Sankcje nakładane przez Świadków Jehowy na osoby usunięte ze zboru i odłączające się (cz. 2)
Sankcje nakładane przez Świadków Jehowy na osoby usunięte ze zboru i odłączające się (cz. 2)
W części drugiej tego artykułu zamieszczamy następujące rozdziały:
Bojkotowanie ‘odstępczych’ stron internetowych i publikacji oraz programów telewizyjnych z udziałem odstępców
Przeznaczenie usuniętych ze zboru do zniszczenia
Duchowe „zranienie” i „wykluczenie” będące odpowiednikiem „zabicia”
Przestroga przed odstępstwem czyhającym w zborach
Sankcje nakładane na osoby „wykluczone” w ‘pierwszej instancji’
Sankcje nakładane na osoby „naznaczone”
Korespondencja z Biurem Oddziału
Zebrania w domach prywatnych
Zmiany wprowadzone w roku 2024
Bojkotowanie ‘odstępczych’ stron internetowych i publikacji oraz programów telewizyjnych z udziałem odstępców
Gdy pojawił się Internet, Towarzystwo Strażnica zaczęło odwodzić Świadków Jehowy od zaglądania na strony nie tylko „odstępców”, ale też osób „krytycznie nastawionych” czy ukrywających swoją tożsamość:
„Internetowe strony »Świadków Jehowy«.Pomyśl na przykład o stronach tworzonych przez osoby podające się za Świadków Jehowy. Zapraszają cię do odwiedzenia ich stron, abyś się zapoznał z doświadczeniami nadesłanymi przez innych rzekomych Świadków. Zachęcają cię do podzielenia się przemyśleniami i poglądami na temat literatury Towarzystwa. Niektórzy polecają jakieś wstępy do wykorzystania w służbie polowej. Strony takie proponują przyłączenie się do kanału IRC. Prowadzi się wtedy rozmowy na żywo podobnie jak przez telefon. Często odsyłają cię do innych stron, na których możesz bezpośrednio kontaktować się ze Świadkami Jehowy z całego świata. Ale czy masz absolutną pewność, że tych informacji nie zamieścili odstępcy?” (Nasza Służba Królestwa Nr 11, 1999 s. 3-4).
„Warto zauważyć, że sporo osób utworzyło strony w Internecie – rzekomo po to, by głosić dobrą nowinę. Jest wśród nich wielu nierozważnych braci. Inne mogą zakładać odstępcy, którzy chcieliby zwieść niczego niepodejrzewające jednostki (2 Jana 9-11). W Naszej Służbie Królestwa z listopada 1997 roku na stronie 3 wyjaśniono, czy należy tworzyć takie strony: »Nie ma potrzeby, żeby ktoś samodzielnie przygotowywał materiały o działalności lub wierzeniach Świadków Jehowy i zamieszczał je w Internecie. Na naszej oficjalnej stronie internetowej [www.watchtower.org] podano wiarogodne wiadomości dostępne dla każdego«.” (Nasza Służba Królestwa Nr 11, 1999 s. 4-5).
„Fakty mówią coś wręcz przeciwnego. Niektóre strony internetowe bezsprzecznie stały się narzędziem szerzenia odstępczej propagandy. Ich twórcy mogą temu zaprzeczać i podawać szczegółowe wyjaśnienia na potwierdzenie, że naprawdę są Świadkami Jehowy. Być może poproszą nawet o informacje potrzebne im do sprawdzenia, czy ty jesteś Świadkiem Jehowy” (Nasza Służba Królestwa Nr 11, 1999 s. 4).
„Do rozpowszechniania fałszywych informacji o Świadkach Jehowy odstępcy coraz częściej posługują się środkami masowego przekazu, między innymi Internetem. W rezultacie szczere osoby poszukujące informacji na temat naszych wierzeń mogą się natknąć na odstępczą propagandę. Nawet niektórzy Świadkowie nieświadomie przeczytali takie szkodliwe materiały. Poza tym odstępcy biorą czasem udział w programach radiowych i telewizyjnych. Jak należałoby postąpić w obliczu takich sytuacji? (...) Unikanie wszelkich kontaktów z tymi przeciwnikami uchroni nas przed ich spaczonym sposobem myślenia” (Strażnica Nr 9, 2000 s. 9-10).
„Ziarna wątpliwości są rozsiewane za pośrednictwem mediów i Internetu oraz przez odstępców” (Strażnica Nr 18, 2002 s. 18).
„Mądrze jest unikać towarzystwa ludzi ukrywających swą tożsamość podczas pogawędek internetowych, stronić od kolegów w pracy lub w szkole, którzy z niewłaściwych pobudek udają naszych przyjaciół, oraz trzymać się z dala od odstępców nakładających maskę szczerości i od osób prowadzących podwójne życie” (Strażnica Nr 10, 2006 s. 20).
„Po cóż więc mielibyśmy słuchać odstępców, czytać ich literaturę lub przeglądać ich strony internetowe? Jeśli kochamy Boga i prawdę, nie będziemy tego robić. Nie powinniśmy wpuszczać odstępców do naszych domów ani nawet ich pozdrawiać, gdyż w ten sposób stawalibyśmy się ‛współuczestnikami ich niegodziwych uczynków’” (Strażnica Nr 2, 2006 s. 23).
„Internet ułatwia ludziom ukrywanie swej tożsamości, stanu duchowego oraz pobudek (Ps. 26:4). Rzekomy Świadek Jehowy w rzeczywistości może być wyznawcą innej religii, osobą wykluczoną ze zboru albo wręcz aktywnym odstępcą” (Nasza Służba Królestwa Nr 7, 2007 s. 3).
„Jak byś zareagował na odstępcze publikacje lub strony internetowe – z zaciekawieniem czy z odrazą?” (Jeremiasz przekazuje nam słowo od Boga 2010 s. 70).
„Aron, który przez lata służył Jehowie, dał się zwieść odstępczym poglądom. Sądził, że przelotne zerknięcie na odstępcze strony internetowe mu nie zaszkodzi. (...) Zafrapowały mnie rzekome prawdy głoszone przez odstępców. Im głębiej wnikałem w ich nauki, tym silniej narastało we mnie przekonanie, że opuszczenie organizacji Jehowy to nic złego. Później jednak, gdy lepiej przeanalizowałem zarzuty wysuwane przeciw Świadkom, zdałem sobie sprawę z tego, że odstępcy to bardzo przebiegli fałszywi nauczyciele. Ich ‘niezbitymi dowodami’ przeciw nam były informacje wyrwane z kontekstu” (Strażnica 15.02 2011 s. 19).
„Nie przyjmują ich w swoich domach ani ich nie pozdrawiają (Rzym. 16:17; 2 Jana 9-11). Nie czytają literatury odstępców, nie oglądają programów telewizyjnych z ich udziałem ani nie przeglądają ich stron internetowych” (Strażnica 15.08 2011 s. 32).
„Próby obalania argumentów odstępców lub osób mających krytyczne zdanie o organizacji Jehowy nie przyniosą nam pożytku. Zgłębianie upowszechnianych przez nich informacji – czy to w formie drukowanej, czy elektronicznej – jest złe i stanowi duchowe zagrożenie” (Strażnica 15.05 2012 s. 26).
„Obecnie słudzy Jehowy nieczęsto mają do czynienia z odstępstwem w zborze. Kiedy jednak zetkniemy się z niebiblijnymi naukami – bez względu na ich źródło – musimy stanowczo je odrzucić. Niemądrze byłoby wdawać się w dyskusje z odstępcami, czy to osobiście, czy przez komentowanie ich blogów, czy też komunikując się z nimi w jakikolwiek inny sposób. Taka rozmowa – nawet gdyby miała służyć udzieleniu pomocy danej osobie – byłaby sprzeczna z omawianą tutaj radą biblijną. Jako słudzy Jehowy bezwzględnie się wystrzegamy odstępstwa, czyli je odrzucamy” (Strażnica 15.07 2014 s. 14).
„Szczególnie musimy unikać stron odstępców, którym zależy tylko na tym, żeby osłabić naszą wiarę i wypaczyć prawdę. Korzystanie z informacji złej jakości prowadzi do podejmowania złych decyzji. Dlatego nigdy nie powinniśmy bagatelizować wpływu, jaki fałszywe informacje mogą mieć na nasz umysł i serce” (Strażnica sierpień 2018 s. 4).
Por. te same słowa Codzienne badanie Pism 2020 s. 64.
„Odstępcy i pozostali przeciwnicy zamieszczają na swoich stronach nasze publikacje, żeby przyciągnąć Świadków Jehowy i inne osoby. Jednak celem tych stron jest wzbudzanie w umysłach czytelników wątpliwości” (Strażnica kwiecień 2018 s. 30).
„Ponadto umieszczanie naszych publikacji na stronach internetowych, na których można dodawać komentarze, umożliwia odstępcom i osobom krytycznie nastawionym podkopywanie zaufania do organizacji Jehowy. Niektórzy bracia dali się wciągnąć w internetowe debaty, co ściągnęło jeszcze większą hańbę na imię Jehowy. Fora internetowe nie są odpowiednim miejscem, żeby ‛z łagodnością pouczać nieprzychylnie usposobionych’ (2 Tym. 2:23-25; 1 Tym. 6:3-5). Zdarza się też, że ktoś zakłada fałszywe konto w mediach społecznościowych albo tworzy fałszywą stronę internetową, podszywając się pod naszą organizację, Ciało Kierownicze albo któregoś z jego członków. Jednak żaden członek Ciała Kierowniczego nie ma prywatnej strony internetowej ani konta na jakimkolwiek portalu społecznościowym” (Strażnica kwiecień 2018 s. 31).
„Szatan, »ojciec kłamstwa«, posługuje się ludźmi będącymi pod jego wpływem, żeby szerzyć kłamstwana temat Jehowy oraz naszych braci i sióstr (...). Odstępcy wypaczają fakty dotyczące organizacji Jehowy i upowszechniają te oszczerstwa, posługując się internetem, telewizją i innymi środkami masowego przekazu. Ich kłamstwa można zaliczyć do »płonących strzał« Szatana (...) Co powinniśmy zrobić, jeśli ktoś zaczyna nam przekazywać takie informacje? Nie powinniśmy ich słuchać. Dlaczego? Ponieważ wierzymy Jehowie i ufamy naszym braciom. Unikamy jakiegokolwiek kontaktu z odstępcami. Nie pozwalamy, żeby cokolwiek – w tym nasza ciekawość – skłoniło nas do wdania się z nimi w dyskusję. (...) Czy odrzucałeś chęć słuchania tego, co mówią odstępcy, lub dyskutowania z nimi?” (Strażnica listopad 2019 s. 15-16).
„Kiedy w telewizji przedstawiane są doniesienia o odstępcach szerzących kłamstwa na temat Świadków Jehowy, rodzina Świadków od razu wyłącza telewizor” (Strażnica listopad 2019 s. 19).
„Żeby w razie konieczności mogli szybko opuścić zagrożone miejsce. Tak samo my musimy zawczasu przygotować się do »ewakuacji« na wypadek, gdybyśmy podczas korzystania z internetu, oglądania filmu czy jakiegoś programu w telewizji natknęli się na (...) materiały odstępców. Jeśli wcześniej zaplanujemy, co zrobimy w takiej sytuacji, to zadziałamy natychmiast. Dzięki temu uchronimy się przed duchową szkodą i zachowamy czystość w oczach Jehowy” (Strażnica wrzesień 2020 s. 30).
„Żeby w razie konieczności mogli szybko opuścić zagrożone miejsce. Tak samo my musimy zawczasu przygotować się do »ewakuacji« na wypadek, gdybyśmy podczas korzystania z internetu, oglądania filmu czy jakiegoś programu w telewizji natknęli się na (...) materiały odstępców. Jeśli wcześniej zaplanujemy, co zrobimy w takiej sytuacji, to zadziałamy natychmiast. Dzięki temu uchronimy się przed duchową szkodą i zachowamy czystość w oczach Jehowy” (Strażnica wrzesień 2020 s. 30).
„Rozmawianie z odstępcami, czytanie ich książek lub blogów, odwiedzanie ich stron internetowych albo oglądanie ich filmów może być dla nas bardzo niebezpieczne” (Już zawsze ciesz się życiem! 2021, lekcja 58 punkt 1).
„Powinniśmy z wyprzedzeniem zaplanować, jak zareagujemy, gdybyśmy podczas korzystania z internetu, oglądania filmu czy jakiegoś programu w telewizji natknęli się na niemoralną lub brutalną scenę albo materiały odstępców. Jeśli wcześniej przygotujemy plan na wypadek takiej sytuacji, to zadziałamy natychmiast” (Codzienne badanie Pisma 2022 s. 46).
„Zdarza się, że jakiś dobrze znany Świadek porzuca prawdę, staje się odstępcą i próbuje pociągnąć za sobą innych. Za pośrednictwem mediów i internetu zaczyna rozpowszechniać o Świadkach Jehowy negatywne informacje, półprawdy, a nawet jawne kłamstwa” (Strażnica maj 2021 s, 12-13).
Tekst powtórzony w roku 2023 roku (patrz Codzienne badanie Pism 2023 s. 47).
Przeznaczenie usuniętych ze zboru do zniszczenia
Jednym z narzędzi nacisku na byłych Świadków Jehowy jest stałe przypominanie im, że wkrótce spotka ich wieczne zniszczenie:
„Jakże wielkim nieszczęściem byłoby dla nas, gdybyśmy zostali pozbawieni społeczności zboru Jehowy, po czym czekałoby nas wieczne zniszczenie! – 1 Kor. 5:9-
„Wykluczenie kogoś ze społeczności jest sprawą poważną, ponieważ to oznacza, że taka osoba zostaje odcięta od organizacji Bożej i od życia” (Strażnica Nr 11, 1962 s. 8).
„Nieuczestniczenie w zebraniach zborowych jest jednym z najbardziej oczywistych przejawów zaniedbywania i opuszczania »domu Boga naszego«. Jeśli oddany Bogu i ochrzczony członek domostwa Bożego dobrowolnie rezygnuje z obecności, to w gruncie rzeczy odcina się od zboru. Takie odcięcie równa się po prostu wykluczeniu ze społeczności domu Bożego; skoro ktoś pozostanie tak poza społecznością aż go zaskoczy śmierć, będzie to dla niego oznaczać wieczne zatracenie na równi z odrzuconymi przez Boga. Oto, do czego prowadzi opuszczanie zebrań” (Strażnica Nr 13, 1966 s. 6).
„Ludzie tacy istotnie podlegają wykluczeniu ze zboru chrześcijańskiego (a znalazłszy się poza tą społecznością, dostają się w stan podobny śmierci)” (Strażnica Nr 17, 1967 s. 6).
„Wykluczenie takiej osoby jest równoznaczne z zagładą, czyli usunięciem, demoralizującego elementu, dzięki czemu zostaje zachowany duch danego zboru” (Strażnica 15.07 2008 s. 27).
Od roku 1952 do 1972 nie było zborowego „komitetu odwoławczego”. Natomiast od roku 1959 można było odwołać się wprost do Towarzystwa Strażnica (patrz Strażnica Nr 16, 1959 s. 13 [ang. 15.03 1959 s. 179]). Wcześniej osoby wykluczone skazywane były od razu na zbliżającą się zagładę i kierowano je wprost do dawnych wierzeń:
„Taki nie ma miejsca w czystej organizacji czyli zborze Bożym. Powinien powrócić do swej złej grupy, z której kiedyś wyszedł, i zginąć z tą grupą, z organizacją szatana” (Strażnica Nr 15, 1952 s. 4 [ang. 01.03 1952 s. 134]).
Por. edycja polonijna: „Miał powrócić do niezbożnej grupy, z której kiedyś wyszedł, i zginąć z tą niezbożną grupą, z organizacją szatana” (Strażnica, wyd. polonijne, grudzień 1952 s. 189).
Duchowe „zranienie” i „wykluczenie” będące odpowiednikiem „zabicia”
Towarzystwo Strażnica publikuje wypowiedzi, z których wynika, że tylko współczesne zakazy świeckie i Boga ograniczają je przed wykonywaniem wyroków śmierci na wykluczonych. Wykluczanie jest teraz współczesnym odpowiednikiem zabijania „odszczepieńców”:
„Ponieważ jesteśmy ograniczeni ustawami państwa świeckiego, w jakim żyjemy, i też prawami danymi od Boga, przez Jezusa Chrystusa przeciw odszczepieńcom, możemy przedsięwziąć kroki tylko w pewnej mierze, mianowicie tylko takie kroki, które pozostają w zgodzie z tymi oboma zbiorami praw. Ustawy krajowe oraz prawo Boże podane poprzez Chrystusa, zabraniają nam zabijać odszczepieńców, nawet choćby to byli właśni członkowie według ciała. Niemniej jednak prawo Boże wymaga od nas, abyśmy uznali fakt pozbawienia tych osób społeczności Jego zboru. To powinno nastąpić bez względu na okoliczność, że ustawa kraju, w jakim żyjemy, domaga się od nas, abyśmy z powodu pewnych naturalnych zobowiązań mieszkali z takimi odszczepieńcami pod jednym i tym samym dachem oraz z nimi obcowali. (...) Szatan za pośrednictwem członka rodziny, którego pozbawiono społeczności, będzie się starać innego członka lub członków rodziny, którzy są w prawdzie, nakłonić do przyłączenia się do owego wyłączonego w jego postępowaniu lub nastawieniu do organizacji Bożej. To byłoby zgubne, i ów wierny członek rodziny musi uznać rozporządzenie o pozbawieniu społeczności i doń się zastosować. Jak to się dzieje lub jak to może nastąpić, podczas gdy się przecież żyje pod jednym dachem lub co dzień styka się osobiście, fizycznie z osobą pozbawioną społeczności? Otóż w sposób następujący: Wzbraniając się praktykować z taką osobą stosunki religijne” (Strażnica dodatkowa z lat 50. XX w., s. 5-6 [ang. 15.11 1952 s. 703]).
„Błądzący wprawdzie nie zostanie zabity, jednak wykluczenie go ze społeczności jest przez wszystkich w zborze respektowane” (Strażnica Nr 7, 1964 s. 8).
„Wśród teokratycznego ludu izraelskiego dawnych czasów tacy fałszywi prorocy byli przesłuchiwani w obecności świadków, demaskowani i kamienowani na śmierć. (5 Mojż. 13:1-11) Dzisiaj prawdziwy zbór chrześcijański nie może wykonać takiej kary śmierci na prorokach, którzy mówią kłamstwa i którzy innych chcą zwieść do nielojalności względem Boga i Jego Królestwa. Lecz zbór może im udzielić duchowej chłosty prawdą Słowa Bożego, i boleśnie zranić ich serce i ducha” (Strażnica Nr 9, 1962 s. 8-9).
„Która decyzja ma większą wagę: decyzja sędziów izraelskich o ukamienowaniu, czy decyzja komitetu o wykluczeniu ze społeczności w czasach obecnych? – Ta druga. Jeżeli Armagedon zastanie kogoś poza społecznością, to nie przeżyje go ani nie zmartwychwstanie” (Służba Królestwa Nr 9, 1969 s. 5).
„Kiedy pewni Izraelici w trakcie uczt wydanych przez Moabitów oraz Madianitów ulegli żądzom cielesnym i wzięli udział w kulcie płci, spotkały ich sankcje karne zarówno ze strony Boga, jak i przedstawicieli społeczności Izraelskiej. Ci przedstawiciele narodu prawdopodobnie zabili osobiście około tysiąca nielojalnych Izraelitów (Liczb 25:3-5, NW, Gd). Podobnie dzieje się w zborze chrześcijańskim doby obecnej. Wprawdzie Bóg nie upoważnił zboru do wykonywania wyroku śmierci na nielojalnych jego członkach, którzy się dopuszczają poważnych grzechów, ma on jednak prawo wszcząć przeciwko nim postępowanie, a jeśli nie okazują skruchy, może nawet wykluczyć ich ze swego grona (1 Kor. 5:11-13)” (Strażnica Rok XCV [1974] Nr 16 s. 12).
„Obecnie Jehowa nie wykonuje natychmiast wyroku na osobach łamiących Jego prawa. Miłościwie daje im możliwość okazania skruchy. Jak jednak by się czuł, gdyby jacyś rodzice wystawiali Go na próbę, utrzymując nieuzasadnione kontakty z wykluczonym synem bądź córką?” (Strażnica 15.07 2011 s. 32).
Przestroga przed odstępstwem czyhającym w zborach
Pomimo, że Towarzystwo Strażnica zabrania kontaktów z odstępcami, to jednak okazuje się, iż wewnątrz zborów bywają osoby mające ‘odstępcze poglądy’. Tak było dawniej i tak jest do dziś:
„Nawet w zborze chrześcijańskim można znaleźć towarzystwo ochrzczonych osób, które dalej lgną do zwyczajów światowych, a przenosząc je na teren zboru wcale nie odczuwają wyrzutów sumienia. Takie zaraźliwe praktyki z całą pewnością wpłyną ujemnie na naszą osobowość chrześcijańską i tryb postępowania” (Strażnica Rok CII [1981] Nr 12 s. 17).
„Jednakże nawet w zborze chrześcijańskim niektórzy przejawiają czasem ducha niezależności. Czasem kogoś denerwuje karność utrzymywana przez starszych. Nieliczni nie respektują klasy »niewolnika wiernego i rozumnego« oraz jego Ciała Kierowniczego” (Strażnica Rok CVII [1986] Nr 21 s. 16).
„Bądź ostrożny nawet wobec negatywnie lub krytycznie nastawionych rówieśników ze zboru” (Strażnica Nr 8, 1993 s. 15).
„W trosce o swe usposobienie duchowe unikali »złego towarzystwa« nawet w zborze chrześcijańskim” (Strażnica Nr 9, 2000 s. 11).
„Obecnie słudzy Jehowy nieczęsto mają do czynienia z odstępstwem w zborze. Kiedy jednak zetkniemy się z niebiblijnymi naukami – bez względu na ich źródło – musimy stanowczo je odrzucić” (Strażnica 15.07 2014 s. 14).
„Biblia ostrzega, że w zborze mogą się pojawić osoby niegodne naszego zaufania (Judy 4). W rzadkich przypadkach fałszywi bracia mogą wprowadzać innych w błąd »wypaczonymi naukami« (Dzieje 20:30). Nie ufamy takim osobom ani ich nie słuchamy” (Strażnica wrzesień 2022 s. 4).
To, że cytujemy niektóre starsze publikacje nie oznacza, iż nakazy wymieniane w nich nie obowiązują do dziś. Dopóki coś nie zostało odwołane lub zmienione funkcjonuje nadal w świadomości Świadków Jehowy.
Sankcje nakładane na osoby „wykluczone” w ‘pierwszej instancji’
Osoby wykluczone, ale jeszcze przed zakończeniem procesu odwoławczego, doświadczają już pewnych sankcji w zborze, choć komunikatu o wyłączeniu nie ogłasza się jeszcze:
„Jeżeli dana osoba odwoła się od decyzji o wykluczeniu, należy zaczekać z jej ogłoszeniem” (Strażnica Nr 2, 1996 s. 19).
„Dołożą oni wszelkich starań, żeby przeprowadzić postępowanie odwoławcze w ciągu tygodnia od wpłynięcia odwołania. W takim wypadku należy zaczekać z podaniem ogłoszenia o wykluczeniu. Tymczasem na obwinionego zostaną nałożone ograniczenia – nie będzie mógł zabierać głosu ani modlić się na zebraniach, nie będą mu też powierzane żadne dodatkowe przywileje służby” (Zorganizowani do spełniania woli Jehowy 2020 s. 151).
Sankcje nakładane na osoby „naznaczone”
Osoby „naznaczone” „co prawda nie dopuszczające się ciężkiego grzechu, za który mógłby zostać wykluczone”, już doświadczają pewnych sankcji w zborze. Warto zwrócić uwagę na to, że dawniejsze sankcje było ostrzejsze od dzisiejszych.
Angielski skorowidz do publikacji Świadków Jehowy z lat 1930-1985 podaje, że szczegółowo po raz pierwszy omówiono „naznaczanie” („zaznaczanie”) w Strażnicy z roku 1973:
„Pytania czytelników
Jak się »zaznacza« kogoś w myśl Listu 2 do Tesaloniczan 3:14, 15?” (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 21 s. 21; patrz s. 21-23).
Jednak już wcześniej, bo w roku 1952 i w latach 60. XX wieku, pisano na ten temat:
„(...) jeśli trwają na błędnej drodze, muszą oni być naznaczeni. Musimy przestać obcować z nimi, bo nie są czyści. Nie pracują w obronie imienia Jehowy i Jego Słowa. (...) Pracują przeciw organizacji” (Strażnica Nr 15, 1952 s. 3, art. pt. Utrzymanie organizacji w stanie czystym [ang. 01.03 1952 s. 133]).
„(...) (2 Tes. 3:14, Kow) Człowiek niechętny przyjęciu inspirowanej nauki apostoła nie był bezpiecznym towarzystwem dla członków zboru. Nie dopuszczano go do wystąpienia jako mówca, z czego by skorzystał do wyłuszczenia własnych poglądów, zaprzeczających pisemnym i ustnym wypowiedziom apostoła. Miał być zignorowany, aby spostrzegł niedorzeczność swej postawy, a ewentualne napomnienie miało mu pomóc do posłuszeństwa” (Strażnica Nr 22, 1964 s. 3).
„Kiedy by więc człowiek podający się za chrześcijanina był nieposłuszny naukom zboru chrześcijańskiego i zamiast tego obstawał przy własnych ideach, a przez swe postępowanie by pokazał, że dąży do własnego, samolubnego celu – wtedy odpowiedzialni za zbór powinni sobie takiego zapamiętać, powinni mieć »na niego oko«. Nie należy mu powierzać zadań, wskutek których działałby w zborze jako nauczający albo które wymagają dawania innym dobrego przykładu. Z takim człowiekiem chrześcijanin duchowo usposobiony nie będzie chciał utrzymywać bliższych kontaktów. Słuchanie wywodów osoby reprezentującej tego rodzaju poglądy nie byłoby budujące, a przestawanie z nią mogłoby doprowadzić do przyjęcia jej zwyczajów. Dlatego apostoł wezwał braci, by unikali takiego towarzystwa; w ten sposób sami siebie ochronią, a dana osoba się zorientuje, że wierni nie aprobują jej postępowania” (Strażnica Nr 17, 1967 s. 12).
Również publikacje z XXI wieku mówiły na ten temat, choć nie tak stanowczo, jak te wcześniejsze:
„Pismo Święte wzywa też członków zboru chrześcijańskiego, by przestali obcować z tymi, którzy są nieporządni i nie postępują właściwie, choć nie zasługują na całkowite wykluczenie” (Wnikliwe poznawanie Pism 2006 t. 2, s. 1103).
„Paweł polecił: »Miejcie go za naznaczonego, przestańcie z nim obcować«. Jednocześnie przestrzegł braci, żeby nie uważali takiej osoby za nieprzyjaciela (2 Tes. 3:11-15). Obecnie starsi mogą wygłosić przemówienie ostrzegawcze, jeśli ktoś uporczywie trwa w postępowaniu, które negatywnie wpływa na zbór. Może na przykład chodzić o umawianie się z osobą niebędącą Świadkiem Jehowy (1 Kor. 7:39)” (Strażnica listopad 2016 s. 12).
„Zdarza się, że ktoś co prawda nie dopuszcza się ciężkiego grzechu, za który mógłby zostać wykluczony, ale rażąco lekceważy jakieś zasady Boże, których prawdziwi chrześcijanie powinni przestrzegać. Może chodzić o skrajne lenistwo, krytyczny stosunek do innych albo niedbanie o czystość. A może ktoś taki ‛miesza się w nie swoje sprawy’ (2 Tes. 3:11). Albo próbuje podstępnie wykorzystać drugich pod względem materialnym bądź korzysta z ewidentnie niestosownej rozrywki. Takie nieporządne postępowanie jest na tyle poważne, że przynosi ujmę zborowi, a w dodatku inni chrześcijanie mogliby je przejąć. Starsi próbują najpierw pomóc osobie zachowującej się nieporządnie i udzielają jej rad opartych na Słowie Bożym. Jeśli jednak po kilkakrotnym zwróceniu jej uwagi stwierdzą, że uparcie lekceważy zasady biblijne, mogą się zdecydować na wygłoszenie w zborze przemówienia ostrzegawczego. Kierując się rozeznaniem, ustalą, czy dana kwestia jest na tyle poważna i niepokojąca dla drugich, żeby to było uzasadnione. Jeżeli tak, mówca poda stosowne rady dotyczące niewłaściwego postępowania, ale nie wymieni nazwiska osoby, która się go dopuszcza. Wtedy wszyscy zorientowani w sytuacji przestaną utrzymywać z kimś takim kontakty towarzyskie, choć dalej będą się z nim spotykać na gruncie duchowym i ‛napominać go jak brata’” (Zorganizowani do spełniania woli Jehowy 2020 s. 144-145).
Zasada powyższa została częściowo zmieniona w roku 2024, patrz rozdział Zmiany wprowadzone w roku 2024.
Korespondencja z Biurem Oddziału
Osoba wykluczona i która „odłączyła się”, nie ma prawa do korespondencji z Biurem Oddziału:
„Biuro Oddziału z reguły nie odpowiada na korespondencję niepodpisaną i bez adresu nadawcy. (...) Chcielibyśmy też przypomnieć, że nie prowadzimy korespondencji z osobami wykluczonymi lub takimi, które same się odłączyły. Niekiedy ze względu na charakter poruszonych zagadnień korespondencję kierujemy do starszych odpowiedniego zboru” (Nasza Służba Królestwa Nr 9, 2007 s. 3).
Zebrania w domach prywatnych
Dzisiaj na ogół wszystkie zebrania odbywają się w Salach Królestwa, choć zdarzają się sporadycznie na świecie zbory, których członkowie spotykają się w prywatnych mieszkaniach. W przeszłości, gdy „studium książki” odbywało się w domach (do końca 2008 r.), nie zapraszano na te spotkania grupowe osób wykluczonych:
„Osobie wyłączonej wolno chodzić na publiczne zebrania odbywające się w Sali Królestwa, jeżeli chce przychodzić, aby odzyskać zdrowie duchowe, jednak pod warunkiem, że będzie się właściwie zachowywać. Oczywiście nikt nie będzie jej pozdrawiać. Natomiast nie dopuszcza się jej na żadne zebrania odbywające się w domach prywatnych. Zbór nie przydzieli jej terenu do głoszenia ani nie przyjmie od niej sprawozdania ze służby” („Słowo Twoje jest pochodnią dla nóg moich” 1971 [ang. 1967] s. 118).
„Na ogół nie zaprasza się wykluczonych na zebrania odbywające się w mieszkaniach prywatnych. Wykluczonemu nie zabrania się jednak przychodzić na dostępne dla ogółu zebrania odbywające się w Sali Królestwa, dopóki zachowuje się właściwie, to znaczy dopóki siedzi cicho, nie próbuje uczestniczyć w programie i z nikim nie rozmawia. Oczywiście nikt nie będzie go pozdrawiał” (Nasza Służba Królestwa Nr 1, 1991 s. 6).
Zmiany wprowadzone w roku 2024
W audycji telewizyjnej z 15 marca 2024 roku pt. Sprawozdanie Ciała Kierowniczego nr 2/2024 w 13 min. 20 sek. członek Ciała Kierowniczego ogłosił:
„Do tej pory trzymaliśmy się zasady, że nie witamy się z osobami usuniętymi ze zboru. Jednak Ciało Kierownicze postanowiło, że zgodnie ze swoim wyszkolonym na Biblii sumieniem, głosiciele mogą zdecydować, czy krótko przywitają na zebraniu zborowym osobę wykluczoną”.
Pokazano też, jak takie ‘chłodne’ przywitanie może wyglądać (13 min. 20 sek.).
Prócz tego opublikowano specjalne zarządzenie (w formie listu) pt. Zmiany w sposobie zajmowania się poważnymi grzechami w zborze.
W kwestii witania osób wykluczonych niewiele zmieniono. Podano tylko przypadek osoby wykluczonej przychodzącej na zebrania. Nie powiedziano, że przywitanie może zainicjować osoba wykluczona. Nie podano, czy poza Salą Królestwa można wykluczonego przywitać. Poinformowano też, że odtąd można na przykład zagadnąć osobę wykluczoną, aby zaprosić ją na zebranie:
„3. 3) Uściślono też zrozumienie słów z 2 Jana 9-11, które jak wyjaśniono, odnoszą się zwłaszcza do odstępców i innych osób, które aktywnie propagują złe postępowanie, a nie do wszystkich, których usunięto ze zboru”.
„18. Kiedy ktoś zostaje usunięty ze zboru, 'przestajemy utrzymywać kontakty' z taką osobą, ‘nawet z nią nie jadamy' (1 Kor. 5:11). Jeśli jednak dana osoba przychodzi na zebrania zborowe, to jak wyjaśniono i pokazano w Sprawozdaniu Ciała Kierowniczego nr 2/2024, głosiciel może zgodnie ze swoim wyszkolonym na Biblii sumieniem zdecydować, czy krótko przywita na zebraniu osobę wykluczoną, czy nie.
19. Chrześcijanin może też postanowić, że osobę wykluczoną – na przykład krewnego, kogoś, z kim kiedyś studiował Biblię, lub dawnego przyjaciela – zaprosi na zebranie. (...)
JAK POWYŻSZE WSKAZÓWKI POGODZIĆ Z 2 JANA 9-11?
23. W 2 Jana 9-11 podano przestrogę przed pewnym kalającym wpływem: »Jeżeli ktoś przychodzi do was, ale nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do domu ani go nie witajcie«. Kogo chrześcijanie powinni unikać? Jak wskazuje kontekst, chodzi o każdego, »kto się wysuwa naprzód i nie trzyma się nauki«. Dlatego dotyczy to odstępców i tych, którzy aktywnie propagują złe postępowanie. Takich osób nie będą witać poszczególni chrześcijanie, nie będą ich odwiedzać starsi ani nie będzie się ich zapraszać na chrześcijańskie zebrania” (Zmiany w sposobie zajmowania się poważnymi grzechami w zborze 15 marca 2024 r.).
Poza tym zmieniono niektóre zasady dotyczące wykluczania nieletnich. Teraz więcej do powiedzenia w ich sprawie będą mieli rodzice. Na małoletniego starsi mogą nałożyć „tymczasowe ograniczenia”, ale nadal pozostawiono możliwość ich wykluczenia (Zmiany w sposobie zajmowania się poważnymi grzechami w zborze 15 marca 2024 r. pkt. 8-13). Przykładowo podano:
„10. Jeżeli wykroczenie małoletniego stało się lub przypuszczalnie stanie się szeroko znane, można podać w zborze następujące krótkie ogłoszenie: »Starsi zajęli się sprawą [imię i nazwisko osoby]«. Dwaj starsi mogą też nałożyć na daną osobę jakieś tymczasowe ograniczenia – na przykład nie będzie mogła odpowiadać na zebraniach oraz przedstawiać zadań ćwiczeniowych na zebraniu w tygodniu. W miarę odzyskiwania przez nią zdrowia duchowego dwaj starsi powinni bezzwłocznie uchylać te tymczasowe ograniczenia” (jw. pkt 10).
Nowością jest to, że już po 3 miesiącach od wykluczenia osoba wykluczona ma możliwość spotkania się ze starszymi z komitetu:
„15. (...) Jeżeli dana osoba nie jest odstępcą ani nie propaguje czynnie złego postępowania, to dodatkowo ją poinformują, że chcieliby znowu się z nią spotkać za trzy miesiące, by ustalić, czy zmieniła nastawienie. W niektórych wypadkach, ale nie we wszystkich, komitet może stwierdzić, że jest podstawa, by w tym czasie przyłączyć daną osobę” (jw. pkt 15).
Starsi powinni spotykać się z osobami wykluczonymi co sześć miesięcy, jeśli te osoby są gotowe na takie spotkania:
„CZY STARSI POWINNI STARAĆ SIĘ SPOTKAĆ ZE WSZYSTKIMI WYKLUCZONYMI NA DANYM TERENIE CO SZEŚĆ MIESIĘCY?
17. Tak, jeśli dana osoba jest gotowa się spotkać. Jak wspomniano powyżej, na takich wizytach starsi mogą pomodlić się z daną osobą oraz serdecznie zachęcić ją do okazania skruchy i powrotu. Rzecz jasna nie ma to zastosowania do osób, które są jawnymi odstępcami lub aktywnie propagują złe postępowanie. Jest to zmiana w stosunku do tego, co napisano w książce Paście, rozdziale 25, akapicie 20” (jw. pkt 17).
Dotychczas obowiązywała nieco inna zasada:
„20.Nie ma formalnego postanowienia, żeby co roku odwiedzać osoby, które zostały wykluczone lub się odłączyły” (‘Paście trzodę Bożą’ (1 Piotra 5:2) kwiecień 2023 rozdz. 25:20).
W piśmie pt. Zmiany w sposobie zajmowania się poważnymi grzechami w zborze podano jeszcze kilka drobnych zmian, ale nie są one istotne.
Patrz cała treść tego pisma:
W sierpniu 2024 roku opublikowano Strażnicę, która cała poświęcona jest tej tematyce. Przykładowo tak oto napisano o witaniu się z „usuniętymi ze zboru” (to nowe określenie zamiast „wykluczonymi”):
„Czy polecenie z 1 Listu do Koryntian 5:11 oznacza, że mamy całkowicie ignorować osobę usuniętą ze zboru? Nie. Oczywiście nie będziemy utrzymywać z nią kontaktów towarzyskich. Ale na podstawie wyszkolonego na Biblii sumienia możemy zdecydować, czy zaprosić ją na zebranie – zwłaszcza jeśli to nasz krewny lub dawny przyjaciel. A jak się zachować, kiedy na nie przyjdzie? W przeszłości nie witaliśmy się z taką osobą. Jednak również w tej sprawie każdy chrześcijanin powinien kierować się wyszkolonym na Biblii sumieniem. Niektórzy mogą postanowić, że się z nią przywitają. Nie będziemy jednak wdawać się w dłuższe rozmowy czy spędzać z nią czasu” (Strażnica sierpień 2024 s. 30).
„Chociaż więc Paweł polecił braciom i siostrom, żeby nie utrzymywali z nim kontaktów towarzyskich – nawet z nim nie jadali – to nie twierdził, że nigdy nie mogą się z nim przywitać” (jw. s. 29).
Towarzystwo Strażnica nie wyjaśniło, czy jeśli usunięta osoba ze zboru, a przywitana na ulicy, nie skorzysta z zaproszenia na zebranie, to czy przy następnym przypadkowym spotkaniu można witać ją?
Czy ona nadal będzie godna przywitania, czy od razu zaliczyć ją można do odstępców, których należy się wystrzegać.
W roku 2025 nie poruszono już tematu spotkania na ulicy osoby „usuniętej ze zboru”, a tylko wspomniano o takiej osobie przychodzącej na zebrania:
„Jak wyjaśniono w Sprawozdaniu Ciała Kierowniczego nr 2/2024, jeśli osoba usunięta ze zboru chodzi na zebrania zborowe, głosiciele mogą zgodnie ze swoim wyszkolonym na Biblii sumieniem zdecydować, czy krótko się z nią przywitają” (Strażnica maj 2025 s. 7).
Dodajmy, że „witanie” nie dotyczy tych osób, które zaliczone zostaną przez starszych zboru do jawnych „odstępców”:
„Niektórzy mogą się zastanawiać: »Czy Biblia nie mówi, że chrześcijanin, który wita się z taką osobą, ma udział w jej niegodziwych uczynkach?« (odczytaj 2 Jana 9-11). Kontekst tego fragmentu wskazuje, że mowa tu o odstępcach i tych, którzy aktywnie propagują złe postępowanie (Obj. 2:20). Dlatego jeśli wiadomo, że chodzi o kogoś takiego, starsi nie będą go odwiedzać. Oczywiście mamy nadzieję, że się on zmieni. Ale zanim to nastąpi, nie będziemy się z nim witać ani zapraszać go na zebrania” (Strażnica sierpień 2024 s. 31).
W związku z tym, że Towarzystwo Strażnica zmienia swoje podejście do osób, które opisujemy, dlatego jego zarządzenia mogą stać się któregoś dnia nieaktualne. Tak się dzieje, gdy odbierane są tej organizacji subwencje rządowe, za stosowanie ostracyzmu (np. Norwegia).
Zmiana dotycząca „naznaczania” grzeszników w zborze to też pewna nowość w nauczaniu Towarzystwa Strażnica:
„Apostoł Paweł napisał do chrześcijan w Tesalonice: »Jeśli ktoś nie jest posłuszny naszym słowom przekazanym w tym liście, naznaczcie go sobie« (2 Tes. 3:14). Wcześniej uważaliśmy, że te słowa są skierowane do starszych zboru (...) Jednak konieczna jest aktualizacja naszego zrozumienia tej kwestii. Najwyraźniej rada Pawła dotyczy działań podejmowanych w pewnych okolicznościach przez poszczególnych chrześcijan. Nie ma więc potrzeby wygłaszania w zborze przemówienia ostrzegawczego. Skąd ta zmiana?” (Strażnica sierpień 2024 s. 7).
„Jeśli zauważymy, że nasz współwyznawca okazuje takiego ducha nieposłuszeństwa, podejmiemy osobistą decyzję, że nie będziemy spotykać się z nim w celach towarzyskich. Ponieważ każdy decyduje o tym sam, nie będziemy o tym rozmawiać z nikim oprócz najbliższej rodziny. Dalej jednak będziemy spędzać czas z taką osobą w służbie i na zebraniach. Jeśli zmieni ona swoje nastawienie i postępowanie, możemy przywrócić normalne relacje” (Strażnica sierpień 2024 s. 7).
W specjalnym liście do starszych zboru poinformowano, że w dwóch publikacjach będą naniesione ‘korekty’ związane z powyższymi zmianami:
„W stosownym czasie zmiany te zostaną uwzględnione w zrewidowanych wersjach książek 'Paście' i Zorganizowani” (Zmiany w sposobie zajmowania się poważnymi grzechami w zborze 15 marca 2024 r.).
Chodzi o książki:
Zorganizowani do spełniania woli Jehowy (2020, Przygotowano do druku w grudniu 2021 roku);
‘Paście trzodę Bożą’ (1 Piotra 5:2) (kwiecień 2024).
Wcześniejsze wersje książki Paście (2010, 2019, 2020, 2023, 2024-kwiecień) opublikowane są w Internecie:
https://wtsarchive.com/pub/ks10-p_pascie-trzode-boza
https://wtsarchive.com/pub/sfl-p_pascie-trzode-boza-2019
Interesujące jest to, że Towarzystwo Strażnica piętnuje zachowania podobne do swoich własnych w innych grupach religijnych. Pisze ono o „sektach” i „fundamentalistach”:
„Członkowie sekt często izolują się od przyjaciół, rodziny, a nawet od reszty społeczeństwa. Czy tak samo postępują Świadkowie Jehowy? Czy stosują oszukańcze, nieetyczne metody pozyskiwania nowych wyznawców?” (Strażnica Nr 4, 1994 s. 4).
„Niewolnicy ludzi czy słudzy Boga?
Niebezpieczeństwa związane z naśladowaniem ludzi
»Sekta« bywa definiowana jako »grupa trzymająca się odmiennej nauki lub jakiegoś przywódcy«. Należący do niej odznaczają się »wielkim oddaniem określonej osobie, idei bądź rzeczy«. W istocie członkom jakiejkolwiek grupy religijnej, którzy są silnie przywiązani do człowieczych przywódców oraz ich poglądów, grozi niebezpieczeństwo stania się niewolnikami ludzi. Może to doprowadzić do niezdrowego uzależnienia psychicznego i duchowego. Dzieje się tak zwłaszcza w wypadku kogoś, kto od dzieciństwa wzrastał w sekciarskiej atmosferze” (Strażnica Nr 6, 1998 s. 10, 11).
„Fundamentaliści utrzymują, że wierzą w natchnienie Biblii, ale kiedy stają wobec konfliktu swoich wierzeń z Biblią, wolą własne wyznanie wiary postawić wyżej niż Biblię. (...) W szczególności opłakują upadek swych instytucji, który – jeśli nawet nie wyraża się spadkiem liczebnym – daje o sobie znać pogarszającą się sytuacją wewnątrz danych instytucji i utratą wpływów” (Strażnica Nr 15, 1969 s. 9).
„Chociaż fundamentaliści bronią się twierdzeniem, jakoby ich organizacje religijne tylko im pomagały wielbić Boga, to jednak stanąwszy w obliczu tego, co Bóg powiada w swym Słowie, wolą raczej swoje zamierające organizacje niż Słowo Boże, a to stanowi dostateczny dowód bałwochwalstwa” (Strażnica Nr 15, 1969 s. 10).
Zauważmy, że Towarzystwo Strażnica nie wymieniło z nazwy żadnego wyznania fundamentalistycznego ani sekty.
Na podstawie przytoczonych wcześniej cytatów z publikacji Towarzystwa Strażnica można ocenić, na ile prawdziwe są stwierdzenia:
„Dlatego ‛nie wychodzimy poza to, co napisano’ w Biblii, ani nie narzucamy współwyznawcom reguł w sprawach osobistych” (Strażnica lipiec 2023 s. 16).
„Nikt nie powinien nas zmuszać do praktyk religijnych, których nie akceptujemy, lub do dokonywania wyboru między religią a rodziną” (Przebudźcie się! Nr 7, 2009 s. 29).
Rok 2025
Równocześnie warto odnotować publikację książki pt. Paście trzodę Bożą, (wrzesień 2025) przeznaczoną wyłącznie dla starszych zboru (poprzednie wydanie kwiecień 2024). Zmieniono jej tytuł, usuwając słowa 1 Piotra 5:2. Dziś można porównać zmiany w wykładni oraz zasady dotyczące prowadzenia zboru, postępowania wobec osób usuniętych ze zboru, odłączających się, i „naznaczonych”. W tej chwili dostępna jest już wersja polska:
https://wtsarchive.com/pub/sfl-p_pascie-trzode-boza-2019
Oto przykład zaostrzenia sankcji nakładanych na Świadków Jehowy za kontakty z tymi, którzy przestali być Świadkami Jehowy, a są ich krewnymi:
2024 r.
„Gdyby jakiś głosiciel był znany z utrzymywania nieuzasadnionych kontaktów z krewnymi, którzy zostali wykluczeni lub się odłączyli, ale nie mieszkają z nim pod jednym dachem, starsi powinni z nim porozmawiać i udzielić mu rad opartych na Biblii. Omówią z nim myśli z książki Bądź blisko Jehowy, strona 241. Jeśli wyraźnie widać, że w tej sprawie chrześcijanin lekceważy ducha zasad leżących u podstaw postanowienia o wykluczeniu i nie reaguje na rady, to nie nadaje się do otrzymania w zborze przywilejów powierzanych przykładnym głosicielom. Nie zostaną podjęte wobec niego działania sądownicze, chyba że będzie utrzymywał z taką osobą kontakty na płaszczyźnie duchowej lub otwarcie krytykował decyzję o wykluczeniu” (‘Paście trzodę Bożą’ (1 Piotra 5:2) kwiecień 2024, rozdz. 12:17,1).
2025 r.
„22. Jeśli ktoś mimo wielokrotnych rad w dalszym ciągu utrzymuje kontakty z krewnym, który propaguje odstępcze nauki bądź złe postępowanie, należy utworzyć komitet (2 Jana 9-11; Obj. 2:20; zob. A:42)” (Paście trzodę Bożą wrzesień 2025, Dodatek A, pkt 22).
Chociaż w roku 2024 pozwolono już witać (według własnego sumienia i chęci) osoby wykluczone i te, które się odłączyły, to jednak nadal zakazane jest „utrzymywanie z nimi kontaktów towarzyskich”:
„21. Nieuzasadnione kontakty z osobami, które zostały usunięte ze zboru lub takimi, które się odłączyły.Jest różnica między zwykłym przywitaniem kogoś, kto jest usunięty ze zboru lub kto się odłączył, a utrzymywaniem z nim kontaktów towarzyskich (w24.08 ss. 30, 31, ak. 14, 15). Jeśli ktoś mimo wielokrotnych rad w dalszym ciągu świadomie utrzymuje nieuzasadnione kontakty z kimś, kto został usunięty ze zboru lub się odłączył, a nie jest jego krewnym, należy utworzyć komitet (1 Kor. 5:11, 13)” (Paście trzodę Bożą wrzesień 2025, Dodatek A, pkt 21).
W związku z wydaniem nowego podręcznika Paście (2025) informujemy, że niektóre powyżej omawiane wytyczne Towarzystwa Strażnica mogły zostać w pewnych elementach zmienione. Nie zmienia to jednak zasadniczo podejścia Świadków Jehowy do osób odłączających się i usuniętych ze zboru.
Na zakończenie składam podziękowanie J. Romanowskiemu i K. Kozakowi za pomoc w tworzeniu tego tekstu.