Włodzimierz Bednarski

Sekretarze prezesów Towarzystwa Strażnica – kim byli?

dodane: 2020-07-21
Sekretarze prezesów Towarzystwa Strażnica zawsze stali w ich cieniu. Jednak te osoby były bardzo ważnymi osobistościami, tak jak dziś pomocnicy Ciała Kierowniczego. Z nimi prezesi podróżowali po świecie i pewnie uzgadniali wiele spraw. Jeden z nich, sekretarz N. Knorra, M. Henschel, sam został później prezesem Towarzystwa Strażnica. W oddzielnym artykule opiszemy sekretarzy C. T. Russella.

 

Sekretarze prezesów Towarzystwa Strażnica – kim byli?

 

         Dzisiaj, od roku 1992, członkowie Ciała Kierowniczego mają swoich „pomocników” (ang. helpers). W pewien sposób pełnią oni rolę ich ‘sekretarzy’, a właściwie całego tego gremium. Usługują oni, jako „pomocnicy”, w poszczególnych komitetach Ciała Kierowniczego. Dopiero w roku 2015 ujawniono ich nazwiska (31 osób) w poniższej Strażnicy:

 

„Pomocnicy ci należą do »drugich owiec« i zapewniają Ciału Kierowniczemu cenne wsparcie” (Strażnica 15.10 2015 s. 3).

 

         Mają oni wysoką rangę w organizacji Świadków Jehowy. Ich głos jest jakby głosem samego Jehowy:

 

„»Kiedy słucham członków Ciała Kierowniczego i ich pomocników, czuję, jakby Jehowa przemawiał do mnie w moim własnym pokoju« mówi Agatha, żona nadzorcy obwodu z Ghany” (Rocznik Świadków Jehowy 2017 s. 24-25).

 

         A jak było dawniej?

         W Towarzystwie Strażnica, prócz „sekretarza-skarbnika” tej organizacji, istnieli też sekretarze prezesów, szczególnie podczas jakichś dalszych wyjazdów i kongresów.

 

         Zaznaczamy, że w oddzielnym artykule opisaliśmy licznych sekretarzy osobistych, sekretarzy-skarbników i sekretarzy ‘dodatkowych’ C. T. Russella (1852-1916), założyciela Towarzystwa Strażnica. Tekst ten ma tytuł Sekretarze C. T. Russella – kim byli i jak potoczyły się ich dalsze losy?

 

J. F. Rutherford i jego sekretarze

 

         J. F. Rutherford (1869-1942), który prezesem Towarzystwa Strażnica został w roku 1917, miał co najmniej trzech sekretarzy, choć w dużej mierze, jako sekretarze, w początkach służyli mu też Aleksander Macmillan (wcześniej ‘dodatkowy’ sekretarz C. T. Russella) i sekretarz-skarbnik W. E. Van Amburgh (patrz omówienie poniżej).

 

         Być może N. Knorr (1905-1977), późniejszy prezes (1942-1977), nie był nigdy wprost sekretarzem J. F. Rutherforda, ale wypełniał czasem taką rolę i był zapewne ulubieńcem prezesa, bo go jako młodego urzędnika organizacji (mającego 28 lat) zabierał ze sobą na wizytację biur oddziałów w Europie (co najmniej od 1933 r.):

 

„[w 1933 r.] Brat Rutherford i brat Knorr przybyli do Niemiec kilka dni wcześniej, chcąc zabezpieczyć własność Towarzystwa; przygotowali też razem z bratem Balzereitem oświadczenie, które miało być przedłożone delegatom na kongres” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych 1975 s. 21).

 

„Pewnego razu brat Knorr porozmawiał ze mną o potrzebie dbania o sprawy uchodzące za drobiazgi. Aby mi to zilustrować, wspomniał, że kiedy był nadzorcą drukarni, brat Rutherford czasem do niego dzwonił i mówił: »Bracie Knorr, w drodze z drukarni na obiad przynieś mi kilka gumek do ścierania. Potrzebuję ich na moim biurku«. Brat Knorr powiedział, że od razu szedł wtedy do magazynu, brał gumki i wkładał je do kieszeni. Potem, w południe, zanosił je do biura brata Rutherforda. Była to drobnostka, ale ułatwiała mu życie” (Strażnica 15.04 2014 s. 15).

 

         Może J. F. Rutherford już od początku przygotowywał N. Knorra na swego następcę (stąd jego okazjonalne ‘sekretarzowanie’), jak to opisał Raymond Franz (1922-2010), były członek Ciała Kierowniczego (w latach 1971-1980), wspominając szatę Eliasza narzuconą na Elizeusza (patrz Kryzys sumienia R. Franz 2006 s. 97-98). Pisał on, że prezes przed śmiercią nawiązał do tego wydarzenia ze Starego Testamentu.

 

A. R. Goux – sekretarz prezesa w roku 1920?

 

         P. S. L. Johnson (zm. 1950), pielgrzym w czasach C. T. Russella, który porzucił Towarzystwo Strażnica po jego śmierci (założył grupę badaczy Świecki Ruch Misyjny Epifania), nazywa A. R. Gouxa sekretarzem prezesa J. F. Rutherforda. Opisuje on rok 1920, gdy Johnson skierował list do tego prezesa w sprawie zamówienia na wydruk publikacji pastora.

 

„(...) otrzymaliśmy list, podpisany przez brata Goux, sekretarza J. F. R.” (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 5/6, wrzesień-listopad 1947 s. 54, por. s. 55 [podobna treść patrz Nr 4, lipiec 1926 s. 61 – brata Goux, sekretarza br. Rutherforda]).

 

         Choć w publikacjach Towarzystwa Strażnica Goux nie jest wprost nazwany sekretarzem Rutherforda, ale jego osoba już w roku 1919 wymieniana jest w nich. W listopadzie 1919 roku występuje on jako pielgrzym organizacji (patrz ang. Strażnica 01.11 1919 s. 336). Natomiast w roku 1920 Goux jest mówcą kongresowym, obok Rutherforda i Van Amburgha (ang. Strażnica 15.08 1920 s. 244-246). W tym samym roku wymieniony jest on jako tłumacz z języka niemieckiego na angielski podczas podróży prezesa po Europie (ang. Strażnica 15.11 1920 s. 342; por. ang. Strażnica 15.10 1920 s. 307). Wobec tego, że Rutherford często wizytował w biurze niemieckim i w Centralnym Biurze Europejskim w Szwajcarii, logicznym się staje fakt, że chciał mieć Gouxa obok siebie, zapewne jako swego osobistego sekretarza i tłumacza. Jeszcze w roku 1922 Goux wymieniony jest razem z prezesem podczas ich wizyty w Austrii (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1989 s. 80).

 

         Osobę Gouxa wspominamy poniżej, jako sekretarza-skarbnika, co najmniej od roku 1927, aż do roku 1938, w korporacji nowojorskiej Towarzystwa Strażnica (wcześniej był zastępcą sekretarza-skarbnika). Publikacje Świadków Jehowy wymieniają jego osobę do roku 1962, wśród specjalnych ordynowanych kaznodziejów (patrz ang. Rocznik Świadków Jehowy 1964 s. 74).

         Jeśli był on sekretarzem Rutherforda w roku 1920, to jak zobaczymy, jego następcą, jeszcze w latach 20. XX wieku, został D. Haslett.

 

Donald Haslett – sekretarz prezesa

 

         Donald Haslett (zm. 1966) był sekretarzem prezesa J. F. Rutherforda w latach 20. XX wieku:

 

„Na tym zjeździe [1928 r.] Donald Haslett, sekretarz prezesa Towarzystwa J. F. Rutherforda, ogłosił z mównicy, że potrzebni są chętni do służby w Betel. Dodał, że kandydaci będą mogli się spotkać z bratem Rutherfordem” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 14-15).

 

         Poza tym tekstem w ostatnich latach niewiele napisano o tym sekretarzu:

 

„Nadzorca oddziału na Hawajach [w 1947 r.], który w latach dwudziestych był sekretarzem J. F. Rutherforda (...) Wysłano więc zaproszenie również Donowi Haslettowi i jego żonie, Mabel” (Rocznik Świadków Jehowy 1998 s. 71).

 

         Mówcą kongresowym był już co najmniej od roku 1925 (ang. Strażnica 15.10 1925 s. 308). Wymieniany jest on wśród „ordynowanych kaznodziejów” w latach 1927-1959 (patrz ang. Rocznik Świadków Jehowy 1959 s. 63), a w roku 1947 nazwany został nadzorcą (sługą) oddziału krajowego (patrz powyżej).

         O Donaldzie Haslett (jako o notariuszu) piszemy też poniżej, omawiając osobę sekretarki Rutherforda Bonnie Boyd.

 

         W publikacjach od roku 1950 nie wspominano o innych sekretarzach tego prezesa, ale takowi byli i o nich wspominamy w kolejnych podrozdziałach naszego artykułu.

         Oczywiście w czasie rządów J. F. Rutherforda funkcję sekretarza-skarbnika Towarzystwa Strażnica sprawował W. E. Van Amburgh (w latach 1903-1947), który był jakby łącznikiem między ‘pokoleniem’ C. T. Russella (1852-1916) i N. Knorra (1905-1977). Ten ostatni bowiem dopiero w latach 20. XX wieku stał się głosicielem Towarzystwa Strażnica (ochrzczony w roku 1923) i nie znał pastora.

 

Bonnie Boyd – sekretarka prezesa

 

         Niezależne od Towarzystwa Strażnica źródła (w tym encyklopedyczne) podają, że w latach 30. XX wieku sekretarzem, czy raczej sekretarką J. F. Rutherforda była Bonnie Boyd (1896-1979). Przybyła ona do Betel w roku 1923.

         Pierwszy raz wymieniona została ona z nazwiska w publikacji Towarzystwa Strażnica w roku 1924 w ekipie J. F. Rutherforda, wraz z nim i kilkoma małżeństwami oraz innymi urzędnikami tej organizacji, jadąc na konwencje europejskie:

 

„Amerykańskapartja, złożona z braci Van Amburgh’a, Salter’a, Hughes’a, Johnson’a, Hoeveler’a, Rutherford’a i sióstr Van Amburgh, Hoeveler, Boyd, Blades i Johnson wsiadła na okręt linji francuskiej »Paryż« 2-go kwietnia, z New York'u, jadąc na konwencje, zwołane w głównych miastach Europy” (Strażnica 15.08 1924 s. 243 [ang. 01.07 1924 s. 195]).

 

         Później w roku 1929 jej podpis widnieje na akcie notarialnym zamieszczonym w angielskim Złotym Wieku w roku 1930, gdy J. F. Rutherford nabywał za 10 dolarów Dom Książąt. Niestety w polskim egzemplarzu tego czasopisma umieszczono wersję skrótową i nie widnieje tam jej podpis:

 

„Następuje notarjalne poświadczenie

pod.: Donald Haslett,

Notarjusz publiczny” (patrz Złoty Wiek 15.04 1931 s. 119):

https://piotrandryszczak.pl/betsarim.html

 

         Dziwne jest to, że Donald Haslett wymieniony tu został jako notariusz, a przecież był on zarazem w latach 20. XX wieku sekretarzem J. F. Rutherforda (patrz powyżej).

         Natomiast angielskie czasopismo zawiera takie oto słowa pod wspomnianym aktem:

 

Witnesses:

DONALD HASLETT

BONNIE BOYD (ang. Złoty Wiek 19.03 1930 s. 407 [całe wprowadzenie i akt notarialny s. 404-407]).

https://ia600902.us.archive.org/5/items/WatchtowerLibrary/magazines/g/g1930_E.pdf

 

         Podobno Bonnie Boyd osobistą sekretarką Sędziego została dopiero w roku 1931, gdy zrezygnował on z poprzedniego sekretarza, to znaczy Hasletta.

         Dnia 25 stycznia 1938 roku wyszła ona za mąż za Williama Heatha (w Las Vegas), który został wtedy członkiem zarządu Towarzystwa Strażnica.

         Właśnie on podobno zastąpił ją jako sekretarz osobisty prezesa Rutherforda w roku 1937.

 

         Oto strona encyklopedyczna zawierająca historię życia Bonnie Boyd:

 

https://web.archive.org/web/20210623174952/https://tj-encyclopedie.org/Bonnie_Boyd_Heath

 

         O sekretarce Rutherforda Bonnie Boyd i jego dietetyczce Bercie Teel (od 1922 lub 1923 r. po mężu Peal; rozwiodła się w 1940 r.) (1901-1973) wspomina też uczony M. J. Penton (Apocalypse Delayed 2015 s. 91).

Berta przybyła do Betel w roku 1937, została dietetyczką prezesa w roku 1938, a w Bet Sarim zamieszkała w roku 1940, gdzie przebywała aż do roku 1948.

 

https://web.archive.org/web/20210725072925/https://tj-encyclopedie.org/Berta_Teel

 

         Jednak nie ona nas tu interesuje, lecz sekretarze prezesa.

 

William P. Heath – sekretarz prezesa

 

         Posiadamy takie oto dane encyklopedyczne na temat Williama P. Heatha:

 

żył w latach 1903-1981, będąc synem wiceprezydenta koncernu Coca-Cola;

ochrzczony u Świadków Jehowy w roku 1932;

poznaje J. F. Rutherforda w roku 1934;

zostaje sekretarzem Rutherforda w roku 1937 (był zarazem jego kierowcą);

żeni się z Bonnie Boyd w roku 1938.

 

https://web.archive.org/web/20210725061908/https://tj-encyclopedie.org/William_Heath

 

         Co zaś wiemy z publikacji Towarzystwa Strażnica na temat Williama P. Heatha?

Otóż najkrócej mówiąc za czasów prezesa J. F. Rutherforda został on powołany do zarządu Towarzystwa Strażnica.

Natomiast za czasów prezesa N. H. Knorra został on odwołany z zarządu Towarzystwa Strażnica.

 

         W. P. Heath po raz pierwszy pojawia się w publikacjach Towarzystwa Strażnica w roku 1938 w spisie specjalnych „ordynowanych kaznodziejów” (ang. Ordained Ministers) (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1938 s. 62).

         W roku 1939 wymieniony jest on już jako członek zarządu Towarzystwa Strażnica (wybory były w październiku 1938 r.).

Oto członkowie tamtego gremium: Rutherford (prezes), Wise (wiceprezes), Van Amburgh (sekretarz-skarbnik), Sullivan, Riemer, W. P. Heath, Suiter (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1939 s. 195).

         Członkiem zarządu był on przez kilka lat (patrz poniżej).

W roku 1939 brał też udział w usuwaniu z Towarzystwa Strażnica prawnika organizacji Olina Moyle. Opisuje to ang. Strażnica 15.10 1939 s. 316-317 (kwestie te opisaliśmy szczegółowo w artykule pt. Czy J. F. Rutherford był kłótliwy, czy źle dobierał sobie współpracowników? (cz. 6)).

Pod tym tekstem w Strażnicy (jw. s. 317) złożonych jest jedenaście podpisów (słabo czytelne) członków zarządu obu korporacji Towarzystwa Strażnica z USA, w tym Heatha:

 

F. Franz, N. Knorr, G. Suiter, T. J. Sullivan, W. P. Heath, H. Riemer, Van Amburgh, (..., podpis nieczytelny), C. A. Wise, C. J. Woodworth, J. F. Rutherford. [podpis nieczytelny być może należy do A. R. Goux] (ang. Strażnica 15.10 1939 s. 317).

 

Oto skład zarządu korporacji pensylwańskiej jeszcze z wyborów z października 1941 roku:

 

Rutherford (prezes), Knorr (wiceprezes), Van Amburgh (sekretarz-skarbnik), Riemer (asystent sekretarza-skarbnika), Sullivan, Suiter, Heath Jr. (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1942 s. 227).

 

         W kolejnych wyborach, już po śmierci Rutherforda, w roku 1942, Heath nie został już wybrany do zarządu (patrz ang. Rocznik Świadków Jehowy 1943 s. 225).

W miejsce Heatha i zmarłego Rutherforda powołani zostali: F. Franz i H. Covington, który został wiceprezesem. Natomiast N. Knorr został prezesem Towarzystwa Strażnica. Czyżby Heath nie należał do ulubieńców Knorra?

 

         W roku 1942, po śmierci J. F. Rutherforda, Heath wraz z N. Knorrem walczyli bezskutecznie z władzami miejskimi San Diego o możliwość pochowania Sędziego w Beth-Sarim. Zachował się długi opis tych procedur (patrz Consolation 17.05 1942 s. 3-16).

         W roku 1948 po raz ostatni Heath wymieniony został wśród specjalnych „kaznodziejów ordynowanych” (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1948 s. 36).

         W roku 1970 brał zaś on udział w zebraniu statutowym nowojorskiej korporacji Towarzystwa Strażnica, które rozpoczynał modlitwą:

 

The meeting had been opened with prayer by W. P. Heath, and it was closed with prayer by A. B. Tedesco (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1971 s. 322).

 

         Przytaczana wcześniej encyklopedia podaje, że Heath był ‘sponsorem’ Beth-Shan (Dom Bezpieczeństwa), drugiej działki położonej obok Beth-Sarim (Dom Książąt). Jednak z powodu poniżej ukazanej anonimowości podejrzewa się, że i tę pierwszą parcelę zakupił dla Towarzystwa Strażnica także Heath:

 

W jakiś czas później ktoś złożył datek, przeznaczony specjalnie na zbudowanie w San Diego domu na użytek Rutherforda. Nie wzniesiono go na koszt Towarzystwa Strażnica. Książka Zbawienie, wydana w roku 1939, tak pisała o tej posiadłości: »Jest w San Diego w Kalifornii kawałek ziemi, na którym w roku 1929 zbudowano dom znany pod nazwą Bet-Sarim«.” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 91).

 

         Zauważmy: nie podano, kto złożył datek, jakiej wysokości i dokładnie kiedy.

         Inni badacze problemu uważają, że tym „kimś”, to znaczy ‘sponsorem’ zakupu Beth-Sarim, mógł być farmer J. A. Bohnet, który finalizował w roku 1919 budowę miniatury Wielkiej Piramidy przy grobie C. T. Russella (Souvenir Report of the Bible Student’s Convention Pittsburgh, Pa. January 2-5, 1919 s. 6-7) oraz organizował sprzedaż „cudownej pszenicy” (uważany jest on za jednego z sekretarzy Russella; patrz artykuł pt. Sekretarze C. T. Russella – kim byli i jak potoczyły się ich dalsze losy?).

         On także sprzedawał kawałki kamieni, pozostałości z budowy owej piramidki. Oto fragment o tym fakcie:

 

         „Każdy wyznawca prawdy pragnący mieć odłamek skalny może wysłać pieniądze pocztą, aby pokryć transport kawałka wielkości jajka i dodatkową opłatę, aby opłacić Towarzystwu za trud pakowania przesyłki. Najlepiej będzie, jeśli członkowie klasy będą zamawiać zbiorowo” (Souvenir Report of the Bible Student’s Convention Pittsburgh, Pa. January 2-5, 1919 s. 7).

http://www.strictlygenteel.co.uk/booklets/1919JanBibleStudentConvention.pdf

 

Hazel Burford – pielęgniarka prezesa

 

         Być może, gdy już J. F. Rutherford był śmiertelnie chory, to nie było przy nim sekretarza (podobno Heath był przy nim do śmierci, choć nie jest wymieniany podczas wizyty innych członków zarządu, jak 3 innych członków zarządu), ale tylko osobista pielęgniarka Hazel Burford, „która aż do śmierci w roku 1983 prawie 40 lat pracowała jako misjonarka” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 86).

Częściowy życiorys H. Burford omówiono w jednej z publikacji Świadków Jehowy (patrz Strażnica Nr 7, 1961 s. 13-16).

         Oto zaś jej słowa dotyczące bezpośrednio Rutherforda i Beth-Sarim:

 

         „W roku 1941, kiedy pracowałyśmy na terenie oddalonym od zborów w zachodniej części stanu Kentucky, wzięłyśmy też udział w zgromadzeniu strefowym (odpowiednik dzisiejszych zgromadzeń obwodowych) w Cape Girardeau, stan Missouri. Byłam właśnie zajęta w stołówce przy przyrządzaniu kolacji, gdy zostałam wezwana do telefonicznej rozmowy zamiejscowej. Zaproponowano mi przywilej pomagania przy pielęgnowaniu brata Rutherforda, który wówczas leżał bardzo chory w szpitalu w Elkhart, w stanie Indiana. Zaskoczona wiadomością o jego chorobie i przejęta wielką odpowiedzialnością, jaką miałam wziąć na siebie, chciałam się znowu od tego uchylić; jednak zawsze lękam się odmówić przyjęcia jakiegokolwiek przydziału służby, bo kto wie, czy wtedy jeszcze otrzymałabym inny, i dlatego przystałam na to z modlitwą. Opuściłam biuro kongresowe, aby natychmiast poczynić niezbędne przygotowania do swoich nowych obowiązków. Objęłam je, wchodząc trzydzieści sześć godzin później do pokoju naszego cierpiącego brata. Po tygodniu miałam razem z kilkoma innymi osobami przywilej towarzyszyć bratu Rutherfordowi do Kalifornii, gdzie przez następne osiem tygodni aż do jego śmierci w dniu 8 stycznia 1942 roku mieszkaliśmy w tak zwanym Beth-Sarim, czyli »domu książąt«. Gdybym nie była pionierką, nie zostałaby mi powierzona ta niezwykła, cenna służba, bo wszyscy jego współpracownicy i pomocnicy wywodzili się z szeregów głosicieli pełnoczasowych” (Strażnica Nr 7, 1961 s. 15 [ang. 01.11 1955 s. 655]).

 

         W innej publikacji napisano, że „Siostra Hazel Burford była jedną z pielęgniarek, które opiekowały się bratem Rutherfordem pod koniec jego choroby w Bet-Sarim, dokąd go przewieziono w listopadzie 1941 roku. Oto jej relacja: »Nie nudziło się nam, bo w ciągu dnia spał, a później całą noc zajmował się sprawami Towarzystwa i trzymał nas na nogach«.” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 91).

[Pielęgniarzem był też podobno w latach 1934-1942 (z przerwą w latach 1938-1939) M. Howlett]

 

         Przytaczamy też inne słowa Hazel Burford. Poniższa jej wypowiedź ma dwie wersje, a ta druga została przywołana, już zmieniona, po jej śmierci (1983 r.).Zestawiamy je w tabeli.

 

Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 91 (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1975 s. 194)

Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 89

„W połowie grudnia przyjechało rano z Brooklynu trzech braci, wśród nich brat Knorr. Siostra Burford wspomina: »Spędzili z nim kilka dni, omawiając sprawozdanie roczne, mające się ukazać w Roczniku, oraz inne sprawy organizacyjne. Po ich odjeździe brat Rutherford był coraz słabszy i trzy tygodnie później, w czwartek 8 stycznia 1942, zakończył w wierności swój ziemski bieg i przeszedł do większych przywilejów służby na dworze swego niebiańskiego Ojca [ang. and graduated into fuller service privileges in the courts of his heavenly Father]«”.

„W połowie grudnia przyjechali do niego z Brooklynu Nathan H. Knorr, Frederick W. Franz i Hayden C. Covington. Hazel Burford, która opiekowała się bratem Rutherfordem w tamtym smutnym i ciężkim okresie, opowiedziała później: »Spędzili z nim kilka dni, omawiając sprawozdanie roczne, mające się ukazać w Roczniku, a także inne sprawy organizacyjne. Po ich odjeździe brat Rutherford coraz bardziej słabł i trzy tygodnie później, w czwartek 8 stycznia 1942, zakończył swój ziemski bieg, dochowawszy wierności[ang. he faithfully finished his earthly course]«”.

 

Dlaczego zatem zmieniono słowa Hazel Burford?

         Czemu usunięto z jej wypowiedzi fragment o tym, że Rutherford „przeszedł do większych przywilejów służby na dworze swego niebiańskiego Ojca”?

 

N. H. Knorr i jego sekretarz M. Henschel!

 

         Osobistego sekretarza miał również prezes Nathan H. Knorr (1905-1977) i to już w czasie, gdy został wiceprezesem w roku 1940, a nawet już w roku 1939, gdy był „nadzorcą drukarni”. Tym sekretarzem został wtedy Milton Henschel (miał 19 lat; ur. 1920):

 

         „W roku 1939 został sekretarzem Nathana H. Knorra, wówczas nadzorcy drukarni Świadków Jehowy w Brooklynie. Kiedy w roku 1942 brat Knorr objął przewodnictwo nad działalnością Świadków na całym świecie, zatrzymał brata Henschela na stanowisku swego sekretarza” (Strażnica Nr 16, 2003 s. 31);

 

         Pomimo tego, że w roku 1947 M. Henschel został powołany do zarządu Towarzystwa Strażnica (pełniło ono jakby rolę obecnego Ciała Kierowniczego), to nadal był sekretarzem N. Knorra (być może aż do jego śmierci):

 

„Na początku roku 1954 w kinie Globe w Georgetown przemówienia wygłosili Nathan Knorr i jego sekretarz, Milton Henschel” (Rocznik Świadków Jehowy 2005 s. 152).

 

W roku służbowym 1959 najwyższa liczba głosicieli wyniosła 41. W tym też roku na Madagaskar przyjechał Nathan H. Knorr, ówczesny prezes Towarzystwa Strażnica, by osobiście udzielić braciom zachęt. Kiedy cztery lata później kraje afrykańskie odwiedzał sekretarz brata Knorra, Milton Henschel” (Rocznik Świadków Jehowy 2000 s. 234).

 

„Brat Henschel blisko współpracował z bratem Knorrem aż do jego śmierci w roku 1977” (Strażnica Nr 16, 2003 s. 31).

 

         Wbrew temu co podano, Raymond Franz (1922-2010), były członek Ciała Kierowniczego (w latach 1971-1980), tak podsumował lata, w których współpracował z obu prezesami:

 

W ostatnich latach stosunki pomiędzy Knorrem a Henschelem nie układały się najlepiej” (Kryzys sumienia R. Franz 2006, s. 107).

 

         Interesujące jest to, że choć Henschel był sekretarzem prezesa Knorra, to sam posiadał swego sekretarza:

 

„[Opowiada David Sinclair] Brat Knorr zakończył swój ziemski bieg w 1977 roku. Wszystkich, którzy go znali i kochali, pokrzepiało to, że pozostał wierny (Obj. 2:10). Od tamtej pory działalności przewodził brat Franz. W tamtym okresie byłem sekretarzem Miltona Henschela, który przez dziesięciolecia współpracował z bratem Knorrem” (Strażnica wrzesień 2017 s. 16-17).

 

         Po wspomnianym W. E. Van Amburghu (sekretarz-skarbnik w latach 1903-1947) sekretarzem-skarbnikiem Towarzystwa Strażnica w latach 1947-1983 był G. Suiter (zm. 1983). O nich piszemy poniżej.

 

F. Franz i M. Henschel oraz ich sekretarz

 

         Zanim M. Henschel został prezesem Towarzystwa Strażnica (w 1992 r.) miał już, jako wiceprezes (od 1977 r.), swojego sekretarza Davida Sinclaira. Jednak Henschel przekazał tego swego sekretarza F. Franzowi:

 

„[Opowiada David Sinclair] Brat Knorr zakończył swój ziemski bieg w 1977 roku. Wszystkich, którzy go znali i kochali, pokrzepiało to, że pozostał wierny (Obj. 2:10). Od tamtej pory działalności przewodził brat Franz. W tamtym okresie byłem sekretarzem Miltona Henschela, który przez dziesięciolecia współpracował z bratem Knorrem. Brat Henschel powiadomił mnie, że moim najważniejszym zadaniem będzie teraz pomaganie we wszystkim bratu Franzowi. Regularnie czytałem mu różne materiały przed ich publikacją” (Strażnica wrzesień 2017 s. 16-17).

 

         Wymieniony sekretarz Sinclair w roku 2015 umieszczony został na liście pomocników Ciała Kierowniczego (Strażnica 15.10 2015 s. 3).

         Nie znamy natomiast kolejnego sekretarza osobistego prezesa Henschela, bo publikacje Świadków Jehowy go nie wymieniają. Może był nim później (od roku 1992) znów Sinclair.

         Wiemy tylko to, że sekretarzem-skarbnikiem Towarzystwa Strażnica w latach 1983-2000 był L. Swingle (zm. 2001), powołany do zarządu już w roku 1945.

 

         Interesujące jest to, że Henschel sam był w czasach Raymonda Franza (w Ciele Kierowniczym w latach 1971-1980) sekretarzem Ciała Kierowniczego:

 

         „Henschel, sam będąc autorem pewnych sugestii, służył jednocześnie Ciału Kierowniczemu jako sekretarz” (Kryzys sumienia R. Franz 2006, s. 86-87).

 

         Jeszcze wcześniej, w latach 60. XX wieku, Henschel był rzecznikiem Świadków Jehowy:

 

         „Latem 1963 roku zaproszono mnie do Nowego Jorku (...) Razem z Miltonem Henschelem, oficjalnym rzecznikiem naszej społeczności, wziąłem udział w wywiadzie radiowym...” (Przebudźcie się! Nr 16, 2004 s. 22).

 

         Później zaś, zanim został wiceprezesem (w 1977 r.), był on nadzorcą oddziału na USA:

 

         „(...) nadzorca oddziału na Stany Zjednoczone – Milton Henschel” (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 16 s. 19).

 

         (...) the American branch overseer, Milton Henschel (1976 Yearbook of Jehovah’s Witnesses s. 238; por. ang. Przebudźcie się! 08.11 1973 s. 26).

 

         W roku 1992, jak wspomnieliśmy, Henschel został prezesem Towarzystwa Strażnica. Czyli cała jego kariera zamyka się w byciu wpierw sekretarzem, a później prezesem.

 

Trzej sekretarze-skarbnicy Towarzystwa Strażnica

 

         Do roku 2000, gdy Ciało Kierownicze oddało osobom z „drugich owiec” (klasa ziemska) zarządzanie korporacjami Towarzystwa Strażnica, było zaledwie kilku sekretarzy-skarbników w Biurze Głównym, w najważniejszej korporacji pensylwańskiej (Van Amburgh, Suiter, Swingle). Czasem zdarzało się, że pełnili oni ten urząd równocześnie w trzech głównych korporacjach (pensylwańskiej, nowojorskiej i londyńskiej – I.B.S.A.).

Choć w korporacji londyńskiej przez wiele lat rozdzieloną funkcję sekretarza (a czasem pełną sekretarza-skarbnika) pełnił E. W. Chitty (np. w latach 1929-1975; od 1976 r. zaś J. E. Barr). W niej też w niektórych latach istniała funkcja „zastępcy sekretarza-skarbnika”.

Także w nowojorskiej korporacji sekretarzem-skarbnikiem był na przykład w roku 1922 H. Riemer (1922 Year Book I.B.S.A. s. 14), a jego zastępcą A. R. Goux. Natomiast przykładowo w latach 1927-1938 sekretarzem-skarbnikiem był A. R. Goux (1927 Year Book I.B.S.A. s. 2; 1938 Year Book of Jehovah’s Witnesses s. 2), Od roku 1939 (do śmierci) był nim W. E. Van Amburgh (1939 Year Book of Jehovah’s Witnesses s. 4). Te kwestie z lat 1927-1939 można prześledzić w angielskich Rocznikach Świadków Jehowy (Rocznikach I.B.S.A.):

https://archive.org/download/WatchtowerLibrary/yearbooks/

 

         Oto następcy Van Amburgha (sekretarz-skarbnik w latach 1903-1947) w najważniejszej korporacji:

 

         G. Suiter (1908-1983), sekretarz-skarbnik w latach 1947-1983.

         L. Swingle (1910-2001), sekretarz-skarbnik w latach 1983-2000.

 

         W roku 2000 (7 października) przekazano te i inne funkcje w zarządzie osobom z „drugich owiec” (Strażnica Nr 2, 2001 s. 31). Sekretarzem-skarbnikiem korporacji pensylwańskiej (najważniejszej) został wtedy R. E. Abrahamson (natomiast sekretarzem-skarbnikiem korporacji nowojorskiej został wtedy Gerald F. Simonis, który pełnił swą funkcję do roku 2019).

 

         Funkcja sekretarza-skarbnika była bardzo ważna w Towarzystwie Strażnica. Zarówno C. T. Russell, jak i J. F. Rutherford, przede wszystkim z tymi sekretarzami uzgadniali proces wydawniczy organizacji:

 

         „Kiedy brat Russell był prezesem Towarzystwa, decyzje o wydawaniu nowych publikacji podejmował wspólnie z wiceprezesem i sekretarzem-skarbnikiem. Nie konsultowano się w tej sprawie z całym zarządem. Rutherford postępował podobnie. Stąd też po jakimś czasie tych trzech członków prezydium zarządu Towarzystwa podjęło ważną decyzję” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 35).

 

         Poniżej omawiamy trzy osoby, które pełniły funkcje sekretarza-skarbnika w korporacji pensylwańskiej (najważniejszej z wszystkich pozostałych korporacji).

 

W. E. Van Amburgh – sekretarz-skarbnik ‘odziedziczony’ po Russellu

 

         Temat sekretarzy-skarbników z czasów C. T. Russella (1852-1916) omówiliśmy w oddzielnym artykule pt. Sekretarze C. T. Russella – kim byli i jak potoczyły się ich dalsze losy?

         Tak się składa, że jeden z nich, W. E. Van Amburgh, był sekretarzem-skarbnikiem w latach 1903-1947, a więc czas jego urzędowania obejmował cały okres ‘rządów’ prezesa J. F. Rutherforda (zm. 1942). Wskazany powyżej artykuł omawia jego osobę.

         Współpracował on z trzema prezesami (Russell, Rutherford, Knorr) i jednym przyszłym prezesem (wtedy wiceprezes F. Franz, od roku 1945), a kolejny przyszły prezes (Henschel) został powołany do zarządu z chwilą jego śmierci. Zmarł on w roku 1947. Jego funkcję sekretarza-skarbnika objął G. Suiter (powołany do zarządu w roku 1938 [ang. Rocznik Świadków Jehowy 1939 s. 195]).

 

Grant Suiter – sekretarz-skarbnik, który stracił pamięć?

 

         Grant Suiter choć urodził się już w roku 1908, to nie znał C. T. Russella (zm. 1916), bo był wtedy jeszcze dzieckiem. Zaś jego ojciec dopiero w latach 20. XX wieku stał się Badaczem Pisma Świętego i to poprzez kampanię o „milionach, które nigdy nie umrą”:

 

Opowiada Grant Suiter

W roku 1922, gdy miałem 14 lat, ojciec postanowił z całą naszą rodziną przeprowadzić się z Chicago (stan Illinois) do Kalifornii. Po drodze zatrzymaliśmy się u dawnych przyjaciół w stanie Idaho. Opowiedzieli nam, że w Kalifornii są podobno ludzie, którzy twierdzą, iż według Biblii miliony osób teraz żyjących nigdy nie umrą. Wkrótce po przybyciu do Kalifornii rzeczywiście zobaczyliśmy w jednej z gazet ogłoszenie: »Miliony obecnie żyjących nigdy nie umrą«. Pod takim tytułem miało być wygłoszone przemówienie publiczne w San Jose. W ten sposób ojciec odnalazł Badaczy Pisma Świętego (jak wówczas nazywano Świadków Jehowy) i zaczął z nami chodzić na ich zebrania dostępne dla ogółu” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 12).

 

         Jednak nie tak szybko rodzina Suitera przyjęła chrzest, bo dopiero po oczekiwanym roku 1925:

 

„Niezwłocznie więc oddałem siebie Jehowie i podobnie uczyniła wtedy reszta członków mojej rodziny, a 10 października 1926 roku usymbolizowaliśmy wszyscy swoje oddanie dla Jehowy, gdy w San Jose zostaliśmy zanurzeni w wodzie” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 13-14).

 

         Suiter już w roku 1928 pracował w Biurze Głównym i piął się w górę, awansując w hierarchii organizacji:

 

„(...) w roku 1928, gdy przybyłem do Betel” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 19).

 

„Był dzień 12 lipca 1937 roku, gdy brat Rutherford wyznaczył mnie na sługę Betel. Przez ostatnie cztery i pół roku życia tego brata miałem więc przywilej blisko z nim współpracować” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 16).

 

         Tu dochodzimy do kluczowego fragmentu, który wskazuje na to, że Suiter zapewne pomylił lata swego bycia w zarządzie Towarzystwa Strażnica. Pisał on tak:

 

W dniu 1 października 1941 roku pod nieobecność brata Rutherforda przypadł mi w udziale przywilej przewodniczenia dorocznemu zebraniu statutowemu Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania. Wówczas też zostałem wybrany do zarządu pensylwańskiej korporacji Towarzystwa” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 17).

 

         Od początku wydawało mi się nieprawdopodobne, to co napisano, że Suiter zastępował już prezesa na spotkaniu statutowym Towarzystwa Strażnica w roku 1941, nie będąc jeszcze członkiem zarządu i dopiero wtedy został do niego wybrany.

Otóż angielski Rocznik Świadków Jehowy 1939 podaje, że G. Suiter i inni członkowie zarządu zostali w październiku 1938 powołani na trzyletnią kadencję. A więc nie w roku 1941, ale już roku 1938 został on członkiem zarządu:

 

ELECTION

The corporation, the WATCH TOWER BIBLE & TRACT SOCIETY, pursuant to its charter and by-laws, and the laws of the State of Pennsylvania, held its annual meeting at Pittsburgh, North Side, Allegheny County, Pennsylvania, on the first day of October, A.D. 1938, at which annual meeting a Board of Directors was elected as follows, to wit: J. F. Rutherford, C. A. Wise, W. E. Van Amburgh, H. H. Riemer, T. J. Sullivan, Wm. P. Heath, Jr., and Grant Suiter, to hold office for a period of three years, or until their successors are duly elected. At said annual meeting the following officers of said Corporation were also elected, to wit:

President, J. F. Rutherford,

Vice-President, C. A. Wise,

Secretary-Treasurer, W. E. Van Amburgh.

It was ordered that the President's Annual Report be printed in the Year Book. (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1939 s. 195).

http://ia601406.us.archive.org/23/items/WatchtowerLibrary/yearbooks/yb1939_E.pdf

 

         Widzimy zatem, że słaby był ze Suitera sekretarz-skarbnik, jeśli sam nie potrafił odtworzyć swojej historii życia.

         Kolejny stopień w organizacji Suiter osiągnął po śmierci sekretarza-skarbnika Van Amburgha, który pełnił tę funkcję od czasów C. T. Russella, bo w latach 1903-1947:

 

„Sekretarz i skarbnik Towarzystwa, W. E. Van Amburgh, wskutek podeszłego wieku i choroby z coraz większym trudem pełnił swoje obowiązki, aż w końcu zrezygnował z tej funkcji. Mnie wybrano na jego miejsce 6 lutego 1947 roku, a brat Van Amburgh zmarł następnego dnia” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 17-18).

 

         Co ciekawe już w roku 1939, a więc również przed wskazanym wcześniej rokiem 1941, Suiter brał udział w usuwaniu z Towarzystwa Strażnica prawnika organizacji Olina Moyle (musiał być więc wtedy członkiem zarządu). Opisuje to ang. Strażnica 15.10 1939 s. 316-317 (kwestie te opisaliśmy szczegółowo w artykule pt. Czy J. F. Rutherford był kłótliwy, czy źle dobierał sobie współpracowników? (cz. 6)).

Pod tym tekstem w Strażnicy (jw. s. 317) złożonych jest jedenaście podpisów (słabo czytelne) członków zarządu obu korporacji Towarzystwa Strażnica z USA, w tym Suitera:

 

F. Franz, N. Knorr, G. Suiter, T. J. Sullivan, W. P. Heath, H. Riemer, Van Amburgh, (..., podpis nieczytelny), C. A. Wise, C. J. Woodworth, J. F. Rutherford. [podpis nieczytelny być może należy do A. R. Goux]

 

         Raymond Franz (1922-2010), były członek Ciała Kierowniczego (w latach 1971-1980), napisał takie oto słowa o G. Suiterze w latach 70. XX wieku:

 

„Grant Suiter był codziennie zajęty sprawami finansów, inwestycji, majątków, testamentów” (Kryzys sumienia 2006 s. 92).

 

Być może właśnie Suiter dał początek nagonce na Raymonda Franza, którego w roku 1980 przymuszono do opuszczenia Ciała Kierowniczego:

 

„Grant Suiter powiedział, że chciałby wnieść sprawę, która wywołuje »wiele plotek«. Powiedział, że słyszał doniesienia, jakoby niektórzy członkowie Ciała Kierowniczego i Komitetu Redakcyjnego wygłaszali wykłady, w których znalazły się komentarze niezgodne z nauką Towarzystwa, co wywołało zamieszanie. Powiedział, że słyszał również, iż wśród personelu krąży powiedzenie: »Gdy król Saul umrze, wszystko się zmieni«. Nigdy nie słyszałem, aby ktoś z personelu robił taką uwagę. Grant Suiter nie powiedział, od kogo usłyszał te informacje lub kto był źródłem wspomnianych przez niego »plotek«. Jego słowa i wyraz twarzy były jednak oznaką gwałtownych emocji. Również po raz pierwszy na posiedzeniu Ciała Kierowniczego padło słowo »odstępstwo«” (Kryzys sumienia 2006 s. 323).

 

         Suiter zmarł w roku 1983, a zastąpił go omawiany poniżej L. Swingle:

 

„W dniu 30 maja 1983 roku, gdy powyższy materiał przygotowywano wstępnie do druku, brat Suiter uległ nieszczęśliwemu wypadkowi i doznał uszkodzenia kręgosłupa. Był niemal całkowicie sparaliżowany, ale walczył ze śmiercią prawie przez sześć miesięcy. Mimo tak poważnego obezwładnienia, pozbawiony nawet mowy, w dalszym ciągu żywo interesował się postępami ziemskiej organizacji Jehowy, w której przez 36 lat pełnił funkcję sekretarza-skarbnika. Jednakże 22 listopada rano zakończył swój ziemski bieg, o czym rodzina Betel w Brooklynie i na farmach Towarzystwa została powiadomiona w następnym dniu rano, po rozpatrzeniu tekstu dziennego i po śniadaniu” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 19).

 

Lyman A. Swingle – sekretarz-skarbnik z przypadku?

 

         L. Swingle urodził się w roku 1910 w rodzinie Badaczy Pisma Świętego (rodzice byli nimi od 1913 r.). On sam dość szybko przyjął chrzest w organizacji, za czasów J. F. Rutherforda, ale ożenił się dopiero wtedy, gdy prezes N. Knorr w latach 50. XX wieku zniósł zakaz zawierania związków małżeńskich przez betelczyków:

 

„W roku 1923, mając 12 lat, usymbolizował chrztem swe oddanie się Bogu. Przez 26 lat brat Lyman usługiwał w Brooklynie, pozostając w stanie wolnym, po czym 8 czerwca 1956 roku poślubił Crystal Zircher” (Strażnica Nr 13, 2001 s. 31).

 

         W roku 1930 Swingle pracował już w Biurze Głównym i to do końca swego długiego życia:

 

„Lyman Swingle rozpoczął służbę w bruklińskim głównym ośrodku działalności Świadków Jehowy 5 kwietnia 1930 roku. Usługiwał tam prawie 71 lat” (Strażnica Nr 13, 2001 s. 31).

 

Lyman A. Swingle dość przypadkowo dostał się do zarządu Towarzystwa Strażnica. Prawnik Hayden Covington w roku 1945 został prawdopodobnie ‘przymuszony’, z poniżej podanych powodów, do rezygnacji z bycia członkiem zarządu organizacji, a wtedy właśnie w jego miejsce powołano L. Swingle:

 

„We wrześniu 1945 roku brat Covington uprzejmie zrezygnował z pełnienia funkcji wiceprezesa Pensylwańskiego Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego – Strażnica, wyjaśniając, iż chciałby uwzględnić panujące wówczas zrozumienie, że zgodnie z wolą Jehowy wszyscy członkowie zarządu i prezydium powinni być chrześcijanami namaszczonymi duchem, gdy tymczasem on zaliczał siebie do »drugich owiec«. Dnia 1 października wybrano na członka zarządu Lymana A. Swingle’a, a 5 października wiceprezesem został Frederick W. Franz (zob. Rocznik Świadków Jehowy – 1946 ss. 221-224; Strażnicę z 1 listopada 1945 roku, ss. 335, 336).” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 91).

 

         Jednak sekretarzem-skarbnikiem został on dużo później, bo dopiero w roku 1983, po śmierci Suitera. Pełnił tę funkcję do roku 2000, gdy Ciało Kierownicze przekazało zarządzanie Towarzystwem Strażnica drugim owcom. Zastąpił go R. E. Abrahamson.

         Jak większość członków Ciała Kierowniczego zmarł on prawdopodobnie w Domu Betel, prawie przy pracy w roku 2001, jak sobie przepowiedział:

 

Lyman Alexander Swingle tak wyraził swój stosunek do służenia Jehowie: »Umrzeć z butami na nogach!«*

* Zwrot ten znaczy »umrzeć przy pracy«.” (Strażnica Nr 13, 2001 s. 31).

 

„W środę 7 marca mimo dolegliwości fizycznych uczestniczył w spotkaniu Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy, którego był członkiem. W następny wtorek jego stan się pogorszył i nazajutrz, 14 marca, o godzinie 4.26 nad ranem, lekarz stwierdził zgon” (Strażnica Nr 13, 2001 s. 31).

 

         Raymond Franz (1922-2010), były członek Ciała Kierowniczego (w latach 1971-1980) przytoczył takie oto słowa L. Swingle na temat prezesa Knorra:

 

Lyman Swingle dał wyraz swemu odczuciu, że wszyscy członkowie Ciała mają szacunek dla prezesa i nie uważają go »za nieruchomego figuranta o twarzy pokerzysty [należącego do] nic nie robiącego Towarzystwa« – tu użył słów wiceprezesa z uroczystości promocji. Podkreślił on, że prezes może dalej korzystać ze swojej energii, przedsiębiorczości i inicjatywy w ramach proponowanego układu” (Kryzys sumienia 2006 s. 104).

 

         Widzimy z powyższego, jak różni byli sekretarze Towarzystwa Strażnica w historii jego prezesów. Szczególnie długie lata pełnili swe funkcje sekretarze-skarbnicy, utrzymując się na tych stanowiskach, aż do śmierci, znając zapewne nie jedną tajemnicę tej organizacji.

         Dziś sekretarze-skarbnicy zarządu Towarzystwa Strażnica nie mają już tak ważnych stanowisk i prestiżu, jak kiedyś. Podlegają oni bowiem nie tylko swoim prezesom i wiceprezesom (po dwóch w każdej korporacji), ale i członkom Ciała Kierowniczego i zapewne ich około 30 pomocnikom.

 

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane