Włodzimierz Bednarski

W czym F. Franz różnił się od dzisiejszych Świadków Jehowy?

dodane: 2013-10-23
F. W. Franz, który do niedawna był prezesem Towarzystwa Strażnica (w latach 1977-1992), też w wielu naukach różnił się z dzisiejszą wykładnią Świadków Jehowy. Warto prześledzić te 'ostatnie' korekty tej organizacji.

W czym F. Franz różnił się od dzisiejszych Świadków Jehowy?

 

         We wcześniejszych artykułach ukazaliśmy, że Świadkowie Jehowy porzucili co najmniej 80 nauk i ‘tradycji’ swego byłego prezesa C. T. Russella (1852-1916), przynajmniej 40 wykładni jego następcy J. F. Rutherforda (1869-1942) oraz co najmniej 20 pouczeń kolejnego prezesa N. H. Knorra (1905-1977).

         Stwierdziliśmy, że z tamtymi poglądami ci mężczyźni dziś by nie mogli być Świadkami Jehowy. Albo by musieli je porzucić, albo pożegnać się z organizacją, która tak oto przedstawia to:

 

         „Niewłaściwe poglądy, wierzenia i praktyki są stopniowo zarzucane, a kto decyduje się przy nich obstawać, odchodzi razem z nimi” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa” 1995 s. 641).

 

         Spróbujemy w tym artykule prześledzić to, w czym prezes Towarzystwa Strażnica (od 1977 r.) F. W. Franz (1893-1992), różnił się od dzisiejszych Świadków Jehowy. W jego przypadku trudno porównywać wykładnie które reprezentował, gdyż wiceprezesem tej organizacji był on już od roku 1945, a od tego czasu ona wielokrotnie zmieniała swe nauki. Dlatego pod uwagę weźmiemy tylko końcowe poglądy F. Franza, te które podtrzymywał aż do swej śmierci.

         Przypomnijmy jego drogę do funkcji prezesa Towarzystwa Strażnica.

         Zanim Franz został wiceprezesem tej organizacji w roku 1945, zapewne kilka lat wcześniej stał się członkiem jej zarządu (brak danych w literaturze Towarzystwa Strażnica; być może od roku 1939?). W roku 1942 wygłaszał on przemówienie pt. „Jedyne światło” na kongresie w Cleveland („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 96; por. „Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 92).

         Później, w roku 1943, brał udział w otwarciu szkoły Gilead wygłaszając tam mowę (patrz Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 18 s. 26; „Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 95). Zapewne więc już wtedy był członkiem zarządu Towarzystwa Strażnica.

         Również w roku 1944 był tym, który na kongresie ogłaszał ‘nowe światło’ w sprawie przywrócenia śpiewania pieśni na zebraniach (Strażnica Nr 3, 1997 s. 26).

         Inne teksty wskazują, że już w roku 1941 F. Franz był członkiem zarządu Towarzystwa Strażnica:

 

         „Dlatego w połowie grudnia 1941 roku, na kilka tygodni przed śmiercią, [Rutherford] wezwał czterech członków zarządu dwu głównych korporacji prawnych, którymi posługiwali się Świadkowie Jehowy...” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 90);

 

         „W połowie grudnia przyjechali do niego z Brooklynu Nathan H. Knorr, Frederick W. Franz i Hayden C. Covington” (j/w. s. 89).

 

         Natomiast wcześniej, bo już w roku 1920 przyjęto go do rodziny Betel w Brooklynie. Chrzest zaś przyjął nawet w roku 1913 i był niedawno jedynym, który widział osobiście i zapamiętał C. T. Russella (zm. 1916), pierwszego prezesa Towarzystwa Strażnica.

 

         Poglądy F. Franza i Towarzystwa Strażnica porównamy w tabeli.

         Oto ich spis, obejmujący kwestie organizacyjne, zwyczaje oraz nauki zmarłego prezesa i dzisiejszych Świadków Jehowy:

 

         1. Ciało Kierownicze i Zarząd Towarzystwa Strażnica.

         2. Król północy i południa.

         3. 1260 dni (Ap 11:3, Dn 7:25, 12:7).

         4. Znaki na niebie (Łk 21:25).

         5. Owce i kozły.

         6. Pokolenie roku 1914.

         7. Powoływanie do klasy niebiańskiej.

         8. Zmartwychwstanie niebiańskie.

         9. Zastępcza służba wojskowa.

         10. Frakcje krwi.

 

         Choć jak widzimy nauk wymienionych jest tylko 10, ale są to tak kluczowe jak „pokolenie roku 1914”, „owce i kozły” czy „powoływanie do klasy niebiańskiej”.

         Tu jeszcze jedno zastrzeżenie. Otóż choć od czasów N. Knorra w publikacjach Towarzystwa Strażnica nie są już podawane nazwiska ich autorów, to jednak F. Franzowi, jako prezesowi tej organizacji, nauki z okresu jego ‘prezesowania’ przypisujemy. Jest to chyba zgodne z tym co ona sama podaje:

 

         „Przez wiele lat prezes korporacji pensylwańskiej był zarazem najważniejszym członkiem Ciała Kierowniczego” (Strażnica Nr 2, 2001 s. 29).

 

Nauka

Frederick Franz (22.06 1977 - 22.12 1992)

Towarzystwo Strażnica (30.12 1992-2010)

Ciało Kierownicze i Zarząd Towarzystwa Strażnica

F. Franz odziedziczył ‘sprawę’ Ciała Kierowniczego i Zarządu Towarzystwa Strażnica po swym poprzedniku. Za czasów Knorra wprowadzono w roku 1944 nazwę „Ciało Kierownicze” dla określenia zarządu Towarzystwa Strażnica, a w roku 1971, ‘obok’ zarządu utworzyło osobną instytucję tzn. „Ciało Kierownicze” (w jego skład wchodził cały zarząd tzn. 7 osób i jeszcze kilku członków):

„W roku 1944 zaczęły się w tym czasopiśmie Strażnica ukazywać wzmianki o ciele kierowniczym zboru chrześcijańskiego” (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 7 s. 15);

„Oddani Bogu i ochrzczeni chrześcijanie, znani dziś jako świadkowie Jehowy, posiadają na wzór apostolski z pierwszego wieku n.e. Ciało Kierownicze, o którym wyraźne wzmianki ukazują się od roku 1944” (j/w. s. 17).

Od roku 1971, gdy powołano osobne Ciało Kierownicze, zmniejszyła się ważność osoby prezesa:

„Przez wiele lat prezes korporacji pensylwańskiej był zarazem najważniejszym członkiem Ciała Kierowniczego. Teraz miało się to zmienić” (Strażnica Nr 2, 2001 s. 29).

Od 7 X 2000 r. zarząd Towarzystwa Strażnica stanowią głosiciele z klasy ziemskiej:

„pewni członkowie Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy dobrowolnie zrezygnowali z funkcji członków zarządu i prezydiów wszystkich korporacji (...) Na ich miejsce wybrano godnych zaufania braci z klasy drugich owiec” (Strażnica Nr 2, 2001 s. 31).

Widać, że od tej pory prezes Towarzystwa Strażnica jest mało znaczącą osobą, skoro nawet nie jest członkiem Ciała Kierowniczego, a kiedyś, jak widzieliśmy (patrz obok), był on „najważniejszym członkiem Ciała Kierowniczego”.

Król północy i południa

Za czasów Franza z „królem północy” utożsamiano blok komunistyczny, zaś z „królem południa” państwa demokratyczne:

„dwiema potęgami: jedna - przedstawiona jako król północy - rozciąga swą sferę wpływów głównie na blok narodów socjalistycznych, a druga - wyobrażona przez króla południa - obejmuje swym panowaniem większą część bloku kapitalistycznego” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 20 s. 11).

Towarzystwo Strażnica w roku 1993 zmieniło swoją naukę o „królu północy i południa”. W Strażnicy Nr 21, 1993 s. 21 pyta: „Kto więc jest obecnie królem północy?” i odpowiada: „Tego jeszcze nie wiemy”. Do tego czasu utożsamiało go z faszystowskimi Niemcami i blokiem komunistycznym (j/w. s. 14 i 16), a króla południa z Wielką Brytanią i „anglo-amerykańską potęgą” (j/w. s. 14).

1260 dni (Ap 11:3, Dn 7:25, 12:7)

Za czasów Franza o 1260 dniach uczono, że to okres „od października 1914 roku do roku 1918” („Wspaniały finał Objawienia bliski!” 1993 [ang. 1988] s. 162);

„do pierwszych miesięcy 1918” (j/w. s. 164). 42 miesiące to okres od początku X 1914 r. do końca III 1918 r.

Towarzystwo Strażnica od roku 1993 naucza, że owe 1260 dni wypełniają się od grudnia 1914 r. do czerwca 1918 r. (Strażnica Nr 15, 1994 s. 31). 42 miesiące to okres od początku XII 1914 r. do końca V 1918 r.

Znaki na niebie (Łk 21:25)

Za czasów Franza nauczano, że znakami na niebie z Łk 21:25 są samoloty, sterowce, rakiety, satelity itp. używane od 1914 r.:

„‘Będą (...) straszne widoki i wielkie znaki z nieba. (...)’ (Łukasza 21:11, 25, 26). W pierwszej wojnie światowej użyto nowych, potwornych rodzajów broni. Samoloty i sterowce zasypywały ziemię gradem bomb i pocisków. (...) Ludzie wtargnęli też w sferę ‘słońca i księżyca, i gwiazd’. Pociski balistyczne wzbijają się w przestworza, skąd spadają na wyznaczony cel” (Strażnica Nr 2, 1989 s. 6-7).

Towarzystwo Strażnica od roku 1994 naucza, że znaki na niebie z Łk 21:25 są jeszcze przed nami (Strażnica Nr 4, 1994 s. 19-20).

Jeszcze w roku 1991 uczono np. o „samolotach i pociskach rakietowych” („Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” 1991 s. 77). Zaś w tej samej książce z roku 2001 usunięto te słowa (j/w. ed. 2001 s. 77).

Owce i kozły

Za czasów Franza nauczano, że podział ludzi na owce i kozły odbywa się od roku 1914:

„Żaden człowiek nie może ujrzeć aniołów w ich niebiańskiej chwale. Zatem Syn Człowieczy, Jezus Chrystus, przybywa z nimi niewidzialnie dla oczu ludzkich. Ma to miejsce w roku 1914. W jakim celu przybywa? Jak sam wyjaśnia, ‘wszystkie narody będą zebrane przed nim i będzie oddzielał ludzi jednych od drugich, tak jak pasterz oddziela owce od kozłów. I postawi owce po swojej prawicy, kozły zaś po lewicy’.” (Strażnica Nr 10, 1990 s. 8).

Towarzystwo Strażnica od roku 1995 naucza, że podział na owce i kozły odbędzie się w Armagedonie:

„Długo uważaliśmy, że przypowieść ta opisuje, jak Jezus w roku 1914 zasiada na tronie królewskim i od tej pory sądzi ludzi - osobom przypominającym owce udostępnia życie wieczne, a symboliczne kozy skazuje na wiecznotrwałą śmierć. Jednakże ponowne przeanalizowanie tej przypowieści pozwala lepiej pojąć, do jakiego czasu się ona odnosi i co oznacza” (Strażnica Nr 20, 1995 s. 19);

„Jak widać, rozważana przypowieść odnosi się do przyszłości - gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale. Wtedy zasiądzie, by nad żyjącymi wówczas ludźmi dokonać sądu. (...) Takie zrozumienie przypowieści o owcach i kozach wskazuje, że osądzenie obu grup jest sprawą przyszłości. Nastąpi po wybuchu ‘ucisku’ wspomnianego w Ewangelii według Mateusza 24:29, 30 oraz po tym, jak Syn Człowieczy ‘przyjdzie w chwale’...” (Strażnica Nr 20, 1995 s. 22-23).

Pokolenie roku 1914

Za czasów Franza nauczano, że zanim przeminie pokolenie roku 1914 nastanie ‘koniec’:

„Zanim ostatni członkowie pokolenia, które żyło w roku 1914, zejdą ze sceny wydarzeń światowych, rozegrają się wszystkie przepowiedziane wydarzenia włącznie z ‘wielkim uciskiem’, w którym dobiegnie kresu obecny zły świat (Mat. 24:21, 22, 34)” („Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” 1991 s. 72; zdanie usunięte w edycji z 2001 r.).

Towarzystwo Strażnica w listopadzie 1995 roku odrzuciło naukę o tym, że zanim przeminie pokolenie roku 1914 nastanie ‘koniec’:

„Równie szczere intencje przyświecały nowożytnym sługom Bożym, którzy na podstawie tego, co Jezus powiedział o ‘pokoleniu’, próbowali obliczyć jakiś konkretny czas, wychodząc od roku 1914. Rozumowano na przykład, że skoro pokolenie może żyć 70 lub 80 lat, a ludzie należący do ‘tego pokolenia’ musieli być w takim wieku, żeby pojąć znaczenie I wojny światowej oraz innych wydarzeń, to możemy obliczyć, ile mniej więcej zostało nam do końca. Nawet jeżeli takie rozumowanie prowadzono w dobrej wierze, czy było ono zgodne z następną radą Jezusa? Oznajmił on: ‘O dniu owym i godzinie nikt nie wie...’ (Mateusza 24:36-42). A zatem ostatnie wyjaśnienia Strażnicy na temat ‘tego pokolenia’ nie zmieniają naszego zrozumienia wydarzeń z roku 1914. Dzięki nim jednak lepiej pojmujemy, w jakim sensie Jezus użył określenia ‘pokolenie’, i dostrzegamy, że nie stanowi ono żadnej podstawy do obliczania, ile lat po roku 1914 nadejdzie koniec” (Strażnica Nr 11, 1997 s. 28).

Niedawno Towarzystwo Strażnica znowu ‘zaktualizowało’ swoją naukę o „tym pokoleniu”, starając się w pewien sposób określić jego długość. Jest to jakby zsumowanie okresu „pokolenia roku 1914” z czasem życia dzisiejszych (młodszych) pomazańców Świadków Jehowy. W trakcie tego nowego periodu ma nastąpić ‘koniec’. Oto słowa tej organizacji z 15 kwietnia 2010 roku:

„Jak zatem rozumieć wypowiedź Jezusa o ‘tym pokoleniu’? Najwyraźniej chodziło mu o to, że życie pomazańców przebywających na ziemi, gdy w roku 1914 zaczął być widoczny znak, miało się częściowo pokrywać z życiem innych pomazańców, którzy zobaczą rozpoczęcie się wielkiego ucisku. Wspomniane pokolenie miało swój początek i na pewno będzie mieć koniec. Spełnienie się różnych elementów znaku wyraźnie świadczy, że ucisk jest bliski” (Strażnica 15.04 2010 s. 10-11).

Powoływanie do klasy niebiańskiej

Za czasów Franza nauczano, że Bóg właściwie przestał powoływać już do klasy niebiańskiej (prócz nielicznych przypadków). Ograniczano to rokiem 1935:

„W innym widzeniu Jan ogląda pieczętowanie ostatka ze 144 000 (Obj. 7:1-8). Wszystko wskazuje na to, że zbieranie ich zostało zasadniczo zakończone w roku 1935” (Strażnica Rok CIX [1988] Nr 3 s. 11).

Towarzystwo Strażnica od maja 2007 roku naucza, że Bóg nadal powołuje do klasy niebiańskiej, bez ograniczania się datami:

„Kiedy Bóg przestanie powoływać chrześcijan do życia w niebie? (...) Najwyraźniej więc nie można ustalić konkretnej daty, kiedy Bóg przestanie powoływać chrześcijan do życia w niebie” (Strażnica Nr 9, 2007 s. 30-31).

Zmartwychwstanie niebiańskie

Za czasów Franza uczono, że zmartwychwstanie niebiańskie rozpoczęło się na podstawie „dowodów” w roku 1918:

„Z wyjaśnienia tego oraz ze wszelkich dostępnych dowodów wynika, że wierni pomazańcy, którzy pomarli, od roku 1918 dostępują zmartwychwstania i zajmują przyobiecane im miejsce w niebiańskim sanktuarium” (Strażnica Nr 3, 1989 s. 12).

Nawet po śmierci Franza wspominano o „dowodach” na zmartwychwstanie w roku 1918, przytaczanych „od lat”:

„namaszczeni chrześcijanie, którzy od dawna spali w grobach, mieli być pierwsi przywróceni do życia, aby się znaleźć u boku Chrystusa Jezusa w dziedzinie duchowej. Odlatprzedstawiasiędowody wskazujące na to, że najwyraźniej ma to miejsce od roku 1918” (Strażnica Nr 9, 1993 s. 13).

Towarzystwo Strażnica od roku 2007 naucza, że zmartwychwstanie niebiańskie rozpoczęło się „prawdopodobnie” w roku 1918 i bez „bezpośredniego potwierdzenia w Biblii”:

„Z tego by wynikało, że pierwsze zmartwychwstanie rozpoczęło się między rokiem 1914 a 1935. Czy jego początek da się ustalić jeszcze dokładniej? (...) Czy można zatem przyjąć, że skoro Jezus zasiadł na tronie jesienią 1914, to jego wierni namaszczeni naśladowcy zaczęli powstawać do życia trzy i pół roku później, wiosną 1918 roku? Istnieje taka możliwość. Chociaż nie znajduje bezpośredniego potwierdzenia w Biblii, pozostaje w zgodzie z wersetami wskazującymi, że pierwsze zmartwychwstanie zaczęło się odbywać wkrótce po rozpoczęciu się obecności Chrystusa” (Strażnica Nr 1, 2007 s. 28).

Z tego braku pewności w swoją naukę, Towarzystwo Strażnica zmieniło w skorowidzu (2001-2010) słowa „1918, (...) rozpoczyna się zmartwychwstanie niebiańskie” („Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000” 2003 s. 96), na „1918: prawdopodobnie rozpoczyna się zmartwychwstanie niebiańskie” („Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 2001-2010” 2011 s. 103).

Zastępcza służba wojskowa

Za czasów Franza nie pozwalano głosicielom podejmowania „zastępczej służby wojskowej” (pod groźbą wykluczenia z organizacji):

„Z faktów historycznych wynika, że Świadkowie Jehowy nie tylko odmawiają noszenia mundurów wojskowych i chwytania za broń, ale że w ciągu ostatnich z górą 50 lat nie zgadzali się na pełnienie służby bez broni ani do podjęcia pracy w ramach służby zastępczej” („Zjednoczeni w oddawaniu czci jedynemu prawdziwemu Bogu” 1989 [ang. 1983] s. 167).

Towarzystwo Strażnica dnia 1 maja 1996 roku sprostowało swe „stanowisko wobec pewnych rodzajów służby cywilnej” (Strażnica Nr 15, 1997 s. 12). Zarządzenie to dotyczy możliwości przyjmowania „zastępczej służby cywilnej (wojskowej)” w krajach, w których nie zwalnia się głosicieli z normalnej „służby wojskowej”. Chroni to Świadków Jehowy przed pójściem do więzienia za odmowę służenia w wojsku (patrz też Strażnice: Nr 9, 1996 s. 19-20; Nr 21, 1996 s. 27).

Frakcje krwi

Choć za czasów Knorra nie pozwalano głosicielom na przyjmowanie „frakcji krwi” (Strażnice: Nr 6, 1962 s. 4; Nr 2, 1964 s. 9), to za czasów Franza etapami zezwalano na niektóre z frakcji krwi zawarte np. w lekach (np. Strażnica Rok C [1979] Nr 5 s. 23; „Jak krew może ocalić twoje życie?” 1990 s. 27).

Towarzystwo Strażnica od roku 2000 pozwala swym głosicielom przyjmować wszystkie „frakcje krwi”:

„Świadkowie Jehowy nie zgadzają się na przetoczenie krwi pełnej oraz jej podstawowych składników. (...) Natomiast jeśli chodzi o poszczególne frakcje tych składników, każdy chrześcijanin musi sam z modlitwą wnikliwie to rozważyć i podjąć świadomą decyzję” (Strażnica Nr 12, 2000 s. 31).

W książce pt. „Trwajcie w miłości Bożej” (2008) na s. 216 wyszczególniono frakcje krwi, które wolno głosicielom przyjmować według „osobistej decyzji”.

„Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000” (2003) w dziale ‘Kształtowanie się wierzeń’ podaje:

„2000, frakcje krwi” (s. 96).

 

         Oczywiście poglądów dzisiejszych Świadków Jehowy różnych od nauki F. Franza jest więcej. Wybraliśmy tu tylko 10 najistotniejszych według nas zmian. Przykładowo „Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 2001-2005” (2007) wymienia 6 innych wykładni z lat 2001-2003 (s. 41), a „Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000” (2003) wspomina o kolejnych siedmiu z lat 1996-2000 (s. 96), które tu świadomie pominęliśmy. Wszystkie one są zamieszczone w dziale ‘Kształtowanie się wierzeń’. Zainteresowanych zachęcamy do zestawienia sobie ‘dawnych’ i obecnych wykładni.

         Nam wystarczyło porównać powyższe 10 nauk, by zauważyć, że prezes F. Franz różnił się w wielu istotnych kwestiach ze współczesnymi Świadkami Jehowy.

 

         Towarzystwo Strażnica szczególnie w roku 2013 dokonało kilku zmian w swoich naukach, różniących się od wykładni F. Franza.

         Oto one, ukazane w Strażnicy z 15 lipca 2013 roku oraz z 1 sierpnia 2013 roku:

 

Kim jest „niewolnik wierny i roztropny” (obecnie: tylko Ciało Kierownicze).

Od kiedy istnieje „niewolnik” (obecnie: tylko od 1919).

Stosunek do badaczy Pisma Św. (obecnie: nie byli narzędziem Jehowy).

Czeladź (obecnie: to pomazańcy i drugie owce).

Czym jest „mienie” (obecnie: Królestwo Mesjańskie).

Kiedy „niewolnik” otrzyma „mienie” (obecnie: w wielkim ucisku).

Liczba powrotów Jezusa (obecnie dwa: 1914 r. i Armagedon).

Inspekcja Jezusa (obecnie: od 1914 r.).

„Zgrzytanie zębami” chrześcijaństwa (obecnie: w wielkim ucisku).

Klasa „złego niewolnika” (obecnie: nie istnieje taka klasa).

Pochwycenie pomazańców do nieba (obecnie: przed Armagedonem).

Świecenie pomazańców na ziemi czy w niebie? (obecnie: w niebie).

         Kontakt z wykluczonymi podczas zebrań (obecnie: możliwy).

 

         Kwestie te opisaliśmy w następujących artykułach:

 

Nowa nauka Towarzystwa Strażnica o „niewolniku wiernym i roztropnym”

Nowa nauka Towarzystwa Strażnica o liczbie powrotów Jezusa

Nowa nauka Towarzystwa Strażnica o inspekcji Jezusa w duchowej świątyni

Nowa nauka Towarzystwa Strażnica o „mieniu” (Mt 24:47) niewolnika wiernego i roztropnego

Strażnice z 15 lipca i 1 sierpnia 2013 roku i ich „nowe światła”!

Kolejne nowe nauki zamieszczone w Strażnicy z 15 lipca 2013 roku

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane