Włodzimierz Bednarski

Nowe interpretacje przypowieści Jezusa u Świadków Jehowy

dodane: 2015-03-19
Towarzystwo Strażnica słynie z tego, że nie tylko zmienia swoje własne nauki, ale iż nadaje nawet przypowieściom Jezusa nowe znaczenie w XXI wieku. Tak było w roku 2008, ale i też wcześniej, co opisujemy w tym artykule. W kolejnym tekście przedstawimy zmiany w przypowieściach z roku 2015!

Nowe interpretacje przypowieści Jezusa u Świadków Jehowy

 

         Towarzystwo Strażnica podało w skorowidzu do publikacji Świadków Jehowy, że w roku 2008 skorygowało swoje rozumienie czterech przypowieści Chrystusa. Oto one:

 

„2008: (...)

przypowieść o człowieku rzucającym nasienie (Mk 4:26-29): (...)

przypowieść o niewodzie (Mt 13): (...)

przypowieść o zakwasie schowanym w mące (Mt 13; Łk 13): (...)

przypowieść o ziarnku gorczycy (Mt 13; Mk 4; Łk 13):...” (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 2001-2010, 2011, hasło Daty, śródtytuł Kształtowanie się wierzeń).

 

         Zagadnienia te omówiono w Strażnicy z 15 lipca 2008 roku (s. 14-21).

         Podano w niej następującą informację:

 

„W artykule tym podano aktualne wyjaśnienie zagadnień omówionychStrażnicy z 15 czerwca 1992 roku, strony 17-22, oraz w Strażnicy numer 15 z roku 1976, strony 1-20” (Strażnica 15.07 2008 s. 17).

 

         Na czym ta zmiana interpretacji tych przypowieści polegała?

         Przede wszystkim Towarzystwo Strażnica wspomniane „porównania” odnosi teraz do swoich głosicieli, choć kiedyś odnosiło też do innych ludzi.

Poniżej omawiamy te przypowieści.

 

Przypowieść o zakwasie schowanym w mące

 

         Towarzystwo Strażnica czasem zmienia swoje nauki radykalnie. Tak też było w przypadku przypowieści o zakwasie. Do początków lipca 2008 roku zakwas symbolizował samo zło, a od 15 lipca 2008 roku już dobro.

 

         Zakwaszenie „zgubnym wpływem doktryn babilońskich”

 

„Pontifex Maximus Konstantyn, przewodnicząc pierwszemu soborowi w Nicei, osobiście rozstrzygnął dysputę co do osobowości i cech Boga Jehowy, opowiedziawszy się za babilońskim pojęciem trójcy. Jezus Chrystus przewidział ten proces zepsucia chrześcijańskiej nauki i praktyki, a dał temu wyraz, podając przypowieść o zakwasie. Oświadczył: »Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło«. – Mat. 13:33. Fermentacja trwa teraz w chrześcijaństwie od szesnastu stuleci. Któż może zaprzeczyć, że nie jest ono dziś kompletnie zakwaszone zgubnym wpływem doktryn babilońskich, zeświecczeniem oraz Nemrodowym urąganiem wszechświatowemu zwierzchnictwu Jehowy Boga? Zepsucie ogromnych mas fałszywych »synów królestwa« w chrześcijaństwie sprawiło, iż ziemskie rzekome »królestwo Boże« stało się wybornym miejscem schronienia dla agentów Szatana Diabła, gdzie mogą się gnieździć, jak ‛ptaki z powietrza’ na gałęziach wybujałej gorczycy. – Mat. 13:31, 32” (Strażnica Rok XCVII [1976] Nr 15 s. 10).

 

Zakwaszenie „powoduje wzrost liczebny uczniów Jezusa”

 

Czy Jezus również posłużył się przykładem zakwasu, by wspomnieć o rozwoju czegoś złego? Zanim odpowiemy na to pytanie, przypomnijmy sobie trzy ważne fakty. Po pierwsze, Jehowa co prawda zabronił używania zakwasu w czasie Paschy, ale przy innych okazjach akceptował przygotowane na nim ofiary. Dotyczy to dziękczynnych ofiar współuczestnictwa, składanych dobrowolnie z wdzięczności za liczne błogosławieństwa. Ten posiłek ofiarny był źródłem wielkiej radości (Kapł. 7:11-15). Po drugie, w Piśmie Świętym ten sam symbol może w jednym kontekście wyobrażać coś negatywnego, a w innym pozytywnego. Na przykład w Liście 1 Piotra 5:8 Szatana przyrównano do lwa, podkreślając, jak jest niebezpieczny i drapieżny. Natomiast w Objawieniu 5:5 »Lew, który jest z plemienia Judy« symbolizuje Jezusa – ze względu na jego odwagę w zabieganiu o sprawiedliwość. Po trzecie, Jezus nie powiedział, że od zakwasu cała mąka się zepsuła. Po prostu nawiązał do normalnego sposobu wyrabiania chleba. Gospodyni celowo dodała zakwasu i przyniosło to pożądany skutek. Zakwas został ukryty w mące. A zatem proces zakwaszania ciasta był niewidoczny dla oczu gospodyni. Przypomina to przykład o człowieku, który siał nasiona, a w nocy spał. Jezus powiedział: »Nasienie zaś kiełkuje i wyrasta wysoko, ale właściwie jak, tego on [ów człowiek] nie wie« (Marka 4:27). Jakże prosty to sposób zilustrowania rozwoju duchowego! Początkowo możemy nie dostrzegać tego wzrostu, ale z czasem staje się on oczywisty. Wspomniany wzrost nie tylko jest niewidoczny dla ludzi, ale też ma zasięg ogólnoziemski. Również tę sprawę uwypukla omawiany przykład. Otóż zakwas w końcu zakwasza całe ciasto, »trzy duże miary mąki« (Łuk. 13:21). Podobnie jak zakwas, dzieło głoszenia o Królestwie powoduje wzrost liczebny uczniów Jezusa. Zasięg tej działalności jest tak ogromny, że obecnie dobra nowina dociera „aż do najodleglejszego miejsca na ziemi” (Dzieje 1:8; Mat. 24:14). Możliwość uczestniczenia w tym niezwykłym rozwoju to dla nas prawdziwy zaszczyt! (Strażnica 15.07 2008 s. 19-20).

 

         Podobnie przedstawiono to w książce pt. Królestwo Boże panuje! 2014 s. 90-91.

 

         Interesujące jest to, że wraz ze zmianą podejścia do działania zakwasu Towarzystwo Strażnica zmieniło w swojej sztandarowej książce (w nowszych edycjach) fragment jego dotyczący:

 

„W Biblii zakwas oznacza grzech i zepsucie” (Czego naprawdę uczy Biblia? 2005 s. 207).

 

„W Biblii zakwas często oznacza grzech i zepsucie” (Czego naprawdę uczy Biblia? 2013 s. 207).

 

         Wstawienie słówka „często” podyktowane było tym, że wcześniej „zakwas” miał dla Świadków Jehowy tylko negatywne znaczenie. Teraz zaś, od roku 2008, również pozytywne.

 

Przypowieść o ziarnku gorczycy

 

         Wspomnieliśmy powyżej, że Towarzystwo Strażnica czasem zmienia swoje nauki radykalnie. Tak też było w przypadku przypowieści o ziarnku gorczycy. Do początków lipca 2008 roku gorczyca symbolizowała zło, a od 15 lipca 2008 roku już dobro. Siewcą ziarnka gorczycy był dla Świadków Jehowy do roku 1975 diabeł, a od tego roku stał się nim Jezus.

 

         Gorczyca schronieniem chrześcijańskich „agentów Szatana Diabła”

 

         „Zepsucie ogromnych mas fałszywych »synów królestwa« w chrześcijaństwie sprawiło, iż ziemskie rzekome »królestwo Boże« stało się wybornym miejscem schronienia dla agentów Szatana Diabła, gdzie mogą się gnieździć, jak ‛ptaki z powietrza’ na gałęziach wybujałej gorczycy. – Mat. 13:31, 32. (...) Kiedy się weźmie pod uwagę te wszystkie okoliczności, bez trudu widać, że symbolicznym »drzewem« z ziarnka gorczycy jest dziś podrobione »Królestwo Niebios«, a mianowicie chrześcijaństwo, którego kler rządzi z pańska laikami” (Strażnica Rok XCVII [1976] Nr 15 s. 10).

 

         Również wcześniej drzewo wyrosłe z gorczycy wyobrażało dla Towarzystwa Strażnica Babilon Wielki:

 

„Dożyliśmy teraz roku 1976 i ponownie zadajemy sobie ważne pytanie: Co wyobraża to »drzewo« wyrosłe z ziarnka gorczycy? Babilon Wielki – odpowiadają dwa wyżej przytoczone wydania czasopisma Strażnica [z 1900 i 1910 r.]” (Strażnica Rok XCVII [1976] Nr 15 s. 8).

 

         Gorczyca schronieniem milionów „szczerych ludzi z około 240 krajów”

 

„Jezus nadmienił, że w cieniu tego Królestwa znajdą siedlisko ptaki nieba. Owe ptaki nie wyobrażają tu wrogów Królestwa usiłujących wydziobać dobre nasiona – o czym Jezus mówił w przykładzie o siewcy rzucającym ziarno na różne rodzaje gleby (Marka 4:4). W omawianym teraz przykładzie ptaki symbolizują szczerych ludzi znajdujących ochronę w zborze chrześcijańskim” (Strażnica 15.07 2008 s. 18).

 

         „»Ptaki z nieba«, którym drzewo zapewnia schronienie, wyobrażają miliony szczerych ludzi z około 240 krajów świata, którzy przyjęli dobrą nowinę o Królestwie i przyłączyli się do zboru chrześcijańskiego” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 90).

 

         Osobną kwestią była sprawa siewcy gorczycy, którego tożsamość była już dawniej zmieniana (w roku 1975).

 

Siewcą gorczycy z tekstu Mt 13:31 jest szatan

 

         Przez cały prawie wiek Towarzystwo Strażnica nauczało, że siewcą gorczycy z tekstu Mt 13:31 jest szatan:

 

„Przytaczając tę przypowieść, trzecią z serii siedmiu, Jezus rzekł: »Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach«. – Mat. 13:31, 32. W Strażnicy Syjońskiej wydanej (w jęz. ang.) z datą 15 maja 1900 roku powiedziano na temat tej przypowieści: »Trzecia parabola, czyli obrazowe porównanie dotyczące Królestwa w jego obecnym embrionalnym stadium rozwoju, miała na celu ukazanie, że kościół nominalny wieku ewangelicznego, rozwijając się z bardzo malutkich zaczątków, osiągnie z czasem znaczne rozmiary. (...) Jednakże ten wielki wzrost niekoniecznie oznacza korzyść, czyli rozwój w pożądanym kierunku. Wręcz przeciwnie, pociąga za sobą niepożądane skutki, ponieważ ptaki powietrzne przylatują i zagnieżdżają się na jego gałęziach, powodując zanieczyszczenie. We wcześniejszej przypowieści o siewcy ‛ptactwo niebieskie’ wyobrażało Szatana i jego agentów. Uważamy za uzasadnione, by tę przypowieść tłumaczyć podobnie, a więc że kościół zasadzony przez Pana Jezusa bardzo szybko urósł i się rozkrzewił, ale że na widok jego sukcesów, siły itd. przystąpił do działania Szatan i poprzez swych agentów zagnieździł się na poszczególnych gałęziach kościoła. Mieszkają tak wśród gałęzi kościoła ewangelicznego od wieków i nadal można ich tam znaleźć jako czynniki niosące pokalanie«. Podobny pogląd przedstawiono w Strażnicy (ang.) z 15 czerwca 1910 roku, na stronie 204. (...).– Zobacz również Strażnicę (ang.) z 15 czerwca 1912 roku, na stronie 198, pod tytułem »Jak ziarnko gorczycy«.

Dożyliśmy teraz roku 1976 i ponownie zadajemy sobie ważne pytanie: Co wyobraża to »drzewo« wyrosłe z ziarnka gorczycy? (Strażnica Rok XCVII [1976] Nr 15 s. 7-8).

 

         „Znamy powszechne tłumaczenie – że prawda głoszona przez Jezusa, siana przez niego jako drobne ziarno, rozrość się miała, aż się stanie drzewem, pod którem schronisko znajdą narody (...). Jednakże my nie przyjmujemy tego tłumaczenia” (Strażnica 01.03 1923 s. 76).

 

Ta wykładnia obowiązywała w Towarzystwie Strażnica jeszcze w roku 1975:

 

Today it is big enough to hold them all. In the parable, the “man” that sowed the mustard grain pictures the “wicked one,” Satan the Devil. Outstandingly in the fourth century C.E. Satan the Devil planted or specially cultivated this symbolic “mustard grain” of contaminated, adulterated, imitation Christianity (Man’s Salvation out of World Distress at Hand! 1975 s. 208).

 

         Tłumaczenie: „W tym podobieństwie, »człowiek«, który zasiał ziarnko gorczycy wyobraża »niegodziwca«, Szatana Diabła. Szczególnie w IV wieku n.e. Szatan Diabeł zasiał i specjalnie wypielęgnował to symboliczne »ziarnko gorczycy«, zanieczyszczonej, sfałszowanej imitacji chrystianizmu” (Man’s Salvation out of World Distress at Hand! [Wybawienie ludzkości z ogólnoświatowej udręki jest bliskie!] 1975 s. 208).

 

Siewcą gorczycy z tekstu Mt 13:31 jest Jezus

 

         Dopiero w październiku 1975 roku Towarzystwo Strażnica zmieniło pogląd w angielskiej Strażnicy, twierdząc, że siewcą z tekstu Mt 13:31 nie jest szatan, lecz Jezus! W polskiej publikacji wykładnię tą wprowadzono prawie rok później:

 

„Czy ktoś chciałby jeszcze zapytać: Jak Jezus siewca z przypowieści – mógł wysiać symboliczne ziarnko gorczycy, a potem się doczekać, że wyrosło z niego drzewo innego rodzaju, zwyrodniała namiastka zwana chrześcijaństwem? (...) Jezus Chrystus mógł dzięki swemu proroczemu darowi przewidywania wiedzieć z góry, co wyrośnie z symbolicznego ziarnka gorczycy, które zasiał w pierwszym stuleciu” (Strażnica Rok XCVII [1976] Nr 15 s. 13; ang. Strażnica 01.10 1975 s. 600).

 

         Oczywiście ta zmiana nauki wywołała pewien niepokój u Świadków Jehowy, gdyż wydane w jednym roku dwie różne publikacje zawierały sprzeczne nauki. W jednej siewcą był jeszcze szatan, a w drugiej już Jezus!

         Rozterki Świadków Jehowy starał się rozwiać w Skrzynce pytań wewnętrzny biuletyn Towarzystwa Strażnica pt. Kingdom Ministry (Służba Królestwa), z którego cytujemy fragment po polsku (poniżej cytujemy cały tekst angielski):

 

„Książka Man's Salvation (strona 208, paragraf nr 8) i Strażnica z 1 października 1975 roku przedstawiają różne wytłumaczenia odnośnie tego, kto był siewcą ziarnka gorczycy (Mt 13:31-32). Które wyjaśnienie jest właściwe? (...) Tekst będzie poprawiony w przyszłych wydaniach Man's Salvation, aby harmonizował z tym punktem widzenia” (Kingdom Ministry Nr 11, 1975 s. 4).

 

         Question Box

The Man’s Salvation book (page 208, paragraph 8) and the October 1, 1975, Watchtower present different explanations as to who is represented by the “man” that planted the mustard grain. (Matt. 13:31, 32) Which is correct?

In the October 1, 1975, Watchtower, page 600, paragraph 22, we read: “Jesus Christ, with his prophetic foresight, could foreknow the outcome for the symbolic mustard grain that he planted in the first century.” So Jesus is to be considered as the planter referred to in this parable. An adjustment is being made in the printing of all future copies of the Man’s Salvation book to read in harmony with this viewpoint.

The reasoning followed by The Watchtower is consistent with what is found at Isaiah 5:2 and Jeremiah 2:21. There, Jehovah God’s experience with Israel was that he had planted Israel as a “choice red vine,” but Israel turned out to be a nation of “wild grapes” or, as Jeremiah says, a ‘degenerate, foreign vine.’ The parable, then, would indicate that Jesus foresaw a parallel experience between what happened to Israel and that in connection with the “kingdom of the heavens” referred to in the illustration. Hence, The Watchtower presents the corrected understanding that Jesus indeed is the planter of the mustard grain in the first century (Kingdom Ministry Nr 11, 1975 s. 4).

 

         Tekst ten nie ukazał się w polskim odpowiedniku biuletynu pt. Służba Królestwa. Powodem tego było zapewne to, że i cytowana książka pt. Man’s Salvation out of World Distress at Hand! (1975) nie została wydana w Polsce.

         Mało tego, wbrew temu co obiecywano, że „tekst będzie poprawiony w przyszłych wydaniach Man's Salvation, aby harmonizował z tym punktem widzenia”, nigdy tego nie zrealizowano!

         Do dziś na angielskiej płycie Watchtower Library 2013 (Biblioteka Strażnicy 2013) nadal zamieszczony jest tekst ze ‘starą’ nauką Świadków Jehowy.

 

Przypowieść o człowieku rzucającym nasienie

 

Chociaż Towarzystwo Strażnica czasem zmienia swoje nauki radykalnie, to w przypadku przypowieści o człowieku rzucającym nasienie korekta wykładni z roku 2008 była, jak się wydaje, niewielka.

 

         Nasiona to cechy osobowości głosicieli

 

„W niniejszym czasopiśmie wyjaśniono przed laty, że nasiona wyobrażają cechy osobowości, które muszą się rozwinąć i osiągnąć dojrzałość zależnie od środowiska, w jakim wzrastają. Trzeba jednak zauważyć, że w przykładzie opowiedzianym przez Jezusa dobre nasiona nie przeobrażają się w złe ani też nie wydają złych owoców – po prostu wyrastają z nich dojrzałe rośliny (zob. Strażnicę numer 12 z roku 1981, strony 13-15)” (Strażnica 15.07 2008 s. 15).

 

         Nasiona to wygłaszane „słowo” przez głosicieli

 

„Wspomniany siewca, podobnie jak ten omówiony wcześniej, wyobraża poszczególnych głosicieli Królestwa, którzy rozsiewają symboliczne ziarno, biorąc gorliwy udział w służbie kaznodziejskiej. Nasiona padające na grunt to głoszone przez nich słowo” (Strażnica 15.07 2008 s. 15).

 

Przypowieść o niewodzie

 

         Powodem ‘korekty’ interpretacji tej przypowieści była między innymi zmiana nauki o rozdzielaniu „owiec i kozłów”. Do 15 października 1995 roku Towarzystwo Strażnica nauczało, że ten podział odbywa się od roku 1914 i ta nauka zawarta była w starszej wykładni przypowieści o niewodzie. W nowszej nauce zaprzeczono tej interpretacji i stwierdzono, że ów podział na „owce i kozły” nastąpi w „wielkim ucisku”, natomiast rozdzielanie ‘ryb’ trwa obecnie od roku 1914. W roku 2008 zmieniono też wykładnię o tym, kogo zagarnia niewód.

 

Niewód zagarniał zarówno ludzi z chrześcijaństwa, jak i ze zboru namaszczonych chrześcijan

 

„A zatem niewód przedstawia ziemskie narzędzie gromadzące ryby i uchodzące za zbór Boży. Wyobraża zarówno chrześcijaństwo, jak i zbór namaszczonych chrześcijan, dalej zbierający szlachetne ryby pod niewidzialnym kierownictwem aniołów, o czym donosi Ewangelia według Mateusza 13:49. Rozważmy teraz czynnik czasu. Przez stulecia za pomocą niewodu gromadzono zarówno ryby szlachetne, jak i wiele nieprzydatnych, niegodziwych. Potem nastał czas, w którym aniołowie przystąpili do decydującego rozdzielania. Kiedy to nastąpiło? Werset 49 wyraźnie mówi, że podczas »zakończenia systemu rzeczy«. Pasuje to do słów Jezusa z przypowieści o owcach i kozłach: »A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały. I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów« (Mateusza 25:31, 32 Bw). Tak więc zgodnie z Ewangelią według Mateusza 13:47-50 od roku 1914, kiedy to rozpoczął się okres »zakończenia systemu rzeczy«, trwa decydujące dzieło rozdzielania, nadzorowane przez aniołów. Uwidoczniło się to zwłaszcza po roku 1919, gdy ostatek pomazańców został wyzwolony z chwilowej niewoli duchowej i stał się jeszcze skuteczniejszym narzędziem do prowadzenia połowów” (Strażnica Nr 12, 1992 s. 20).

 

„Na zakończenie Jezus przyrównuje »królestwo niebieskie do sieci«, zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Przy sortowaniu wyrzuca się ryby nieużyteczne, a dobre zbiera się do naczyń. Jezus mówi, że tak będzie przy zakończeniu systemu rzeczy; aniołowie odłączą złych od sprawiedliwych; przeznaczając tych pierwszych na unicestwienie. Jezus osobiście daje początek tej akcji łowienia, powołując pierwszych uczniów na ‛rybaków ludzi’. Połów prowadzony pod nadzorem aniołów trwa przez całe stulecia. W końcu nadchodzi pora wyciągnięcia na brzeg »sieci«, wyobrażającej wszelkie organizacje na ziemi, które chcą uchodzić za chrześcijańskie. Nieodpowiednie ryby są wyrzucane na zagładę, toteż możemy się cieszyć, że nas zaliczono do ‛dobrych ryb’, które zostaną zachowane” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 18 s. 19).

         Patrz też „Sprawy, w których u Boga kłamstwo jest niemożliwe” 1967 s. 213; Strażnica Nr 15, 1968 s. 1-2.

 

         Niewód zagarnia Świadków Jehowy i ludzi studiujących z nimi

 

„Niewód, wyobrażający dzieło głoszenia o Królestwie, ‛zagarnia ryby wszelkiego rodzaju’. Jezus mówi dalej: »Gdy [niewód] się napełnił, wyciągnęli go na brzeg i usiadłszy, zebrali wyborne do naczyń, ale nieodpowiednie wyrzucili. Tak właśnie będzie podczas zakończenia systemu rzeczy: aniołowie wyjdą i oddzielą niegodziwych od prawych, i wrzucą ich do ognistego pieca. Tam będą płakać i zgrzytać zębami« (Mat. 13:48-50). Czy to rozdzielanie odnosi się do ostatecznego osądzenia owiec i kóz, którego dokona Jezus, gdy przybędzie w swej chwale? (Mat. 25:31-33). Nie. Ostateczne osądzenie nastąpi podczas przyjścia Jezusa w wielkim ucisku. Natomiast rozdzielanie zilustrowane przykładem o niewodzie trwa w czasie »zakończenia systemu rzeczy«. Właśnie w tym okresie żyjemy – a jego punktem kulminacyjnym będzie wielki ucisk. Jak zatem odbywa się to rozdzielanie? W obecnych czasach dosłownie miliony symbolicznych ryb z morza ludzkości nawiązało kontakt ze zborem Jehowy. Niektórzy przychodzą na Pamiątkę, inni regularnie korzystają z zebrań, a jeszcze inni chętnie studiują Biblię. Czy jednak wszyscy okazują się prawdziwymi chrześcijanami? Może zostali ‛wyciągnięci na brzeg’, ale jak mówił Jezus, tylko ‛wyborne ryby zebrano do naczyń’, czyli do zborów chrześcijańskich. Nieodpowiednie zaś oddzielono i w końcu wrzucono do ognistego pieca, co oznacza ich przyszłą zagładę. Wielu ludzi przypominających nieodpowiednie ryby kiedyś studiowało Biblię ze Świadkami Jehowy, ale tego zaniechało. Inni, wychowywani przez chrześcijańskich rodziców, wcale nie chcą naśladować Jezusa. Nie są skłonni służyć Jehowie, a nawet jeśli się na to zdecydują, szybko odpadają od prawdy (Ezech. 33:32, 33). Jednakże każdy szczery człowiek koniecznie musi dołożyć starań, żeby przed dniem ostatecznego osądzenia znaleźć bezpieczne miejsce w zborze – symbolicznym naczyniu – i tam pozostać” (Strażnica 15.07 2008 s. 20-21).

 

         Widzimy z powyższego, że choć Jezus swoje przypowieści wygłaszał w I wieku, to Towarzystwo Strażnica w wieku XXI zmieniło swoje interpretacje tych „porównań”.

Nie dość, że Świadkowie Jehowy nie zgadzali się przez całe lata z wykładnią tych przypowieści, jaką mają chrześcijanie z różnych kościołów, to na dodatek zmienili w roku 2008 swoje własne ich rozumienie. Czy zmiana ta jest ostateczna? Czy wiarygodna jest organizacja, która ciągle zmienia swoje interpretacje?

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane