20. DUCHOWE OJCOSTWO
20. DUCHOWE OJCOSTWO
20.1. Uczą, że katolicy postępują wbrew NT nazywając papieża Ojcem świętym („Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem, jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie” Mt 23:9).
Odpowiedź. ŚJ nie rozumieją pouczeń NT i źle je interpretują. Chrystusowi w tej wypowiedzi nie chodzi o to, żeby nie stosować określenia „ojciec”, lecz aby nie zrównywać w ojcostwie nikogo z Bogiem. Patrz pkt 5.
1) W ST Elizeusz nazywa Eliasza ojcem (2Krl 2:12), pomimo że sam był synem Szafata (1Krl 19:16). Nawet Strażnica Nr 21, 2003 s. 31 o Elizeuszu uczy: „W Eliaszu, starszym proroku widział swego duchowego ojca (2 Królów 2:12)”. Podobnie w Iz 22:21 Eliakim, który w proroctwie zapowiadał Mesjasza, nazwany jest „ojcem dla mieszkańców Jeruzalem”. Patrz też 2Krl 6:21.
W ST wskazano też, że ktoś będący „kapłanem” mógł być nazwany „ojcem” i na dodatek korzystać z pomocy tego, dla kogo miał pełnić te funkcje: „»Zostań u mnie – rzekł do niego Mika – i bądź mi ojcem i kapłanem, za to dam ci każdego roku dziesięć srebrników, gotowe szaty i wyżywienie«...” (Sdz 17:10). W Biblii ŚJ z 1997 r. w tekście Sdz 17:10 padała fraza „ojca i kapłana”, a w przekładzie z 2018 r. są słowa „doradcę* i kapłana” (* – przypis: Dosł. „ojca”). Tekst nie komentowany przez ŚJ.
2) Św. Paweł poucza nas, że patriarcha Abraham jest naszym ojcem (Rz 4:11n., 17).
3) Paweł ojcem naszym nazywa Izaaka (Rz 9:10), a Hbr 1:1 ojcami określa naszych poprzedników w wierze.
4) Paweł sam przypisuje sobie ojcostwo wobec Koryntian: „Choć byście mieli bowiem dziesiątki tysięcy wychowawców w Chrystusie, nie macie wielu ojców; ja to właśnie przez Ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie” (1Kor 4:15), a w 1Kor 4:14 nazywa ich swymi dziećmi. Por. „jam się stał ojcem waszym” 1Kor 4:15 ks. Dąbr., ks. Kow., BP, komentarz KUL. Nawet „Chrześcijańskie Pisma Greckie...” ŚJ oddają podobnie ten werset: „bo w Chrystusie Jezusie ja zostałem waszym ojcem...”, a w Flm 10 podają: „apeluję do ciebie w sprawie mego dziecka, Onezyma, którego ojcem zostałem” (por. podobnie BP, ks. Kow., ks. Dąbr.). Także do Galatów Paweł pisze: „dzieci moje” (Ga 4:19). Zaś Strażnica Nr 15, 1993 s. 15 wspomina o duchowym ojcostwie Pawła.
Oto przykładowe teksty z publikacji ŚJ o Pawle i Eliaszu oraz ŚJ będących „ojcami duchowymi”:
„Dobry przykład pod tym względem dał apostoł Paweł. Dla członków zboru w Tesalonice stał się »jak karmiąca matka«. Był też ich duchowym ojcem (odczytaj 1 Tesaloniczan 2:7, 11, 12)” (Strażnica czerwiec 2017 s. 8).
„Księga 2 Królów wskazuje, że ci »synowie« również czuli się związani ze swym duchowym ojcem, Eliaszem (2 Królów 2:3, 5, 7, 15-17)” (Strażnica Nr 21, 2003 s. 31).
„Na Tajwanie zadzierzgnęliśmy przyjaźnie, które bardzo nas wzmocniły. Wiele zawdzięczamy misjonarzom Kathy i Harveyowi Loganom. Dla moich synów brat Logan stał się duchowym ojcem” (Strażnica Nr 15, 2006 s. 13).
„Czy duchowi ojcowie, matki, bracia, siostry i dzieci nie są cenniejsi niż wszystko, z czego zrezygnowaliśmy na rzecz Królestwa?” (Strażnica grudzień 2016 s. 26).
„Kiedy dojrzali chrześcijanie, a zwłaszcza starsi zboru, interesują się innymi, przyczyniają się do ich duchowego wzrostu. Melissa, którą wychowywała w prawdzie mama, mówi: »Brak mi słów, żeby wyrazić, jak bardzo jestem wdzięczna braciom, którzy od lat są dla mnie duchowymi ojcami. Zawsze kiedy potrzebuję z kimś porozmawiać, są do dyspozycji«” (Strażnica czerwiec 2021 s. 11-12).
Również Apostoł Jan, jak ojciec, traktuje wiernych jako swoje dzieci duchowe pisząc „dzieci moje” (1J 2:1). Powtarza zresztą ten zwrot wielokrotnie (1J 2:12, 14, 18, 28, 3:1, 7, 18, 4:4, 5:21, 3J 4), choć zdaje sobie sprawę z tego, że jesteśmy (razem z nim) „dziećmi Bożymi” (1J 3:1-2, 10, 5:2). Pisze on też o duchowych „dzieciach diabła” (1J 3:8, 10). Wspomina również o duchowych dzieciach wspólnot kościelnych (2J 2, 4, 13).
5) Św. Paweł wskazuje na pochodzenie wszelkiego ojcostwa ziemskiego: „Z tej to przyczyny zginam kolana przed Ojcem, od którego bierze swe imię wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi” (Ef 3:14n. ks. Wu., ks. Dąbr., NP); patrz tekst grecki pasa patria.
6) NT często określenia „ojciec”, „ojcostwo” stosuje w celach porównawczych: „bo jak dziecko ojcu, tak on wraz ze mną służył Ewangelii” (Flp 2:22; por. 1Tes 2:11), a Piotr czyni sam siebie ojcem duchowym, nazywając Marka swym synem (1P 5:13).
Chrystus swoich uczniów porównał do ojców rodzin, a więc nie odrzucał określenia „ojcostwo duchowe”: „A On rzekł do nich: ‘Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare’.” Mt 13:52.
7) Jezus nazwał szatana „ojcem kłamstwa” (J 8:44), więc myśląc kategoriami ŚJ sam złamał swą naukę. Diabeł według Chrystusa był „ojcem duchowym”, a nie rzeczywistym, złych ludzi („wy macie diabła za ojca” J 8:44; por. 1J 3:8, 10). Stosował też termin „ojciec” dotyczący rodziców (Mt 15:4, 19:19), a przecież sam mówił „nikogo nie nazywajcie waszym Ojcem” (por. Łk 15:21). Chrystus używał też słowo „ojczyzna” (J 4:44), które pochodzi od słowa ojcowie i których istnienie zakłada.
8) Prorok Izajasz nadał Mesjaszowi tytuł „Ojciec” („Syn został nam dany (...) Nazwą Go imieniem: (...), Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju” Iz 9:5). To On zwraca się do nas w Ewangelii jako do swych dzieci (J 13:33, 21:5; por. Hbr 2:13).
9) Podobną wypowiedź do Mt 23:9 zawiera Mt 23:8 („Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel”). Św. Paweł zaś mówi o sobie: „której głosicielem, apostołem i nauczycielem ja zostałem ustanowiony” (2Tm 1:11; por. 1Tm 2:7, Dz 13:1, Hbr 5:12). Por. J 3:26 („rabbi” dot. Jana Chrzciciela). Obie wypowiedzi (Mt 23:8, 9) skierowane były bezpośrednio do Apostołów, a oni rzeczywiście nie mieli żadnych ojców duchowych, bo był nim dla nich tylko Jezus (Iz 9:5, J 21:5). Dla nas zaś przez wieki, którzy nie widzieliśmy Chrystusa w ciele, ojcami duchowymi byli Apostołowie i ich następcy. Znaleźliśmy się więc w innej sytuacji niż Apostołowie.
Nowacjan (ur. 200) o Mt 23:8 pisał: „A Chrystus jest nazwany jedynym Nauczycielem [Mt 23:8, 10]. A przecież czytamy, że nauczycielem jest także apostoł Paweł [2Tm 1:11]. Zatem nauczyciel nie jest już jeden; przyjmujemy, że według tego jest dwóch nauczycieli. W jaki zatem sposób według Pism Chrystus jest jedynym Nauczycielem? W Pismach jest jeden nazwany dobrym - Bóg [Mk 10:18], lecz ten sam Chrystus jest określony w Pismach dobry [J 10:11, Mk 10:17]. Jeśli słusznie konkludują, nie ma zatem jednego dobrego, lecz także dwaj dobrzy. W jaki sposób zgodnie z wiarą pism donosi się, że jeden jest dobry? Otóż, bodajby nie sądzili, że mogą zaszkodzić jakąś racją temu, że jeden jest Pan przez to, że Chrystus jest także Panem, ani nawet temu, że jeden jest nauczyciel przez to, że nauczycielem jest i Paweł, albo temu, że jeden jest dobry przez to, że dobrym jest i Chrystus, niech zrozumieją, że z tej samej racji nie mogą szkodzić przez to, że jeden jest Bóg, temu, że i Chrystus został ogłoszony Bogiem” („O Trójcy Świętej” 31:178-181).
ŚJ też od pewnego czasu piszą o zborowych nauczycielach: „Jeśli uważasz, że jesteś gotowy do chrztu, twój nauczyciel może powiedzieć o tym starszym, którzy porozmawiają z tobą na ten temat” (Już zawsze ciesz się życiem! – interaktywny kurs biblijny 2021 s. 254).
10) ŚJ kiedyś używali terminu „Ojciec” w stosunku do Adama, nazywając go „Ojcem wszystkich” („Pojednanie człowieka z Bogiem” s. 484, 500). Russell nazywał „Ojcami Świętymi” wiernych ST („Co kaznodzieja Russell odpowiadał...” s. 349, 352), a Rutherford Abrahama „ojcem wiernych” („Harfa Boża” s. 368). W obecnej literaturze ŚJ też stosują termin „Ojcowie” (dot. Ojców Kościoła, np. „Czy wierzyć w Trójcę?” s. 7; Strażnica Nr 8, 2001 s. 17) lub nazywają Jana Pawła II czy Benedykta XVI „papieżem”, co oznacza ojca (papa).
Manipulując Słowem Bożym ŚJ chcą Lud Boży przeciwstawić papieżowi. Nie wiedzą, że prawdziwe ojcostwo to takie, które wyrasta z jedynego Ojcostwa Bożego (Ef 3:14). Taki jest sens wypowiedzi Chrystusa, który nie zakazywał nazywać ojcami naszych rodziców i nie zaprzeczał istnieniu ojcostwa duchowego. Chrystus jedynie zabraniał nazywać ojcami duchowymi tych, którzy nimi nie są. Tak ludzie zwracali się do faryzeuszy, którzy w rzeczywistości nimi gardzili i mówili: „A ten tłum, który nie zna Prawa jest przeklęty” J 7:49. Zresztą czytając wersety poprzedzające tekst Mt 23:9, to znaczy od Mt 23:2, przekonamy się o tym, że Jezus mówił o „uczonych w Piśmie i faryzeuszach”. Patrz też „Szukającym drogi” J. Salij OP, rozdz. Nikogo na ziemi nie nazywajcie ojcem.
ŚJ protestują też, że używamy w stosunku do papieży słowo „święty” (Ojciec Święty). Ale choć Ap 15:4 mówi o Bogu „Ty sam jesteś Święty”, to przecież Pismo Św. dziesiątki razy nazywa chrześcijan „świętymi” i jest to jak najbardziej biblijny termin (np. Ef 1:1, 2:19, Flp 1:1). Por. też „święci prorocy” (Łk 1:70, Dz 3:21). Bóg sam powiada: „Bądźcie świętymi, ponieważ Ja jestem święty” Kpł 11:44. Jeśli Eliakim, który posiadł klucz (Iz 22:22), nazwany jest „ojcem dla mieszkańców Jeruzalem” (Iz 22:21), to czyż Piotr, który również otrzymał od Jezusa symboliczne klucze (Mt 16:19), nie może być ojcem dla przyszłych mieszkańców nowego Jeruzalem?
Czy w związku z tym, że Bóg nazwany jest „Ojcem Świętym” (J 17:11), nikt nigdy nie może być tak nazwany?
W Biblii wiele tytułów Boga nadawanych jest ludziom, np. Skała, Twierdza, Budowniczy, Pan. Pismo Św. nazywa Jeremiasza „twierdzą warowną, kolumną żelazną i murem spiżowym przeciw całej ziemi” (Jr 1:18), choć Bóg jest naszą Twierdzą (Ps 18:3, 62:3, 144:2). Paweł nazwany jest „budowniczym” (1Kor 3:10), choć jest nim Bóg (Iz 62:5, Hbr 11:10). Abraham, jako protoplasta Izraela, został nazwany „skałą” (Iz 51:1n.), tak też i Piotr jest nazwany „Skałą”, jako protoplasta Izraela duchowego (Mt 16:18; por. J 21:15nn.). Natomiast Jan w Apokalipsie zwraca się do jednego ze Starców tytułem „Panie” (Ap 7:13). Gdybyśmy w Biblii poszukali dokładnie, to jeszcze nie jeden tytuł boski byśmy odnaleźli, który został nadany ludziom (np. Król, Święty).
Patrz też „Nadzieja poddawana próbom” J. Salij OP, rozdz. Dlaczego następcę Piotra nazywamy Ojcem Świętym?.
11) Ojcami nazywają Apostołów i późniejszych świętych pierwsze pisma chrześcijańskie:
Klemens Rzymski (†101) – „Rozważyliśmy bowiem wszelkie zagadnienia związane z wiarą, pokutą, prawdziwą miłością, opanowaniem, rozwagą i cierpliwością. Przypomnieliśmy wam, że musicie podobać się Bogu Wszechmogącemu przez życie święte w sprawiedliwości, prawdzie i wytrwaniu, zachowując zgodę i puszczając w niepamięć wszelkie urazy, w miłości i w pokoju, zawsze pełni wzajemnej życzliwości jak nasi ojcowie, których przykład wam wskazaliśmy. Spodobali się oni Bogu przez swoją pokorę wobec Niego samego, swego Ojca i Stwórcy i wobec wszystkich ludzi.” (Do Kościoła w Koryncie 62:2).
Polikarp ze Smyrny (†155) – Nawet przeciwnicy chrześcijaństwa (poganie i Żydzi) pozostawili po sobie słowa, które wskazują, że Polikarp traktowany był jako ojciec chrześcijan:
„Na te słowa herolda cały tłum pogan i Żydów zamieszkałych w Smyrnie w nieopanowanym gniewie zaczął krzyczeć wielkim głosem: »oto nauczyciel Azji, ojciec chrześcijan, burzyciel naszych bogów. To on uczy tylu ludzi, żeby nie składali ofiar i nie kłaniali się [bogom]«. Mówiąc to wydawali okrzyki i żądali od azjarchy Filipa , żeby wypuścił lwa na Polikarpa. On jednak odparł, że nie ma prawa [tego uczynić], bo skończyły się już walki zwierząt” (Męczeństwo św. Polikarpa 12:2).
Ireneusz z Lyonu (ur. 130-140) – „Bowiem [to słowo] »syn«, jak ktoś przede mną zauważył, ma dwojakie znaczenie: jeden [jest synem] w porządku natury, ponieważ urodził się jako syn; drugi, ponieważ został takim uczyniony jest uważany za syna, ponieważ jest różnica między byciem urodzonym a uczynionym. Bowiem pierwszy naprawdę narodził się z konkretnego człowieka, a drugi został takim uczynionym przez niego, niezależnie od tego, czy chodzi o jego stworzenie czy o nauczanie jego doktryny. Bowiem, jeśli jakaś osoba jest nauczana z ust kogoś innego, to jest nazywana synem tego, który ją poucza, i ten drugi [jest nazywany] jej ojcem” (Przeciw herezjom IV,41,2).
Klemens Aleksandryjski (ur. 150) – „Za rzecz piękną uważam przekazać przyszłości dorodne potomstwo, a przecież to są dzieci tylko naszego ciała, duszy zaś potomstwo jest twórczość umysłu. Nazywamy ojcami tych [por. 1Kor 4:15], którzy nas kształcą, mądrość bowiem z samej swej natury ujawnia tendencję do udzielania się i ludzi miłuje. Rzecze Salomon: »Jeśli synu, przyjmiesz nauki moje, i zachowasz u siebie wskazania, do mądrości przychylisz swe ucho...«. W ten sposób daje on do zrozumienia. że słowo pisane w duszy uczącego się zapada podobnie jak w ziemię ziarno: to jest właściwy posiew duchowy” (Kobierce I:1,3).
O tekście Mt 23:9 Klemens tak pisał:
„»Nie nazywajcie więc nikogo ojcem waszym na ziemi« – mówi, jakby chciał powiedzieć: za sprawcę waszego istnienia nie uważajcie tego, który was spłodził posiewem cielesnym, możecie go uznać tylko za współsprawcę waszych narodzin, a raczej zaledwie za pomocnika waszych narodzin. W ten sposób wyraża Pan życzenie, abyśmy odmienili się i znowu stali się jako dzieci, poznawszy prawdziwego swego Ojca i narodzeni na nowo z wody” (Kobierce III:87,4-88,1).
Klemens mówił też o ojcostwie duchowym Pawła według tekstów Ga 4:19 i 1Kor 4:15 (Kobierce III:99,2-4; III:98,4).
Tertulian (ur. 155) – „Niech że, więc Abraham będzie naszym ojcem, niech nim będzie także Paweł: »Przez Ewangelię – powiada – was zrodziłem« [1Kor 4:15]. Okaż się nawet synem Abrahama. Bo twego pochodzenia od niego nie możesz przyjmować według swego upodobania. Czas, w którym stał się twoim ojcem, jest całkiem określony” (O jednożeństwie VI:1).
Biskup Rzymu Eleuteros (174-189) „ojcem” – Biskup Rzymu Eleuteros [Eleuteriusz] (papież w latach 174-189) został nazwany „ojcem” przez wiernych męczenników, od których otrzymał list:
„Ci sami męczennicy polecili ponadto Ireneusza, który podówczas był już prezbiterem kościoła lugduńskiego, wspomnianemu biskupowi rzymskiemu i wystawili mu bardzo chlubne świadectwo, jak to stwierdzają następujące słowa:
»Życzymy, by Ci się w Bogu i teraz i zawsze dobrze wiodło, Ojcze Eleuterosie. Zlecieliśmy Ireneuszowi, bratu naszemu, by Ci wręczył listy, i prosimy Cię byś go przyjął łaskawie...«” (Historia Kościoła, V:4,1-2, Euzebiusz z Cezarei).
Klemens Aleksandryjski (†212) i Pantajnos „ojcami” – „Wyżej wspomniany Aleksander [†251] także wymienia Klemensa [†212] razem z Pantajnosem w jednym z swych Listów, pisanych do Origenesa [†254], jako mężów, których znał bardzo dobrze. Oto co pisze:
»Była w tem, jak wiesz, wola boża, że przyjaźń nasza przetrwała od dawnych ojców naszych czasów, że teraz stała się jeszcze gorętsza i silniejsza. Jako ojców bowiem uznajemy tych błogosławionych, którzy nas wyprzedzili, a z którymi się wkrótce połączymy, Pantajnosa, męża naprawdę błogosławionego i pana, tudzież świętego Klemensa, który był mi panem, i któremu tyle przysług pożytecznych zawdzięczam, wreszcie każdego, co się do nich zalicza...«” (Historia Kościoła, VI:14,8-9, Euzebiusz z Cezarei).
Cyprian (ur. 200) – Cyprian odniósł tekst Mt 23:9 do męczenników, którzy jako jedyni mogli w pełni literalnie zrealizować słowa tego fragmentu:
„Męczennicy bowiem, którzy podczas męki oświadczają się jako synowie Boga, należą już tylko do Boga jako Ojca, jak w Ewangelii uczył Pan, mówiąc: »Nie będziecie sobie nazywali ojca na ziemi, albowiem jeden jest Ojciec wasz, który jest w niebiesiech« (Mt. XXIII, 9)” (Do Fortunata 11).
Do Cypriana, jako ojca (lub o nim), pisali inni wierni Kościoła, co zostało zachowane w listach do niego:
„Dowiedzieliśmy się od subdiakona Kremencjusza, który od was przybył w pewnej sprawie, że chwalebny Ojciec Cyprian opuścił Kartaginę” (List 8:1 [tekst ang. nr 2).
„Wszyscy wyznawcy pozdrawiają Ojca Cypriana” (List 23 [tekst ang. nr 16]).
„Prezbiterzy i diakoni mieszkający w Rzymie pozdrawiają Ojca Cypriana” (List 30).
„Prezbiterzy Mojżesz i maksym oraz Nikostrat i Rufin i inni towarzyszący im wyznawcy pozdrawiają Ojca Cypriana” (List 31).
„Prezbiterzy i diakoni mieszkający w Rzymie pozdrawiają Ojca Cypriana” (List 36 [tekst ang. nr 29]).
Apokryf List Apostołów (ok. 160-180) – Dodatkowym świadectwem potwierdzającym, że w pierwszych wiekach chrześcijaństwa uznawano ojcostwo duchowe, jest anonimowe pismo pozabiblijne (apokryf). Nie musimy uważać, że cytowane poniżej źródło przedstawia prawdy do wierzenia, ale za to mamy z niego informacje jak przynajmniej część ludzi z obrzeża Kościoła nauczała i wierzyła w II wieku.
Tak zwany List Apostołów (ok. 160-180 r.), nawiązując do tekstów Mt 23:9 i 1Kor 4:15, podawał:
„Powiedzieliśmy Mu: »Panie, Ty jesteś naszym Ojcem«. Rzekł nam: »Czy wszyscy są ojcami, czy wszyscy sługami, czy wszyscy nauczycielami?« Powiedzieliśmy Mu: »Panie, czy to nie Ty powiedziałeś: ‘Nie nazywajcie [nikogo] ojcem na ziemi ani mistrzem, gdyż jeden jest Ojciec wasz i wasz nauczyciel w niebie’ [Mt 23:9-10] Teraz mówisz nam, że jak Ty, dla wielu dzieci mamy być ojcami [por. 1Kor 4:15], nauczycielami i sługami«. Odpowiedział i rzekł nam: »Słusznie mówicie. Zaprawdę powiadam wam, wszyscy, którzy będą was słuchać i wierzyć we Mnie, wezmą światło pieczęci, które jest w mojej ręce, i przeze Mnie staniecie się ojcami i nauczycielami«.
Powiedzieliśmy Mu jeszcze: »Panie, jakże to możliwe, żeby te trzy [tytuły] były w jednym [człowieku]?« Odpowiedział i rzekł nam: ‘Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, będziecie nazwani ojcami, gdyż z miłością i miłosierdziem objawicie im, co jest w królestwie niebieskim. [Będziecie nazwani sługami], gdyż z mojej ręki otrzymują chrzest życia i odpuszczenie grzechów. A nauczycielami [będziecie nazwani], gdyż słowo moje tłumaczyliście bez trudu, karciliście, a nawrócili się z tego, za co ich upominaliście...’.” (List Apostołów 41-42 [52-53, wg innej numeracji]).
Inne, późniejsze, wskazania do tekstów chrześcijańskich z IV wieku zainteresowany znajdzie w podanym źródle: Encyklopedia Katolicka Tom XIV, Lublin 2010, szp. 447; por. szp. 444-445.
12) Ciekawe, że ŚJ nie przeszkadza to, że używali oni różnych określeń dla swych prezesów. Russella nazywano „pastorem”, tzn. pasterzem („Świadkowie Jehowy - głosiciele...” s. 54; por. publikacje pol. z lat 20-tych, które mają „Pastor”), a Biblia mówi: „Jahwe jest moim pasterzem” (Ps 23:1; por. Ps 80:2), „Który pasterz ostoi się wobec mnie?” (Jr 49:19). Rutherforda nazywano „sędzią” („Świadkowie Jehowy - głosiciele...” s. 67; por. publikacje polskie z lat 20-tych i 30-tych, które mają określenie „Sędzia”), a Ps 75:8 mówi: „lecz Bóg jedynie jest sędzią tego zniża, tamtego podnosi”. Karl Klein (1906-2001), późniejszy członek Ciała Kierowniczego (1974-2001), tak powiedział o Rutherfordzie: „J. F. Rutherford był dla mnie jak ojciec” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 14 s. 24). Prócz tego do dziś funkcjonuje u ŚJ określenie „prezes”, a w USA „prezydent” Towarzystwa Strażnica oraz „Ciało Kierownicze”. Tych świeckich określeń nie znajdziemy w Biblii. Ciekawe jest też to, że i dziś we wszystkich angielskich publikacjach ŚJ piszą z dużej litery „tytuły” prezesów: Pastor, Judge (Sędzia), a w Strażnicy od 1988 do 1999 r. na s. 2 podawano: President (Prezydent, Prezes; w polskich Strażnicach: prezes). Czyżby w USA bardziej poważano ich niż w Polsce. Czy może tam jest to tytuł, a u nas tylko funkcja? Czemu jednak kiedyś w Polsce inaczej pisano? (por. Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 7 s. 16, która wyjątkowo podaje: „stał się znany na szerokim świecie jako ‘Pastor Russell’.”). Interesujące jest to, że Towarzystwo Strażnica nazwało Jezusa „rzeczywistym papieżem”: „Bo jest Panem panów i Królem królów. - Ma całą sytuacyę w doskonałej kontroli - jest rzeczywistym papieżem. - 1 Tym. 6:15; Obj. 19:16” („Dokonana Tajemnica” s. 321-322).
13) Biblia ŚJ podaje: „Ani nie dajcie się nazywać ‘wodzami’, bo jeden jest wasz Wódz, Chrystus” Mt 23:10.
Jednak ŚJ przez wiele lat, aż do roku 1941, „wodzem” nazywali prezesa J. F. Rutherforda (zm. 1942). Mało tego, nadawano mu inne tytuły, które on akceptował:
„Pragnieniem naszem jest stać silnie po stronie Pańskiej, być złączeni ręka w rękę z jego zarządzaniem, z braćmi Towarzystwa i z bratem Rutherfordem jako ziemskim wodzem tegoż” (Strażnica 01.01 1932 s. 16).
„Braterstwo z całej Europy Środkowej przesyła ci, bracie Rutherford, wyrazy miłości i pozdrowienia, jako swojemu widzialnemu wodzowi” (I.B.S.A.Year Book 1932 s. 109).
„Drogi Bracie Rutherford: (...) Będąc cudownie ubłogosławieni, odczuwamy przytem, że chociaż przez uznanie i staranie się zachęcić tego, który dzięki opatrzności wielkiego Jehowy jest postawiony jako nasz ziemski wódz, możemy w pewnej części objawić nasze dziękczynienie za takie łaski. Stawiając wyrazy – że byliśmy ubłogosławieni przez naszego umiłowanego prezydenta, prezydenta Pańskiego »narzędzia«, którem jest Strażnica Towarzystwo Biblijne i Broszur, którego być cząstką uważamy za chwalebny przywilej, nie mamy zamiaru oddawać pochlebnych tytułów jakiemukolwiek człowiekowi, lecz pragniemy uwielbiać Pana” (Strażnica 01.05 1931 s. 144).
„Drogi Bracie Rutherford: (...) Chciałbym, aby było zachętą dla Ciebie wiedzieć, że oceniamy nie tylko dobroć Jehowy, naszego Boga, ale także wierną i szczerą służbę tego, który stoi jako widzialny ziemski dowódca...” (Strażnica 15.04 1933 s. 128).
„Jesteśmy wielce wdzięczni naszemu Ojcu niebiańskiemu za to, że udzielił nam wiernych wodzów w roli zarządców Towarzystwa” (Strażnica 01.12 1930 s. 368).
„Generalissimus organizacji Badaczy Pisma Świętego” (The Messenger 19.06 1927 s. 2 – Generalissimo of the Bible Students’ Organizations). Patrz też: The Messenger 25.07 1931 s. 1 (Generalissimo); The Messenger 26.07 1931 s. 6 (Chief).
„Sędzio Rutherford! (...) Zapewne, iż jesteś w pokrewieństwie z Bogiem, bo inaczej nie mógłbyś tak się wypowiadać” (Strażnica 15.04 1930 s. 127).
J. F. Rutherford wpierw tolerował to, że nazywano go „wodzem”, a pod koniec swego życia (w roku 1941) zabronił Świadkom Jehowy używać tego tytułu, co wywołało konsternację na widowni podczas kongresu:
„Na krótko przed śmiercią, podczas zgromadzenia w Saint Louis (stan Missouri) w roku 1941, poruszył temat sprawowania przywództwa, mówiąc: »Chciałbym, żeby wszyscy obecni tutaj obcy ludzie dowiedzieli się, co myślicie o tym, iż waszym wodzem jest człowiek; niech to sobie zapamiętają. Gdy coś powstaje i zaczyna się rozrastać, zawsze się mówi, że przywódcą jest jakiś człowiek mający wielki posłuch. Jeżeli ktokolwiek z tego audytorium mniema, że wodzem świadków Jehowy jestem ja, człowiek, który tu stoi, niech powie: ‚Tak’». W odpowiedzi zapadła głęboka cisza, przerywana jedynie kilkoma stanowczymi okrzykami: »Nie!«, pochodzącymi z widowni” („Świadkowie Jehowy – głosiciele...” s. 220).
14) ŚJ w swojej dawnej broszurze z roku 1937 sami przyznają, że o duchowym ojcostwie mówił już w II wieku Ireneusz (ur. 130-140) i Klemens Aleksandryjski (ur. 150):
„W rzymsko-katolickiej organizacji wszyscy kapłani nazwani są »ojcami«, a papież nazwany jest »ojcem świętym«. O tym powiada »Katolicka Encyklopedia«, tom IV: »Ojcowie kościoła... – Św. Irenaeus [IV, 41,2] oświadcza, że nauczyciel jest ojcem, a uczeń synem, to samo powiada Klemens z Aleksandrii [Strom., I, I,I]. Biskup na pewno jest ‘ojcem w Chrystusie’, ponieważ jest tym, który w dawnych czasach chrzcił całą swoją trzodę, i ponieważ jest głównym nauczycielem kościoła; ... tytuł »ojciec«, który pierwotnie przysługiwał biskupom, został przeniesiony na kapłanów, którzy szczególnie pełnili funkcję sług sakramentu pokuty. Obecnie jest to forma zwracania się, używana dla wszystkich kapłanów w Hiszpanii, w Irlandii, a w ostatnich czasach i w Anglii i w Stanach Zjednoczonych«.” („Odsłonięte” s. 45-46 [w ang. broszurze na s. 46 podano dokładniejsze dane dotyczące Ireneusza i Klemensa, które zamieszczamy w tym tekście w nawiasie kwadratowym]).
Towarzystwo Strażnica, cytując powyższą encyklopedię, prawdopodobnie celowo opuściło słowa o „ojcach” (2P 3:4), które odniesiono tam do pierwszych chrześcijan zwanych „ojcami”, którzy w czasie pisania tego listu Piotra już nie żyli:
„(...) i będą mówili: »Gdzie jest obietnica Jego przyjścia? Odkąd bowiem ojcowie zasnęli, wszystko jednakowo trwa od początku świata...«” (2P 3:4, BT [niektóre kodeksy biblijne mają tu słowa: „nasi ojcowie”]).
Kolejną manipulacją Towarzystwa Strażnica jest to, że z „ojców” (2P 3:4) zrobiło ono w swojej Biblii „praojców”, do czego nie miało żadnych podstaw językowych (przez to przeniesiono ten tekst na świętych ST):
„(...) i mówiący: »Gdzie jest ta jego obiecana obecność? Przecież od dnia, gdy nasi praojcowie zapadli w sen śmierci, wszystko trwa dokładnie tak, jak od początku stworzenia«” (2P 3:4, Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata 1997).
Tekst grecki przekazany przez przekład Świadków Jehowy, tłumaczony na angielski słowo w słowo, oddany jest w tym wersecie przez grecki termin fathers, czyli ojcowie (patrz The Kingdom Interlinear Translation of the Greek Scriptures 1985).
Jednak ich angielski oficjalny przekład daje tu już słowo forefathers, czyli praojcowie (New World Translation of the Holy Scriptures – With References 1984; New World Translation of the Holy Scriptures 2013).
Niedawno ŚJ inaczej neutralizowali słowo „ojcowie” w tekście 2P 3:4. Po prostu oddawali ten termin ze swej angielskiej Biblii przez określenie „przodkowie”! Oto kilka przykładów:
„»(...) Przecież od dnia, gdy nasi przodkowie zasnęli w śmierci, wszystko trwa nadal dokładnie tak, jak od początku stworzenia« (2 Piotra 3:3, 4, NW)” („To znaczy życie wieczne” rozdz. XXI, par. 14).
„Przecież od dnia, w którym nasi przodkowie zasnęli w śmierci, wszystko zostaje dokładnie tak jak od początku stworzenia« – 2 Piotra 3:3, 4, NW” („Od raju utraconego do raju odzyskanego” s. 185).
„Kilka lat później apostoł Piotr uprzedził swych duchowych braci, żeby się mieli na baczności przed „fałszywymi nauczycielami” i „szydercami”, którzy by mówili: »Gdzież jest ta obiecana jego obecność? Przecież od dnia, gdy nasi przodkowie zasnęli w śmierci, wszystko pozostaje dokładnie tak, jak było od początku stworzenia« (2 Piotra 2:1; 3:3, 4)” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 12 s. 3-4).
Powyżej przytaczana przez Świadków Jehowy encyklopedia (zamieszczona też w Internecie) w omawianym fragmencie o „ojcach” przywołuje jeszcze kolejne teksty biblijne (1Kor 4:15-16, Ga 4:19), które broszura Towarzystwa Strażnica wykropkowała (interesujące nas treści są zamieszczone w tym dziele na stronie 2).
http://oa.lib.ksu.edu.tw/OA/bitstream/987654321/197110/2/cathen06.pdf
Oto wspomniane słowa Apostoła Pawła o swoim „ojcostwie” wobec Koryntian i to z Biblii Świadków Jehowy:
„Choćbyście bowiem mieli dziesięć tysięcy wychowawców w Chrystusie, na pewno nie macie wielu ojców; bo w Chrystusie Jezusie ja zostałem waszym ojcem przez dobrą nowinę” (1Kor 4:15, Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata 1997 [por. podobnie ks. Dąbr., ks. Kow., BP]).
W kolejnym wierszu Paweł pisze, że mamy być jego naśladowcami, a więc i w ojcostwie duchowym wobec innych:
„Toteż upraszam was, stańcie się moimi naśladowcami” (1Kor 4:16, jw.).
15) ŚJ w swej Biblii z 2018 r. zmienili tekst Mt 23:9: „I nikogo na ziemi nie tytułujcie ojcem, bo macie jednego Ojca – tego w niebie” (Mt 23:9). Wynika z tego, że można teraz mówić np. „ojciec Mateusz” lub „Ojciec Święty”, a tylko nie wolno według nich tytułować np. „ojcze Mateuszu” lub „Ojcze Święty”. Wcześniejsza Biblia ŚJ z 1997 r. miała słowa: „nikogo nie nazywajcie waszym ojcem”.
Patrz też artykuły:
J. F. Rutherford Radnym – czyli Counselor;
Teksty wczesnochrześcijańskie o duchowym ojcostwie;
Czy J. F. Rutherford był „wodzem” Świadków Jehowy?
Czy Świadkowie Jehowy nazywają kogokolwiek „ojcem” prócz Boga?