Sankcje nakładane przez Świadków Jehowy na osoby usunięte ze zboru i odłączające się (cz. 1)
Sankcje nakładane przez Świadków Jehowy na osoby usunięte ze zboru i odłączające się (cz. 1)
Na początku informujemy, że artykuł nasz składa się z następujących rozdziałów:
Komunikaty zborowe
Witanie się
Wspólne spożywanie posiłków
Rozmowy na tematy biblijne
Spotkania towarzyskie
Rozmowy telefoniczne
Kontakt osobisty
Kontakt tylko w „ważnych sprawach rodzinnych”
Kontakt przez komunikatory, e-maile i SMS-y
Unikanie
Ekskomunika i odizolowanie
Symboliczne „przebicie” winowajcy
Sankcje dotykające wnucząt
Nazywanie „chorymi pod względem umysłowym”
Donoszenie starszym zboru o miejscu zamieszkania wykluczonych
Bojkotowanie ‘odstępczych’ stron internetowych i publikacji oraz programów telewizyjnych z udziałem odstępców
Przeznaczenie usuniętych ze zboru do zniszczenia
Duchowe „zranienie” i „wykluczenie” będące odpowiednikiem „zabicia”
Przestroga przed odstępstwem czyhającym w zborach
Sankcje nakładane na osoby „wykluczone” w ‘pierwszej instancji’
Sankcje nakładane na osoby „naznaczone”
Korespondencja z Biurem Oddziału
Zebrania w domach prywatnych
Zmiany wprowadzone w roku 2024
Rozdziały, począwszy od rozdziału Bojkotowanie ‘odstępczych’ stron…, zamieszczamy w części drugiej artykułu.
Niedawno Towarzystwo Strażnica zmieniło nazewnictwo związane z wykluczeniem ze zboru i komitetami sądowniczymi. Według byłych Świadków Jehowy są to zmiany ‘kosmetyczne’:
„O takich osobach nie będziemy już mówić, że zostały wykluczone. W myśl słów Pawła z 1 Listu do Koryntian 5:13 będziemy mówić, że zostały usunięte ze zboru. Nie będziemy też mówić o przyłączeniu do zboru, tylko o ponownym przyjęciu” (Strażnica sierpień 2024 s. 27, przypis).
„Wcześniej tę grupę braci nazywaliśmy komitetem sądowniczym. Ponieważ jednak sądzenie to tylko jeden z aspektów ich zadania, nie będziemy już używać tego określenia. Będziemy po prostu mówić o komitecie starszych” (Strażnica sierpień 2024 s. 21, przypis).
O tych i innych zmianach szerzej piszemy w ostatnim rozdziale artykułu.
Obecnie można w nauce Świadków Jehowy wyróżnić trzy rodzaje osób, które już do tej organizacji nie należą:
osoby, które same się „odłączyły”;
„usunięci ze zboru” – dawniej nazywani „wykluczonymi”;
„odstępcy” – osoby usunięte ze zboru, skrajnie krytyczne wobec organizacji Świadków Jehowy.
Oczywiście zaliczanie kogoś do „odstępców” jest subiektywne, bo przecież każda osoba opuszczająca Świadków Jehowy ma jakieś „krytyczne” spojrzenie na ich organizację lub wierzenia. Stopień tej „krytyczności” głosiciela badać mogą oczywiście tylko starsi zboru.
Jest też inny podział tych osób, który pozwala inaczej traktować dwie grupy byłych Świadków Jehowy. W obu przypadkach chodzi o rodzinę:
krewni odstępcy i usunięci ze zboru oraz odłączający się mieszkający ze Świadkami Jehowy;
krewni odstępcy i usunięci ze zboru oraz odłączający się mieszkający oddzielnie.
Wprawdzie „sankcje” nakładane na opisane grupy mają wprowadzać bezpośrednio szeregowi Świadkowie Jehowy, ale dyspozycje dostają oni od Ciała Kierowniczego poprzez starszych zboru. Główną instrukcją dla tych ostatnich jest książka pt. ‘Paście trzodę Bożą’ (1 Piotra 5:2) (2010, 2024), która od niedawna aktualizowana jest co pół roku.
Wcześniej szeroko opisywaliśmy tę tematykę w następujących artykułach:
Wykluczenie z organizacji Świadków Jehowy – od kiedy, kogo, za co? (cz. 1-2);
Odłączenie się – kiedy wprowadzono i co oznacza ten termin w organizacji Świadków Jehowy? (cz. 1-2);
„Witanie się” z wykluczonymi według Towarzystwa Strażnica;
Wykluczanie dzieci z organizacji Świadków Jehowy w latach 1952-2024 (cz. 1-2);
Skrucha – czy uznawana przez zborowy komitet sądowniczy Świadków Jehowy?
Czy u Świadków Jehowy istnieją jakieś formy spowiedzi?
Słowa Listu Jakuba 5:16 o „wyznawaniu grzechów” a Towarzystwo Strażnica;
Wyznawanie grzechów w Towarzystwie Strażnica i w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.
W artykule naszym wymieniamy najważniejsze sankcje, jakie nakładają Świadkowie Jehowy na osoby, które zostały usunięte ze zboru lub odłączyły się od nich.
Przypominamy też główną zasadę Towarzystwa Strażnica dotyczącą osób, które same „odłączyły się”. Wprowadzono ją w roku 1981:
„Inaczej wszakże przedstawia się sprawa, gdy ktoś sam się odłączy i wyprze prawdziwego chrystianizmu. (...) Jeżeli więc taki były chrześcijanin wolał związać się z ludźmi pozbawionymi uznania Bożego, to będzie rzeczą stosowną, aby w krótkim ogłoszeniu powiadomić zbór, że ów człowiek sam się odłączył i przestał być Świadkiem Jehowy. (...) słusznie powinno się traktować tak, jak tych, co zostali wykluczeni ze społeczności za niegodziwe czyny” (Strażnica Rok CII [1981] Nr 23 s. 9).
„Inaczej jest z kimś, kto postanawia się odłączyć. W takiej sytuacji zbór powiadamia się o tym za pomocą krótkiego komunikatu: »[Imię i nazwisko] nie jest już Świadkiem Jehowy«. Taka osoba jest traktowana jak wykluczona” (Zorganizowani do spełniania woli Jehowy 2020 s. 152-153).
Do tych spraw tworzony jest „komitet nie sądowniczy” właśnie dla osób, które same „odłączyły się”. Oto przykład działania „komitetu nie sądowniczego”:
„Ktoś dobrowolnie przyjmuje krew i nie okazuje skruchy.
Jeśli ktoś dobrowolnie przyjmuje transfuzję krwi – być może pod bardzo silną presją – komitet (nie sądowniczy) ustali fakty i oceni postawę danej osoby. (...) Gdyby natomiast komitet ustalił, że winowajca nie okazał skruchy, w zborze należy podać ogłoszenie dotyczące jego odłączenia się” (‘Paście trzodę Bożą’ (1 Piotra 5:2) 2024 [kwiecień], rozdz. 18:3).
Ten „nie sądowniczy” komitet, powoływany w celu zatwierdzenia czyjegoś odłączenia się, składa się z trzech osób – dokładnie tak samo jak komitet sądowniczy. W jego skład wchodzą członkowie tego samego kilkuosobowego grona starszych:
„W wypadku czyjegoś odłączenia się grono starszych powinno wyznaczyć komitet (nie sądowniczy) złożony z trzech braci, którzy zbadają sprawę” (‘Paście trzodę Bożą’ (1 Piotra 5:2) 2024 [kwiecień], rozdz. 18:1).
Większość sankcji poniżej wskazanych wprowadzono już w roku 1952, gdy nakazano zborom wykluczać grzeszników i kwestionujących nauki Towarzystwa Strażnica:
„Niemniej ta ostateczność, jaką jest wykluczenie czy wyłączenie ze społeczności, nie była szeroko praktykowana po zborach i aż do roku 1952 też nie wymagano jej od zborów. [Zobacz »Strażnicę« w wydaniu angielskim z 1 marca 1952 roku, strony 131 do 148] Odtąd jednak nie można było uważać chrześcijańskiego prowadzenia się w życiu po prostu za sprawę prywatną danego człowieka lub grupy ludzi” (Strażnica Nr 22, 1968 s. 6).
Warto dodać, że Towarzystwo Strażnica przestrzega starszych zboru, by nie upodobniali się do inkwizytorów, policjantów lub prokuratorów, co widocznie czasem ma miejsce:
„Kiedy starsi pełnią w zborze funkcje sędziów, usilnie starają się naśladować rozsądek cechujący Jezusa. Nie chcą, by owce bały się ich niczym jakichś inkwizytorów” (Strażnica Nr 15, 1994 s. 16).
„W jaki sposób starszy powinien podejść do kogoś, kto obrał złą drogę? Jeżeli przyjmie wyniosłą postawę, taką jak policjant w stosunku do przestępcy lub prokurator przesłuchujący podejrzanego, wywoła z pewnością niekorzystną reakcję” (Strażnica Rok XCVIII [1977] Nr 6 s. 4).
Komunikaty zborowe
Cały zbór Świadków Jehowy słyszy krótkie komunikaty dotyczące osób wykluczonych lub odłączających się, przy czym nikt poza starszymi zboru nie zna przyczyny decyzji. Treść komunikatu nie podaje, czy ktoś został usunięty ze zboru, czy się odłączył:
„KOMUNIKAT O WYKLUCZENIU
Jeśli winowajca nie okazuje skruchy i trzeba go wykluczyć ze zboru, podaje się krótki komunikat: »[Imię i nazwisko] nie jest już Świadkiem Jehowy«. Ogłoszenie to skłoni wiernych chrześcijan do zerwania kontaktów z taką osobą (1 Kor. 5:11)” (Zorganizowani do spełniania woli Jehowy 2020 s. 151-152).
„Inaczej jest z kimś, kto postanawia się odłączyć. W takiej sytuacji zbór powiadamia się o tym za pomocą krótkiego komunikatu: »[Imię i nazwisko] nie jest już Świadkiem Jehowy«. Taka osoba jest traktowana jak wykluczona” (Zorganizowani do spełniania woli Jehowy 2020 s. 152-153).
Ten rodzaj komunikatów wprowadzono w książce z roku 2005 (patrz Zorganizowani do spełniania woli Jehowy 2005 s. 154-155).
Wcześniej wypowiadano słowa „został wykluczony(a)”:
„Jeśli okaże się to konieczne, grono starszych powoła komitet sądowniczy. Gdy dojdzie do wydalenia ze zboru, należy podać krótkie ogłoszenie: »... został wykluczony(a)«” (Strażnica Nr 2, 1996 s. 19).
Patrz też Zorganizowani do pełnienia naszej służby 1990 s. 147 („została wykluczona”) i s. 150 („dobrowolnie odłączyła się od zboru”).
Witanie się
Już w roku 1952 podano pierwsze instrukcje dotyczące witania się z osobami wykluczonymi, które obowiązywały przez wiele lat:
„A co trzeba powiedzieć o zebraniach w mieszkaniach prywatnych? Pod żadnym względem taki człowiek nie powinien być witany ani wpuszczany do mieszkania prywatnego (...) Bowiem w 2 Jana 9, 10 (NS) powiedziano: »(...) nie przyjmujcie go do swych domostw, ani go pozdrawiajcie«. Tedy nigdy nie otworzycie mu drzwi w swych domach prywatnych i nie dopuścicie mu wstąpić. Nigdy nie podacie takiemu ręki społeczności” (Strażnica Nr 15, 1952 s. 11 [ang. 01.03 1952 s. 142]).
„Jak powinniśmy odnosić się do wykluczonego? Biblia mówi, ‛żeby przestać się zadawać z każdym, kto jest zwany bratem, a jest rozpustnikiem albo chciwcem, albo bałwochwalcą, albo człowiekiem rzucającym obelgi, albo pijakiem, albo zdziercą – żeby z takim nawet nie jadać’ (1 Koryntian 5:11). O kimś, kto »nie pozostaje w nauce Chrystusa«, czytamy: »Wcale go nie przyjmujcie do domu ani nie zwracajcie się do niego z pozdrowieniem. Bo kto się do niego zwraca z pozdrowieniem, ten jest współuczestnikiem jego niegodziwych uczynków« (2 Jana 9-11). A zatem nie utrzymujemy z wykluczonym żadnej więzi duchowej ani nie pozwalamy sobie na żadne kontakty towarzyskie. W Strażnicy numer 23 z 1981 roku na stronie 11 powiedziano: »Zwykłe ‘dzień dobry’ może być pierwszym stopniem, który prowadzi do rozmowy, a w końcu nawet do przyjaźni. Czy zależy nam na tym, żeby zrobić ten pierwszy krok ku wykluczonemu?«” („Trwajcie w miłości Bożej” 2008, wersja elektroniczna Przygotowano do druku w czerwcu 2016 roku s. 207 [ang. 2008, 2014]).
Jeśli omawiane osoby mieszkają razem ze Świadkami Jehowy, to zapewne mogą być przywitane, jeśli gospodarzom domu pozwala na to sumienie, szczególnie według obecnej nauki Towarzystwa Strażnica z roku 2024 (patrz poniżej).
Nietypowe sytuacje mogą występować w zakładach pracy, gdy wśród witających się pracowników obecni są byli Świadkowie Jehowy i aktualni.
Zaktualizowany pogląd na „witanie się” prezentujemy w rozdziale Zmiany wprowadzone w roku 2024.
Wspólne spożywanie posiłków
W roku 1952 wprowadzono zakaz spożywania posiłków z wykluczonymi (patrz ang. Strażnica 01.03 1952 s. 140):
„Oznacza to, że lojalny chrześcijanin nie będzie utrzymywał z wykluczonymi żadnych więzi duchowych. Ale na tym rzecz się nie kończy. Słowo Boże mówi, żebyśmy ‛z takimi nawet nie jadali’ (1 Kor. 5:11). Dlatego będziemy również unikać ich towarzystwa” (Nasza Służba Królestwa Nr 8, 2002 s. 3).
„Inaczej ma się rzecz, jeśli wykluczone dziecko jest dorosłe i mieszka osobno. Apostoł Paweł wezwał chrześcijan w starożytnym Koryncie, żeby ‛przestali się zadawać z każdym, kto jest zwany bratem, a jest rozpustnikiem albo chciwcem, albo bałwochwalcą, albo człowiekiem rzucającym obelgi, albo pijakiem, albo zdziercą – żeby z takim nawet nie jadali’ (1 Koryntian 5:11). Niekiedy konieczność załatwienia spraw rodzinnych wymusza nawiązanie kontaktu z osobą wykluczoną, jednak chrześcijańscy rodzice postarają się ograniczyć taką styczność do minimum” (Strażnica Nr 2, 2007 s. 20).
Wspólne spożywanie posiłków wchodzi w rachubę tylko wtedy, gdy byli i aktualni Świadkowie Jehowy mieszkają w jednym mieszkaniu:
„Czy to znaczy, że chrześcijanie mieszkający razem z wykluczonym członkiem rodziny mają podczas codziennych zajęć unikać rozmów z nim, wspólnych posiłków i przebywania w jego towarzystwie? W Strażnicy z 15 kwietnia 1991 roku w przypisie na stronie 22 wyjaśniono: »Jeżeli w chrześcijańskiej rodzinie ktoś zostaje wykluczony, może dalej uczestniczyć w zwykłych, codziennych zajęciach i obowiązkach domowych«. Zatem to członkowie rodziny muszą zadecydować, jak dalece wykluczony będzie mógł uczestniczyć we wspólnych posiłkach czy zajęciach domowych. Nie chcieliby jednak, by inni bracia odnosili wrażenie, że po wykluczeniu nic się nie zmieniło” (Nasza Służba Królestwa Nr 8, 2002 s. 3).
Rozmowy na tematy biblijne
Jeśli Świadek Jehowy jest w pewien sposób zmuszony do rozmów z osobą wykluczoną (np. ze współmałżonkiem), to absolutnie nie powinien rozmawiać z nią na tematy biblijne i duchowe. To rozporządzenie istniało co najmniej od roku 1964:
„Ale coś się zmieniło: ustała społeczność duchowa między osobą wykluczoną ze społeczności a innymi członkami rodziny. Jak na to już wskazano w podanych przykładach, nie wolno z nimi prowadzić żadnych rozmów na tematy związane z wielbieniem” (Strażnica Nr 14, 1964 s. 10).
„Lecz jak przedstawia się sprawa wtedy, gdy osoba, którą wykluczono ze społeczności oraz jakiś inny członek zboru, przychodzą na to samo światowe miejsce pracy? Czy mogą tam ze sobą rozmawiać? Może z powodu ich pracy jest konieczne, aby mieli ze sobą styczność? Co wtedy? Także i w tym wypadku należy się przystosować do zmienionego stanowiska wyłączonego. Nie można temu nic zarzucić, gdy będzie się z nim rozmawiać tylko tyle, ile tego wymaga przeprowadzanie pracy. Byłoby jednak nie na miejscu, przeprowadzać z nim rozmowy swobodnie i bez żadnych względów. Tylko niezbędne służbowe rzeczy mogę wejść do rozmowy, a więc w żadnym wypadku tematy duchowe lub inne sprawy, które nie są bezpośrednio związane ze światową pracą. Jeżeli wymagany kontakt jest zbyt rozciągnięty i intymny, to wierny chrześcijanin może rozważyć możliwość zmiany miejsca pracy, aby nie obciążać swego sumienia” (Strażnica Nr 7, 1964 s. 9).
„W takim wypadku mąż dalej musi się o nią troszczyć jako o żonę i członka rodziny. Obejmuje to także rozmawianie z nią o sprawach życia codziennego. Jednakże z szacunku dla postanowienia o wykluczeniu jej ze społeczności zborowej, które rozerwało ich więź duchową jako brata i siostry, z całą pewnością nie powinien on przeprowadzać z nią studium biblijnego ani dążyć do wspólnoty w sprawach duchowych” (Strażnica Rok XCII [1971] Nr 4 s. 27-28).
„Skoro jednak ktoś został wykluczony, to czy wszyscy krewni mogli się zachowywać wobec niego jak dawniej, byle nie rozmawiali z daną osobą na tematy biblijne? Nie. W przeciwnym razie bowiem zbór w ogóle by się nie stosował do nakazu: »Usuńcie spośród siebie niegodziwca« (1 Kor. 5:13)” (Strażnica Rok CII [1981] Nr 23 s. 16).
Spotkania towarzyskie
Od wielu lat na liście zakazów są „wspólne pikniki, przyjęcia, gra w piłkę, zakupy lub posiłek w domu czy w restauracji”. To są sankcje nakładane na osoby wykluczone:
„Oznacza to, że lojalny chrześcijanin nie będzie utrzymywał z wykluczonymi żadnych więzi duchowych. Ale na tym rzecz się nie kończy. Słowo Boże mówi, żebyśmy ‛z takimi nawet nie jadali’ (1 Kor. 5:11). Dlatego będziemy również unikać ich towarzystwa. Wyklucza to wspólne pikniki, przyjęcia, grę w piłkę, zakupy lub posiłek w domu czy w restauracji. (...) »Zwykłe ‘dzień dobry’ może być pierwszym stopniem, który prowadzi do rozmowy, a w końcu nawet do przyjaźni. Czy zależy nam na tym, żeby zrobić ten pierwszy krok ku wykluczonemu?«” (Nasza Służba Królestwa Nr 8, 2002 s. 3).
„A zatem nie utrzymujemy z wykluczonym żadnej więzi duchowej ani nie pozwalamy sobie na żadne kontakty towarzyskie” („Trwajcie w miłości Bożej” 2008, wersja elektroniczna Przygotowano do druku w czerwcu 2016 roku s. 207 [ang. 2008, 2014]).
Rozmowy telefoniczne
Świadkom Jehowy nie wolno rozmawiać z osobami wykluczonymi, nawet przez telefon;
„Gdyby się zdarzyło, że ktoś taki otworzy nam drzwi lub odbierze telefon, możemy po prostu poprosić o przywołanie domownika, z którym chcemy porozmawiać” (Strażnica Nr 8, 1991 s. 24).
„Gdyby słuchawkę podniosła osoba wykluczona, po prostu poproś do telefonu krewnego, który jest chrześcijaninem” (Strażnica Nr 14, 1995 s. 27).
„Kwestia wyboru, komu dochować lojalności, może się wyłonić, kiedy bliski krewny zostaje wykluczony. Na przykład siostra o imieniu Anne odebrała telefon od wykluczonej mamy, która chciała ją odwiedzić, ponieważ boleśnie odczuwała to, że rodzina się od niej izoluje. Anne bardzo przeżyła tę prośbę i obiecała mamie odpowiedzieć listownie. Zanim to zrobiła, poszukała kilka zasad biblijnych (1 Kor. 5:11; 2 Jana 9-11). W liście życzliwie przypomniała mamie, że to ona sama odcięła się od rodziny wskutek niewłaściwego postępowania i braku skruchy” (Strażnica luty 2016 s. 27).
Kontakt osobisty
Omawiane osoby powinny być przez Świadków Jehowy ‘niezauważane’. Dotyczy to nawet krewnych. Wyjątkowo można być w kontakcie z członkiem rodziny, z którym mieszka się pod jednym dachem. Nie można jednak z nim utrzymywać „łączności duchowej”. To opisywał już pierwszy wydany po polsku ‘podręcznik organizacyjny’ pt. „Słowo Twoje jest pochodnią dla nóg moich”(1971, ang. 1967):
„Żaden członek zboru zachowujący wierność wobec Boga nie powinien pozdrawiać takich osób, gdy je spotyka w miejscu publicznym, ani nie powinien ich przyjmować w swoim mieszkaniu. Nawet bliscy krewni, którzy nie mieszkają z takim winowajcą w jednym domu, doceniając bardziej pokrewieństwo duchowe, unikają w miarę możliwości spotykania się z nim. Krewni wykluczonego, którzy mieszkają razem z nim, nie utrzymują z winowajcą żadnej łączności duchowej” („Słowo Twoje jest pochodnią dla nóg moich” 1971 [ang. 1967] s. 118).
„Krewni niemieszkający pod jednym dachem.
»Sytuacja wygląda inaczej, gdy wykluczony bądź odłączony krewny nie należy do ścisłego grona rodzinnego i mieszka poza domem« – czytamy w Strażnicy z 15 lipca 1988 roku na stronie 28. »Można wtedy prawie wcale nie mieć z nim styczności. Gdyby trzeba było nawiązać kontakt z powodu jakichś spraw rodzinnych, na pewno będzie on ograniczony do minimum«, zgodnie z Bożym nakazem, żeby ‛przestać się zadawać z każdym’, kto nie okazuje skruchy za grzechy (1 Kor. 5:11). Lojalni chrześcijanie powinni starać się unikać niepotrzebnych kontaktów z takim krewnym, ograniczając nawet do zupełnego minimum wspólne interesy (zobacz też Strażnicę nr 23 z 1981 roku, strony 15-17)” (Nasza Służba Królestwa Nr 8, 2002 s. 4).
„Pamiętaj o tym, jeżeli kiedykolwiek odczujesz pokusę, by wbrew Bożemu zakazowi zadawać się z wykluczonym krewnym” (Strażnica 15.04 2012 s. 12).
„Dlatego nie zadawajmy się z odstępcami ani z nikim, kto twierdzi, że jest bratem, a ściąga niesławę na Jehowę. Trwajmy w tym postanowieniu, nawet gdyby chodziło o członka rodziny” (Strażnica 15.05 2012 s. 26).
„Czy dowodzisz swojej świętości, nie utrzymując kontaktów z członkami rodziny ani innymi osobami wykluczonymi ze zboru?” (Strażnica 15.11 2014 s. 14).
„Kiedy utrzymujemy kontakty z osobą, która została wykluczona albo się odłączyła, utrudniamy Jehowie jej skorygowanie” (Chrześcijańskie życie i służba – program zebrańgrudzień 2020 s. 3).
„Nasza lojalność wobec Jehowy może być wystawiona na próbę, kiedy ktoś nam bliski zostaje wykluczony. Osoby, które muszą zerwać kontakty z wykluczonym krewnym, mogą się nauczyć czegoś ważnego z polecenia, jakie Jehowa dał Aaronowi” (Chrześcijańskie życie i służba – program zebrań grudzień 2020 s. 2).
„ZASTANÓW SIĘ: »Czy jestem gorliwy w sprawach związanych z czystym wielbieniem? Czy przestaję utrzymywać kontakty z każdym, kto odwraca się od Jehowy, nawet jeśli jest członkiem mojej rodziny?«” (Chrześcijańskie życie i służba – program zebrań wrzesień-październik 2022 s. 8).
„Jeśli ktoś coraz bardziej krytykuje naszą organizację albo próbuje przekazywać ci informacje z odstępczych źródeł, taktownie zakończ rozmowę” (Strażnica kwiecień 2024 s. 12).
Ten, kto nie unika wykluczonych bliskich, posądzany jest o słuchanie podszeptów szatana:
„Szatan nadal podsuwa nam to samo pytanie, które zadał Ewie w ogrodzie Eden: »Czy Bóg rzeczywiście powiedział, że...?« (Rodz. 3:1). Często słyszymy pytania mające na celu wzbudzić wątpliwości, na przykład: »(...) Czy kochający Bóg rzeczywiście wymaga, żebyście unikali towarzystwa bliskich, którzy zostali wykluczeni?«. Musimy być pewni swoich przekonań” (Strażnica czerwiec 2019 s. 12-13 [pogrubienia słowa „rzeczywiście” pochodzą od wydawcy czasopisma]).
Kontakt tylko w „ważnych sprawach rodzinnych”
Dozwolone jest kontaktowanie się z wykluczonymi lub odłączonymi w sprawie „spadku” czy „testamentu” i w innych „ważnych sprawach rodzinnych”:
„Mogą zaistnieć absolutnie pilne sprawy rodzinne, wymagające porozumienia się z taką osobą, jak na przykład przy otwarciu testamentu albo podziale spadku. Wykluczonemu ze społeczności krewnemu trzeba jednak dać do zrozumienia, że jego położenie uległo zmianie, że nie jest już serdecznie witany ani mile widziany w tym domu” (Strażnica Rok XCII [1971] Nr 4 s. 28).
„Niekiedy konieczność załatwienia spraw rodzinnych wymusza nawiązanie kontaktu z osobą wykluczoną, jednak chrześcijańscy rodzice postarają się ograniczyć taką styczność do minimum” (Strażnica Nr 2, 2007 s. 20).
„Jak w tej sytuacji się zachowają? Czy będą posłuszni wyraźnemu poleceniu Jehowy? A może zaczną usprawiedliwiać regularne kontakty z wykluczonym synem, nazywając je »załatwianiem ważnych spraw rodzinnych«? Podejmując decyzję, koniecznie muszą uwzględnić, jak ich postępowanie oceni Jehowa” (Strażnica 15.07 2011 s. 31).
„Patrzyliśmy na wykluczenie jak na karcenie od Jehowy, które wypływa z miłości i jest proporcjonalne do przewinienia. Dlatego ograniczyliśmy kontakt z synem do załatwiania niezbędnych spraw rodzinnych” (Strażnica czerwiec 2016 s. 15).
Powrót do rodzinnego domu przez osobę wykluczoną może być bardzo trudny lub nawet niemożliwy. Jeśli osoba potrzebująca pomocy jest ciężko chora, to może to stać się powodem kontaktu:
„A co zrobić, gdy bliski krewny (na przykład syn, matka lub ojciec) nie mieszkający w tym samym domu został wykluczony, a później chce do niego powrócić? Rodzina powinna zadecydować, jak w takim wypadku postąpić, uwzględniwszy różne okoliczności. Przypuśćmy, że któreś z rodziców, wykluczone ze społeczności, zachorowało lub nie jest w stanie dłużej zaspokajać samodzielnie swoich potrzeb finansowych bądź fizycznych. Chrześcijańskie dzieci mają biblijny i moralny obowiązek wspierać rodziców (1 Tym. 5:8). Może zajść konieczność sprowadzenia ojca lub matki do domu – na jakiś czas albo na stałe” (Strażnica Rok CII [1981] Nr 23 s. 15).
„Przedstawione postępowanie ma też zastosowanie w odniesieniu do dziecka, które opuściło dom, a obecnie jest wykluczone lub odłączyło się od zboru. Niekiedy chrześcijańscy rodzice zgadzają się, żeby takie dziecko powróciło na jakiś czas do domu, jeśli zachorowało fizycznie lub nerwowo. Ale w każdym wypadku rodzice powinni rozważyć wszystkie okoliczności. Czy wykluczony syn, który przeszedł na własne utrzymanie, teraz rzeczywiście nie potrafi sobie radzić? A może chciałby powrócić głównie dlatego, że tak byłoby mu wygodniej? Co wiadomo o jego miernikach moralnych i usposobieniu? Czy nie przyniesie do domu »zakwasu«?” (Strażnica Rok CII [1981] Nr 23 s. 15).
Kontakt przez komunikatory, e-maile i SMS-y
Gdy pojawiły się telefony komórkowe i Internet Towarzystwo Strażnica zakazało komunikowania się z omawianymi poniżej osobami między innymi poprzez SMS-y i e-maile:
„Członków zboru chroni biblijne postanowienie o wykluczaniu grzeszników nieokazujących skruchy lub osób szerzących odstępcze poglądy (1 Kor. 5:9-13; Tyt. 3:10, 11). Czy można oczekiwać takich podyktowanych miłością postanowień, gdy kontaktujemy się z kimś za pośrednictwem Internetu?” (Nasza Służba Królestwa Nr 11, 1999 s. 4).
„Nie szukaj wymówek, żeby móc kontaktować się z wykluczonym krewnym, na przykład za pośrednictwem SMS-ów czy e-maili (1 Kor. 5:11). Bądź pochłonięty zajęciami teokratycznymi” (Strażnica 15.01 2013 s. 16).
„Chociaż może to nie być łatwe, musimy unikać kontaktów z wykluczonymi krewnymi – przez telefon, SMS-y, listy, mejle czy portale społecznościowe” (Strażnica październik 2017 s. 16).
Patrz te same słowa Codzienne badanie Pism 2019 s. 11.
„Musimy uważać na niesprawdzone doniesienia rozpowszechniane w dobrej wierze przez znajomych, e-maile od nieznajomych oraz informacje przekazywane przez odstępców, którzy udają zainteresowanie prawdą” (Strażnica grudzień 2024 s. 31).
Unikanie
Amerykańscy Świadkowie Jehowy często stosują względem osób usuniętych ze zboru słowo shunning, czyli „unikanie”, które u nas mniej się przyjęło. Pomimo tego też czasem jest ono używane:
„Nawet bliscy krewni, którzy nie mieszkają z takim winowajcą w jednym domu, doceniając bardziej pokrewieństwo duchowe, unikają w miarę możliwości spotykania się z nim” („Słowo Twoje jest pochodnią dla nóg moich” 1971 [ang. 1967] s. 118).
„Na przykład unikając odstępców od wiary, nie dasz się sprowadzić na manowce przez ich spaczone pojęcia” (Strażnica Rok XCV [1974] Nr 15 s. 17).
„Dlatego przez »wykluczenie ze społeczności« Świadkowie Jehowy słusznie rozumieją wydalenie i późniejsze unikanie takiego zatwardziałego grzesznika” (Strażnica Rok CII [1981] Nr 23 s. 8).
„Lojalni chrześcijanie mają biblijne podstawy, aby się wystrzegać [ang. shunning] odstępców oraz ich poglądów” (Strażnica Nr 7, 1995 s. 28).
„Dlatego będziemy również unikać ich towarzystwa” (Nasza Służba Królestwa Nr 8, 2002 s. 3).
„Trzeba również stronić [ang. shunning] od materiałów przygotowywanych przez odstępców” (Nasza Służba Królestwa Nr 1, 2003 s. 1).
„Unikamy ich, stroniąc od odstępczych argumentów przekazywanych przez nich osobiście, w różnych publikacjach czy Internecie” (Strażnica Nr 4, 2004 s. 17).
„Szczególnie musimy unikać stron odstępców, którym zależy tylko na tym, żeby osłabić naszą wiarę i wypaczyć prawdę” (Strażnica sierpień 2018 s. 4).
„Unikamy jakiegokolwiek kontaktu z odstępcami. Nie pozwalamy, żeby cokolwiek – w tym nasza ciekawość – skłoniło nas do wdania się z nimi w dyskusję” (Strażnica listopad 2019 s. 15-16).
Świadkowie Jehowy powinni także unikać osób, „które mają krytyczne nastawienie”:
„Jednym ze sposobów jest unikanie kontaktów z tymi, którzy mają krytyczne nastawienie (odczytaj Psalm 1:1). Oznacza to, że nie będziemy słuchać ani czytać niczego, co pochodzi od odstępców. Rozumiemy, że gdybyśmy nie byli ostrożni, łatwo moglibyśmy rozwinąć w sobie krytyczne nastawienie, stracić zaufanie do Jehowy i zacząć wątpić w kierownictwo, które zapewnia nam przez swoją organizację" (Strażnica październik 2022 s. 20).
Ekskomunika i odizolowanie
Towarzystwo Strażnica przez wiele lat posługiwało się wobec „wykluczenia” terminem „ekskomunika”. Wprowadzono go najpewniej w roku 1956 (patrz ang. Strażnica 15.09.1956 s. 563 – excommunication or disfellowshiping). Z czasem zaprzestano używania tego słowa w polskich publikacjach, jednak nigdy oficjalnie go nie zakwestionowano:
„Przez wykluczenie ze społeczności, czyli przez ekskomunikę, winowajca zostaje odcięty od widzialnej organizacji Bożej” (Strażnica Nr 14, 1964 s. 9; por. ang. Strażnica 15.07 1963 s. 443 – disfellowshiping, or excommunicating).
„W jednym z ostatnich wydań »Strażnicy« zostały omówione zasady biblijne dotyczące wykluczenia ze społeczności, czyli ekskomuniki” (jw. s. 9).
„Tymczasem według zasad biblijnych osoby niemoralne, niepoprawne i nie okazujące skruchy należy wykluczyć ze społeczności, czyli ekskomunikować. Jest to jedyny sposób na to, by rozmyślni złoczyńcy przestali kalać zbór chrześcijański” (Przebudźcie się! Nr 12, 1989 s. 20).
„Świadkowie Jehowy w przeszło 200 krajach na całym świecie mają opinię ludzi porządnych, uczciwych i szanujących prawo. Zyskali sobie uznanie dzięki temu, że zdecydowanie odmawiają udziału w jakiejkolwiek działalności wywrotowej czy antyrządowej – za takie niechrześcijańskie postępowanie mogliby zostać wykluczeni, czyli ekskomunikowani ze swej społeczności” (Strażnica Nr 19, 1995 s. 31).
W publikacjach Towarzystwa Strażnica pojawia się także obrazowe określenie mówiące o „odizolowaniu” osoby uznanej za duchowo chorą:
„Wykluczenie jest też przejawem miłosierdzia wobec zboru. Posłużmy się przykładem. Pasterz zauważa, że jedna z jego owiec choruje. Wie, że leczenie tej choroby wymaga odizolowania owcy od pozostałych. (...) Dlatego dla dobra całej trzody postanawia ją odizolować. (...) Dlatego w niektórych wypadkach trzeba odizolować osobę chorą duchowo od reszty zboru” (Strażnica październik 2021 s. 10).
Patrz też Codzienne badanie Pism2023 s. 44, 51.
Symboliczne „przebicie” winowajcy
Towarzystwo Strażnica, powołując się na tekst z Za 13:3, uczy, że osoby wykluczone należy „przebić” symbolicznie, czyli całkowicie odtrącić i traktować jak duchowo martwe – nawet jeśli chodzi o własne dzieci:
„Takie dzieło oczyszczenia, które się odbywa w organizacji przywróconego lojalnego ostatka i jego lojalnych towarzyszy, przepowiedziane zostało w Zachariasza 13:2-6. W wierszach 2 i 3 czytamy: »I stanie się dnia onego, mówi Pan [Jehowa, NW] zastępów, że wykorzenię imiona bałwanów z ziemi, tak że nie będą więcej wspomniane, do tego i tych proroków i ducha nieczystego zniosę z ziemi. I stanie się, gdyby kto dalej prorokował, że mu rzekną ojciec jego i matka jego, którzy go spłodzili: Nie będziesz żył, przeto żeś kłamstwo mówił w imieniu Pańskim [Jehowy, NW]; i przebiją go ojciec jego i matka jego, którzy go spłodzili, że prorokował.« (...) Co począć gdy syn jakiejś rodziny świadków sprzeciwia się kazaniu dobrej nowiny o Królestwie Bożym i próbuje głosić coś, co jest sprzeczne z poselstwem o Królestwie albo gdy się stara na innych wywierać niewłaściwy wpływ czyniąc to w imieniu Jehowy? Co w takim wypadku powinni uczynić oddani Bogu, ochrzczeni rodzice? Nie powinni oni kierować się tylko swymi uczuciami, oszczędzając takiego ukochanego, którego narodzenie sami spowodowali. Muszą mu wykazać śmiertelną grzeszność jego prorokowania i zwalczania dzieła Królestwa. Nie powinni tego tolerować, aby ich syn w imieniu Jehowy wypowiadał kłamstwa. Muszą go »przebić«, ponieważ fałszywie prorokuje. Choćby był ich własnym dzieckiem muszą go uważać za duchowo zmarłego, nie utrzymując z nim żadnej łączności lub społeczności religijnej i odrzucając jego proroctwa. Nie powinni udaremniać usunięcia go ze społeczności i wykluczenia go ze społeczeństwa Nowego Świata świadków Jehowy” (Strażnica Nr 9, 1962 s. 8).
„Każdy w zborze Bożym, kto się upiera przy ‛głoszeniu kłamstwa’, zostaje ‛przebity’, bo jako odstępca musi się liczyć z odrzuceniem. W całym kraju »dwie części« mają zginąć, podczas gdy trzecia część będzie oczyszczona w ogniu. Podobnie została odrzucona przez Jehowę ogromna większość ludzi podających się za naśladowców Chrystusa – chrześcijanie tylko z nazwy” (Strażnica Nr 12, 1989 s. 31).
Sankcje dotykające wnucząt
Świadkowie Jehowy ograniczając kontakty z wykluczonymi dziećmi równocześnie dołączają do sankcji niewinne wnuczęta, z którymi często przestają się spotykać:
„Innego rodzaju szkodę ponoszą lojalni chrześcijańscy dziadkowie, jeśli wykluczone zostały ich dzieci. Może mieli w zwyczaju regularne odwiedzanie ich, co im pozwalało nacieszyć się wnuczętami. Teraz jednak rodzice są poza społecznością, ponieważ odrzucili mierniki i drogi Jehowy. Stosunki w rodzinie uległy więc zmianie. Oczywiście dziadkowie muszą rozstrzygnąć, czy niektóre pilne sprawy będą wymagały ograniczonego kontaktu z wykluczonymi dziećmi. Czasami też mogą zaprosić do siebie wnuki. Niestety niechrześcijański bieg życia dzieci stanął dziadkom na przeszkodzie w normalnym przeżywaniu należnych im radości!” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 8 s. 28).
„Jedną z najtrudniejszych prób posłuszeństwa dla niektórych rodziców są kontakty z wykluczonym dzieckiem. Pewna matka, której córka została wykluczona i wyprowadziła się z domu, przyznaje: »Szukałam w naszych publikacjach różnych furtek, żeby móc spędzać czas z córką i wnuczką«. Ale mąż życzliwie pomógł jej dostrzec, że nie są już odpowiedzialni za córkę i powinni być lojalni wobec Jehowy” (Strażnica marzec 2018 s. 31).
Nazywanie „chorymi pod względem umysłowym”
Towarzystwo Strażnica zalicza „odstępców” do „chorych pod względem umysłowym”:
„Załóżmy, że lekarz mówi ci, byś unikał osoby cierpiącej na śmiertelną chorobę zakaźną. Będzie dla ciebie oczywiste, co ma na myśli, i ściśle zastosujesz się do jego przestrogi. Odstępcy ‛chorują pod względem umysłowym’ i szukają sposobności, by zarazić innych swoimi zdradzieckimi poglądami (1 Tym. 6:3, 4). Jehowa, Wielki Lekarz, zaleca nam, abyśmy unikali kontaktów z nimi” (Strażnica 15.07 2011 s. 16).
Podaje też, że ich słowa są jak zaraza, która może zatruć każdego, kto się z nimi zetknie, a ich słowa są niczym gangrena:
„Głęboka nadzieja pomaga nam opierać się odstępcom i ich »pustym słowom«, niebezpiecznym niczym gangrena” (Strażnica 15.04 2013 s. 11).
„Kiedy jakiś chrześcijanin zostanie wykluczony, możemy myśleć o nim jak o takiej chorej owcy. Jest chory pod względem duchowym (Jak. 5:14). A taka choroba, podobnie jak fizyczna, może być zaraźliwa. Dlatego w niektórych wypadkach trzeba odizolować osobę chorą duchowo od reszty zboru” (Strażnica październik 2021 s. 10).
W roku 2023 dodano w tym fragmencie słowa „która może zarazić całe stado”:
„Kiedy jakiś chrześcijanin zostanie wykluczony, możemy myśleć o nim jak o chorej owcy, która może zarazić całe stado. Jest chory pod względem duchowym (Jak. 5:14). A taka choroba, podobnie jak fizyczna, może być zaraźliwa. Dlatego w niektórych wypadkach trzeba odizolować osobę chorą duchowo od reszty zboru” (Codzienne badanie Pism 202, s. 51).
Donoszenie starszym zboru o miejscu zamieszkania wykluczonych
Jedną z metod stosowanych przez Towarzystwo Strażnica jest ‘szpiegowanie’ swoich byłych wyznawców:
„Głosiciel, który podczas pracy od domu do domu albo przy innej okazji dowie się, że na terenie zboru mieszka osoba wykluczona, powinien poinformować o tym starszych” (Strażnica Nr 8, 1991 s. 23).
Temat nasz kontynuujemy w części drugiej tego artykułu (lata 1974-2024).