

         Nie ma więc potrzeby przydzielać „ziemię” jednej klasie ludzkiej, a „niebo” drugiej kategorii ludzi.

 

         Co kompromituje wykładnię Towarzystwa Strażnica?

 

         Świadkowie Jehowy szczycąc się swoją wykładnią tekstu Mt 5:5 nie zdają sobie sprawy, że ona została przynajmniej kilka razy skompromitowana przez ich organizację. Towarzystwo Strażnica tak oto pisało i wspomina o tym:

 

„Jak dotąd wskazaliśmy, cykl wielkiego lata miłościwego powinien się zacząć w 1925-ym roku. O tym czasie ziemska postać tego królestwa zostanie rozpoznana” („Miljony ludzi z obecnie żyjących nie umrą!” 1920 s. 60).

 

Powszechnie uważali wówczas, że w roku 1925 rozpocznie się zmartwychwstanie, a na ziemi zostanie przywrócony raj. Wielu służyło więc z myślą o określonej dacie. (...) Po roku 1925 święci już nie służyli Bogu z myślą o tym, że koniec nastąpi w konkretnym, niezwykle bliskim terminie” („Pilnie zważaj na proroctwa Daniela!” 1999 s. 303-304).

 

„Mówi ona [Biblia] jednak także i o tym, że pewna grupa ludzi miała obwieszczać sprawiedliwe rządy Boże, nadto mówi o wojnie, którą Bóg ma prowadzić przeciwko wszelkiemu złu, o raju, w który ma być potem przekształcona cała ziemia, oraz o tym, że w owym raju nie będzie śmierci. Wszystko to według Biblii, ma się urzeczywistnić w XX wieku” (Przebudźcie się! Nr 11 z lat 1960-1969, art. „XX wiek w proroctwie biblijnym” s. 12; Awake! 22.02 1961 s. 5).

 

„Biblia przepowiada, że ten niebiański rząd, który objął już władzę, właśnie w XX wieku oczyści ziemię z wszelkiego zła” (jw. s. 13; Awake! 22.02 1961 s. 7).

 

         Zanim więc posłuchamy wykładni Świadków Jehowy dotyczącej tekstu Mt 5:5, to zapoznajmy się z kompromitującymi proroctwami Towarzystwa Strażnica, związanymi z tym wersetem.

 

„Nowe niebiosa i nowa ziemia” w nauczaniu Kościoła Katolickiego

 

         Po konfrontacji tekstu Mt 5:5 z innymi fragmentami, to znaczy z Mt 5:3, 5:10 i 5:12 jeden z komentarzy katolickich podaje:

 

         „Nie ulega wątpliwości, że ową obiecaną w błogosławieństwie ziemię należy identyfikować z królestwem niebieskim, bo wszystkie zapowiedzi prorockie wskazywały, że mesjańskie królestwo Boże będzie owocem jakby drugiego stworzenia, darowaniem nowemu, odrodzonemu człowiekowi, nowej ziemi (Iz 57, 13; 65:17; 66, 22; Ps 25, 12-14; Ap 21, 1)” („Ewangelia według św. Mateusza. Wstęp - Przekład z oryginału - Komentarz” ks. J. Homerski, Poznań-Warszawa 1979 s. 125).

 

         „Nowe niebiosa i nowa ziemia” według Kościoła Katolickiego

 

         Znamy tekst 2P 3:13 o „nowych niebiosach i nowej ziemi”, który bp K. Romaniuk w swoim przekładzie Nowego Testamentu oddał tak, aby nikt nie miał żadnych wątpliwości, co do przyszłej nadziei:

 

oczekujemy na nowe niebiosa i nową ziemię - miejsce zamieszkania sprawiedliwości” (2P 3:13).

 

„Katechizm Kościoła Katolickiego”, nawiązując do 2P 3:13, tak to opisuje nasze nadzieje:

 

Dopóki jednak nie powstaną nowe niebiosa i nowa ziemia, w których sprawiedliwość mieszka, Kościół pielgrzymujący, w swoich sakramentach i instytucjach, które należą do obecnego wieku, posiada postać tego przemijającego świata i żyje pośród stworzeń, które wzdychają dotąd w bólach porodu i oczekują objawienia synów Bożych” (par. 671).

 

         Szerzej omawia tę kwestię jeden ze słowników teologii biblijnej:

 

         „Ziemia jako przedmiot nadziei chrześcijańskiej.

(...) Ziemia bowiem w swojej aktualnej postaci »przeminie« (Mt 24, 35 paral.): »Ziemia razem ze wszystkim, co się na niej znajduje, zostanie strawiona« (2 P, 10). Dokona się to w tym celu, by mogła nastać »nowa ziemia« (Ap 21, 1), ziemia, na którą »oczekujemy według Jego obietnicy ... ziemia, na której będzie mieszkała sprawiedliwość« (1 P 3, 13)” („Słownik teologii biblijnej” tłum. bp K. Romaniuk, Poznań 1990 s. 1135).

 

         Również fachowy podręcznik eschatologii uczy o „nowej ziemi”:

 

„Miejscem wiekuistego szczęścia zbawionych nie musi być odległe i transcendentne niebo, lecz przemieniona do głębi swej istoty nowa ziemia z Bożą widzialną wszechobecnością” („Eschatologia biblijna Nowego Testamentu” o. A. Jankowski OSB, Kraków 1987, s. 135).

 

         Także wydane przed ostatnim soborem katechizmy uczyły o „nowej ziemi”:

 

         „Gdy w Dniu Ostatecznym Bóg objawi cała swą moc, świat widzialny zostanie na nowo ukształtowany (por. Mt 19, 28). Świat nie zostanie zniszczony. Bóg nie unicestwia tego, co stworzył. (...) »(...)« (2 Piotra 3, 13). (...) Chrystus uwolni świat widzialny od wszelkiego zła i nieładu, jakie nań sprowadził grzech i napełni go wieczną chwałą. Kiedy świat widzialny będzie przekształcony, stanie się tym, czym według planów Boga miał być od początku: wspaniałym mieszkaniem Boga wśród ludzi” („Katechizm Katolicki” przekł. ks. S. Bizuń, Katowice 1957, s. 295-296).

 

         „Ziemia nie będzie zniszczoną zupełnie, otrzyma tylko postać doskonalszą. Mówiąc o zniszczeniu ziemi przez ogień, dodaje św. Piotr: »Nowych niebios i nowej ziemi wedle obietnic Jego oczekiwamy, w których sprawiedliwość mieszka.« (2 Piotr, 3, 13). Św. Jan powiada w Objawieniu: »Widziałem niebo nowe i ziemię nową; albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeszła.« (Obj. 21, 1). (...) Św. Paweł: »Przemija kształt świata tego« (1 Kor. 7, 31); a więc tylko kształt, a nie ziemia sama” („Katolicki Katechizm Ludowy” ks. prof. F. Spirago, wyd. 2, Mikołów – Warszawa 1911, s. 154).

 

         Widzimy z powyższego, że nie musimy należeć do Świadków Jehowy, by wierzyć, że Bóg, w czasie jemu wiadomym, daruje nam „nową ziemię”.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane