Włodzimierz Bednarski

Omylny Bóg Świadków Jehowy, omylna ich Biblia i omylne Ciało Kierownicze

dodane: 2017-04-12
Świadkowie Jehowy zawsze podkreślają, że ich Ciało Kierownicze nie jest "nieomylne", czyli jest "omylne". Przy tym przypisują swoje nauki nie temu gremium, ale Jehowie. Z tego wyciągnąć można wniosek, że wszystkie błędne nauki tej organizacji pochodzą od ich omylnego Boga. Prześledźmy co Towarzystwo Strażnica miało do powiedzenia w tej kwestii w różnych latach.

Omylny Bóg Świadków Jehowy, omylna ich Biblia i omylne Ciało Kierownicze

 

         W naszym artykule staramy się ukazać naukę Świadków Jehowy o nieomylności, a zarazem omylności ich Boga.

Prócz tego chcemy wskazać na głoszoną przez nich omylność Ciała Kierowniczego zarządzającego wszystkimi głosicielami i Towarzystwem Strażnica.

Owszem organizacja ta nie rości sobie pretensji do nieomylności, ale zapewnia wszystkich, że polega na „nieomylnym Słowie Bożym”.

Tekst nasz wskazuje też na sugerowaną przez Towarzystwo Strażnica omylność Biblii.

      Artykuł nasz składa się z następujących rozdziałów:

 

„Nieomylny” i zarazem „omylny” Bóg Świadków Jehowy

Omylne Ciało Kierownicze polegające na „nieomylnym Słowie Bożym”?

Omylność Biblii i poleganie na „nieomylnym Słowie Bożym”?

Przebudźcie się! Nr 4, 1993 s. 4 i jego stwierdzenia

 

„Nieomylny” i zarazem „omylny” Bóg Świadków Jehowy

 

         Z nauk Towarzystwa Strażnica można wysnuć dwa różne wnioski. Taki, że Bóg jest nieomylny, i taki, że Bóg się pomylił i to nie jeden raz.

         Zresztą organizacja ta naucza, że Jehowa nie posiada na zawołanie pełnej wiedzy, co też jakby przeczy nieomylności:

 

         „Najwyraźniej więc Jehowa nie wiedział z góry, że pierwsi rodzice zgrzeszą” (Strażnica 01.01 2011 s. 15).

 

         Jehowa „Prorokiem” i nieomylnym Bogiem

 

         Towarzystwo Strażnica od wielu lat naucza, że Jehowa jest nieomylnym Bogiem:

 

„JEHOWA jest nieomylny” (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 11 s. 17).

 

„Tak więc zachodzi pilna potrzeba, żeby nieomylny Bóg wprowadził w życie swoje zamierzenie – i to wkrótce!” (Strażnica Rok XCVI [1975] Nr 1, s. 1).

 

         Równocześnie organizacja ta co najmniej od roku 1950 naucza, że Bóg jest Prorokiem!

 

„Wypełnienie się wszystkiego, co zostało przepowiedziane, ściśle w ustalonym czasie, jest jak gdyby położeniem potwierdzającej pieczęci na wizji i proroctwie, które dano Danielowi, i jest usprawiedliwieniem Jehowy Boga jako Proroka i Dyspozytora czasu” („To znaczy życie wieczne” 1958 [ang. 1950] rozdz. VIII, akapit 15).

 

„Spełnienie wszystkich przepowiedzianych rzeczy w dokładnym porządku czasu służyło do położenia pieczęci potwierdzenia do wizji i proroctwa, które były dane Danielowi, i do usprawiedliwienia Jehowy Boga jako Proroka i Dzierżyciela Czasu” („To znaczy życie wieczne” ed. polonijna 1961 [ang. 1950] rozdz. VIII, akapit 15, s. 88-89).

 

         Ten Bóg wypowiada proroctwa:

 

„A zatem podczas obecnych »dni ostatnich«, od wojennego roku 1914, w szczególnie wyraźny sposób wylewany był duch święty, co dowiodło, że Jehowa ściśle przestrzega ustalonych przez siebie pór i wypowiada nieomylne proroctwa” (Strażnica Rok CII [1981] Nr 13 s. 27).

 

         Ciekawe jest to, że Towarzystwo Strażnica nazwało kiedyś Boga „Interpretatorem”, a przecież interpretacje często są różne i zmienne, a tytuł ten w stosunku do Niego zdaje się w Biblii nie występuje:

 

„Bóg jest Interpretatorem i Nauczycielem przez Chrystusa” (Strażnica Nr 14, 1952 s. 10 [ang. 01.02 1952 s. 79]).

 

         Jehowa omylnym Bogiem i fałszywym prorokiem

 

         Równocześnie z twierdzeniem, że Bóg jest nieomylny, Towarzystwo Strażnica wkładało w jego usta konkretne proroctwa i zapewnienia.

         Poniżej podajemy konkretny przykład wmanewrowania Boga w proroctwa organizacji Świadków Jehowy.

 

         W styczniu 1964 roku w angielskim Przebudźcie się! pojawiła się nowa stopka redakcyjna Towarzystwa Strażnica, która zawierała słowa „to pokolenie” (this generation) i obietnicę z nim związaną:

 

“Awake!” pledges itself to righteous principles, to exposing hidden foes and subtle dangers, to championing freedom for all, to comforting mourners and strengthening those disheartened by the failures of a delinquent world, reflecting sure hope for the establishment of God's righteous new order in this generation. (Awake! 08.01 1964 s. 2; patrz też Awake! 22.12 1969 s. 2).

 

         W stopce tej nie było jeszcze, jak później, słów o „Stwórcy”, o „roku 1914” i „pokoju i bezpieczeństwie”. Te kwestie dodano w kolejnych latach.

W styczniu 1975 roku w angielskim Przebudźcie się! (s. 2) dopisano w stopce redakcyjnej, że jest to „obietnica Stwórcy” i rozszerzono ją o „trwały pokój i bezpieczeństwo”. Zaś w roku 1982 w tym czasopiśmie do „pokolenia” dodano „rok 1914”.

 

         Zanim w czasopiśmie Świadków Jehowy pojawiła się znana stopka redakcyjna z „pokoleniem roku 1914” istniała inna jej wersja, jeszcze tylko z ogólnie pojętym „pokoleniem” (bez wymienionego roku 1914):

 

„Co najważniejsze, »Przebudźcie się!« umacnia zaufanie do obietnicy Stworzyciela, że jeszcze za życia obecnego pokolenia utworzony zostanie nowy porządek rzeczy, gdzie panować będzie trwały pokój i prawdziwe bezpieczeństwo (Przebudźcie się! wydanie polonijne, 8 września 1981 s. 2; patrz też np. Przebudźcie się! wydanie polonijne, 8 grudnia 1980).

 

Jednak w roku 1982 pojawiła się w angielskim Przebudźcie się! kolejna nowa i znamienna stała stopka redakcyjna (przerwa w jej występowaniu od 8 stycznia 1987 roku; wznowiono od 8 marca 1988 roku), która widniała w nim do 22 października 1995 roku. Zawierała ona myśl o „pokoleniu roku 1914”.

W polskim czasopiśmie stopka ta pojawiła się w Przebudźcie się! nr 8 z datą 8 sierpnia 1988 roku (zamieszczana w poniższej wersji do 8 października 1995 roku [nr 10]). Zawierała ona takie oto słowa:

 

„Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do obietnicy danej przez Stwórcę, że zanim przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo” (s. 4).

 

Zapamiętajmy, że w tekście tym, składając obietnicę, powołano się na Stwórcę (!), a nie na interpretację Towarzystwa Strażnica.

 

Również w innych publikacjach wspominano o „obietnicy danej przez Stwórcę”:

 

         „Na stronie 4 niniejszej publikacji zamieszczono informację: »Czasopismo to umacnia zaufanie do obietnicy danej przez Stwórcę, że zanim przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo«” (Przebudźcie się! Nr 11, 1994 s. 26).

Patrz też Nasza Służba Królestwa Nr 10, 1993 s. 8.

 

         Również w Strażnicy Bóg wystąpił jako prorok zapewniający nas także o „pokoleniu roku 1914”:

 

„Z czysto ludzkiego punktu widzenia mogłoby się wydać mało prawdopodobne, by te wydarzenia nastąpiły, zanim pokolenie roku 1914 zniknie z widowni. Niemniej spełnienie się tego wszystkiego, z czym to pokolenie miało się zetknąć, nie zależy od stosunkowo powolnych poczynań człowieka. Prorocze słowo Jehowy, wypowiedziane ustami Chrystusa Jezusa, głosi: »Żadną miarą nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko wydarzy« (Łuk. 21:32). Toteż Jehowa, który jest Źródłem natchnionych, niezawodnych proroctw, sprawi, że słowa Jego Syna urzeczywistnią się w stosunkowo krótkim czasie (...) Podobnie jak zapowiedź Jezusa co do Jeruzalem ziściła się za życia pokolenia 33 roku n.e., tak jego proroctwa dotyczące »czasu końca« spełnią się za pokolenia roku 1914 (Dan. 12:4). Oznacza to, że nie tylko przed tym pokoleniem, lecz przed wszystkimi żyjącymi obecnie ludźmi otwierają się wspaniałe widoki na przyszłość. (...) Tak, możesz ocaleć i ujrzeć ten obiecany Nowy System, razem z żyjącymi jeszcze przedstawicielami pokolenia roku 1914 – pokolenia, które nie przeminie” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 22 s. 5-6).

 

         Widzimy z powyższego, że Jehowa Świadków Jehowy okazał się być Bogiem omylnym i zarazem będąc Prorokiem stał się „fałszywym prorokiem”!

         Później zniknęło pokolenie roku 1914 i nie spełniła się „obietnica dana przez Stwórcę”, „że zanim przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat”.

         Z czasem Towarzystwo Strażnica odrzuciło naukę „o pokoleniu roku 1914”, zmieniło wspomnianą stopkę redakcyjną, a później ją całkowicie usunęło ze swego czasopisma.

 

Omylne Ciało Kierownicze polegające na „nieomylnym Słowie Bożym”?

 

         Towarzystwo Strażnica zastrzega dla siebie „omylność” (a właściwie brak swej „nieomylności”), ale równocześnie twierdzi, że jego nauki wywodzą się wprost z „nieomylnego Słowa Bożego”. To jakaś dziwna dwulicowość tej organizacji, którą trzeba prześledzić.

Jak można bowiem być omylnym twierdząc, że uczy się wyłącznie z nieomylnej Biblii?

 

         Nieomylny J. F. Rutherford?

 

         Na wstępie należy przypomnieć, że dawniej Towarzystwo Strażnica zapewniało, iż jego prezes „daje nam nieomylny dowód”. Wskazywano więc wtedy na jakiś rodzaj nieomylności J. F. Rutherforda (zm. 1942):

 

Sędzia Rutherfordw swem nowem dziele p.t. »Życie« objaśnia i daje nam nieomylny dowód ze Słowa Stwórcy, że Jehowa przygotował dla człowieka możność otrzymania wiecznego życia na ziemi (...) Książkę tę w pięknej płóciennej oprawie, z napisem tłoczonym złotem i licznymi ilustracjami wysyłamy...” (Proroctwo 1929 s. 349).

 

         Trzeba tu zaznaczyć, że reklamowana książka pt. Życie była przeznaczona głównie dla Żydów i w roku 1932, po zmianie nauki o nadziejach dla nich, została odrzucona, choć zawierała „nieomylny dowód”:

 

„[1926 r.] Następnego wieczora brat Rutherford miał przemówienie pt. »Palestyna dla Żydów dlaczego?«, skierowane do słuchaczy pochodzenia żydowskiego. Zaśpiewałem wtedy arię »Pocieszę cię, mój ludu« z oratorium Händla pt. Mesjasz. Kilka tysięcy Żydów przybyło na to specjalne zgromadzenie. W owym czasie błędnie odnosiliśmy proroctwa z Pism Hebrajskich do Izraela cielesnego. Jednakże w roku 1932 Jehowa pozwolił nam zrozumieć, że dotyczą one Izraela duchowego” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 18 s. 25-26).

 

         Trzeba tu dodać, że o książkach i naukach J. F. Rutherforda pisano następująco:

 

         „HARFA BOŻA napisał Sędzia J. F. Rutherford (...) przez wielu czytelników jest ona poczytana jako najlepsza książka na świecie, następna po Biblji” (Rząd 1928 s. 363; identycznie patrz Pojednanie 1928 s. 366).

 

         „HARFA BOŻA napisana przez sędziego J. F. Rutherforda (...) miljony czytelników cenią tę książkę, poza Biblją, jako najlepszą na świecie” (Proroctwo 1929 s. 345).

 

         „Mistrzowskie dzieło, WYZWOLENIE? Jest to cudowne dzieło wykazujące jasne określenie planu Bożego” (Stworzenie 1928 s. 392).

 

         „RZĄD Dzieło sędziego J. F. Rutherforda. Najbardziej przekonywujący dowód i argument, jaki kiedykolwiek został napisany co do dobrego rządu” (Proroctwo 1929 s. 348).

 

         „CUDOWNE I POUCZAJĄCE są książki sędziego Rutherforda. Każda czerpie swoje dowody z Boskiego Słowa prawdy, z Biblji” (Światło 1930 t. I, s. 347).

 

         „Zanim Państwo nie przeczytają komentarzy sędziego Rutherforda, dotyczących tych i setek innych zagadnień, które zajmowały ludzi, Państwo nie mogą zrozumieć Biblji” (Wolność 1932 s. 61).

 

         Dziś te „cudowne”, „najlepsze po Biblii”, „mistrzowskie” i „najbardziej przekonywujące” książki zostały całkowicie zarzucone i zapomniane.

 

         J. F. Rutherford miał też „nieomylne” wyczucie (zgodne z ‘wolą Bożą’) co do spraw działalności Towarzystwa Strażnica:

 

„»Cóż, niech nie będzie wątpliwości. Zamów 500 ton« polecił brat Rutherford. Brat Wise tak właśnie zrobił. Z jakim rezultatem? Po zgłoszeniu się do władz otrzymał przydział na 500 ton węgla zapas wystarczający na wiele lat! Ale gdzie go złożyć? Na składnicę węgla zamieniono dużą część piwnicy Domu Betel. Wyniki owej próby uznano za nieomylną wskazówkę, jaka jest wola Boża. Z początkiem października 1919 roku ponownie zaczęto kierować działalnością z Brooklynu” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 578).

 

         Po latach Towarzystwo Strażnica wyprzedaje swój majątek w Brooklynie i przenosi działalność do Warwick (Rocznik Świadków Jehowy 2014 s. 10-11). Czy ta odwrotna decyzja znów jest „nieomylną wskazówką, jaka jest wola Boża”?

 

         Na wiarę w nieomylność J. F. Rutherforda zdają się wskazywać niektóre wypowiedzi jego głosicieli, którzy wierzyli, że Bóg wprost dyktował jemu to co miał do przekazania:

 

„Obecnie odbiło się na mnie głębokie przekonanie, że żadne ludzkie stworzenie nie jest autorem »Światła«. Że żaden człowiek nie mógł napisać tej książki – i też żaden jej nie napisał. (...) Bracie! – byłeś jedynie użyty za narzędzie do sporządzenia »Światła«. Jehowa jest autorem tegoż pisma, tak jako jest tam wymienione. (...) Czy pismo to pojaśnia Biblję? Tak jest ono prawdziwem pojaśnieniem” (Strażnica 01.07 1931 s. 208 [ang. 01.04 1931 s. 111]). [To wypowiedź J. A. Bohneta, który w pewnym okresie był członkiem zarządu Towarzystwa Strażnica]

 

„Drogi Bracie Rutherford: (...) raduję się wielce z błogosławionych prawd, które przychodzą od Jehowy do Twego pióra” (Strażnica 01.06 1933 s. 176 [ang. 01.02 1933 s. 45]).

 

„Drogi Bracie Rutherford: (...) Same słowa, iż podane w tej książce [Preservation] opisy są »zadziwiające«, nie dopełniają dostatecznej ocenie. Stanowi ona coś nadzwyczajnego i prawdziwie jest natchniona” (Strażnica 01.12 1933 s. 364 [ang. 15.08 1933 s. 256]).

 

„Sędzio Rutherford! (...) Mając za przewodnika Boga, jakoż mógłbyś być w błędzie! (...) Zapewne, iż jesteś w pokrewieństwie z Bogiem, bo inaczej nie mógłbyś tak się wypowiadać” (Strażnica 15.04 1930 s. 127 [ang. 15.01 1930 s. 31]).

 

         Zauważmy, w tym zdaniu o „błędzie”, nie postawiono znaku zapytania, ale wykrzyknik.

 

         J F. Rutherford pełnił też w Towarzystwie Strażnica rolę dogmatyka:

 

„Na przykład pewnego razu wypowiedział kilka dogmatycznych twierdzeń o tym, czego chrześcijanie mogą się spodziewać w roku 1925. Kiedy jego oczekiwania nie potwierdziły się, pokornie przyznał wobec bruklińskiej rodziny Betel, że się ośmieszył” (Strażnica Nr 23, 1993 s. 18; angielski odpowiednik The Watchtower 01.12 1993 s. 18 ma tu mocniejsze słowa, że Rutherford zrobił z siebie głupca, błazna: For example, he once made some dogmatic statements as to what Christians could expect in 1925. When events failed to support his expectations, he humbly told the Brooklyn Bethel family that he had made a fool of himself.).

 

         Prócz tego J. F. Rutherford uczył w swej książce, że Pan przez swoich aniołów „dogląda” pracę wydawniczą Towarzystwa Strażnica:

 

„To nie znaczy, że ci, co przygotowują rękopis »Strażnicy«, są inspirowani, lecz że Pan przez swoich aniołów dogląda, by wiadomości były dane jego ludowi w czasie słusznym” (Bogactwo 1936 s. 279).

 

         Po śmierci J. F. Rutherforda organizacja Świadków Jehowy zaprzestała podawać nazwiska autorów swoich publikacji, by zapewne nie kierować do nich zarzutów o omylności:

 

„Od roku 1942 obowiązuje ogólna zasada, by w literaturze Towarzystwa Strażnica nie kierować uwagi na żadnego indywidualnego redaktora” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 146).

 

„Towarzystwo Strażnica obecnie nie ujawnia nazwisk autorów poszczególnych artykułów, by nie kierować uwagi na ludzi” (Strażnica Nr 23, 1993 s. 18).

 

         Omylność Ciała Kierowniczego i organizacji Świadków Jehowy

 

         Świadkowie Jehowy mówią, że ich Ciało Kierownicze, w przeciwieństwie do papieża, jest omylne. Twierdzą, że ono nie rości sobie pretensji do nieomylności, a argumentem za tym są zmiany nauk tej organizacji!

         Również cała organizacja Świadków Jehowy nie uważa, że naucza nieomylnie. Oto przykłady takiej argumentacji:

 

„Świadkowie Jehowy nie przypisują sobie nieomylności” (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 11 s. 17).

 

„W zasadzie Świadkowie Jehowy nie różnią się od innych ludzi. Miewają problemy ekonomiczne, zdrowotne lub uczuciowe. Niekiedy popełniają błędy, bo przecież nie są doskonali i wcale nie uważają się za natchnionych czy nieomylnych” (Świadkowie Jehowy. Kim są? W co wierzą? 2001 s. 3).

 

         „Jak duch Jehowy pomaga »wiernemu i rozumnemu niewolnikowi« dojść do prawdy o jakiejś rzeczy? Towarzystwo nie rości sobie pretensji do nieomylności lub inspiracji. Ile zależy od pisanego słowa? Skąd możemy być pewni, że to jest organizacja którą posługuje się Jehowa, jeśli przecież niekiedy pewne rzeczy zostają opublikowane, a później są przedstawiane inaczej? (...)

W związku z pytaniem: jak prawda jest podawana przez organizację Jehowy, proszę zauważyć, że gdyby Towarzystwo Watch Tower było nieomylne, nie potrzebowałoby żadnych późniejszych sprostowań przedstawionych poglądów, ale ponieważ nie jest nieomylne i nigdy tak nie twierdziło, potrzebne są od czasu do czasu sprostowania. Gdyby duch Jehowy działał, jak oddziaływał na pisarzy Biblii inspirując ich do pisania zgodnie z myślami Jehowy, to późniejsze poprawki w tej sprawie nigdy nie byłyby potrzebne. (...) Kiedy światło jest jeszcze słabe, mogą być widoczne ogólne zarysy jakiejś rzeczy, lecz jej szczegóły nie zawsze są wyraźnie dostrzegalne, jednak kiedy światło się wzmaga, można te szczegóły widzieć coraz wyraźniej i otrzymuje się skorygowany obraz przedmiotu. W formułowaniu prawdy opieramy się całkowicie na Słowie Jehowy i z jego słowa muszą być wzięte dowody. Wszakże przy większej jasności i lepszym zrozumieniu rozpoznawane zostają nowe prawdy, i coś, co poprzednio wydawało się bardzo logiczne, może wymagać powtórnego rozpatrzenia. (...) Udzielono nam rady, abyśmy pozostawali w ścisłej łączności z organizacją, bo nawet jeśli organizacja broni poglądów, które później mogą być zmienione, to jednak nasze bezpieczeństwo tkwi w tym, że pozostajemy wewnątrz organizacji i przestawiamy się razem z nią, gdy światło staje się jaśniejsze i rozpoznawane są nowe prawdy. Żadna inna organizacja nie przejawia takiej elastyczności, aby zmieniać swe poglądy, dotrzymywać kroku zmiennym czasom i wypatrywać wzrastającego światła, które przychodzi od Jehowy ze świątyni, gdyż inne grupy są przywiązane do swoich setki lat liczących wyznań wiary. Zamiast się gorszyć tym, że Towarzystwo, gdy trzeba, jest gotowe do zmiany swych poglądów, powinno to sprawiać pociechę i dodawać otuchy oraz zapewniać, że stale posuwamy się naprzód i coraz więcej się uczymy, że otrzymujemy coraz to jaśniejsze światło zbliżając się do doskonałego dnia z jego południową światłością. (...) W organizacji Jehowy poglądy wiary można wykazać z Biblii, a gdyby się przypadkiem miał zakraść jakiś błędny pogląd, zostaje szybko wykryty i usunięty. (...) Jeśli z Biblii można jasno wykazać, że utrzymywana niegdyś myśl nie znajduje dostatecznego poparcia w Piśmie Świętym i że główny ciężar świadectwa biblijnego popiera inny pogląd, wówczas przyjmuje się ów nowy punkt widzenia, a poprzednie zrozumienie zostaje zaniechane” (Strażnica Nr 2, 1957 s. 19-20 [ang. 15.10 1954 s. 638-639]).

 

         Niedawno też pisano o „omylności” Ciała Kierowniczego i „klasy niewolnika”:

 

„»Niewolnik« nie jest natchniony przez Boga, lecz stale bada Pismo Święte i starannie ocenia wydarzenia światowe, jak również sytuację ludu Bożego, żeby mieć orientację w spełnianiu się proroctw biblijnych. Na skutek ludzkiej ułomności nieraz może się zdarzyć, że zrozumie coś tylko częściowo lub nieściśle, a w rezultacie potrzebne jest skorygowanie” (Strażnica Rok CII [1981] Nr 4 s. 27).

 

„Ciało Kierownicze składa się z grona namaszczonych chrześcijan (w roku 1986 było ich 13); 7 z nich pełni służbę w zarządzie Towarzystwa Strażnica. Całe to grono nadzoruje działalność Świadków Jehowy na całym świecie. Nie jest ono natchnione przez Boga i dlatego nie jest nieomylne, ale polega na nieomylnym Słowie Bożym. Ma je za najwyższy autorytet na ziemi i od wielu lat daje dowody podporządkowywania się woli Bożej” (Świadkowie Jehowy zjednoczeni w spełnianiu woli Bożej na całym świecie 1988 s. 26).

 

„Świadkowie Jehowy uważają obecnie, iż za pomocą Strażnicy oraz pokrewnych publikacji niewolnik wierny i roztropny zaopatruje ich w pokarm duchowy. Nie twierdzą, że klasa niewolnika jest nieomylna, ale uznają ją za jedyny kanał, jakim Pan posługuje się w dniach ostatnich tego systemu rzeczy” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 626).

 

         Dziwne to, nie są nieomylni, a są „jedynym kanałem”, którym Bóg się posługuje! Czyżby Bóg posługiwał się jedynym omylnym kanałem?

 

         Jeśli tak się rzeczy mają, to nie dziwią później takie oto słowa wypowiedziane o C. T. Russellu (zm. 1916) i J. F. Rutherfordzie oraz ich dorobku piśmienniczym:

 

„Pobudzany tą nadzieją »niewolnik wierny i rozumny« zwracał uwagę całego ludu Bożego na znak czasów, zapowiadający bliskość panowania Królestwa Bożego. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie był w tym zakresie inspirowany ani w działaniu swym doskonały. Pisma szeregu członków klasy »niewolnika«, które się złożyły na chrześcijańską część Słowa Bożego, były natchnione i nieomylne, ale inaczej przedstawia się rzecz z późniejszymi pracami. Literatura wydawana za życia Charlesa Taze Russella, pierwszego prezesa Towarzystwa Strażnica, nie była doskonała; nie była też doskonała za J. F. Rutherforda, następnego prezesa Towarzystwa. Coraz jaśniejsze światło padające na Słowo Boże, jak również fakty historyczne, po wielokroć aż do naszych dni wskazywały, w czym należy wprowadzić poprawki takiego czy innego rodzaju. Ale nie zapominajmy, że pobudki tego »niewolnika« zawsze były czyste, niesamolubne; we wszystkim powodowały nim dobre intencje” (Strażnica Rok C [1979] Nr 23 s. 14).

 

         W roku 2017 Towarzystwo Strażnica po raz pierwszy napisało o błędach doktrynalnych i organizacyjnych Ciała Kierowniczego:

 

Ciało Kierownicze nie jest natchnione przez Boga ani nieomylne. Dlatego może popełnić błąd przy wyjaśnianiu spraw doktrynalnych lub udzielaniu wskazówek organizacyjnych. W Skorowidzu do publikacji Towarzystwa Strażnica znajduje się hasło »Kształtowanie się wierzeń«, które zawiera listę skorygowanych wyjaśnień od 1870 roku” (Strażnica luty 2017 s. 26).

 

Omylność Biblii i poleganie na „nieomylnym Słowie Bożym”?

 

         Organizacja Świadków Jehowy twierdzi, że nauki jej nie pochodzą od ludzi, czy z Ameryki, ale wprost od Boga (!):

 

„Podobnie dzisiaj poselstwo świadków Jehowy nie pochodzi z Ameryki, tylko od Boga Najwyższego, i Jehowa Bóg przekazuje je wiernym ludziom przez działanie swego świętego ducha. Prawda nie jest bynajmniej poselstwem amerykańskim, chociaż z uwagi na dogodność położenia i praktyczne prowadzenie działalności Towarzystwa jego główne biuro mieści się w Nowym Jorku, jednym z największych dzisiaj na ziemi ośrodków handlu i komunikacji morskiej” (Strażnica Nr 7, 1960 s. 8).

 

Literatura ta jest oparta na Słowie Bożym, dlatego podawane w niej pouczenia nie pochodzą od ludzi, lecz od Jehowy” (Strażnica 15.09 2010 s. 13).

 

         Równocześnie Towarzystwo Strażnica tak oto pisze o swoim „poleganiu na nieomylnym Słowie Bożym”:

 

„Ciało Kierownicze składa się z grona namaszczonych chrześcijan (w roku 1986 było ich 13); 7 z nich pełni służbę w zarządzie Towarzystwa Strażnica. Całe to grono nadzoruje działalność Świadków Jehowy na całym świecie. Nie jest ono natchnione przez Boga i dlatego nie jest nieomylne, ale polega na nieomylnym Słowie Bożym. Ma je za najwyższy autorytet na ziemi i od wielu lat daje dowody podporządkowywania się woli Bożej” (Świadkowie Jehowy zjednoczeni w spełnianiu woli Bożej na całym świecie 1988 s. 26).

 

         Jak wobec tego wygląda to „poleganie na nieomylnym Słowie Bożym”?

         Otóż okazuje się, że za sprawą Towarzystwa Strażnica Biblia okazuje się być „omylnym Słowem Bożym”!

         No bo jak można inaczej zrozumieć takie oto zapewnienia tej organizacji z artykułu pt. XX wiek w proroctwie biblijnym:

 

Mówi ona [Biblia] jednak także i o tym, że pewna grupa ludzi miała obwieszczać sprawiedliwe rządy Boże, nadto mówi o wojnie, którą Bóg ma prowadzić przeciwko wszelkiemu złu, o raju, w który ma być potem przekształcona cała ziemia, oraz o tym, że w owym raju nie będzie śmierci. Wszystko to według Biblii, ma się urzeczywistnić w XX wieku” (Przebudźcie się! Nr 11 z lat 1960-1969, art. „XX wiek w proroctwie biblijnym” s. 12; Awake! 22.02 1961 s. 5).

 

         „Biblia przepowiada, że ten niebiański rząd, który objął już władzę, właśnie w XX wieku oczyści ziemię z wszelkiego zła” (jw. s. 13; Awake! 22.02 1961 s. 7).

 

         Widzimy z tego, że Towarzystwo Strażnica poprzez swoją interpretację i naukę sprawia, że Biblia okazuje się być Księgą omylną i wprowadzającą ludzi w błąd.

         My doskonale wiemy, że to nie Pismo Święte obiecywało, że w XX wieku nastanie Armagedon i raj, ale były to mrzonki organizacji Świadków Jehowy.

         Nie Biblia okazała się omylna, ale po raz kolejny miliony ludzi w błąd wprowadziło Towarzystwo Strażnica, zapewniając, że tak uczy Pismo Święte!

 

         Inny przykład omylności Biblii według Towarzystwa Strażnica dotyczy krzyża, o którym Pismo Święte uczyło:

 

         „Historja świecka i święta zgadzają się pod względem następujących faktów: (...) że ten Nauczyciel później został ukrzyżowany na krzyżu drzewianym i umarł (...) Nauka Biblji obfituje w dowody, że Jezus z Nazaretu (...) że Jego ukrzyżowanie przepowiedzieli prorocy Jehowy...” (Powrót naszego Pana 1925 s. 3).

 

„Że dziecię to narodziło się z panny Marji, w Betleemie wyrosło do stanu męskiego i następnie umarło na krzyżu w Jeruzalemie, dowodzi nie tylko fakt biblijny, ale nawet i historja świecka to potwierdza” (Pojednanie 1928 s. 117). Patrz to samo zdanie ang. Złoty Wiek 22.08 1928 s. 752.

 

         Dziś Towarzystwo Strażnica jakby twierdzi, że Biblia się w kwestii krzyża myliła:

 

„Ale jak Jezus mógł zostać Królem Królestwa Bożego, skoro z historii wiadomo, że zmarł na palu męki” (Przebudźcie się! Rok LXVI [1985] Nr 5 s. 10).

 

         Widać z tego, że Towarzystwo Strażnica wpierw na podstawie Biblii udowadniało śmierć Jezusa na krzyżu, a później wykazało omylność Pisma Świętego, twierdząc, iż On umarł na palu!

 

         Kiedyś nawet na usprawiedliwienie tego, że publikacje Towarzystwa Strażnica zawierały omyłki i błędy stwierdzało ono, że takowe zawiera też Biblia (!):

 

„Po jego śmierci Towarzystwo poleciło przygotować i wydać Tom VII, »Dokonaną Tajemnicę«, jako jeden z siedmiu tomów seryi poprzednio ogłoszonej przez brata Russella. Doktryny zawarte w tym tomie są w najzupełniejszej harmonii z doktrynami głoszonemi w poprzednich sześciu tomach. Otwarcie przyznajemy, że tom ten zawiera pewne omyłki. Przecież nawet Biblia zawiera trochę pomyłek. Przez pomyłki rozumiemy błędne zrozumienie, lub błędne zastosowanie. Tom ten jednak nie zawiera żadnej błędnej doktryny” (Strażnica 15.04 1920 s. 119 [ang. 01.04 1920 s. 103]).

 

         „Prawdą jest, że znaleziono pewne błędy w każdym tomie tych pism, ale tego należało się spodziewać, bo piszący je nie był doskonałym. Prawdą jest również, że są pewne błędy w Biblii, które ludzie od czasu do czasu odkrywali, ponieważ środki użyte do wydania jej w druku były niedoskonałe” (Strażnica 01.03 1921 s. 78-79 [ang. 15.02 1921 s. 55]).

 

„Pomyłki są w siódmym tomie; i pomyłki są we wszystkich tomach WYKŁADÓW PISMA ŚWIĘTEGO oraz we wszystkich innych publikacjach Towarzystwa, a nawet w tłumaczeniach Biblji” (Strażnica 01.10 1926 s. 295).

 

Przebudźcie się! Nr 4, 1993 s. 4 i jego stwierdzenia

 

         Ciekawy fragment z Przebudźcie się! poniżej podzieliliśmy na cztery odcinki i opatrzyliśmy go naszym krótkim komentarzem. To tekst, w którym Towarzystwo Strażnica próbuje wytłumaczyć swoje fałszywe proroctwa i oczekiwania dotyczące powrotu Jezusa.

 

Przebudźcie się! Nr 4, 1993 s. 4

Komentarz

Pilnie wyczekując drugiego przyjścia Jezusa, Świadkowie Jehowy podawali przypuszczalne daty, które później okazały się błędne. Z tego powodu niektórzy nazywają ich fałszywymi prorokami.

Nie były to przypuszczalne daty „przyjścia Jezusa”, ale pewne daty różnych Jego powrotów, o których nauczano przez wiele lat.

Paruzja: 1874, 1875, około 1878 i 1914.

Przyjście do świątyni: 1878, 1917, 1918 i 1914.

Przyjście w Armagedonie: 1914, 1915, 1918, 1925, XX wiek. Inne ‘przyjścia’ były częściowo przypuszczalne np. 1975 r.

W związku z tym nie dziwi to, że „niektórzy nazywają ich fałszywymi prorokami”.

Kto upoważnił Świadków Jehowy do podawania „przypuszczalnych dat”?

Świadkowie nigdy jednak nie twierdzili, że wygłaszają te zapowiedzi „w imieniu Jahwe”. Nigdy nie mówili: „To są słowa Jehowy”.

Owszem Świadkowie Jehowy nigdy nie mówili, że występują „w imieniu Jahwe”, ale w imieniu Jehowy. Zawsze, od roku 1931, mówili, że są „Świadkami Jehowy”, Jego prorokami:

Prorokują oni, gdyż występują w imieniu Boga” (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 8 s. 24);

„Z pewnością zainteresuje cię wiadomość, że Bóg ma na ziemi lud, którego wszyscy członkowie są prorokami, czyli Jego świadkami. Na całym świecie są oni znani jako Świadkowie Jehowy” (Przebudźcie się! Rok LXVII [1986] Nr 9 s. 7).

Zawsze mówili w imieniu Boga co podawano przez lata w stopce redakcyjnej ich czasopisma:

„Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do obietnicy danej przez Stwórcę, że zanim przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo” (Przebudźcie się! Nr 10, 1995 s. 4).

W angielskim wydaniu Strażnicy, oficjalnego pisma Świadków Jehowy, powiedziano: „Nie mamy daru prorokowania” (styczeń 1883, strona 425). „Nie chcemy też, żeby nasze publikacje były otaczane czcią albo uważane za nieomylne” (15 grudnia 1896, strona 306). W Strażnicy powiedziano również, że fakt, iż niektórzy mają ducha Jehowy, „nie oznacza, jakoby ludzie usługujący obecnie w charakterze świadków Jehowy byli natchnieni. Nie znaczy to także, iż artykuły w Strażnicy są natchnione, nieomylne i bezbłędne” (15 maja 1947, strona 157).

O swoim prorokowaniu organizacja ta pisała wielokrotnie:

„Organizacją, za którą się musimy rozglądać, jest ta jedyna organizacja, która dowodzi, że w tych »dniach ostatecznych« duch Boży wylany został na nią. Ona przeprowadza przepowiedziane dzieło prorokowania, głoszenie dobrej nowiny o Królestwie Bożym »na całej zamieszkanej ziemi, w celu wydania świadectwa wszystkim narodom«. Zgodnie z tym co zostało przepowiedziane, to dzieło głoszenia czyli prorokowania jest wykonywane przez »wszelkie ciało« czyli przez ciało każdego rodzaju w organizacji, przez mężczyzn i niewiasty, synów i córki, starców i młodzieńców, sług i służebnice, to jest przez wszystkich, na których wylany został duch” (Strażnica Nr 9, 1962 s. 7).

Trudno aby publikacje Towarzystwa Strażnica były „uważane za nieomylne”, skoro zmienia się w nich poglądy dość często. Wiemy doskonale, że nie „artykuły w Strażnicy są natchnione, nieomylne i bezbłędne”. Takie jest Słowo Boże, a nie zmieniające się poglądy tej organizacji. Wiemy też, że „usługujący obecnie w charakterze świadków Jehowy” nie są natchnieni, bo sami potwierdzają to przychodząc do nas z coraz innymi publikacjami i z innymi naukami.

„Strażnica nie twierdzi, że zawiera natchnione wypowiedzi; nie jest też dogmatyczna” (15 sierpnia 1950, strona 263). „Bracia przygotowujący te publikacje nie są nieomylni. Ich artykuły w przeciwieństwie do pism apostoła Pawła i innych pisarzy Biblii nie są natchnione (2 Tym. 3:16). I dlatego czasami, w miarę jak wzrastało zrozumienie, zachodziła potrzeba korygowania pewnych poglądów (Przyp. 4:18)” (15 lutego 1981, strona 19).

Czy Strażnica „nie jest dogmatyczna”?

Jeśli nie jest, to dlaczego nie można poddać pod dyskusję na zebraniu jej tez? Dlaczego nie można przedstawić na zebraniu alternatywnej nauki? Dlaczego nie ma pól do dyskusji na stronie jw.org?

Ciekawe, że jeszcze w latach 20. i 30. XX wieku organizacja ta w stałej stopce redakcyjnej swego czasopisma tak oto zapewniała (z czasem zmieniono rzekomą otwartość dla „badania”):

„Ono nie trzyma się dogmatycznego usposobienia, lecz zaprasza do pewnego i pilnego badania jego wypowiedzeń w świetle nieomylnego Słowa Bożego. Ono nie zezwala na spory, oraz jego łamy nie są otwarte dla osobistych celów” (Strażnica 15.12 1929 s. 370).

Dlaczego dziś Towarzystwo Strażnica pisze na przykład, że z powodów „doktrynalnych” zmieniło śpiewnik, co jest pewną zmianą ‘dogmatów’:

Dlatego też choćby ze względów doktrynalnych trzeba było zrewidować śpiewnik. Z tych i innych powodów Ciało Kierownicze podjęło decyzję o wydaniu nowego śpiewnika, zatytułowanego ŚpiewajmyJehowie.” (Strażnica 15.12 2010 s. 23).

Brak nieomylności „braci” jest aż nadto widoczny, bo zmiany nauk i doktryn w tej organizacji widzimy cały czas, a nie tylko gdy „zachodziła potrzeba”. Rocznik Świadków Jehowy 2016 (s. 25-27) wymienia 26 nauk, które zmieniono w latach 2012-2015. W roku 2016 zmieniono kolejne co najmniej trzy wykładnie (Strażnica marzec 2016 s. 29; Strażnica maj 2016 s. 32; Strażnica czerwiec 2016 s. 16-17).

Widzieliśmy też powyżej, że J. F. Rutherford będąc redaktorem Strażnicy pełnił w niej rolę dogmatyka:

„Na przykład pewnego razu wypowiedział kilka dogmatycznych twierdzeń o tym, czego chrześcijanie mogą się spodziewać w roku 1925...” (Strażnica Nr 23, 1993 s. 18; The Watchtower 01.12 1993 s. 18: For example, he once made some dogmatic statements...).

 

         Po przestudiowaniu powyższego materiału widzimy, że Towarzystwo Strażnica nie dość iż samo jest omylne w sprawach wiary (o czym nas zapewnia), to na dodatek poprzez swoje nauki udowadnia, że omylny jest Bóg i omylna jest Biblia. Czy zatem organizacja ta jest wiarygodna w czymkolwiek związanym z Bogiem i Pismem Świętym? Na to pytanie każdy sam musi sobie dać odpowiedź.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane