Włodzimierz Bednarski

Od kiedy Jezus stał się Dziedzicem, Sędzią, Panem, Mesjaszem, Synem Bożym, Królem i Bogiem?

dodane: 2013-06-10
Różni antytrynitarze, w tym i Świadkowie Jehowy, próbują odbierać Jezusowi niektóre tytuły. Na ogół przenoszą je na czas po zmartwychwstaniu lub nawet na rok 1914, jak to czynią głosiciele Towarzystwa Strażnica. A co mówi o tym Pismo Święte?

Od kiedy Jezus stał się Dziedzicem, Sędzią, Panem, Mesjaszem, Synem Bożym, Królem i Bogiem?

 

         Antytrynitarze na ogół starają się oddalić w czasie nadanie Jezusowi przez Ojca wielu tytułów. Szczególnie podkreślają też to, że Bóg je Mu „dał”, tak jakby to było jakąś ujmą dla Chrystusa. Dla nas zaś nie ma znaczenia to, że miłujący Ojciec coś „dał” Synowi, bowiem przekazał to Jemu raz na zawsze. Mało tego, Syn też pewne rzeczy „dał” czy przekazał Ojcu, co nie znaczy by to było ujmą dla otrzymującego Boga. Na przykład Jezus otoczył chwałą Ojca, tak jak i On Syna (J 17:1, 4-5).

Różni antytrynitarze albo twierdzą, że Jezus otrzymał swe tytuły dopiero po zmartwychwstaniu, albo po wniebowstąpieniu, lub nawet dopiero w roku 1914, jak uważają Świadkowie Jehowy. Oni na przykład sądzą, że dopiero wtedy rozpoczęło się królowanie Chrystusa i w tym czasie otrzymał On tytuł Króla: „w roku 1914 Jezus został ustanowiony niebiańskim Królem” (Strażnica 15.02 2008 s. 25).

Te wszystkie wnioski antytrynitarzy mają za zadanie zanegować Bóstwo Chrystusa. Niektórzy dawni antytrynitarze uważali nawet, że tytuł „Syna Bożego” Jezus musiał sobie dopiero wypracować poprzez swoją ziemską działalność, bo wcześniej był tylko zwykłym człowiekiem (nie uznawali oni preegzystencji Jezusa jako osobowego Słowa z J 1:1).

         Omówimy w tym artykule poszczególne tytuły Jezusa, ukazując, od kiedy one Chrystusowi się należą. Ma to o tyle znaczenie, że prawie wszystkie z nich są identycznymi, jakimi określany jest Bóg. Wskazuje więc to na Bóstwo Jezusa i Jego równość majestatu z Ojcem.

         Aby ukazać sposób rozumowania i argumentacji antytrynitarzy zacytujemy tu słowa jednego z nich, opublikowane w jego książce:

 

         „Jednym z trynitarnych sposobów udowadniania boskości Jezusa, jest porównywanie tytułów jakie Biblia stosuje do Naszego Zbawiciela jak i do Ojca. Sposób argumentacji jest następujący: Bóg jest nazwany Panem, i Jezus jest nazwany Panem; Bóg jest nazwany Zbawicielem, i Jezus jest nazwany Zbawicielem. Skoro zatem mają takie same tytuły – to są tym samym Bogiem. Dla osób nieobeznanych z terminologią biblijną może to być nawet przekonywające wnioskowanie (zważywszy przy tym na fakt, że w niektórych miejscach Pisma Bóg nazwany jest jedynym Zbawicielem i takim, poza którym nie ma żadnego innego). Jednakże bliższa analiza pokazuje całą słabość dowodzenia. Przyjrzyjmy mu się więc dokładniej i postarajmy poddać rzetelnej próbie prawdziwości. (...) Często zdarza się, że podczas dyskusji nad danym słowem, jedna ze stron »zapomina« o możliwości występowania tego samego wyrazu w odmiennym znaczeniu. Klasycznym przykładem może być tutaj słowo »zamek«. W zależności od kontekstu może to być starodawna budowla, zapięcie odzieży albo też urządzenie, które sprawia, iż nasze drzwi są zaporą dla włamywaczy. Jest to przykład oczywisty, lecz nie w każdym przypadku ta oczywistość występuje. (...) O tym podstawowym fakcie zdają się zapominać trynitarze, gdy stosują argumentację polegającą na występowaniu takich samych określeń w stosunku do Boga i Jezusa” („Trójca Święta mit czy rzeczywistość?” A. Wiśniewski, Bielsko-Biała 2004, s. 160-161).

 

         Widzimy z tego fragmentu, że autor tych słów próbuje znaczenie tytułów Jezusa i Jego Ojca sprowadzić do absurdu, porównując je ze słowem „zamek”. Czy godzi się majestat Boga i Chrystusa oraz ich tytuły porównywać z przedmiotami? My w zamian ukażmy to, od kiedy Jezusowi te Boskie określenia należą się według Biblii.

 

Jezus Dziedzicem

 

         Aby wszystko stało się jasne zaraz na początku, ukażemy tu od kiedy Jezus stał się Dziedzicem. Od tego będzie bowiem zależało, od którego momentu może On posiadać wszystkie pozostałe Boskie tytuły.

         Pismo Święte mówi, że Jezus był Dziedzicem już przed stworzeniem świata i jest nim nadal:

 

         „Jego to ustanowił dziedzicemwszystkichrzeczy, przezNiegoteżstworzyłwszechświat (...) Ten (...) podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi” (Hbr 1:2-3).

 

         Nawet gdyby nie uznać, że Jezus był Dziedzicem już przed stworzeniem świata, to według Jego przypowieści był nim na pewno będąc na ziemi, bo do siebie odniósł słowa jej:

 

         „W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mego syna. Lecz rolnicy zobaczywszy syna mówili do siebie: »To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo«” (Mt 21:37-38).

 

         Bóg mówi, że Chrystus otrzyma „narody w dziedzictwo” (Ps 2:8) i do tych narodów posłał On później swoich Apostołów (Mt 28:19).

Dziedzic zazwyczaj równy jest temu, po którym dziedziczy cokolwiek. Tym bardziej Chrystus, który jest „dziedzicem wszystkiego” tego, co posiada Ojciec. Musi więc być On równy Bogu majestatem, aby nad wszystkim panować. Przecież sam nawet powiedział: „Wszystko, co ma Ojciec, jest moje” (J 16:15). Patrz też Mk 12:7, Łk 20:14, Rz 8:17.

 

Jezus Sędzią

 

         Antytrynitarze na ogół przytaczają następujące słowa, sugerując, że Jezus dopiero po zmartwychwstaniu stał się Sędzią:

 

         „Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia (...) On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych” (Dz 10:40, 42).

 

         Jednak Biblia wskazuje, że Jezus Sędzią mógł być nazywany już wcześniej, to znaczy gdy był na ziemi:

 

         „Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi” (J 5:22).

 

To że Jezus, jako człowiek, był ustanowionym przez Boga „sędzią” nie umniejsza jego chwały, a wręcz powiększa ją, skoro Ojciec dzieli się nią z Kimś godnym tego. Fragment ten może wskazywać też, że On nim jest już od momentu pojawienia się człowieka na ziemi, gdyż Jezus „Synem”, o którym mówi J 5:22, był od zawsze.

         Oczywiście Jezus już do końca świata pozostanie Sędzią, tak jak i Ojciec:

 

         „Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre” (2Kor 5:10).

 

„Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga” (Rz 14:10).

 

         Choć Biblia mówi o Bogu, że „Jedenjest Prawodawca i Sędzia, w którego mocy jest zbawić lub potępić” (Jk 4:12), to jednak Jezus też jest Sędzią, o czym mówią kolejne teksty, w których jest On też zestawiany ze swym Ojcem:

 

         „Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych” (2Tm 4:1).

 

         „Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia...” (2Tm 4:8).

 

         „Bóg – Sędzia sprawiedliwy” (Ps 7:12).

 

         „Oto sędzia stoi przed drzwiami” (Jk 5:9).

 

         O sędziowskiej funkcji Jezusa i o decydowaniu o nagrodzie oraz karze mówi też wiele innych tekstów biblijnych: Mt 16:27, 25:33, Łk 23:43, J 5:30, Dz 17:31, 1P 4:5, Ap 2:10, 2:23, 3:21.

 

Jezus Panem i Mesjaszem

 

         Skrajni antytrynitarze na ogół przytaczają następujące słowa, sugerując, że Jezus dopiero po zmartwychwstaniu stał się Panem i Mesjaszem:

 

         „Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg (...) którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem i Mesjaszem” (Dz 2:32, 36).

 

         Jednak Biblia wskazuje, że Jezus „Panem” nazywany był już wcześniej, to znaczy gdy był na ziemi, a nawet gdy był dopiero w łonie Maryi:

 

         „A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie” (Łk 1:43).

 

         Również zaraz po urodzeniu Jezus nazwany jest „Panem”, „Mesjaszem” i „Zbawicielem”:

 

         „dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan” (Łk 2:11).

 

         Widać z tych słów anioła, że Panem i Mesjaszem Jezus był już zanim się narodził, a od tego momentu stał się też Zbawicielem.

 

         Podczas ziemskiej działalności Jezus wielokrotnie nazywany był „Panem” i sam potwierdzał słuszność tego określenia:

 

         „W Mnie nazywacie »Nauczycielem« i »Panem« i dobrze mówicie, bo nim jestem” (J 13:13).

 

         Później Apostołowie dziesiątki razy nazywali Jezusa „Panem”, a nawet przysługującymi Bogu ‘mocniejszymi’ tytułami:

 

         „Pan panujących” (1Tm 6:15);

 

         „Pan panów” (Ap 17:14, 19:16; por. o Bogu „Pan nad panami” Ps 136:3);

 

         „jedyny Władca i Pan” (Jud 4);

 

         „dla nas istnieje tylko (...) jeden Pan, Jezus Chrystus” (1Kor 8:6; por. Ef 4:5);

 

         „Pan mój i Bóg mój!” (J 20:28; por. o Bogu „mój Boże i Panie!” Ps 35:23);

 

         „Pan wszystkich” (Dz 10:36);

 

         „Pan chwały” (1Kor 2:8; por. o Bogu „Ojciec chwały” Ef 1:17);

 

         „Pan żywych i umarłych” (Rz 14:9; por. o Bogu „żywych i umarłych” Łk 20:38).

 

         Również „Mesjaszem” nazywano wielokrotnie Jezusa podczas ziemskiej działalności:

 

         „Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego” (Łk 2:26);

 

         „»Znaleźliśmy Mesjasza« – to znaczy: Chrystusa” (J 1:41);

 

         „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” (Mt 16:16);

 

         „Tak Panie! Ja mocno wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat” (J 11:27).

 

Jezus Synem Bożym

 

         Niektórzy antytrynitarze przytaczają następujące słowa, sugerując, że Jezus dopiero po zmartwychwstaniu stał się Synem Bożym:

 

         „a ustanowionym według Ducha Świętości przez powstanie z martwych pełnym mocy Synem Bożym” (Rz 1:4).

 

         Te słowa tylko stwierdzają, że Jezus przez powstanie z martwych został potwierdzony jako Syn Boży.

         Już jako dziecię Chrystus nazwany jest Synem Bożym:

 

„Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym” (Łk 1:35; por. Iz 9:5).

 

         Jan Chrzciciel już na początku działalności Chrystusa powiedział:

 

         „Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym” (J 1:34).

 

         Później Apostołowie i uczennice Jezusa wyznawali Jego Synostwo Boże:

 

         „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym. Ty jesteś Królem Izraela” (J 1:49).

 

         „Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: »Prawdziwie jesteś Synem Bożym«” (Mt 14:33).

 

         „Tak Panie! Ja mocno wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat” (J 11:27).

 

         Oczywiście Jezus, jako Słowo, był Synem Bożym przed staniem się człowiekiem. Tekst J 1:14 mówi o „Jednorodzonym”, który przychodząc otrzymał chwałę od Ojca, a dalsze fragmenty nazywają Go „Jednorodzonym Synem Bożym” (J 3:16, 18; por. J 1:18). Również powyższe słowa z J 11:27 wskazują, że przed przyjściem na świat Jezus był już Synem Bożym.

 

Jezus Królem

 

         Towarzystwo Strażnica twierdzi, że Jezus zaczął królować, a więc stał się Królem, dopiero w roku 1914:

 

         „W roku 1914 Jezus został królem” (Strażnica Nr 5, 2004 s. 12).

 

         Wydaje się, że organizacja ta, ponieważ aż do roku 1914 ‘odebrała’ Jezusowi tytuł Króla, w ‘zamian’ nadała Mu od momentu wniebowstąpienia rangę „archanioła”.

Słabą stroną antytrynitarzy, w tym wypadku Świadków Jehowy, jest to, że wcześniej (do 1922 r.) uczyli, iż Chrystus zaczął królować w roku 1878:

 

„Wiara nasza, że Królestwo zaczęło się czyli weszło we władzę w kwietniu 1878 roku opiera się na tej samej podstawie co i nasza wiara w to, że Pan nasz zaczął być obecnym na ziemi w październiku 1874 roku i że w tym samym czasie rozpoczęło się żniwo” („Przyjdź Królestwo Twoje” 1919 s. 258).

 

         „organizowanie Królestwa i objęcie przez Pana wielkiej władzy Królewskiej zaszło 1878 r., w kwietniu, a czas ucisku, czyli ‘dzień gniewu’, jaki zaczął się w 1874 roku, a zakończy się po roku 1915” („Walka Armagieddonu” 1919 s. 747).

 

         Ktoś, kto wyznacza Jezusowi datę królowania, a na dodatek ją zmienia, przenosząc władzę Chrystusa o 36 lat, nie może być wiarygodnym nauczycielem w tej kwestii. No bo jak odbiera to Jezus, słysząc wpierw, że panuje od roku 1878, a później dowiaduje się od Towarzystwa Strażnica, że jednak pomyliliśmy się, a Twe królowanie rozpoczęło się dopiero w roku 1914. Czy On posłałby takich zwiastunów swego królowania?

 

         Tymczasem Biblia nazywa Jezusa „Królem” zaraz po narodzeniu:

 

         „Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwą Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju” (Iz 9:5; por. 9:6).

 

         „Gdzie jest nowo narodzony król żydowski?” (Mt 2:2; por. 2:6).

 

         Chociaż miał być On według niektórych zapowiedzi „Królem Izraela”, to jednak zakres Jego panowania miał być większy, bo to królowanie miało być wieczne i zarazem był On Synem Bożym:

 

         „Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca” (Łk 1:33; por. Dn 7:14).

 

         „Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie” (Łk 19:38).

 

         „Królestwo moje nie jest z tego świata (...) Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd. (...) Tak jestem królem” (J 18:36-37).

 

         „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym. Ty jesteś Królem Izraela” (J 1:49; por. J 12:13).

 

         Prócz tego Bóg został określony identycznie, jak Jego Syn, to znaczy jako „Król Izraela”:

 

         „Tak mówi Jahwe, Król Izraela...” (Iz 44:6).

 

         Mało tego, Apostoł mówi też o „w królestwie Chrystusa i Boga” (Ef 5:5). W tym fragmencie nie dość że Królestwo należy do obu osób Bożych, to na dodatek Jezus wymieniony jest jako pierwszy. O Królestwie Chrystusa mowa jest też w Mt 13:41 (por. Mt 13:43), 16:19, 28, 20:21, Łk 23:42, Kol 1:13, 2Tm 4:1, Hbr 1:8, 2P 1:11, Ap 11:15, 12:10.

         W innych fragmentach Jezus nazywany jest nawet „Królem królów” (1Tm 6:15, Ap 17:14, 19:16), tak samo jak Bóg (2Mch 13:4, Dn 2:47, 8:25).

         Apostoł mówi też, że już za jego życia Chrystus królował, a nie od roku 1914:

 

         „On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna” (Kol 1:13).

 

         „wskrzesił Go z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich ponad wszelką Zwierzchnością i Władzą, i Mocą, i Panowaniem...” (Ef 1:21).

 

„On jest po prawicy Bożej, gdyż poszedł do nieba, gdzie poddani Mu zostali Aniołowie i Władze, i Moce” (1P 3:22).

 

         Czy Chrystus więc musiał czekać z królowaniem aż do roku 1914, jak uczą Świadkowie Jehowy? Czy nie lepiej uwierzyć Pismu niż im?

         Interesujące jest też to, że chyba każdy jeden tytuł Świadkowie Jehowy przypisują Jezusowi od momentu zmartwychwstania lub wcześniej, a tylko na godność Króla musiał On czekać aż do roku 1914.

 

Jezus Bogiem

 

         Niektórym antytrynitarzom wydaje się, że Jezus dopiero po zmartwychwstaniu stał się Bogiem. Przywołują tu słowa Apostoła Tomasza, który do zmartwychwstałego Chrystusa powiedział:

 

„Pan mój i Bóg mój!” (J 20:28).

 

         Towarzystwo Strażnica nawet próbuje sugerować małą literę w słowie „Bóg” interpretując ten werset lub nawet potrafi ono pominąć ten tytuł:

         „Czemu więc na widok zmartwychwstałego Jezusa Tomasz wykrzyknął: »Mój Pan i mój Bóg!«? Jak już wspomniano, Jezusa można nazwać bogiem w tym sensie, że jest boski...” (Przebudźcie się! Nr 8, 2005 s. 9).

 

         „Jednakże po upływie tygodnia ujrzał i usłyszał Jezusa na innym zgromadzeniu, a przekonawszy się o jego tożsamości, wyznał: »Pan mój«” (Strażnica Rok XCII [1971] Nr 7 s. 11).

 

         Tymczasem gdyby tak pojmować rzecz, jak Świadkowie Jehowy, to by się okazało, że również „Panem” został Chrystus dopiero po zmartwychwstaniu, a wiemy iż był nim już wcześniej (patrz powyżej rozdział Jezus Panem i Mesjaszem).

         Kilka fragmentów Pisma Świętego wskazuje nam, że Jezus był Bogiem zarówno przed wcieleniem, jak i po tym fakcie.

         Już prorok Izajasz zapowiadał, że Jezus będzie Bogiem:

 

         „Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwą Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju” (Iz 9:5).

 [Ten sam Izajasz nazywa też Jahwe „Bogiem Mocnym” (Iz 10:20-21). Widać więc, że Izajasz nadaje Chrystusowi i Jahwe te same tytuły, zrównując ich chwałę. Interesujące jest też to, że w Septuagincie, w Księdze Izajasza, ani razu nie pada określenie „Wszechmocny” (patrz Septuaginta t. I-II dr A. Rahlfs, Stuttgart 1979). Widnieje ono tylko jeden raz w tekście hebrajskim w Iz 13:6. Również inni pisarze nazywają Boga „Mocnym” (Pwt 10:17, Hi 36:5, Jr 32:18).]

 

         Również w Nowym Testamencie podano, że Jezus przed wcieleniem był Bogiem:

 

         „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo” (J 1:1).

 [Towarzystwo Strażnica odbiera w tym wersecie chwałę Chrystusowi pisząc małą literą słowo „bóg” w swej Biblii. Powodem tego jest brak rodzajnika (gr. ho) przed terminem „Bogiem”. Tymczasem jego własny grecko-angielskiego przekład ukazuje, że w tym samym prologu Janowym w J 1:6 i 18 nie ma też tego rodzajnika przed słowem „Bóg” (dot. Ojca), a oddano je z dużej litery (patrz The Kingdom Interlinear Translation of the Greek Scriptures 1985). Niekonsekwencją Świadków Jehowy jest to, że w Mk 15:39, gdzie występuje, jak w J 1:1, identyczne słówko greckie w miejscu słowa „był” (gr. en) i brak jest rodzajnika przed określeniem „Syn Boży”, a jednak piszą oni o Jezusie: „byłSynemBożym” (por. „byłbogiem” J 1:1). Jak Świadkowie Jehowy godzą ten tekst o „bogu” z fragmentami z Iz 9:6 i J 20:28, w których uczą o Jezusie „Bogu”? Jak uzgadniają oni ten tekst o „bogu” ze słowami „Zobaczcie więc, że to ja jestem i nie ma obok mnie żadnych bogów” (Pwt 32:39; por. Wj 34:14)?]

 

         Pomijamy tu jakąś szerszą polemikę z nazywaniem przez antytrynitarzy Pana „bogiem”, gdyż dla nas „Jezus Chrystus - ten sam wczoraj i dzisiaj, i na wieki” (Hbr 13:8). W związku z tym jeśli jest On „Bogiem” (J 20:28) po zmartwychwstaniu, to i musiał być też nim przed wcieleniem (J 1:1).

 

Apostoł Paweł także ukazuje to, że Jezus był Bogiem przed staniem się człowiekiem:

 

„On istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi...” (Flp 2:6-7).

 

         Również narodzony Jezus staje się dla nas Bogiem:

 

         „Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy »Bóg z nami«.” (Mt 1:23).

 

         Zauważmy, że podobną myśl o „Bogu z nami” zawiera Stary Testament:

 

         „albowiem z nami Bóg” (Iz 8:10).

 

         Chrystusowi nadano imię „Jezus” (Mt 1:21, 25), więc określenie „Bóg z nami” nie jest imieniem w pełnym tego słowa znaczeniu, bo przecież nikt nie zwracał się do Syna Bożego „Emmanuelu”. „Bóg z nami” to określenie Bóstwa Jezusa (jak w J 20:28 „Bóg mój”) i zarazem Jego stałej obecności z nami („Ja jestemzwami przez wszystkie dni aż do skończenia świata” Mt 28:20). Prócz tego Mt 1:23 nawiązuje do Iz 7:14, a Izajasz gdzie indziej nazywa Mesjasza „Bogiem Mocnym” (Iz 9:5).

 

         Apostoł Jan opisał też, że Jezusa odbierali jako Boga nie tylko Apostołowie, ale i Jego przeciwnicy:

 

         „Dlatego więc usiłowali Żydzi tym bardziej Go zabić, bo nie tylko niezachowywałszabatu, ale nadto Boga nazywałswoimOjcem, czyniąc się równymBogu” (J 5:18).

[Jest to myśl Jana, a nie Żydów, bo on nie polemizuje z tą wypowiedzią. Jezus rzeczywiście nie zachowywał szabatu, bo jak Ojciec jest On Panem szabatu (Mk 2:28) i tego dnia powiedział: „Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam” (J 5:17) oraz „Weź swoje łoże i chodź” (J 5:8; por. Jr 17:21n., Ne 13:15-19). W związku z powyższym wszystkie 3 elementy tego wersetu trzeba potraktować analogicznie. Jezus jest więc równym Ojcu, bo czyni to samo co On (J 5:17, 19-23), jest Jego Synem oraz nie powstrzymuje się od działania w szabat, bo jak Ojciec ciągle działa.]

 

„Odpowiedzieli Mu (...): nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty, będącczłowiekiemuważaszsiebiezaBoga” (J 10:33).

 [Towarzystwo Strażnica w tym wersecie ma w swej Biblii słowo „bóg”. Dziwna jest to opinia Świadków Jehowy, że według Żydów Jezus czynił siebie „bogiem”, gdyż w innym miejscu piszą, iż On zrównywał się z „Bogiem”, a nie z „bogiem”: „Właśnie dlatego Żydzi od tej chwili tym bardziej usiłowali go zabić, ponieważ nie tylko naruszał sabat, ale też nazywał Boga swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu” (J 5:18). Tu znów chodzi im o brak rodzajnika w J 10:33, ale w tekście Rz 9:5, który odnoszą do Ojca, nie przeszkadza im jego brak i piszą „Bóg, który jest nad wszystkim” (patrz The Kingdom Interlinear Translation of the Greek Scriptures 1985).]

 

         Apostoł Paweł choć napisał poniższe słowa po zmartwychwstaniu Jezusa, ale odniósł je też do czasu Jego wcielenia:

 

         „W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo na sposób ciała” (Kol 2:9).

 

         Również inne proroctwa, choć pierwotnie dotyczyły Jahwe, zostały zrealizowane przez Jezusa naszego Boga:

 

         „Głos się rozlega: »Drogę dla Jahwe przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec naszemu Bogu!...«” (Iz 40:3; por. Mt 3:3, 11).

 

„Oto wasz Bóg, oto - pomsta; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, by zbawić was. Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło krzyknie” (Iz 35:4-6; por. Łk 7:22-23). Patrz też Iz 29:18-19.

 

         Prócz słów z J 20:28 jest wiele fragmentów mówiących o Bóstwie Chrystusa zmartwychwstałego, w których zastosowano termin „Bóg”: J 1:18, Rz 9:5, Kol 2:9, Tt 2:13, Hbr 1:8-9, 2P 1:1, 3, 1J 5:20.

 

         Widzimy z powyższego, że omawiane tytuły Jezusa przynależały do Niego również podczas ziemskiej pielgrzymki, jak i przed staniem się człowiekiem. Błędem jest więc ze strony antytrynitarzy przydzielanie ich Chrystusowi tylko po Jego zmartwychwstaniu. Owszem, powstanie z martwych uwiarygodniło te tytuły Jezusa, ale nie było momentem nadania Mu ich. Tym bardziej nie możemy zgodzić się z tym, że cokolwiek dodano Chrystusowi w roku 1878 czy 1914.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane