Włodzimierz Bednarski

OD AUTORA

dodane: 2004-09-10
Wstęp z książki. Wersja na maj 2019 roku.

OD AUTORA

 

                Świadkowie Jehowy, których często spotykamy u naszych drzwi, stają się coraz bardziej widoczni. Przyczyniają się do tego przywódcy Strażnicy, którzy stale dopingują swych podopiecznych do ciągłego głoszenia, jak i wynajdują im nowe formy działania, jak na przykład nieoficjalne świadczenie, kolportaż literatury na ulicach itp. Ich kolorowe czasopisma: Strażnica i Przebudźcie się!, stają się wszystkim znane. Tylko niewielu z katolików, zdaje sobie sprawę z kłopotów duchowych, w jakie wpada człowiek, który sięga po te publikacje. Czasopisma te, pomijając ich tendencyjność, są prawie całkowicie polemiczne. Zwalcza się w nich najbardziej oczywiste nauki chrześcijańskie. Chrześcijanin, który nie zna dogłębnie prawd wiary, a na dodatek podatny jest na sugestię innych, może łatwo stać się ofiarą manipulacji. Brak pod ‘ręką’ fachowców, jak i mała ilość publikacji, które podejmują polemikę ze Strażnicą, sprawia, że często pozostaje on sam z problemami trudnymi do rozwiązania. Świadkowie Jehowy doskonale potrafią wykorzystać tego rodzaju sytuację. Dają zaraz, po zburzeniu w słuchaczu wiary Kościoła, nową, pochodzącą z przełomu XIX i XX w., naukę. Nowinki są szczególnie popularne wśród młodzieży, której często spowszedniały stare i wypróbowane wzorce. Niekiedy osoby starsze chętnie akceptują nowinki religijne, jeśli tylko zapełni się im samotność, wciągając je do wspólnoty. Strażnica daje też wielu swym członkom możliwość rywalizacji, bo czymże innym jest porównywalne „do ping-ponga” uczenie ich walki na wersety Biblii. Znajomość nauk Strażnicy przez jej głosicieli niejednego zadziwia, a niektórzy mylą ją ze znajomością Biblii. Świadkom Jehowy Pismo Święte potrzebne jest tylko do potwierdzenia opracowanych przez „Ciało Kierownicze” publikacji. Dla mnie przedstawiciele Towarzystwa Strażnica stali się wyzwaniem do głębokiego poznania prawdziwej wykładni Słowa Bożego, którą Kościół Rzymsko-Katolicki zachowuje od wieków.

                Kiedy zetknąłem się ze Świadkami po raz pierwszy (1973), uderzyły mnie dwie rzeczy: gorączkowe oczekiwanie Armagedonu w 1975 r. oraz ich „fachowość” w prowadzeniu dyskusji.

                Mając na uwadze ich umiejętność w przeprowadzaniu polemiki, zebrałem w niniejszym opracowaniu argumenty biblijne, które ukazują nieprawidłowość i zmienność ich wykładni. Niezmienną, opartą na Biblii naukę katolicką podparłem świadectwami z pism wczesnochrześcijańskich I, II i III wieku. Świadkowie Jehowy, choć nie uznają powagi tych pism, czasem tendencyjnie wykrzywiają nauki zawarte w nich, przedstawiając je w swych broszurach (np. „Czy wierzyć w Trójcę?” s. 5 i 7). Warto na to zwrócić uwagę.

                Ks. Z. Domagała, w publikacji pt. „Czy nauka Świadków Jehowy jest zgodna z Biblią?” (Lublin 1976), zauważa, że: „Do najczęstszych niedociągnięć duszpasterzy w nauczaniu prawd wiary należy zaliczyć używanie pojęć filozoficzno-teologicznych, podczas gdy na większość zarzutów stawianych przez Świadków Jehowy można odpowiedzieć pozostając na poziomie języka i pojęć przez nich używanych”. Niniejsza praca napisana jest językiem, który powinien być zrozumiały dla każdego i zawiera tematy, które najczęściej poruszane są przez uczniów Strażnicy. Chyba niemożliwe jest zebranie w jednej książce odpowiedzi na wszystkie zarzuty Świadków Jehowy, bowiem nie zgadzają się oni z ani jedną nauką naszego Kościoła. Nie wykluczam jednak w przyszłości poszerzenia zakresu polemiki. Strażnica dość często zmienia nauki, więc z czasem pojawi się pewnie jej nowa wykładnia i wtedy będzie właściwym spojrzeć krytycznie na te nowinki.

                Jako wprowadzenie do problematyki Świadków Jehowy proponuję pozycje z tym związane zamieszczone w „Bibliografii”. Naświetlają one tło historyczne powstania Towarzystwa Strażnica, ukazują mechanizmy funkcjonowania sekt i przedstawiają wnioski duszpasterskie.

                Przy pisaniu rozdziału pt. Rodowód Świadków Jehowy, pomocne mi było najnowsze opracowanie historii Świadków Jehowy wydane przez Towarzystwo Strażnica („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995). Chociaż przemilcza ono kilka niewygodnych dla Świadków Jehowy faktów (np. „cudowna pszenica”, replika Wielkiej Piramidy przy grobie Russella, odejście w, i po 1979 r. trzech członków Ciała Kierowniczego Towarzystwa Strażnica, oczekiwania związane z porwaniem do nieba w 1881 r., Królestwem Bożym w 1931 r., Armagedonem w 1935 r., zmartwychwstaniem Żydów w 1980 r., Armagedonem i zmartwychwstaniem na pewno w XX w.), to jednak zebrało ono sporo danych historycznych, rozsianych dotychczas w wielu publikacjach.

                Zaznaczam też, że rozdział pt. Rok 607 przed Chrystusem opracował Cezary Podolski, mój przyjaciel i znawca powyższej problematyki. Jest on też autorem, godnej polecenia, typowo demaskatorskiej książki pt. Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy Gdańsk 1996.

                Szerzej o podjętych w tej książce sprawach piszę też w wielu artykułach, do których odsyłacze znajdzie zainteresowany w poszczególnych rozdziałach tego opracowania. Publikowane są one przede wszystkim na stronie www.piotrandryszczak.pl (patrz też: www.apologetyka.info, www.apologetyka.katolik.pl, www.effatha.org.pl).

Problematykę roku 1975 omówiłem szeroko w mojej książce pt. Armagedon w 1975 roku – „możliwy” czy „prawdopodobny”? (Tychy 2009).

                Zmienność nauk Towarzystwa Strażnica ukazaliśmy zaś, wraz z Szymonem Matusiakiem, w naszej książce pt. Zmienne nauki Świadków Jehowy. Najważniejsze zmiany w doktrynie Towarzystwa Strażnica w latach 1879-2011 (Warszawa 2012).

                Jeśli chodzi o pomoc w zakresie przeprowadzania polemiki ze Świadkami Jehowy polecam swoje następujące artykuły:

                Jak bronić się przed Świadkiem Jehowy (cz. I, II);

Pytania do Świadków Jehowy;

Jak nauczyć się polemizować z Towarzystwem Strażnica?

                W związku ze wspomnianymi tu licznymi artykułami chciałbym podziękować za pomoc w opracowywaniu ich i konsultację kilku osobom, a przede wszystkim Jarosławowi Romanowskiemu i Janowi Lewandowskiemu z Warszawy, Cezaremu Podolskiemu z Gdańska, Piotrowi Andryszczakowi z Gliwic i innej życzliwej mi osobie.

                Osobne podziękowania składam ojcu Elizeuszowi Bagińskiemu OCD, autorowi kilku książek o Świadkach Jehowy, za wsparcie duchowe i rady dotyczące omawianych tematów.

                Skróty dla oznaczenia ksiąg Pisma Świętego zastosowano według Biblii Tysiąclecia. Cytaty użyte w opracowaniu pochodzą głównie z Biblii Tysiąclecia, za wyjątkiem oznaczonych skrótami innych przekładów (patrz „Bibliografia”). W oznaczeniu sigli biblijnych zastosowano model protestancki, to znaczy z dwukropkiem, a nie z przecinkiem. Chodziło o ujednolicenie ich w całej książce, gdyż cytowane liczne publikacje Świadków Jehowy stosują właśnie takie oznakowanie. Cytując publikacje Świadków Jehowy zastosowano skróty ich tytułów. Pełne ich nazwy i rok wydania zawiera „Bibliografia”. Wszystkie podkreślenia i pogrubienia tekstu pochodzą od autora. Zamiast określenia „Świadkowie Jehowy” zastosowano skrót ŚJ.

                                                                                                                                                                                                                             Autor

                                                                 (telefon kontaktowy: 600565148)

 

Pierwotny tytuł książki: „Pismo Święte a nauka Świadków Jehowy” (1992-1996).

Edycje skryptowe: 1992, 1993, 1994 (tytuł pierwotny).

Edycje książkowe: 1996 (tytuł pierwotny), 1997 (tytuł obecny), 2015 (tytuł obecny).

Edycje elektroniczne: kilkanaście wersji, co pół roku uzupełniane i rozszerzane (tytuł obecny).

 

Z jakimi sektami i wyznaniami niekatolickimi polemizuje ta książka?

                Konkretne rozdziały książki odnoszą się nie tylko do Świadków Jehowy, ale swym zakresem jednocześnie poruszają zagadnienia, które są atakowane, kwestionowane i podważane przez inne sekty i braci odłączonych (zielonoświątkowców, baptystów, tzw. wolnych chrześcijan, i innych). Aczkolwiek w tekście autor zazwyczaj zwraca się, omawia i polemizuje z wierzeniami Świadków Jehowy, jednakże można te polemiki odpowiednio odnosić do innych sekt i braci odłączonych, którzy w danym przypadku podzielają poglądy ze Świadkami Jehowy.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane