Włodzimierz Bednarski

W którym Babilonie był Apostoł Piotr?

dodane: 2013-08-11
Świadkowie Jehowy mają problemy z identyfikacją Babilonu z listu 1P 5:13. Przynajmniej jeden raz przyznali, w omawianej poniżej publikacji, że nie tylko literalny Babilon nosił tę nazwę. A iwęc skąd wiedzą, w którym Babilonie był św. Piotr?

W którym Babilonie był Apostoł Piotr?

 

         Artykuł nasz nawiązuje do słów Apostoła Piotra, który kończy swój list pozdrowieniami od całej wspólnoty:

 

         „Pozdrawia was ta, która jest w Babilonie razem z wami wybrana, oraz Marek, mój syn” 1P 5:13.

 

         W artykule tym nie będziemy omawiać szeroko tego tematu, gdyż zrobiliśmy to już wcześniej i tam odsyłamy zainteresowanych tym zagadnieniem (patrz artykuł pt. Piotr w Rzymie i „Wnikliwe poznawanie Pism” (cz. I, II, III) zamieszczony na www.piotrandryszczak.pl).

         Tu ustosunkujemy się tylko do informacji z jednej z dawniejszych książek Towarzystwa Strażnica pt. „Wyposażony do wszelkiego dzieła dobrego”. Publikacja ta została wydana po angielsku w 1946 roku, natomiast jej wersja polska (polonijna) w 1954 roku. Wcześniej, zapewne jeszcze w późnych latach 40-tych XX wieku, książka ta była powielana w Polsce w postaci zeszytowej (kilka tomików). Jej druk jednak pozostawia wiele do życzenia (bardzo słabo czytelny), dlatego będziemy tu przytaczać wspomnianą edycję polonijną, która zawiera 446 stron. Książka ta była poprzedniczką znanej od 1963 roku publikacji pt. „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne” (por. nowa polska edycja z 1998 roku). Omawia ona kwestie związane z powstaniem Biblii (pochodzenie, autentyczność, języki biblijne, manuskrypty itd.) oraz skrótowo opisuje jej poszczególne księgi.

 

         Dlaczego w sprawie bytności Piotra w Babilonie poświęcamy uwagę pozycji pt. „Wyposażony do wszelkiego dzieła dobrego”?

         Otóż dlatego, że jest to prawdopodobnie jedyna publikacja, w której Towarzystwo Strażnica przyznaje, iż prócz literalnego Babilonu istniały też inne miejscowości, które posiadały tę nazwę.

Mało tego, w omawianej książce organizacja ta zdaje się nie zaprzeczać temu, że Rzym był też nazywany kiedyś Babilonem. Dlaczego? Dlatego, gdyż aż do roku 1963 Towarzystwo Strażnica nauczało, że Babilon Wielki z Apokalipsy św. Jana to chrześcijaństwo, na czele z Kościołem Katolickim rezydującym w Rzymie („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 52, 84, 147, 189, 647).

         Wspomnijmy tu, że jeszcze wcześniej Towarzystwo Strażnica, np. słowa Ap 16:19 („wielkie miasto (...) Babilon”), odnosiło do Rzymu, w którym jest siedziba papieża:

 

         „Odnosi się to do Rzymu, ‘miasta’ wspomnianego w Obj. 17:18. Przez Rzym rozumiemy papiestwo” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. 306);

 

         „[Ap 17:18] Jest miasto ono wielkie. – ‘Święte Państwo Rzymskie’.” (jw. s. 323).

 

         Widzimy z tego, że Towarzystwo Strażnica łącząc Babilon Wielki z Rzymem nie mogło równocześnie zaprzeczać wprost, że „Piotr użył tu nazwy ‘Babilon’ jako określenia mistycznego, jako symbolu Rzymu” („Wyposażony do wszelkiego dzieła dobrego” 1954 s. 401). Ono tylko przeczyło temu, iż Piotr był w Rzymie.

         Dopiero po 1963 roku, gdy Towarzystwo Strażnica zmieniło swoją naukę o Babilonie Wielkim, jawnie zaczęło zwalczać pogląd, że Babilon może być mistycznym określeniem Rzymu. W jednej z publikacji napisano wtedy:

         „Babilon to nie mistyczne określenie Rzymu” (Strażnica Nr 17, 1967 s. 8).

 

         Towarzystwo Strażnica dawniej, nie tylko z powodu swojej własnej nauki, nie mogło kwestionować tego, że słowo Babilon oznaczało w dawnych wiekach Rzym. Potwierdzali to bowiem pisarze wczesnochrześcijańscy, których fragmenty na ten temat wymieniliśmy w naszym artykule opublikowanym jakiś czas temu (patrz Piotr w Rzymie i „Wnikliwe poznawanie Pism” (cz. I) zamieszczony na www.piotrandryszczak.pl).

 

         Przejdźmy teraz do cytatu Świadków Jehowy z ich omawianej tutaj książki, w której wymieniają inne istniejące Babilony w I wieku. Oto słowa na ten temat:

 

         „Nie ma żadnego śladu dowodu, że Piotr napisał swój list z Rzymu. Rozprawiano o tym, czy wzmiankowany przez Piotra Babilon był starożytnym Babilonem nad rzeką Eufratem czy jakim innym miastem tej nazwy. Był też Babilon w Egipcie, a Seleucja, leżąca tuż na północ od starożytnego Babilonu, mogła być wówczas zwana nowoczesnym Babilonem. Nie ma jednak żadnego dowodu, aby Babilonu z Mezopotamii nie uważać za miejsce, z którego pisał Piotr. Za czasów Piotra starożytny Babilon nie był wprawdzie już ową rojną metropolią, jaką był kiedyś, lecz żyło tam jeszcze wielu Żydów i było to główne siedlisko kultury żydowskiej” („Wyposażony do wszelkiego dzieła dobrego” 1954 s. 402).

 

         Ano właśnie, skoro było kilka różnych Babilonów, to skąd Towarzystwo Strażnica wie, w którym z nich był Piotr?

         Jeśli żadne źródła historyczne nie mówią o tym, że Apostoł był w literalnym Babilonie, to na podstawie czego ta organizacja formułuje swoje wnioski?

         Przecież Żydzi mieszkali nie tylko w literalnym Babilonie, ale i w Rzymie (Dz 2:10) i Egipcie (Dz 2:10), a te miejsca też identyfikowane były z Babilonem.

         Ciekawe, że w Dziejach Apostolskich nie są wymienieni wprost Żydzi z miasta Babilon, a wspomina się o tych z miasta Rzym (Dz 2:9-11).

         W związku z tym możemy też odwrócić wypowiedź Towarzystwa Strażnica, formułując ją następująco:

 

         „Nie ma jednak żadnego dowodu, aby Babilon z Mezopotamii uważać za miejsce, z którego pisał Piotr”.

 

         Widzimy też, że wspomniane teksty pisarzy wczesnochrześcijańskich potwierdzają nam to, iż Rzym zwano kiedyś Babilonem i że do tego miasta zawędrował Apostoł Piotr, gdzie zginął z rąk Rzymian. Natomiast żadne źródła historyczne nie mówią o śmierci Piotra w literalnym Babilonie.

         Nam nawet nie przeszkadzałoby to, że Apostoł mógłby przebywać w literalnym Babilonie, gdyby były na to dowody. Nic nie stałoby na przeszkodzie by umiejscowić Piotra i w Rzymie i w Babilonie, tak jak i bywał on w innych miejscowościach (Antiochii - Ga 2:11; Jerozolimie - Dz 15:4-7; Samarii - Dz 8:14). Natomiast Towarzystwo Strażnica z całą mocą odrzuca Rzym, aby ‘osłabić’ Kościół i wskazać na nowe miasto - Nowy Jork - z którego zarządza ono Świadkami Jehowy. Oto takie stwierdzenia:

 

„Miejscem, skąd w I wieku n.e. kierowano pracą wszystkich zorganizowanych chrześcijan, było Jeruzalem (Dzieje 15:1, 2). Dziś jest nim Brooklyn, dzielnica Nowego Jorku” (Strażnica Rok CIII [1982] Nr 23 s. 16);

 

„Podobnie jak zbór chrześcijański pierwszego stulecia był kierowany z Jerozolimy, tak ogólnoświatowe dzieło ogłaszania Królestwa jest dzisiaj kierowane z dogodnie położonego Brooklynu, dzielnicy miasta Nowy Jork. (…) W tym idealnie położonym miejscu, z najlepszymi możliwościami transportowymi, gdzie codziennie przewijają się tysięczne rzesze obserwatorów, funkcjonuje drukarnia centralnego ośrodka świadków Jehowy…” (Strażnica Nr 19, 1966 s. 11);

 

„Za czasów pierwszych chrześcijan apostołowie i starsi działający w Jeruzalem tworzyli ciało kierownicze, które podejmowało decyzje i zapewniało zborom jednolite przewodnictwo (…). Obecnie namaszczeni duchem świadkowie na rzecz Jehowy, czyli ‘niewolnik wierny i rozumny’, mają swoje Ciało Kierownicze w głównym ośrodku działalności, mieszczącym się w Brooklynie, dzielnicy Nowego Jorku” (Strażnica Rok CVII [1986] Nr 20 s. 23).

 

         Na zakończenie trzeba dodać, że negowanie obecności Piotra w Rzymie Towarzystwo Strażnica rozpoczęło w 1922 roku (Strażnica Nr 3, 1922 s. 47), a więc dopiero po tym, jak w 1909 roku przeniosło swoją główną siedzibę z Pittsburga do Nowego Jorku („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 216). Wcześniej tej organizacji nie przeszkadzało to, że Apostoł Piotr przebywał w Rzymie, a jej prezes C. T. Russell (zm. 1916) tak wypowiedział się na ten temat:

 

         „Że św. Piotr, a także św. Paweł byli w Rzymie nie ulega wątpliwości, lecz byli oni tam jako cierpiący, jako męczennicy, a nie jako papieże” („Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania” Chicago 1947 [ang. 1917] s. 391).

 

         Warto tu jeszcze wspomnieć, że omawiana książka uczy o dwóch symbolicznych kluczach Piotra („Wyposażony do wszelkiego dzieła dobrego” 1954 s. 341-342), a nie jak dziś (od 1979 r.) nauczają Świadkowie Jehowy o trzech jego kluczach (patrz Strażnica Nr 10, 1995 s. 24).

 

Dodatek

 

         Dodatek ten nie nawiązuje już do obecności Piotra w Rzymie, ale do innych zagadnień, które porusza książka pt. „Wyposażony do wszelkiego dzieła dobrego”. Do nich należą np. chronologia i imię Boże w Septuagincie.

 

         Chronologia

 

         W omawianej książce podano, że stworzenie człowieka nastąpiło w roku 4025 przed Chr. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w angielskiej edycji tej publikacji widnieje rok 4026 przed Chr. Oto cytaty z obu wersji:

 

         „Początek tygodnia stworzenia 46.025 [przed Chr.] (…)

Koniec szóstego dnia (zwierzęta lądowe; stworzenie człowieka) 4.025 [przed Chr.]” („Wyposażony do wszelkiego dzieła dobrego” 1954 s. 169);

 

         „Start of the week of Creation 46026 [Date B.C.] (…)

End of the sixth day (land animals; man created) 4026 [Date B.C.]” (“Equipped for Every Good Work” 1946 s. 143).

 

         Tu warto nadmienić, że polska edycja tej książki wydawana (prawdopodobnie jeszcze w latach 40-tych XX w.) w formie zeszytów zawierała też rok 4026, tak jak angielska wersja. Dlaczego jednak zmieniono wspomnianą datę w publikacji polonijnej z 1954 roku? Dlaczego ona zawiera rok 4025?

         Otóż dlatego, że w 1951 roku Towarzystwo Strażnica odrzuciło swoją dotychczasową chronologię (obowiązywała w latach 1944-1951) i w związku z tym książkę ‘poprawiono’ w myśl nowej wykładni (patrz ang. Strażnica 01.04 1951 s. 221).

         Ta zmiana nie na wiele się przydała, gdyż w 1963 roku organizacja ta znów powróciła do roku 4026 przed Chr. (patrz ang. „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne” 1963 s. 285), którą to datę podtrzymuje do dziś (patrz „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne” 1998 s. 286).

 

         Zbawienie w imieniu Pańskim (Rz 10:13)

 

         Towarzystwo Strażnica znane jest z tego, że w tekście Rz 10:13 (w swej Biblii) wstawiło imię Jehowa i w związku z tym twierdzi, iż zbawienie jest w tym wzywanym imieniu.

         Jednak nie zawsze tak było. Poniżej wskażemy fragment z omawianej książki i zauważymy, że chociaż nie wiadomo czy Towarzystwu Strażnica chodzi o imię Pańskie tzn. Jezusa, czy o imię Pańskie dotyczące Ojca, ale wiadomo, iż na pewno nie chodziło mu o imię „Jehowa”.

         Oto ten cytat:

 

         „Potykając się o Mesjasza czyli Chrystusa i uparcie starając się ustanowić swą własną sprawiedliwość przez uczynki zakonu, większość Żydów chybiła celu ([Rz] 9:1-33).

Nie chcieli oni widzieć w Chrystusie końca starego przymierza zakonu. I oto zbawienie ma być przezChrystusa dostępne dla wszystkich; zniknęła teraz różnica między Żydami i poganami. Zbawienie przychodzi przez wyznawanie i przez wzywanieimieniaPańskiego. Aby wszystkie ludzkie stworzenia uzdolnić do wzywaniaPana i do wzmacniania wiary, głosiciele prawdy posłani są do wszystkich narodów. – [Rz] 10:1-21” („Wyposażony do wszelkiego dzieła dobrego” 1954 s. 354).

 

         Widzimy, że chociaż z tego fragmentu bardziej widać, iż zbawienie jest przez Chrystusa oraz przez wyznawanie i wzywanie imienia Pańskiego, to jednak może Towarzystwo Strażnica ma tu na myśli Boga Ojca jako Pana. Jedno jest pewne, nie ma w tym cytacie nic (!) o imieniu Jehowy.

 

         Imię Boże w Septuagincie

 

         Towarzystwo Strażnica w omawianej książce uczyło, że manuskrypty Septuaginty posiadają „pewny” tekst biblijny, pomimo, iż nie zawierają one hebrajskiego Bożego imienia Jahwe. Oto te słowa:

 

         „Nawiasem mówiąc Septuaginta została nam zachowana w sposób pewny w trzech słynnych manuskryptach: Watykańskim 1209, Synaickim i Aleksandryjskim, razem z tekstem chrześcijańskich Pism Greckich. (…) Imię ‘Jehowa’ nie ukazuje się w wersji Septuaginty, lecz jest tam zastąpione greckim słowem ho kyrios (Pan). Z tego powodu imię Jehowa przez liczne wieki pozostawało w ciemności” („Wyposażony do wszelkiego dzieła dobrego” 1954 s. 61).

 

         Później jednak, gdy w latach 40-tych XX w. znaleziono fragmenty greckie ST z imieniem Jahwe, Towarzystwo Strażnica oskarżyło chrześcijan o usunięcie tego imienia z Septuaginty i z Nowego Testamentu:

 

„Tak więc Żydzi nie chcieli wymawiać imienia Bożego, natomiast odstępczemu kościołowi pseudochrześcijańskiemu udało się całkowicie usunąć je z greckich kopii obu części Biblii jak również z przekładów na inne języki” („Imię Boże, które pozostanie na zawsze” 1987 s. 25).

 

         Wjazd Jezusa do Jerozolimy

 

         Warto tu porównać dwie publikacje. W omawianej książce datowano wjazd Jezusa do Jerozolimy na 9 Nisan, to znaczy wyznaczano to na poniedziałek, a później przeniesiono to na 10 Nisan, czyli na niedzielę:

 

         „10. Nisan (…) Triumfalny wjazd Jezusa do Jeruzalem” („Wyposażony do wszelkiego dzieła dobrego” 1954 [ang. 1946] s. 337; por. „Upewniajcie się o wszystkich rzeczach” ok. 1957 [ang. 1953] s. 62 - „Dzień, w którym ludzie wymachiwali Jezusowi palmami, nie był niedzielą, lecz poniedziałkiem 10 Nisan, r. 33 po Chr.”);

 

         „9 Nisan (…) Tryumfalny wjazd Chrystusa do Jerozolimy” („Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne” 1998 s. 290; por. Strażnica Nr 20, 1969 s. 4; Strażnica Rok XCV [1974] Nr 5 s. 1).

 

         Na koniec warto dodać, że choć omawiana książka najczęściej mówi o śmierci Jezusa „na drzewie” (s. 328; 2 razy na s. 338; s. 339), to także wspomina ona o „śmierci na drzewcu czyli palu” (s. 369) lub „palu” (s. 372).

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane