O.K.

Ewangelia Piotra a ewangelie kanoniczne

dodane: 2022-04-09
0
Porównanie najstarszego apokryficznego opisu męki i zmartwychwstania Chrystusa w tzw. Ewangelii Piotra z relacjami kanonicznych Czterech Ewangelii.

Spis treści

 

 

Wstęp ogólny: Jedną z najstarszych i najciekawszych ewangelii apokryficznych jest tzw. Ewangelia Piotra (siglum EwPt). Jest to najstarsza apokryficzna ciągła relacja o męce i zmartwychwstaniu Jezusa, podobna do opisów w kanonicznych Czterech Ewangeliach. Z tego powodu warto jej relację z relacjami Nowego Testamentu szczegółowo porównać, określić zarówno podobieństwa, jak i różnice, a następnie spróbować wyciągnąć wnioski. Czy EwPt jest równie, mniej lub bardziej wiarygodna od relacji Nowego Testamentu? Czy jest prawowierna, czy heretycka? Co może nam powiedzieć o przebiegu męki Chrystusa?

EwPt większość badaczy datuje na II w. i uważa, że jest ona zależna od relacji Czterech Ewangelii. Ale są też i głosy odmienne. Znany radykalny krytyk, głoszący często wielce kontrowersyjne tezy John Dominic Crossan, twierdził, że miała być ona niezależna i zawierać pochodzący z I w. bardziej pierwotny materiał od kanonicznych ewangelii (co pozwala dyskredytować wiarygodność relacji tych ostatnich). Jak wygląda sytuacja? W tym tekście postaram się przedstawić swoją własną opinię na ten temat.

O Ewangelii Piotra zachowało się jedynie kilka wzmianek w pismach Ojców Kościoła. Jednak w 1886 r. podczas wykopalisk w Achmin w Egipcie odnaleziono w grobie mnicha fragment rękopisu w języku greckim, datowany pomiędzy VII a IX w. Rękopis jest niekompletny, zachowana część zaczyna się opisem skazania Jezusa na śmierć, kończy się prawdopodobnie tuż przed opisem objawienia się zmartwychwstałego Jezusa uczniom. Ponieważ pod koniec zachowanego fragmentu autor podaje się za Piotra Apostoła, utwór ten uznano za fragment Ewangelii Piotra wspominanej przez Ojców Kościoła od ok. 200 r. Choć identyfikacja ta nie jest rzeczą absolutnie pewną, to jednak wydaje się niezmiernie prawdopodobna, gdyż utwór posiada wiele cech typowych dla utworów z I-II w., posługuje się niewyrafinowaną (i nie zawsze ortodoksyjną) terminologią teologiczną typową dla tamtego okresu oraz bardzo silnie podkreśla odpowiedzialność Żydów za śmierć Chrystusa, co jest znamienne, gdyż w pierwszych dwóch wiekach toczyły się silne spory z Żydami o Chrystusa (a chrześcijaństwo i judaizm miały porównywalną liczbę wyznawców), później chrześcijaństwo zaczęło dominować i odcięło się od Żydów. Do kwestii dokładniejszego datowania Ewangelii Piotra odniesiemy się później w Podsumowaniu, na razie omówmy te kilka świadectw Ojców Kościoła odnoszących się do Ewangelii Piotra.

 

Świadectwa Ojców Kościoła: Najstarszym i najważniejszym świadectwem jest fragment rozprawy zatytułowanej „O tak zwanej Ewangelii Piotra” Serapiona, patriarchy Antiochii Syryjskiej w latach 191-211, cytowany przez wielkiego historyka Kościoła z początku IV w., Euzebiusza z Cezarei:

Prócz tego istnieje jego [Serapiona] rozprawa „O tak zwanej Ewangelii Piotra”, w celu odparcia zawartych w niej szczegółów nieprawdziwych, ponieważ niektórzy wierni Kościoła w Rossos [Syria, na północ od Antiochii] z powodu tej właśnie Ewangelii w fałszywe popadli nauki. Dobrze będzie z tego pisma niektóre przytoczyć urywki, gdzie Serapion wypowiada swe o tej księdze zdanie. Pisze tak: „Otóż my, Bracia, uznajemy Piotra i innych apostołów, tak samo jak Chrystusa, ale tyle rozumu mamy, aby odrzucić pisma kłamliwe, ich imię noszące, bo wiemy, żeśmy nic podobnego nie przejęli. Gdym był u Was, sądziłem, że wszyscy jesteście przywiązani do prawdziwej wiary. Przeto nie znając przedłożonej przez nich Ewangelii, zwanej Piotra imieniem, powiedziałem: „Jeżeli, jak się zdaje, to tylko jest przyczyną małoduszności waszej, tedy ją czytajcie.” Lecz teraz, gdy się dowiedziałem z tego, co mi mówiono, że umysł ich ukrywał podstępnie herezję, śpiesznie do Was powrócę, a zatem Bracia, rychło mnie oczekujcie. My zaś bracia, wiemy jaką herezję głosił Marcjanus [prawdopodobnie chodzi tutaj o Marcjona], jak z samym sobą stawał w sprzeczności i sam nie wiedział, co mówił, o czym się przekonacie z tego, co Wam pisałem. Otóż zdołaliśmy się postarać o tę Ewangelię u innych ludzi, którzy się nią posługiwali, a mianowicie u następców tych, co ją pierwsi wprowadzili, a których zowiemy doketami; większa część ich zapatrywań z tej właśnie płynie szkoły. Przeczytaliśmy ją i znaleźliśmy, że po większej części jest zgodna z prawdziwą nauką Zbawicielową, lecz niektóre szczegóły od niej odbiegają i teśmy Wam przedłożyli.” Tyle o Serapionie. -Euzebiusz z Cezarei, Historia Kościoła VI 12, 2-6 (tłumaczenie Arkadiusza Lisieckiego)

Rozprawa Serapiona to jedno z wielu arcyciekawych dzieł starożytnych, z którymi historycy bardzo chcieliby się zapoznać, ale które niestety zaginęło w mroku dziejów. Musimy zadowolić się i dokładnie przeanalizować to, co mamy.

Pierwsza rzecz, która się rzuca w oczy, to to, że jeszcze ok. 200 r. Serapion, patriarcha Antiochii, dopuszczał możliwość, że Piotr Apostoł pozostawił po sobie jakąś spisaną ewangelię, która nie była wcześniej ogólnie przyjęta w Kościele, poprzez początkowe przyzwolenie na jej lekturę. Zaledwie kilkanaście lat wcześniej, ok. 180 r., Ireneusz z Lyonu kategorycznie stwierdził, że istnieją tylko autorytatywne Cztery Ewangelie, tak musiało być i więcej ich być nie może (patrz artykuł Autorstwo Czterech Ewangelii Cz. 4: Czy imiona autorów Czterech Ewangelii są wymysłem Ireneusza z Lyonu? Polemika z Maciejem). Widać, ze jeszcze do tego czasu Dobra Nowina o Chrystusie była przekazywana głównie w postaci luźnych, ustnych opowiadań, a kanoniczne teksty Czterech Ewangelii nie odgrywały wcale pierwszorzędnej roli, przynajmniej pośród prostego ludu (i w wielu krajach katolickich i prawosławnych, czy szerzej Kościołach Wschodu aż do XX w. było w sumie podobnie -to protestantyzm postawił powszechną lekturę Biblii na pierwszym miejscu).

No, ale później Serapion zdołał zdobyć i przeczytać swój własny egzemplarz EwPt. I zareagował. Serapion twierdzi, że uzyskał pismo od doketów i to oni mieli je wprowadzić. EwPt miała być po większej części zgodna z poglądami ortodoksyjnego Kościoła, ale miały się w niej znajdować elementy herezji doketyzmu. Doketyzm to herezja, która uznaje, że Chrystus nie przyszedł w prawdziwym ciele człowieczym -miał co najwyżej ciało pozorne (jak aniołowie), Jego ciało było złudzeniem. Doketyzm pojawił się pod koniec I w. i wywołał pewne zamieszanie, polemizował z nim już. Jan Apostoł w swoich listach (1 J 1,1;4,2; 2 J 1,7). Niestety, cytat u Euzebiusza się urywa. Możemy się tylko domyślać, że w swoim piśmie Serapion szczegółowo zanalizował pełny tekst EwPt i wyszczególnił różnice z relacjami kanonicznych Czterech Ewangelii, wskazał fragmenty odbiegające od prawowiernej nauki i wskazujące na doketyzm. Jest to o tyle ciekawe, że w tekście EwPt w rękopisie z Achmin pojawiają się fragmenty, które można zinterpretować w duchu doketyzmu lub gnostycyzmu, ale są też i fragmenty, które temu zaprzeczają (co będzie pokazane w szczegółowej analizie). Do sprawy wrócimy podsumowaniu.

 

Drugie istotne świadectwo Ojców Kościoła, to wzmianka Orygenesa, działającego w pierwszej połowie III w.:

Niektórzy idąc za przekazem Ewangelii zatytułowanej według Piotra lub na podstawie Księgi Jakuba utrzymują, że bracia Jezusa są synami Józefa z pierwszej żony, jaka miał przed Maryją. -Orygenes, Komentarz do Ewangelii według Mateusza X,17

Ze wzmianki tej można wywnioskować, że Ewangelia Piotra opisywała prawdopodobnie całe życie Jezusa, a nie tylko mękę i zmartwychwstanie. Zachowany tekst w rękopisie z Achmin stanowi zatem tylko niewielki fragment utworu. Co prawda istnieją inne papirusy, które próbuje się identyfikować jako fragmenty EwPt. Należą do nich papirusy Oxyrynchus 4009 z II w. oraz Oxyrynchus 1224 z IV-V w., jednak są to bardzo niewielkie fragmenty i identyfikacja nie jest pewna (opiera się na fakcie, że papirusy te zawierając fragmenty pisane w pierwszej osobie). Oprócz tego istnieje papirus Oxyrynchus 2949 (z II-III w.) zawierający fragment EwPt znany z rękopisu z Achmin. Istnieją również hipotezy sugerujące, że niektóre fragmenty (Papirus Egerton 2 czy Logion Freera z Kodeksu Waszyngtońskiego z V w.) pochodzą z Ewangelii Piotra, ale to również niepotwierdzone spekulacje.

 

Trzecie świadectwo pochodzi od zmarłego ok. 460 r. Teodoreta z Cyru:

[Nazarejczycy] są Żydami, którzy czczą Chrystusa jako człowieka sprawiedliwego i używają Ewangelii zwanej według Piotra. -Teoderet z Cyru, Kompendium Bajek Heretyków 2,2, Apokryfy Nowego Testamentu Tom I, Ewangelie Apokryficzne, Część 1, redakcja Marek Starowieyski, WAM 2003, str. 107.

Wydaje się jednak, że Teodoret kilka spraw pomieszał, mianowicie judeochrześcijańskim Nazarejczykom przypisał poglądy judeochrześcijańskich heretyckich Ebionitów. Wiemy, że Nazarejczycy i Ebionici używali swoich judeochrześcijańskich ewangelii znanych jako Ewangelia według Hebrajczyków/Nazarejczyków i Ewangelia Ebionitów. Świadectwo Teodoreta prawdopodobnie nie odnosi się do omawianej tutaj EwPt, lecz do któregoś z tamtych utworów, które również mogły istnieć w wielu wersjach i być przypisywane m.in. Piotrowi.

 

I to są wszystkie świadectwa Ojców Kościoła, które mówią nam coś o treści EwPt. Istnieje za to nieco wzmianek stwierdzających, że EwPt jest odrzuconym przez Kościół apokryfem. Wspominając tylko Euzebiusza:

Piotra zaś imieniem nazwane Dzieje oraz jego imię nosząca Ewangelia, tudzież tak zw. Kazanie i Apokalipsa jego, nie zostały z całą pewnością jak wiemy, przekazane wśród pism katolickich, bo żaden z pisarzy kościelnych, ani dawniejszych, ani współczesnych, nie posługiwał się zawartymi w nich dowodami. -Euzebiusz z Cezarei, Historia Kościoła III 3, 2-3 (tłumaczenie Arkadiusza Lisieckiego)

[Pisma] jakie heretycy podsuwają pod imiona apostolskie. Należą do nich np. Ewangelie Piotra, Tomasza, Macieja i jeszcze kilku innych, tudzież Dzieje Andrzeja, Jana i innych. Żaden z mężów kościelnych przez cały ciąg dziejów nie uznał tych pism za godnych wspomnienia. -Euzebiusz z Cezarei, Historia Kościoła III 25, 6-7 (tłumaczenie Arkadiusza Lisieckiego)

Podobne wzmianki znajdziemy u Hieronima, Filipa z Syde, w Dekrecie Pseudo-Gelazjańskim itd. Żaden z tych fragmentów nic nie wnosi do naszej wiedzy o EwPt.

 

Wstęp do szczegółowego porównania EwPt z kanonicznymi: Przejdźmy do omówienia tekstu EwPt znanego z rękopisu z Achmin. Istnieją dwa niezależne sposoby podziału tekstu EwPt na 14 rozdziałów i 60 wersów, toteż numer wersetu nie jest w żaden sposób powiązany z numerem rozdziału. Tekst polski EwPt w tłumaczeniu Marka Starowieyskiego można znaleźć w jego fundamentalnym zbiorze: Apokryfy Nowego Testamentu Tom I, Ewangelie Apokryficzne, Część 2, redakcja Marek Starowieyski, WAM 2003, str. 616-623. Tekst grecki i wiele tłumaczeń angielskich można znaleźć na stronie http://www.earlychristianwritings.com/gospelpeter.html  Na stronie zaś Bena Smitha http://textexcavation.com/gospelpeter.html ( wersja na Web.archive: https://web.archive.org/web/20221002135304/http://www.textexcavation.com/gospelpeter.htmlmożna znaleźć teksty oryginalne i tłumaczenia na angielski zarówno rękopisu z Achmin, jak i innych papirusów mogących zawierać fragmenty EwPt, oraz cytowanych powyżej fragmentów Ojców Kościoła.

Poniżej dokonamy szczegółowej analizy, wraz z komentarzem, opowiadania EwPt o męce i zmartwychwstaniu Chrystusa i porównamy je z analogicznymi kanonicznymi tekstami biblijnymi oraz niekiedy jeszcze innymi świadectwami.

W przypadku kanonicznych tekstów biblijnych, tekst Ewangelii Mateusza zaznaczam kolorem niebieskim, tekst Marka kolorem zielonym, tekst Ewangelii Łukasza kolorem czerwonym, Ewangelii Jana kolorem fioletowym, Dziejów Apostolskich kolorem jasnofioletowym, listów św. Pawła kolorem brązowym. Pozostałe teksty biblijne, jak również i pozabiblijne zaznaczam kursywą, bez wyróżnienia kolorem. Wszystkie teksty biblijne przedstawiam za tłumaczeniem Biblii Tysiąclecia.

 

Zachęcam również do zapoznania się z uzgodnieniami kanonicznych tekstów Nowego Testamentu w naszym dziale Harmonii Biblijnych: Męka Jezusa część 1, część 2, Relacje o Zmartwychwstaniu. Tu trzeba zaznaczyć, że porządek opowiadania w tych harmoniach jest nieco odmienny od porządku opowiadania EwPt. Naszym celem nie jest uzgodnienie apokryficznej EwPt z kanonicznymi relacjami biblijnymi, lecz ich porównanie.

Zaczynamy szczegółowe porównanie EwPt z relacjami Nowego Testamentu:

 

 

Jezus skazany na śmierć

 

(EwPt 1): 1 [początek zachowanej części rękopisu] ... ale nikt z Żydów nie umył rąk: ani Herod, ani nikt spośród Jego sędziów. A gdy nie chcieli umyć, powstał Piłat. 2 I wtedy król Herod nakazał wyprowadzić Pana, mówiąc im: "Co wam kazałem, byście uczynili, uczyńcie Mu”.

Komentarz: Urwany początek wydaje się nawiązywać do sceny umycia rąk przez Piłata w Ewangelii Mateusza:

(Mt 27): 24 Piłat widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: «Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz». 25 A cały lud zawołał: «Krew Jego na nas i na dzieci nasze».

Potwierdzeniem tego może być EwPt 11,46, gdzie po odkryciu pustego grobu Piłat stwierdza: "Ja jestem czysty od krwi Syna Bożego. Wyście tego chcieli".

Wydaje się, że autor EwPt interpretuje postawę Piłata jako formalne zrzeczenie się prawa do wydawania wyroku i przekazanie sprawy Żydom. Podobne stwierdzenie mamy w Ewangelii Jana, gdzie jednak Żydzi stwierdzają, że prawo wydawania wyroków śmierci zostało im odebrane przez władze rzymskie:

(J 18): 28 Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. A było to wczesnym rankiem. Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby się nie skalać, lecz aby móc spożyć Paschę. 29 Dlatego Piłat wyszedł do nich na zewnątrz i rzekł: «Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi?» 30 W odpowiedzi rzekli do niego: «Gdyby to nie był złoczyńca, nie wydalibyśmy Go tobie». 31 Piłat więc rzekł do nich: «Weźcie Go wy i osądźcie według swojego prawa!» Odpowiedzieli mu Żydzi: «Nam nie wolno nikogo zabić». 32 Tak miało się spełnić słowo Jezusa, w którym zapowiedział, jaką śmiercią miał umrzeć.

EwPt wspomina, że gdy Żydzi odmówili umycia rąk, Piłat powstał, ale nie tłumaczy po co.

W dalszym ciągu opowiadania EwPt podkreślona jest rola Heroda Antypasa, który to wedle apokryfu miał wziąć na siebie odpowiedzialność za wydanie wyroku śmierci. Nawiązuje to do epizodu w Ewangelii Łukasza odesłania Jezusa przez Piłata do Heroda Antypasa:

(Łk 23): 5 Lecz oni nastawali i mówili: «Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei, od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd». 6 Gdy Piłat to usłyszał, zapytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem. 7 A gdy się upewnił, że jest spod władzy Heroda, odesłał Go do Heroda, który w tych dniach również przebywał w Jerozolimie. 8 Na widok Jezusa Herod bardzo się ucieszył. Od dawna bowiem chciał Go ujrzeć, ponieważ słyszał o Nim i spodziewał się, że zobaczy jaki znak, zdziałany przez Niego. 9 Zasypał Go też wieloma pytaniami, lecz Jezus nic mu nie odpowiedział. 10 Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie stali i gwałtownie Go oskarżali. 11 Wówczas wzgardził Nim Herod wraz ze swoją strażą; na pośmiewisko kazał ubrać Go w lśniący płaszcz i odesłał do Piłata. 12 W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem żyli z sobą w nieprzyjaźni. 13 Piłat więc kazał zwołać arcykapłanów, członków Wysokiej Rady oraz lud 14 i rzekł do nich: «Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem Go wobec was i nie znalazłem w Nim żadnej winy w sprawach, o które Go oskarżacie. 15 Ani też Herod - bo odesłał Go do nas; a oto nie popełnił On nic godnego śmierci. 16 Każę Go więc wychłostać i uwolnię»

W drugiej sobie swojej księdze, Dziejach Apostolskich, Łukasz przytacza fragment modlitwy pierwotnego Kościoła nawiązujący do tego epizodu:

(Dz 4): 27 Zeszli się bowiem rzeczywiście w tym mieście przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i pokoleniami Izraela, 28 aby uczynić to, co ręka Twoja i myśl zamierzyły.

Rola Heroda Antypasa w procesie Jezusa jest niejasna i dwuznaczna. Z relacji Łukasza wynikałoby, że Herod (którego fascynowała postać Jezusa, patrz Łk 9,7-9) uznał Jezusa za tak naprawdę nieszkodliwego szaleńca. Jaka była jednak jego postawa podczas dalszego ciągu procesu przed Piłatem- czy był jego świadkiem? Tego nie wiadomo. Pozostają enigmatyczne wzmianki zamieszczone przez Łukasza: W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem żyli z sobą w nieprzyjaźni oraz zeszli się bowiem rzeczywiście w tym mieście przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i pokoleniami Izraela, sugerujące, że może rola Antypasa była większa, niż to się wydaje. Herod może i uważał, że Jezus jest nieszkodliwy, ale stanowił pewien potencjalny polityczny problem zarówno dla niego jak i dla Piłata. Nie ma człowieka - nie ma problemu…

Wcześniej u Łukasza faryzeusze mieli ostrzegać Jezusa, że Herod planował spisek na życie Jezusa:

(Łk 13): 31 W tym czasie przyszli niektórzy faryzeusze i rzekli Mu: «Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić». 32 Lecz On im odpowiedział: «Idźcie i powiedzcie temu lisowi: Oto wyrzucam złe duchy i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia będę u kresu. 33 Jednak dziś, jutro i pojutrze muszę być w drodze, bo rzecz niemożliwa, żeby prorok zginął poza Jerozolimą.

Wedle Mateusza i Marka zwolennicy Heroda mieli śledzić Jezusa, by pochwycić Go na jakimś przestępstwie i donieść Herodowi:

(Mk 3): 6 A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.

(Mt 22): 15 Wtedy faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Go w mowie. 16 Posłali więc do Niego swych uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby Mu powiedzieli:

(Mk 12): 13 Posłali natomiast do Niego kilku faryzeuszów i zwolenników Heroda, którzy mieli pochwycić Go w mowie.

 

 

Józef z Arymatei prosi o ciało Jezusa

 

(EwPt 2): 3 Był tam Józef, przyjaciel Piłata i Pana. I widząc, że zamierzają Go ukrzyżować, poszedł do Piłata i prosił o ciało Pana z myślą o pogrzebie 4 I Piłat, posławszy do Heroda prosił go o ciało. 5 I rzekł Herod: "Bracie Piłacie, jeśliby nawet nikt nie poprosił o nie, my sami pogrzebalibyśmy Go, ponieważ rozpocznie się dzień Szabatu, a napisano w Prawie: <<Słońce niech nie zachodzi nad tym, na kim wykonano wyrok śmierci>>. I wydał Go ludowi w przeddzień Przaśników, ich święta.

Komentarz: Fragment ten jest zachowany również na papirusie Oxyrynchus 2949. Opis, jak Józef z Arymatei prosi o ciało Jezusa, ma następujące odpowiedniki w kanonicznych ewangeliach:

(Mt 27): 57 Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa. 58 On udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać.

(Mk 15): 42 Pod wieczór już, ponieważ było Przygotowanie, czyli dzień przed szabatem, 43 przyszedł Józef z Arymatei, poważny członek Rady, który również wyczekiwał królestwa Bożego. Śmiało udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. 44 Piłat zdziwił się, że już skonał. Kazał przywołać setnika i pytał go, czy już dawno umarł. 45 Upewniony przez setnika, podarował ciało Józefowi.

(Łk 23): 50 Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. 51 Nie przystał on na ich uchwałę i postępowanie. Był z miasta żydowskiego Arymatei, i oczekiwał królestwa Bożego. 52 On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa.

(J 19): 38 Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało.

Opisy kanonicznych ewangelii różnią się jednak od EwPt w jednym szczególe. Mianowicie twierdzą, że Józef udał się do Piłata wieczorem, już po śmierci Piłata. Szczególnie podkreśla to Ewangelia Marka, wspomina bowiem, że Piłat zdziwił się, że Jezus już umarł. W EwPt natomiast Józef udaje się do Piłata po ciało Jezusa jeszcze przed ukrzyżowaniem. I tu kluczowa scena, w której Piłat prosi Heroda o ciało Jezusa, pokazując, że wedle autora EwPt jest podwładnym Heroda. Jest to dowód na to, że autorem EwPt nie może być Piotr Apostoł. W rzeczywistości, jak wiemy z pism historyka Józefa Flawiusza, Piłat był prefektem Judei, Herod Antypas zaś tetrarchą Galilei i Perei. Rządzili zatem niezależnymi częściami dawnego królestwa Heroda Wielkiego i jeden drugiemu nie podlegał. O ile autorzy kanonicznych Czterech Ewangelii poprawnie opisują realia Palestyny w latach 30-tych I w., to autor EwPt piszący pod koniec I w. lub w II w. nie ma o nich tak naprawdę pojęcia. My znamy dokładny podział władzy z pism Józefa Flawiusza, ale większość chrześcijan z II w. miało zazwyczaj zdecydowanie mgliste pojęcie o realiach Palestyny I w. W Nowym Testamencie większość władców z dynastii herodiańskiej (Herod Wielki, Herod Antypas, Herod Agryppa I) określanych jest po prostu imieniem „Herod” bez dokładnego określenia, o którego Heroda chodzi (wyjątki stanowią Herod Archelaos: Mt 2,22, tetrarcha Filip: lk 3,1 oraz Herod Agryppa II: Dz 25,13-26,32). Stąd wśród chrześcijan wczesnych wieków błędy w ustaleniu, o którego Heroda chodzi oraz jaki był zakres ich władzy. Pierwsze ślady znajomości Józefa Flawiusza wśród chrześcijan pojawiają się pod koniec II w., jednak dopiero Euzebiusz korzysta z niego szerzej. Nawet w IV-V w. Flawiusz był znany tylko wśród warstw wykształconych (Hieronim odpierał krążące plotki, że miał on rzekomo przetłumaczyć dzieła Flawiusza na łacinę), co pokazują błędy w popularnych apokryfach z IV-V w. opisujących życie Jana Chrzciciela, gdzie Herod Antypas odgrywa jedną z głównych ról (Legenda o św. Janie Chrzcicielu oraz Żywot św. Jana Chrzciciela, Tom I, Ewangelie Apokryficzne, Część 2 str. 578-613).

Z kolei autor EwPt podkreśla przepis prawa żydowskiego (Pwt 21,22-23) nakazujący pogrzebanie zwłok ukrzyżowanego przestępcy, podaje go jednak w bardzo swobodnej parafrazie, znacznie odbiegającej od biblijnego tekstu:

(Pwt 21): 22 Jeśli ktoś popełni zbrodnię podlegającą karze śmierci, zostanie stracony i powiesisz go na drzewie – 23 trup nie będzie wisiał na drzewie przez noc, lecz tegoż dnia musisz go pogrzebać. Bo wiszący jest przeklęty przez Boga. Nie zanieczyścisz swej ziemi, danej ci przez Pana, Boga twego, w posiadanie.

Wariant <<Słońce niech nie zachodzi nad tym, na kim wykonano wyrok śmierci>> będzie za to istotny w dalszej części opowiadania (EwPt 5,15n). Fakt, że za czasów rzymskiej okupacji Żydzi chowali ciała ukrzyżowanych, podkreśla również Flawiusz:

W swej bezbożności [Idumejczycy sprzymierzeni z Zelotami] tak dalece przebrali miarę, że nawet wyrzucali ciała nie uczczone pogrzebem, choć Żydzi tak bardzo dbali o chowanie zmarłych, że nawet zwłoki ukrzyżowanych z wyroku sądu zdejmowano przed zachodem słońca i grzebano. -Józef Flawiusz, Wojna Żydowska IV, 5,2 (317) (tłumaczenie: Jan Radożycki)

W EwPt wyrok śmierci na Jezusa wydaje Herod -Piłat umył ręce. Autor stara się w opowiadaniu jak najbardziej podkreślić winę Żydów za śmierć Jezusa, łącznie z -w jego przekonaniu -ich władcą, Herodem. O tym, że to Żydzi zabili o pogrzebali Jezusa, wspominał Paweł w Pierwszym Liście do Tesaloniczan, oraz w mowie w synagodze w Antiochii Pizydyjskiej:

(1 Tes 2): 15 Żydzi zabili Pana Jezusa i proroków, i nas także prześladowali.

(Dz 13): [Mowa Pawła w synagodze w Antiochii Pizydyjskiej] 26 Bracia, synowie rodu Abrahama, i ci spośród was, którzy się boją Boga! Nam została przekazana nauka o tym zbawieniu, 27 bo mieszkańcy Jerozolimy i ich zwierzchnicy nie uznali Go, i potępiając Go wypełnili głosy Proroków, odczytywane co szabat. 28 Chociaż nie znaleźli w Nim żadnej winy zasługującej na śmierć, zażądali od Piłata, aby Go stracił.29 A gdy wykonali wszystko, co było o Nim napisane, zdjęli Go z krzyża i złożyli w grobie.

Autor EwPt mógł odebrać tego typu wzmianki jako potwierdzenie bezpośredniego wykonania przez Żydów egzekucji (w dalszym ciągu posługuje się ogólnikowymi stwierdzaniami, że jacyś „oni” zrobili Jezusowi to czy tamto, ale podobne sformułowania są też w ewangeliach kanonicznych), a nie w sensie ogólniejszym odpowiedzialności Żydów za śmierć Jezusa bez bezpośredniego sprawstwa. Wyraźnie nie zna on faktu, że Rzymianie odebrali Żydom prawo wykonywania wyroków śmierci, co podkreśla J 18,31.

Jeszcze jest jedna istotna kwestia -EwPt stwierdza, że Jezus został ukrzyżowany w przeddzień święta Paschy, 14 Nisan, podobnie jak Ewangelia Jana. Wedle chronologii Ewangelii Synoptycznych, Jezus spożył Ostatnia Wieczerzę i został ukrzyżowany 15 Nisan w święto Paschy.

 

 

Ubiczowanie i ukoronowanie cierniem Jezusa

(EwPt 3): 6 Ci zaś wzięli Pana, popychali Go biegnąc i mówili: "Powleczemy Syna Bożego, gdyż mamy Go w naszej mocy". 7 I przyoblekli Go w purpurę, i posadzili Go na tronie sądowym, mówiąc: "Sądź sprawiedliwie, królu Izraela". 8 A ktoś z nich, wziąwszy wieniec z cierni, włożył go na głowę Pana. 9 A jedni z będących tam pluli Mu w twarz, drudzy policzkowali Go, inni jeszcze kłuli Go trzciną, a niektórzy biczowali Go, mówiąc: "Taką czcią uczcijmy Syna Bożego".

Komentarz: Scena biczowania i ukoronowania cierniem w EwPt. Odpowiedniki w ewangeliach kanonicznych:

(J 19): 1 Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. 2 A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. 3 Potem podchodzili do Niego i mówili: «Witaj, Królu Żydowski!» I policzkowali Go.

(Mt 27): 27 Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do pretorium i zgromadzili koło Niego całą kohortę. 28 Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. 29 Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: «Witaj, Królu Żydowski!» 30 Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie.

(Mk 15): 16 Żołnierze zaprowadzili Go na wewnętrzny dziedziniec, czyli pretorium, i zwołali całą kohortę. 17 Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę. 18 I zaczęli Go pozdrawiać: «Witaj, Królu Żydowski!» 19 Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając oddawali Mu hołd.

W EwPt, podobnie jak u Mateusza i Marka, scena ta jest umiejscowiona bezpośrednio po wyroku skazującym Jezusa na śmierć. Jednak stoi to w sprzeczności z relacją Ewangelii Jana , gdzie Jezus zostaje ubiczowany i ukoronowany cierniem, zanim jeszcze Piłat ostatecznie skazał Go na śmierć. Mateusz i Marek, aby uprościć opowiadanie o procesie Piłata, przenieśli tę scenę po wyroku skazującym. Czy zdaje sobie z tego sprawę autor EwPt ciężko powiedzieć, bo jak widzimy, jego opis skazania Jezusa na śmierć różni się od narracji kanonicznych ewangelii. W EwPt nie jest ponadto do końca jasne, kto tak naprawdę znęcał się nad Jezusem. Na podstawie kanonicznych ewangelii przypuszczalibyśmy, że chodzi o rzymskich żołnierzy, jednak EwPt tego nie stwierdza. Wers wcześniej EwPt 3,5 mówi o tym, że Jezus został wydany przez Heroda w ręce ludu. Jest to kolejna z wielu niejasności logicznych tego tekstu. Dalszy ciąg opowieści sugeruje, że całą egzekucję przeprowadzili Żydzi, może to jednak wynikać po prostu z niezręcznie przeprowadzonej narracji w utworze, opisującej wszystkie wydarzenia jako efekt działania bliżej nieokreślonych „onych”. EwPt 3,9 stwierdza, że biczujący Jezusa lżyli Mu, mówiąc "Taką czcią uczcijmy Syna Bożego". Tytuł ten jest również wspomniany i w EwPt 3,6. Wg zaś Ewangelii Jana, Żydzi mieli oznajmić Piłatowi, że Jezus uważa się za Syna Bożego już po tym, jak został On na rozkaz Piłata ubiczowany (co wywołało niepokój u Piłata):

(J 19): 7 Odpowiedzieli mu Żydzi: «My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym». 8 Gdy Piłat usłyszał te słowa, uląkł się jeszcze bardziej. 9 Wszedł znów do pretorium i zapytał Jezusa: «Skąd Ty jesteś?» Jezus jednak nie dał mu odpowiedzi.

Fragment EwPt 3,7 mówiący, że przyoblekli Go w purpurę, i posadzili Go na tronie sądowym, mówiąc: "Sądź sprawiedliwie, królu Izraela", może odnosić się do sceny z Ewangelii Jana:

(J 19):13 Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata.

Tłumaczenia zazwyczaj przyjmują, że to Piłat zasiadł na krześle sędziowskim. Jednak tekst grecki można równie dobrze interpretować, że to Piłat posadził na krześle sędziowskim Jezusa, by Go jeszcze bardziej wyszydzić jako „Króla Żydów”. Być może właśnie do tej tradycji nawiązuje EwPt.

 

Ukrzyżowanie Jezusa oraz dwóch złoczyńców

 

(EwPt 4): 10 I przyprowadzili dwu złoczyńców, i ukrzyżowali pomiędzy nimi Pana. On zaś milczał, jakby nie doznawał żadnego bólu.

Komentarz: Odpowiedniki w kanonicznych ewangeliach:

(Mt 27): 38 Wtedy też ukrzyżowano z Nim dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej stronie.

(Mk 15): 27 Razem z Nim ukrzyżowali dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. 28 Tak wypełniło się słowo Pisma: W poczet złoczyńców został zaliczony.

(Łk 23): 32 Przyprowadzono też dwóch innych - złoczyńców, aby ich z Nim stracić.
33 Gdy przyszli na miejsce, zwane «Czaszką», ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. 34 Lecz Jezus mówił: «Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią»

(J 19): 8 Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa.

Ciekawe jest stwierdzenie: On zaś milczał, jakby nie doznawał żadnego bólu. Doszukiwano się w tym śladów doketyzmu, jednak prawdopodobnie niesłusznie. Możliwa jest też bowiem i ortodoksyjna interpretacja, Jezus znosił mękę z iście stoickim spokojem. Może to być też nawiązanie do fragmentu Czwartej Pieśni Sługi Pańskiego z Księgi Izajasza:

(Iz 53): 7 Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić,
nawet nie otworzył ust swoich.
Jak baranek na rzeź prowadzony,
jak owca niema wobec strzygących ją,
tak On nie otworzył ust swoich.

 

Napis nad głową ukrzyżowanego Jezusa

(EwPt 4): 11 A gdy podnieśli krzyż, umieścili napis: "Ten jest królem Izraela".

Komentarz: Odpowiedniki w kanonicznych ewangeliach:

(Mt 27): 37 A nad głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: «To jest Jezus, Król Żydowski».

(Mk 15): 26 Był też napis z podaniem Jego winy, tak ułożony: «Król Żydowski».

(Łk 23): 38 Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: «To jest Król Żydowski».

(J 19): 19 Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: «Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski». 20 Ten napis czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. 21 Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: «Nie pisz: Król Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim». 22 Odparł Piłat: «Com napisał, napisałem».

W każdej z Czterech Ewangelii przedstawiony jest nieco inny wariant napisu. EwPt podaje jeszcze inny wariant (Ουτος εστιν ο βασιλευς του Ισραηλ, Outos estin o basileus tou Israel). Ciekawe jest, że EwPt wspomina wprost o podniesieniu krzyża (οτε ωρθωσαν τον σταυρον, ote orthosan ton stauron), choć termin jest na tyle ogólny, że nie sposób dociec, w jaki sposób dokładnie to dokonano (teorii na temat dokładnego technicznego sposobu ukrzyżowania Jezusa jest wiele).

 

Podział szat Jezusa

(EwPt 4): 12 I położywszy szaty przed Nim, podzielili je i rzucili o nie losy.

Komentarz: Odpowiedniki w kanonicznych ewangeliach:

(Mt 27): 35 Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. 36 I siedząc, tam Go pilnowali.

(Mk 15): 24 Ukrzyżowali Go i rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy, co który miał zabrać.

(Łk 23): 34 Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy.

(J 19): 23 Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. 24 Mówili więc między sobą: «Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć». Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze.

 

Dobry Łotr

(EwPt 4): 13 A jeden spośród owych złoczyńców złorzeczył im, mówiąc: "To, co my znosimy, cierpimy za nasze niegodziwości, ale ten, który stał się zbawcą ludzi, cóż wam uczynił złego?".14 I oburzywszy się przeciw Niemu, zakazali łamać Mu nogi, aby umarł w cierpieniach.

Komentarz: Odpowiedniki w kanonicznych ewangeliach:

(Mt 27): 44 Tak samo lżyli Go i złoczyńcy, którzy byli z Nim ukrzyżowani.

(Mk 15): 32 Lżyli Go także ci, którzy byli z Nim ukrzyżowani.

(Łk 23): 39 Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». 40 Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? 41 My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». 42 I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». 43 Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju».

Widzimy więc, że jest to pewien odpowiednik opowieści o Dobrym Łotrze w Ewangelii Łukasza. Tu jednak Dobry Łotr przemawia nie tyle przeciw drugiemu z ukrzyżowanych łotrów, co ogólnie przeciw konkretnie nieokreślonym oprawcom Jezusa (czy to będą żołnierze, elity żydowskie czy tłumy). W każdym razie opowiadanie EwPt nie sprzeciwia się narracji Łukasza i może również pochodzić z autentycznej tradycji. EwPt stwierdza, że „oni” zakazali połamać nogi. Tylko nie precyzuje komu - Jezusowi (jak przyjmuje Starowieyski), czy Dobremu Łotrowi? Opis łamania nóg może nawiązywać do poniższego fragmentu Ewangelii Jana:

(J 19): 31 Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat - ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem - Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała. 32 Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. 33 Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, 34 tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda.

Może być jednak również elementem niezależnej tradycji. W każdym razie wspomnienie, że któremuś ze skazańców odmówiono połamania nóg (co przyspieszało zgon na krzyżu) wydaje się elementem fikcyjnym. Przepisy żydowskiego Prawa wprost stwierdzały, że ciała skazanych należało pogrzebać przed zmrokiem, do czego zresztą nawiązuje EwPt 2,5. Być może jest to dalekie nawiązanie do faktu, że Jezusowi nie połamano nóg, jednak EwPt nie wspomina o przebiciu boku.

 

Mrok podczas ukrzyżowania

(EwPt 5): 15 Było południe, a ciemność zapadła nad całą Judeą. I zlękli się, i zaniepokoili, aby słońce nie zaszło, ponieważ jeszcze żył; a stoi napisane dla nich: "Słońce niech nie zachodzi nad tym, na kim wykonano wyrok śmierci". 16 I jeden z nich powiedział: "Dajcie Mu pić żółci z octem”. I zamieszawszy dali Mu pić. 17 I wypełnili wszystko, i zgromadzili na swe głowy grzechy.

18 Przychodzili liczni z łuczywami, bo myśleli, że już zapadła noc, a niektórzy się wywracali.

Komentarz: Odpowiedniki w kanonicznych ewangeliach:

(Mt 27): 45 Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej.

(Mk 15): 33 A gdy nadeszła godzina szósta, mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej.

(Łk 23): 44 Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. 45 Słońce się zaćmiło.

Ciekawa wzmianka, że ciemność zapadła nad „całą Judeą”. Kanoniczne ewangelie wspominają, że ciemność ogarnęła „całą ziemię”, jednak niekoniecznie należy rozumieć to wyrażenie w sensie absolutnym. W EwPt ciemność ogranicza się do Judei. Niektórzy, jak Starowieyski, widza w tym element antyżydowski (pozostałą część Ziemi ciemność nie ogarnęła). Czasem próbuje się wysuwać naturalistyczne wyjaśnienie opisywanej w kanonicznych ewangeliach ciemności, jako efekt burzy piaskowej wywoływanej przez wschodni wiatr, tzw. chamsin. Opis EwPt wydaje się z tym zgodny i może pochodzić z autentycznej tradycji. W wersecie 18 EwPt daje barwny opis, jak ciemność wpłynęła na zachowanie ludzi. Jest to prawdopodobnie nawiązanie do Pwt 28,28-29, opisujących przekleństwa za grzechy:

(Pwt 28): 28 Pan dotknie cię obłędem, ślepotą i niepokojem serca. 29 W południe będziesz szedł po omacku, jak niewidomy idzie po omacku w ciemności, w zabiegach swoich nie będziesz miał powodzenia.

Ponadto EwPt tłumaczy lęk jako efekt rzekomego przekroczenia sparafrazowanego przepisu Pwt 21,23, tzn. pozostawienia skazańca na krzyżu po zapadnięciu zmroku.

Dalej EwPt 5,16 wspomina o podaniu napoju Jezusowi, przy czym miałaby to być wymieszana żółć z octem. Jest to reminiscencja Mt 27,33-34; Mk 15,23, mówiących o podaniu Jezusowi przed ukrzyżowaniem odurzającego wina z mirrą, z Mt 27,48-49; Mk 15,36; Łk 23,36; J 19,28-29, gdzie tuż przed śmiercią podano Jezusowi gąbkę z „octem” (chodzi tu zapewne o marne żołnierskie wino), oraz proroctwa Ps 69,22:

(Mt 27): 33 Gdy przyszli na miejsce zwane Golgotą, to znaczy Miejscem Czaszki, 34 dali Mu pić wino zaprawione goryczą. Skosztował, ale nie chciał pić.

(Mk 15): 23 Tam dawali Mu wino zaprawione mirrą, lecz On nie przyjął.

(Łk 23): 36 Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, 37 mówiąc: «Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie».

(Ps 69): 22 Dali mi jako pokarm truciznę,
a gdy byłem spragniony, poili mnie octem
.

 

Ostatnie słowa i śmierć Jezusa

(EwPt 5): 19 A Pan zawołał, mówiąc: "Mocy moja, mocy moja, opuściłaś mnie", i został wzięty [do nieba].

Komentarz: Odpowiedniki w kanonicznych ewangeliach:

(Mt 27): 46 Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: «Eli, Eli, lema sabachthani?», to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? 47 Słysząc to, niektórzy ze stojących tam mówili: «On Eliasza woła». 48 Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił ją octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić. 49 Lecz inni mówili: «Poczekaj! Zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawić». 50 A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.

(Mk 15): 34 O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: «Eloi, Eloi, lema sabachthani», to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? 35 Niektórzy ze stojących obok, słysząc to, mówili: «Patrz, woła Eliasza». 36 Ktoś pobiegł i napełniwszy gąbkę octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić, mówiąc: «Poczekajcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, żeby Go zdjąć [z krzyża]». 37 Lecz Jezus zawołał donośnym głosem i oddał ducha.

(Łk 23): 46 Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: «Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego.» Po tych słowach wyzionął ducha.

(J 19): 28 Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: «Pragnę». 29 Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. 30 A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: «Wykonało się!» I skłoniwszy głowę oddał ducha.

Podobnie jak u Mateusza, Marka i Jana, Jezus umiera po podaniu Mu napoju. Ostatnie słowa Jezusa wg EwPt, wg tekstu greckiego: Η δυναμις μου, η δυναμις, κατελειψας με,ē dynamis mou, ē dynamis, kateleipsas me, jak i stwierdzenie, że bezpośrednio po śmierci został „wzięty” (ἀνελήμφθη,anelēmphthē, tym samym określeniem posługują się Mk 16,19; Dz 1,2.11.22 w opisie Wniebowstąpienia) wywołało wiele dyskusji na temat doktryny chrystologicznej przedstawionej w utworze. Doszukiwano się tu wpływów heretyckich, jednak kwestię, o jaką konkretną herezję (doketyzm, gnostycyzm, adopcjonizm) miałoby chodzić, przedyskutujemy w Podsumowaniu. Ostatnie słowa wydają się parafrazą przytoczonego przez Mt 27,46 i Mk 15,34 wersetu Ps 22,2.

 

Rozerwanie zasłony Przybytku

(EwPt 5): 20 I w tej samej chwili rozdarła się na dwoje zasłona świątyni jerozolimskiej.

Komentarz: Odpowiedniki w kanonicznych ewangeliach:

(Mt 27): 51 A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać.

(Mk 15): 38 A zasłona przybytku rozdarła się na dwoje, z góry na dół.

(Łk 23): 45 Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek.

Podobnie jak Mateusz i Marek, EwPt opisuje rozerwanie się zasłony bezpośrednio po śmierci Jezusa, u Łukasza opis jest zamieszczony wcześniej.

 

Pogrzeb Jezusa

(EwPt 6): 21 Wtedy wyrwali gwoździe z rąk Pana i złożyli Go na ziemi. A cała ziemia zadrżała i powstał wielki strach.22 Wtedy zabłysło słońce - była to godzina dziewiąta. 23 Ucieszyli się Żydzi i oddali Józefowi Jego ciało, aby je pogrzebał, ponieważ wiedział, jak wiele dobrego uczynił był On.

24 On wziąwszy Pana obmył Go, owinął w prześcieradło i złożył do własnego grobu, zwanego ogrodem Józefa.

Komentarz: Odpowiedniki w kanonicznych ewangeliach:

(Mt 27): 59 Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno 60 i złożył w swoim nowym grobie, który kazał wykuć w skale. Przed wejściem do grobu zatoczył duży kamień i odszedł.

(Mk 15): 46 Ten kupił płótno, zdjął Jezusa [z krzyża], owinął w płótno i złożył w grobie, który wykuty był w skale. Przed wejście do grobu zatoczył kamień.

(Łk 23): 53 Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. 54 Był to dzień Przygotowania i szabat się rozjaśniał.

(J 19): 39 Przybył również i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa w nocy, i przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu. 40 Zabrali więc ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania. 41 A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. 42 Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu.

Jest tu kilka kwestii wartych omówienia. Po pierwsze, mamy wzmiankowane trzęsienie ziemi, podobnie jak w Mt 27,51. Po drugie, mamy wspomniane wyciągnięcie gwoździ z rąk Jezusa, ale nie z nóg. Jedynym tekstem w Nowym Testamencie wprost wspominającym użycie gwoździ, jest J 20,25, fragment opowieści o Niewiernym Tomaszu: [Tomasz] rzekł do nich [apostołów]: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę». Tutaj jest jednak mowa tylko o użyciu gwoździ do przebicia rąk, chociaż Łk 24,39-40 sugeruje użycie ich także do przebicia nóg (39 Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». 40 Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.), z wykopalisk archeologicznych wiemy, że Rzymianie przebijali także i nogi.

Trzecia kwestia jest taka, że mamy wspomniane, że Jezus umarł o godzinie dziewiątej (czyli według naszego sposobu mierzenia czasu około trzeciej po południu) i wówczas też ustąpiły ciemności. Jest to zgodne z relacjami ewangelii kanonicznych. Wg EwPt miało to uspokoić Żydów, którzy w fakcie zapadnięcia ciemności mieli widzieć przekroczenie Pwt 21,23. Opis pogrzebu Jezusa przez Józefa z Arymatei jest zgodny z relacjami ewangelii kanonicznych, przy czym EwPt łączy wzmiankę Mt 27,60, że grób należał do Józefa, z J 19,41-42, mówiącym, ze grób znajdował się w ogrodzie. EwPt nazywa grób „ogrodem Józefa”, co jest kolejną niespójnością logiczną utworu.

Po czwarte EwPt, w przeciwieństwie do kanonicznych ewangelii, wprost stwierdza, że ciało Jezusa zostało obmyte. To czy zostało, czy nie, jest kwestią, która wywołuje obecnie kontrowersje, zwłaszcza w kontekście Całunu Turyńskiego, na którym widać wyraźne odbicia plam krwi. Kontrowersje te nie zostały jednoznacznie rozstrzygnięte ani w jedną ani w drugą stronę. Więcej na ten temat w moim artykule: Ile było płócien pogrzebowych Jezusa? (Cz.2) .

Po piąte, fakt opisania wyrwania gwoździ z ciała Jezusa oraz pogrzebu, wydaje się zaprzeczać, by EwPt, wbrew twierdzeniom Serapiona, propagowała doketyzm, czyli pogląd, ze Jezus nie miał realnego fizycznego ciała. Do sprawy wrócimy w podsumowaniu.

 

Skrucha Żydów

(EwPt 7): 25 Wtedy Żydzi: starsi i kapłani widząc, jak wielką szkodę uczynili samym sobie, poczęli bić się w piersi i wołać: "Biada naszym grzechom. Zbliża się bowiem sąd i koniec Jerozolimy".

Komentarz: W ewangeliach kanonicznych najbliższym odpowiednikiem tej wzmianki jest wzmianka Ewangelii Łukasza o pokutujących tłumach.

(Łk 23): 48 Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, wracały bijąc się w piersi.

EwPt jednak rozszerza ten wątek, przypisując skruchę również kapłanom i starszym. Ponadto wspomina o tym, że Żydzi uważali to za zapowiedź upadku Jerozolimy i Sądu Ostatecznego. Co, biorąc pod uwagę apokaliptyczne zapowiedzi Jezusa na ten temat, wydaje się całkiem wiarygodne. Bardzo możliwe jest, że te wzmianki pochodzą rzeczywiście z autentycznej tradycji.

 

Postawa Piotra i apostołów

(EwPt 7): 26 A ja wraz z moimi towarzyszami byliśmy pogrążeni w smutku i ukrywaliśmy się zranieni na duchu: oni bowiem poszukiwali nas jako złoczyńców i jako tych, którzy mieli spalić świątynię.27 Z powodu tego wszystkiego zaczęliśmy pościć i usiedliśmy pogrążeni w smutku i płacząc dniem i nocą, aż do soboty.

Komentarz: Jedno z dwóch miejsc (obok EwPt 14,60) gdzie autor EwPt przemawia w pierwszej osobie, podając się za Apostoła Piotra. Według tekstu apostołowie mieli się ukrywać, będąc podejrzewani przez władze żydowskie o zamiar zniszczenia Świątyni. Nawiązuje to do zapowiedzi Jezusa, że Świątynia zostanie zniszczona:

(Mt 24): 1 Gdy Jezus szedł po wyjściu ze świątyni, podeszli do Niego uczniowie, aby Mu pokazać budowle świątyni. 2 Lecz On rzekł do nich: «Widzicie to wszystko? Zaprawdę, powiadam wam, nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony».

(Mk 13): 1 Gdy wychodził ze świątyni, rzekł Mu jeden z uczniów: «Nauczycielu, patrz, co za kamienie i jakie budowle!» 2 Jezus mu odpowiedział: «Widzisz te potężne budowle? Nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony».

(Łk 21): 5 Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, powiedział: 6 «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony».

Nawiązuje to także do oskarżenia Jezusa podczas procesu o zamiar zburzenia Świątyni, na podstawie przekręconych słów Jezusa gdy wyganiał On stamtąd przekupniów:

(Mt 26): 59 Tymczasem arcykapłani i cała Wysoka Rada szukali fałszywego świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić. 60 Lecz nie znaleźli, jakkolwiek występowało wielu fałszywych świadków. W końcu stanęli dwaj 61 i zeznali: «On powiedział: "Mogę zburzyć przybytek Boży i w ciągu trzech dni go odbudować"»

(Mk 14): 55 Tymczasem arcykapłani i cała Wysoka Rada szukali świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić, lecz nie znaleźli. 56 Wielu wprawdzie zeznawało fałszywie przeciwko Niemu, ale świadectwa te nie były zgodne. 57 A niektórzy wystąpili i zeznali fałszywie przeciw Niemu: 58 «Myśmy słyszeli, jak On mówił: "Ja zburzę ten przybytek uczyniony ludzką ręką i w ciągu trzech dni zbuduję inny, nie ręką ludzką uczyniony"». 59 Lecz i w tym ich świadectwo nie było zgodne. 

(J 2): 13 Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. 14 W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. 15 Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. 16 Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska!» 17 Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie. 18 W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» 19 Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo». 20 Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?» 21 On zaś mówił o świątyni swego ciała.

Później to samo oskarżenie kierowano wobec uczniów Jezusa, co pokazuje opis męczeństwa Szczepana:

(Dz 6): 8 Szczepan pełen łaski i mocy działał cuda i znaki wielkie wśród ludu. 9 Niektórzy zaś z synagogi, zwanej [synagogą] Libertynów i Cyrenejczyków, i Aleksandryjczyków, i tych, którzy pochodzili z Cylicji i z Azji, wystąpili do rozprawy ze Szczepanem. 10 Nie mogli jednak sprostać mądrości i Duchowi, z którego [natchnienia] przemawiał. 11 Podstawili więc ludzi, którzy zeznali: «Słyszeliśmy, jak on mówił bluźnierstwa przeciwko Mojżeszowi i Bogu». 12 W ten sposób podburzyli lud, starszych i uczonych w Piśmie. Przybiegli, porwali go i zaprowadzili przed Sanhedryn. 13 Tam postawili fałszywych świadków, którzy zeznali: «Ten człowiek nie przestaje mówić przeciwko temu świętemu miejscu i przeciwko Prawu. 14 Bo słyszeliśmy, jak mówił, że Jezus Nazarejczyk zburzy to miejsce i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał».

Zatem element opowieści, ze apostołów podejrzewano o przygotowywanie zamachu na Świątynię, wydaje się całkiem prawdopodobny. EwPt wspomina również, że po śmierci Jezusa uczniowie pościli. Nawiązuje to do słów Jezusa w odpowiedzi na zarzut, że uczęszcza na przyjęcia w dniach postnych:

(Mt 9): 15 Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć.

(Mk 2): 19 Jezus im odpowiedział: «Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo pana młodego mają u siebie. 20 Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć.

(Łk 5): 34 Jezus rzekł do nich: «Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? 35 Lecz przyjdzie czas kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli».

Pan młody” to odniesienie do samego Chrystusa. Także fragment apokryficznej Ewangelii Hebrajczyków spisanej gdzieś na przełomie I i II w., cytowany przez św. Hieronima, wspomina, że Jakub tzw. „brat Pański” miał zaprzysiąść post do czasu ujrzenia zmartwychwstałego Chrystusa:

Również tzw. Ewangelia według Hebrajczyków, przetłumaczona niedawno przeze mnie na język grecki i łaciński, korzysta z niej często Orygenes. Po opisie Zmartwychwstania Zbawiciela czytamy w owej Ewangelii: „Pan zaś, gdy oddał płaszcz słudze kapłana przyszedł do Jakuba i objawił się mu. Jakub bowiem poprzysiągł, gdy pił kielich Pański, że nie będzie spożywał chleba, dopóki nie ujrzy Zmartwychwstałego Chrystusa”. A zaraz potem przytacza słowa Pana: „Przynieście stół i chleb!” i dodaje: „...przyniesiono chleb, ułamał Go, pobłogosławił, dał Jakubowi Sprawiedliwemu i rzekł do niego: <<Bracie Mój, spożyj ten chleb, bo Syn Człowieczy zmartwychwstał>>”. - Hieronim, O mężach znamienitych 2: Jakub, Apokryfy Nowego Testamentu Tom I, Ewangelie Apokryficzne, Część 1, redakcja Marek Starowieyski, WAM 2003, str. 103-104.

Tak więc opowiadanie o poście apostołów po śmierci Jezusa również jest historycznie prawdopodobne i może pochodzić z autentycznej tradycji.

 

Wystawienie straży przy grobie Jezusa

(EwPt 8): 28 Zgromadzili się razem uczeni w Piśmie, faryzeusze i starsi, gdy usłyszeli, że cały lud szemrze i bije się w piersi, mówiąc: "Patrzcie, jak bardzo On musiał być sprawiedliwy, jeśli w chwili Jego śmierci działy się tak wielkie cuda!". 29 Zlękli się starsi i przyszli do Piłata, prosząc go tymi słowy: 30 "Daj nam żołnierzy, aby strzegli Jego grobu przez trzy dni', by nie przyszli Jego uczniowie i nie ukryli Go: lud myślałby wtedy, że powstał z martwych, i uczyniłby nam zło".

31 I Piłat dał im centuriona Petroniusza i żołnierzy, aby strzegli grobu. A wraz z nimi udali się do grobu starsi i uczeni. 32 Centurion, żołnierze i wszyscy tam będący, przytoczywszy wielki kamień, przyłożyli go do wejścia grobu 33 i przyłożyli siedem pieczęci. A rozbiwszy namiot rozpoczęli straż.

(EwPt 9): 34 Wcześnie, gdy świtał dzień sobotni, przybył tłum z Jerozolimy i okolicy, aby zobaczyć opieczętowany grób.

Komentarz: Jest to odpowiednik opowiadania z Ewangelii Mateusza o wystawieniu straży przed grobem:

(Mt 27): 62 Nazajutrz, to znaczy po dniu Przygotowania, zebrali się arcykapłani i faryzeusze u Piłata 63 i oznajmili: «Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów oszust powiedział jeszcze za życia: "Po trzech dniach powstanę". 64 Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli jego uczniowie, nie wykradli Go i nie powiedzieli ludowi: "Powstał z martwych". I będzie ostatnie oszustwo gorsze niż pierwsze». 65 Rzekł im Piłat: «Macie straż: idźcie, zabezpieczcie grób, jak umiecie». 66 Oni poszli i zabezpieczyli grób opieczętowując kamień i stawiając straż.

EwPt rozbudowuje jednak opis, podaje rzekome imię centuriona, który miał dowodzić strażą. Twierdzi też, wbrew narracji kanonicznych ewangelii, że to dopiero żołnierze mieli zatoczyć przed grób kamień. Mieli go również opieczętować siedmioma pieczęciami -symboliczna liczba (por. Za 3,9: Patrz - oto kamień, który kładę przed Jozuem: na tym kamieniu jest siedem oczu, Ja sam na nim wyrzeźbię napis i w jednym dniu zgładzę winę tego kraju - wyrocznia Pana Zastępów, a także Ap 5,1: I ujrzałem na prawej ręce Zasiadającego na tronie księgę zapisaną wewnątrz i na odwrocie
zapieczętowaną na siedem pieczęci).
Mamy również wzmiankę, że tłum z Jerozolimy przyszedł obejrzeć grób Jezusa, podobnie jak wcześniej grób Łazarza (J 11,19n). Jest to pewien element apologetyczny -lud wie, gdzie Jezus został pochowany i że grób został zabezpieczony. EwPt wspomina także pewien ciekawy szczegół, mianowicie, że żołnierze pełniący straż rozbili przy grobie namiot. Z jednej strony możliwe jest, że jest to barwne dopowiedzenie pochodzące z wyobraźni autora. Z drugiej strony, równie możliwe jest, że w niedzielny poranek kobiety obok pustego grobu znalazły porzucony przez uciekającą przed aniołem straż namiot, więc szczegół ten również może pochodzić z autentycznej tradycji.

 

Zmartwychwstanie

(EwPt 9): 35 Ale w nocy, gdy świtał dzień Pański [niedziela], a grobu strzegły straże kolejno po dwóch, odezwał się wielki głos w niebie, 36 i ujrzeli, jak otwarło się niebo i dwu mężów zstąpiło stamtąd odzianych wielkim blaskiem i zbliżyło się do grobu, 37 a ów kamień, który zamykał wejście, stoczywszy się sam odsunął się na bok, grób się otworzył i obydwaj młodzieńcy weszli doń.

(EwPt 10): 38 Gdy więc owi żołnierze ujrzeli to, obudzili centuriona i starszych - oni bowiem tam byli pełniąc straż, 39 i gdy opowiedzieli im to, co ujrzeli, zobaczyli znowu trzech mężów wychodzących z grobu: dwu podtrzymywało jednego, krzyż im towarzyszył, 40 a głowy dwu sięgały aż do nieba, podczas gdy głowa tego, który był przez nich prowadzony, przewyższała niebiosa.

41 I usłyszeli głos z nieba mówiący: "Czy zwiastowałeś tym, którzy śpią?" 42 I dała się słyszeć odpowiedź z krzyża: "Tak”.

Komentarz: I tu mamy bujną narrację o zmartwychwstaniu Chrystusa, czego świadkami mieli być strażnicy rzymscy. Narracja ta nie ma bezpośredniego odpowiednika w ewangeliach kanonicznych. Najbliższą analogią jest opis w Ewangelii Mateusza:

(Mt 28): 2 A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. 3 Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. 4 Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli.

W EwPt są jednak poważne różnice w stosunku do narracji Ewangelii Mateusza. Po pierwsze, EwPt mówi o dwóch aniołach, podobnie jak Ewangelie Łukasza i Jana. Po drugie w EwPt kamień od grobu odsuwa się sam, u Mateusza odsuwa go anioł, który ponadto na nim usiadł. EwPt o tym nie wspomina, choć nie zaprzecza to, że kamień mógł zostać odsunięty bezdotykowo za sprawą aniołów. Wreszcie u Mateusza strach paraliżuje strażników. EwPt nie wspomina o tym wprost, żołnierze na warcie są raczej aktywni, budząc swych towarzyszy.

Mamy ponadto dość fantastyczną scenę, jak aniołowie wchodzą do grobu i wychodzą stamtąd razem ze zmartwychwstałym Chrystusem oraz krzyżem, na którym został On ukrzyżowany. EwPt 10,40: Głowy dwu sięgały aż do nieba, podczas gdy głowa tego, który był przez nich prowadzony, przewyższała niebiosa. Najbliższe analogie mamy w Liście do Hebrajczyków:

(Hbr 1): On [Syn tj. Chrystus] o tyle stał się wyższym od aniołów, o ile odziedziczył wyższe od nich imię.

(Hbr 4): 14 Mając więc arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary.

(Hbr 7): 26 Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa.

Mamy też wzmiankę o zwiastowaniu przez Chrystusa tym, którzy „śpią” (czyli umarłym). W Nowym Testamencie najbliższe analogie znajdują się w Pierwszym Liście Piotra:

(1 P 3): 18 Chrystus bowiem również raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem. 19 W nim poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu, 20 niegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego cierpliwość Boża oczekiwała, a budowana była arka, w której niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę.

(1 P 4): 6 Dlatego nawet umarłym głoszono Ewangelię, aby wprawdzie podlegli sądowi jak ludzie w ciele, żyli jednak w Duchu - po Bożemu.

Kwestia, co Chrystus robił w zaświatach po swojej śmierci, ale przed zmartwychwstaniem, będzie ciągle powracał w wyobrażeniach chrześcijan.

Co zaś do sceny, w której krzyż wychodzi z grobu wraz z Jezusem, to temat znaczenia śmierci krzyżowej Jezusa ciągle powraca w listach św. Pawła, m.in.:

(1 Kor 1): 23 My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan.

(1 Kor 2): 2 Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego.

(Ga 6): 14 Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata.

(Ef 2): 14 ... W swym ciele 15 pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch [rodzajów ludzi] stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój,16 i [w ten sposób] jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości.

(Kol 1): 19 Zechciał bowiem [Bóg], aby w Nim zamieszkała cała Pełnia, 20 i aby przez Niego znów pojednać wszystko z sobą: przez Niego - i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża.

(po więcej przykładów patrz artykuł Ewangelia według świętego Pawłana naszym portalu)

Dla autora EwPt krzyż wydaje się być nieodłącznym atrybutem Chrystusa. Zresztą kiedy pisał on swoją księgę, krzyż Chrystusa był obiektem zaginionym. Wedle tradycyjnych przekazów, dopiero ok. 326 r. Helena, matka cesarza Konstantyna Wielkiego podczas poszukiwań grobu Chrystusa w rejonie Golgoty wydobyła krzyż Chrystus, który mia być ukryty w wyschniętej cysternie. Stąd można było wymyślić fantastyczną historię o wniebowzięciu krzyża Chrystusa.

Co do całej tej historii o strażnikach jako świadkach zmartwychwstania Jezusa, to trzeba zaznaczyć, ze z relacji kanonicznych Czterech Ewangelii, jest tak naprawdę niejasne, co dokładnie widzieli strażnicy przy grobie. O straży wspomina tylko Mateusz i na pozór w jego opowiadaniu wydaje się, że otwarcie grobu i przybycie kobiet dzieją się równocześnie. Jednak może to być tylko pozorne wrażenie, stworzone przez dobór odpowiednich słów przez Mateusza, nie można dowieść, że rzeczywiście Mateusz wiedział, że tak było. W Mt 28,13 arcykapłani przekupując strażników, każą im rozpowiadać, że to uczniowie ukradli ciało, zatem strażnicy skądś wiedzieli, że ciała w grobie już nie ma. Wydaje się, ze w tym akurat przypadku, dokładny opis zmartwychwstania Chrystusa jest raczej produktem wyobraźni autora EwPt, niż zapisem autentycznej tradycji.

 

Uciszenie strażników przy grobie

 

(EwPt 11): 43 Postanowili więc razem udać się i zawiadomić o tym Piłata. 44 Gdy tak rozważali, ujrzeli znowu, jak niebo otwarło się i jakiś człowiek zstąpił z nieba i wszedł do grobu. 45 Gdy to ujrzeli ci, którzy byli z centurionem, jeszcze w nocy pospieszyli do Piłata, pozostawiając grób, którego byli strzegli, i opowiedzieli wszystko, co ujrzeli, a mówili w wielkim lęku: "Prawdziwie, ten był Synem Bożym". 46 W odpowiedzi powiedział Piłat: "Ja jestem czysty od krwi Syna Bożego. Wyście tego chcieli". 47 Potem przyszli do niego wszyscy, prosili go i błagali, aby nakazał centurionowi i żołnierzom, aby nikomu nie mówili o tym, co widzieli. 48 "Dość nam - mówią - że popełniliśmy największy grzech wobec Boga, abyśmy mieli jeszcze wpaść w ręce tłumu Żydów i zostać ukamienowani". 49 Nakazał więc Piłat centurionowi i żołnierzom, aby nic nie mówili.

Komentarz: Scena jest analogiem opisu przekupienia strażników przez arcykapłanów w Ewangelii Mateusza, jednakże jak bardzo jest od niej odmienna:

(Mt 28):11 Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. 12 Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy 13 i rzekli: «Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. 14 A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu». 15 Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego.

W Ewangelii Mateusza żołnierze udają się do arcykapłanów, by uzyskać od nich protekcję przed karą ze strony Piłata, wojskowego namiestnika, za zaniedbanie obowiązków. Zaś w EwPt odwrotnie -straż przy grobie idzie właśnie do Piłata. Ciekawe jest również, że autor EwPt uważa, że razem z żołnierzami straż pełnili również żydowscy starsi i Uczeni w Piśmie (EwPt 31.38)! Nie ma ponadto mowy o przekupstwie strażników, za to u Piłata delegacja usiłuje uzyskać nakaz uciszenia żołnierzy!

Jest to o tyle ciekawe, że w Nowym Testamencie nie ma ani jednej wzmianki, jaka była reakcja Piłata na wieść o pustym grobie Jezusa! Dopiero ok. 200 r. pojawiają się pierwsze wzmianki o raporcie, jaki na temat Jezusa miał wysłać Piłat cesarzowi Tyberiuszowi (Tertulian, Apologetyk 5,2; 21,24). Tematu tego, budzącego wiele kontrowersji, nie będziemy tutaj rozwijać.

W moim jednak odczuciu, przekaz Mateusza o przekupstwie strażników oraz przekaz EwPt o uciszeniu strażników przez Piłata na prośbę zapewne elit żydowskich tak naprawdę doskonale się uzupełniają. Wymówka wymyślona dla żołnierzy przez arcykapłanów była zbyt lipna, a cała sprawa zbyt przejrzysta, by Piłat nie dowiedział się prawdy. Reszta to już kwestia polityki i układów między Piłatem a władzami żydowskimi, by zatuszować potencjalnie niebezpieczny skandal pustego grobu. Opowieść EwPt w tym punkcie może również odzwierciedlać autentyczną tradycję.

Z innych szczegółów, ciekawe jest, że EwPt 11,45 wspomina, że straż pozostawiła grób jeszcze w nocy. Jest to próba uzasadnienia, dlaczego w pozostałych ewangeliach kanonicznych poza Mateuszem nie ma mowy o straży. Także J 20,1 stwierdza, że Maria Magdalena udała się do grobu wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno. Mamy także w EwPt 11,44 opis jak kolejny, pojedynczy anioł zstąpił z nieba i wszedł do grobu. Jest to próba pogodzenia relacji mówiących o jednym aniele przy grobie Jezusa (Ewangelie Mateusza i Marka) z tymi mówiącymi o dwóch aniołach (Ewangelie Łukasza i Jana, wcześniej EwPt 36-40 wspomina w scenie zmartwychwstania o dwóch aniołach).

EwPt 11,45 to analog wyznania setnika po śmierci Jezusa, tu jednak umieszczony już po zmartwychwstaniu:

(Mt 27): 54 Setnik zaś i jego ludzie, którzy odbywali straż przy Jezusie, widząc trzęsienie ziemi i to, co się działo, zlękli się bardzo i mówili: «Prawdziwie, Ten był Synem Bożym».

(Mk 15): 39 Setnik zaś, który stał naprzeciw, widząc, że w ten sposób oddał ducha, rzekł: «Prawdziwie, ten człowiek był Synem Bożym».

(Łk 23): 47 Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwałę Bogu i mówił: «Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy».

 

Kobiety idą obejrzeć grób

 

(EwPt 12): 50 W dniu Pańskim [w niedzielę] o świcie Maria Magdalena, uczennica Pana, która z lęku przed Żydami, płonącymi gniewem, nie uczyniła przy grobie Pana tego, co zwykły czynić niewiasty względem drogich sobie zmarłych, 51 wziąwszy z sobą przyjaciółki udała się do grobu, gdzie został złożony. 52 I lękały się, by ich nie ujrzeli Żydzi, i mówiły: "Jeśli w tym dniu, w którym został On ukrzyżowany, nie mogłyśmy płakać ani zawodzić bijąc się w piersi, to uczyńmy to przynajmniej teraz, przy Jego grobie. 53 Któż jednak odwali nam kamień leżący przy wejściu do grobu, abyśmy mogły wejść i usiąść przy Nim i dokonać tego, co jest obowiązkiem uczynić. 54 Kamień był bowiem wielki i lękamy się, by nas ktoś nie zobaczył. A jeśli nie będziemy mogły, to przynajmniej złożymy przy wejściu to, co przyniosłyśmy na Jego pamiątkę; będziemy płakały i biły się w piersi, aż dojdziemy do naszego domu".

Komentarz: Odpowiedniki w kanonicznych ewangeliach:

(Mt 28): 1 Po upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia przyszła Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób.

(Mk 16): 1 Po upływie szabatu Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba, i Salome nakupiły wonności, żeby pójść namaścić Jezusa. 2 Wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu, gdy słońce wzeszło. 3 A mówiły między sobą: «Kto nam odsunie kamień od wejścia do grobu?»

(Łk 24): 1 W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności.

(J 20): 1 A pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu…

Widzimy, że podobnie jak w kanonicznych ewangeliach, podkreślona jest rola Marii Magdaleny, chociaż autor EwPt nie precyzuje, ile innych kobiet jej towarzyszyło. Za to wprost mówi, po co kobiety miały pójść do grobu -żeby dopełnić rytuałów pogrzebowych. Kwestia, czy wszystkie rytuały pogrzebowe podczas pospiesznego pogrzebu Jezusa w piątek wieczorem zostały dopełnione, oraz po co w niedzielę kobiety przyszły do grobu z wonnościami, wywołuje dziś wiele dyskusji. Nie wdając się w dyskusję, stwierdzimy, ze autor EwPt uważał (poprawnie lub nie), że nie zostały dopełnione. Najważniejsze jest jednak, że relacja jest zgodna z wersją Ewangelii Marka. Ponadto podkreślony jest lęk kobiet przed Żydami.

 

Kamień od grobu odsunięty

 

(EwPt 13): 55 I przyszedłszy znalazły grób otwarty.

Komentarz: Odpowiedniki w kanonicznych ewangeliach:

(Mk 16): 4 Gdy jednak spojrzały, zauważyły, że kamień był już odsunięty, a był bardzo duży.

(Łk 24): 2 Kamień od grobu zastały odsunięty.

(J 20): 1 ... Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu.

 

Widzenie anioła w grobie

 

(EwPt 13): 55 I gdy podeszły, zajrzały doń i ujrzały tam jakiegoś młodzieńca siedzącego pośrodku grobu. Był on piękny i przyodziany w jasno błyszczącą szatę.

Komentarz: Odpowiedniki w kanonicznych ewangeliach:

(Mk 16): 5 Weszły więc do grobu i ujrzały młodzieńca siedzącego po prawej stronie, ubranego w białą szatę; i bardzo się przestraszyły.

(Łk 24): 3 A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. 4 Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. .

(Mt 28): 2 Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. 3 Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. […] 5 Anioł zaś przemówił do niewiast:

(J 20): 11 Maria Magdalena natomiast stała przed grobem płacząc. A kiedy [tak] płakała, nachyliła się do grobu 12 i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa - jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg.

Jak widzimy, scena w EwPt stanowi bezpośredni odpowiednik sceny z Ewangelii Marka. Pojedynczy anioł siedzi w środku grobu.

 

Przemowa anioła do niewiast przy grobie

 

(EwPt 13): 55 On rzekł do nich: 56 "Po co przyszłyście? Kogo szukacie? Czy może tego, który został ukrzyżowany? Zmartwychwstał i odszedł, a jeśli nie wierzycie, to zajrzyjcie i patrzcie na miejsce, gdzie spoczywał: nie masz Go, zmartwychwstał bowiem i odszedł tam, skąd został posłany".

Komentarz: Odpowiedniki w kanonicznych ewangeliach:

(Mt 28): 5 Anioł zaś przemówił do niewiast: «Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. 6 Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał.7 A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem».

(Mk 16): 6 Lecz on rzekł do nich: «Nie bójcie się! Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli. 7 Lecz idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: Idzie przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział».

(Łk 24): 5 Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? 6 Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei: 7 "Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie"»

(J 20): 13 I rzekli do niej: «Niewiasto, czemu płaczesz?» Odpowiedziała im: «Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono».

Wersja w EwPt jest podobna, choć nieco różni się od wersji Ewangelii Synoptycznych. Najistotniejsza różnica jest taka, że o ile Ewangelie Synoptyczne wspominają Galileę, to w EwPt jest wspomniane, że Jezus odszedł tam, skąd został posłany, tzn. wniebowstąpił.

 

Ucieczka kobiet od grobu

 

(EwPt 13): 57 Wtedy przerażone niewiasty uciekły.

Komentarz: Odpowiedniki w kanonicznych ewangeliach:

(Mt 28): 8 Pośpiesznie więc oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom.

(Mk 16): 8 One wyszły i uciekły od grobu; ogarnęło je bowiem zdumienie i przestrach….

(Łk 24): 8 Wtedy przypomniały sobie Jego słowa 9 i wróciły od grobu, oznajmiły to wszystko Jedenastu i wszystkim pozostałym.

(J 20): 2 Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono».

(Mk 16): 8…Nikomu też nic nie oznajmiły, bo się bały.

Podobnie jak Mk 16,8 EwPt mówi tylko o ucieczce kobiet. Patrząc na narrację EwPt o odkryciu przez kobiety pustego grobu, nie sposób nie zauważyć, że autor chce uczynić ją możliwie najbardziej spójną z wersją Ewangelii Marka. Powód wydaje się oczywisty, mianowicie autor podaje się za Piotra Apostoła, zaś wedle chrześcijańskiej tradycji, Ewangelia Marka stanowiła zapis nauk głoszonych właśnie przez Piotra! Dlatego też autor EwPt stara się uczynić ją możliwie najbardziej zbieżna z relacją Ewangelii Marka, nawet kosztem zgodności z pozostałymi kanonicznymi ewangeliami.

 

Zakończenie Ewangelii Piotra

 

(EwPt 14): 58 Był to ostatni dzień Przaśników i liczni [ludzie] szli wracając do swych domów, bo święto się już skończyło. 59 My jednak, dwunastu uczniów Pana, płakaliśmy i byliśmy w utrapieniu, i każdy z nas był pogrążony w smutku z powodu tego, co się było przydarzyło, i powracaliśmy do siebie. 60 A ja, Szymon Piotr, i Andrzej, mój brat, wziąwszy sieci zstępowaliśmy ku morzu. Był z nami Lewi, syn Alfeusza, którego Pan... [i tu rękopis z Achmin się urywa].

Komentarz: I tak to już niestety jest, że właśnie jedyny zachowany rękopis musi się urywać w najciekawszym momencie… Ale po kolei, ustalmy, co możemy się z tego fragmentu domyślić.

Przede wszystkim wers 60 jest jedynym, w którym autor podaje się bezpośrednio za apostoła Piotra (w pierwszej osobie przemawia także w wersach 26-27, ale bez podania imienia). Stąd właśnie identyfikacja rękopisu jako Ewangelii Piotra.

Wydaje się, że dalszy ciąg prawdopodobnie opowiadała o ukazaniu się zmartwychwstałego Chrystusa Piotrowi. O ukazaniu się zmartwychwstałego Chrystusa Piotrowi wspomina Paweł w 1 Kor 15,5, a także dość niejasna wzmianka znajduje się w Łk 24,34:

(1 Kor 15): 3 Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł - zgodnie z Pismem - za nasze grzechy, 4 że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem: 5 i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu.

(Łk 24): 33 W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi, 34 którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi».

Interesujące jest, że autor EwPt nie wspomina o wybraniu się przez Piotra do pustego grobu, co zostało opisane w Łk 24, 12 oraz J 20,3-10:

(Łk 24): 12 Jednakże Piotr wybrał się i pobiegł do grobu; schyliwszy się, ujrzał same tylko płótna. I wrócił do siebie, dziwiąc się temu, co się stało.

(J 20): 3 Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. 4 Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. 5 A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. 6 Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna 7 oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. 8 Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. 9 Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, [które mówi], że On ma powstać z martwych. 10 Uczniowie zatem powrócili znowu do siebie.

Nie wspomina również o ukazaniu się zmartwychwstałego Jezusa kobietom, ani że kobiety doniosły apostołom o pustym grobie. Apostołowie zdają się nie być świadomi zmartwychwstania -w zamyśle autora EwPt albo o tym nie wiedzieli, albo nie dawali wiary kobietom czy uczniom z Emaus.

Zdumiewające jest również to, że autor nie wspomina o objawieniu się zmartwychwstałego Jezusa apostołom wieczorem w dniu zmartwychwstania (por. Mk 16,14; Łk 24,36-43; J 20,19-23). Wedle autora EwPt akcja dzieje się teraz w ostatni dzień święta Przaśników. Jezus został wedle EwPt 2,5 ukrzyżowany w przeddzień Przaśników, czyli Paschy. Wedle Wj 12,15-20 święto Przaśników trwało pełne siedem dni. Wedle ewangelii kanonicznych Jezus zmartwychwstał i ukazał się uczniom drugiego dnia święta Przaśników. Zaś wedle Ewangelii Jana, ósmego dnia po zmartwychwstaniu, czyli dwa dni po święcie Przaśników, Jezus ukazał się Tomaszowi:

(J 20): 24 Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. 25 Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę». 26 A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz [domu] i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!»

Nie wiadomo dlaczego autor EwPt pomija te wydarzenia. Z drugiej jednak strony nie mamy żadnej pewności, czy chronologia EwPt ma tak naprawdę sens, i czy autor rzeczywiście zdawał sobie z tego sprawę, jak również z tego, ze święto Przaśników trwa siedem dni. EwPt 2,5.5,15 swobodnie parafrazuje przepis Pwt 21,22-23, więc całkiem możliwe jest, że jej autor nie był wcale tak dobrze zaznajomiony ze Starym Testamentem. Koniec święta Przaśników to bardziej uzasadnienie, dlaczego apostołowie wrócili do normalnej pracy niż wskazówka chronologiczna. Ostatni zachowany wers wspomina, że Piotr z bratem swoim Andrzejem wziąwszy sieci, zstępowali ku morzu. Lokalizacja tego epizodu nie jest jasna, czy dzieje się w Galilei czy też, jakby się wydawało w pobliżu Jerozolimy. W każdym razie w pobliżu Jerozolimy nie ma większych zbiorników wodnych, co pokazuje, że autor wydaje się być słabo obeznany z realiami Palestyny I w. i nie może on być Piotrem Apostołem.

Wzmianka o połowie ryb wydaje się wskazywać na powiązanie z epizodem objawienia się zmartwychwstałego Jezusa nad jeziorem Galilejskim w Ewangelii Jana:

(J 21): 1 Potem znowu ukazał się Jezus nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: 2 Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. 3 Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. 4 A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. 5 A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, czy macie co na posiłek?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». 6 On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. 7 Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę - był bowiem prawie nagi - i rzucił się w morze. 8 Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko - tylko około dwustu łokci.
9 A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. 10 Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili». 11 Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości, sieć się nie rozerwała. 12 Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?» bo wiedzieli, że to jest Pan. 13 A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im - podobnie i rybę. 14 To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.

Jest to jednak tylko przypuszczenie. Co ciekawe, Ewangelia Jana podaje, że na połów udało się siedmiu uczniów, w tym dwóch niezidentyfikowanych z imienia. Jeśli opis w Ewangelii Piotra tyczy się tego samego epizodu oraz opiera się na autentycznej tradycji, to moglibyśmy tych dwóch uczniów zidentyfikować. EwPt podaje bowiem że Piotrowi towarzyszyli jego brat Andrzej i apostoł Mateusz-Lewi, syn Alfeusza (por. Mk 2,14), którzy nie są wymienieni na liście u Jana. Jest to jednak rozumowanie oparte na dwóch nieweryfikowalnych hipotezach.

 

Podsumowanie i próba oceny: Jak widać, opis męki i zmartwychwstania Chrystusa w apokryficznej Ewangelii Piotra jest dość zbliżony do relacji kanonicznych Nowego Testamentu, jednak występują również istotne różnice. Opowiadanie EwPt ma zarówno punkty zbieżne, jak i różnice z relacjami każdej z kanonicznych Czterech Ewangelii:

  • Jeśli chodzi o Ewangelię Mateusza, to narracja EwPt jest z nią bardzo zbieżna. Mamy w EwPt odniesienia do epizodu umycia rak przez Piłata, epizod ubiczowania i ukoronowania cierniem Jezusa umieszczony jest po wyroku śmierci, mamy opis wystawienia straży przed grobem. Z drugiej strony występują poważne różnice, jeśli chodzi o opis reakcji straży na zmartwychwstanie Chrystusa: nie ma opisu przekupienia strażników, zostają oni uciszeni przez rozkaz Piłata. Brak też opisu, że po odwaleniu kamienia od grobu anioł na nim usiadł.

  • Co do Ewangelii Marka (bez uwzględnienia dłuższego zakończenia Mk 16,9-20), to narracja EwPt również jest z nią bardzo zbieżna. Szczególnie tę zbieżność widać w opisach odkrycia przez kobiety pustego grobu Chrystusa. Wydaje się, że autor EwPt celowo starał się dostosować swoje opowiadanie do relacji z Ewangelii Marka (która według tradycji była spisaną przez Marka nauką Piotra). Podobnie jak w Ewangelii Mateusza mamy opis ubiczowania i ukoronowania cierniem Chrystusa po wyroku śmierci. Najbardziej rzucającym się w oczy odstępstwem od narracji Ewangelii Marka w EwPt jest fakt, że w EwPt Józef z Arymatei udaje się do Piłata z prośbą o ciało Jezusa jeszcze przed ukrzyżowaniem, podczas gdy Ewangelia Marka wyraźnie podkreśla, że stało się to po śmierci Jezusa.

  • W przypadku Ewangelii Łukasza istnieje kilka punktów wspólnych, ale różnice są dużo bardziej znaczące. Mamy odniesienie do roli Heroda Antypasa w procesie Jezusa -jednak w EwPt interpretacja jest zupełnie inna niż w Ewangelii Łukasza. W EwPt to Herod skazuje Jezusa na śmierć, podczas gdy u Łukasza odsyła Go do Piłata. W EwPt mamy również odniesienie do skruchy tłumu Żydów, a także do Dobrego Łotra, jednak jego wypowiedzi są inne (choć niesprzeczne) niż u Łukasza. Ale najpoważniejsze są różnice w opisach zmartwychwstania. EwPt posiada odniesienie do dwóch aniołów przy grobie Jezusa, chociaż inne niż w Ewangelii Łukasza. Ale najważniejsza różnica, to brak opisów objawień zmartwychwstałego Chrystusa uczniom w dzień zmartwychwstania -uczniowie o tym nie wiedza, wydaje się (rękopis jest niekompletny), że pierwsze objawienie odbywa się w ostatni dzień Przaśników, czyli blisko tydzień później.

  • W przypadku Ewangelii Jana, mamy kilka bardzo istotnych punktów zbieżnych, ale również kilka bardzo istotnych różnic. Po pierwsze: układ chronologiczny, Chrystus umiera w przeddzień Paschy tak jak w Ewangelii Jana, w przeciwieństwie do zakładanej chronologii Synoptyków. Mamy odniesienie do łamania nóg ukrzyżowanym, chociaż nie ma wzmianki o przebiciu boku Chrystusa. Być może jest odniesienie do posadzenia Chrystusa na krześle sędziowskim. Mamy odniesienia do grobu znajdującego się w ogrodzie. Z drugiej jednak strony Ewangelia Jana wyraźnie stwierdza (wbrew opisom u Mateusza, Marka i EwPt), że ubiczowanie i ukrzyżowanie cierniem Chrystusa nastąpiło jeszcze przed wydaniem wyroku śmierci. W EwPt mamy nawiązanie do dwóch aniołów przy grobie, brak jednak dokładnego opisu jak u Jana, gdzie dwóch aniołów spotkanych przez Marię Magdalenę siedzi w grobie w miejscu, gdzie złożono Chrystusa. Brak jest także, tak jak w przypadku Ewangelii Łukasza, nawiązań do objawień Chrystusa uczniom w dzień zmartwychwstania, a także do faktu, że Piotr pobiegł do pustego grobu. Być może jest nawiązanie do objawienia się zmartwychwstałego Jezusa uczniom nad Jeziorem Galilejskim, ale w tym miejscu rękopis się urywa. Co chyba najbardziej istotne, autor EwPt nie jest świadomy -a co wspomina wprost Jan (J 18,31), że Żydom odebrano prawo wydawania wyroków śmierci.

Pomijam tu już epizody z Czterech Ewangelii ominięte w EwPt, które nie mają znaczenia dla określenia bezpośredniej zależności między EwPt a ewangeliami kanonicznymi.

Widzimy zatem, że EwPt jest silnie osadzona w narracji Mateusza i Marka, natomiast z narracji Łukasza i Jana bierze tylko kilko szczegółów, przy bardzo istotnych różnicach. Dlatego pojawia się znowu pytanie o dokładną zależność EwPt z kanonicznymi ewangeliami oraz dokładny czas jej powstania. Przypomnijmy sobie, że w cyklu o autorach Czterech Ewangelii, określiliśmy najbardziej prawdopodobny okres powstania Ewangelii Synoptycznych na lata 40-50 I w., natomiast Ewangelii Jana na ok. 100 r. (patrz Wstęp i Podsumowanie tego cyklu, tam tez odnośniki do poszczególnych części).

Można z pewnością powiedzieć, że EwPt nie jest autorstwa Piotra Apostoła. Świadczy o tym niezrozumienie przez autora stosunków politycznych w Izraelu w latach 30-tych I w., relacji między Piłatem a Herodem Antypasem. EwPt powstała najpewniej już po śmierci Piotra i zburzeniu Jerozolimy w 70 r. Autor wydaje się także stosunkowo słabo obeznany w Starym Testamencie, o czym świadczy mocno sparafrazowane przywołanie przepisu z Pwt 21,22-23.

 

Wielu współczesnych uczonych uważa, że EwPt powstał na bazie wszystkich Czterech Ewangelii. Nie jest to jednak prosta harmonia, próba uzgodnienia ich relacji -za dużo tu jest odstępstw (chociaż późniejsze próby ułożenia jednej relacji o życiu Jezusa rzadko starały się harmonizować wszystkie szczegóły, zazwyczaj pewne pomijały -tak było i jest zarówno w apokryfach, jak i w całkiem współczesnych powieściach i filmach biblijnych). Często się uważa, że autor EwPt znał opowieści Czterech Ewangelii jedynie z pamięci, z teg,o co usłyszał podczas publicznych czytań na chrześcijańskich zgromadzeniach, nie miał przed sobą ksiąg, które mógł sprawdzić. Wiele na to wskazuje, ale nie tłumaczy to wszystkich rozbieżności. W ówczesnych czasach księgi bardzo często zakuwano na pamięć i wielu Ojców Kościoła cytaty biblijne przytaczało z pamięci w bardzo dokładny sposób. Na brak dostępu do tekstu Czterech Ewangelii może wskazywać to, że w przeciwieństwie do problemu Ewangelii Synoptycznych, podobieństwa relacji EwPt z kanonicznymi ewangeliami są tylko na poziomie ogólnej narracji, ale już nie na poziomie poszczególnych słów i zwrotów. Nie jest to zatem kolejna komplikacja problemu synoptycznego, a przynajmniej nie musi być -można EwPt potraktować oddzielnie, nie dołączając jej do Synoptyków.

Rozbieżności EwPt z relacjami Ewangelii Łukasza i Jana moim zdaniem nie da się wytłumaczyć jedynie wybiórczą pamięcią autora EwPt (rozbieżności z Mateuszem i Markiem myślę, że jeszcze by się dało). Są one zbyt poważne.

 

Zajmijmy się najpierw stosunkiem EwPt do Ewangelii Łukasza. Ta ostatnia, jak sądzę, była już spisana, kiedy powstała EwPt. Ale niekoniecznie szeroko znana. Jeśli chodzi o teksty wczesnochrześcijańskie z końca I -pierwszej połowy II w., to jako źródło cytatów i aluzji bezsprzecznie królowała Ewangelia Mateusza. Pozostałe trzy z kanonicznych ewangelii zaczęły być tak naprawdę na szerszą skalę cytowane dopiero gdzieś w drugiej połowie II w. Wynikało to z faktu, że Ewangelia Mateusza była uważana za ta najbardziej pierwotną, skierowaną do Żydów, hebrajska Ewangelią. A większość chrześcijan wciąż zapewne wywodziła się od nawróconych Żydów. Na przykład zachowane wzmianki Papiasza, ucznia Jana Apostoła , wspominają o Mateuszu i Marku, są odniesienia do pism Jana oraz Piotra, ale tylko szczątkowe do Ewangelii Łukasza (patrz artykuł Wiarygodność Papiasza jako świadka apostolskiej Tradycji). Łukasz napisał swoją księgę dla czytelników nawróconych z pogaństwa, nie był bezpośrednim uczniem Chrystusa i był raczej postacią stosunkowo mało znaczącą w pierwotnym Kościele. Toteż, choć jego pisma posiadały apostolski autorytet, nie cieszyły się one aż taką popularnością. Tak więc całkiem możliwe, że autor EwPt mógł nie znać bezpośrednio Ewangelii Łukasza ani Dziejów Apostolskich. Natomiast punkty wspólne z Łukaszem, (Dobry Łotr, udział Heroda) wywodziłyby się z niezależnej tradycji, nieco odmiennej od wersji przytoczonej przez Łukasza. Co poniekąd pośrednio potwierdzałoby przekaz tego ostatniego.

Natomiast dużo bardziej istotna jest kwestia relacji między EwPt, a Ewangelią Jana. Jest tam wiele punktów stycznych, ale i wiele bardzo istotnych punktów rozbieżnych. I moim zdaniem, te rozbieżności wykluczają możliwość, by autor EwPt znał spisaną Ewangelię Jana. Ale z drugiej strony, jest wielce prawdopodobne, że znał pewne przekazywane ustnie opowiadania Jana Ewangelisty, lecz raczej pośrednio, tzn. nie był osobistym słuchaczem nauk Apostoła.

 

Finalnie spróbujmy zatem odpowiedzieć, kim był autor EwPt i kiedy spisał swoje dzieło. Według Serapiona EwPt miała zostać spisana przez doketów. Jednak opis pogrzebu Jezusa (EwPt) pokazuje, że autor EwPt nie był doketą, a przynajmniej nie w pełni, uznawał zapewne realność ciała Jezusa. Opowiadanie po większej części jest zgodne z poglądami ortodoksyjnych chrześcijan. Z drugiej strony opis śmierci Jezusa: (EwPt 5,19 A Pan zawołał, mówiąc: "Mocy moja, mocy moja, opuściłaś mnie", i został wzięty) oraz słowa anioła w grobie (EwPt 13,56 zmartwychwstał bowiem i odszedł tam, skąd został posłany) skłaniają do zastanowienia. Ale okazuje się, że można znaleźć kogoś, kto uznawał podobne poglądy. Był to heretyk Cerynt, uznawany przez późniejszą tradycję chrześcijańską za arcyrywala Jana Apostoła (patrz Biografia Jana Ewangelisty).Oddajmy głos Ireneuszowi z Lyonu, opisującemu nauki Cerynta:

Pewien zaś Cerynt nauczał w Azji, ze świat nie został wcale stworzony przez pierwszego Boga, tylko przez jakąś Potęgę oddzieloną i bardzo odległą od owej Pierwszej Istoty, która jest ponad wszystkim i że nie znał Boga, który jest ponad wszystkimi rzeczami. Zakładał on też, że Jezus nie narodził się z Dziewicy, gdyż wydawało mu się to niemożliwe, ale że był synem Józefa i Maryi, podobnie jak wszyscy pozostali ludzie, przewyższał natomiast wszystkich w sprawiedliwości mocy i mądrości. Po chrzcie natomiast od owej Pierwszej Istoty zstąpił na niego Chrystus pod postacią gołębicy i od tego momentu zaczął głosić nieznanego Ojca i czynić cuda; na koniec zaś Chrystus opuścił Jezusa, który to Jezus przecierpiał mękę i zmartwychwstał, Chrystus natomiast pozostał wolny od cierpienia, istnieje on bowiem jako istota duchowa. -Ireneusz z Lyonu,Przeciw Herezjom I,26,1 (tłumaczenie Jarosława Brylowskiego)

Opisy w EwPt jak żywo pasują do poglądów Cerynta. A co o Ceryncie myślał Jan Apostoł?

Są wśród nas jeszcze tacy, którzy słyszeli jak opowiadał on [Polikarp], że Jan, uczeń Pański, wybrawszy się do łaźni, gdy ujrzał wchodzącego tam Cerynta, opuścił łaźnię bez kąpieli, mówiąc: „Chodźmy stąd, bo nie godzi nam się wchodzić do kąpieli, skoro wewnątrz jest Cerynt, nieprzyjaciel prawdy”. -Ireneusz z Lyonu, Przeciw Herezjom III,3,4 (tłumaczenie Jarosława Brylowskiego)

 

Cerynt miał za swoje poglądy na pieńku zarówno z Żydami, jak i z prawowiernymi chrześcijanami. A w tych czasach, w latach 90-tych I w., miało wybuchnąć prześladowanie chrześcijan za cesarza Domicjana, w którym istotną rolę wedle przekazów chrześcijańskich mieli odgrywać Żydzi (o czym pisałem w biografii Jana Apostoła). Dlatego tez, moim zdaniem EwPt ze swoim wrogim nastawieniem do Żydów bardzo pasuje do tamtych czasów. Mógł ją napisać jakiś chrześcijanin, nieznający Ewangelii Łukasza i Jana, znający z ustnych opowieści niektóre z ich tradycji, ale za to przynajmniej częściowo skłaniający się ku poglądom Cerynta. Niekoniecznie całkowicie, Serapion stwierdził, że po większej części jest zgodna z ortodoksją. Wzmianka Orygenesa o EwPt sugeruje, że jej autor, wbrew Ceryntowi, zapewne przyjmował ortodoksyjny pogląd na to, że Jezus narodził się z Dziewicy. A fakt, że jeszcze w VII-IX w. jakiś chrześcijański mnich kazał się z jej rękopisem pogrzebać, świadczy, że cieszyła się ona jeszcze wtedy sporym szacunkiem. A dla dodania większego prestiżu swojego dzieła autor podał się za Piotra Apostoła. Nie było to rzeczą niespotykaną -podobnie autor Protoewangelii Jakuba, podął się za Jakuba Brata Pańskiego. A według Tertuliana (O chrzcie 17), autorem apokryficznych Dziejów Pawła był pewien chrześcijański prezbiter, który po odkryciu tego faktu stracił stanowisko.

 

Według mnie EwPt mogła zatem zostać napisana mniej więcej w tym samym czasie co Ewangelia Jana -ok 100 r. (wedle tradycyjnych przekazów Jan spisał ją po zamordowaniu Domicjana w 96 r. i powrocie z wygnania na Patmos, właśnie dla odparcia poglądów Cerynta, Ebionitów i innych heretyków). Kilka lat wcześniej lub później, ale wydaje się, że Ewangelia Jana i Ewangelia Piotra są mniej więcej rówieśniczkami. Z tym, że ta pierwsza opierała się na autorytecie Jana Apostoła, a ta druga… no cóż. Porównajmy zatem ich wiarygodność. O ile w ciągu XX w. dokonała się istna rewolucja w ocenie Ewangelii Jana i teraz uważa się, że bardzo wiarygodnie ona przedstawia realia Palestyny I w., to o Ewangelii Piotra tego powiedzieć nie można, zawiera ona ewidentne błędy, jeśli chodzi o stosunki polityczne. Ewangelia Jana zawiera liczne dokładne szczegóły topograficzne, których nie ma w Ewangelii Piotra (przynajmniej w zachowanym fragmencie), opisy są bardzo ogólne, niekiedy skonfudowane (grób zwany Ogrodem Józefa? EwPt 6,24). Nie znaczy to, że jest to dzieło bezwartościowe. Można skonstruować taki argument apologetyczny, że pośrednio potwierdza ona pewne epizody u Łukasza i Jana, a także tradycję, że Ewangelia Marka opierała się na naukach Piotra. Ewangelia Piotra może zawierać wiele autentycznych szczegółów, wymieszanych jednak z fantazjami autora, nie sposób jednoznacznie odróżnić jednych od drugich. Jest bardzo ciekawym źródłem rzucającym nowe światło na opisy Czterech Ewangelii -ale nie jest autorytatywna tak jak one. Cóż, przypomina się znowu cytat z Orygenesa:

W czasach Nowego Testamentu „wielu usiłowało” pisać Ewangelie, ale nie wszyscy zostali uznani. Wiedzcie, że napisano nie tylko cztery Ewangelie -napisano ich wiele; spośród nich wybrano i przekazano Kościołom tylko te, które posiadamy: dowiadujemy się o tym choćby z prologu Łukasza, gdzie napisano tak: „Ponieważ wielu usiłowało ułożyć opowiadanie”. Stwierdzenie „usiłowali”, zawiera ukrytą krytykę pod adresem tych, którzy bez łaski Ducha Świętego zabrali się do pisania Ewangelii. Otóż Mateusz, Marek, Jan i Łukasz nie „usiłowali pisać”, lecz napełnieni Duchem Świętym „napisali” Ewangelie! „Wielu więc usiłowało ułożyć opowiadanie o wydarzeniach, które nam są doskonale znane”. -Orygenes, Homilia 1 na temat Ewangelii Łukasza 1 (tłumaczenie: Stanisław Kalinkowski)

Pokazuje to, ze świat wczesnego chrześcijaństwa był o wiele bogatszy, krzyżowało się w nim wiele nieraz mocno nieszablonowych poglądów i toczyło o wiele więcej dyskusji, niż by się nam wydawało jedynie na podstawie nielicznych zachowanych pisemnych relacji.

 

Kwiecień 2022 -czerwiec 2023


 

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości